Witam Was Kobietki! Na początku napiszę, że od jakiegoś czasu tu zaglądam. Bardzo mi przykro Limi... Wiem co czujesz. Ja sama poroniłam 3 tyg temu w 6tc, na dwa dni przed Świętami kiedy to mieliśmy oznajmić rodzicom, że zostaną dziadkami... Jest mi bardzo ciężko z tego powodu. Mój mąż też to bardzo przeżywa bo pragnął tego dzidziusia jak nic innego na świecie. Byliśmy bardzo szczęśliwi gdy ujrzeliśmy dwie kreski na teście tym bardziej, że staraliśmy się już od kilku mieś. I kiedy już sobie odpuściliśmy i przestaliśmy na siłę okazało się, że jestem w ciąży. Dwa tyg póżniej zaczęły sie brunatne plamienia. Lekarz stwierdził, że nie należy panikować, że fasolka jest na swoim miejscu i przepisał Duphaston i oczywiście leżeć, leżeć... Na drugi dzień zaczęło się mocne krwawienie(lekarz powiedział, że teraz tylko można czekać bo w tak wczesnej ciąży nic nie jesteśmy w stanie zrobić) Poroniłam- pojawiły się jasne tkanki. To było okropne przeżycie... Kolejne usg wykazało, że fasolki już nie ma... Tydz temu byłam na kontroli i lekarz powiedział, że po następnej miesiączce wszystko się oczyści- nie miałam zabiegu bo to wczesna ciąża. Zalecił także kilka badań, które robi się dopiero po 3 poronieniu, tak na wszelki wypadek.Następna wizyta w lutym z wynikami. Limi my zaczęliśmy współżycie 3 dni po ustaniu krwawienia ale tak delikatnie. Teraz czekamy do kwietnia, żeby zacząć starania o nowego dzidziusia. A nasz Aniołek czuwa... Co niedzielę zapalam dla niego świeczkę w kościele. Wierzę, że następnym razem będzie dobrze. Dziewczyny musimy wierzyć, że los się do nas uśmiechnie i podaruje nam prezent w postaci maleńkiej kruszynki...
Majka8415-01-2008 10:53
mi też lekarz nie kazał robić żadnych dodatkowych badań, zapewniał mnie że nastepnym razem na pewno się uda, ja na własną rękę zrobiłam badanie na toksoplazmoze a będąc pod jego opieką zrobiłam tylko cytologie (oprócz kontrolnych badań ginekologicznych oceniających stan moich przydatków). No i miał rację - za drugim razem się udało bez większych przeszkód. Trzeba było tylko trochę cierpliwości...
limi15-01-2008 17:53
Witajcie. Otoz..juz pisze co powiedzial lekarz. przede wszystkim bardzo nas uspokoil; powiedzial, ze wszelkimi badaniami zajmiemy sie juz po tych 3 miesiacach, gdy na nowo bedziemy starali sie o dzidzusia.teraz mamy przede wszystkim zyc sobie normalnie i spokojnie i wydobrzec, odpoczac.wspolzycie- jesli tylko dobrze sie czuje-nie ma przeciwskazan.
Majko.. jakze bym pragnela by i nam sie udalo za te trzy miesiace, tak jak Wam.wogole mysle, ze kazda z nas jest indywidualnym przypadniem, ma swoje wlasne odczuwanie i przezywanie tego co sie dzieje w organizmie.. niesamowite to jest. a jednak tak wiele nas laczy.
i jeszcze apropos temperatury:
kobieta nie ma stalej temp. przez caly dzien- nie masz zepsutego termomertu:) dlatego wlasnie zaleca sie mierzenie jej rano(tak od 6-7.30 max)bo ten wynik jest wazny dla pomiarow.mierz temp codziennie, zaznaczaj ja na karcie, i zobacz sobie jak wyglada Twoj caly cykl.po jakims czasie nauczysz sie go czytac, czytac siebie:)mi to sprawia wiele trudnosci, bo jak juz pisalam moje cykle sa absolutnie nieprzewidywalne-owulacja jest lub jej nie ma itp itd.jak masz wiecej pytan, to smialo! ja mam to juz w miare opanowane, bo mierze sobie tepm. od lat, mimo, ze jeszcze wtedy nie wspolzylam.to bylo wazne dla mojego leczenia. no nic. znowu sie rozpisalam. pozdrawiam. dzis jakos tak mi zaswiecilo slonce, jakas nowa nadzieja.
