hej, hej!!!
Dyziek, dzięki wielkie za życzenia:)
weekend był super. może nie odpoczęłam, ale wreszcie miałam ponad 2 dni M tylko dla siebie:) może przutulanek nie było za bardzo, ale przynajmniej mogliśmy sobie pogadać i pobyc ze sobą...
niestety nie mogłam sie umówić na poniedziałek do ginka, najwcześniej czwartek. pewnie niewiele będzie można zobaczyć w kwestii owulki, ale może dowiem się czegos o mojej torbieli. mam nadzieje, że się wchłonęła i kolejny cykl będę mogła się starać.
no nic, zobaczymy...
ech, może na 4tą rocznicę uda się nam zdziałać jakiegoś potomka:)
ściskam i trzymam kciuki za Te z Was, które własnie się starają;)
wiolka824-08-2010 20:20
cześć
Nie pisze bo nie ma o czym dc nie licze bo to i tak nic nie zmienia a tylko bardziej się nakręcam czytam was tylko od czasu do czasu i czekam, aż w końcu któraś napisze , że jest w ciąży już dawno chyba nie mieliśmy szczęścia
chiara27-08-2010 08:38
Cześć!!!
byłam wczoraj u gina. buuuuuuuuu!!!!
torbiel chyba się wchłonęła. przynajmniej tyle... ale śladów owulacji brak. czyli na rocznicowym weekendzie żadne nieśmiałe jajeczko się nie pojawiło:(
teraz mam czekac na @ - kiedy bedzie, nikt nie wie... może nawet trzeba będzie wywoływać. a w nowym cyklu: znów stymulacja. jeśli się uda cosik wychodowac, pewnie spróbujemy inseminacji... no nic. jak zwykle mam czekać i uzbroic się w cierpliwość... a ja już nie chce czekać!!!!
aggi8030-08-2010 17:07
Hej Dziewczynki! Po marcowym poronieniu odpoczywałam psychicznie i fizycznie, zrobiłam troche badań. Szykowałam się do badań genetycznych nie licząc w ogóle, że w miedzyczasie mogę znów zajść w ciąże i...udało się ale niestety w 6 tygodniu poroniłam. Moja 4 ciąża, moja 4 strata. Wspomagana luteiną, clexane, acardem czułam się świetnie. Wierzyłam z całego serducha, że tym razem się uda... Nie wiem, może mam w sobie jakieś dziadostwo, może jestem nosicielką złych genów- czas pokaże, bo nie mam zamiaru się poddawać i do końca będę walczyć o swoje szczęście.
dyziek8330-08-2010 21:06
Aggi!!!! poplakalam sie czytajac Twoja wypowiedz. Poczulam sie taka slaba w porównaniu z Toba, teraz kiedy tylko bede sie dolowac i uzalac nad soba-pomysle o Tobie, o tym, jakie ty masz nastawienie i ze ja tez mam sie ogarnac i walczyc dalej!!!!!!!!!
Dziekuje Ci i z calego serca zycze powodzenia!!!!
no proszę ile po terminie - czyżby efekty letniego luzu:))
sama też czekam z niecierpliwością co się wydarzy...
aggi, smutne że musisz przez to wszystko przechodzić, ale mam nadzieję że w końcu pojawi się mała istotka i wynagrodzi Ci wszystkie cierpienia, tego Ci życzę z całego serca, trzymaj się
hej dziewczynki odezwijcie sie chociaż po to żeby uzupełnić dc. :)
ja czekam na @,nie mam już nadzieji że nie przyjdzie,bez sensu . ..
a wczoraj sie dowiedzialam ze moja bratowa byla w ciąży i poroniła,co sie dzieje na tym świecie ? bo ja nie wiem...
beciksu04-09-2010 00:31
czesc dziewczyny... nie siedzialam ostatnio na neciku bo chciala troszke przestac myslec... narazie nie @ wiec mialam nadzieje ale dzis zrobilam test i niestety negatywny :( coraz bardziej sie zalamuje wszystko mnie denerwuje wybucham zloscia .. a do tego ciagle sie dowiaduje ze kolejne kolezanki w ciazy chociaz bardzo sie ciesze ich szczesciem to nie moge sobei ze soba poradzic ciagle mysle ze torbiel mi sie odnawia.... zobaczymy po 15 pazdziernika bede w pl to zobaczymy co dalej.. pozdrawiam i czekam na lepsze wisci od was...
