buunytsu...trzymam kciuki i powodzenia.uda sie zobaczysz.bedzie ok.pozdrawiam.
bunnytsu13-04-2008 16:56
Dziękuję i również trzymam kciuki za wasze przyszłe maleństwa,
coś strasznie pusto dziś...
Całuski...@@
Niuśka_1009013-04-2008 18:00
Witam wszystkie dziewczyny.
Nie pisałam , bo byłam załamana przez ostatnie 3 dni.W czwartek byłam na tym usg, a mój gin mówi mi,że niestety nic nie ma i że znowu będzie trzeba wywoływać @.Przepisał leki,rzadnych badań i kazał się zgłosić się po @.
Dużo nie myśląc zmieniłam gina i w piątek byłam u znanego, nagradzanego gina, który usg robił mi chyba z 20 min i zobaczyłam na własne oczy, że mój prawy jajnik ma 6 cm, podczas gdy lewy prawidłowo 2cm. A w środku pod błonkami każdego z jajników małe 6-8 mm kuleczki...niestety torbiele.Diagnoza PCO.Odrazu skierował mnie na badania, jutro idę robić.W środę odbiorę wyniki hormonow, idę znów do gina i zaczynam terapie, na początek conajmniej 3 -miecięczną, a potem zobaczymy.W każdym razie są niewielkie lub żadne szanse na dziecko:( :( :( niestety!!!
Dobrze,że mam przy sobie mężą, bo bym się chyba załamała.
Bliss13-04-2008 18:25
Niuska-tak mi przykro!Ciezko w takiej sytuacji znalezc odpowiednie slowa..Trzymaj sie dziewczyno i mysl pozytywnie.Wiem,ze trudno to przychodzi jak sie jest w takiej sytuacji,ale nie poddawaj sie!Jestesmy z Toba kochana,pamietaj!!!Caluje Cie mocno!:***
agnieszkazmur13-04-2008 19:29
Niusieńko moja przyjaciółka też ma policystyczne jajniki i jest w 15 tygodniu ciąży nie załamuj się i nie martw na zapas. Wiem że łatwo mi może to mówić ale zanim lekarz Ci powie że na dziecko nie ma szans musi przeprowadzić na prawdę dużo badań a przede wszystkim rezonans magnetyczny lub tomografie. Ja wierze że wszystko będzie dobrze i na pewno będziesz jeszcze kiedyś mamusią... Pamiętaj wiara czyni cuda:)) Napisz jak już coś będzie dokładniej wiadomo Jak Ci ciężko to wygadaj się nam. Ja na forum wchodzę codziennie chociaż przeczytać wszystkie posty. Pozdrawiam i trzymaj się!!!!
ancian3114-04-2008 00:06
stokrotka_75 wybacz ze nie pisałam ale troche byłam na zakupach aby odciagnac mysli jutro termin spodziewanego okresu i jak nigdy nie mam zadnych objawów az sama sie dziwie dzisiaj spalam w poludnie , ale tlumcze to pogoda delikatnie bola mnie plecy na wysokosci piersi a sutki mam bardzo wrazliwe . wczoraj zrobilam test negatywny wyszedł . Coz pozstaje czekac i pewnie pryzjdzie ten okres ale opozniony , mam tak mało wiary juz w sobie ze tym raze sie udało ze stram sie wogole niemyslec o tym . Aczkowiek wieczorem zoribłam sie taka nerwowa ze wszytsko mi drzy dosłownie . Coz czekam czas czas nieodzowny składnik naszego zycia . Pozdrawiam wasz wszystkie
Niuśka_1009014-04-2008 09:59
Dziękuje dziweczynki za słowa otuchy, naczytałam sie ostatnio o tym PCO i wiem,że jest szansa na dzidzie, ale dużo dużo mniejsza niż u normalnej kobiety.Przeraża mnie też fakt, że żeby w ogóle mieć @ będęmusiała do końca życia(do menopauzy znaczy) brać hormony, a mam 25 lat.No i niestety minusem jest też przyrost wagi , za który odpowiadaja te hormony.
Z kolei mam tez nadzieję, że los mnie oszczędzi chociaż troszkę i pozwoli mieć malucha.Bo w niektórych przypadkach po porodzie PCO zanika.
Jestem pełna nadzieji i wierze,że będzie dobrze.
Nawet jeśli miałabym poddać się laparoskopi, to nie jest ona taka straszna.
Kocham życie i głęboko wierzę,że jest dla mnie jeszcze nadzieja.
