Ciaza

hej dziewczyny mam do was pytanie od roku staramy sie o dziecko ,ale niestety non stop nie wychodzi.Cykle mam 28 dniowe.Jak w zygarku .Wiec wybrałam sie do lekarza Powiedział ze wszystko ok zrobił mi usg dopochwowe i powiedział ze widzi bardzo duzy pęcherzyk i ze mam do niego przyjsc za 5dni i sie okarze .Tylko ja nie wiem co ma sie okazać czy któraś z was miała taki przypadek.Czy mam miec nadzieje ze coś wyszło.Pozdrawiam wszystkie starajace się.

Z tego co sie orientuje oznacza to, ze mozesz byc w ciazy, ale kazal przyjsc powtornie, bo na poczatku ciazy czesto dochodzi do poronien i nie wiadomo czy z pecherzyka rozwinie sie cos wiecej czy tez dojdzie do naturalnego mikroporonienia jak to podobno dzieje sie w przypadku 50% bardzo wczesnych ciąż. Jesli jednak jest tu osoba, ktora duzo lepiej orientuje sie w tych sprawach, proszona jest o pomoc i zlozenie wyjasnien ;)

cześć! nie napisałaś który to był dzień cylku bo jeśli połowa to był to pęcherzyk owulacyjny, który podczas owulacji powinien pęknąć.Sprawdza się czy pękł po kilku dniach na usg i widać wtedy czy doszło do owulacji czy nie.pozdrawiam!:)

hej dziewczyny tak jak wam pisałam byłam w 10dniu cyklu u lekarza i po badaniu tzw usg dop;ochwowe stwierdził ładny pecherzyk i kazał mi przyjsc w 14 dniu cyklu zeby zobaczyc jak wyglada .Niestety jak przyszłam stwierdził po badanu ze nie doszło do zapłodnienia iz pecherzyk sie wchłania.Załamka z mojej strony iz staramy sie z męzem o drugie dziecko juz od roku (Nasza córa ma juz 8 lat)I lekarz powiedział ze on zacznie leczenie ,ale najprosciej i najtaniej jest aby mąz wykonał badanie nasienia zeby stwierdzić czy jego plemniczki sa ruchliwe.Iz większosc kobiet zaczyna rózne leczenia trwa to latami duzo kasy idzie ,a potem sie okazuje ze mąz ma za słabe plemniki.A ja mu mówie ze przeciesz mamy juz jedno dfziecko to dlaczebo ma byc bezpłodny,a lekarz mi na to ze duzo męzczyzn ma dzieci ,ale niestety po latach jego plemniki nie sa juz tak aktywne jak 10 lat temu.W tej chwili jestem w 16 dniu cyklu i juz mi nadzieja mineła ze w tym miesiacu sie udało.Teraz musze meza wysłać na to badanie .Powiedział ze nie ma nic przeciwko temu ze pojdzie ,ale ja mam stracha okropnego.Dziewczyny pomózcie.Pozdrawiam was serdecznie

Basiu my tez dlugo staralismy sie o dzidzie i moj partner sam zaproponowal ze chce sie zbadac (bo nie jest juz mlodzieniaszkiem) i niestety u nas jest tak jak powiedzial Ci lekarz, nasze nasionka sa za wolne i byly nikle szanse na zaplodnienie. Ostatnio zrobil tez badanie poziomu chormonow i czekamy na wynik do 12.11 i zobaczymy co bedzie dalej. Teraz przynajniej wiemy z czym walczymy i jest jakos latwiej nam do tego podejsc wiec dziewczyny tak jak my szukamy u siebie powodow braku ciazy i robimy badania tak samo nasi partnerzy powinni poddawac sie badaniom. Niestety takie czasy, skutki cywilizacji, karmienie sie chemia i zanieszczenie srodowiska. I maly apel do was jezeli dlugo sie staracie o dziecko bez rezultatow to nie tylko wy sie poddawajcie badaniom ale wysylajcie tez waszych partnerow bo szkoda comiesiecznych rozczarowan. To choroba jak kazda inna i sa na nia sposoby!! Pozdrawiam

hej Kasia mam pytanie do ciebie mój maz tez nie ma nic przeciwko temu zeby sie szedł zbadać.Lekarz nam powiedział ze mieszkamy blisko więc nasienie mozna w domu zebrać.(Wiesz o co chodzi)Tylko mam pytanie do czego dać ta sperme do pojemnika co jest na mącz??? prosze Cie odpisz

