Jest wiele przeszkód, które mogą spowodować problemy kobiety z zajściem w ciążę. Bez wątpienia należą do nich papierosy; negatywny wpływ mogą mieć jednak również urządzenia elektroniczne, takie jak laptopy, czy telefony komórkowe, które stale nosimy w kieszeni.
Do tego grona naukowcy dołączają jednak substancje, które także mogą hamować rozrodczość kobiety. Co gorsze, znajdują się one w naszym otoczeniu i niewiele możemy na to poradzić.
Naukowcy przebadali próbki krwi i moczu 501 par, które starały się o dziecko. Stwierdzono obecność czterech substancji u kobiet i dziewięć u mężczyzn.
Substancje te sprawiają, że szanse zajścia w ciążę spadają o 20%. Jest to czynnik równie groźny, jak palenie papierosów.
Zobacz również:
- Hemoroidy to nie temat tabu!
- Trwałe oznaki przebytej ciąży
- Cesarskie cięcie na życzenie pacjentki
- Zabiegi chirurgiczne w czasie ciąży
- Najczęstsze problemy zdrowotne podczas późnego okresu połogu
- Kiedy można zacząć ćwiczyć po porodzie ?
- Karmienie piersią - korzyści dla matki
- Staranie się o dziecko a relacje partnerskie
Jedną z tych substancji są polichlorowane bifenyle. Znajdują się one w mięsie, rybach i nabiale.
Naukowcy twierdzą, że to niemożliwe, by uniknąć ekspozycji na te substancje. Po raz pierwszy możemy się z nimi zetknąć już w okresie prenatalnym lub będąc karmionym piersią. Eksperci natomiast radzą, że czynnikiem redukującycm ryzyko może być zmniejszenie ilości spożywanych tłuszczów.
Nie należy jednak zbytnio zamartwiać się obecnością tych substancji w naszym organizmie, gdyż faktycznie nie można jej zapobiec. Lekarze sugerują, że pary pragnące potomstwa powinny włożyć więcej wysiłku w ograniczenie tych negatywnych czynników, które mogą kontrolować.
Należy do nich przede wszystkim wybór odpowiedniego czasu na stosunek. Ponadto, istotne znaczenie ma palenie papierosów, spożywanie dużej ilości tłuszczów oraz aktywność fizyczna.