Witam, dawno nie pisalam byłam na urlopie wyjechaliśmy nad morze było cudownie. Wybralismy sie w dni płodne o niczym nie myslałam nawet jak wróciłam to nie myślałam o dziecku. Ale @ i tak przyszła. Szkoda mysałam że ten wyjazd nie liczenie dni cyklu brak pomiaru tempki i jak o wszystkim zapomne to zdziała cuda jednak cuda mnie nie dotyczą. Przykro mi ale przynajmniej w trakcie cyklu jakoś funkcjonowałam w tym miesiącu tez dam sobie na luz ide ginka na monitoring w połowie wrzesnia i teraz badam prolaktyne czy mi spadła ale nie nastawiam się już na nic. Jakoś straciłam wiarę. Ale nie poddam sie mimo że nie uwierzyłabym jakby sie udało jakoś wydaje mi sie że to jest nierealne:(
viki3107-09-2010 21:28
Hej dziewczyny. U mnie 18 dc, już 3 dni biorę duphaston, wyniki badań swoje i męża już odebrałam i wychodzi że poziom hormonów i żołnierzyki są w porządku. Od paru dni staram się studzić swój entuzjazm bo skoro wyniki są ok to nie ma przeszkód i może w końcu się uda. Ale jeszcze mogą wyjść niedrożne jajowody albo coś innego i boję się że jak przyjdzie @ to będę strasznie to przeżywać :( Zostało mi 10 dni do @, tak twierdzi moja ginekolog że biorąc leki @ będzie punktualna jak w zegarku, chciałabym już tej @ dostać żeby nie mieć takich huśtawek nastroju :(
dzasta_2250409-09-2010 21:26
Czesc dziewczynki nic niepisze ale was czytam czasami wiecie ja juz straciłam nadzieje juz rok jak zaczelismy sie z męzem starac :(((((( tak mi żle caly czas mysle ze nigdy niebedziemy mieli dziecka gdyz mąz ma złe wyniki nasienia i lekarz kazal jechac do kliniki bezplodnosci ale jak narazie niemamy czasu ani odwagi :(((( powiedzial tez ze z takimi wynikami to naturalne zajscie to cod i zebym sie niedenerwowala bo sa rozne sposoby typu inseminacjie czy inwitro :((((((( ale ja tego niedopuszczam do siebie przeciez to wszystko kosztuje niemale pieniadze skad na to nabrac :(((((((( caly czas mysle ze jestem gorsza od innych bo czemu prawie wszyscy maja dzieci a ja nie moge :(((((( zle mi strasznie i niewiem juz sama co mam robic :((((
viki3109-09-2010 21:54
Hej Dzasta! Przeżywam to samo :( nam podstawowe wyniki wyszły w porządku a teraz jesienią będą dwa lata jak się staramy i nic.A moja koleżanka zaplanowała sobie drugie dziecko jak w zegarku i bez problemu jej się udało. Pewnie nieświadomie ale mnie jeszcze torturowała tekstami jakie to cudowne mieć dzieci, że ludzie bez dzieci to egoiści i takie tam.Ale najgorszy dla mnie był moment jak mi pokazała usg dziecka, naprawdę ciężko to przeżyłam, coś we mnie krzyczało że czemu ja nie mogę, jakaś gorsza jestem, to jedyne o czym marzę a nie mogę tego dostać :(. Teraz się względnie uspokoiłam bo koleżanka już na chorobowym, staram się myśleć pozytywnie i coraz częściej myślę o adopcji żeby nie koncentrować się tylko na zajściu w ciążę, życie pokaże co będzie. Aha, moja inna znajoma też długo nie mogła zajść w ciążę bo wyniki męża były słabe, robili chyba dwie czy trzy inseminacje, które nic nie dały, odpuścili sobie..... i teraz mają ślicznego synka, który ma już 1,5 roku, życie jest pełne niespodzianek :)
szmaragdowa10-09-2010 08:04
Hej Dziewczyny!Dawno się nie odzywałam,bo chciałam nie myśleć tyle o staraniach i chyba się udało:)dzisiaj rano zrobiłam test i były 2 kreseczki(jedna jasna)jeszcze nie moge w to uwierzyć!:)
Szczęściara10-09-2010 08:44
W końcu powiało dobrymi nowinami... Szmaragdowa, gratuluję z całego serduszko, niech fasolka dobrze się chowa w brzuszku mamusi...
