agnieszkaadres79 tak mi przykro :(
Trzymaj się kochana...
madzia2722-12-2010 13:58
<anuleczka> no to masz gonienia...
Duża ta twoja córcia, moja nosi rozmiar 62 ;-) i straszny z niej śpioch-śpi całymi dniami i nocami, czasami się martwię, że za długo śpi...
Zasypia ok.22 i śpi do 7 dziś się jej zaspało i obudziłyśmy się po 8 !!! szok, tyle wytrzymała bez jedzenia... Kąpanie mamy dopiero w okolicach 21 bo gdy było koło 19 i potem butla to przy następnej za 3godz.przebudzała się i ciężko było jej zasnąć. Za dnia ciężko jej wytrzymać nawet godzinę bez spania-nie śpi wtedy jednak w łóżeczku bo nie chce tylko w foteliku samochodowym wpinanym do stelaża wózka i trzeba z Nią troszkę pojeździć:-D przechodziła już też etap spania w gondoli którą musieliśmy wkładać do łóżeczka bo tak strasznie w samym łóżeczku spać nie chciała...niedawno też był etap spania tylko i wyłącznie na rękach, a to wtedy było przechlapane bo nic zrobić nie mogłam bo gdy tylko chciałam ją odłożyć to...!!
Jest za to strasznie niepoczekana jeśli chodzi o mleko-musi być na już jak nie to płacz!!!Czasem też jak nie może zasnąć to wrzask i wtedy musi dostać smoka do buzi i pieluszkę obok twarzy bo inaczej nie zaśnie.
Wczoraj też się tak strasznie rozpłakała, a była pojedzona i przebrana więc stwierdziliśmy, że jest śpiąca...ale niestety nasze próby uśpienia były na nic bo Maja nie mogła zasnąć. Powiedziałam więc M by ją rozebrał i by sobie pokopała bo tak się często uspokaja, a tu masz-takie mądre są te małe dzieci-Majusia płakała bo miała kupkę;-) nic nie było czuć ani nie widzieliśmy, żeby się prężyła. Zaraz po przebraniu stała się radosna i zasnęła-hihi;-)))
dyziek8322-12-2010 17:24
dziewczyny, czy któras z Was byla chora na samym poczatku ciazy? ja sie starsznie przeziembilam, bylam u lekarza pierwszego kontaktu, powiedzial, ze moge brac Paracetamol i pic duzo herbaty z cytryna i miodem. Goraczka wczoraj urosla az do 39.4'C, maz wsadzil mnie pod chlodny prysznic, dzis tez robi mi oklady z mokrych reczników, troche udalo sie zbic temperature. Strasznie sie boje-tyle czekalismu na te fasolke, a teraz jeszcze przeziembienie sie przyplatalo...
madzia2722-12-2010 20:07
<dyziek83> gratuluje fasoleczki i witamy w następnym etapie;-)
Ja byłam przeziębiona w środku ciąży, ale nie miałam gorączki-tylko katar, kaszel i gardło, gin kazał mi brać rutinoscorbin i ssać tabletki z miodem i cytryną.
pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia;-)
Zuzia4422-12-2010 21:24
Cześć słonka.
Nie odwiedzałam Was od poczatku grudnia. Własnie pochłąnęłam kilka ostatnich stron. Oj, dzieje się !!!
Marynia - co u Ciebie ??????????? Trzymam nadal kciuki !
Gratuluję nowym mamusiom listopadowym
Agnieszka adres79-nie wiem co mam pisać :-(. W ciągu kilku minut przeżyłam ogromne emocje. Przykro mi, trzymaj się słonko.
Anuleczko witam serdecznie. Kochana mało optymistyczny byŁ Twój wpis. Jesteś jak zawsze Matka Polka, która dzieciom nieba przychyli ale nie zapominaj o sobie. Jesteś cierpliwa, skromna i bardzo wytrzymała. Ale dla dzieci najlepiej będzie jak zaczniesz choć ciut mysleć o sobie. Najlepsza mama to ta usmiechnięta ! Wiem, że spraw codziennych i trosk o dzieci jest mnóstwo ale Twoje zdrowie jest ogromnie ważne. Dwa szkraby potrafią wejść na głowę. Może sprzedaj je mężowi od czasu do czasu i idź gdzieś sama.
