jestem katoliczką od urodzenia, i mimo że żadna ze mnie ortodoksyjna chrześcijanka w kółko mam myśli obrażające Boga lub Chrystusa.. codziennie myślę o tym nie mogąc przestać. Obojętnie czy jestem w Kościele czy w szkole stale tylko to mam w glowie... i tak od 3 lat. Na prawde nie wiem co mam zrobic
ita22-02-2009 01:08
Witam,
tez tak mam!JuZ jako dziecko przy mówieniu pacieża wkradały mi się blużnierstwa mimo mojej woli!!!teraz kiedy jestem dorosła zdarza mi sie to mniej.Psycholog lub psychiatra napewno ci pomoze i nie ma co sie tego wstydzić lub bać.To nie nasza wina!To nam dokucz czy tego chcemy czy nie.A pocieszajace jest to ,że 80% zdrowch ludzi posiada różnego rodzaju natrectwa i nie jest to nerwica!Lecz jesli Ciebie to męczy nieustannie przez długi okres to nie ignoruj tego.Głowa do góry i działaj!:)
P@ulin@14-03-2009 19:05
ja tez mam tego typu natrectwa...juz mnie to tak meczy ze czasami az placze ...nie wiem co mam robic , chyba zostaje mi tylko specjalista...:/
Bela Bartok02-05-2009 22:34
To niestety taka choroba jak grypa: no podobna:
Trzeba myslec o tym w tych kategoriach i sie nie obwiniac: tylko starac sie z tego wyjsc: madry psycholog pomoze: w moim przypadku przelamanie polegalo m.in. na tym ze zlamalem oporu w opowiadaniu tego wlasnie psychologowi
Może życie jest bez sensu?
jestem katoliczką od urodzenia, i mimo że żadna ze mnie ortodoksyjna chrześcijanka w kółko mam myśli obrażające Boga lub Chrystusa.. codziennie myślę o tym nie mogąc przestać. Obojętnie czy jestem w Kościele czy w szkole stale tylko to mam w glowie... i tak od 3 lat. Na prawde nie wiem co mam zrobic
Witam,
tez tak mam!JuZ jako dziecko przy mówieniu pacieża wkradały mi się blużnierstwa mimo mojej woli!!!teraz kiedy jestem dorosła zdarza mi sie to mniej.Psycholog lub psychiatra napewno ci pomoze i nie ma co sie tego wstydzić lub bać.To nie nasza wina!To nam dokucz czy tego chcemy czy nie.A pocieszajace jest to ,że 80% zdrowch ludzi posiada różnego rodzaju natrectwa i nie jest to nerwica!Lecz jesli Ciebie to męczy nieustannie przez długi okres to nie ignoruj tego.Głowa do góry i działaj!:)
ja tez mam tego typu natrectwa...juz mnie to tak meczy ze czasami az placze ...nie wiem co mam robic , chyba zostaje mi tylko specjalista...:/
To niestety taka choroba jak grypa: no podobna:
Trzeba myslec o tym w tych kategoriach i sie nie obwiniac: tylko starac sie z tego wyjsc: madry psycholog pomoze: w moim przypadku przelamanie polegalo m.in. na tym ze zlamalem oporu w opowiadaniu tego wlasnie psychologowi
Polecamy:
Nerwica natręctw – przyczyny, objawy, leczenie
Nerwica w ciąży
Czy jesteś infoholikiem?
Jakie są przyczyny schizofrenii?
W jaki sposób psychoza zamienia się w agresję?
Czym jest Zespół Aspergera?
Czym jest mania?
Neuropsychologia pomocna w leczeniu zaburzeń psychicznych?