Witajcie dziewczynki, no ja czytam wasze wypowiedzi cały czas, codziennie na bieżąco i łącze się z wami w oczekiwaniach, rozterkach i wogóle, tylko czasami jest mi ciężko mówic o swoich obawach...czy jak pójde na to usg za 8 dni to okaże się, że to 7 tydzień czy może dostanę znowu tabletki na wywołanie @.
Czasami wolę nie pisać, żeby się zbytnio tym nie przejmować, ale czytam i jestem z Wami zawsze.
Życzę miłego dzionka dziewczynki.Pozdrawiam.:)
kasiaa84a02-04-2008 13:37
witam was dziewczyny :) :* u mnie na razie bez żadnych znaczących zmian.. pojutrze (tj. piątek) rano chcę zrobić test w związku z tym weselem co mam w sobotę, zobaczymy co to będzie choć to 24 dc więc pewnie nic nie wyjdzie... ja dalej mam dziwne samopoczucie tzn jestem zmęczona codziennie, znużona, senna, osłabiona i przedwczoraj miałam te bóle podbrzusza o których wam pisałam... juz sama nie wiem co mam myśleć. Czasem przychodzi taka chwila, że czuję że się udało mam takie wrażenie jakbym na prawdę czuła ta fasolkę w środku, a za chwilę przychodzi taki moment że wydaje mi sie iż tak na prawdę żadnych konkretnych objawów nie mam i na pewno w ciąży nie jestem, choć wiem że objawy to indywidualna sprawa tak na prawdę... najgorsze to czekanie... buziakuje Was wszystkie :*
Bliss02-04-2008 14:03
Niuska-jestesmy z Toba!Napewno wszystko bedzie dobrze,nie martw sie!Zycze Ci tego z calego serca! Kasiaa84a-masz oprocz tego jakies inne objawy-zmienione piersi itp?Ja tez czekam na @ ale jest jeszcze zbyt wczesnie by cos mozna bylo powiedziec.Buziaczki!
kasia2702-04-2008 14:50
mamasynka-az trudno mi uwierzyć, ze masz takie same objawy jak ja (te piersi) i wyszła ci tylko jedna kreseczka :( a ty zrobiłaś test w dniu spodziewanej czy wcześniej czy później?
kochane
ja w dalszym ciągu nie mam zadnych ojawów poza cały czas wielkimi, obolałymi piersiami no i trzema teścikami. choć w sumie to mi się apetyt zmniejszył i nie mam ochoty na batony, a wcześniej jadłam je codziennie. i tyle. w przyszłą środę pójdę do gina i mam nadzieję, że juz zobaczę moją fasolkę.
w dalszym ciągu nie mogę uwioerzyć, że mi się udało. fakt że w marcu, po ostatniej @ wyluzowałam się obłędnie. nic nie liczyłam, nie myślałam, a ponadto bardzo, bardzo długo po przytulankach leżałam z nogami w górze, a potem juz tak normalnie. nie mam pojęcia co się takiego stało że się udało. ale ciesze sie potwornie :))))))))))
kochane po tylu miesiącach starań, po 10 !!, sie udało, wiec wam też prędzej czy póxniej się to uda.
ja trzymam kciuki za was bardzo mocno, a wy trzymajcie za moją fasolkę.