Dobrze radzić, a życie robi swoje. Życzę Ci spokoju i czasu dla siebie. Jak Gabrysia będzie starsza to będą się razem bawić a Ty gazetka i kawka. Mój Paweł ma 15 mies. i powiem Ci, że z bratem potrafia się razem bawic w jego pokoju. Starszak go rozśmiesza lub coś chowa a młody szuka, albo autkami razem jeżdżą po podłodze. Wytrzymaj, niedługo będzie lepiej. Przyjdzie wiosna, puścisz dwa szkraby na plac zabaw i dwie godziny załatwione :-).
Monia W - Ciebie zostawiłam na koniec - ale jaja !!! I to wcale nie na miękko !!! Będzie twardo, że aż strach !!! No będę jak ta stara zrzędliwa baba i napiszę to co myślę, choc możesz się obrazić: Sama sobie piwa nawarzyłaś. Jak się robi dzieci - no wiedziałaś. Mam nadzieję, że nie byłam złą wróżką, bo pamiętam, że w jakims wpisie wspominałam Ci właśnie o antykoncepcji.
Moniś jakos będzie. Jedno jest pewne i powtarzam to często : Jak w rodzinie ludzi przybywa to trzeba się cieszyć, gorzej jak ubywa.
Trzymaj(cie) się. I nie stresuj się tak. Bo już nie jesteś sama !!!
Będzie dobrze, musi być !
Gdybym miała z pół dnia wolnego to napisałabym do każdej z Was. Myśłi w głowie mam mnóstwo. Wspominam zapracowana Aanikę, gratuluję Dyziowi, Malwina77 - no wreszcie się pochwaliłaś pamiętam Cię doskonale. Wszyskim przesyłam moc uścisków.
A o sobie to napiszę krótko, bo nie chcę się rozczulać, bo nie mam czasu jak zwykle, bo nie mam sił jak zwykle, bo wszystko sie pieprzy jak zwykle.
Na początku grudnia starszak zachorował na ospę. Obsypało go tak średnio. Z obniżenia odporności załapał straszny kaszel, który skończył się zapaleniem oskrzeli z antybiotykiem. Trzeba było smarować go kilka razy dziennie i podawać okropnie złe lekarstwa. Pawełek też zaczął kaszleć, był u lekarza ale skończyło się na syropach. Po dwóch tygodniach ospa wysypała się u Pawełka. Krost miał i ma mnóstwo. Okropnie to przechodzi. Ma je wszędzie - na buzi dużo, pod paszkami, na siusiaku, między paluszkami, na stopach... . Ma nawet na języku i nie chce przez to pić mleczka. Starszaka smarowałam punktowo a jego normalnie leję puder na rękę i smaruję całego. Bardzo go to boli wszystko, ma aż takie pęcherze z wodą. Starszak w grudniu był 3 razy w przedszkolu (na początku XII). A tak jest w domu i nosi go niesamowicie. Jednak w przedszkolu to sie wyszumi. Ja pracuję cały czas, mamy koniec roku, mnóstwo sprawozdań bankowych i nie ma mowy o opiece. Mam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Że jestem złą mamą. Chcę być dobrym pracownikiem, ale czuję, że powinnam być z dziećmi. Mój M robi teraz na 14-tą. Więc on jest z nimi od rana, potem przez 3 godziny mama moja a potem wracam ja. Jak będę miała więcej czasu to skrobnę znowu coś.
Pozdrwaiem wszystkich serdecznie, ślę buziole, papapa.
asiula1123-12-2010 09:58
Dziewczyny -Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku-pozdrawiam WAS WSZYSTKIE SERDECZNIE
BALBINKA_8223-12-2010 12:25
Cześć Dziewczyny.
