W końcu znalazłam chwilkę żeby zajrzeć do Was:) Odkąd rodziców nie ma to od 6 rano do poźnych godz nocnych non stop mam mnowstwo pracy a jakby tego bylo mało to mojego brata dzisiaj grypa dopadla lezy z 39 st gorączki i na mojej glowie jeszcze karmienie i pojenie koni jest:/ M tez dzisiaj kaszlał całą noc normalnie jakaś masakra... 3 pracowników na L4 niech jeszcze ekspedientki ze sklepu mi sie pochorują to pojdę sobie strzelić w łeb;P
Ja póki co ciągle pije mleko z czosnkiem miodem i masłem, soki ze świeżych warzyw i owoców, ciepło ubrana chodzę. Nie chce już chorować, za dużo nerwów i strachu ostatnio mnie to kosztowało:(
Ale dość smutów:)))) Chyba od kilku dni czuję ruchy dzidzi:)))) Najbardziej wieczorami albo jak zjem jabłko:))) Myślę że to to, bo na jelita to mi nie pasuje:))) Tylko wydaje mi sie ze ciagle w jednym i tym samym miejscu je czuje czy to normalne?
Tak na szybko przeczytałam posty mamusiek:) piszecie, że po karmieniu piersia chcecie schudnąć, kurcze u mnie wszystkie kuzynki podczas karmienia wyglądały jak szkielet dopiero po odstawieniu dzieci wracały do wagi sprzed ciąży bo tak miały nawet do -5,6kg. Mam nadzieje, że ja też tak bede miała, chce karmić jak najdłużej ale do wagi chce wrócić jak najszybciej:))) Poza tym do sierpnia musze wywiazać się z kontraktu, na pewno nie będą tolerować moich dodatkowych kg:/
Kasiula- gratuluje synusia, dzielna kobietka z ciebie:)))
Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki:)))
Jak tylko bede miałą chwile to zaglądne tu:))) miłego week 4all:*
Anikaaa21-11-2009 10:00
agnieszkaadres- co u Ciebie? dawno się nie odzywałaś... Mam nadzieje że wszystko ok:)
MoniaB21-11-2009 12:31
Hey słonka:))
Już od godziny jestem u mamci:))))Droga minęła dobrze, choć po wczorajszym wieczorze i nocy jechałam jak na szpilkach:(((Otóż mój mały bardzo niewiele sie wczoraj ruszał i już zaczęłam panikować jak go obudzić w brzuchu nie mogłam:(((Alew koncu się obudzil, w nocy tez kopał i się wiercił ale i tak wydaje mi się ze mniej niz zazwyczaj....
Dzisiaj w drodze caly czas dawal znac o sobie wiec się troche uspokoilam ale i tak mi nerwy puszczaja....Moze za duzo panikuje ale co zrobic:(((mam nadzieje ze nic zlego sie z nim nie dzieje!!!!!
Agatha walcz z infekcja, mam nadzieje ze Cie choroba nie rozłoży:))))
Caluje was wszystkie:))odezwe się napewno wkrótce:)))
klaudia2821-11-2009 14:00
Hej wam dziewczyny.
Ja tylko na chwilkę się przywitać,pozdrowić i życzyć miłego dnia....
Zajrzę jeszcze do was jak będę miała więcej czasu pod wieczór.
Pa,pa
Asia1123-11-2009 12:23
Cześć dziewczyny :-). A ja już wróciłam. Napiszę więcej wieczorem teraz tylko wpadłam się z wami przywitać bo się muszę odkopać z zaległości w pracy.
U mnie wszystko ok, czuję się bardzo dobrze. Martwię się tylko jednym - nie mam w dalszym ciągu w zasadzie żadnych objawów. Żadnych mdłości, nic. Koleżanka mi niedawno powiedziała, że mdłości to oznaka zdrowej ciąży. Jutro idę do gina i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Tak się strasznie boję że w pewnym momencie serduszko po prostu przestanie bić. Ale staram się myśleć optymistycznie. Zobaczymy co sie jutro dowiem.