limi15-01-2008 17:54
dzana przezywalam to samo co Ty, i to praktycznie w tym samym czasie.Sciskam Cie cieplo
sandra11115-01-2008 19:47
czesc dziewczny.niedawno dowiedzialam sie, ze mam miesniaka na macicy (jestem kompletnie zalamana)ale lekarz kazal mi zajsc w ciaze poki jest on jeszcze nieduzy (2,5cm) i kazal przygotowac sie na ewentualne poronienia.i mam pytanie, czy ktoras z was miala lub ma tez taki problem, czy moglybyscie mi powiedziec cos wiecej o ciazy z miesniakiem, jak to jest?pozdr.
Renia6115-01-2008 20:01
Cześć, mam 26 lat i od 7 miesięcy staramy się z mężem o dziecko. wgłębiłam się w to forum. Mam te same problemy co wiekszość, oby tylko nie było okresu. Jesli do marca się nam nie uda moja ginekolok kazała mi przyjść z mężem. Mam nadzieje, że się uda.Przeczytałam już wiele artykułów o tym jak zajść. A może Wy czytaiście cos ciekawego, co pomaga zajść, co przeszkadza?
Renia6115-01-2008 20:05
A jak u Kani, udało się? Jak zobaczyłam ile jest dziewczyn z takim jak mój problemem, naczytałam się tylu wyznań, tyle tego jest, to naszła mnie myśl, skąd do h... biorą się te dzieci.
Sylwia 7816-01-2008 16:53
Witam was dziewczyny.Ja niestety w piątek powitałam niechcianą @.To chyba był najgorszy dzień i najgorsza noc w moim życiu.Przez całą noc miałam straszne bóle i mocno się ze mnie lało.W toalecie co godzinę byłam.W poniedziałek byłam u gin.i nic nie było na USG czyli torbiel pękła sama.Kazał mi zrobić badanie na poziom prolaktyny bo może być za wysoki,ale to niestety za miesiąc mogę dopiero zrobić bo w piątym dniu cyklu.Mam nadzieję że może teraz się uda,bo słyszałam że tabletki na zbicie prolaktyny są źle tolerowane i nie chciałabym ich brać.Ale jak mają pomódz to chyba będzie trzeba. :-(
Beti.16-01-2008 17:37
cześć dziewczyny Limi bardzo mi przykro jak to przeczytałam to mnie ścisneło i się poprostu poryczałam trzymaj sie kochana.Ja właśnie jestem po trzecim cyklu w przyszłym tygodniu ide na wizyte mam nadzieje że jest ok wiem że morzemy sie starać o maleństwo ale sie boje i to bardzo.
asieńka12316-01-2008 19:59
cześć dziewczyny:)u mnie nadal oczekiwanie na ten dzień w którym będe mogła zrobić test.dziś mam 23dc(z31)czyli jeszcze 8 dni.najgorsze jest to oczekiwanie i dopatrywanie się w sobie oznak ciąży,wydaje mi się że mam nabrzmiałe piersi,bule w pod brzuszu itd.może w tym miesiącu będą w końcu upragnione dwie kreski.niewiem jak wytrzymam jeszcze te 8 dni,szkoda że nie ma czegos co by można było zrobić szybciej niż w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki.pozdrawiam
grzesinka16-01-2008 23:46
Cześć dziewczyny. Czytam wasze komentarze i zrobiło mi się ciepło po tym jak sobie pomagacie i radzicie. Cieszę się,że do was trafiłam, bo mam podobny problem: brak dzidziusia. Staramy się z mężem już ponad rok i takie życie od okresu do okresu mnie wykańcza. Pomału zaczynam psychicznie wysiadać, ale nadal mam nadzieję, że będzie ok. Pozdrawiam.
limi17-01-2008 10:56
Witajcie. Sylwia.. moze to sobrze ze torbiel pekla sama(nie znam sie na tym). ciekwai mnie czemu masz zrobic prolaktyne- ja od lat mam problem z tym hormonem. kiedys mialam jej baaardzo zwiekszony poziom we krwi.i leczylam sie roznymi lekami, wszystkie raczej dobrze tolerowalam.takze jak juz cos bedziesz wiedziec to chetnie pomoge.
