kahna gratuluje ci z calego serca.Takie wiadomosci dodaja nadziei i optymizmu ze jednak warto walczyc i starac sie mimo wszystko.Pozdrowionka i milego wieczorka dla was wszystkich.
pepkasia10-06-2008 21:20
Byłam u lekarz dzisiaj, moja fasoleczka ma 2,5 cm i widziałam jak jej bije serduszko. Mam torbiela ale powiedziała że w 12 tyg powinien zniknąć i nie mam się denerwować, ale trochę jestem nie spokojna. Mam do wtorku L-4 jestem troszkę przeziębiona
Saia10-06-2008 21:36
kahna gratulacje!!!Witaj wśród zafasolkowanych:)
pepaksia jaka Twoja dzidzia już duża!:) Ja mam wizyte w piatek, tez mam nadzieje
zobaczyc bijące serduszko. A jak sie czujesz(poza przeziębieniem)?Ja mam okropne mdłosci od rana do wieczora, dobrze, ze jestem na zwolnieniu, bo nie dałabym rady pracowac:(
mika8010-06-2008 21:43
pepkasia dbaj o siebie i duzo odpoczywaj, Kahna gratuluje z calego serca i strasznie sie ciesze.
Asiulek mi tez lekarz zalecil duphaston,podobno pomaga zajsc w ciaze, zaczelam brac w dniu owulacji, 10 tabletek po dwie dziennie ale niestety mi nie pomogl, 3 dni temu przyszla ta wstretna @, pozdrawim
pepkasia10-06-2008 21:57
Ja tylko śpiąca jestem i często chodze siku na szczęście nie mam mdłości. 10 lipca mam następną wizytę i mam mnóstwo badań do zrobienia. Termin porodu mam na 20 stycznia
limi11-06-2008 07:31
Witam:) ASiu.. ja na Twoim miejscu tez zmienilabym lekarza. czesto to, ze mowia, ze jest najlepszy mija sie z prawda - to tylko ludzkie plotki, a sama wiesz jaka jest prawda - zaufaj sobie. ja mam straszliwe doswiadczenia z lekarzami i wiem, ze nie awrto sie meczyc. lekarze potrafili mnie straszyc, olewac i rozne takie. teraz mam super lekarza, jest naprawde kochany. mimo, ze prywatnie, to zawsze ma czas, zawsze sluzy pomoca, zawsze zrobi usg jak potrzeba i nigdy nie poczulam, ze zdziera ze mnie pieniadze. poli jajniki u mnie to dosyc nietypowa sprawa, chocby dlatego, ze jestem chudziutka. u mnie ta choroba objawia sie brakiem owulacji. ja wczesniej walczylam tez z mikrogruczolakiejm przysadki, wiec mam jakby dwa zdrodla nieplodnosci. duphaston jest lekarstwem, ktory sie stosuje dla podtrzymania drugiej fazy cyklu. jest to po prostu progesteron. dopiero cykl po jego zarzywaniu moze miec wplyw na plodnosc, ale nie bezposrednio na owulacje. to jest taki wpsomagacz. ja mam podobny - tzn. luteine. a na owulacje w nastepnym cyklu mam zarzywac clostibegyt. Asiu, wydaje mi sie, ze Ty nie dostajesz nic na wywolanie owulacji ze wzgledu na te torbiele(ale nie wiem!).przydaloby sie zebys pogadala z fachowym lekarzem. z jakiego miasta jestes?