Pozdraiwm dziewczynki.
PS:byłam juz na badaniach, po południu maja byc wyniki,więc odbiorę po pracy i jutro napiszę.Buziaki
agnieszkazmur14-04-2008 10:20
I tak trzymać Niuśka!!!! Wagę można kontrolować ja biorę hormony przez całą ciążę (dodam że należę do osób z nadwagą) w tabletkach i do tego jeszcze zastrzyki których skutkiem ubocznym jest przyrost wagi a ja przez całą ciażę a jestem w 32 tygodniu przytyłam 6 kg.Nie martw się będzie dobrze.
Dziewczyny jestem wstrząśnięta na maksa w tym portalu ciąża trafiłam na forum na którym pisze dziewczyna która usunęła ciążę, tak ją zjechałam od najgorszych,po prostu mnie poniosło ale nie mogłam inaczej, przecież nie ma wytłumaczenia dla takiego postępowania tyle tu jest kobiet które nie mogą zajść w ciążę a taka usunie i jeszcze o tym pisze.Nawet nie wiecie ile bym dała za to żeby moje pierwsze dzieciątko żyło a taka usunie kurcze nie mogę tego zrozumieć. Aż się popłakałam nie wiem to chyba przez te hormony.
Uciekam bo rozkleję się do reszty!!!
kasiaa84a14-04-2008 11:36
Niuśka, serdecznie Ci współczuję i trzymam równie mocno kciuki jak inne dziewczyny!!!. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale moge Ci powiedziec że tez mam pewne problemy tego typu co Ty. Od 17 roku życia non - stop miałam problemy z miesiączką (była, nie było jej. spóźniała się,była kompletnie rozlegulowana, robiła ze mną co chciała) non-stop chodziłam po lekarzach, na początku tłumczyli że to jeszcze młody wiek i się wszystko dopiero powoli po swojemu układa i tak mijał czas, ja brałam praktynie cały czas antykopy żeby w ogóle tą miesiączkę mieć bo gdyby nie tabletki to w ogóle bym jej nie miała... wkońcu trafiłam do dobrego lekarza w Krakowie (przynajmniej wydaje mi sie że jest dobrym endorynologiem - oczywiście prywatnie) robił mi serię różnych badań, leżeałam raz 3 dni w szpitalu u niego zeby zrobić komplet badań i nie uwieżysz co się okazało... jeden z moich hormonów (ten który jest odpowiedzialny za stres nazywa sie hormon stresu choć pewnie medycznie inaczej- lekarz mi to tłumaczył tak na chłopski rozum, jest o wiele za wysoki, tzn w nocy jak śpie pobierali mi krew i wszystko jest w normie, rano sie budze wstaję i mój hormon podskakuje na tyle wysoko że blokuje moją miesiączkę... fakt mam stresującą pracę ponieważ prowadzimy z mężem własną firme i stresów na prawde nie jest mało, ale myśle że to sie dzieje podświadomie... odkąd się dowiedziałam staram się mniej wszystkim przejmować i mnie denerwować ale niestety pewnych rzeczy nie da się wyeliminować z życia... noi cały czas jestem na tabletkach. Od 1,5 roku biorę Brumergon codziennie i oprócz tego 5 tabletek w miesiącu żeby mieć okres... Przez całe to leczenie przytyłam z 10 kilo, ale nie dobieram sobie aż tak tego do głowy bo najważniejsze jest zdrowie, mój mąż mnie wspiera i jest ze mną całym sercem i to mnie trzyma na duchu, nie wiem jak będzie teraz u mnie z zajściem w ciąże... tutaj dziewczyny niektóre sie już długo starają my dopiero zaczynamy więc nie wiem ja to będzie, ale powiem Ci w sekrecie że jestem pełna obaw!!. Wierze mocno że wszystko sie ułoży że zajdę szczęśliwie w ciążę i urodze zdrowego dzidzia, sobie , Tobie i wszystkim Wam dziewczyny z całego serca tego życze!!!!!!!
Niuśka_1009014-04-2008 12:52
agnieszkazmur - wiesz Aguś takich dziweczyn co usuwaja i są z tego dumne jest całe mnóstwo.Taki to już świat, że te które chcą nie mogą, a te które juz są,ciąży nie chcą.
kasiaa84a - wiesz Kasiu z tym stresem to trzeba bardzo uważać, bo jest on odpowiedzialny za większość rozwijających się w naszym organiźmie chorób. Ja miałam ostatnio 10 lat stresu (zawody, treningi, wyjazdy itp.)i wiem z czym sie borykasz.
