Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
nynka
nynka 19-02-2010 08:00

Madziula: a termin porodu znasz? Trzeba Ciebie wpisać konkretnie do kalendarzyka :D

kasia0333
kasia0333 19-02-2010 11:53

agniesszzka- ja tego nie miałam robionego więc ci nie pomoge.

nynka- i zaczełaś już coś kupować dla dziecka ? ja zrobiłam sobie liste co mi jeszcze zostało do kupienia mi tak jest lepiej bo nie zapomne niczego :)

Wizyte u lekarza mam jednak jutro zbada mnie i będę miała glukoze robioną.Wczoraj mąż na próbe właczył muzyke klasyczna żeby sprawdzić czy faktycznie to coś pomaga ale córcia tak sie rozbrykała że M musiał to wyłączyć bo nie szło usnąć hehe

MoniaB
MoniaB 19-02-2010 19:11

Kochane moje witam was:)))

Normalnie nie wiecie jaka jestem szczęśliwa:)))Moi rodzice wczoraj przyjechali:))Tak strasznie się cieszę,że mam ich choć na kilka dni blisko:)))Moja mam to mnie tak dziś napasła, że nie nadążam z odciąganiem pokarmu:)))Na zapas zbieram:))A jedzonko mimo że dietetyczne i bez przypraw to pyszzzzzzne:)))

Jeśli chodzi o moje malenstwo i karmienie , to karmię butelką, bo to jest Mały leniuszek i tak juz ma ale może jak podrosnie to się złapie...
Dziś była położna i nawet nie wiecie jak mnie uspokoiła. Otóz pediatra żle przyrost wagi obliczyla- tzn. obliczyla róznice między wagą urodzeniową a przyrostem a nie waga spadkowa. A tak powinna obliczyc. I w ciągu tygodnia Piotrus przybral 200 gram czyli prawidłowo a ja się tak martwilam:)))Kamien spadl mi z serca. A i pępolek pięknie się goi:))

I normalnie dziadki wniebowzięte,że wnukiem się mogą zająć:)))A ja mam czas troszkę odpocząć:))Wiecie jak zjadl o 13 i powiercil się poczuwal więc o 15 zasnął i śpi do tej pory. Az się zastanawiam czy go nie budzić:)))Ale mam mówi,żebym go zostawila niech się wyspi...I chyba kąpania dziś nie będzie bo jak on śpi, to nie będę przestawiac godziny tylko go wymyję i dostanie flachę i pójdzie spać:)))

Dziekuję za pocieszenie Zuziu:)))Jestem spokojniejsza:))

Pozdrawiam Was bardzo bardzo serdecznie:)))))Miłego weekendu:))

madzia27
madzia27 19-02-2010 19:49

<nynka> daty porodu jeszcze nie znam, ponieważ nie mam jeszcze założonej nawet karty ciąży...wydaje mi się, że teraz jak pójdę za 10dni to może mi ją założy, oczywiście jak tylko coś będę wiedzieć dam znać, ale z obliczeń wynika że na październik tak jak i ja:)
W poniedziałek idę wykonać te moje 8 badań zleconych, nie lubię jak mnie kują ale cóż poradzić:( czy wy wszystkie badania robiłyście prywatnie czy na kasę?? teraz mam wykonać: morfologię, mocz, glukozę, hbs, vdrl, coomb's i tokso...coś tam oraz cyto...coś tam - nie wiem co to jest bo to akurat pisał lekarz a wiadomo, że ich ciężko odczytać:)oprócz tego miałam też określić grupę krwi, ale to badanie mam bo sama z ciekawości poszłam sobie niedawno zrobić;)

nynka
nynka 19-02-2010 19:58

Moniu - widzisz - dziadkowie na wszystko dobrzy :) Fajnie, że masz rodziców przy sobie. Sama widzisz, że smutki znikają od razu. A że Piotruś woli na razie butlę - trudno. Ważne, że będzie jadł i przybierał ładnie na wadze :) Sliczny z niego chłopczyk :)

