Jestem zarówno po łyżeczkowaniu ciąży obumarłej w 7 tygodniu jak i po operacji usunięcia zarodka z jajowodu.
O obecności ciąży pozamacicznej nie miałam pojęcia dopóki w dwa dni po poronieniu nie dostałam okropnego bólu w dolnej części brzucha. Sądząc, że to problemy gastryczne zażyłam No-Spę ale bóle nie ustepowały. Wręcz przeciwnie. Nasilały się z minuty na minutę aż do tak przetrażliwego bólu, że nie byłam w stanie się samodzielnie ubrać.
Mój mąż właściwie wyniósł mnie na rękach do samochodu i zawiózł do szpitala na ul. Siemiradzkiego w Krakowie gdzie w ciągu dwóch godzin lekarze zdiagnozowali ciążę pozamaciczną i przeprowadzili laparoskopię.
W szpitalu spedziałam następnie 6 dni i muszę przyznać, że w swoim życiu nie spotkałam się jeszcze z tak miłym i profesjonalnym personelem - fachowość a przede wszystkim ogromne zaangażowanie w mój proces leczenia lekarzy, położnych i pielęgniarek był dla mnie ogromnym zaskoczeniem ale i dzieki temu tak szybko wróciłam do zdrowia.
Myślę,że jeśli kiedyś uda mi się szczęśliwie donosić następną ciążę, to będę rodziła tylko i wyłącznie na Siemiradzkiego w Krakowie. Bardzo dziękuję całej ekipie tego Szpitala za pomoc :)))
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco,
Agnieszka Dudzic
Ciąża w jajowodzie
Jestem zarówno po łyżeczkowaniu ciąży obumarłej w 7 tygodniu jak i po operacji usunięcia zarodka z jajowodu.
O obecności ciąży pozamacicznej nie miałam pojęcia dopóki w dwa dni po poronieniu nie dostałam okropnego bólu w dolnej części brzucha. Sądząc, że to problemy gastryczne zażyłam No-Spę ale bóle nie ustepowały. Wręcz przeciwnie. Nasilały się z minuty na minutę aż do tak przetrażliwego bólu, że nie byłam w stanie się samodzielnie ubrać.
Mój mąż właściwie wyniósł mnie na rękach do samochodu i zawiózł do szpitala na ul. Siemiradzkiego w Krakowie gdzie w ciągu dwóch godzin lekarze zdiagnozowali ciążę pozamaciczną i przeprowadzili laparoskopię.
W szpitalu spedziałam następnie 6 dni i muszę przyznać, że w swoim życiu nie spotkałam się jeszcze z tak miłym i profesjonalnym personelem - fachowość a przede wszystkim ogromne zaangażowanie w mój proces leczenia lekarzy, położnych i pielęgniarek był dla mnie ogromnym zaskoczeniem ale i dzieki temu tak szybko wróciłam do zdrowia.
Myślę,że jeśli kiedyś uda mi się szczęśliwie donosić następną ciążę, to będę rodziła tylko i wyłącznie na Siemiradzkiego w Krakowie. Bardzo dziękuję całej ekipie tego Szpitala za pomoc :)))
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco,
Agnieszka Dudzic
Polecamy:
Trwałe oznaki przebytej ciąży
Karmienie piersią - korzyści dla matki
Hemoroidy to nie temat tabu!
Cesarskie cięcie na życzenie pacjentki
Kiedy można zacząć ćwiczyć po porodzie ?
Zabiegi chirurgiczne w czasie ciąży
Staranie się o dziecko a relacje partnerskie
Pielęgnacja skóry a planowanie dziecka