Czy jestem nadal...?

Bylam w ciazy, ok 4-5 tydzien (wiem to na pewno, zrobilam dwukrotnie test, okres spoznial sie o 2tyg. no i mialam prawie wszystkie inne objawy), po czym dostalam okres, obfity jak nigdy i bolalo tez nie do wytrzymania.. Czy to bylo poronienie czy tez mozliwe ze nadal jestem w ciazy? Moze ktos wie kiedy moge znowu zrobic test zeby wyszedl poprawnie (tzn.po jakim czasie poziom gonadotropiny obnizy sie do normalnego poziomu)? brzuszek mi sie zaokraglil i wcale sie nie zmniejsza, ale uparcie wierze, ze to od slodyczy...;(

aha, nie mam mozliwosci pojscia do lekarza, choc to oczywiscie byloby najlepsze rozwiaznie...

Brzuszek niepojewia sie po 4-5tyg!w 8tyg dziecko ma dopiero 4,8cm!czyli jeszcze niema nic!

karola masz racje ale mogą sie pojawic w/w "wzdęcia brzucha"

A co z łożyskiem? Przeciez to tez troche zajmuje..

milo mi wspolczucie dla ciebie pola jestem w podobnej sytuacji i niewiem co robic wiele czytam na TE tematy i niewiem juz co myslec ale ja wogole niemam miesiaczki test robilam ale bylo zbyt wczesnie okres spoznia mi sie dopiero 3 dzien ale sie denerwuje jak myslisz jestem w.....?

trzy dni to niewiele, żeby się obawiać.Miesiączka może się opóżnić do trzech miesięcy!Najlepiej zrób test ciążowy albo idź do ginekologa!

Pola uważam, że powinnaś udać się do ginekologa!Z takimi rzeczami nie ma żartów zwłaszcza jeśli test pokażał, że jesteś w ciąży.

no to jednak bylo poronienie.. ale jakos nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac.. mimo ze to bylo nieplanowane, to jednak juz zdazylam sie przyzwyczaic do mysli, ze w moim brzuszku rozwija sie dzieciatko. wlasciwie to juz nie moge sie doczekac kiedy zdecydujemy sie naprawde:) a co wy byscie wolaly: dziewczynke czy chlopca? ja dziewczynke, chyba bylo by latwiej;) pozdrawiam i zycze powodzenia w tych sprawach.