a pokazuje się dopiero po południu, bo jestem nauczycielem i nie mam dostępu do kompa w pracy, a jak juz przychodzę i przeczytam to wszystko co wy w ciągu dnia napisałyście, coś napiszę, to was juz nie ma :(
pozdrawiam was dziwczynki i przesyłam wiele uścisków ;)
Bliss02-04-2008 14:58
Kasia27-bardzo sie cieszymy z Twojej fasolki!To szczescie ktore sie Tobie przytrafilo daje nam nadzieje ze nam rowniez w koncu sie uda!Az milo czyta sie Twoje posty-emanuje z nich tyle radosci!!!Szczesciara!Trzymaj sie i dbaj o WAS!Caluski!:***
kasia2702-04-2008 20:28
BLISS, KOCHANA, DZIĘKUJĘ ZA TAK MIŁE SŁOWA :*
ancian3102-04-2008 22:21
Cześć dziewczynki . Jestem po wizycie cóz usg wiadomo nic nie wykarze .. Zalecono mi beta hcg i pozniej sie okarze co dalej . Nadal mam upławy a nawet delikatne plamienia lekarz twierdzi , ze w czasie implantacji jest to normalne iz czasem kobiety moga miec jedno -dwu dniowe krwawienie nawet ale ja jestem pełna obaw , wiele miesiecy starań i ten cholerny czas oczekiwania i kolejne rozczarowania . Blokada psychiczna to najgorsze co moze byc ,,,,, mam podobne ubjawy jak kasia84 nie wiem czy nie uroiłam sobie ich czy faktycznie je mam delikatne bole piersi wczoraj przedwczoraj , dzisiaj czuje jak wsyztsko mi sie kreci wokół momentami a cały dzien czuje jak wszytsko mi sie przewraca w brzuchu i jakies delikatne drgania chwilowe coz zalecono lerzec . Weż uleż jak cżłowiek od zmysłów odchodzi ... Sama nie wiem juz co mam myslec moj maż nigdy nie był taki pewny ze jestem w ciąży jak teraz , nadodatek denerwuje mnie bo ciagle chodzi i mów kochanie jak kopie i to mnie złości bo ja sama nie wiem nic a on wie najlepiej , wybaczam mu naszczeście bo wie ile mnie to kosztuje stresu a wszelkimi sposobami próbuje mnie rozweselic ... Boze daleczego czas oczekiwania jest taki niecierpliwy . Boje sie ze to kolejna próba i kolejne nic
mamasynka03-04-2008 07:13
dzień dobry dziewczyny:)
kasiaa84a, zapomniałam Ci odpisać całkiem, myślę, że to niezła myśl, żeby założyć nowy temat, bo mnie się też trochę ładuje strona, w końcu tyle tu wpisów.tak, że myślę, że kontynuacja byłaby jak najbardziej wskazana, np. z tematem "chcę zajść w ciąże c.d." czy coś takiego.co myśli reszta pań?
kasiaa84, trzymam kciuki, żeby to była ciąża!!
ancian31, mnie sie w pierwszej ciąży też wszystko wokół kręciło....tez trzymam kciuki!bądź dobrej myśli!
Niuśka, a Ty tą beta hcg zrobiłaś?Wyobrażam sobie jak się martwisz, bo jak sie teraz nie nastawiać....oby było dobrze!!!
Kasia27, szacuneczek dla belfra;) podziwiam ludzi z taką cierpliwością, jaką maja nauczyciele!
ja okres miałam dostać w poniedziałek a dostałam dziś w nocy.To plamienie na szczęście rozkręciło sie, choć było osobliwością (nie plamiłam wcześniej a przynajmniej nie cały dzień tylko dosłownie chwile zanim lała się krew miesiączkowa)...no ale dobrze, że normalnie dostałam okres, spodziewałam się tego bo po południu wczoraj już nie bolały mnie piersi nawet, pozostały większe i inne niż zwykle ale ból zniknął.teraz jestem o kolejny miesiąc doświadczeń mądrzejsza, wszystko zapisałam z nadzieją, że się przyda na przyszłość!
no to tyle:) myślę sobie teraz, że tak miało być, z dwojga złego jeśli działo się coś niedobrego, to lepiej, że dostałam okres, przynajmniej nie spóźnił się aż tydzień, ledwie 3 dni więc mam jakąś regularność w tym chaosie!
pozdrawiam Was wszystkie:) miłego dnia!!my z synkiem się dziś pakujemy....strasznie to przyjemne na ukojenie, nic tak nie leczy mnie jak pobyt z rodzina....buziaczki!pa
Niuśka_1009003-04-2008 08:31
Witam przyszłe mamusie.:)
Kasiu27 jak ja Ci serdecznie z głębi serduszka gratuluję. To jest ogromne szczęście mieć tą upragniona fasolkę.
Badań krwi nie robiłam ,bo mi gin tego nie zlecił.Myślę, że nie chciał robić ciśnienia a i ja jakoś tak spokojniej (wydaje mi się) reaguje na to wszystko. Pewnie, w środku mam głęboką nadzieję, ale dopuszczam też myśl, że nic tam w środeczku nie ma. Szczerze mówiąc wolę czekać spokojnie do tego 10 kwietnia na badanie.Jakoś dziwnie potrafię sie teraz wyciszyć i może to co teraz napiszę będzie straszne, ale im więcej mam pewności,że jestem w ciąży tym mniej mi zaczyna na niej zależeć. To chyba burza hormonów, bo nigdy wcześniej nie przyszłoby mi to do głowy.