Kasiu - ja dopiero zaczynam zakupy i w sumie nie rozpędzam się zbytnio, bo jeszcze troszkę czasu jest. Lóżeczko z materacykiem kupiliśmy na allegro, bo była promocja i szkoda mi było ją przegapić. Na szczęście przyjechało tak zgrabnie zapakowane, że udało nam się je schować pod naszym dużym łóżkiem, więc nie zagraca nam mieszkanka. Wózeczek też mam upatrzony na allegro, ale w związku z brakiem miejsca do przechowywania, wstrzymamy się z kupnem do wiosny, a może aż do czerwca. Ciuszków też nie kupuję teraz, bo mam nadzieję, że niebawem dowiem się czy będzie Maciuś czy Małgosia - i wtedy łatwiej będzie wybierać. Tym bardziej, że mam przeczucie, że maleństwo będzie okazałe w rozmiarach, więc ciężko mi teraz przewidzieć rozmiar. Ostatnio rozmyślam nad pościelą, i innym łóżeczkowym wyposażeniem typu ochraniacze, rożki, kocyki itp. Na razie tylko planuję, oglądam na allegro, a jak zima zelżeje, skombinuję sobie jakiś mebelek na te skarby i zacznę konkretnie kupować. Rzeczy higieniczne, kosmetyki, pieluszki... to też kupię troszkę później. Po prostu, muszę się rozeznać czego ile potrzeba tak na początek, żeby nie mieć ani za dużo ani za mało.

Nie ukrywam, że liczę też na jakieś prezenty w najbliższym czasie. W kwietniu mąż ma urodziny, w maju ja. Z reguły najbliźsi pytają z czego bym się ucieszyła, więc tym razem nie będą mieli problemu z prezentem, a i nam wydatków choć troszkę ubędzie :)

Ostatnio przeglądałam na allegro laktatory - tak się przejęłam tymi problemami Moni z karmieniem, że zaczęłam sama się orientować troszkę co by mi było potrzebne...
Jak uważacie, dziewczynki, czy warto kupić taki laktator na prąd, czy ręczny jest lepszy/wygodniejszy? Wolałabym coś o tym wcześniej wiedzieć, żeby potem nie kupować byle czego...

Zuzia44
Zuzia44 19-02-2010 20:25

Monia tak się cieszę, że jest u Was lepiej. Słuchaj mamy - one zazwyczaj :-) mają rację. Odpoczywaj ile wlezie. Może być tak, że Piotruś też wyczuł spokojniejszą atmosferę w domu i dlatego tak smacznie śpi. Choć pewnie dziadkowie woleliby go ponosić na rękach.
Przepraszam, że Ci o tym szpitalu napisałam. Jak dziś poczytałam mój wczorajszy wpis, to się w pałę trzasnęłam ! Zamiast pocieszać to ja Ci ze szpitalem wyjechałam. Ale intencja moja była taka, żebyś wiedziała, że nawet czasem najciemniejsze chmury przynoszą mały deszczyk i nie można się na zapas matrwić.
Tak se myślę (co nieczęsto mi się zdarza), że jak Piotruś podrośnie i zacznie silniej, mocniej ssać to pewnie do cycusia wróci. Próbuj go przystawiać.
Waga jest ok, mleczko jest, mama jest - czyli JEST DOBRZE !
I oby tak zostało :-).

Anuleczko - pewnie w nocy oczków nie zmrużyłaś i tylko myslałaś jak to będzie. Zapewniam Cię - BĘDZIE DOBRZE ! Umówiłaś się do gina ? Tak jak prosiłaś trzymam kciuki i nie puszczę aż do Twojego szczęśliwego rozwiązania :-).

Mój starszak dostał na szczęście tylko syropki i bardzo się z tego cieszę. Oby mu przeszło jak najszybciej.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie !

nynka
nynka 19-02-2010 20:32

Madziu &#8211; to czekamy z wieściami za 10 dni :) Oj, masz tych badań mnóstwo.
Dziwię się, że odczyn Coombsa masz już teraz robić&#8230; w sumie, to o ile mi mówiono, to jest on mało ważny przy dodatniej grupie krwi. Chodzi tu o przeciwciała, jakie może wytwarzać ujemna grupa krwi matki w sytuacji, gdy dzidzia może mieć dodatnią grupę krwi (ujemna grupa matki i dodatnia dziecka oznacza konflikt serologiczny &#8211; ja tak właśnie mam).
Ja robiłam odczyn po raz pierwszy dopiero w 15 tygodniu &#8211; przeciwciał nie miałam &#8211; czyli to dobrze. Gdybym miała, to w przypadku kontaktu mojej krwi z dziecka krwią mogłoby dojść do powikłań w wyniku właśnie tego konfliktu serologicznego. Ale&#8230; jeśli jest to jakieś zagrożenie, to raczej przy drugiej ciąży, przy pierwszej nie ma takich obaw. Jak będę miała drugą dzidzię w brzuszku, będę musiała dostawać immunoglobulinę, żebym nie wytwarzała tych przeciwciał. Badanie &#8211; ok. 30 zł.
Badania na toksoplazmozę, to w sumie dwa badania &#8211; chodzi tu o choroby odzwierzęce. Ja do tej pory tego badania nie robiłam, bo lekarz nie zlecił. Moja bratowa robiła już po 1 wizycie, bo wychowywała się na wsi i ma tendencje do całowania, wąchania i niemalże lizania wszystkich psów, kotow i innych zwierząt kręcących się po wsi. Chciałam sobie zrobić to badanie, tak niezależnie od wskazań lekarza, ale skoro bratowej wyszły dobre wyniki, to ja tym bardziej nie powinnam się chyba martwić. Badanie kosztuje 70 zł. Ale chyba jak będę robić morfologię w przyszłym tygodniu, to zrobię sobie i toksoplazmozę.
&#8222;Cyto-coś tam&#8221; &#8211; to może cytologia??? Hmmmm&#8230; to dziwne, że ci nie zrobił w trakcie wizyty. A może masz na myśli jakieś inne badanie.
Lekarz może też chcieć grupę krwi ojca, więc jeśli tatuś ma jakiś dokument, to zawczasu też się o niego postaraj, będziesz miała to też z głowy. A jak nie ma, to też będzie musiał sobie zrobić badanie.
Ja chodzę do gina prywatnie, więc i badania muszę robić prywatnie&#8230; czasem kosztuje to sporo :(

nynka
nynka 19-02-2010 21:01

A ja właśnie rozmawiałam z mężem i zdecydowaliśmy, że wybierzemy się na usg 3D w tym tygodniu, jeszcze przed wizytą u mojego gina. Ja od ostatniej wizyty jestem wciąż niespokojna, choć pomiary były bardzo dobre. Jakoś tak mi napsuł krwi ten mój gin i wciąż się martwię...
Pojedziemy, mąż ma urlop, będzie ze mną po raz pierwszy, może dowiemy się płci. No i upewnię się, że wszystko z maleństwem jest ok.

Mąż właśnie powiedział, że po tym usg, "jak nie wyjdzie siusiak, to wracamy do domu i będziemy dorabiać codziennie tego siusiaka!" Głupol jeden :). Ale tak na prawdę to z córeczki też będzie się cieszył - to tylko takie chłopskie gadanie.

nynka
nynka 19-02-2010 21:28

...

madzia27
madzia27 19-02-2010 21:53

<nynka> Moja grupa krwi jest dodatnia, no ale skoro lekarz zlecił to badanie to zrobię. M też od razu idzie na określenie grupy krwi bo to na pewno się przyda a on do końca nie jest pewny jaką ma...
To ostatnie badanie to na pewno nie jest cytologia bo cytologię robił mi jakiś czas temu właśnie mój gin, próbowałam znaleźć na necie co to może być ale niestety nie mam zielonego pojęcia:/
Ja też będę musiała iść prywatnie...zastanawiam się czy jakbym poszła do rodzinnego to czy nie dostałabym skierowania na te badania?!
może spróbuję zapytać...

madzia27
madzia27 19-02-2010 21:55

<nynka> hehe, dobry ten Twój M :) ale mój też tak w głębi serca chciałby chłopczyka, choć wiadomo najważniejsze jest to aby dzidzia była zdrowa a płeć to drugorzędna sprawa:)

Akszeinga1
Akszeinga1 19-02-2010 22:26

Anuleczko gratulacje, jak to mówią doświadczone mamcie, z jednych pieluch w drugie i odchowasz dzieciaczki, że nawet nie bedziesz wiedziała kiedy. Między mną i moim bratem jest tylko 1 i 3 m-ce róznicy i moja mama wspomina dobrze okres jak dorastalismy, a wiec życze powodzonka i dbaj o siebie i Danielka też.