Wszystkim nam dziewczynki życze zdrówka jak najwięcej.buziaki
Ja sie trzymam i wiem,że mi się uda:)
Dziękuje za wsparcie wszytkim wspaniałym kobietkom.!!!
limi15-04-2008 00:02
witajcie. aga m. - rozumiem Twoja rozpacz.. tak dobrze rozumiem.. mysle, ze wszystkie nasze trudne doswiadczenia sprawiaja,ze rozumiemy jak niesamowitym darem jest ten dar zycia, i ze zadna kobieta nie ma prawa go odbierac temu malenkiemu czlowieczkowi. niestety wiele patrzy na to tak bardzo inaczej.. smutne.
ja ostatnio bylam u rodzinki i robilam, ze "przedszkolanke:, bo zabawialam sie z wszystkimi dziecmi rodziny:) po prostu kocham dzieci. coraz bardziej tez dostrzegam to jak trudno jest nie tylko mi, ale i mojemu mezowi. jak on tez bardzo pragnie juz byc tata. to nas bardzo jednoczy.
no nic, tyle zwierzen na dobranoc. usciski
stokrotka_7515-04-2008 09:11
Witam Was serdecznie :)
Ancian31, jak ja Cię rozumiem... 3 lata temu też wprowadziliśmy się do własnego domku. Ale zanim to nastąpiło, to też mężusia widywałam sporadycznie, bo biedny tyrał na nadgodzinach (po 12-16h/dziennie) żebyśmy mogli szybciej zamieszkać u siebie. Czasem też czułam pustkę, a nawet rozżalenie z tego powodu. Nie raz dopadało mnie uczucie, że dom (wtedy wynajęte mieszkanie) jest dla niego hotelem, a ja gosposią. Ale powiem Ci, że teraz z perspektywy czasu, aż mi głupio jak sobie to przypomnę, bo patrząc z jego punktu widzenia dawał z siebie wszystko, co tylko mógł, abyśmy mogli już być na swoim :) Czekaliśmy na ten moment 9 lat, ale się opłaciło. Nie zapomnę tego nigdy jak przez pierwsze pół roku, rano budziłam się i ogarniało mnie TAKIE CUDOWNE uczucie, że jesteśmy u siebie i nikt nam nie powie: wyprowadżcie się!
A jak Twoje samopoczucie dzisiaj? Mam nadzieję, że nadal dokuczają Ci piersi :P
Mój email: stokrotka_75@op.pl
Edka1402, wybierasz się na ten majowy weekend? Życzę, więc aby był baaardzo owocny :)
Niuśka, przede wszystkim gratuluję podjęcia dobrej decyzji. Co to za gin, który nie daje skierowań na badania, tylko "leczy" testując co rusz nowe środki na pacjentce? Nie od dziś wiadomo, że hormony to poważna sprawa i można kobiecie rozregulować całą gospodarkę hormonalną!!!! Takich lekarzy powienno się "wieszać"!!! Przepraszam, że się tak uniosłam, ale takie sytuacje mnie denerwują. Niuśka głowa do góry, będzie dobrze! Miło, że masz oparcie w swoim mężu :) Tak, jak wcześniej pisałam do Limi... moja siostra miała PCO a teraz jej Skarbuś ma skończone trzy latka. Leczenie niestety trochę trwało. Ona @ nie miała nawet przez parę miesięcy i wywoływali jej hormonami, miała też sporą nadwagę. Lekarz prowadzący powiedział jej, że szybciej trafi 6 w Totolotka niż będzie miała dzidzi, ale udało się i TO JEST NAJWAŻNIEJSZE :) Czekamy na Twoje wyniki. Obiecaj, że będziesz myśleć pozytywnie!
Ps. Ale tu Krakowianek zawitało, hehe
Miłego dnia dziewczynki :)
Niuśka_1009015-04-2008 10:15
Witajcie kobietki, no ja to ze wschodu do Was piszę.:)
Nastawienie mam dobre, przeszłam na diete niskowęglowodanową i mam nadzieję,że będzie dobrze.