A u mnie można rzecz, że po staremu. Nie liczę dni cyklu, by się nie dołować jak @ przyjdzie...Poza tym mam dużo nowych zajęć, zapisałam się na fitness i chodzę 4 razy w tygodniu, bo się od tego uzależniłam...
dzasta_2250410-09-2010 19:31
szmaragdowa moje gratulacje nawet niewiesz jak CI ZAZDROSZCZE.
Viki31 dzieki za otuche jakos tak mi żle caly czas mysle ,że nigdy tego niunia niebedziemy mieli :((( ja to wogole nielicze dni niewiem nawet ktory to moj dc gdzies @ na dniach ma przyjsc:((((( nawt juz mysle,że jestem stara 26 lat w moim wieku kolezanki maja dzieci a ja nieeeeee :((((((( dziewczynki czemu My nie mamy ?????????????????????????
magdamich10-09-2010 21:24
dzasta ty stara? ja mam prawie 32 i co mam powiedziec teraz jestem w szpitalu na szczeg~ó~łowym badaniu hormon~ów i uregulowaniu cukrzycy, mialam za wysok~ą prolaktyne a teraz sie okaza~ło że coś nie tak z kor~ą nadnerczy i to tez mog~ło być przyczyn~ą. Dziewczyny zbadajcie sobie wszystkie hormony i nie czekajcie z tym roku tak jak to m~ówi~ą niekt~órzy lekarze, bo gdybym ja rok czeka~ła to bym dopiero w styczniu 2011 zaczę~ła się badać. Szmaragdowa kochana gratulacje trzymam kciuki i pomodlę się za Twojego Dziecia:-) A o was też laseczki myslę ca~ły czas i takie posty jak ten szmaragdowy koj~ą b~ól i wlewaj~ą nadzieję w serduszka. :-)))
Dotar12-09-2010 19:16
Dołączam się do gratulacji dla Szmaragdowej! Buziaki, oby wszystko było ok :)
U mnie na razie nic, czekam na @.
DZIEWCZYNKI UZUPEŁNIJCIE DC.JA CZEKAM NA WREDOTE NO ZOBACZYMY CZY BEDZIE CZY NIE :)
chiara14-09-2010 08:35
hejka!
Szmaragdowa! ogromne gratki!!!! przeogromne:)
dbaj o siebie i o dzidzia:):):)
u mnie 9dc. staranka juz nie pamiętam które, chyba 15. może dłużej próbujemy...
cykle sa najróżniejsze od 21 do 42, zalezy, teraz się szprycuję hormonami więc tym bardziej dziwacznie wychodzi.
na kontroli torbieli nie było. w piatek byłam znowu, jest niestety jakas pozostałość, ale ginek stwierdził, że próbujemy stymulacji ponownie. no więc kolejny cykl z zastrzykami w brzuch, juz nawet clostibegytu nie biorę, tylko od razu zastrzyki. w piątek idę sprawdzić, czy jakiś pęcherzyk urósł. jeśli tak, będę walczyc z M., żeby zrobic inseminację. niby wczesniej sie zgodził, ale boję się że jak przyjdzie do działania to się wymiksuje, że jeszcze powinniśmy popróbowac naturalnie i takie tam. a tu przy kazdej stymulacji mam ogromne ryzyko kolejnej torbieli, więc lepiej by było nie igrac z hormonami. zobaczymy...
