Szczepionka terapeutyczna, zdolna do działania przeciwko większość nowotworów, być może zostanie wprowadzona na rynek już za sześć lat, jeżeli rezultaty próby klinicznej okażą się rozstrzygające. Na dzień dzisiejszy, nie opublikowano jeszcze żadnych oficjalnych danych, ale naukowcy, którzy kryją się za tymi pracami, optymizmu raczej nie ukrywają. O swoich odkryciach powiadomili w komunikacie laboratoryjnym.
Zastrzyk z antygenu MUC1
Zastrzyk z antygenu MUC1 stymuluje odpowiedź odpornościową u dziesięciu pacjentów w próbie klinicznej, prowadzonej aktualnie. Być może, okaże się, że niektórzy z nich nawet wyzdrowieją ...
Jeżeli chcemy skierować układ odpornościowy przeciwko komórkom nowotworowym, należy mu pokazać cel. A pośród najbardziej interesujących potencjalnych celów figuruje glikoproteina MUC1, która już wcześnie została użyta w postaci szczepionki, z wielkim sukcesem, u myszy.
Okazało się bowiem, że znalazła się ona w wielkich ilościach na powierzchni 90% komórek nowotworowych. Aktualnie, wiele zespołów naukowych próbuje przełożyć te wyniki na człowieka. Na tę chwilę jednak, nie osiągnięto jeszcze żadnych imponujących wyników.
Ale teraz, być może właśnie postawiono kolejny duży krok do przodu. A dokonało tego laboratorium farmaceutyczne Vaxil Bioterapeutics, we współpracy z badaczami z uniwersytetu w Tel Awiwie w Izraelu.
Naukowcy ci rozpoczęli badania z udziałem dziesięciu pacjentów chorych na szpiczaka mnogiego (nowotwór komórek hematopoetycznych szpiku kostnego), aby sprawdzić, czy ich szczepionka jest bezpieczna dla człowieka.
ImMuccin bez skutków ubocznych
Aby uniknąć pomyłki, należy przede wszystkim sprecyzować, że szczepionka ma służyć do leczenia, a nie do prewencji. Nosi ona nazwę ImMuccin i składa się z peptydu antygenowego z 21 aminokwasów, pochodzącego z MUC1.
Zobacz również:
Po podaniu szczepionki, układ odpornościowy uczy się rozpoznawać i niszczyć komórki, które są mu przedstawione. Szczepionka została opracowana dla osób dotkniętych rakiem, aby pomagała ich organizmom w uwalnianiu się od raka. Jednakże, szczepionka nie zapobiegnie pojawianiu się nowotworów.
Na dzień dzisiejszy, siedmiu ochotników zakończyło terapię i nie stwierdzono u nich żadnych niepożądanych skutków ubocznych po podaniu dwunastu dawek specyfiku. Jest to ważna informacja, ponieważ w zdrowych komórkach organizmu również znajduje się glikoproteina MUC1, ale w niskich ilościach. W ten sposób, układ odpornościowy globalnie je oszczędza.
Pierwsza faza testu klinicznego może zostać potwierdzona, ale trzeba jeszcze poczekać na oficjalną publikację prac.
Szczepionka sprawia, że rak się cofa
Dodatkowo, z badaniem tym wiąże się również inny ważny fakt. Analizy przeprowadzone do tej pory pokazują, że u wszystkich tych dziesięciu ochotników poprawiła się odporność przeciwko rakowi. Aby odporność była lepsza, wystarczyło podać zaledwie 2 – 4 dawki specyfiku.
Naukowcy nawet podkreślają, że u trójki z tych pacjentów nie wykryto więcej nowotworu. Jeżeli ostateczne rezultaty potwierdzą więc te wstępne wyniki, naukowcy mają nadzieję, że ich szczepionka trafi do sprzedaży już za sześć lat.
Wtedy będzie można ją stosować przeciwko nowotworom o niewielkich rozmiarch, albo w celu zapobiegania nawrotom choroby oraz rozprzestrzenianiu się raka na inne organy u pacjentów, którzy już przeszli innego typu leczenie, na przykład operację chirurgiczną.
Co nie zmienia faktu, że należy pozostać bardzo ostrożnym w obliczu takiego pozornego sukcesu. Nie skończyła się nawet pierwsza faza badania, prowadzona na zaledwie dziesięciu osobach, chorych „jedynie” na szpiczaka mnogiego. Nie ma jeszcze żadnej oficjalnej publikacji.
Być może, firma farmaceutyczna Vaxil Bioterapeutics próbuje się po prostu wypromować, w ten wątpliwy etycznie sposób, przyciągając do siebie uwagę. Przypomnijmy jeszcze, że szczepionka ta ma mieć bardzo szerokie spektrum działania, dotyczące od 75% do 90% nowotworów – skąd to wiadomo, skoro wypróbowano ją jedynie na jedyny typie nowotworu?
Niezbędne są więc inne prace naukowe, które pozwolą potwierdzić – bądź nie – skuteczność i bezpieczeństwo nowego leku. Na tę chwilę, możemy po prostu mieć nadzieję, że jest to prawda.
Komentarze do: Rak: uniwersalna szczepionka w sprzedaży już za sześć lat?