MOJE WYNIKI:
LH(mIU/ml) 9,74
Normy:
faza folikularna D-15 do D-9 1,5 - 8,0
faza folikularna D-8 do D-2 2,0 - 8,0
faza owulacyjna 9,6 - 80,0
faza lutealna D+3 do D+15 0,2 - 6,5
po menopauzie 8,0 - 33,0
PROLAKTYNA (ng/ml) 18,35
kobiety norma 5,00 - 35,00
TESTOSTERON (ng/ml) 1,07
kobiety norma:faza owulacyjna 0,10 - 0,90
po menopauzie 0,49 - 1,02
Nie zabardzo się orientuję, co z tym testosteronem...czy jest zbyt duży czy tylko nieznacznie powyżej normy.
Ale w środę,znaczy jutro idę do gina.,mam nadzieję,że juz może jakąś terapię dostanę...chciałabym jak najszybciej.
ewera115-04-2008 11:28
---
agnieszkazmur15-04-2008 12:30
Niuśka wyniki masz w porządku najważniejszy jest hormon LH on odpowiada za pękanie pęcherzyka i jest w normie czyli w fazie owulacyjnej super.
Troszkę podwyższony testosteron to nic takiego gdybyś miała bardzo wysoki a ty masz troszeczkę podwyższony może to być związane z tym że masz te torbiele na jajnikach czyli pęcherzyki które nie pękły w poprzednich cyklach ale nie wiem dokładnie, może to być także lekka nadczynność tarczycy. A nie masz czasami trądziku lub nadmiernego owłosienia?
Wydaje mi się że wszystko będzie oki jutro się dowiesz:)))
Ja też jutro pędzę do mojego lekarza. Ja jestem z Wielkopolski. Pozdrawiam Nasze Krakowiaczki:)))(bo ich tu najwięcej:))
Niuśka_1009015-04-2008 14:55
No owłosienie powiedziałabym raczej,że mam skąpe.Ale faktycznie od jakiegoś miesiąca zaczęła świecić mi sie cera.
Kiedyś miałam też nadczynnoś tarczycy, jak byłam w podstawówce, potem robiłam usg w szkole średniej i było wszystko chyba dobrze.
To zastanawia mnie,dlaczego te pęcherzyki nie mogły wydostac się z jajników:(
Ale będzie dobrze...,bo mam Was a do tego za oknem piękną pogodę:)
ewera1....takie objawy miewałam nie raz, np. napadały mnie bóle i ciągnęło podbrzusze jak i kręgosłup, ale niestety u mnie nie owocowało to @,więc Ci nie pomogę.Pozdrawiam
dziubek2215-04-2008 16:02
no tak inic nie wyszło jestem juz po okresie!! niestety trzeba sie starac dalej:-( ale na szczescie fajne sa te starania:-) moze w tym miesiacu wyjdzie:-) pozdrawiam wszystkie:-)
dziubek2215-04-2008 16:05
ewera: ja tez tak mialam ostatnio przed @ ale nigdy wwczesniej nie!! ale okazalo sie ze przyszla @ i sie na tym skonczyło takze widzisz. a teraz jestem juz po.
Bliss15-04-2008 16:56
Czesc dziewczynki!Wrocilam niedawno z pracy-tramwaj pelen niemowlat i malych dzieci,jak nigdy!Mialam jedno malenstwo tuz przede mna-niebieskie,niewinne oczeta we mnie wpatrzone...Z trudnoscia powstrzymywalam lzy wzruszenia..Wiem ze pragne dzieciatka,ale kiedy widze dzieci,zwlaszcza tak malutkie zdaje sobie sprawe jak to uczucie jest silne!Pomyslalam,patrzac na matke malenstwa:ale z ciebie szczesciara..Zycze Wam wszystkim kochane kobietki i sobie,aby nasze marzenie sie spelnilo jak najszybciej!P.S.Niuska-mocno Cie sciskam i pamietaj ze nie ma rzeczy niemozliwych!Ja wierze ze sie uda i zostaniesz szczesliwa mamusia!Nie poddawaj sie-jestesmy tu z Toba!:***Caluje Was wszystkie!
Bliss15-04-2008 17:00
Czesc dziewczynki!Wrocilam niedawno z pracy-tramwaj pelen niemowlat i malych dzieci,jak nigdy!Mialam jedno malenstwo tuz przede mna-niebieskie,niewinne oczeta we mnie wpatrzone...Z trudnoscia powstrzymywalam lzy wzruszenia..Wiem ze pragne dzieciatka,ale kiedy widze dzieci,zwlaszcza tak malutkie zdaje sobie sprawe jak to uczucie jest silne!Pomyslalam,patrzac na matke malenstwa:ale z ciebie szczesciara..Zycze Wam wszystkim kochane kobietki i sobie,aby nasze marzenie sie spelnilo jak najszybciej!P.S.Niuska-mocno Cie sciskam i pamietaj ze nie ma rzeczy niemozliwych!Ja wierze ze sie uda i zostaniesz szczesliwa mamusia!Nie poddawaj sie-jestesmy tu z Toba!:***Caluje Was wszystkie!