ale i tak mam nowy dylemat. awansowałam w pracy. niby zaje... ale co oni sobie pomyślą, jak teraz zajdę w ciąże? nie powinnam się przejmowac, ale uwielbiam moja pracę i szefowie mi ufają... nie chciałabym zachowac się nie fair. z drugiej strony, tak bardzo chcę miec dzidzia... ech. ratunku, dziewczynki, powiedzcie coś. co robić???
ściskam Was mocno!!!!
* * * ZAFASOLKUJEMY W 2010* * *
hej, hej!!!
Dyziek, dzięki wielkie za życzenia:)
weekend był super. może nie odpoczęłam, ale wreszcie miałam ponad 2 dni M tylko dla siebie:) może przutulanek nie było za bardzo, ale przynajmniej mogliśmy sobie pogadać i pobyc ze sobą...
niestety nie mogłam sie umówić na poniedziałek do ginka, najwcześniej czwartek. pewnie niewiele będzie można zobaczyć w kwestii owulki, ale może dowiem się czegos o mojej torbieli. mam nadzieje, że się wchłonęła i kolejny cykl będę mogła się starać.
no nic, zobaczymy...
ech, może na 4tą rocznicę uda się nam zdziałać jakiegoś potomka:)
ściskam i trzymam kciuki za Te z Was, które własnie się starają;)
cześć
Nie pisze bo nie ma o czym dc nie licze bo to i tak nic nie zmienia a tylko bardziej się nakręcam czytam was tylko od czasu do czasu i czekam, aż w końcu któraś napisze , że jest w ciąży już dawno chyba nie mieliśmy szczęścia
Cześć!!!
byłam wczoraj u gina. buuuuuuuuu!!!!
torbiel chyba się wchłonęła. przynajmniej tyle... ale śladów owulacji brak. czyli na rocznicowym weekendzie żadne nieśmiałe jajeczko się nie pojawiło:(
teraz mam czekac na @ - kiedy bedzie, nikt nie wie... może nawet trzeba będzie wywoływać. a w nowym cyklu: znów stymulacja. jeśli się uda cosik wychodowac, pewnie spróbujemy inseminacji... no nic. jak zwykle mam czekać i uzbroic się w cierpliwość... a ja już nie chce czekać!!!!
Hej Dziewczynki! Po marcowym poronieniu odpoczywałam psychicznie i fizycznie, zrobiłam troche badań. Szykowałam się do badań genetycznych nie licząc w ogóle, że w miedzyczasie mogę znów zajść w ciąże i...udało się ale niestety w 6 tygodniu poroniłam. Moja 4 ciąża, moja 4 strata. Wspomagana luteiną, clexane, acardem czułam się świetnie. Wierzyłam z całego serducha, że tym razem się uda... Nie wiem, może mam w sobie jakieś dziadostwo, może jestem nosicielką złych genów- czas pokaże, bo nie mam zamiaru się poddawać i do końca będę walczyć o swoje szczęście.
Aggi!!!! poplakalam sie czytajac Twoja wypowiedz. Poczulam sie taka slaba w porównaniu z Toba, teraz kiedy tylko bede sie dolowac i uzalac nad soba-pomysle o Tobie, o tym, jakie ty masz nastawienie i ze ja tez mam sie ogarnac i walczyc dalej!!!!!!!!!