Papa, poczytam wszystko wieczorem co tu napisałyście jak mnie nie było i postaram się wam poodpisywać.
Asia1123-11-2009 15:48
A gdzie wy jesteście ???? Ale tu puściutko :-). No nic ja zaraz będę wychodzić z pracy, potem pędzę na angielski ale wpadnę na dłużej wieczorem. Papa
katka3223-11-2009 15:49
hej dziewczyny a ja po wizycie u gina, zrobil mi usg, ciaza jest w macicy prawidlowa, musze lezec duzo, sklonny byl wziasc mnie do szptala ale jakos mi sie upieklo :) mam duzo odpoczywac i nastepna wizyta za 3 tygodnie, dał zwolnienie i teraz juz mozemy spokojnie rosnac :))....
mdlosci sa na calego, najgorzej rano bo wszystko mi smierdzi nie mowiac juz o zapachu moich perfum....potem okolo poludnia wszystko sie uspokaja i moge juz jesc a glodna jestem bardzo czesto... zabronione mam na razie farbowanie wlosow zeby jak najbardziej zmniejszyc ryzyko.... jestem gotowa do wszelkich poswiecen ....
Asia1123-11-2009 15:52
Katka, cieszę się baaardzo, że wszystko w porządku :-)))). Dobrze, że nie musisz iść do szpitala, jednak w domu zawsze lepiej. A ja nie mam żadnych mdłości :-(. Strasznie się tym martwię. Jutro idę do giny i zobaczymy co powie. Papa
klaudia2823-11-2009 17:21
Hej.
Katka tez sie cieszę że wszystko ok u ciebie.....super.
Także odpoczywaj tak jak kazał lekarz,dbaj o siebie...
I super że możesz w domciu zostać ,wiadomo lepiej w swoim łóżeczku sobie poleżeć niż w szpitalnym łóżku.....
U mnie wszystko jak narazie dobrze.
Weekend minął spokojnie, w sobote dosc pracowicie jak dla mnie bo sprzątałam mieszkanko (odkurzanie,mycie podłóg,ścieranie kurzy itp.) ale za to całą niedzielę sobie odpoczywałam z mężem razem (oglądaliśmy na DVD 2 filmy nowe Polskie - U Pana Boga Za Miedzą i Wino Truskawkowe a wieczorkiem oglądalismy na DVD nowa bajkę Epoka Lodowcowa 3 ...........ale się uśmialiśmy naprawdę fajna,mamy już na płytce dla naszego maluszka...hihih)
Pozdrawiam was,papa
Asia1123-11-2009 20:46
Hej dziewczynki, niestety nie zdążę jak obiecałam wcześniej wszystkiego doczytać. Muszę na jutro jeszcze parę rzeczy przygotować bo się jutro zrywam wcześniej żeby lecieć do gina.
Klaudia, cały czas myślę o tej Epoce Lodowcowej, wybieraliśmy się z M. do kina, ale nam nie wyszło - brak czasu ;-). Pamiętam jak się śmiałam na pierwszej części. W każdym razie fajnie, że sobie tak poodpoczywałaś. Wszystkim nam to teraz jest potrzebne.
Agatha no to teraz Ciebie choróbsko wzięło. Kurcze co chwila któraś z nas jest przeziębiona lub chora. Ale trzeba to wyleżeć a jak jest coś poważnego to jednak brać takie lekarstwa które są bezpieczne dla dziecka. Ja tak myślałam, że mi samo przejdzie ale jak po 5 dniach było coraz gorzej to poszłam do lekarza i mi przepisał parę lekarstw. My teraz mamy trochę mniejszą odporność i z tego to wszystko.
Anikaa ty też się trzymaj i myj często ręce - to ponoć jeden z najlepszych sposobów na to żeby nie zachorować.