A z takich objawów zauważalnych...swędzi mnie skóra na zewnętrznych stronach ud i na brzuchu, obserwuję małe rozstępy. Może to dlatego ,że w sierpniu'07 rzuciłam sport zawodowy i te mięśnie są jeszcze zbite, szczególnie czworogłowe, brzucha..itp. Tak poza tym od tygodnia obserwuję jakąś dziwną zmiane struktury mojego brzucha i talii, nigdy nie miałam "boczków", a od tygodnia obserwuję jakąś dziwną pełność mojej figury w tych okolicach. Nie wiem, czy mnie rozumiecie...tyle lat treningów i człowiek zna każdy mięsień i jego przyczepy, strukture itp. No więc ja odczuwam właśnie,że to co się dzieje z moim ciałem (może w mikroskopowych ilościach)nie jest naturalne.
No i coś mówi mi od środka,że mam pod serduszkiem fasolkę:) Oczywiście wszystko to może okazać się złudna, gdy wrócę od gina. W każdym razie narazie spokojnie czekam sobie na to kolejne badanie.
Co do przeniesienia sie na inny post...nie mam zastrzeżeń, ważne żebyście wszystkie tam były, bo zżyłam sie z Wami, waszymi wypowiedziami i cieszę się że odnalazłam to forum.
Pozdrawiam wszystkie "przyszłe" mamusie.Buziaczki
ewera103-04-2008 08:59
---
ancian3103-04-2008 10:04
witajcie dziewczyny . Chyba totalnie panikuje tak bym chciał juz miec upragniona fasolke po 13 latach od 1 porodu . Dzisiaj rano zrobiono mi komplet badan w tym beta hcg a okazało sie ze delikatnie krwawie w drugiej połowie owulacji lekarz stwierdził Implantacja jaja płodowego - w drugiej połowie cyklu, w którym nastąpiło poczęcie, jajo płodowe zagnieżdża się w ścianie macicy. Wywołuje to czasem dość obfite krwawienie, mylone nieraz z początkiem normalnej miesiączki. Nie ma ono wpływu na dalszy rozwój ciąży.
Boze stres to najgorsze co moze byc czy ktoras z was przezywał podobne objawy ...
ewera103-04-2008 10:23
---
kasiaa84a03-04-2008 10:57
Dziewczynki!!!! zapraszam na chcę zajść w ciążę cd... otworzyłam nowy post bo ten juz straaaaasznie długo się ładował. Buziaki
edka140209-04-2008 21:48
Cześc dziewczyny!!!ja mam ten sam problem.staramy sie o dzidziusia juz trzeci rok.teraz jestem 10 dni przed @ i sama nie wiem co myslec.mam objawy niby ciąży ale tez wydaje mi sie ze to ta wstretna @.bola mnie piersi a zwlaszcza lewa i bol wchodzi az pod pache.do tego chce mi sie ciagle spac.na noc musze sie najesc śledzi gdzie nigdy nie przepadalam za nimi.Ale moze to tylko taki napad?moze to nie ma nic wspolnego z ciaza?juz sama nie wiem co robic
edka140209-04-2008 21:53
dodam ze lecze sie.mam mikrogluczolaka i biore bromka.prl juz jest w normie ale ten maly sk...nadal jest.
edka140209-04-2008 21:54
jestem bardzo ciekawa co u kanii.dzis czytalam wasze wypowiedzi pierwszy raz.wiem ze sie starala i wkoncu zniknela.chyba ze cos przeoczylam.pozdrawiam bardzo goraco
limi09-04-2008 22:22
edko.. witaj. mam taki sam problem z prl i mikrogruczolakiem- tzn mialam mam nadzieje. skad wiesz ze on tam jeszcze jest? jak to badasz? robisz rezonans magnetyczny? zapraszam na "chce zajsc w ciaze cd"
edka140209-04-2008 22:42
ok dzieki juz tam napisalam.pozdrawiam
Majka8411-04-2008 16:09
Hej dziewczęta!!! Nie było mnie tutaj już chyba kilka dobrych miesięcy! Nie mam tyle siły żeby nadrabiać zaległości w czytaniu. Muszę wam się pochwalić że to już 40 tydzień mojej ciąży, lada chwila zostanę mamą. Byłam na tym forum od jej początku. Łatwo nie było, jedną ciążę straciłam półtora roku temu i tak jak wiele z was podłamałam się, jednak czas goi rany (tylko blizny zostają) i można stanąć ponownie na nogi i starać się. Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się kobietki abyście mogły cieszyć się potomstwem :))
Majka8411-04-2008 16:12
aha i gratuluję z całego serducha wszystkim którym się udało!!!