Dawno mnie nie było i chciałam odezwać się wcześiej, alech czekałam jak się wszystko potwierdzi. Otóż ja jestem tą tajemniczą zafasolkowaną :). Przepraszam, że nie ujawniałam się, ale dwa tygodnie temu miałam krwawienie i byłam na usg - gin zobaczył pęcherzyk ale nie było zarodka i nie bło pewne czy ciąża jest prawdziwa czy może puste jajo płodowe. Co prawda robiłam bete powtórną która po tygodniu prawiłowo przyrosła ale wolałam poczekać jak będzie potwierdzone na usg. No i jest 7tc, crl 9,5mm, serduszko bije. Cieszymy się z M choć nie planowaliśmy tego, no może nie robiliśmy nic żeby się nie przytrafiło. Powiedzieliśmy co będzie to będzie, ale myśleliśmy że trochę dłużej nam zejdzie :) - na Martynkę czekaliśmy 13 m-cy. Czuję się dobrze, objawów nie mam żadnych, zresztą tak jak przy córeczce. No może zwiększone zmęczenie i miałam pobolewania w podbrzuszu. Trochę się boję jak sobie dam radę, bo dwójka małych szkrabów to nie przelewki. Ale co tam. Nie ja pierwsza i nie ostatnia.
Moniu, Zuzia ma rację. Jakoś to będzie. Gratuluję Ci kochana choć nie zabardzo się cieszyć. Pamiętaj, że dziecko to błogosławieństwo - nie ważne w jakiej jesteś sytuacji.
Moja Martynka ma już 5,5 m-ca, prawie 8 kg wagi i swój charakterek :) Potrafi bardzo głośno i stanowczo dopominać się o swoje. Jest absorbująca bardzo i niewiele mogę w domu zrobić przy niej, ale kochana jest i nie mogłabym bez niej już żyć.
Życzę wszystkim zdrowych, wesołych i rodzinnych świąt.
Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczy łzy ukradkiem. Życzymy sobie wszystkiego najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły
WESOŁYCH ŚWIĄT!!
MoniaW24-12-2010 09:33
Wesołych Świąt !!!
Pusty rynek … nad dachami Gwiazda.
Świeci dzisiaj każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami idę tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski i prezentów kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski, trwa kruchego szczęścia dar.
… Gdy opuszczam mury miasta, idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jaki piękny, cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą śnieżne iskry, cudów blask.
Dźwięki kolęd niech cię wskrzeszą -
Czasie pełen Bożych łask!
Serdeczne życzenia wielu radosnych doznań z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wszystkiego co najlepsze w każdym dniu nadchodzącego Nowego Roku
Anikaaa24-12-2010 13:23
W te Święta Bożego Narodzenia, życzę Wam by były one najbardziej rodzinne spośród wszystkich innych świąt,
radości podczas rozpakowywania prezentów oraz zdrowia, miłości i dużo optymizmu...
Ten optymizm szczególnie dla MoniW i agnieszkiadres (torebki) Buziaki
katka3224-12-2010 13:49
ZDROWYCH, WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT Z GRONIE NAJBLIŻSZYCH buziaki
madzia2724-12-2010 14:27
To właśnie tego wieczoru, gdy wiatr zimnym śniegiem dmucha - w serca złamane i smutne, cicha wstępuje otucha. To właśnie tego wieczoru, od bardzo wielu już wieków, pod dachem tkliwej kolędy, Bóg się rodzi w człowieku. Radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2011
kkaassiiaaa25-12-2010 09:25
Życzę Wam zdrowych,spokojnych Świąt Bożego Narodzenia...