Chcę zajść w ciążę cd...
buunytsu...trzymam kciuki i powodzenia.uda sie zobaczysz.bedzie ok.pozdrawiam.
Dziękuję i również trzymam kciuki za wasze przyszłe maleństwa,
coś strasznie pusto dziś...
Całuski...@@
Witam wszystkie dziewczyny.
Nie pisałam , bo byłam załamana przez ostatnie 3 dni.W czwartek byłam na tym usg, a mój gin mówi mi,że niestety nic nie ma i że znowu będzie trzeba wywoływać @.Przepisał leki,rzadnych badań i kazał się zgłosić się po @.
Dużo nie myśląc zmieniłam gina i w piątek byłam u znanego, nagradzanego gina, który usg robił mi chyba z 20 min i zobaczyłam na własne oczy, że mój prawy jajnik ma 6 cm, podczas gdy lewy prawidłowo 2cm. A w środku pod błonkami każdego z jajników małe 6-8 mm kuleczki...niestety torbiele.Diagnoza PCO.Odrazu skierował mnie na badania, jutro idę robić.W środę odbiorę wyniki hormonow, idę znów do gina i zaczynam terapie, na początek conajmniej 3 -miecięczną, a potem zobaczymy.W każdym razie są niewielkie lub żadne szanse na dziecko:( :( :( niestety!!!
Dobrze,że mam przy sobie mężą, bo bym się chyba załamała.
Niuska-tak mi przykro!Ciezko w takiej sytuacji znalezc odpowiednie slowa..Trzymaj sie dziewczyno i mysl pozytywnie.Wiem,ze trudno to przychodzi jak sie jest w takiej sytuacji,ale nie poddawaj sie!Jestesmy z Toba kochana,pamietaj!!!Caluje Cie mocno!:***
Niusieńko moja przyjaciółka też ma policystyczne jajniki i jest w 15 tygodniu ciąży nie załamuj się i nie martw na zapas. Wiem że łatwo mi może to mówić ale zanim lekarz Ci powie że na dziecko nie ma szans musi przeprowadzić na prawdę dużo badań a przede wszystkim rezonans magnetyczny lub tomografie. Ja wierze że wszystko będzie dobrze i na pewno będziesz jeszcze kiedyś mamusią... Pamiętaj wiara czyni cuda:)) Napisz jak już coś będzie dokładniej wiadomo Jak Ci ciężko to wygadaj się nam. Ja na forum wchodzę codziennie chociaż przeczytać wszystkie posty. Pozdrawiam i trzymaj się!!!!
stokrotka_75 wybacz ze nie pisałam ale troche byłam na zakupach aby odciagnac mysli jutro termin spodziewanego okresu i jak nigdy nie mam zadnych objawów az sama sie dziwie dzisiaj spalam w poludnie , ale tlumcze to pogoda delikatnie bola mnie plecy na wysokosci piersi a sutki mam bardzo wrazliwe . wczoraj zrobilam test negatywny wyszedł . Coz pozstaje czekac i pewnie pryzjdzie ten okres ale opozniony , mam tak mało wiary juz w sobie ze tym raze sie udało ze stram sie wogole niemyslec o tym . Aczkowiek wieczorem zoribłam sie taka nerwowa ze wszytsko mi drzy dosłownie . Coz czekam czas czas nieodzowny składnik naszego zycia . Pozdrawiam wasz wszystkie
Dziękuje dziweczynki za słowa otuchy, naczytałam sie ostatnio o tym PCO i wiem,że jest szansa na dzidzie, ale dużo dużo mniejsza niż u normalnej kobiety.Przeraża mnie też fakt, że żeby w ogóle mieć @ będęmusiała do końca życia(do menopauzy znaczy) brać hormony, a mam 25 lat.No i niestety minusem jest też przyrost wagi , za który odpowiadaja te hormony.
Z kolei mam tez nadzieję, że los mnie oszczędzi chociaż troszkę i pozwoli mieć malucha.Bo w niektórych przypadkach po porodzie PCO zanika.
Jestem pełna nadzieji i wierze,że będzie dobrze.
