Chcę zajść w ciążę cd...

Cześć dziewczyny,
przepraszam, ze milczałam, ale miałam i mam małe urwanie głowy z wykańczaniem mieszkania (dziś np.panowie montują parapety, które nie pasują kolorem do okien, ma zaraz przyjechać szef i wyjaśniać) :-) Opisać to wszystko na forum jest niemożliwe, poza tym kto był to czytał :-)
Lekarz dopiero za tydzień w piątek, no nic trzeba czekać, to już będzie jakiś 7 tydzień ;-)
Czuję zmęczenie, szczególnie popołudniami (aż mi się chce płakać jak się nie położę ;-) i ból pleców, czekam jeszcze na mdlości.
Nie dałam rady wszystkiego przeczytać, ale z tego co zrozumiałam, będzie jeszcze jeden maluszek :-) Gratulacje.
Pozdrawiam

Część dziewczyny.
Maiła wczoraj nadejść lecz nie nadeszła. Niestety temp. spadła do 36,7 wiec nie mam złudzeń. Tym bardziej, ze robiłam dzisiaj test i wyszedł negatywny :(((
Podbrzusze raz pobolewa raz nie.
Dziwna sprawa. W tym cyku chce zainwestować w testy owulacyjne no i poczytam o tym olejku z wiesiolka może mi pomoże. Pozdrawiam.

STOKROTKO >>> LIMI >>> dziękuję, że jesteście ze mną! Wczoraj sobie powiedziałam, że jak rano będę mieć dalej 36,8 to zrobię test-bo termin @ już był. Temperaturka jak strzelił 36,8...poszłam zrobić test i był negatywny :( a zaraz potem poleciała strużka krwi. Teraz już mam normalną @ i piersi przestały dokuczać. Strasznie mi smutno. Nie myślałam, że będę próbować jakiś metod wspomagających. Ale chyba czas zacząć. O tym wiesiołku widzę, że się przewija temat co jakiś czas, chyba jutro się zaopatrzę. Czy to się przyjmuje podczas całego cyklu czy tylko w okresie około owulacyjnym??? No i te lody... u mnie tak łatwo nie będzie - nigdy za lodami nie przepadałam. Ale czego się nie robi ;) no nic, otwieram drugą kartę obserwacji. Teraz termin @ będę miała w moje urodzinki... 28.08.
Dziewczynki napiszcie jeszcze coś konretnego o tym wiesiołku, na jakiej on działa zasadzie.
Asiulek :) CZarrodziejko :) Wam czas już szybko leci - wiem jak to jest - tydzień goni tydzień - przetrwacie pierwsze 3 miechy i potem z górki :)
POZDRAWIAM I CZEKAM NA ODPOWIEDŹ.

TO JESCZE RAZ JA czyli smutasek ayah :( poczytałam sobie troche, mówi się o castagnus że bardzo pomaga,ale niby nie można go brać w ciąży????? A jak się zajdzie podczas brania??? No i oprócz wiesiołka czytałam o lnie do picia, też podobno sprzyja na śluz płodnym-podobnie jak do wiesiołka pomaga przetrwać plemnikom nawet do 5 dni.
Co Wy o tym wiecie?? Jutro na pewno zaopatrzę się w Castagnus i wiesiołek. Będzie 2 dc-od razu zacząć brać???
pozdrawiam

Jeszcze pare slow pocieszenia dla was wszystkich.Nie przejmujcie sie tak b.niepowodzeniami a w szczegolnosci tym co mowia lekarze.Ja mialam PCO i moj lekarz dawal mi takie szanse jak na wygrana w totka a tu prosze...MOwil ze nie wystepuje u mnie wogole owulacja i takie tam,ale zrobil oczy jak poszlam specjalnie do niego (choc juz leczylam sie u innnego gina )zeby mu udowodnic ze sie mylil.Wiec jak widzicie nie ma rzeczy niemozliwych.Glowa do gory bedzie dobrze ,ja tez myslalam ze nigdy nie zajde jeszcze tym bardziej przy moim schorzeniu gdzie naprawde jest b.ciezko.Mam nadzieje ze to co napisalam podniesie was na duchu.Pozdrowionka.

Witam wszystkie forumowiczki.Natknęłam sie to forum , kiedy szukałam informacji na tematy zwiazane z ciażą.Od stycznia staramy się z mężem o drugie dziecko(moja córcia chodzi juz do szkoły), bez skutku.Odkładałam decyzję o drugiej ciąży ze względu na pracę.Teraz tego żałuję.Byłam pewna że gdy tylko zapragnę maleństwa ,wyjdzie mi od razu tak jak za pierwszym razem.Minęło 7 miesięcy i nic.Zaczęłam się już martwić.Nie byłam u lekarza bo uważam że to niepotrzebne na razie.Zrobiłam sobie tylko podstawowe badania.Nie proszę o radę .Chcę tylko uświadomić wszystkim młodym dziewczynom żeby nie czekały i nie odkładały decyzji o macierzyństwie na póżniej.Nic nie jest ważniejsze.Natura może spłatać figla.Ja mam nadzieję że jeszcze mi się uda.Pozdrowienia

Niestety właśnie dostałam @ :((((
Ayah28 w następnym cyklu nam sie uda bądźmy dobrej myśli. A powiedzcie mi dni płodne zaczynają sie od dnia kiedy temp. wzrośnie.

Dołączam sie do Alci, bo właśnie ja juz sie pogubiłam, bo słyszałam wiele wersji...
Może ktoś sie dokładnie orientuje cio????