Basiu mysle ze to nawet musi byc sterylny pojemnik, sa w aptekach zwykle i sterylne no i musi byc oddany natychmiast poniewaz takie badanie robi sie w 2 godz po.... wyczytalam z wynikow z naszego badania. Nie martw sie Basiu na zapas, jeden pechowiec (czyli ja) na forum wystarczy i u was na pewno bedzie OK! Zycze powodzenia w staraniach :)

hej Kasia jestem umówiona na sobote wszystko mi powiedzieli w rejestracji dziewczyny ma to byc w pojemniku na mocz i 30min przed samym badaniem nasienia i jak bede jechać z tym do badania to mam to wsadzić za stanik zeby był kontakt z ciałem ,a jezeli maz by jechał z tym to ma to wsadzić za pasek ze spodni i wynik bedzie na miejscu.Będe musiała czekać ,ale mam cykora.A mam pytanie jeszcze do ciebie jezeli sie okaze ze plemniczki sa za słabe to co wtedy?? Przeciesz juz mamy wspolna córkę ale wtedy jeszcze mąz miał 27 lat a teraz ma 35 wiec az taki stary chyba nie jest hi hi

Basiu jakos mam przeczucie ze u was bedzie OK i nie martw sie na zapas! Moj dostal skierowanie do urologa i tam zrobili mu badanie poziomu chormonow i dopiero w poniedzialek ma wizyte i wyniki, jezeli bedzie ok to najprawdopodobniej zrobia mu jeszcze usg czyli prawie tak samo jak u kobiet i nastepne skierowanie do specjalisty od leczenia nieplodnosci i najprawdopodobniej leki, zobaczymy. Z tym wiekiem jak pisalas to wcale tak nie jest bo mamy znajomych ktorzy maja juz jedno dziecko i starali sie o drugie i okazalo sie ze u jej meza jest tak samo jak u nas, ma za wolne nasionka a ma dopiero 28 lat, tak sie po prostu zdarza. Basiu jeszcze raz, nie martw sie na zapas bo na pewno bedzie ok! Ja w sobote jade do Polski (mieszkam za granica i mam tu problem z ubezp., dopiero za jakies 3 lub 4 miesiace bede ubezp.) i tez mam zamiar sie gruntownie przebadac jezeli oczywiscie Pani doktor da skierownie bo ostatnio jak bylam to zolza powiedziala ze sa niepotrzebne i mamy probowac ale po tym co ostatnio przeszlismy to musze miec pewnosc ze u mnie jest wszysko na tip top. Nie znioslabym gdyby moj facet sie leczyl, wyleczyl, znowy jakis czas prob i dalej nic. Nie znioslabym tego! Trzymam kciuki za was i daj znac jak poszlo!

Jeszcze jedno, moze wiecie jakie badania powinnam zrobic oprocz poziomu chormonow bo jezeli zolza nie da mi skierowania to chcialabym pojsc prywatnie i jaki jest koszt prywatnych badan w Polsce?

hej kasiu mi lekarz robił narazie takie badanie ogólne ,a więc cytologie usg usg dopochwowe badanie piersi,i wszystko ok.Takie badanie prywatne kosztuje 100zł badanie nasienia 150zł.I powiedział ze zacznie tak jak pisałam Ci wczesniej od badania nasienia u męża.Bo to jest najprosciej bo jak pisałam wiele kobiet sie leczy hormonalnie ,a na samym koncu sie okazyje ze mąz ma za słabe plemniki .i niepotrzebnie kasa wydana.Więc trzymaj kciuki za mnie ,a ja bedę trzymała za ciebie.Pozdrawiam Cię .dam Ci znać co i jak w sobote wieczorkiem