Monia ciesze się, że wszytsko dobrze się układa i zobaczysz z czasem będzie juz tylko coraz lepiej i tylko lepiej. Przystawiaj tak jak Zuzia pisała Piotrusiaa do cycusia żeby maluszek nie przyzwyczail sie za bardzo do butli.A i waga jest wspaniała, zobaczysz jak dalej będzie szybko rosła. No i niezły z niego przystojniak. Juleczka już wysyła mu gorące buziaczki:)

Nynko polecam laktator Avent Isis. Jest to ręczny laktator i cena przystępna i jest naprawdę b.dobry, w ok.10 min ściągam ok 200 ml mleka. W sumie podczas macierzyńskeigo w ogóle nie korzystałam z laktatora, bo byłam zawsze do dyspozycji córci, nawet jeśli Julka na początku prawie całe dnie spędzała przy cycu, dopiero z czasem wszystko się uregulowało to jednak tej bliskości matki z dzieckiem nic nie zastąpi. Poza tym to bardzo duża wygoda dla matki, do dzis karmie moja 8 miesieczna panienke, zwłaszcza, ze bardzo pomaga mi to w wieczornym usypianiu jej.

Zuziu oby szybko wyzdrowial Twój starszak a i Tobie życze powodzonka w zabiegu ginekologicznym.
No i szczęsliwego powrotu do pracy, u mni ejuż prawe 3 m-ce minęły jak jestem w pracy, nawet nie wiem kiedy to mineło, no i córcia jakoś tak szybciej rośnie, hihihi. Szczerze to powiem Wam, że dobrze mi zrobił ten powrót do pracy, do koleżanek, gdzie życie odbiega od domowej codzienności. Pracuję po 7h, bo korzystam z tej przerwy na karmienie i czas bardzo szybko mi leci, no a później już tylko zabawa z dzieckiem.

Pozdrawiam pozostałe wszystkie e-koleżanki, dzidziusie w brzuszkach i obok brzuszków. Ponadto życze powodzonka nowozafasolkowanym. Buziaczki!

kasia0333
kasia0333 20-02-2010 13:27

MoniaB- to teraz tylko korzystaj z gościnnosci rodziców ile sie da :)

madzia27-glukoze miałam dzisiaj robioną ale sama musiałam sobie ją kupić w aptece i musiałam odczekać równe 60 min.żeby mi krew na badania pobrali teraz czekam na wyniki a i od razu morfologie mi zrobili,cytologie też już miałam robioną myślałam , że będzie gorzej hehe

nynka- w sumie racja ja też siedze na alegro i patrze co jest i porównuje ceny w sklepach co do ciuszków to ja nie będe kupować bo już podostawałam mam całą szuflade akurat pasują i na dziewczynke i na chłopczyka teraz już wiem, że będzie córcia więc i ciuszki już są :)Ja też sie zastanawiałam na laktatorem ale jeszcze sie wstrzymam bo nie wiem jak będe karmić chce karmić piersią ale wiadomo do utraty pokarmu jest bardzo krótka droga.Nam sie rocznica ślubu szykuje przed narodzinami więc też goście nie będą mieli problemu z prezentem dla nas hehe

Akszeinga1- oj to prawda czas leci nieubłaganie a teraz sie patrzy jak dzieciaczki szybko rosną :)

U mnie bez zmian dzidzia dalej nisko leży i uciska na szyjke uparciuch mój mały :)Co 2 tyg. mam jeżdzić na badania i dalej mam sie oszczędzać całe szczęście pogoda nie namawia do wyjścia to i szkoda mniejsza ,że trzeba siedzieć w domu :)

kasia0333
kasia0333 20-02-2010 13:28

Kalendarz NaRoDzIn :)))

Marti84 - Kubus, ur.21.06.2009, 4020gr, 57 cm
Akszeinga1 - Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
anuleczka - Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55 cm.
kasiula29 - Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
Agatha - Alex, ur.01.12.2009, 3420g, 50cm
klaudia28 - Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB - Piotruś, ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.