Chcę zajść w ciążę
Witajcie dziewczynki, no ja czytam wasze wypowiedzi cały czas, codziennie na bieżąco i łącze się z wami w oczekiwaniach, rozterkach i wogóle, tylko czasami jest mi ciężko mówic o swoich obawach...czy jak pójde na to usg za 8 dni to okaże się, że to 7 tydzień czy może dostanę znowu tabletki na wywołanie @.
Czasami wolę nie pisać, żeby się zbytnio tym nie przejmować, ale czytam i jestem z Wami zawsze.
Życzę miłego dzionka dziewczynki.Pozdrawiam.:)
witam was dziewczyny :) :* u mnie na razie bez żadnych znaczących zmian.. pojutrze (tj. piątek) rano chcę zrobić test w związku z tym weselem co mam w sobotę, zobaczymy co to będzie choć to 24 dc więc pewnie nic nie wyjdzie... ja dalej mam dziwne samopoczucie tzn jestem zmęczona codziennie, znużona, senna, osłabiona i przedwczoraj miałam te bóle podbrzusza o których wam pisałam... juz sama nie wiem co mam myśleć. Czasem przychodzi taka chwila, że czuję że się udało mam takie wrażenie jakbym na prawdę czuła ta fasolkę w środku, a za chwilę przychodzi taki moment że wydaje mi sie iż tak na prawdę żadnych konkretnych objawów nie mam i na pewno w ciąży nie jestem, choć wiem że objawy to indywidualna sprawa tak na prawdę... najgorsze to czekanie... buziakuje Was wszystkie :*
Niuska-jestesmy z Toba!Napewno wszystko bedzie dobrze,nie martw sie!Zycze Ci tego z calego serca! Kasiaa84a-masz oprocz tego jakies inne objawy-zmienione piersi itp?Ja tez czekam na @ ale jest jeszcze zbyt wczesnie by cos mozna bylo powiedziec.Buziaczki!
mamasynka-az trudno mi uwierzyć, ze masz takie same objawy jak ja (te piersi) i wyszła ci tylko jedna kreseczka :( a ty zrobiłaś test w dniu spodziewanej czy wcześniej czy później?
kochane
ja w dalszym ciągu nie mam zadnych ojawów poza cały czas wielkimi, obolałymi piersiami no i trzema teścikami. choć w sumie to mi się apetyt zmniejszył i nie mam ochoty na batony, a wcześniej jadłam je codziennie. i tyle. w przyszłą środę pójdę do gina i mam nadzieję, że juz zobaczę moją fasolkę.
w dalszym ciągu nie mogę uwioerzyć, że mi się udało. fakt że w marcu, po ostatniej @ wyluzowałam się obłędnie. nic nie liczyłam, nie myślałam, a ponadto bardzo, bardzo długo po przytulankach leżałam z nogami w górze, a potem juz tak normalnie. nie mam pojęcia co się takiego stało że się udało. ale ciesze sie potwornie :))))))))))
kochane po tylu miesiącach starań, po 10 !!, sie udało, wiec wam też prędzej czy póxniej się to uda.
ja trzymam kciuki za was bardzo mocno, a wy trzymajcie za moją fasolkę.
