Cześć dziewczyny!

Nie mozemy sie zalamywac, ja tez przeszlam juz dwie takie ciaze. Moj wpis jest nizej. Jesli macie ochote to przeczytajcie. Bylam w piatek u lekarza 2 tygodnie po operacji. Oczywiscie zmienilam lekarza bo ten poprzedni po pierwszej ciazy pozamacicznej bez niczego pozwolil mi starac sie o dziedziusia. I doszlo do tego ze mialam kolejna ciaze pozamaciczna. Ta lekarz powiedziala mi cala prawde. Mialam ciaze po obu stronach wiec moga pojawic sie zrosty w jajowodach i kazda nastepna ciaza skonczy sie tym samym. Dlatego po 3 miesiacach od operacji lekarz zrobi mi zabieg, polegajacy na sprawdzeniu drożnosci jajowodów. Wtedy bedzie mozna ocenic czy sa zrosty i czy moge starac sie o dziecko. Jesli nie ma zrostów to jest szansa na to ze bede mogla zajsc normalnie w ciaze. Jesli zrost jest tylko po jednej stronie to bede mogla zajsc w ciaze tylko wtedy gdy owulacja bedzie po stronie jajowodu gdzie nie ma zrostu. I trzecia opcja zrosty po obu stronach,wtedy zaczyna sie leczenie,bo sa leki na takie zrosty. Jezeli one nie pomoga niestety zostaje metoda invitro. Ale ja jestem dobrej mysli.
Pisze to po to zebyscie mialy swiadomosc tego jak wyglada sytuacja w waszym wnetrzu i kazdej z was proponuje zrobic taki zabieg. Ja go nie zrobilam za pierwszym razem (bo nie wiedzialam) i skonczylo sie to dla mnie kolejnym cierpieniem.

ja przeszłam prawie to samo. W 2006 r przeszłam operacje torbieli ( miałam okrojone jajniki) a w tym roku zaszłam w ciąże ale okazało się ze jest to ciąża pozamaciczna. Lekarz który mnie prowadzi powiedział mi że może to być na skutek zrostów po tamtej operacji.Wycięli mi prawy jajowód :( Mają mnie wysłać na badania sprawdzające drożność jajowodu bo jak on nie działa prawidłowo to klapa :( słyszałam że to badanie boli ale jest do przeżycia

Iza , czy zrobiłaś już to badanie w kierunku drożności jajowodu ? Ciewawi mnie jak to przetrwałaś i w ogóle jak to wygląda. Podoba mi się, że podeszłaś do problemu życiowo i twardo starasz się znależć rozwiązanie. Jesteś dzielna, szukasz rozwiązań i nie załamujesz rąk. Podziwiam Cie.Sama mysle o takim badaniu, bo mialam ciecie cesarskie, a potem ciaze pozamaciczna. Jagusia.

Witaj Iza.
Ja miałam to badanie. Nazywa się HSG. Nie bedę opisywała jak przebiega, ale powiem jedno-ono też nie daje pewności czy historia się nie powtórzy... Każdego lekarza, którego o to pytałam odpowiadał tak samo-"Nikt nie da pani takiej gwarancji..."

ja mialam robiony kontrast na droznosci jajowodu bo zostal mi tylko jeden po ciazy pozamacicznej ale musze dodac ze mieszkam w stanach ale wyglada to tak wkladaja rurke w szyjke macicy i wpuszczaja plyn bolalo jak cholera bol byl podobny do mocnych buli miesiaczkowych pozniej male krwawienie okolo 2 dni