Asiu musze o to zapytac. bo ja tez mam pco. czy Ty jakos sie na to leczylas? czy mialas owulacje? ja ponoc bez odpowiednich lekarstw wogole nie owuluje. wiec zarzywam clostibegyt. zastanawiam sie natomiast czasem, czy moze tak jak Ty probowac bez niczego takiego, ale wtedy wlasnie lekarz mi nie daje szans

PESTKA 1 >>> dołączam się do Twoich słów w 100%, tu dziewczyny już wiedzą, że 10 lat temu urodziłam 2 dzieci w odstępie rok i 3 miesiące!!! A teraz mam 31 lat (prawie ;) i już gorzej... Walczę o moje marzenie ale nie zatrzymam się przed jego spełnieniem :)
Pozdrawiam i dziękuję dzieczyny za miłe słowa!

A tak ładnie zapowiadała się końcówka tego miesiąca, tyle kobiet oczekujących... no cóż musimy próbować dalej :)
Ayah, jeśli chodzi o wiesiołek to zażywa się go tylko do owulacji!!! Później trzeba odstawić ponieważ powoduje on skurcze macicy, a to nie jest wskazane gdyby doszło do ciąży.
Alcia, podobno na początku cyklu tempki są na stałym poziomie, tuż przed owulacją tempka spada i wzrost o 0,2 stopnia (dwie kreseczki) informuje o owulacji. Czy tak jest nie powiem z własnego doświadczenia, bo dopiero zaczynam mierzyć temp. Dziewczynki... jeśli coś pokręciłam to proszę o sprostowanie i uświadomienie nas :)
Ja mierzę temp. w odbycie od 6dc=36,9/ 7dc=37,0. Myślałam, że na początku cyklu są niższe tempki.
Pozdrawiam.
Ps. Czarodziejko, my bardzo chętnie posłuchamy też o innych sprawach na tym forum :)

dziewczyny trzymam za was kciuki żeby się udało. Jak już pisałam ja starałam sie ponad 8 miesięcy, ale się udało. Ale nie o tym. Słuchajcie są takie tabletki dla kobiet chcących zajść w ciążę bez recepty. One się nazywają calibrum babyplan. Poleciła mi je moja koleżanka farmaceutka. To jest zestaw witamin i minerałów wspomagający zajście w ciążę i jeszcze mogą je brać kobiety w pierwszym trymestrze ciąży. Nie są one drogie, bo 12.99 za 30 tabletek. Ja wzięłam 1,5 opakowania i zaszłam. Jak coś to zostało mi w domku 1,5 opakowania, to mogę komuś oddać, bo mi się już nie przydadzą, a którejś z was z pewnością. Tylko potrzebuję jakiś namiar, żeby wysłać pocztą. Termin ważnośći obu jest 30/09/2008. Szkoda wyrzucić :)

wiolka dzięki za podanie nazwy :) Ja w tym miesiącu zaopatrzę się w odpowiednie specyfiki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tylko patrzyłam ten CALIBRUM BABYPLAN ma w składzie kwas foliowy, to chyba osobno raczej już nie brać? By nie przedobrzyć?? Co myślicie?? zastanawiam się też czy castagnus i wiesiołek połączyć czy wybrać 2 na razie. Pójdę do siostry do apteki-farmaceutka-niech mi pomoże :)
Powiem Wam wieczoram co zaproponowała.
Ja dziś 2dc temp spada.
>> Stokrotka >> rzeczywiście tempke masz wysoką, ja do owulku miałam max 36,3!!! A owulka wskoczyła na 36,7 - 36,8 i tak się trzymała do wczoraj. Mierzę w ustach - może dlatego te róznice.
Pozdrawiam Kobietki.

wiolka 76, jesli bylabys taka dobra to wyslij mi te pozostale tabletki calibrum babyplan, bo ja tez sie juz staram od roku i nic;-( biore na razie kwas foliowy, castangus, wiesiolek podaje ci moj adres: Sylwia Baniecka Okólna 37/33 62-510 konin, bede bardzo wdzieczna

stokrotko. dziwna ta Twoja tempka rzeczywiscie, ale nic sie nie przejmuj - w koncu dopiero zaczynasz mierzyc. musisz pare cykli sie poobserwowac, zobaczyc czy wystepuja jakies prawidlowosci. pamietaj zeby nie wstawac przed pomiarem. trzeba tez jakis czas przytrzymac termometr w odbycie (ps. ponoc najdokladniejsze pomiary sa wlasnie stamtad:)). i pisz co dzieje sie dalej:) sciskam

Dobrze banieczko wyślę ci je dzisiaj lub jutro priorytetem. Pozdrawiam

acha.. i nie zmieniaj termometru.
pa

Wiolka26 a nie orientujesz sie, czy tabletki Calibrum Babyplan mozna przyjmować razem z castagnusem i wiesiołkiem?? Czy trzeba któreś z nich odstawic?
Pozdrawiam Was dziewczynki:)

Drobna poprawka :) Miało być Wiolka76:) Sorrki:)

Dzięki karcie od "naszej" Ayach postanowiłam mierzyć tempkę od tego cyklu. W 1dc było 37,05 ale mierzyłam zwyklym termometrem rtęciowym. Troszkę poczytałam o zasadach mierzenia tempki i się okazało, że najlepiej kupić termometr owulacyjny, ale zanim mi sprowadziła pani farmaceutka to był już 5dc... więc zaczęłam mierzyć od 6dc, zaraz po przebudzeniu o godz.5,30 w odbycie (bo w ustach to trzeba trafiać w to samo miejsce, podobno w różnych miejcach ust jest różna temp.) Nie mam porównania ale jestem cierpliwa... Dzisiaj śmigam do gina zobaczymy co mi powie. Odezwę się jutro.
Limi, jak minęło wczorajsze popołudnie? odstresowałaś się? ;)