"Kalendarzyk porodów"

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec CÓRCIA

nynka- 24 czerwiec

katka- 24 lipiec

agniesszzka- 1 sierpnia

balbinka - 5 sierpnia

lenka1 - 15 sierpnia

paulina119
paulina119 20-02-2010 15:02

Witajcie
Ja już praktycznie na wylocie jestem za 6 dni czyli 26 lutego minie mi termin, więc coraz bliżej. Jak narazie małej wcale nie spieszy się z wyjściem na świat a ja nie ukrywam, że chciałabym już mieć to za sobą i tulić w ramionach moją małą córeczke. Jest mi już coraz trudniej, brzuch opadł i coraz cześciej dostaję skurczy ale szybko przechodzą. Pozdrowienia dla świeżo upieczonych mam

nynka
nynka 20-02-2010 18:50

Madziu: Pomysł z lekarzem rodzinnym, żeby ci przepisał te badania na NFZ jest bardzo dobry. Ale lekarz może się nie zgodzić. Mój nie chciał mi przepisać tych wyników.
To tylko kwestia dobrej woli lekarza rodzinnego. Ale pamiętaj, że badania ciebie czekają praktycznie przed każdą wizytą - przynajmniej morfologia - więc za każdym razem musiałabyś iść do rodzinnego, żeby nie robić tych badań prywatnie. Ewentualnie zmień prywatnego gina, na takiego który ma umowę z NFZ.

Ja właśnie wróciłam z zajęć, kręgosłup mi wysiada. Uciekam do łóżeczka, papa :)

klaudia28
klaudia28 20-02-2010 20:03

witam
Monia super ze u ciebie coraz lepiej,ze masz teraz rodziców do pomocy, ja niestety nie mam nikogo oprócz męża jak jest w domu (wiadomo praca itp.).Rodziców i teściową mam w Polsce. Była u mnie kilka razy położna ale dziś pojechała na urlop na 2 tygodnie i już nie przyjdzie dalej muszę sobie radzic zupełnie sama.
Ale przynajmniej wazyła małego i przybierał na wadze takze jestem spokojniejsza.Za tydzien idziemy z małym do lekarza na pierwsza kontrol po szpitalu.
Anuleczka nie martw sie wszytsko bedzie dobrze........musi byc.
Mam jedno osobiste pytanko do ciebie jesli nie chcesz nie musisz odpowiadac........byliscie w jakis sposob zabezpeczeni czy wogole???? Bo ja sie tez boje troche wpadki szybko po porodzie, tak to jest ze o pierwsze dziecko człowiek sie 2 lata starał a drugie jak narazie nie chce to szybko sie pojawic moze dlatego pytam czy byliscie zabezpieczeni jakos jak tak to jak czy wcale nie.
Pozdrawiam

AGATHA
AGATHA 20-02-2010 20:12

Madzia27- "cyto-cos tam" to cytomegalia, robi sie ja na poczatku ciazy.Wklejam fragment z jakiejs stronki: "Cytomegalia jest głównym czynnikiem sprawczym zakażeń wrodzonych, a także najczęstszą spośród zakaźnych przyczyn upośledzeń umysłowych i głuchoty. Zakażenie na początku ciąży może również powodować inne wady wrodzone, późniejsze zaś - ciężkie wrodzone infekcje noworodka. Zależność ta nie jest jednak tak jasna, jak w przypadku różyczki."

MoniaB- ciesze sie ze Rodzice Cie wspieraja bo poczatki nie sa kolorowe.A moja mama dzis odjechala i strasznie mi ciezko...tak pusto...chlip chlip

Zuzia- raczej watpie zeby cos wyniklo bo czas z M spedzalismy biernie a nie czynnie. Troche mnie martwi to ze nic sie nie dzieje w naszej sypialni ale M czeka pewnie na moj ruch a ja jestem zbyt zmeczona zajmowaniem sie dzieckiem bo niestety to ja spedzam z nim wiekszosc czasu. Musze sie chyba wziac za niego :)