Asiu.. musisz byc cierpliwa- ja mialam zrobic test jeszcze pare dni po spodziew @takze wyczeklalam sie b dlugo.postaraj sie byz caly czas zajeta czyms, nie nakrecac sie za bardzo, noi uwazac na siebie przy okazji. jesli szybko stajesz sie zmeczona, daj sobie odpodczac.:)
no a poza tym co jeszcze mozesz zrobic? nie wiem czy mierzysz sobie temp.. ale jest tak, ze jak sie jest w ciazy to ona dlugi czas jest na mniej wiecej tym samym, wysokim poziomie (jesli spanie, to znaczy ze mozesz spodziewac sie @; jesli nie- to zapewne jestes w ciazy:)))
Grzesiczku witaj, wlasciwie to moge Ci tylko napisac to co pewnie wszyscy Ci mowia: postaraj sie wyluzowac, przestac o tym tak intensywnie myslec, tak bardzo chciec,odpoczac od myslenia o tym.:)i wiele pokoju zycze!:)
Beti..chyba Cie rozumiem.. ja juz teraz tez boje sie troszke jak to bedzie, ale stram sie myslec pozytywnie.. no a jak mi nie wychodzi to staram sie nie zameczac mrocznymi, nieoptymistycznymi proroctwami.
potrzeba nam teraz w sercu duuzo pogody i spokoju.. wiem to trudne.
Beti, z calego serca zycze Ci wlasnie takiego dobrego spojrzenia w przyszlosc, pelnego nadzieji, staran pelnych czulosci i ... cudnego owocu milosci Waszej!:)zreszta wszystkim nam tego zycze.
ja jak na razie troszke "boje sie" pierwszego wspolzycia.chyba mnie to stresuje, choc bardzo tego pragne.
no nic. znowu sie rozpisalam.. przed naszym blokiem plac zabaw.. ciagle widze mamy hustajace sie z maluszkami na hustawkach..
iza317-01-2008 13:11
Cześć dziewczyny, od dłuższego czasu czytam Wasze wypowiedzi i widzę że
niestety mam taki sam problem jak wy, z mężem staramy sie o dzieciątko od października i nic, mąż mówi że za bardzo do tego podchodzę emocjonalnie, za dużo myślę o tym i dlatego też jestem tym tak bardzo zestresowana. Pewnie ma racje, ale inaczej nie potrafię. wczoraj skończył mi się okres i już niedługo znowu będziemy się starać, mam nadzieję że tym razem uda się nam.
Limi jesteś niesamowitą osobą i trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam:)
Duża Mi17-01-2008 15:04
Hej babeczki. Nie zaglądałam jakiś czas bo miałam dużo roboty i też dlatego, że jak czytam i piszę to dużo więcej o tym myślę.
Ale zateskniłam za wami... Mój mąż z nowym rokiem doznał przemiany... Ja nie gadam o seksie i rzeczywiście bardziej się otworzył. Do pełni szczęścia jeszcze trochę brakuje ale cieszę się że jest lepiej :)
W tym miesiącu robiłam testu owulacyjne i kochaliśmy się w tym czasie (no dzień po testach bo akurat mąż nie chciał...)
@ pojawiła się dzień wcześcniej. W postaci różowego planiemia mirokskopijnego w nocy ani kropelki a dziś też już nic. Śmiać mi się chce z siebie, że niby się nie nakręcam bo już niby po @ a ja chce za parę dni zrobic i tak test...
Babeczki trzymajcie się mocno. Limi buziaki dla ciebie. Mnie to już nawet ostanio poddenerwowała jedna kobieta w ciąży, że jej się udało. Ludzka zazdrość. Ale ja mam dobry humor,zaraz kolejna owulacjia :)
ewera117-01-2008 15:55
---
ania117-01-2008 18:54
Witaj Ewera myśle ,że twój napuchnięty brzuszek jest oznaką zbliżającej sie... Przykro mi to mówić ale tak jest przed @ zawse wszystko puchnie jest więcej wody w organiżmie i dlatego mamy nabrzmiałe i bolące piersi albo brzuch nadęty jakby sie połknęło balon. Jeżeli chodzi o tą torbiel to ja też tak miałam , to samo podczas owulacji rósł a potem pękał podczas okresu i tak co miesiąc. Prolaktyne musisz zrobić bo przeważnie torbiele robią sie w wyniku dużej prolaktyny a to też utrudnia zajście w ciąże. Ja miałam na tą torbiel robiony zabieg laparoskopii więc jak lekarz ci zaproponuje to sie nie zastanawiaj , ja zastanawiałam sie rok i straciłam ten rok bo i tak nie zaszłam w ciąże. Potem było leczenie prolaktyny i niby spadła ale dalej nic. Teraz wykryli jakąś bakterie no i..... nic. I tak już jest od 5 LAT!!!
