Jestem zrezygnowana...

nie radze sobie z moja choroba.zawsze myslalam,ze to tylko taki przejsciowy stan.ja juz mam depresje moze z pół roku.chodze do psychiatry,ale nie bardzo pomaga.nadal nie wychodze z domu,nie rozmawiam juz z nikim.brak sił,motywacji,energii.denerwuje mnie to,ze wiele ludzi mysli ze sobie to wmawiamy,ze sie uzalamy nad soba.na to poprostu nie ma sie wplywu.to straszne

Ja jestem w podobnej sytuacji jak ty tylko ze chodze juz do psychiatry ok 4 lata i dotej pory czuje sie tak samo,nadal nie wychodze z domu ,unikam ludzi,a jak ide do sklepu bo jz musze to plakac mi sie chce i zazwyczaj wracam w polowie drogi i wysylam syna po zakupy. Jak chcesz mozemy porozmawiac na ten tamat! Bardzo mnie ciekawi jakie leki bierzesz itp.Anita moj email amanda3611@wp.pl