Dziekuje Ci i z calego serca zycze powodzenia!!!!
viki31.....14dc
magdamich ......23dc 28-31 dni staranka nr 9
----------------------------------------
chiara......28dc
betka525....... 29dc 27-28dni, staranka nr4
kamelcia26......30dc, 30-31dni, staranka nr21:(
dyziek83....... 40dc, 27-29dni, staranka nr16
ewka31 .........48dc, 29-31dni, staranka nr22
wiolka8.........48dc cykli nie liczę
giera.....2dc-ok 30 dni,a staranek nie liczę
skarb270609 ....53dc 30 dni, staranka nr7
dzasta 54dc, 32dni, staranka nr12
menia279 .......54dc
Szczęściara ....?dc 27-28dni, staranka nr4
szmaragdowa.... ?dc,staranka nr8
no proszę ile po terminie - czyżby efekty letniego luzu:))
sama też czekam z niecierpliwością co się wydarzy...
aggi, smutne że musisz przez to wszystko przechodzić, ale mam nadzieję że w końcu pojawi się mała istotka i wynagrodzi Ci wszystkie cierpienia, tego Ci życzę z całego serca, trzymaj się
giera.....20dc-ok 30 dni,a staranek nie liczę
betka525....... 29dc 27-28dni, staranka nr4
kamelcia26......30dc, 30-31dni, staranka nr21:(
dyziek83....... 40?dc, 27-29dni, staranka nr16
ewka31 .........48?dc, 29-31dni, staranka nr22
wiolka8.........48?dc cykli nie liczę
giera.....20dc-ok 30 dni,a staranek nie liczę
skarb270609 ....?dc 30 dni, staranka nr7
dzasta ?dc, 32dni, staranka nr12
menia279 .......?dc
magdamich ......?dc 28-31 dni staranka nr 8
chiara .........?dc, 22-42 dni,staranka 15 albo 14
Szczęściara ....?dc 27-28dni, staranka nr4
szmaragdowa.... ?dc,staranka nr8
hej dziewczynki odezwijcie sie chociaż po to żeby uzupełnić dc. :)
ja czekam na @,nie mam już nadzieji że nie przyjdzie,bez sensu . ..
a wczoraj sie dowiedzialam ze moja bratowa byla w ciąży i poroniła,co sie dzieje na tym świecie ? bo ja nie wiem...
czesc dziewczyny... nie siedzialam ostatnio na neciku bo chciala troszke przestac myslec... narazie nie @ wiec mialam nadzieje ale dzis zrobilam test i niestety negatywny :( coraz bardziej sie zalamuje wszystko mnie denerwuje wybucham zloscia .. a do tego ciagle sie dowiaduje ze kolejne kolezanki w ciazy chociaz bardzo sie ciesze ich szczesciem to nie moge sobei ze soba poradzic ciagle mysle ze torbiel mi sie odnawia.... zobaczymy po 15 pazdziernika bede w pl to zobaczymy co dalej.. pozdrawiam i czekam na lepsze wisci od was...
kamelcia26......3dc, 30-31dni, staranka nr22
giera.....23dc-ok 30 dni,a staranek nie liczę
betka525....... 32dc 27-28dni, staranka nr4
dyziek83....... 43?dc, 27-29dni, staranka nr16
ewka31 .........51?dc, 29-31dni, staranka nr22
wiolka8.........51?dc cykli nie liczę
skarb270609 ....?dc 30 dni, staranka nr7
dzasta ?dc, 35dni, staranka nr12
menia279 .......?dc
magdamich ......?dc 28-31 dni staranka nr 8
chiara .........?dc, 22-42 dni,staranka 15 albo 14
Szczęściara ....?dc 27-28dni, staranka nr4
szmaragdowa.... ?dc,staranka nr8
Witam, dawno nie pisalam byłam na urlopie wyjechaliśmy nad morze było cudownie. Wybralismy sie w dni płodne o niczym nie myslałam nawet jak wróciłam to nie myślałam o dziecku. Ale @ i tak przyszła. Szkoda mysałam że ten wyjazd nie liczenie dni cyklu brak pomiaru tempki i jak o wszystkim zapomne to zdziała cuda jednak cuda mnie nie dotyczą. Przykro mi ale przynajmniej w trakcie cyklu jakoś funkcjonowałam w tym miesiącu tez dam sobie na luz ide ginka na monitoring w połowie wrzesnia i teraz badam prolaktyne czy mi spadła ale nie nastawiam się już na nic. Jakoś straciłam wiarę. Ale nie poddam sie mimo że nie uwierzyłabym jakby sie udało jakoś wydaje mi sie że to jest nierealne:(