Nawet jeśli miałabym poddać się laparoskopi, to nie jest ona taka straszna.
Kocham życie i głęboko wierzę,że jest dla mnie jeszcze nadzieja.
Pozdraiwm dziewczynki.
PS:byłam juz na badaniach, po południu maja byc wyniki,więc odbiorę po pracy i jutro napiszę.Buziaki
I tak trzymać Niuśka!!!! Wagę można kontrolować ja biorę hormony przez całą ciążę (dodam że należę do osób z nadwagą) w tabletkach i do tego jeszcze zastrzyki których skutkiem ubocznym jest przyrost wagi a ja przez całą ciażę a jestem w 32 tygodniu przytyłam 6 kg.Nie martw się będzie dobrze.
Dziewczyny jestem wstrząśnięta na maksa w tym portalu ciąża trafiłam na forum na którym pisze dziewczyna która usunęła ciążę, tak ją zjechałam od najgorszych,po prostu mnie poniosło ale nie mogłam inaczej, przecież nie ma wytłumaczenia dla takiego postępowania tyle tu jest kobiet które nie mogą zajść w ciążę a taka usunie i jeszcze o tym pisze.Nawet nie wiecie ile bym dała za to żeby moje pierwsze dzieciątko żyło a taka usunie kurcze nie mogę tego zrozumieć. Aż się popłakałam nie wiem to chyba przez te hormony.
Uciekam bo rozkleję się do reszty!!!
Niuśka, serdecznie Ci współczuję i trzymam równie mocno kciuki jak inne dziewczyny!!!. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale moge Ci powiedziec że tez mam pewne problemy tego typu co Ty. Od 17 roku życia non - stop miałam problemy z miesiączką (była, nie było jej. spóźniała się,była kompletnie rozlegulowana, robiła ze mną co chciała) non-stop chodziłam po lekarzach, na początku tłumczyli że to jeszcze młody wiek i się wszystko dopiero powoli po swojemu układa i tak mijał czas, ja brałam praktynie cały czas antykopy żeby w ogóle tą miesiączkę mieć bo gdyby nie tabletki to w ogóle bym jej nie miała... wkońcu trafiłam do dobrego lekarza w Krakowie (przynajmniej wydaje mi sie że jest dobrym endorynologiem - oczywiście prywatnie) robił mi serię różnych badań, leżeałam raz 3 dni w szpitalu u niego zeby zrobić komplet badań i nie uwieżysz co się okazało... jeden z moich hormonów (ten który jest odpowiedzialny za stres nazywa sie hormon stresu choć pewnie medycznie inaczej- lekarz mi to tłumaczył tak na chłopski rozum, jest o wiele za wysoki, tzn w nocy jak śpie pobierali mi krew i wszystko jest w normie, rano sie budze wstaję i mój hormon podskakuje na tyle wysoko że blokuje moją miesiączkę... fakt mam stresującą pracę ponieważ prowadzimy z mężem własną firme i stresów na prawde nie jest mało, ale myśle że to sie dzieje podświadomie... odkąd się dowiedziałam staram się mniej wszystkim przejmować i mnie denerwować ale niestety pewnych rzeczy nie da się wyeliminować z życia... noi cały czas jestem na tabletkach. Od 1,5 roku biorę Brumergon codziennie i oprócz tego 5 tabletek w miesiącu żeby mieć okres... Przez całe to leczenie przytyłam z 10 kilo, ale nie dobieram sobie aż tak tego do głowy bo najważniejsze jest zdrowie, mój mąż mnie wspiera i jest ze mną całym sercem i to mnie trzyma na duchu, nie wiem jak będzie teraz u mnie z zajściem w ciąże... tutaj dziewczyny niektóre sie już długo starają my dopiero zaczynamy więc nie wiem ja to będzie, ale powiem Ci w sekrecie że jestem pełna obaw!!. Wierze mocno że wszystko sie ułoży że zajdę szczęśliwie w ciążę i urodze zdrowego dzidzia, sobie , Tobie i wszystkim Wam dziewczyny z całego serca tego życze!!!!!!!
agnieszkazmur - wiesz Aguś takich dziweczyn co usuwaja i są z tego dumne jest całe mnóstwo.Taki to już świat, że te które chcą nie mogą, a te które juz są,ciąży nie chcą.
kasiaa84a - wiesz Kasiu z tym stresem to trzeba bardzo uważać, bo jest on odpowiedzialny za większość rozwijających się w naszym organiźmie chorób. Ja miałam ostatnio 10 lat stresu (zawody, treningi, wyjazdy itp.)i wiem z czym sie borykasz.