MoniaW27-12-2010 13:55
dziweczyny RATUJCIE:(((((
Jak radziłyscie sobie z mdłościami?????Bo u mnie od dziś totalna masakra:(((I to napewno nie z przejedzenia bo od kilku dni wogóle niemoglam jesc więc menu bylo codziennie takie samo:(((A dzis od sniadania jest tragedia:(
A jestem w trakcie pakowania bo dzis wyjezdzamy:(A juto mam wizyte o12:15.
kkaassiiaaa27-12-2010 14:18
<Monia W>
Ja miałam okropne mdłości przez pierwszych kilkanaście tygodni ciąży. Niestety nie byłam w stanie całkowicie ich się pozbyć,ale pewne rzeczy sprawiały,że mogłam z nimi jakoś funkcjonować. Np. rano zanim wstałam z łóżka jadłam kawałek bułki lub sucharka,popijałam herbatą-prawie na leżąco.Zanim wstałam odczekałam 10-15 minut. W ciągu dnia jadłam małe posiłki,ale bardzo często,żeby nie dopuścić do poczucia głodu(bo wtedy mdłości dają najbardziej o sobie znać).Pomaga też napój z imbiru(korzeń imbiru miód i cytryna),ale ja nie mogłam znieść tego smaku.W ogóle imbir w każdej postaci zmniejsza mdłości.Ach no i jeszcze migdały. Z tym,że to wszystko tylko zmniejsza mdłości,nie wiem czy istnieje jakiś złoty środek na całkowite się ich pozbycie,ale życzę Ci,żebyś go znalazła:-)
kkaassiiaaa27-12-2010 14:24
Ja też mam do Was pytanie: mianowicie jakie wózeczki kupiłyście dla swoich Maluszków?I czy jesteście zadowolone z wyboru?
Powiem szczerze,że ja jeszcze nie mam wózka,bo cały czas nastawiałam się na STOKKE,ale że nowy jest bardzo drogi obserwowałam aukcję z używanymi i w rezultacie nie kupiłam żadnego:/ Podoba mi się jeszcze Bugaboo Cameleon,ale one też mają kosmiczną cenę,więc będę musiała zdecydować się na coś tańszego. Problem w tym,że oprócz stokke i bugaboo nie miałam do czynienia z żadnym innym wozkiem i nie mam pojęcia co wybrać-a czasu zostało nie wiele.Będę więc wdzięczna za Wasze opinie.
madzia2727-12-2010 20:03
<kkaassiiaaa> ja mam wózek z tej firmy i jestem MEGA ZADOWOLONA:
http://allegro.pl/jumper-x-3w1-spiworek-10-kolekcji-extra-gratisy-i1369126783.html
wszystko wpinane do stelaża wózka co jest rewelacyjną sprawą bo nie trzeba przepinać maleństwa z fotelika gdy gdzieś się jedzie autem;-)
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
agnieszkaadres79 tak mi przykro :(
Trzymaj się kochana...
<anuleczka> no to masz gonienia...
Duża ta twoja córcia, moja nosi rozmiar 62 ;-) i straszny z niej śpioch-śpi całymi dniami i nocami, czasami się martwię, że za długo śpi...
Zasypia ok.22 i śpi do 7 dziś się jej zaspało i obudziłyśmy się po 8 !!! szok, tyle wytrzymała bez jedzenia... Kąpanie mamy dopiero w okolicach 21 bo gdy było koło 19 i potem butla to przy następnej za 3godz.przebudzała się i ciężko było jej zasnąć. Za dnia ciężko jej wytrzymać nawet godzinę bez spania-nie śpi wtedy jednak w łóżeczku bo nie chce tylko w foteliku samochodowym wpinanym do stelaża wózka i trzeba z Nią troszkę pojeździć:-D przechodziła już też etap spania w gondoli którą musieliśmy wkładać do łóżeczka bo tak strasznie w samym łóżeczku spać nie chciała...niedawno też był etap spania tylko i wyłącznie na rękach, a to wtedy było przechlapane bo nic zrobić nie mogłam bo gdy tylko chciałam ją odłożyć to...!!
Jest za to strasznie niepoczekana jeśli chodzi o mleko-musi być na już jak nie to płacz!!!Czasem też jak nie może zasnąć to wrzask i wtedy musi dostać smoka do buzi i pieluszkę obok twarzy bo inaczej nie zaśnie.
