Chcę zajść w ciążę

Jutro kupie test i w czwartek z rana zrobie go, chociaż czuje że nic z tego bynajmniej nie tym razem, jakoś nic mnie nie boli,nawet przed okresem w tym miesiącu mnie piersi nie bolały. Te forum to jak nałóg, wracam po 16 z pracy i pierwsze co do kompa siadam, nawet mąż czasem ze mną czyta :)

pepkasia ja teraz to nawet dwa-trzy razy dziennie tu zaglądam:) a mąż tylko pyta: co ty tam robisz? No i mówiłam mu oczywiście o naszej "grupie wsparcia". Też czasem się gubię, muszę wrócić do poprzednich postów żeby się orientować. Ale czytanie wciąga! :) Fajnie że już nas jest tyle:))

a może zamiast "grupa wsparcia" to "koło gospodyń ciężarnych"? Hehehehehehe! Oczywiście wszystkie prędzej czy później będą ciężarne.... a może niektóre już są tylko o tym nie wiedzą......? Pozdrawiam wszystkie kobitki, a te, które nas podczytują, zapraszamy do aktywnego udziału!

A skąd jesteście? Bo ja z Opola :)

tak macie rację mnie tak wciąga że codziennie sprawdzam co nowego tu słychać mój mąż się śmieje że nie długo to będzie musiał się na listę oczekujących wpisywać

to fajne mieć takie grono w gruncie rzeczy anonimowych przyjaciół, bo mówimy a raczej piszemy o sprawach intymnych:}mnie tez bardzo wciągnęło forum tylko czasami nie nadążam z czytaniem. U mnie prace zostały zakończone, teraz tylko trzeba myśleć że coś z tej naszej gorącej miłości się zrodzi:} jakoś napawa mnie to optymizmem, ale poczekam, gdyby coś to testy owulacyjne wystarczą na kolejny miesiąc. Najważniejsze ze mamy siebie, tzn pisze o mężu i o Was wszystkich wspierających przyszłych mamach:}

Ja jestem z Białegostoku i tez mnie wciagnelo czytanie :) kilka razy dziennie sprawdzam co napisalyscie :) a dzis niedlugo lece do lekarza wyniki robic :) pozdrowionka

Taaak, widzę, że wszystkie wpadamy w nałóg czytania :)
Kania, ale Ty starań nie odwieszaj na gwoździu do następnej @ (lub jej braku - czego oczywiście wszystkim nam życzę). Ja się ostatnio naczytałam o podwójnych owulacjach, o przesunięciu itp. Więc do samego terminu @ starania jak najbardziej pożądane :)

Dora, jak twoje HCG?

Mój wczorajszy wynik to 721,11 U/l

Gosa zobaczyc taki wynik wkrótce:) moze sie spełni to marzenie nie tylko moje:)
Nie długo przystepuje do staran ponownych:)
To prawda ze to forum strasznie wciąga:)

Hej Gosa.Hmmm, słabiutkie to Hcg- 338,7.Mam doła jak cholera,jestem pewna że coś jest nie tak. Z kalkulatora wynika,że to może być 6-ty tydz. a tu takie niskie te wartości...A w ogóle te normy są dziwne:
3 tydz-5,8-71,2
4 tydz.-9,5-750
5 tydz.217-7138
6 tydz.158-31795
Bez sensu,ale takie mam normy na moim wyniku.Jezu,coś mi się zdaje,ze to jednak pozamaciczna.A w ogóle jakoś mniej mnie piersi bolą dzisiaj.Dół!Pozdrówki.

Dora, jakbym czytała siebie! To ja mam niskie HCG, ale jak widać systematycznie rośnie.
Moja gin tez podejrzewa ciążę pozamaciczną, albo późniejszą owulację, albo podwójną owulację. Na razie nic nie wiadomo.
W którym jesteś dniu cyklu i jakie masz standardowe długości cyklu?