Wszystkim nam dziewczynki życze zdrówka jak najwięcej.buziaki
Ja sie trzymam i wiem,że mi się uda:)
Dziękuje za wsparcie wszytkim wspaniałym kobietkom.!!!
witajcie. aga m. - rozumiem Twoja rozpacz.. tak dobrze rozumiem.. mysle, ze wszystkie nasze trudne doswiadczenia sprawiaja,ze rozumiemy jak niesamowitym darem jest ten dar zycia, i ze zadna kobieta nie ma prawa go odbierac temu malenkiemu czlowieczkowi. niestety wiele patrzy na to tak bardzo inaczej.. smutne.
ja ostatnio bylam u rodzinki i robilam, ze "przedszkolanke:, bo zabawialam sie z wszystkimi dziecmi rodziny:) po prostu kocham dzieci. coraz bardziej tez dostrzegam to jak trudno jest nie tylko mi, ale i mojemu mezowi. jak on tez bardzo pragnie juz byc tata. to nas bardzo jednoczy.
no nic, tyle zwierzen na dobranoc. usciski
Witam Was serdecznie :)
Ancian31, jak ja Cię rozumiem... 3 lata temu też wprowadziliśmy się do własnego domku. Ale zanim to nastąpiło, to też mężusia widywałam sporadycznie, bo biedny tyrał na nadgodzinach (po 12-16h/dziennie) żebyśmy mogli szybciej zamieszkać u siebie. Czasem też czułam pustkę, a nawet rozżalenie z tego powodu. Nie raz dopadało mnie uczucie, że dom (wtedy wynajęte mieszkanie) jest dla niego hotelem, a ja gosposią. Ale powiem Ci, że teraz z perspektywy czasu, aż mi głupio jak sobie to przypomnę, bo patrząc z jego punktu widzenia dawał z siebie wszystko, co tylko mógł, abyśmy mogli już być na swoim :) Czekaliśmy na ten moment 9 lat, ale się opłaciło. Nie zapomnę tego nigdy jak przez pierwsze pół roku, rano budziłam się i ogarniało mnie TAKIE CUDOWNE uczucie, że jesteśmy u siebie i nikt nam nie powie: wyprowadżcie się!
A jak Twoje samopoczucie dzisiaj? Mam nadzieję, że nadal dokuczają Ci piersi :P
Mój email: stokrotka_75@op.pl
Edka1402, wybierasz się na ten majowy weekend? Życzę, więc aby był baaardzo owocny :)
Niuśka, przede wszystkim gratuluję podjęcia dobrej decyzji. Co to za gin, który nie daje skierowań na badania, tylko "leczy" testując co rusz nowe środki na pacjentce? Nie od dziś wiadomo, że hormony to poważna sprawa i można kobiecie rozregulować całą gospodarkę hormonalną!!!! Takich lekarzy powienno się "wieszać"!!! Przepraszam, że się tak uniosłam, ale takie sytuacje mnie denerwują. Niuśka głowa do góry, będzie dobrze! Miło, że masz oparcie w swoim mężu :) Tak, jak wcześniej pisałam do Limi... moja siostra miała PCO a teraz jej Skarbuś ma skończone trzy latka. Leczenie niestety trochę trwało. Ona @ nie miała nawet przez parę miesięcy i wywoływali jej hormonami, miała też sporą nadwagę. Lekarz prowadzący powiedział jej, że szybciej trafi 6 w Totolotka niż będzie miała dzidzi, ale udało się i TO JEST NAJWAŻNIEJSZE :) Czekamy na Twoje wyniki. Obiecaj, że będziesz myśleć pozytywnie!
Ps. Ale tu Krakowianek zawitało, hehe
Miłego dnia dziewczynki :)
Witajcie kobietki, no ja to ze wschodu do Was piszę.:)
Nastawienie mam dobre, przeszłam na diete niskowęglowodanową i mam nadzieję,że będzie dobrze.
MOJE WYNIKI:
LH(mIU/ml) 9,74
Normy:
faza folikularna D-15 do D-9 1,5 - 8,0
faza folikularna D-8 do D-2 2,0 - 8,0
faza owulacyjna 9,6 - 80,0
faza lutealna D+3 do D+15 0,2 - 6,5
po menopauzie 8,0 - 33,0
PROLAKTYNA (ng/ml) 18,35
kobiety norma 5,00 - 35,00
TESTOSTERON (ng/ml) 1,07
kobiety norma:faza owulacyjna 0,10 - 0,90
po menopauzie 0,49 - 1,02
Nie zabardzo się orientuję, co z tym testosteronem...czy jest zbyt duży czy tylko nieznacznie powyżej normy.