Wczoraj też się tak strasznie rozpłakała, a była pojedzona i przebrana więc stwierdziliśmy, że jest śpiąca...ale niestety nasze próby uśpienia były na nic bo Maja nie mogła zasnąć. Powiedziałam więc M by ją rozebrał i by sobie pokopała bo tak się często uspokaja, a tu masz-takie mądre są te małe dzieci-Majusia płakała bo miała kupkę;-) nic nie było czuć ani nie widzieliśmy, żeby się prężyła. Zaraz po przebraniu stała się radosna i zasnęła-hihi;-)))
dziewczyny, czy któras z Was byla chora na samym poczatku ciazy? ja sie starsznie przeziembilam, bylam u lekarza pierwszego kontaktu, powiedzial, ze moge brac Paracetamol i pic duzo herbaty z cytryna i miodem. Goraczka wczoraj urosla az do 39.4'C, maz wsadzil mnie pod chlodny prysznic, dzis tez robi mi oklady z mokrych reczników, troche udalo sie zbic temperature. Strasznie sie boje-tyle czekalismu na te fasolke, a teraz jeszcze przeziembienie sie przyplatalo...
<dyziek83> gratuluje fasoleczki i witamy w następnym etapie;-)
Ja byłam przeziębiona w środku ciąży, ale nie miałam gorączki-tylko katar, kaszel i gardło, gin kazał mi brać rutinoscorbin i ssać tabletki z miodem i cytryną.
pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia;-)
Cześć słonka.
Nie odwiedzałam Was od poczatku grudnia. Własnie pochłąnęłam kilka ostatnich stron. Oj, dzieje się !!!
Marynia - co u Ciebie ??????????? Trzymam nadal kciuki !
Gratuluję nowym mamusiom listopadowym
Agnieszka adres79-nie wiem co mam pisać :-(. W ciągu kilku minut przeżyłam ogromne emocje. Przykro mi, trzymaj się słonko.
Anuleczko witam serdecznie. Kochana mało optymistyczny byŁ Twój wpis. Jesteś jak zawsze Matka Polka, która dzieciom nieba przychyli ale nie zapominaj o sobie. Jesteś cierpliwa, skromna i bardzo wytrzymała. Ale dla dzieci najlepiej będzie jak zaczniesz choć ciut mysleć o sobie. Najlepsza mama to ta usmiechnięta ! Wiem, że spraw codziennych i trosk o dzieci jest mnóstwo ale Twoje zdrowie jest ogromnie ważne. Dwa szkraby potrafią wejść na głowę. Może sprzedaj je mężowi od czasu do czasu i idź gdzieś sama.
Dobrze radzić, a życie robi swoje. Życzę Ci spokoju i czasu dla siebie. Jak Gabrysia będzie starsza to będą się razem bawić a Ty gazetka i kawka. Mój Paweł ma 15 mies. i powiem Ci, że z bratem potrafia się razem bawic w jego pokoju. Starszak go rozśmiesza lub coś chowa a młody szuka, albo autkami razem jeżdżą po podłodze. Wytrzymaj, niedługo będzie lepiej. Przyjdzie wiosna, puścisz dwa szkraby na plac zabaw i dwie godziny załatwione :-).
Monia W - Ciebie zostawiłam na koniec - ale jaja !!! I to wcale nie na miękko !!! Będzie twardo, że aż strach !!! No będę jak ta stara zrzędliwa baba i napiszę to co myślę, choc możesz się obrazić: Sama sobie piwa nawarzyłaś. Jak się robi dzieci - no wiedziałaś. Mam nadzieję, że nie byłam złą wróżką, bo pamiętam, że w jakims wpisie wspominałam Ci właśnie o antykoncepcji.
Moniś jakos będzie. Jedno jest pewne i powtarzam to często : Jak w rodzinie ludzi przybywa to trzeba się cieszyć, gorzej jak ubywa.
Trzymaj(cie) się. I nie stresuj się tak. Bo już nie jesteś sama !!!
Będzie dobrze, musi być !
Gdybym miała z pół dnia wolnego to napisałabym do każdej z Was. Myśłi w głowie mam mnóstwo. Wspominam zapracowana Aanikę, gratuluję Dyziowi, Malwina77 - no wreszcie się pochwaliłaś pamiętam Cię doskonale. Wszyskim przesyłam moc uścisków.