a pokazuje się dopiero po południu, bo jestem nauczycielem i nie mam dostępu do kompa w pracy, a jak juz przychodzę i przeczytam to wszystko co wy w ciągu dnia napisałyście, coś napiszę, to was juz nie ma :(
pozdrawiam was dziwczynki i przesyłam wiele uścisków ;)
Kasia27-bardzo sie cieszymy z Twojej fasolki!To szczescie ktore sie Tobie przytrafilo daje nam nadzieje ze nam rowniez w koncu sie uda!Az milo czyta sie Twoje posty-emanuje z nich tyle radosci!!!Szczesciara!Trzymaj sie i dbaj o WAS!Caluski!:***
BLISS, KOCHANA, DZIĘKUJĘ ZA TAK MIŁE SŁOWA :*
Cześć dziewczynki . Jestem po wizycie cóz usg wiadomo nic nie wykarze .. Zalecono mi beta hcg i pozniej sie okarze co dalej . Nadal mam upławy a nawet delikatne plamienia lekarz twierdzi , ze w czasie implantacji jest to normalne iz czasem kobiety moga miec jedno -dwu dniowe krwawienie nawet ale ja jestem pełna obaw , wiele miesiecy starań i ten cholerny czas oczekiwania i kolejne rozczarowania . Blokada psychiczna to najgorsze co moze byc ,,,,, mam podobne ubjawy jak kasia84 nie wiem czy nie uroiłam sobie ich czy faktycznie je mam delikatne bole piersi wczoraj przedwczoraj , dzisiaj czuje jak wsyztsko mi sie kreci wokół momentami a cały dzien czuje jak wszytsko mi sie przewraca w brzuchu i jakies delikatne drgania chwilowe coz zalecono lerzec . Weż uleż jak cżłowiek od zmysłów odchodzi ... Sama nie wiem juz co mam myslec moj maż nigdy nie był taki pewny ze jestem w ciąży jak teraz , nadodatek denerwuje mnie bo ciagle chodzi i mów kochanie jak kopie i to mnie złości bo ja sama nie wiem nic a on wie najlepiej , wybaczam mu naszczeście bo wie ile mnie to kosztuje stresu a wszelkimi sposobami próbuje mnie rozweselic ... Boze daleczego czas oczekiwania jest taki niecierpliwy . Boje sie ze to kolejna próba i kolejne nic
dzień dobry dziewczyny:)
kasiaa84a, zapomniałam Ci odpisać całkiem, myślę, że to niezła myśl, żeby założyć nowy temat, bo mnie się też trochę ładuje strona, w końcu tyle tu wpisów.tak, że myślę, że kontynuacja byłaby jak najbardziej wskazana, np. z tematem "chcę zajść w ciąże c.d." czy coś takiego.co myśli reszta pań?
kasiaa84, trzymam kciuki, żeby to była ciąża!!
ancian31, mnie sie w pierwszej ciąży też wszystko wokół kręciło....tez trzymam kciuki!bądź dobrej myśli!
Niuśka, a Ty tą beta hcg zrobiłaś?Wyobrażam sobie jak się martwisz, bo jak sie teraz nie nastawiać....oby było dobrze!!!
Kasia27, szacuneczek dla belfra;) podziwiam ludzi z taką cierpliwością, jaką maja nauczyciele!
ja okres miałam dostać w poniedziałek a dostałam dziś w nocy.To plamienie na szczęście rozkręciło sie, choć było osobliwością (nie plamiłam wcześniej a przynajmniej nie cały dzień tylko dosłownie chwile zanim lała się krew miesiączkowa)...no ale dobrze, że normalnie dostałam okres, spodziewałam się tego bo po południu wczoraj już nie bolały mnie piersi nawet, pozostały większe i inne niż zwykle ale ból zniknął.teraz jestem o kolejny miesiąc doświadczeń mądrzejsza, wszystko zapisałam z nadzieją, że się przyda na przyszłość!
no to tyle:) myślę sobie teraz, że tak miało być, z dwojga złego jeśli działo się coś niedobrego, to lepiej, że dostałam okres, przynajmniej nie spóźnił się aż tydzień, ledwie 3 dni więc mam jakąś regularność w tym chaosie!
pozdrawiam Was wszystkie:) miłego dnia!!my z synkiem się dziś pakujemy....strasznie to przyjemne na ukojenie, nic tak nie leczy mnie jak pobyt z rodzina....buziaczki!pa
Witam przyszłe mamusie.:)
Kasiu27 jak ja Ci serdecznie z głębi serduszka gratuluję. To jest ogromne szczęście mieć tą upragniona fasolkę.
Badań krwi nie robiłam ,bo mi gin tego nie zlecił.Myślę, że nie chciał robić ciśnienia a i ja jakoś tak spokojniej (wydaje mi się) reaguje na to wszystko. Pewnie, w środku mam głęboką nadzieję, ale dopuszczam też myśl, że nic tam w środeczku nie ma. Szczerze mówiąc wolę czekać spokojnie do tego 10 kwietnia na badanie.Jakoś dziwnie potrafię sie teraz wyciszyć i może to co teraz napiszę będzie straszne, ale im więcej mam pewności,że jestem w ciąży tym mniej mi zaczyna na niej zależeć. To chyba burza hormonów, bo nigdy wcześniej nie przyszłoby mi to do głowy.