No to tyle, lecę już. Pozostałym dziewczynom też coś napiszę jak już znajdę wreszcie trochę czasu.
Życzę wam wszystkich słodkich snów. Trzymajcie za mnie kciuki żeby jutro u gina było dobrze.
Aha, powiedziałam rodzicom i bratu. Na razie są w wielkim szoku ;-). Nic im nie mówiłam, że się staramy bo nie wiedziałam kiedy nam wyjdzie i nie chciałam, żeby co miesiąc byli zawiedzieni, że to jeszcze nie teraz. No ale się przyzwyczajają. Papa
AGATHA24-11-2009 00:32
Hej dziewczynki!!
Jednak przegralam z choroba a konkretnie zapaleniem zatok i skonczylo sie na antybiotyku, do tego jeszcze czuje presje zeby jak najszybciej wyzdrowiec przed porodem i gdy tylko zaboli mnie brzuch to prosze synka aby poczekal jeszcze z tydzien, narazie jest posluszny ;D
Katka- bardzo sie ciesze ze wszystko w porzadku, widze ze lekarz jest ostrozny i woli dmuchac na zimne ale to dobrze. Mam nadzieje ze to nie ten "zaufany" gin do ktorego chodzilas z ostatnia ciaza?? Wierze ze wszystko ok bedzie przez calutkie 9 miesiecy a w nagrode za przeszlosc porod lekki i szybki:)
Asia11- kuruje sie i nie wychodze z łóżka od dwoch dni a wczoraj nawet w czapce spalam zeby rozgrzac zatoki, myslalam ze łeb mi pęknie z bólu ale dzis jest juz troche lepiej.Za to Ty kochana widze ze zapracowana a wizyta sie nie stresuj, na pewno dzidzia rozwija sie prawidlowo, przeciez nie kazda kobieta ma mdlosci.Mam nadzieje ze ginek Cie uspokoi a rady kolezanek traktuj z przymruzeniem oka, niektore lubia straszyc, Ty potem przezywasz a z Toba malenstwo i po co? Pozytywne myslenie prosze włączyć i trzymam kciuki a potem Asiu napisz nam jak po wizycie jestes uspokojona:D
MoniaB- jak Ciebie zabraklo to znowu cisza zawialo na naszym forum.Ale pewnie odpoczywasz i mam nadzieje sie wysypiasz wreszcie.Jak znajdziesz czas to odezwij sie zeby forum nie zamarlo ;)) Buziaki
MoniaB24-11-2009 08:07
Słonka moje kochane:)))
Ja na chwileczke:)))Bo tutaj to nawet sie czlowiekowi na kompa nie chce zaglądac a poza tym to czasu nie ma:)))Bo ciągle jakies odwiedziny wyjazdy:))))Dzis bedziemy montowac łóżeczko- tzn mój mąż z moim tata i bedą go czyscić i wogóle pewnie się na całego bawić- bo łóżeczko mam po moim chrzesniaku:)))U nas bardzo dobrze, mały się tak rozbrykał, ku mej radosci, ze juz prawie zaponialam ile strachu sie w piatek najadlam:((((Coś mi się zdaje że tu przez tydzien przytyje tyle co we Wroclawiu przez miesiac i znów bedzie reprymenda od ginki:))))Hihihih
Katko- gratuluję i ciesze sie ze wszystko dobrze:))I uwazaj na siebie, trzymaj się rad ginekologa:)))
Asia- to że nie masz wiekszych objawów ciązy to nie znaczy ze ciąża zle się rozwija. Ja nie mialam objawow oprócz siku i bólu piersi i co???Moja ciąża rozwija sie prawidlowo:)))Nie sluchaj takich kolezanek bo widac ze sie znaja jak nie wiem co:((((Bedzie dobrze:))
Agatha- mam nadzieje ze szybko wykurujesz się z tych okropnych zatok:)))A jesli chodzi o pobyt u mamci to dawno sie tak nie wysypialam jak tutaj:))Cala noc w lóżku, oczywiscie z przerwami na siku:)))Biegaja koło mnie, rozpiszczają:))Znając zycie będę wyc przy wyjezdzie jak bóbr:(((Ale potem święta:))Trzymaj się kochana i mam nadzieję że do porodu bedziesz juz zdrowa:))Zycze Ci tego:)))
A co kochane u was pozostałych????
