W 2007 roku, Ukraina została wybrana jako gospodarz Euro 2012, czyli mistrzostw Europy w piłce nożnej. Od trzech lat więc państwo to prowadzi kampanię mającą na celu pozbycie się bezdomnych psów błąkających się po ulicach miast. Chodzi o walkę z pogryzieniami oraz z rozprzestrzenianiem się infekcji.
Goszczenie mistrzostw Euro 2012 to wielki honor, który został przynany przez UEFA dwóm państwom Europy wschodniej: Polsce i Ukrainie. Aby więc godnie pełnić honory gospodarza, Ukraina stała się prawdziwym placem budowy, poczynając od budowy autostrad i dróg, kończąc na budowie stadinów oraz lotnisk.
W we wrześniu 2011 roku, kraj odwiedził przewodniczący UEFA, pan Michel Platini, który stwierdził wielki postęp w przygotowaniach. Ale od trzech lat, nie tylko prace budowlane zostały podjęte przez władze ukraińskie w oczekiwaniu na to wielkie wydarzenie.
Albowiem, jak się okazuje, Ukraina zdecydowała się wydać wojnę błąkającym się bezdomnym psom i od pewnego czasu prowadzi bardzo drastyczną kampanię przeciwko tym zwierzętom, które żyją na ulicach Lisiczańska na wschodzie Ukrainy.
Okrutna kampania
Kampania ta wzbudziła wielką złość obrońców praw zwierząt, ponieważ w rzeczywistości, państwo ukraińskie po prostu zdecydowało się na czyste wyeliminowanie wszystkich bezdomnych zwierzaków. Aby tego dokonać, państwo ukraińskie zbudowało mobilny piec krematoryjny, do którego są wrzucane zwłoki zabitych zwierząt. Teoretycznie.
Zobacz również:
Metoda ta jest bardzo powszechnie potępiana przez obrońców praw zwierząt, tym bardziej, iż niektóre źródła mówią, iż metoda ta w ogóle nie jest respektowana. Ludzie albowiem uważają, że niektóre psy są palone żywcem. Innymi słowy – są wrzucane do pieca, kiedy jeszcze żyją.
Ale nie ma na to żadnych dowodów. Przypuszczamy, że nikt nie używa trucizny, żeby zabić te biedne zwierzęta, zanim spłoną, ale nie możemy nic udowodnić, ani potwierdzić ze stuprocentową pewnością, wyjaśnia Oleg Andros, jeden z bojowników o prawa zwierząt, w Russia Today.
Od wielu lat, obrońców praw zwierząt mnożą protesty, które mają zapobiec tej masakrze. W ostatnim roku, skontaktowali się oni nawet z samym przewodniczącym UEFA, który poprosił rząd ukraiński o zaprzestanie tej rzezi, która ma na celu, według oficjalnych władz, zapobieganie pogryzieniom, bardzo częstym każdego roku, a także roznoszeniu się infekcji.
Petycja czekająca na 500 000 podpisów
Ale, od tamtego czasu nic się nie zmieniło.
Stworzyliśmy krematorium na kółkach i od tej pory jesteśmy w stanie oczyścić wiele sąsiednich miast. Mamy wiele obiekcji, ale nie znaczą one zbyt wiele wobec naszej chęci zapobiegania pogryzieniom przez bezdomne psy oraz infekcjom roznoszonym przez te zwierzęta, skomentował w czasie konferencji Jurij Basyuk, członek administracji lokalnej.
Ostatnio, obrońcy zwierząt wystosowali petycję, którą do dziś podpisało 386 504 osoby, na 500 000 docelowych. Na stronie internetowej, obrońcy wyjaśniają, iż bezdomnych zwierząt wcale nie jest aż tak dużo i można je z całą pewnością kontrolować, na przykład sterylizując biedne psiaki.
Jesteśmy przerażeni stwierdzając, że problem błąkających się zwierząt jest w ten sposób „rozwiązywany” na Ukrainie, piszą obrońcy praw zwierząt w liście skierowanym do prezydenta Ukrainy, Wiktora Janukowycza.
Komentarze do: Ukraina pali bezdomne psy z okazji EURO 2012