Chcę zajść w ciążę cd...

sylwiA25 ja tez tu co chwile zagladam i mam ochote pisac heh taki nawyk juz. A co tam u cibeie

to sie nazywa nalog, zobacz na godzine, nie moglam sie powstrzymac, u mnie nic czekam na okres, bo na pewno sie pojawi, i zaczynam kuracje z mezem ziolami, o ktorych pisalam juz wyzej, no i bede czekac na moj upragniony od prawieroku cud, czego wszystkim wam goraco zycze, dobranoc

Cześć dziewczynki, mam na imię Beata, też jestem tu nowa, no wczoraj udzieliłam się tu raz, ale od 3 dni czytam Wasze opowieści. Więc powiem krótko staramy się niecałe 2 lata, efektów brak.Mąż po badaniach (wyniki dobre, nawet b.dobre) a ja mam prawdopodobnie pco i jak widac wielkie problemy z zajściem.Tak naprawde w przyszłym tyg ide ustalić termin do szpitala na laparskopie.Miałam jeden moment załamania ale mój mąz jest cudowny i wspiera mnie strasznie, mówiąc że się uda:-).Jedno co mogę Wam powiedzieć, to to co mi lekarz ostatnio pow, " cierpliwości, tego trza sie nauczyć" i "zapomnieć że człowiek się stara o dziecko" .... wiem trudne ale przecież myślenie o tym i wieczne zamartwianie się tylko pogarsza sytuacje, pzdr

cześć dziewczyny.dostałam okr.a miałam nadzieje że się nie pojawi choć z mężem nie uważaliśmy zbytnio. to był pierwszy miesiac starań,jak będzie to będzie,ale jestem dobrej myśli-może w tym się uda.a chciała bym już mieć drugiego bobasa.pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na forum.

cześć dziewczyny.dostałam okr.a miałam nadzieje że się nie pojawi choć z mężem nie uważaliśmy zbytnio. to był pierwszy miesiac starań,jak będzie to będzie,ale jestem dobrej myśli-może w tym się uda.a chciała bym już mieć drugiego bobasa.pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na forum.

cześć dziewczyny.dostałam okr.a miałam nadzieje że się nie pojawi choć z mężem nie uważaliśmy zbytnio. to był pierwszy miesiac starań,jak będzie to będzie,ale jestem dobrej myśli-może w tym się uda.a chciała bym już mieć drugiego bobasa.pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na forum.

cześć dziewczyny.dostałam okr.a miałam nadzieje że się nie pojawi choć z mężem nie uważaliśmy zbytnio. to był pierwszy miesiac starań,jak będzie to będzie,ale jestem dobrej myśli-może w tym się uda.a chciała bym już mieć drugiego bobasa.pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na forum.

hejka, prosze powiedzcie mi co to jest to pco jajnikow, lekarz moj tez to niby podejrzewa,ale mowi ze to jest trudne do wykrycia i w ogole mam sie nie martwic, a juz sama nie wiem, jak to sie objawia?

Ooo dużo można znależ o tym w necie ale tak to wygląda: Zespół policystycznych jajników (PCO) to schorzenie określane również jako zespół wielotorbielowatych jajników lub też zespół Steina-Leventhala. Dotyczy on kobiet w wieku rozrodczym i stanowi częstą przyczynę niepłodności u kobiet. Szacuje się, iż choroba ta występuje u około 5% kobiet w wieku reprodukcyjnym. Pomimo tego, iż schorzenie to wiąże się z występowaniem wielu charakterystycznych objawów, rozpoznanie nie zawsze jest jednoznaczne i nastręcza wiele trudności.

Większość objawów zespołu policystycznych jajników wywołana jest zaburzeniami równowagi hormonalnej. Nadmierne wytwarzanie męskich hormonów płciowych tzw. androgenów przez jajniki, będące podstawową przyczyną występowania tego zespołu, wywołuje zachwianie prawidłowego funkcjonowania całego układu hormonalnego kobiety. Obserwuje się podwyższony poziom LH oraz obniżony poziom FSH we krwi co powoduje zaburzenia wzrostu i dojrzewania pęcherzyków jajnikowych.

Do najbardziej charakterystycznych objawów PCO należą zaburzenia miesiączkowania, niepłodność oraz hirsutyzm. Stwierdzenie któregoś z tych objawów może nasuwać przypuszczenia o ewentualnym istnieniu tego schorzenia.

W przypadku PCO najczęściej występują skąpe krwawienia miesiączkowe bądź też nie pojawiają się one wcale i możemy wówczas mówić o wtórnym braku miesiączki. Zaburzenia cyklu miesiączkowego mogą stać się przyczyną wielu chorób związanych z nadmiernym oddziaływaniem hormonów na błonę śluzową macicy, powodując jej przerost. Większość cykli w PCO to tzw. cykle bezowulacyjne, w których nie dochodzi do uwolnienia komórki jajowej zdolnej do zapłodnienia. Cykle bezowulacyjne spowodowane są zaburzeniami hormonalnymi"
I mniej więcej mowi się że jeśli z pośród wszystkich objawów 2 występują można domniewywać pco.Ale to najpewniej pokażą badania hormonalne, usg itd. Pzdr

sylwia25 a ile się już staracie? i czy wogóle masz problem z okresem, czy robiłaś badania hormonów? a badanie meża?