Uciekam bo mi się troszkę niedobrze robi po witamihnach ktore mi ginka kazala na czczo brac i lece na sniadanko:))
Buziaczki ogromne:)))
kasia033324-11-2009 09:27
Asia11- a w ktorym jestes tyg. ? mi przeszly mdłosci gdzies 2 tyg . temu jak nie lepiej. Kazdy organizm inaczej reaguje a mdłosci to nic przyjemnego wiec nie powinnas sie martwic :) Uwazaj na siebie :)
klaudia28- my z mezem tez sobie takie kino zrobilismy ale w sobote :)
MoniaB- przytjdzie czas ze to wszystko spalisz hehe
klaudia2824-11-2009 12:04
Witam dziewczyny.
Ja tylko na chwilkę zajrzałam poczytać i się przywitać bo idę za chwilkę do sąsiadki na herbatkę......
Pozdrawiam
Asia1124-11-2009 16:26
Przyszłam sie właśnie pożegnać z wami. Mojej dzidzi serduszko przestało bić idę właśnie do szpitala ją usunąć. Życzę wam wszystkim szczęścia i abyście nigdy nie czuły to co ja teraz. Papa, przykro mi, że tu tak krótko byłam,
klaudia2824-11-2009 16:28
Hej.
Ja już po herbatce u sąsiadki....fajnie było,ona ma 1,5 roczna córeczke Julię i mała od cioci nie odstepuje na krok jak przychodzę...hihih ciągle chce albo na kolana albo wszystkie zabawki mi znosi z pokoju swojego do kuchni i pokazuje...heheh takze jest wesoło...hehehe.
Poza tym ja zrobiłam dzis ze sobą małą metamorfozę i odwiedziłam fryzjera i oto z włosów długich do pasa mam teraz włosy do ramion (jak dla mnie to szok....takich krótkich nie miałam od czasów podstawówki i to 4 klasy bo od 5 mam długie zawsze do pasa a w liceum miałam nawet kilka lat włosy aż za tyłek długie)a tu teraz do ramion mąz zawału dostanie jak wróci z pracy....on jest za długimi włosami u mnie.
No nic ...mam nadzieje ze szybko odrosną...hihihihi.
Pozdrawiam,pa
klaudia2824-11-2009 16:37
Asia 11 własnie przeczytałam co napisałas jak dodawałam swojego wcześniejszego posta.
Mój Boże moje najszczersze wyrazy współczucia...........
Nie wiem co mam ci jeszcze w takiej sytuacji powiedziec, jak pocieszyć ?????
Trzymaj się, bądź dzielna.
Ale mi sie smutno zrobiło.........
Cos strasznego, gdybym ja cos takiego teraz usłyszała to nie wiem jak jak bym to przeżyła....!!!!!
Strasznie mi przykro , nie załamuj się , musisz byc teraz silna psychicznie.
Sciskam mocno, najchętniej to bym cie bardzo mocno przytuliła.
Jestem z Tobą!!!!!
klaudia2824-11-2009 16:40
Aż się popłakałam.........normalnie łzy same lecą
Buziaki
AGATHA24-11-2009 18:56
Asiuniu11 jest mi bardzo ale to bardzo przykro i smutno...Wiem ze żadne słowa teraz Cię nie pocieszą ale nie załamuj się proszę bo w końcu przyjdzie nagroda i szczęśliwe dni (jak u Katki).Bardzo Ci współczuję i całym sercem jestem przy Tobie. Trzymaj się kochana...
nynka24-11-2009 19:05
Boże... Asiulka... tak mi strasznie przykro. Nie wiem co napisać... brak mi słów. Tylko łzy cisną się do oczu. Trzymaj się dzielnie, Kochana.