ewera118-01-2008 09:36
---
dzana18-01-2008 11:31
Ewera! Niestety tak jest, że jak tak bardzo chcemy to możemy podświadomie u siebie widzieć oznaki ciąży. Ja też tak miałam. A kiedy sobie zupełnie odpuściłam to jedynymi oznakami okazały się: spóźniający się o kilka dni okres i nabrzmiałe piersi(ale przed okresem też tak miałam) dopiero tydz po planowanym terminie mieś zaczęłam czuć metaliczny posmak przy moich ulubionych potrawach:/ Później już straciłam nasze Słoneczko więc nie wiem jakby to było dalej.... Często typowe objawy pojawiają się dopiero 2-3 tyg po tym jak miałabyś dostać okres. Ale życzę Ci żeby to jednak była upragniona ciąża! Bo przecież każda kobieta jest inna. Pozdrawiam Was gorąco!
Sylwia 7818-01-2008 11:34
Witajcie.Limi prolaktynę mam zrobić z powodu właśnie torbieli i opóźniających się @.W lipcu tamtego roku w dniu spodziewanej @ zaczął rosnąć mi brzuch,ból taki że promieniował do pleców,praktycznie bolał przez cały dzień i noc.Miałam również mdłości więc myślałam że jestem w ciąży ale test wyszedł negatywny i lekarz kazał poczekać dwa dni i brać nospę poczym znowu zrobić test i znów negatywny.Tego samego dnia wizyta u gin.i usg dopochwowe.Na monitorze zobaczył torbiel prawie 6 cm.Kazał poczekać parę dni bo twierdził że zbliża się @ i torbiel powinna sama pęknąć ale zrobić jeszcze beta hcg na wszelki wypadek.Wyszło że nie jestem w ciąży więc wieczorem miałam wziąć luteinę ale coś mi mówiło że następnego dnia dostanę @ i nie wzięłam.Na drugi dzień dostałam @.Po tygodniu usg i na monitorze czysto.Ale sie rozpisałam.No nic całuję was wszystkie dziewczyny i dalej miejmy nadzieję że się uda.Dzis 8 dzień cyklu i mierzę temperaturę może tak się uda. :-)
Chcę zajść w ciążę
Witam Was Kobietki! Na początku napiszę, że od jakiegoś czasu tu zaglądam. Bardzo mi przykro Limi... Wiem co czujesz. Ja sama poroniłam 3 tyg temu w 6tc, na dwa dni przed Świętami kiedy to mieliśmy oznajmić rodzicom, że zostaną dziadkami... Jest mi bardzo ciężko z tego powodu. Mój mąż też to bardzo przeżywa bo pragnął tego dzidziusia jak nic innego na świecie. Byliśmy bardzo szczęśliwi gdy ujrzeliśmy dwie kreski na teście tym bardziej, że staraliśmy się już od kilku mieś. I kiedy już sobie odpuściliśmy i przestaliśmy na siłę okazało się, że jestem w ciąży. Dwa tyg póżniej zaczęły sie brunatne plamienia. Lekarz stwierdził, że nie należy panikować, że fasolka jest na swoim miejscu i przepisał Duphaston i oczywiście leżeć, leżeć... Na drugi dzień zaczęło się mocne krwawienie(lekarz powiedział, że teraz tylko można czekać bo w tak wczesnej ciąży nic nie jesteśmy w stanie zrobić) Poroniłam- pojawiły się jasne tkanki. To było okropne przeżycie... Kolejne usg wykazało, że fasolki już nie ma... Tydz temu byłam na kontroli i lekarz powiedział, że po następnej miesiączce wszystko się oczyści- nie miałam zabiegu bo to wczesna ciąża. Zalecił także kilka badań, które robi się dopiero po 3 poronieniu, tak na wszelki wypadek.Następna wizyta w lutym z wynikami. Limi my zaczęliśmy współżycie 3 dni po ustaniu krwawienia ale tak delikatnie. Teraz czekamy do kwietnia, żeby zacząć starania o nowego dzidziusia. A nasz Aniołek czuwa... Co niedzielę zapalam dla niego świeczkę w kościele. Wierzę, że następnym razem będzie dobrze. Dziewczyny musimy wierzyć, że los się do nas uśmiechnie i podaruje nam prezent w postaci maleńkiej kruszynki...