ej bema, badania meza sa bardzo dobre, wpradze ma w nasieniu bakterie, ale lekarz mowil ze to normalne, ja okres mam regularnie i moje badania tez sa dobre, raz tylko konsultowal moje usg w szpitalu z innym lekarzem i stwierdzili ze mam duzo pecherzykow,ze moze zaduzo, potem stwierdzil ze mam byc spokojna, bo zobaczyl moja przerazona mine, ze mogl mi nie mowic, bo to nie jest pewne, trzeba czekac robic usg, zapisal mi tabsy przez 2 miechy i nic, nie poszlam do niego od tego czasu, bo to nie ma sensu, on mnie zawsze pociesza jednm tekstem,ze on sie pojawil na swiecie o 6 latach i mam czas, staramy sie od 9 miechow

sylwia25 w takim razie myślę sobie że chyba trza się uzbroić w cierpliwość, do roku próby to ponoć normalka.A czy miałaś badaną prolaktynę? A i tak jesteś w lepszej sytuacji bo ja i problemy z okresem i z owulacją i z wszystkim:-( Dlatego też uważam że mam pco, bo wszystko na to wskazuje, dlatego też jestem zdecydowana na laparskopie bo czekanie w moim przypadku chyba nie ma sensu...

czesc dziewczyny! dzisiaj jest drugi dzien jak spoznia mi sie okres:-) mam nadzieje ze juz nie dostane:-) tylko jest maly problem bylam chora w tym miesiacu i bralam antybiotyki moze to przez nie i przez chorobe mi sie spoznia nie?? a jesli jestem w ciazy tomam nadzieje ze nic nie bedzie dzidziusiowi po tych tabletkach:-( pozdrawiam.

dziubek22- może to być przez tabletki, ogólnie przez chorobe, osłabienie organizmu.Ale nigdy nie wiadomo;-), grunt to sie nie nakręcać bo po co...

dzieki bema, a mozesz mi opisac swoj przypadek, ja dzis wzielam pierwsza tabletke castagnus, mam nadzieje,ze mi nie zaszkodzi, tej prolaktyny to troche nie rozumiem, bo u mnie jest wynik :prolaktyna II 233,7 [102-496]wiec nie wiem, badalam sie w okresie owulacyjnym,lekarz widzial te wyniki i mowil ze wszystko oki, nie ma sie do czego przyczepic, to ja juz sama sie w tym wszystkim gubie

zycze ci zeby to bylo to czego pragniesz, dzuba22

czekam na info od ciebie bema

dzubek22 a masz jakies objawy czy nic? bo ja zazwyczaj nie mam zadnych onjawow na okres, i tylko w pierwszy dzien mnie troche brzuch boli i mam takie skurcze przy wypruznianiu,a zreszta nie wiem, nie wnikam juz w to, bo to nie ma sensu,a teraz jeszcze nie pamietam kiedy powinnam dostac ten okres czy juz w tym czy w nastepnym tygodniu

sylwia25 sory ze dopiero teraz ale pisze z pracy;-), dlatego pytałam o prolaktyne bo jak jej poziom jest wysoki to ona wstrzymuje owulacje poproastu, ale u Ciebie jest jak nabardziej w normie, jeśli chodzi o mnie to tak jak pisałam, od zawsze kiedy pamiętam mam problem z okresem.Normalnie to miałam tylko jak brałam tabletki anty ale to wiadomo to jest tzw. "sztuczne wywołanie krawienia" wiec nie biore tego pod uwage. Poszłam więć do gina, porobiłam badania hormonalne i progesteron wyszedł źle, co już było dla niego inf że to może być pcos, do tego problemy z okresem, przetłuszcza mi się skóra na głowie, często czuje bół jajników, niewielki ale jednak, w związku z czym lekarz przepisał mi clo i duphaston ale to niestety nie zadziałało.Miałam troche pretensji że lekarz mnie nie monitorował, ale jak widać może nie chciało mu się. Więc ostatnio poszłam znowu, zlecił badanie męża (wyniki OK), w związku z czym postanowił o laparkospii, jak twierdzi daje dobre wyniki. Można by jeszcze raz spróbować clo i duphaston, ale na dobrą sprawe mam dość brania hormonów. Więc zapisana jestem na wtorek na ustalenie terminu laparskopii.Troche się boje ale nie mam wyjścia, niestety.Najbardziej się boje tego, jak się obudze po narkozie, co usłysze od lekarza.Niewiem czemu, ale mnie to przeraża:-( A jeśli chodzi o Ciebie to myśle ze wyluzować sie, nie myślec o tym, tylko robić swoje i poczekać jeszcze.Niewiem co to za tabletki bierzesz bo ich nie znam, w czym one mają pomóc? pzdr

witam. bema.. ja chyba mam identycznie. te same problemy. tylko ze oprucz pco mam jeszcze problemy z prl(ciagle musze ja zbijac). i wlasnie tez jestem na clo i luteinie (to prawie to samo co duphaston).i tez od zawsze mialam problemy z cyklem. ja jeszcze walcze na lekarstwach i zobaczymy co dalej.tez mam ich juz dosyc.i mam pare pytan: ile cyklow zazywalas clo? dlaczego Ci polecono laparoskopie?
sylwia: piszesz,ze nie masz problemow z prolaktyna, po co zatem zazywasz castagnus? z tego co wiem to jest to lekarstwo na zbicie prl. pozdrawiam cieplo