Dawno tu nie zaglądałam, bo nie czułam się zbyt dobrze, dziś zajrzałam pierwszy raz od dłuższego czasu i ... taka straszna wiadomość...
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
W końcu znalazłam chwilkę żeby zajrzeć do Was:) Odkąd rodziców nie ma to od 6 rano do poźnych godz nocnych non stop mam mnowstwo pracy a jakby tego bylo mało to mojego brata dzisiaj grypa dopadla lezy z 39 st gorączki i na mojej glowie jeszcze karmienie i pojenie koni jest:/ M tez dzisiaj kaszlał całą noc normalnie jakaś masakra... 3 pracowników na L4 niech jeszcze ekspedientki ze sklepu mi sie pochorują to pojdę sobie strzelić w łeb;P
Ja póki co ciągle pije mleko z czosnkiem miodem i masłem, soki ze świeżych warzyw i owoców, ciepło ubrana chodzę. Nie chce już chorować, za dużo nerwów i strachu ostatnio mnie to kosztowało:(
Ale dość smutów:)))) Chyba od kilku dni czuję ruchy dzidzi:)))) Najbardziej wieczorami albo jak zjem jabłko:))) Myślę że to to, bo na jelita to mi nie pasuje:))) Tylko wydaje mi sie ze ciagle w jednym i tym samym miejscu je czuje czy to normalne?
Tak na szybko przeczytałam posty mamusiek:) piszecie, że po karmieniu piersia chcecie schudnąć, kurcze u mnie wszystkie kuzynki podczas karmienia wyglądały jak szkielet dopiero po odstawieniu dzieci wracały do wagi sprzed ciąży bo tak miały nawet do -5,6kg. Mam nadzieje, że ja też tak bede miała, chce karmić jak najdłużej ale do wagi chce wrócić jak najszybciej:))) Poza tym do sierpnia musze wywiazać się z kontraktu, na pewno nie będą tolerować moich dodatkowych kg:/
Kasiula- gratuluje synusia, dzielna kobietka z ciebie:)))
Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki:)))
Jak tylko bede miałą chwile to zaglądne tu:))) miłego week 4all:*
agnieszkaadres- co u Ciebie? dawno się nie odzywałaś... Mam nadzieje że wszystko ok:)
Hey słonka:))
Już od godziny jestem u mamci:))))Droga minęła dobrze, choć po wczorajszym wieczorze i nocy jechałam jak na szpilkach:(((Otóż mój mały bardzo niewiele sie wczoraj ruszał i już zaczęłam panikować jak go obudzić w brzuchu nie mogłam:(((Alew koncu się obudzil, w nocy tez kopał i się wiercił ale i tak wydaje mi się ze mniej niz zazwyczaj....
Dzisiaj w drodze caly czas dawal znac o sobie wiec się troche uspokoilam ale i tak mi nerwy puszczaja....Moze za duzo panikuje ale co zrobic:(((mam nadzieje ze nic zlego sie z nim nie dzieje!!!!!
Agatha walcz z infekcja, mam nadzieje ze Cie choroba nie rozłoży:))))
Caluje was wszystkie:))odezwe się napewno wkrótce:)))
Hej wam dziewczyny.
Ja tylko na chwilkę się przywitać,pozdrowić i życzyć miłego dnia....
Zajrzę jeszcze do was jak będę miała więcej czasu pod wieczór.
Pa,pa
Cześć dziewczyny :-). A ja już wróciłam. Napiszę więcej wieczorem teraz tylko wpadłam się z wami przywitać bo się muszę odkopać z zaległości w pracy.