pozdrawiam cieplo
AGI311-06-2008 08:11
Droga Asiu, ja też jestem za tym abyś zmieniła lekarza. Ta suma, którą podałaś za wizytę jest zdzierstwem!!! Ja chodzę do mojego lekarza na kasę chorych, ale jak muszę szybciej to idę do niego prywatnie. Nawet jak mam nagły przypadek czy coś w tym stylu, to nie ma problemu, żeby mnie przyjął bez zapisywania się:) Prywatnie płacę 60 zł za wizytę, 20 za cytologię oraz 20 za Usg. Jak mi robi usg to zawsze przekręca monitor w moją stronę i mi tłumaczy co jest gdzie itd. Zresztą nie ma pytania, na które by mi nie odpowiedział. Bardzo go cenię za to, że na maksa poświęca czas dla pacjentek i wyczerpująco odpowiada na moje pytania , a do tego jest przesympatyczny ;) Pozdrawiam
ewera111-06-2008 08:46
---
ewera111-06-2008 08:49
---
kahna11-06-2008 10:26
Dziekuje Wam kobietki za gratulacje i kazdej z Was zycze jak najszybciej tego pieknego dnia!wiem jedno, ze jak sie odpusci z tym ciagłym mysleniem i wrzuci na luuuz to pomaga :) nam pomogło!co do duphastonu tez go mi zalecał lekarz ja nie mogłam zajsc ale powiedział ze troche mamy jeszcze wierzyc w sama nature. chciał dac go bo pomaga w utrzymaniu odpowiedniego sterzenia hormonow przy zagniezdzaniu sie fasolki.tak mi powiedział!Buziaki!
Ayah2811-06-2008 22:08
Witam :) poraz pierwszy loguję się tutaj, ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona rozmownych kobietek. Mam 30 lat-2 synów (10 i 8 lat), po rozwodzie. Od kilku lat jestem z innym partnerem - zaczynamy się starać o dziecko :) Marzy mi się córa - ale jak będzie synek też będzie kochany!!! - Trzymajcie za nas kciuki :)... Moi synowie nie byli planowani - nie miałam wpływu na termin ciąży - jak starszy miał 6 miesięcy okazało się, że drugi jest w drodze. Zobaczymy jak teraz pójdzie. A dni płodne właśnie się zaczynają ;)
AGI312-06-2008 07:33
Witaj Ayah, fajnie że do nas dołączyłaś :) Pozdrawiam
ewera112-06-2008 08:41
---
madzia2412-06-2008 10:35
Czesc wczoraj bylam u mojej gin okazalo sie ze mam torbiela na prawym jajniku juz dzis bylam na badaniach na poziom hormonow.Maz dostal skierowanie na zbadanie nasienia,mam jescze kilka badan do zrobienia pokazala mi caly plan leczenia a wiecie moze co to za badanie:poziom p/cial kardiolipidowych IgG?
Saia12-06-2008 11:23
Hej madzia24. Nie przejmuj sie torbielem. Oczywiscie nie jestem lekarzem, ale tez miałam dwukrotnie torbiele.Ginekolog mi wytłumaczyła, ze to po prostu jajeczko, które nie pekło w trakcie owulacji rosnie do kolejnego cyklu, a nawet i nastepnego, po czym najczesciej samo sie wchłania. Tak było w moim przypadku, dostałam tylko luteine pod jezyk. Drugim razem nic, zadnych hormonow...Pozdrawiam i głowa do góry!
asiulek12-06-2008 17:51
czesc dziewczynki.Wlasnie koncze 1sza dawke Duphastonu ,teraz tylko czekanie na @,ale oczywiscie z nadzieja ze sie jednak nie pojawi.Na razie wszystko ok tempke mam troszke podwyzszona,ale to tez moze byc wynik kuracji duphastonem,obym sie mylila i oby byl to objaw czegos innego.No i brzuszek tez boli jakby @ juz teraz miala przyjsc a dopiero mam 25 dzien cyklu .Jednak nie nastawiam sie za bardzo zeby sie nie rozczarowac po raz kolejny.O tescie tez ani nie mysle bo juz tyle pieniedzy niepotrzebnie na nie wydalam przez moje urojone ciaze ze niejeden wozek by juz mozna bylo kupic dla bobaska.Czekam tym razem cierpliwie i tej cierpliwosci wam tez zycze bo kiedys wkoncu musi sie udac ,ja ostatnio sobie to tlumacze ze to tylko kwestia czasu.Pozdrowionka.
kami267912-06-2008 23:22
Witam wszystkie uczestniczki forum!