A o sobie to napiszę krótko, bo nie chcę się rozczulać, bo nie mam czasu jak zwykle, bo nie mam sił jak zwykle, bo wszystko sie pieprzy jak zwykle.
Na początku grudnia starszak zachorował na ospę. Obsypało go tak średnio. Z obniżenia odporności załapał straszny kaszel, który skończył się zapaleniem oskrzeli z antybiotykiem. Trzeba było smarować go kilka razy dziennie i podawać okropnie złe lekarstwa. Pawełek też zaczął kaszleć, był u lekarza ale skończyło się na syropach. Po dwóch tygodniach ospa wysypała się u Pawełka. Krost miał i ma mnóstwo. Okropnie to przechodzi. Ma je wszędzie - na buzi dużo, pod paszkami, na siusiaku, między paluszkami, na stopach... . Ma nawet na języku i nie chce przez to pić mleczka. Starszaka smarowałam punktowo a jego normalnie leję puder na rękę i smaruję całego. Bardzo go to boli wszystko, ma aż takie pęcherze z wodą. Starszak w grudniu był 3 razy w przedszkolu (na początku XII). A tak jest w domu i nosi go niesamowicie. Jednak w przedszkolu to sie wyszumi. Ja pracuję cały czas, mamy koniec roku, mnóstwo sprawozdań bankowych i nie ma mowy o opiece. Mam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Że jestem złą mamą. Chcę być dobrym pracownikiem, ale czuję, że powinnam być z dziećmi. Mój M robi teraz na 14-tą. Więc on jest z nimi od rana, potem przez 3 godziny mama moja a potem wracam ja. Jak będę miała więcej czasu to skrobnę znowu coś.
Pozdrwaiem wszystkich serdecznie, ślę buziole, papapa.
Dziewczyny -Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku-pozdrawiam WAS WSZYSTKIE SERDECZNIE
Cześć Dziewczyny.
Dawno mnie nie było i chciałam odezwać się wcześiej, alech czekałam jak się wszystko potwierdzi. Otóż ja jestem tą tajemniczą zafasolkowaną :). Przepraszam, że nie ujawniałam się, ale dwa tygodnie temu miałam krwawienie i byłam na usg - gin zobaczył pęcherzyk ale nie było zarodka i nie bło pewne czy ciąża jest prawdziwa czy może puste jajo płodowe. Co prawda robiłam bete powtórną która po tygodniu prawiłowo przyrosła ale wolałam poczekać jak będzie potwierdzone na usg. No i jest 7tc, crl 9,5mm, serduszko bije. Cieszymy się z M choć nie planowaliśmy tego, no może nie robiliśmy nic żeby się nie przytrafiło. Powiedzieliśmy co będzie to będzie, ale myśleliśmy że trochę dłużej nam zejdzie :) - na Martynkę czekaliśmy 13 m-cy. Czuję się dobrze, objawów nie mam żadnych, zresztą tak jak przy córeczce. No może zwiększone zmęczenie i miałam pobolewania w podbrzuszu. Trochę się boję jak sobie dam radę, bo dwójka małych szkrabów to nie przelewki. Ale co tam. Nie ja pierwsza i nie ostatnia.
Moniu, Zuzia ma rację. Jakoś to będzie. Gratuluję Ci kochana choć nie zabardzo się cieszyć. Pamiętaj, że dziecko to błogosławieństwo - nie ważne w jakiej jesteś sytuacji.
Moja Martynka ma już 5,5 m-ca, prawie 8 kg wagi i swój charakterek :) Potrafi bardzo głośno i stanowczo dopominać się o swoje. Jest absorbująca bardzo i niewiele mogę w domu zrobić przy niej, ale kochana jest i nie mogłabym bez niej już żyć.
Życzę wszystkim zdrowych, wesołych i rodzinnych świąt.
Kalendarz NaRoDzIn :)))
Marti84 - Kubus, ur.21.06.2009, 4020gr, 57cm.
