Egzema - co pomaga?

Jako nastolatka chorowałam na tę chorobę,próbowałam dosłownie wszystkiego , wyglądałam i czułam się okropnie,pomogła mi ciąża i urodzenie dziecka.Chorowałam 6 lat.

Nie wiem, czy mam AZS, ale jeśli tak, to chyba nic nie pomoże:( Bo dziecka urodzić nie mogę - jestem facetem.
Krostki wychodzą i swędzą...
A może ktoś powie, jakie leki przyjmuje?
Mnie dermatolog przepisała Zyrtec.

moje dzieci maja egzeme.Stosowalam rozne masci ,ale najlepszy okazal sie krem ktory zawiera sterydy {Elocon krem}.Jest on na recepty ,ale warto sprobowac.

moj syn ma AZS. Nie jestem zwolenniczka masci ze sterydami i z hydrokortizonem. Ja uzywam dla niego masci Elidel. nie ma w niej kortizonu ale dziala na jego zasadzie, i musze powiedziec, ze pomaga.

stosowałam elidel-jest bardzo skuteczny, ale baardzo drogi, elocom rowniez pomagal-ale do czasu, pozniej mskora sie przyzwyczila i byly nie porzadane efekty; moja choroba ustaila, nie mam juz takich silnych objaawow, ale kremy nadal mam, aktualnie stosuje Exomega, jest super, mi pomaga

hey...mam 16 lat,chorobe serca i atopowe zapalenie skóry,to wsyztsko pozbawiło mnie marzeń i wykonywania czynności,które były dla mnie cąłym życiem...czasami nie wiem jak z tym już żyć,jedyne co mi p[omaga to masci elosone i elobaza,i emulienty do kompieli i balsamowania mimo to nie moge pozbyc sie poczuciua okropności czuje sie z tym okropnie i czasem wstydze sie samej siebie...

Ja mam 19 lat i od 3 miesiaca zycia mam AZS.6 lat temu odczulalam sie, mozna powiedziec ze nawet pomoglo, nie mialam wysypki, myslalam ze juz wszystko bedzie normalnie, az przestalam brac szczepionki...Na poczatku tego roku poszlam do solarium, mialam 100dniowke, chcialam ladnie wygladac i sie doprawilam :/ tak z 3 miesiace temu zeczely mi wychodzic plamy czerwone na twarzy, jak rozdrapalam to saczyl sie plyn i jakby tego bylo malo to zalapalam lupiez pstry :/// bylam wczoraj u dermatologa, przepisala mi tabletki Fluconazole i masci Travogen i Fucidin, moze mi znikna te plamy ale nadzieje stracilam ze moge to zwalczyc do konca i nie przejmowac sie co rano jak moja twarz wyglada... :(

Właśnie szperam w internecie, mam 19 lat i od jakiegos roku na twarzy i ciele ( glownie na klatce piersiowej) pojawiaja mi sie czerwone plamy z pecherzykami. Na rekach mam krostki czerwone, ale po jakies godzinie moze 2 przechodzi. Nie wiem co to dokladnie jest i czy to wogole mozna leczyc. Nie wiem czy to uczulenie czy alergia, do 17 roku zycia nie mialem tych problemow, zauwazylem je rok temu na wakacjach i do dzisiaj mnie nie opuszczaja. Co mam zrobic, gdzie sie udac i czy cos pomoga?? Niekiedy jestem na miescie i bah i mam plamy na klatce piersiowej na rekach i twarzy. Wtedy bym sie najlepiej zapadl pod ziemie, nie wiem co z tym robic. Pomożcie.

Witam!
Piszę z redakcji programu "Grunt to zdrowie" emitowanego na antenie TVN Style.
Jest to program poradnikowo - medyczny, w którym staramy sie poruszać wiele różnorodnych tematów dotyczących zdrowia. W poprzedniej edycji mówiliśmy już o tak poważnych sprawach jak: cukrzyca, nadciśnienie, czy rak piersi...
Wszystkie merytoryczne wiadomości przekazywane poprzez nasz program, staramy się zawsze poprzeć prezentacją tzw. bohaterów odcinka. Dzięki Swoim opowieściom o chorobie, przybliżają widzom dany problem, pokazują jak z nim żyć, i że niejednokrotnie można całkowicie wyzdrowieć.
W tej chwili jesteśmy w trakcie przygotowywania m.in. odcinka o alergiach. Poszukujemy w związku z tym osoby z AZS, chętnej do wzięcia udziału w naszym programie i podzielenia sie z widzami Swoją wiedzą i doświadczeniem na ten temat.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do wysyłania maili na adres: ewalukasiewicz@formacjatv.pl
Pozdrawiam serdecznie.
Ewa Łukasiewicz "Grunt to zdrowie" 512 076 251

Zyrtec to takie śmieszne tableteczki, które przypisują przy wszelkich problemach alergicznych. Brałam go przez dłuższy czas i właściwie nic mi nie pomógł, jedynie przytyłam parę ładnych kilogramów, bo wzmaga on apetyt. Na problemy ze skóra niestety najlepiej pomagają silne środki na sterydach, ale wadą jest to, że organizm się przyzwyczaja i po pewnym czasie przestają działać, a poza tym w bardziej wrażliwych partiach skóry może dojść do posterydowego uszkodzenia skóry, które z kolei leczy się równie ciężko, jak samą chorobę. Osobiście z AZS'em męczę się odkąd pamiętam, a jedyne, co naprawdę mi pomogło i wyczyściło skórę z wszelkich swędzących nieprzyjemności, to wyjazd do Skandynawii - mieszkanie nas morzem i częste korzystanie z sauny.

Mojemu synkowi w zupełności wystarcza to mleczko dardia o którym pisałam, więc nie używaliśmy Zyrteca. Ale słyszałam o lekach sterydowych, że to nie jest zbyt skuteczne i dolegliwość wraca zaraz po skończeniu środka.