Wczesniej raz tylko pisalam tutaj i to kilkamiesiecy temu. Potem tylko czytalam wasze posty.
Po tych kilku miesiacach moge sie pochwalic, ze mi z mezem sie udalo. Mam juz malutka fasolke w brzuszku. Wiem o tym od poniedzialku (dzis jest czwartek), a u lekarza bylam we wtorek.
Bardzo sie oboje cieszymy, poniewaz oboje mamy z poprzednich zwiazkow po jednym dziecku, z ktorych tylko moj synek z nami mieszka.
Niestety jest tez niezbyt dobra wiadomosc. Otoz lekarz stwierdzil, ze jestem w 5 tyg. ciazy. Niestety mam male plamienie. lekarz wypisal mi tylko 2 tyg. zwolnienia i powiedzial, ze potrzebuje duzo spokoju. To wszystko.
Dzisiaj mam troszke wiecej, tzn, byly dwa momenty, gdzie mam sluz wraz z domieszka krwi. Tak jak Izunia86 i Saia. Prosze, poradzcie, co mam robic, bo zaczynam sie denerwowac. Powinnam raczej isc jutro do lekarza...? To samo mialam w poprzedniej ciazy, na poczatku i pod koniec. Za kazdym razem bylam tydzien w szpitalu.
Druga rzecz, ktora nie daje mi spokoju: mam grupe krwi 0 Rh (-). Nie wiemy, jaka maz ma grupe krwi. Po pierwszym porodzie dostalam odrazu przeciwciala, aby zapobiec konfliktowi serologicznemu przy nastepnej ciazy. Gdy lekarzowi o tym powiedzialam, odrazu kazal mi wykupic ten sam zastrzyk (mieszkam w Niemczech) i jeszcze tego samego dnia sobie go podac, tzn pielegniarka mi go podala. Wyczytalam w internecie na polskich stronach, ze lekarz powinien mi odrazu tez zrobic badania krwi, czy nie istnieja juz u mnie przeciwciala. Nie zrobil tego jednak. Po tym, co przeczytalam na polskich stronach, wpadlam w panike, bo tam bylo to tak opisane,jakbym z duzym prawdopodobienstwem przy drugiej ciazy mogla ten konflikt dostac. Na niemieckich stronach zas wyczytalam, ze jak po pierwszym porodzie dostalam przeciwciala, to moje cialo mysli, ze juz w organizmie sa te przeciwciala, i zapomina w jaki sposob je produkowalo, dlatego przy drugiej ciazy zaczyna sie to od nowa, to znaczy, ze nie jest to tak niebezpieczne.
Czy ktos cos na ten temat wie?
Za tyczien mam kolejna wizyte u lekarza, aby sprawdzic, czy wszystko wporzadku, o ile jutro jeszcze sie u niego nie pojawie, z powodu moich plamien.
Pozdrawiam wszystkich i gratuluje pozostalym z fasolkami, a tym "bez" - zycze wytrwalosci.
Saia13-06-2008 09:14
kamila2679 Twoj ginekolog chyba zbyt lekko podchodzi do sprawy.Ja tak, jak pisałam po 1 plamieniu pojechałam i kazał mi lezec, dostałam dhupaston 3x1, nospa 3x2, cyklo3forte-wzmacnia naczynia. Pojawiło sie potem jeszcze 1 plamienie brązowe i od tej pory nic.Odpukac!dzis mam wizyte i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Co do konfliktu w ogole sie na tym nie znam. Najlepiej skonsultuj to z lekarzem, moze teraz z innym.... Trzymam kciuki!!
ewera113-06-2008 09:57
---
Ayah2813-06-2008 10:13
Dziękuję za przyjęcie mnie do grona :) Ja z moim partnerem poszaleliśmy sobie wczoraj. Cykle mam regularne-28 dni-wczoraj miałam 13 dzień-więc dziś powinno być jajeczkowanie. Modlę się bym za 2 tyg nie dostała @ i podzieliła się z ukochanym i Wami wiadomością, że fasolka już jest!!! Mój partner jest lekarzem-ma sporo dyżurów-więc ucelować w dobre dni jest trudno :( ZOBACZYMY :) TRZYMAM TEŻ ZA WAS KCIUKI GŁOWA DO GÓRY-UDA SIĘ W KOŃCU :)
Chcę zajść w ciążę cd...
kahna gratuluje ci z calego serca.Takie wiadomosci dodaja nadziei i optymizmu ze jednak warto walczyc i starac sie mimo wszystko.Pozdrowionka i milego wieczorka dla was wszystkich.