mi też lekarz nie kazał robić żadnych dodatkowych badań, zapewniał mnie że nastepnym razem na pewno się uda, ja na własną rękę zrobiłam badanie na toksoplazmoze a będąc pod jego opieką zrobiłam tylko cytologie (oprócz kontrolnych badań ginekologicznych oceniających stan moich przydatków). No i miał rację - za drugim razem się udało bez większych przeszkód. Trzeba było tylko trochę cierpliwości...
Witajcie. Otoz..juz pisze co powiedzial lekarz. przede wszystkim bardzo nas uspokoil; powiedzial, ze wszelkimi badaniami zajmiemy sie juz po tych 3 miesiacach, gdy na nowo bedziemy starali sie o dzidzusia.teraz mamy przede wszystkim zyc sobie normalnie i spokojnie i wydobrzec, odpoczac.wspolzycie- jesli tylko dobrze sie czuje-nie ma przeciwskazan.
Majko.. jakze bym pragnela by i nam sie udalo za te trzy miesiace, tak jak Wam.wogole mysle, ze kazda z nas jest indywidualnym przypadniem, ma swoje wlasne odczuwanie i przezywanie tego co sie dzieje w organizmie.. niesamowite to jest. a jednak tak wiele nas laczy.
i jeszcze apropos temperatury:
kobieta nie ma stalej temp. przez caly dzien- nie masz zepsutego termomertu:) dlatego wlasnie zaleca sie mierzenie jej rano(tak od 6-7.30 max)bo ten wynik jest wazny dla pomiarow.mierz temp codziennie, zaznaczaj ja na karcie, i zobacz sobie jak wyglada Twoj caly cykl.po jakims czasie nauczysz sie go czytac, czytac siebie:)mi to sprawia wiele trudnosci, bo jak juz pisalam moje cykle sa absolutnie nieprzewidywalne-owulacja jest lub jej nie ma itp itd.jak masz wiecej pytan, to smialo! ja mam to juz w miare opanowane, bo mierze sobie tepm. od lat, mimo, ze jeszcze wtedy nie wspolzylam.to bylo wazne dla mojego leczenia. no nic. znowu sie rozpisalam. pozdrawiam. dzis jakos tak mi zaswiecilo slonce, jakas nowa nadzieja.
dzana przezywalam to samo co Ty, i to praktycznie w tym samym czasie.Sciskam Cie cieplo
czesc dziewczny.niedawno dowiedzialam sie, ze mam miesniaka na macicy (jestem kompletnie zalamana)ale lekarz kazal mi zajsc w ciaze poki jest on jeszcze nieduzy (2,5cm) i kazal przygotowac sie na ewentualne poronienia.i mam pytanie, czy ktoras z was miala lub ma tez taki problem, czy moglybyscie mi powiedziec cos wiecej o ciazy z miesniakiem, jak to jest?pozdr.
Cześć, mam 26 lat i od 7 miesięcy staramy się z mężem o dziecko. wgłębiłam się w to forum. Mam te same problemy co wiekszość, oby tylko nie było okresu. Jesli do marca się nam nie uda moja ginekolok kazała mi przyjść z mężem. Mam nadzieje, że się uda.Przeczytałam już wiele artykułów o tym jak zajść. A może Wy czytaiście cos ciekawego, co pomaga zajść, co przeszkadza?
A jak u Kani, udało się? Jak zobaczyłam ile jest dziewczyn z takim jak mój problemem, naczytałam się tylu wyznań, tyle tego jest, to naszła mnie myśl, skąd do h... biorą się te dzieci.