Ale w środę,znaczy jutro idę do gina.,mam nadzieję,że juz może jakąś terapię dostanę...chciałabym jak najszybciej.
---
Niuśka wyniki masz w porządku najważniejszy jest hormon LH on odpowiada za pękanie pęcherzyka i jest w normie czyli w fazie owulacyjnej super.
Troszkę podwyższony testosteron to nic takiego gdybyś miała bardzo wysoki a ty masz troszeczkę podwyższony może to być związane z tym że masz te torbiele na jajnikach czyli pęcherzyki które nie pękły w poprzednich cyklach ale nie wiem dokładnie, może to być także lekka nadczynność tarczycy. A nie masz czasami trądziku lub nadmiernego owłosienia?
Wydaje mi się że wszystko będzie oki jutro się dowiesz:)))
Ja też jutro pędzę do mojego lekarza. Ja jestem z Wielkopolski. Pozdrawiam Nasze Krakowiaczki:)))(bo ich tu najwięcej:))
No owłosienie powiedziałabym raczej,że mam skąpe.Ale faktycznie od jakiegoś miesiąca zaczęła świecić mi sie cera.
Kiedyś miałam też nadczynnoś tarczycy, jak byłam w podstawówce, potem robiłam usg w szkole średniej i było wszystko chyba dobrze.
To zastanawia mnie,dlaczego te pęcherzyki nie mogły wydostac się z jajników:(
Ale będzie dobrze...,bo mam Was a do tego za oknem piękną pogodę:)
ewera1....takie objawy miewałam nie raz, np. napadały mnie bóle i ciągnęło podbrzusze jak i kręgosłup, ale niestety u mnie nie owocowało to @,więc Ci nie pomogę.Pozdrawiam
no tak inic nie wyszło jestem juz po okresie!! niestety trzeba sie starac dalej:-( ale na szczescie fajne sa te starania:-) moze w tym miesiacu wyjdzie:-) pozdrawiam wszystkie:-)
ewera: ja tez tak mialam ostatnio przed @ ale nigdy wwczesniej nie!! ale okazalo sie ze przyszla @ i sie na tym skonczyło takze widzisz. a teraz jestem juz po.
Czesc dziewczynki!Wrocilam niedawno z pracy-tramwaj pelen niemowlat i malych dzieci,jak nigdy!Mialam jedno malenstwo tuz przede mna-niebieskie,niewinne oczeta we mnie wpatrzone...Z trudnoscia powstrzymywalam lzy wzruszenia..Wiem ze pragne dzieciatka,ale kiedy widze dzieci,zwlaszcza tak malutkie zdaje sobie sprawe jak to uczucie jest silne!Pomyslalam,patrzac na matke malenstwa:ale z ciebie szczesciara..Zycze Wam wszystkim kochane kobietki i sobie,aby nasze marzenie sie spelnilo jak najszybciej!P.S.Niuska-mocno Cie sciskam i pamietaj ze nie ma rzeczy niemozliwych!Ja wierze ze sie uda i zostaniesz szczesliwa mamusia!Nie poddawaj sie-jestesmy tu z Toba!:***Caluje Was wszystkie!
Czesc dziewczynki!Wrocilam niedawno z pracy-tramwaj pelen niemowlat i malych dzieci,jak nigdy!Mialam jedno malenstwo tuz przede mna-niebieskie,niewinne oczeta we mnie wpatrzone...Z trudnoscia powstrzymywalam lzy wzruszenia..Wiem ze pragne dzieciatka,ale kiedy widze dzieci,zwlaszcza tak malutkie zdaje sobie sprawe jak to uczucie jest silne!Pomyslalam,patrzac na matke malenstwa:ale z ciebie szczesciara..Zycze Wam wszystkim kochane kobietki i sobie,aby nasze marzenie sie spelnilo jak najszybciej!P.S.Niuska-mocno Cie sciskam i pamietaj ze nie ma rzeczy niemozliwych!Ja wierze ze sie uda i zostaniesz szczesliwa mamusia!Nie poddawaj sie-jestesmy tu z Toba!:***Caluje Was wszystkie!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?