Byłam u lekarz dzisiaj, moja fasoleczka ma 2,5 cm i widziałam jak jej bije serduszko. Mam torbiela ale powiedziała że w 12 tyg powinien zniknąć i nie mam się denerwować, ale trochę jestem nie spokojna. Mam do wtorku L-4 jestem troszkę przeziębiona
kahna gratulacje!!!Witaj wśród zafasolkowanych:)
pepaksia jaka Twoja dzidzia już duża!:) Ja mam wizyte w piatek, tez mam nadzieje
zobaczyc bijące serduszko. A jak sie czujesz(poza przeziębieniem)?Ja mam okropne mdłosci od rana do wieczora, dobrze, ze jestem na zwolnieniu, bo nie dałabym rady pracowac:(
pepkasia dbaj o siebie i duzo odpoczywaj, Kahna gratuluje z calego serca i strasznie sie ciesze.
Asiulek mi tez lekarz zalecil duphaston,podobno pomaga zajsc w ciaze, zaczelam brac w dniu owulacji, 10 tabletek po dwie dziennie ale niestety mi nie pomogl, 3 dni temu przyszla ta wstretna @, pozdrawim
Ja tylko śpiąca jestem i często chodze siku na szczęście nie mam mdłości. 10 lipca mam następną wizytę i mam mnóstwo badań do zrobienia. Termin porodu mam na 20 stycznia
Witam:) ASiu.. ja na Twoim miejscu tez zmienilabym lekarza. czesto to, ze mowia, ze jest najlepszy mija sie z prawda - to tylko ludzkie plotki, a sama wiesz jaka jest prawda - zaufaj sobie. ja mam straszliwe doswiadczenia z lekarzami i wiem, ze nie awrto sie meczyc. lekarze potrafili mnie straszyc, olewac i rozne takie. teraz mam super lekarza, jest naprawde kochany. mimo, ze prywatnie, to zawsze ma czas, zawsze sluzy pomoca, zawsze zrobi usg jak potrzeba i nigdy nie poczulam, ze zdziera ze mnie pieniadze. poli jajniki u mnie to dosyc nietypowa sprawa, chocby dlatego, ze jestem chudziutka. u mnie ta choroba objawia sie brakiem owulacji. ja wczesniej walczylam tez z mikrogruczolakiejm przysadki, wiec mam jakby dwa zdrodla nieplodnosci. duphaston jest lekarstwem, ktory sie stosuje dla podtrzymania drugiej fazy cyklu. jest to po prostu progesteron. dopiero cykl po jego zarzywaniu moze miec wplyw na plodnosc, ale nie bezposrednio na owulacje. to jest taki wpsomagacz. ja mam podobny - tzn. luteine. a na owulacje w nastepnym cyklu mam zarzywac clostibegyt. Asiu, wydaje mi sie, ze Ty nie dostajesz nic na wywolanie owulacji ze wzgledu na te torbiele(ale nie wiem!).przydaloby sie zebys pogadala z fachowym lekarzem. z jakiego miasta jestes?