Witam was dziewczyny.Ja niestety w piątek powitałam niechcianą @.To chyba był najgorszy dzień i najgorsza noc w moim życiu.Przez całą noc miałam straszne bóle i mocno się ze mnie lało.W toalecie co godzinę byłam.W poniedziałek byłam u gin.i nic nie było na USG czyli torbiel pękła sama.Kazał mi zrobić badanie na poziom prolaktyny bo może być za wysoki,ale to niestety za miesiąc mogę dopiero zrobić bo w piątym dniu cyklu.Mam nadzieję że może teraz się uda,bo słyszałam że tabletki na zbicie prolaktyny są źle tolerowane i nie chciałabym ich brać.Ale jak mają pomódz to chyba będzie trzeba. :-(
cześć dziewczyny Limi bardzo mi przykro jak to przeczytałam to mnie ścisneło i się poprostu poryczałam trzymaj sie kochana.Ja właśnie jestem po trzecim cyklu w przyszłym tygodniu ide na wizyte mam nadzieje że jest ok wiem że morzemy sie starać o maleństwo ale sie boje i to bardzo.
cześć dziewczyny:)u mnie nadal oczekiwanie na ten dzień w którym będe mogła zrobić test.dziś mam 23dc(z31)czyli jeszcze 8 dni.najgorsze jest to oczekiwanie i dopatrywanie się w sobie oznak ciąży,wydaje mi się że mam nabrzmiałe piersi,bule w pod brzuszu itd.może w tym miesiącu będą w końcu upragnione dwie kreski.niewiem jak wytrzymam jeszcze te 8 dni,szkoda że nie ma czegos co by można było zrobić szybciej niż w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki.pozdrawiam
Cześć dziewczyny. Czytam wasze komentarze i zrobiło mi się ciepło po tym jak sobie pomagacie i radzicie. Cieszę się,że do was trafiłam, bo mam podobny problem: brak dzidziusia. Staramy się z mężem już ponad rok i takie życie od okresu do okresu mnie wykańcza. Pomału zaczynam psychicznie wysiadać, ale nadal mam nadzieję, że będzie ok. Pozdrawiam.
Witajcie. Sylwia.. moze to sobrze ze torbiel pekla sama(nie znam sie na tym). ciekwai mnie czemu masz zrobic prolaktyne- ja od lat mam problem z tym hormonem. kiedys mialam jej baaardzo zwiekszony poziom we krwi.i leczylam sie roznymi lekami, wszystkie raczej dobrze tolerowalam.takze jak juz cos bedziesz wiedziec to chetnie pomoge.
Asiu.. musisz byc cierpliwa- ja mialam zrobic test jeszcze pare dni po spodziew @takze wyczeklalam sie b dlugo.postaraj sie byz caly czas zajeta czyms, nie nakrecac sie za bardzo, noi uwazac na siebie przy okazji. jesli szybko stajesz sie zmeczona, daj sobie odpodczac.:)
no a poza tym co jeszcze mozesz zrobic? nie wiem czy mierzysz sobie temp.. ale jest tak, ze jak sie jest w ciazy to ona dlugi czas jest na mniej wiecej tym samym, wysokim poziomie (jesli spanie, to znaczy ze mozesz spodziewac sie @; jesli nie- to zapewne jestes w ciazy:)))
Grzesiczku witaj, wlasciwie to moge Ci tylko napisac to co pewnie wszyscy Ci mowia: postaraj sie wyluzowac, przestac o tym tak intensywnie myslec, tak bardzo chciec,odpoczac od myslenia o tym.:)i wiele pokoju zycze!:)
Beti..chyba Cie rozumiem.. ja juz teraz tez boje sie troszke jak to bedzie, ale stram sie myslec pozytywnie.. no a jak mi nie wychodzi to staram sie nie zameczac mrocznymi, nieoptymistycznymi proroctwami.
potrzeba nam teraz w sercu duuzo pogody i spokoju.. wiem to trudne.
Beti, z calego serca zycze Ci wlasnie takiego dobrego spojrzenia w przyszlosc, pelnego nadzieji, staran pelnych czulosci i ... cudnego owocu milosci Waszej!:)zreszta wszystkim nam tego zycze.
ja jak na razie troszke "boje sie" pierwszego wspolzycia.chyba mnie to stresuje, choc bardzo tego pragne.
no nic. znowu sie rozpisalam.. przed naszym blokiem plac zabaw.. ciagle widze mamy hustajace sie z maluszkami na hustawkach..
Cześć dziewczyny, od dłuższego czasu czytam Wasze wypowiedzi i widzę że
niestety mam taki sam problem jak wy, z mężem staramy sie o dzieciątko od października i nic, mąż mówi że za bardzo do tego podchodzę emocjonalnie, za dużo myślę o tym i dlatego też jestem tym tak bardzo zestresowana. Pewnie ma racje, ale inaczej nie potrafię. wczoraj skończył mi się okres i już niedługo znowu będziemy się starać, mam nadzieję że tym razem uda się nam.
