Francuscy kolarze, uczestniczący w Tour de France, mają szansę na życie dłuższe średnio o 6,3 roku w porównaniu z resztą populacji. Skąd bierze się ta tendencja? To pozostaje wciąż zagadką. Tom Simpson, Marco Pantani i Laurent Fignon - to tylko trzy nazwiska z licznej grupy zawodowych kolarzy, którzy odeszli przedwcześnie.
Te tragiczne zgony wywołały dyskusję na temat długofalowego ryzyka związanego z wyczynowym uprawianiem sportu, a zwłaszcza z kolarstwem. Określenie tego ryzyka jest jednym z głównych zadań senackiej komisji śledczej, powołanej niedawno w związku z aferą dopingową.
Jednak prowadzone od ponad 20 lat badania dotyczące różnych dyscyplin udowodniły, że sportowcy cieszą się życiem dłuższym niż przeciętne.
Aby lepiej zrozumieć ten paradoks, zespoły naukowców z Irmes (Institut de recherche biomédicale et d’épidémiologie du Sport), Centre d’expertise de la mort subite, Institut Imagine, labex GrEX i Centre d’épidémiologie sur les causes médicales de décès (CépiDC) przeanalizowały długość życia kolarzy francuskich, którzy przynajmniej raz ukończyli Tour de France od 1947 roku.
Ekipy te, kierowane przez Eloi Marijon, zmierzyły długość życia wszystkich francuskich kolarzy (786), związanych z Tour de France od końca drugiej wojny światowej (co stanowi 30% wszystkich uczestników wyścigu).
Badacze przeanalizowali przyczyny zgonów w tym okresie (wszystkie przyczyny są dostępne od 1986 roku) i otrzymali następujące wyniki - 208 kolarzy (26% ogółu) zmarło przed 1 września 2012 roku, w tym dwie trzecie na raka lub z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Rezultaty badań, opublikowane w European Heart Journal, są jasne: śmiertelność tych zawodników jest o 41% niższa niż ogółu populacji.
Zobacz również:
Wynik ten potwierdza się również w przypadku szczegółowej analizy przyczyn zgonów - śmiertelność z powodu raka niższa o 44%, z powodu chorób układu oddechowego niższa o 72% i z powodu chorób układu krążenia niższa o 33%. To obniżenie śmiertelności wiąże się z jednoczesnym wydłużeniem długości życia średnio o 6,3 roku.
Śmiertelność związana z urazami (wypadki drogowe związane z uprawianiem kolarstwa) nie różni się znacząco od reszty męskiej populacji. Te zewnętrzne przyczyny zgonów dotyczą przede wszystkim sportowców zmarłych w młodym wieku, co wyjaśnia zaobserwowaną, choć niezbyt znaczącą, tendencję wyższej śmiertelności wśród kolarzy poniżej 30 roku życia.
Aby wyjaśnić te niezwykle ważne rezultaty najlepszych sportowców wyczynowych, należałoby teraz wziąć pod uwagę ich predyspozycje (w szczególności predyspozycje genetyczne), dobrze znany związek między aktywnością fizyczną a długością życia, korzyści społeczne, jakie mogli wyciągnąć z uczestnictwa w wyścigu oraz zdrowy tryb życia, który prowadzili po zakończeniu kariery sportowej.
Wielu sportowców kontynuuje przecież uprawianie sportu długo po tym, jak wycofają się ze sportu zawodowego, tylko nieliczni natomiast palą papierosy.
Badacze przeanalizowali także potencjalny wpływ dopingu na wskaźnik śmiertelności w trzech różnych okresach. Od lat 1950-1960 (okres amfetaminy) do lat 1970-1980 (okres sterydów anabolicznych) wskaźnik śmiertelności nie uległ zmianie.
I mimo niezwykłych okoliczności z ostatnich dwudziestu lat (częste przypadki stosowania EPO i hormonu wzrostu od 1991 roku do chwili obecnej) długość życia francuskich sportowców nie uległa zmianie.
Obecnie nie jest jednak możliwe długofalowe oszacowanie długowieczności sportowców z ostatniego czasu, a otrzymane rezultaty mogą być traktowane jedynie jako wstępna analiza, wymagająca dalszych wnikliwych obserwacji.
Równie interesujące będzie też porównanie tych badań z wynikami ekip sportowych z innych krajów.
Komentarze do: Francuscy kolarze z Tour de France żyją dłużej niż reszta populacji