U mnie wszystko ok, czuję się bardzo dobrze. Martwię się tylko jednym - nie mam w dalszym ciągu w zasadzie żadnych objawów. Żadnych mdłości, nic. Koleżanka mi niedawno powiedziała, że mdłości to oznaka zdrowej ciąży. Jutro idę do gina i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Tak się strasznie boję że w pewnym momencie serduszko po prostu przestanie bić. Ale staram się myśleć optymistycznie. Zobaczymy co sie jutro dowiem.
Papa, poczytam wszystko wieczorem co tu napisałyście jak mnie nie było i postaram się wam poodpisywać.
A gdzie wy jesteście ???? Ale tu puściutko :-). No nic ja zaraz będę wychodzić z pracy, potem pędzę na angielski ale wpadnę na dłużej wieczorem. Papa
hej dziewczyny a ja po wizycie u gina, zrobil mi usg, ciaza jest w macicy prawidlowa, musze lezec duzo, sklonny byl wziasc mnie do szptala ale jakos mi sie upieklo :) mam duzo odpoczywac i nastepna wizyta za 3 tygodnie, dał zwolnienie i teraz juz mozemy spokojnie rosnac :))....
mdlosci sa na calego, najgorzej rano bo wszystko mi smierdzi nie mowiac juz o zapachu moich perfum....potem okolo poludnia wszystko sie uspokaja i moge juz jesc a glodna jestem bardzo czesto... zabronione mam na razie farbowanie wlosow zeby jak najbardziej zmniejszyc ryzyko.... jestem gotowa do wszelkich poswiecen ....
Katka, cieszę się baaardzo, że wszystko w porządku :-)))). Dobrze, że nie musisz iść do szpitala, jednak w domu zawsze lepiej. A ja nie mam żadnych mdłości :-(. Strasznie się tym martwię. Jutro idę do giny i zobaczymy co powie. Papa
Hej.
Katka tez sie cieszę że wszystko ok u ciebie.....super.
Także odpoczywaj tak jak kazał lekarz,dbaj o siebie...
I super że możesz w domciu zostać ,wiadomo lepiej w swoim łóżeczku sobie poleżeć niż w szpitalnym łóżku.....
U mnie wszystko jak narazie dobrze.
Weekend minął spokojnie, w sobote dosc pracowicie jak dla mnie bo sprzątałam mieszkanko (odkurzanie,mycie podłóg,ścieranie kurzy itp.) ale za to całą niedzielę sobie odpoczywałam z mężem razem (oglądaliśmy na DVD 2 filmy nowe Polskie - U Pana Boga Za Miedzą i Wino Truskawkowe a wieczorkiem oglądalismy na DVD nowa bajkę Epoka Lodowcowa 3 ...........ale się uśmialiśmy naprawdę fajna,mamy już na płytce dla naszego maluszka...hihih)
Pozdrawiam was,papa
Hej dziewczynki, niestety nie zdążę jak obiecałam wcześniej wszystkiego doczytać. Muszę na jutro jeszcze parę rzeczy przygotować bo się jutro zrywam wcześniej żeby lecieć do gina.
Klaudia, cały czas myślę o tej Epoce Lodowcowej, wybieraliśmy się z M. do kina, ale nam nie wyszło - brak czasu ;-). Pamiętam jak się śmiałam na pierwszej części. W każdym razie fajnie, że sobie tak poodpoczywałaś. Wszystkim nam to teraz jest potrzebne.
Agatha no to teraz Ciebie choróbsko wzięło. Kurcze co chwila któraś z nas jest przeziębiona lub chora. Ale trzeba to wyleżeć a jak jest coś poważnego to jednak brać takie lekarstwa które są bezpieczne dla dziecka. Ja tak myślałam, że mi samo przejdzie ale jak po 5 dniach było coraz gorzej to poszłam do lekarza i mi przepisał parę lekarstw. My teraz mamy trochę mniejszą odporność i z tego to wszystko.
Anikaa ty też się trzymaj i myj często ręce - to ponoć jeden z najlepszych sposobów na to żeby nie zachorować.