Limi jesteś niesamowitą osobą i trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam:)
Hej babeczki. Nie zaglądałam jakiś czas bo miałam dużo roboty i też dlatego, że jak czytam i piszę to dużo więcej o tym myślę.
Ale zateskniłam za wami... Mój mąż z nowym rokiem doznał przemiany... Ja nie gadam o seksie i rzeczywiście bardziej się otworzył. Do pełni szczęścia jeszcze trochę brakuje ale cieszę się że jest lepiej :)
W tym miesiącu robiłam testu owulacyjne i kochaliśmy się w tym czasie (no dzień po testach bo akurat mąż nie chciał...)
@ pojawiła się dzień wcześcniej. W postaci różowego planiemia mirokskopijnego w nocy ani kropelki a dziś też już nic. Śmiać mi się chce z siebie, że niby się nie nakręcam bo już niby po @ a ja chce za parę dni zrobic i tak test...
Babeczki trzymajcie się mocno. Limi buziaki dla ciebie. Mnie to już nawet ostanio poddenerwowała jedna kobieta w ciąży, że jej się udało. Ludzka zazdrość. Ale ja mam dobry humor,zaraz kolejna owulacjia :)
---
Witaj Ewera myśle ,że twój napuchnięty brzuszek jest oznaką zbliżającej sie... Przykro mi to mówić ale tak jest przed @ zawse wszystko puchnie jest więcej wody w organiżmie i dlatego mamy nabrzmiałe i bolące piersi albo brzuch nadęty jakby sie połknęło balon. Jeżeli chodzi o tą torbiel to ja też tak miałam , to samo podczas owulacji rósł a potem pękał podczas okresu i tak co miesiąc. Prolaktyne musisz zrobić bo przeważnie torbiele robią sie w wyniku dużej prolaktyny a to też utrudnia zajście w ciąże. Ja miałam na tą torbiel robiony zabieg laparoskopii więc jak lekarz ci zaproponuje to sie nie zastanawiaj , ja zastanawiałam sie rok i straciłam ten rok bo i tak nie zaszłam w ciąże. Potem było leczenie prolaktyny i niby spadła ale dalej nic. Teraz wykryli jakąś bakterie no i..... nic. I tak już jest od 5 LAT!!!
---
Ewera! Niestety tak jest, że jak tak bardzo chcemy to możemy podświadomie u siebie widzieć oznaki ciąży. Ja też tak miałam. A kiedy sobie zupełnie odpuściłam to jedynymi oznakami okazały się: spóźniający się o kilka dni okres i nabrzmiałe piersi(ale przed okresem też tak miałam) dopiero tydz po planowanym terminie mieś zaczęłam czuć metaliczny posmak przy moich ulubionych potrawach:/ Później już straciłam nasze Słoneczko więc nie wiem jakby to było dalej.... Często typowe objawy pojawiają się dopiero 2-3 tyg po tym jak miałabyś dostać okres. Ale życzę Ci żeby to jednak była upragniona ciąża! Bo przecież każda kobieta jest inna. Pozdrawiam Was gorąco!
Witajcie.Limi prolaktynę mam zrobić z powodu właśnie torbieli i opóźniających się @.W lipcu tamtego roku w dniu spodziewanej @ zaczął rosnąć mi brzuch,ból taki że promieniował do pleców,praktycznie bolał przez cały dzień i noc.Miałam również mdłości więc myślałam że jestem w ciąży ale test wyszedł negatywny i lekarz kazał poczekać dwa dni i brać nospę poczym znowu zrobić test i znów negatywny.Tego samego dnia wizyta u gin.i usg dopochwowe.Na monitorze zobaczył torbiel prawie 6 cm.Kazał poczekać parę dni bo twierdził że zbliża się @ i torbiel powinna sama pęknąć ale zrobić jeszcze beta hcg na wszelki wypadek.Wyszło że nie jestem w ciąży więc wieczorem miałam wziąć luteinę ale coś mi mówiło że następnego dnia dostanę @ i nie wzięłam.Na drugi dzień dostałam @.Po tygodniu usg i na monitorze czysto.Ale sie rozpisałam.No nic całuję was wszystkie dziewczyny i dalej miejmy nadzieję że się uda.Dzis 8 dzień cyklu i mierzę temperaturę może tak się uda. :-)
Kania, gdzie jesteś???
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?