U ciężarnych z niskim poziomem witaminy E częściej dochodzi do poronienia

Mieszkanki Bangladeszu spodziewające się dziecka, niemal dwukrotnie częściej narażone są na poronienie z powodu niedoboru witamy E. Do takiego odkrycia doszedł zespół badaczy z Johna Hopkins Bloomberg School of Public Health.

Odkrycie to, opublikowane ostatnio na stronie internetowej American Journal of Clinical Nutrition, sugeruje, że poprawa diety kobiet w krajach ubogich lub zachęcanie do spożywania witamy E może mieć diametralny wpływ na ich płodność i prawidłowy rozwój ciąży.

Witamina E jest ważnym elementem do prawidłowego działania wielu narządów w organizmie. Działa jako przeciwutleniacz, co oznacza, że pomaga spowolnić procesy, które uszkadzają komórki. Występuje w wielu artykułach spożywczych, jednak w Bangladeszu, kobiety wierzą, że największą jej dawkę znajdą w oleju roślinnym, używanym do smażenia dań.

Naukowcy przeanalizowali dane z badań trwających od 2001 do 2007, w których zbadano 1 605 ciężarnych kobiet. Próbki krwi pobrane zostały w pierwszym trymestrze, by następnie zaobserwować  poronienia, które najczęściej odnotowywano na tydzień później. Spośród 1 605 kobiet w badaniu, u 141 kobiet (8,8 procent) nastąpiło poronienie. W trakcie badania prawie trzy czwarte kobiet miało niedobór witamy E, z bardzo niskim poziomem alfa-tokoferolu (najbardziej aktywna postać tej witamy w organizmie).

- Nowe odkrycia sugerują, że ciężarne spożywające odpowiednią ilość witaminy E mają większe szanse na donoszenie ciąży - mówi Abu Ahmed Shamim z Departamentem Zdrowia Międzynarodowego.

Witamina E dodana jako suplement diety, wzmacnia organizm kobiety w wieku rozrodczym. - Niedobór witamin jest uważany za formę niedożywienia - wypowiada się Kerry Schulze, współpracownik Departamentu Zdrowia Międzynarodowego. Dodaje też, że badanie nie może być uogólnione do krajów o wyższych dochodach, gdzie kobiety w wieku rozrodczym mają tendencję do lepszego odżywiania się.