Zuzia44
Zuzia44 20-02-2010 20:22

Akszeinga - tym wpisem: 200 mll w 10 min wywołałaś łezkę w moich oczach i uczucie zazdrości w sercu :-). Normalnie jesteś super mama, że udało Ci się tak pięknie i długo karmić Julcię. Zgadujesz moje myśli. Ostatnio tak po cichutku myślę właśnie o tym, żę fajnie będzie w pracy pogadać z koleżankami o sprawach innych niż kaszki, kupki i spanie. Mam fajny, młody zespół i zazwyczaj jest wesoło. Szybko leci ten czas - przecież wczoraj szykowałaś się do pracy a to juz 3 miesiące ! Ja też pójdę na 7 godzin no ale to tylko do roku życia dziecka. Przynajmniej takie są u nas w firmie przepisy. Do roku no i muszę przedstawiać zaświadczenie od lekarza rodzinnego, że karmię piersią. Choć nie karmię to lekarka mi je wystawi.
Do gina chcę iść w przyszłym tygodniu - zobaczymy co mi "tam" zrobi.
Czy Ty masz w domu jakieś krasnoludki, które za Ciebie sprzątają, piorą i gotują ? Piszesz i pisałaś już wcześniej, że po pracy jest już dla Ciebie tylko zabawa z maleńką. A co z obowiązkami domowymi ? Poślij mi choć jednego takiego krasnoludka, bo ja czasem nie wyrabiam ze wszystkimi pracami w domu.
Ale z doświadczenia wiem, że jak się wróci do pracy to czas domowy lepiej się wykorzystuje. Ustalają się nowe priorytety. Mama stęskniona, dziecko też. Czasem więcej czasu się spędza z dzieckiem gdy się pracuje niż gdy siedzi się cały dzień w domu.
Oby 9 miesiąc i kolejne 9 lat i następne 99 lat upłynęły Ci tak szczęśliwie z Juleczką :-) jak te 8 miesięcy.

Paulina - no świetnie, że nas odwiedziłaś. Byłaś, znikłaś ale fajnie, że jesteś. Bo tu terminy teraz odległe - najbliższy kwietniowy. A Ty nam tu teraz podsycisz atmosferę. No i koniecznie pisz często i o opis porodu prosimy. Trzymam kciukasy lewej ręki ( bo prawa zajęta dla Anuleczki )za Ciebie. Życzę szczęśliwego i przedterminowego rozwiązania.

Agatha - zajmowanie się dzieckiem to ciężka praca. Kto nie przeżył ten nie zrozumie. Ja też zamiast wieczorem umyć włosy to piorę śpioszki ubrudzone marchewką w obawie, żę plama nie zejdzie. No i tak mija dzień za dniem taki sam jak wczorajszy i ten w zeszłym tygodniu. Skąd tu brać siły na wieczór. Kulać się po łóżku wieczorem zamiast spać a rano nie ma zmiłuj - dziecko wzywa. Mam nadzieję, że wiosna nas wszystkich rozrusza i nastroi na amory. Życzę Ci kochana żeby kolejne nocki były u Was czynne :-).
Chlip, chlip - łączę się w smutku . Te nasze Mamy to wielkie zawsze oparcie . Aż czasami nie chce się być dorosłym :-(.


Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

madzia27
madzia27 20-02-2010 20:30

<nynka> No właśnie obawiam się że mój też nie będzie chciał bo byliśmy kiedyś z M i niestety pokręcił głową, że nie :/ No nic pójdę i zrobię prywatnie, przynajmniej załatwię to wszystko w jednym miejscu i w jeden dzień;) Mój gin do którego chodzę prywatnie, przyjmuje tez na NFZ ale są straszne kolejki do niego i czeka się do ok.2miesiecy na wizytę, wiec u mnie to w ogóle w grę nie wchodzi
<AGATHA> dziękuje ci bardzo za wyjaśnienie badania bo nie miałam zielonego pojęcia co to jest ;)
Ja dziś strasznie zmęczona, rano tylko byłam w sklepie na zakupach a tak to cały dzień leżę...w tygodniu chodziłam padnięta to dziś postanowiłam sobie odpoczywać, poza tym za tym za oknem znów się robi zima więc nawet nie ma ochoty na nic:/
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :***

Odpowiedz w wątku