Hej dziewczyny. U mnie 18 dc, już 3 dni biorę duphaston, wyniki badań swoje i męża już odebrałam i wychodzi że poziom hormonów i żołnierzyki są w porządku. Od paru dni staram się studzić swój entuzjazm bo skoro wyniki są ok to nie ma przeszkód i może w końcu się uda. Ale jeszcze mogą wyjść niedrożne jajowody albo coś innego i boję się że jak przyjdzie @ to będę strasznie to przeżywać :( Zostało mi 10 dni do @, tak twierdzi moja ginekolog że biorąc leki @ będzie punktualna jak w zegarku, chciałabym już tej @ dostać żeby nie mieć takich huśtawek nastroju :(
Czesc dziewczynki nic niepisze ale was czytam czasami wiecie ja juz straciłam nadzieje juz rok jak zaczelismy sie z męzem starac :(((((( tak mi żle caly czas mysle ze nigdy niebedziemy mieli dziecka gdyz mąz ma złe wyniki nasienia i lekarz kazal jechac do kliniki bezplodnosci ale jak narazie niemamy czasu ani odwagi :(((( powiedzial tez ze z takimi wynikami to naturalne zajscie to cod i zebym sie niedenerwowala bo sa rozne sposoby typu inseminacjie czy inwitro :((((((( ale ja tego niedopuszczam do siebie przeciez to wszystko kosztuje niemale pieniadze skad na to nabrac :(((((((( caly czas mysle ze jestem gorsza od innych bo czemu prawie wszyscy maja dzieci a ja nie moge :(((((( zle mi strasznie i niewiem juz sama co mam robic :((((
Hej Dzasta! Przeżywam to samo :( nam podstawowe wyniki wyszły w porządku a teraz jesienią będą dwa lata jak się staramy i nic.A moja koleżanka zaplanowała sobie drugie dziecko jak w zegarku i bez problemu jej się udało. Pewnie nieświadomie ale mnie jeszcze torturowała tekstami jakie to cudowne mieć dzieci, że ludzie bez dzieci to egoiści i takie tam.Ale najgorszy dla mnie był moment jak mi pokazała usg dziecka, naprawdę ciężko to przeżyłam, coś we mnie krzyczało że czemu ja nie mogę, jakaś gorsza jestem, to jedyne o czym marzę a nie mogę tego dostać :(. Teraz się względnie uspokoiłam bo koleżanka już na chorobowym, staram się myśleć pozytywnie i coraz częściej myślę o adopcji żeby nie koncentrować się tylko na zajściu w ciążę, życie pokaże co będzie. Aha, moja inna znajoma też długo nie mogła zajść w ciążę bo wyniki męża były słabe, robili chyba dwie czy trzy inseminacje, które nic nie dały, odpuścili sobie..... i teraz mają ślicznego synka, który ma już 1,5 roku, życie jest pełne niespodzianek :)
Hej Dziewczyny!Dawno się nie odzywałam,bo chciałam nie myśleć tyle o staraniach i chyba się udało:)dzisiaj rano zrobiłam test i były 2 kreseczki(jedna jasna)jeszcze nie moge w to uwierzyć!:)
W końcu powiało dobrymi nowinami... Szmaragdowa, gratuluję z całego serduszko, niech fasolka dobrze się chowa w brzuszku mamusi...
A u mnie można rzecz, że po staremu. Nie liczę dni cyklu, by się nie dołować jak @ przyjdzie...Poza tym mam dużo nowych zajęć, zapisałam się na fitness i chodzę 4 razy w tygodniu, bo się od tego uzależniłam...
szmaragdowa moje gratulacje nawet niewiesz jak CI ZAZDROSZCZE.