Basiu jak tam wyniki bo juz mnie kciuki bola od trzymania :). Ja jutro jade do Polski to zajrze w poniedzialek. Buziaki

hej kasik niestety nie robiłam tych wyników bo recjepcjonistka pomyliła daty i zapisała nas na ten dzien tzw sobota ,a to dopiero miało byc za tydzien dobrze ze miała mój numer telefonu i zadzwoniła mi w piatek wieczorem ze dopiero za tydzien w sobote mozemy przyjsc na badanie nasienia ,a nam niestety nie pasuje bo mąz jest w pracy i dopiero na 24 listopada nas juz na 100 procent zapisała,Więc niestety dwa tygodnie stresu mam.dziękuje Ci bardzo ze trzymałas kciuki i mam nadzieje ze bedziesz trzymać tego 24 list.pozdrawiam Cię serdecznie.napisz co tam u ciebie nowego

witaj Basienko
wczoraj wrocilam do domu a u mamy nie mialam internetu. Myslami bylam z toba i wierze ze bedzie dobrze! U mnie totalna porazka i na razie musze sobie dac troche czasu zeby sobie to wszystko poukladac. Napisz jak bedziesz miala wyniki i kiedy zabieracie sie ponownie do dziela! :) Pisalas ze macie juz jedno dziecko a to juz polowa sukcesu (dziewczynka czy chlopak) dacie rade na pewno!

witaj Kasiu .A więc bylismy w sobote na badaniu tego nasienia i wyszło nie tak dobrze jak myslałam najlepsze było to ze nie powiedzieli mi ze nie mamy miec stosunku przez 5dni przed oddaniem nasienia a my w piatek pobarazkowalismy ,ale wynik był w normie chociasz powiedział ze plemniczki mogły by byc bardziej ruchliwe.Ale ze jest w normie.Ale powiedział ze mąz ma jakies bakterie i je trzeba wyleczyc bo to moze miec wpływ na leniwosc tych plemniczków i w czwartek tzw teraz musi oddac jeszcze raz sperme i bedzie mu robił badanie posiewu i jeszcze kilka badan tzw krew i wtedy bedzie mógł zastosowac leczenie.Ja tez mam jeszcze przyjsc w 13-14 dniu cyklu zeby zobaczyć jak tam moja owulacja bo powiedział ze dwa cykle trzeba obserwować czy jest ostatnio był ładny pęcherzyk ,ale niestety nie doszło do zapłodnienia.Więc załamka i tez niestety w tym miesiacu napewno będzie klapa ,ale niestety musimy byc cierpliwi.Mam Juz córkę 8,5 roku więc sie pocieszam ze mam chociasz jedno i dziękuje Bogu za to ,ale bardzo pragne dla niej braciszka ,albo siastrzyczki.Za Ciebie trzymam kciuki bedzie dobrze trzeba miec nadzieje bo inaczej oszalejemy.Pozdrawiam Cie serdecznie.

hej kasik szkoda ,ze Cie nie ma na forum.Mam kilka wiadomosci ,a mianowicie robił mi dwa cykle pod rząd i niestety u mnie brak owulacji i tez trzeba zastosowac leczenie/Załamka.Co do badan meza z posiewu i krwi to jeszcze czekamu jakie sa ta bakterie .Powiedział ze najpierw meza wyleczy .a potem mi da jakies hormony na ta owulacje .Załamka straszna.Moze mi jakies dziewczyny napisza co i jak na wywołanie tej owulacji co im lekarz przepisał i jak sie wszystko skonczyło.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny starajace się .Jak macie jakies porady to z przyjemnoscia czekam .Pozdrawiam Cie kasik i odezwij sie .