A z takich objawów zauważalnych...swędzi mnie skóra na zewnętrznych stronach ud i na brzuchu, obserwuję małe rozstępy. Może to dlatego ,że w sierpniu'07 rzuciłam sport zawodowy i te mięśnie są jeszcze zbite, szczególnie czworogłowe, brzucha..itp. Tak poza tym od tygodnia obserwuję jakąś dziwną zmiane struktury mojego brzucha i talii, nigdy nie miałam "boczków", a od tygodnia obserwuję jakąś dziwną pełność mojej figury w tych okolicach. Nie wiem, czy mnie rozumiecie...tyle lat treningów i człowiek zna każdy mięsień i jego przyczepy, strukture itp. No więc ja odczuwam właśnie,że to co się dzieje z moim ciałem (może w mikroskopowych ilościach)nie jest naturalne.
No i coś mówi mi od środka,że mam pod serduszkiem fasolkę:) Oczywiście wszystko to może okazać się złudna, gdy wrócę od gina. W każdym razie narazie spokojnie czekam sobie na to kolejne badanie.
Co do przeniesienia sie na inny post...nie mam zastrzeżeń, ważne żebyście wszystkie tam były, bo zżyłam sie z Wami, waszymi wypowiedziami i cieszę się że odnalazłam to forum.
Pozdrawiam wszystkie "przyszłe" mamusie.Buziaczki
---
witajcie dziewczyny . Chyba totalnie panikuje tak bym chciał juz miec upragniona fasolke po 13 latach od 1 porodu . Dzisiaj rano zrobiono mi komplet badan w tym beta hcg a okazało sie ze delikatnie krwawie w drugiej połowie owulacji lekarz stwierdził Implantacja jaja płodowego - w drugiej połowie cyklu, w którym nastąpiło poczęcie, jajo płodowe zagnieżdża się w ścianie macicy. Wywołuje to czasem dość obfite krwawienie, mylone nieraz z początkiem normalnej miesiączki. Nie ma ono wpływu na dalszy rozwój ciąży.
Boze stres to najgorsze co moze byc czy ktoras z was przezywał podobne objawy ...
---
Dziewczynki!!!! zapraszam na chcę zajść w ciążę cd... otworzyłam nowy post bo ten juz straaaaasznie długo się ładował. Buziaki
Cześc dziewczyny!!!ja mam ten sam problem.staramy sie o dzidziusia juz trzeci rok.teraz jestem 10 dni przed @ i sama nie wiem co myslec.mam objawy niby ciąży ale tez wydaje mi sie ze to ta wstretna @.bola mnie piersi a zwlaszcza lewa i bol wchodzi az pod pache.do tego chce mi sie ciagle spac.na noc musze sie najesc śledzi gdzie nigdy nie przepadalam za nimi.Ale moze to tylko taki napad?moze to nie ma nic wspolnego z ciaza?juz sama nie wiem co robic
dodam ze lecze sie.mam mikrogluczolaka i biore bromka.prl juz jest w normie ale ten maly sk...nadal jest.
jestem bardzo ciekawa co u kanii.dzis czytalam wasze wypowiedzi pierwszy raz.wiem ze sie starala i wkoncu zniknela.chyba ze cos przeoczylam.pozdrawiam bardzo goraco
edko.. witaj. mam taki sam problem z prl i mikrogruczolakiem- tzn mialam mam nadzieje. skad wiesz ze on tam jeszcze jest? jak to badasz? robisz rezonans magnetyczny? zapraszam na "chce zajsc w ciaze cd"
ok dzieki juz tam napisalam.pozdrawiam
Hej dziewczęta!!! Nie było mnie tutaj już chyba kilka dobrych miesięcy! Nie mam tyle siły żeby nadrabiać zaległości w czytaniu. Muszę wam się pochwalić że to już 40 tydzień mojej ciąży, lada chwila zostanę mamą. Byłam na tym forum od jej początku. Łatwo nie było, jedną ciążę straciłam półtora roku temu i tak jak wiele z was podłamałam się, jednak czas goi rany (tylko blizny zostają) i można stanąć ponownie na nogi i starać się. Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się kobietki abyście mogły cieszyć się potomstwem :))
aha i gratuluję z całego serducha wszystkim którym się udało!!!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?