pozdrawiam cieplo
Droga Asiu, ja też jestem za tym abyś zmieniła lekarza. Ta suma, którą podałaś za wizytę jest zdzierstwem!!! Ja chodzę do mojego lekarza na kasę chorych, ale jak muszę szybciej to idę do niego prywatnie. Nawet jak mam nagły przypadek czy coś w tym stylu, to nie ma problemu, żeby mnie przyjął bez zapisywania się:) Prywatnie płacę 60 zł za wizytę, 20 za cytologię oraz 20 za Usg. Jak mi robi usg to zawsze przekręca monitor w moją stronę i mi tłumaczy co jest gdzie itd. Zresztą nie ma pytania, na które by mi nie odpowiedział. Bardzo go cenię za to, że na maksa poświęca czas dla pacjentek i wyczerpująco odpowiada na moje pytania , a do tego jest przesympatyczny ;) Pozdrawiam
---
---
Dziekuje Wam kobietki za gratulacje i kazdej z Was zycze jak najszybciej tego pieknego dnia!wiem jedno, ze jak sie odpusci z tym ciagłym mysleniem i wrzuci na luuuz to pomaga :) nam pomogło!co do duphastonu tez go mi zalecał lekarz ja nie mogłam zajsc ale powiedział ze troche mamy jeszcze wierzyc w sama nature. chciał dac go bo pomaga w utrzymaniu odpowiedniego sterzenia hormonow przy zagniezdzaniu sie fasolki.tak mi powiedział!Buziaki!
Witam :) poraz pierwszy loguję się tutaj, ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona rozmownych kobietek. Mam 30 lat-2 synów (10 i 8 lat), po rozwodzie. Od kilku lat jestem z innym partnerem - zaczynamy się starać o dziecko :) Marzy mi się córa - ale jak będzie synek też będzie kochany!!! - Trzymajcie za nas kciuki :)... Moi synowie nie byli planowani - nie miałam wpływu na termin ciąży - jak starszy miał 6 miesięcy okazało się, że drugi jest w drodze. Zobaczymy jak teraz pójdzie. A dni płodne właśnie się zaczynają ;)
Witaj Ayah, fajnie że do nas dołączyłaś :) Pozdrawiam
---
Czesc wczoraj bylam u mojej gin okazalo sie ze mam torbiela na prawym jajniku juz dzis bylam na badaniach na poziom hormonow.Maz dostal skierowanie na zbadanie nasienia,mam jescze kilka badan do zrobienia pokazala mi caly plan leczenia a wiecie moze co to za badanie:poziom p/cial kardiolipidowych IgG?
Hej madzia24. Nie przejmuj sie torbielem. Oczywiscie nie jestem lekarzem, ale tez miałam dwukrotnie torbiele.Ginekolog mi wytłumaczyła, ze to po prostu jajeczko, które nie pekło w trakcie owulacji rosnie do kolejnego cyklu, a nawet i nastepnego, po czym najczesciej samo sie wchłania. Tak było w moim przypadku, dostałam tylko luteine pod jezyk. Drugim razem nic, zadnych hormonow...Pozdrawiam i głowa do góry!
czesc dziewczynki.Wlasnie koncze 1sza dawke Duphastonu ,teraz tylko czekanie na @,ale oczywiscie z nadzieja ze sie jednak nie pojawi.Na razie wszystko ok tempke mam troszke podwyzszona,ale to tez moze byc wynik kuracji duphastonem,obym sie mylila i oby byl to objaw czegos innego.No i brzuszek tez boli jakby @ juz teraz miala przyjsc a dopiero mam 25 dzien cyklu .Jednak nie nastawiam sie za bardzo zeby sie nie rozczarowac po raz kolejny.O tescie tez ani nie mysle bo juz tyle pieniedzy niepotrzebnie na nie wydalam przez moje urojone ciaze ze niejeden wozek by juz mozna bylo kupic dla bobaska.Czekam tym razem cierpliwie i tej cierpliwosci wam tez zycze bo kiedys wkoncu musi sie udac ,ja ostatnio sobie to tlumacze ze to tylko kwestia czasu.Pozdrowionka.
Witam wszystkie uczestniczki forum!
Wczesniej raz tylko pisalam tutaj i to kilkamiesiecy temu. Potem tylko czytalam wasze posty.