No to tyle, lecę już. Pozostałym dziewczynom też coś napiszę jak już znajdę wreszcie trochę czasu.
Życzę wam wszystkich słodkich snów. Trzymajcie za mnie kciuki żeby jutro u gina było dobrze.
Aha, powiedziałam rodzicom i bratu. Na razie są w wielkim szoku ;-). Nic im nie mówiłam, że się staramy bo nie wiedziałam kiedy nam wyjdzie i nie chciałam, żeby co miesiąc byli zawiedzieni, że to jeszcze nie teraz. No ale się przyzwyczajają. Papa
Hej dziewczynki!!
Jednak przegralam z choroba a konkretnie zapaleniem zatok i skonczylo sie na antybiotyku, do tego jeszcze czuje presje zeby jak najszybciej wyzdrowiec przed porodem i gdy tylko zaboli mnie brzuch to prosze synka aby poczekal jeszcze z tydzien, narazie jest posluszny ;D
Katka- bardzo sie ciesze ze wszystko w porzadku, widze ze lekarz jest ostrozny i woli dmuchac na zimne ale to dobrze. Mam nadzieje ze to nie ten "zaufany" gin do ktorego chodzilas z ostatnia ciaza?? Wierze ze wszystko ok bedzie przez calutkie 9 miesiecy a w nagrode za przeszlosc porod lekki i szybki:)
Asia11- kuruje sie i nie wychodze z łóżka od dwoch dni a wczoraj nawet w czapce spalam zeby rozgrzac zatoki, myslalam ze łeb mi pęknie z bólu ale dzis jest juz troche lepiej.Za to Ty kochana widze ze zapracowana a wizyta sie nie stresuj, na pewno dzidzia rozwija sie prawidlowo, przeciez nie kazda kobieta ma mdlosci.Mam nadzieje ze ginek Cie uspokoi a rady kolezanek traktuj z przymruzeniem oka, niektore lubia straszyc, Ty potem przezywasz a z Toba malenstwo i po co? Pozytywne myslenie prosze włączyć i trzymam kciuki a potem Asiu napisz nam jak po wizycie jestes uspokojona:D
MoniaB- jak Ciebie zabraklo to znowu cisza zawialo na naszym forum.Ale pewnie odpoczywasz i mam nadzieje sie wysypiasz wreszcie.Jak znajdziesz czas to odezwij sie zeby forum nie zamarlo ;)) Buziaki
Słonka moje kochane:)))
Ja na chwileczke:)))Bo tutaj to nawet sie czlowiekowi na kompa nie chce zaglądac a poza tym to czasu nie ma:)))Bo ciągle jakies odwiedziny wyjazdy:))))Dzis bedziemy montowac łóżeczko- tzn mój mąż z moim tata i bedą go czyscić i wogóle pewnie się na całego bawić- bo łóżeczko mam po moim chrzesniaku:)))U nas bardzo dobrze, mały się tak rozbrykał, ku mej radosci, ze juz prawie zaponialam ile strachu sie w piatek najadlam:((((Coś mi się zdaje że tu przez tydzien przytyje tyle co we Wroclawiu przez miesiac i znów bedzie reprymenda od ginki:))))Hihihih
Katko- gratuluję i ciesze sie ze wszystko dobrze:))I uwazaj na siebie, trzymaj się rad ginekologa:)))
Asia- to że nie masz wiekszych objawów ciązy to nie znaczy ze ciąża zle się rozwija. Ja nie mialam objawow oprócz siku i bólu piersi i co???Moja ciąża rozwija sie prawidlowo:)))Nie sluchaj takich kolezanek bo widac ze sie znaja jak nie wiem co:((((Bedzie dobrze:))
Agatha- mam nadzieje ze szybko wykurujesz się z tych okropnych zatok:)))A jesli chodzi o pobyt u mamci to dawno sie tak nie wysypialam jak tutaj:))Cala noc w lóżku, oczywiscie z przerwami na siku:)))Biegaja koło mnie, rozpiszczają:))Znając zycie będę wyc przy wyjezdzie jak bóbr:(((Ale potem święta:))Trzymaj się kochana i mam nadzieję że do porodu bedziesz juz zdrowa:))Zycze Ci tego:)))
A co kochane u was pozostałych????