Viki31 dzieki za otuche jakos tak mi żle caly czas mysle ,że nigdy tego niunia niebedziemy mieli :((( ja to wogole nielicze dni niewiem nawet ktory to moj dc gdzies @ na dniach ma przyjsc:((((( nawt juz mysle,że jestem stara 26 lat w moim wieku kolezanki maja dzieci a ja nieeeeee :((((((( dziewczynki czemu My nie mamy ?????????????????????????
dzasta ty stara? ja mam prawie 32 i co mam powiedziec teraz jestem w szpitalu na szczeg~ó~łowym badaniu hormon~ów i uregulowaniu cukrzycy, mialam za wysok~ą prolaktyne a teraz sie okaza~ło że coś nie tak z kor~ą nadnerczy i to tez mog~ło być przyczyn~ą. Dziewczyny zbadajcie sobie wszystkie hormony i nie czekajcie z tym roku tak jak to m~ówi~ą niekt~órzy lekarze, bo gdybym ja rok czeka~ła to bym dopiero w styczniu 2011 zaczę~ła się badać. Szmaragdowa kochana gratulacje trzymam kciuki i pomodlę się za Twojego Dziecia:-) A o was też laseczki myslę ca~ły czas i takie posty jak ten szmaragdowy koj~ą b~ól i wlewaj~ą nadzieję w serduszka. :-)))
Dołączam się do gratulacji dla Szmaragdowej! Buziaki, oby wszystko było ok :)
U mnie na razie nic, czekam na @.
kamelcia26......10dc, 30-31dni, staranka nr22
giera.....30dc-ok 30 dni,a staranek nie liczę
betka525....... 39dc 27-28dni, staranka nr4
dyziek83....... ?dc, 27-29dni, staranka nr16
ewka31 .........?dc, 29-31dni, staranka nr22
wiolka8.........?dc cykli nie liczę
skarb270609 ....?dc 30 dni, staranka nr7
dzasta ?dc, 35dni, staranka nr12
menia279 .......?dc
magdamich ......?dc 28-31 dni staranka nr 8
chiara .........?dc, 22-42 dni,staranka 15 albo 14
Szczęściara ....?dc 27-28dni, staranka nr4
szmaragdowa.... -GRATULACJE :***
DZIEWCZYNKI UZUPEŁNIJCIE DC.JA CZEKAM NA WREDOTE NO ZOBACZYMY CZY BEDZIE CZY NIE :)
hejka!
Szmaragdowa! ogromne gratki!!!! przeogromne:)
dbaj o siebie i o dzidzia:):):)
u mnie 9dc. staranka juz nie pamiętam które, chyba 15. może dłużej próbujemy...
cykle sa najróżniejsze od 21 do 42, zalezy, teraz się szprycuję hormonami więc tym bardziej dziwacznie wychodzi.
na kontroli torbieli nie było. w piatek byłam znowu, jest niestety jakas pozostałość, ale ginek stwierdził, że próbujemy stymulacji ponownie. no więc kolejny cykl z zastrzykami w brzuch, juz nawet clostibegytu nie biorę, tylko od razu zastrzyki. w piątek idę sprawdzić, czy jakiś pęcherzyk urósł. jeśli tak, będę walczyc z M., żeby zrobic inseminację. niby wczesniej sie zgodził, ale boję się że jak przyjdzie do działania to się wymiksuje, że jeszcze powinniśmy popróbowac naturalnie i takie tam. a tu przy kazdej stymulacji mam ogromne ryzyko kolejnej torbieli, więc lepiej by było nie igrac z hormonami. zobaczymy...
ale i tak mam nowy dylemat. awansowałam w pracy. niby zaje... ale co oni sobie pomyślą, jak teraz zajdę w ciąże? nie powinnam się przejmowac, ale uwielbiam moja pracę i szefowie mi ufają... nie chciałabym zachowac się nie fair. z drugiej strony, tak bardzo chcę miec dzidzia... ech. ratunku, dziewczynki, powiedzcie coś. co robić???
ściskam Was mocno!!!!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?