Czy stracę pracę?

coś znalazłam,więc co do wychowawczego to nic nie piszą ile trzeba mieć przepracowane,to chyba nie ma znaczenia.Trzeba po prostu mieć zatrudnienie.Urlop wychowawczy jest kontynuacją macierzyńskiego jednak najpużniej 2tygodnie przed końcem macierzyńskiego trzeba złożyć u pracodawcy wniosek o wychowawczy.Trwa on 3lata,z czego 2lata są płatne a 1rok bezpłatny.Nie trzeba skorzystać z całego.Jeśli np,1rok będziesz na wychowawczym i chcesz wrócić do pracy to możesz poprosić o skrócenie czasu pracy na czas reszty wychowawczego z którego nie skorzytałaś.

Acha to dziekuje ci bardzo!wlasnie zastanawiam sie and wychowawczym ale nie jestem pewna!!!A ty chces zpojsc na wychowawczy?


---edit by emilka---
proszę nie pisać całych wypowiedzi wielkimi literami

Ja na pewno idę,na jak długo to się okaże.Nie będzie miał mi kto pilnować.Pracuję na 3zmiany(w dzień),mąż na 2i nie da się tego pogodzić,ja pracuje w innym mieście i mąż też w innym i te miasta ą w przeciwnym kierunku,więc dochodzi czas na dojazdy do tego u mnie jest tak,że jak jest praca to trzeba dłużej siedzieć i szefa nie interesuje to,że jest się zależnym od czegoś albo kogoś.Na początku by obiecał jakiś kompromis ale po czasie by to olał.Liczy się jego interes.Po za tym to moje pierwsze dziecko i chcę z nim pobyć i nacieszyć się nim:)i nie opłaciło by mi się płacić opiekunce,kupować mleko(cycek jest tańszy),wydać na dojazdy itd.nie zarobie tyle żeby się opłaciło.Tylko jak moje dziecko będzie miało 1rok to kończy mi się umowa o pracę i tym samym skończy mi się wychowawczy:(Nie wiem jak to dalej będzie.Ale trudno.Będę się tym pużniej martwiła.Nic nie da zamartwianie się na zapas.Jak liczyłam wydatki związane z opiekunką,dojazdami do pracy itd.jak bym nie poszła na wychowawczy to bym na 0 wyszła,albo 100zł by mi zostało.Śmieszne(i tragiczne),więc wolę sama siedzieć w domu z dzieckiem i mieć 400zł.wychowawczego

ja tez sie zastanawiam nad wychowawczym!!!czytalam o tych znieczuleniach i rozmawialam tez z lekarzem i mowil z eto nic strasznego ze nic mi nie grozi!a czytam bzdury ze mozna byc sparalizowanym wiesz chyba skoncze czytac te wszystkie bzdury!!!

Ja jakoś dawno temu czytałam coś złego o znieczuleniu,ale teraz czytam non stop gazety o ciąży i nic złego się nie naczytałam,jest jakiś niewielki stopień ryzyka napewno,ale to naprawde rzadko.Szpital na który raczej się zdecyduje niestety nie robi znieczulenia przy porodzie:(Nawet za dopłatą a ten na który nie zdecydowałam się robi za darmo jak już nie może pacientka wytrzymać.Trudno,tak czy inaczej nikt za mnie nie urodzi

ja juz sama nie wiem co mam robic!!!a ty gdybys mogla wzielabys znieczulenie?????

szczerze mówiąc to sama nie wiem,ale chyba bardzo mi na tym nie zależy.Rozmawiałam z koleżanką która miesiąc temu rodziła i mówi że najgorszy jest moment kiedy dziecko wychodzi ale to szybko trwa i da się przeżyć

ja tez nei wiem co robic!ale wiem ze starsznie sie boje bolu!!!ty pierwsza urodzisz wiec muisisz mi potem napisac co i jak!!a jak sie ogolnie teraz czujesz?

narazie jest wszystko ok.Dzidzia zaczyna dawać się we znaki,ja chcę spać a on właśnie wtedy strasznie kopie.Zdam ci relacje z porodu,już bym chciała żeby było po wszystkim,bo im dłużej myślę tym bardziej się boje

ja tez mysle o tym i dostaje do glowy!a i tak musimy to przezyc!!!wazne zeby nasze dzieci bylo zdROWE NO I MY ZDORWE!!!

Ważne jest żeby dobrze słuchać rad i poleceń położnej i się stosować do tego a nie panikować,podczas porodu.To podobno pomaga,zresztą oczywiste że taka położna chce pomóc rodzącej i na tym polega jej praca ale rodząca musi się słuchać.

wiem wiem ale to tez nie takie łatwe!!!stres tez sie pojawi!!!zobaczymy musimy to przezyc!!!tyle kobiet rodzi po 2 albo3 razy i zyje!wiec az tak zle nie moze byc!!

no dokładnie.Jak aż takie straszne by to było to żadna kobieta by się więcej nie zdecydowała na kolejne dziecko

wiec musimy tak samo to przezyc i jak najmniej sluchac innych!!!!podobno porod w wodzie jest fajny myslalas o tym?

Myślałam tylko jakoś wydaje mi się że nie jest tak za bardzo rozpowszechnione rodzenie w wodzie.Mało się o tym mówi i czyta.Ciekawe czy się płaci za to?jak nie zapomne to się mojego lekrza zapytam jak będę u niego(14sierpnia)

hej!dzisiaj mialam te USG 4D wszytsko jest ok moje dziecko ruchliwe i zdrowe!jutro zaczyna mi sie 4 miesiac!!!leakrka widziala malego siusiorka i prawdopodobnie bedzie chlopak!ale glowy nie daje !nawet mam zdjecie!ale jestem szczesliwa

mi już 6ty miesiąc się zaczął.To teraz jedyne zmartwienie to poród:)Ale co tam,będzie dobrze.Inaczej być nie może.Ja kupiłam dzisiaj fajową pościel do łóżeczka i parę drobiazgów

lekarka mi mowila ze do porodu trzeba nastawic sie pozytywnie duzo od tego zalezy!!!a i pomyslec o szkole rodzenia!!!ja sie chce zapisac a ty myslisz o szkole rodzenia?

chciała bym chodzić,ale nie mam kasy,za dużo wydadków mamy.W niektórych miastach jest za darmo.U mnie nie stety nie.Podobno warto skorzystać z takiej szkoły.Przynajmniej wiesz podczas porodu co się dzieje i jak masz się zachować i pomóc sobie.

jak to jest z urlopep macierzynskim???trzeba miec przepracowane 12 mies aby miec go 100% płatny!to moja 1 praca i jestem zatrudniona od maja

mi mowia w pracy ze ciaglosc 12 mies !!!musze miec pewnosc!

a znalazłam tez artykul i pisze cos innego!nic o 12 mies nie ma!




---edit by emilka---
jeśli chcesz coś dodać lub zmienić, użyj opcji "edytuj". pozdrawiam! :)