Uciekam bo mi się troszkę niedobrze robi po witamihnach ktore mi ginka kazala na czczo brac i lece na sniadanko:))
Buziaczki ogromne:)))
Asia11- a w ktorym jestes tyg. ? mi przeszly mdłosci gdzies 2 tyg . temu jak nie lepiej. Kazdy organizm inaczej reaguje a mdłosci to nic przyjemnego wiec nie powinnas sie martwic :) Uwazaj na siebie :)
klaudia28- my z mezem tez sobie takie kino zrobilismy ale w sobote :)
MoniaB- przytjdzie czas ze to wszystko spalisz hehe
Witam dziewczyny.
Ja tylko na chwilkę zajrzałam poczytać i się przywitać bo idę za chwilkę do sąsiadki na herbatkę......
Pozdrawiam
Przyszłam sie właśnie pożegnać z wami. Mojej dzidzi serduszko przestało bić idę właśnie do szpitala ją usunąć. Życzę wam wszystkim szczęścia i abyście nigdy nie czuły to co ja teraz. Papa, przykro mi, że tu tak krótko byłam,
Hej.
Ja już po herbatce u sąsiadki....fajnie było,ona ma 1,5 roczna córeczke Julię i mała od cioci nie odstepuje na krok jak przychodzę...hihih ciągle chce albo na kolana albo wszystkie zabawki mi znosi z pokoju swojego do kuchni i pokazuje...heheh takze jest wesoło...hehehe.
Poza tym ja zrobiłam dzis ze sobą małą metamorfozę i odwiedziłam fryzjera i oto z włosów długich do pasa mam teraz włosy do ramion (jak dla mnie to szok....takich krótkich nie miałam od czasów podstawówki i to 4 klasy bo od 5 mam długie zawsze do pasa a w liceum miałam nawet kilka lat włosy aż za tyłek długie)a tu teraz do ramion mąz zawału dostanie jak wróci z pracy....on jest za długimi włosami u mnie.
No nic ...mam nadzieje ze szybko odrosną...hihihihi.
Pozdrawiam,pa
Asia 11 własnie przeczytałam co napisałas jak dodawałam swojego wcześniejszego posta.
Mój Boże moje najszczersze wyrazy współczucia...........
Nie wiem co mam ci jeszcze w takiej sytuacji powiedziec, jak pocieszyć ?????
Trzymaj się, bądź dzielna.
Ale mi sie smutno zrobiło.........
Cos strasznego, gdybym ja cos takiego teraz usłyszała to nie wiem jak jak bym to przeżyła....!!!!!
Strasznie mi przykro , nie załamuj się , musisz byc teraz silna psychicznie.
Sciskam mocno, najchętniej to bym cie bardzo mocno przytuliła.
Jestem z Tobą!!!!!
Aż się popłakałam.........normalnie łzy same lecą
Buziaki
Asiuniu11 jest mi bardzo ale to bardzo przykro i smutno...Wiem ze żadne słowa teraz Cię nie pocieszą ale nie załamuj się proszę bo w końcu przyjdzie nagroda i szczęśliwe dni (jak u Katki).Bardzo Ci współczuję i całym sercem jestem przy Tobie. Trzymaj się kochana...
Boże... Asiulka... tak mi strasznie przykro. Nie wiem co napisać... brak mi słów. Tylko łzy cisną się do oczu. Trzymaj się dzielnie, Kochana.
Dawno tu nie zaglądałam, bo nie czułam się zbyt dobrze, dziś zajrzałam pierwszy raz od dłuższego czasu i ... taka straszna wiadomość...
Asiu, życzę Ci zdrówka i gorąco całuję.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?