Tu jest baaardzo fajny kalkulator bety http://babymed.com/tools/pregnancy/hcg/

Ja robiłam badanie w 40 dniu cyklu.Okres miałam co 28 dni tylko po luteinie,inaczej mogłam sobie czekać nawet i 70 dni.Ostatni okres 12 lipca też miałam dzięki luteinie.Wiesz co Gosa?Jestem załamana.Skoro u Ciebie przy Hcg wyższym niż 700 podejrzewają pozamaciczną,to co dopiero u mnie.A Ty w którym dniu cyklu robiłaś badanie?ja chyba zwariuję :(

Zajrzałam na tą stronkę którą podałaś,ale pamiętaj,że ja robiłam badanie tylko raz,więc nie mogę policzyć o ile Hcg mi wzrosło %.Dziś spróbuję się dostać do lekarza,chociaż pewnie nie mam po co śmigać,bo przy tak niskim poziomie Hcg to i tak nic nie zobaczy ani w macicy ani poza nią.A może ja jestem nienormalna?Jestem w takim straesie,że masakra. Ty też tak masz?Łapy zimne,gęba rozpalona,serce mi wali jak szalone...Naprawdę zwariuję.

Witam dziewczyny mam takie pytanie czy moze wiecie co oznacza wynik progesteronu 32,43 wynik byl robiony 16sierpnia a starania byly 8 i 10 wiec 8 dni po staraniach prosze pomozcie a i do tej pory nic nie ma jutro chyba zrobie test pozdrawiam

Witam wszystkie przyszle mamusie :-) Od jakiegoś czasu jestem żywo zainteresowana tematem ciąży i jej prawidłowym zaplanowaniem. Własnie przeczylałam wszystkie wasze komentarze i jestem pelna podziwu dla was, wszystkie jesteście bardzo silnymi kobietami i zastanawiam sie czy tez bede miala w sobie tyle siły by spełnić swoje marzenie. Troszke wam opowiem o sobie :-)
A więc 3 grudnia tego roku minie 7 lat odkąd jesteśmy razem z moim partnerem, przez ten czas zdążyłam juz troszke przetestować swoj organizm jeśli chodzi o antykoncepcje i hormony, obecnie zdecydowalam sie odstawic plastry antykoncepcyjne i myślimy o maleństwie i założeniu rodziny. Właśnie mijają dwa miesiące od momętu odstawienia tego rewelacyjnego zabezpieczenia i choć wiem że te perwsze miesiące przez lekarzy są określane jako powrót do naturalnych funkcji organizmu to i tak mam nadzieje że w niedługim czasie uda nam sie i bede mogła w sobie poczuć cud nowego życia i jego pierwsze ruchy w brzuszku. Narazie chyba jak większość czekam z utęsknieniem na pierwsze objawy. Pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje że przyjmiecie mnie do swojego grona :-)

Dora, jak przeczytasz moje wcześniejsze posty zobaczysz, ze ja dwa dni przepłakałam, a później stwierdziałam, że dość. Nic nie pomogę zamartwianiem się. Co ma być i tak będzie! Nie zmienię tego. Ja betę robiłam kilka razy i wyniki miałam takie:
28 dc - 6,40
31 dc - 14,53
34 dc - 100,26
39 dc - 721,11
Więc niby rośnie prawidłowo. Ale ja miałam (wydaje mi się normalną) @. Na dodatek zawsze byłam bardzo regularna - 28 dni (+-1 dzień), a teraz @ przyszła w 31 dc. Badania usg mam robione dwa razy w tygodniu (!!!) bo moja gin twierdzi, że dopóki nie znajdziemy pęcherzyka nie można być spokojnym. Pisałam jednak wcześniej, że pęcherzyk pojawia się później, więc tez się dziwię tym ciągłym badaniom usg, ale wolę im się poddać - według zasady brak wiadomości to dobra wiadomość.
Próbuję myślec pozytynie, chociaż przyznam się, trochę czytam o ciąży pozamacicznej, objawach itp.
Od wczoraj bolą mnie piersi (coraz bardziej).

Dora, zrób ponownie betę - będziesz wiedziała czy i jak rośnie! Bo na usg przy takim poziomie to szanse na zobaczenie czegokolwiek są niewielkie ...

Kupiłam dzisiaj test ciążowy, jeszcze się zastanawiam czy go zrobić bo w końcu miesiączka była tylko że krótka jak nigdy :(

Czesc wszystkim.Przepraszam ze dopiero teraz dołączyła.Dziekuje za słowa otuchy.Tez tak pomyslalam ze to oznaka owulacji i wzielismy sie z mezem do "pracy".Teraz trzymamy kciuki.i moze akurat cos z tego wyjdzie

Pepkasia zrobiłaś już test jak wyszło??