Po tych kilku miesiacach moge sie pochwalic, ze mi z mezem sie udalo. Mam juz malutka fasolke w brzuszku. Wiem o tym od poniedzialku (dzis jest czwartek), a u lekarza bylam we wtorek.
Bardzo sie oboje cieszymy, poniewaz oboje mamy z poprzednich zwiazkow po jednym dziecku, z ktorych tylko moj synek z nami mieszka.
Niestety jest tez niezbyt dobra wiadomosc. Otoz lekarz stwierdzil, ze jestem w 5 tyg. ciazy. Niestety mam male plamienie. lekarz wypisal mi tylko 2 tyg. zwolnienia i powiedzial, ze potrzebuje duzo spokoju. To wszystko.
Dzisiaj mam troszke wiecej, tzn, byly dwa momenty, gdzie mam sluz wraz z domieszka krwi. Tak jak Izunia86 i Saia. Prosze, poradzcie, co mam robic, bo zaczynam sie denerwowac. Powinnam raczej isc jutro do lekarza...? To samo mialam w poprzedniej ciazy, na poczatku i pod koniec. Za kazdym razem bylam tydzien w szpitalu.
Druga rzecz, ktora nie daje mi spokoju: mam grupe krwi 0 Rh (-). Nie wiemy, jaka maz ma grupe krwi. Po pierwszym porodzie dostalam odrazu przeciwciala, aby zapobiec konfliktowi serologicznemu przy nastepnej ciazy. Gdy lekarzowi o tym powiedzialam, odrazu kazal mi wykupic ten sam zastrzyk (mieszkam w Niemczech) i jeszcze tego samego dnia sobie go podac, tzn pielegniarka mi go podala. Wyczytalam w internecie na polskich stronach, ze lekarz powinien mi odrazu tez zrobic badania krwi, czy nie istnieja juz u mnie przeciwciala. Nie zrobil tego jednak. Po tym, co przeczytalam na polskich stronach, wpadlam w panike, bo tam bylo to tak opisane,jakbym z duzym prawdopodobienstwem przy drugiej ciazy mogla ten konflikt dostac. Na niemieckich stronach zas wyczytalam, ze jak po pierwszym porodzie dostalam przeciwciala, to moje cialo mysli, ze juz w organizmie sa te przeciwciala, i zapomina w jaki sposob je produkowalo, dlatego przy drugiej ciazy zaczyna sie to od nowa, to znaczy, ze nie jest to tak niebezpieczne.
Czy ktos cos na ten temat wie?
Za tyczien mam kolejna wizyte u lekarza, aby sprawdzic, czy wszystko wporzadku, o ile jutro jeszcze sie u niego nie pojawie, z powodu moich plamien.
Pozdrawiam wszystkich i gratuluje pozostalym z fasolkami, a tym "bez" - zycze wytrwalosci.
kamila2679 Twoj ginekolog chyba zbyt lekko podchodzi do sprawy.Ja tak, jak pisałam po 1 plamieniu pojechałam i kazał mi lezec, dostałam dhupaston 3x1, nospa 3x2, cyklo3forte-wzmacnia naczynia. Pojawiło sie potem jeszcze 1 plamienie brązowe i od tej pory nic.Odpukac!dzis mam wizyte i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Co do konfliktu w ogole sie na tym nie znam. Najlepiej skonsultuj to z lekarzem, moze teraz z innym.... Trzymam kciuki!!
---
Dziękuję za przyjęcie mnie do grona :) Ja z moim partnerem poszaleliśmy sobie wczoraj. Cykle mam regularne-28 dni-wczoraj miałam 13 dzień-więc dziś powinno być jajeczkowanie. Modlę się bym za 2 tyg nie dostała @ i podzieliła się z ukochanym i Wami wiadomością, że fasolka już jest!!! Mój partner jest lekarzem-ma sporo dyżurów-więc ucelować w dobre dni jest trudno :( ZOBACZYMY :) TRZYMAM TEŻ ZA WAS KCIUKI GŁOWA DO GÓRY-UDA SIĘ W KOŃCU :)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?