Witam wszystkich.Mam problem i bardzo bym się ucieszyła,gdyby ktoś rozwiał moje wątpliwości.Od miesiąca kocham się z moim chłopakie.Zawsze z zabespieczeniem i nie mieliśmy żadnej sytuacji awaryjenj.Już raz dostałam okres.Wczoraj lub dzisiaj powinnam dostać znowu (nie dostaje okresu jak w zegarku ale zazwyczaj w przewidywanym momencie)ale tak się nie stało.Jestem bardzo młoda i wiem,że panikuję,ale wogóle nie czuję się tak jakbym miała dostać okres.Nie boli mnie brzuchitp.Proszę napiszcie mi kiedy naprawdę należy zacząć się martwić.Ile dni "opóźnienia" jest jeszcze normalne?Ostatnio chodzę przeziębiona i teraz dużo sie ztresuje moim brakiem miesiączki więc może dlatego mi się spóźnia?Weźcie mi coś poradxcie,proszę:D
Marta10214-11-2007 23:25
moim zdaniem nie masz sie co martwic, brak miesiaczki jest bardzo czesto wynikiem stresu lub m.in. zmianą klimatu, nasz ogranizm musi sie przestawic, a skoro mowisz ze jestes bardzo mloda to na pewno Twoj organizm jest w trakcie wlasnie takiego przestawiania sie, regulowania. takze nie martw sie , ja mam nadzieje ze bede mamusia :) glowa do gory ;)
Bez awaryjnej sytuacji
Witam wszystkich.Mam problem i bardzo bym się ucieszyła,gdyby ktoś rozwiał moje wątpliwości.Od miesiąca kocham się z moim chłopakie.Zawsze z zabespieczeniem i nie mieliśmy żadnej sytuacji awaryjenj.Już raz dostałam okres.Wczoraj lub dzisiaj powinnam dostać znowu (nie dostaje okresu jak w zegarku ale zazwyczaj w przewidywanym momencie)ale tak się nie stało.Jestem bardzo młoda i wiem,że panikuję,ale wogóle nie czuję się tak jakbym miała dostać okres.Nie boli mnie brzuchitp.Proszę napiszcie mi kiedy naprawdę należy zacząć się martwić.Ile dni "opóźnienia" jest jeszcze normalne?Ostatnio chodzę przeziębiona i teraz dużo sie ztresuje moim brakiem miesiączki więc może dlatego mi się spóźnia?Weźcie mi coś poradxcie,proszę:D
moim zdaniem nie masz sie co martwic, brak miesiaczki jest bardzo czesto wynikiem stresu lub m.in. zmianą klimatu, nasz ogranizm musi sie przestawic, a skoro mowisz ze jestes bardzo mloda to na pewno Twoj organizm jest w trakcie wlasnie takiego przestawiania sie, regulowania. takze nie martw sie , ja mam nadzieje ze bede mamusia :) glowa do gory ;)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?