Akszeinga1 - Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
Ayah28- Lidia, ur.24.06.2009, 3120gr, 55cm.
anuleczka - Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55cm.
malwina77 - Hania, ur.11.09.2009, 4.200g, 56 cm.
kasiula29 - Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
Agatha - Alex, ur.01.12.2009, 3420g, 50cm.
klaudia28 - Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB - Piotruś, ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.
Paulina119 - Grześ, ur.03.03.2010, 3550gr, 55cm.
Anika - Gabrysia, ur.22.04.2010, 3100gr, 52cm.
agnieszkaadres79 - Michał Karol, ur.18.05.2010, 3800gr, 57cm.
Ruzia80 - Marta, ur.24.05.2010, 3015gr, 48cm.
kasia0333 - Wiktoria, ur. 02.06.2010, 4000gr, 54cm.
Asiula11 - Alexander,ur.23.06.2010, 4000gr, 53 cm.
nynka - Małgosia, ur. 28.06.2010, 4100g, 59cm.
katka - Ziemek, ur. 06.07.2010, 3500gr, 58cm.
balbinka - Martynka, ur. 09.07.2010, 3140gr, 53cm.
lenka1 - Natan,ur.10.08.2010,3200 gr, 52cm.
agniesszzka - Patrycja, 11.08.2010, 3400g, 55 cm.
anuleczka - Gabrysia, ur. 13.10.2010, 4600g, 58cm.
madzia27 - Maja, ur. 17.10.2010, 2750g, 52cm.
monikka26 - Marcelek, ur. 10.11.2010, 5050g, ? cm.
asiulek_85 - Karolek, ur. 26.11.2010, 3870g, 55 cm.
lilia60 - Franciszek, 30.11.2010, 3770g, 56cm.
"Kalendarzyk porodów"
kkaassiiaa - 25 styczeń SYNUŚ
Ayah28 - 21 marzec SYNUŚ
MoniaW:(- sierpien/wrzesien.
dyziek83 - 23 sierpień
Balbinka - lipiec/sierpień
WESOŁYCH ŚWIĄT :) I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :)
WWSOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY....
Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczy łzy ukradkiem. Życzymy sobie wszystkiego najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły
WESOŁYCH ŚWIĄT!!
Wesołych Świąt !!!
Pusty rynek … nad dachami Gwiazda.
Świeci dzisiaj każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami idę tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski i prezentów kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski, trwa kruchego szczęścia dar.
… Gdy opuszczam mury miasta, idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jaki piękny, cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą śnieżne iskry, cudów blask.
Dźwięki kolęd niech cię wskrzeszą -
Czasie pełen Bożych łask!
Serdeczne życzenia wielu radosnych doznań z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wszystkiego co najlepsze w każdym dniu nadchodzącego Nowego Roku
W te Święta Bożego Narodzenia, życzę Wam by były one najbardziej rodzinne spośród wszystkich innych świąt,
radości podczas rozpakowywania prezentów oraz zdrowia, miłości i dużo optymizmu...
Ten optymizm szczególnie dla MoniW i agnieszkiadres (torebki) Buziaki
ZDROWYCH, WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT Z GRONIE NAJBLIŻSZYCH buziaki
To właśnie tego wieczoru, gdy wiatr zimnym śniegiem dmucha - w serca złamane i smutne, cicha wstępuje otucha. To właśnie tego wieczoru, od bardzo wielu już wieków, pod dachem tkliwej kolędy, Bóg się rodzi w człowieku. Radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2011
Życzę Wam zdrowych,spokojnych Świąt Bożego Narodzenia...
dziweczyny RATUJCIE:(((((
Jak radziłyscie sobie z mdłościami?????Bo u mnie od dziś totalna masakra:(((I to napewno nie z przejedzenia bo od kilku dni wogóle niemoglam jesc więc menu bylo codziennie takie samo:(((A dzis od sniadania jest tragedia:(
A jestem w trakcie pakowania bo dzis wyjezdzamy:(A juto mam wizyte o12:15.
<Monia W>
Ja miałam okropne mdłości przez pierwszych kilkanaście tygodni ciąży. Niestety nie byłam w stanie całkowicie ich się pozbyć,ale pewne rzeczy sprawiały,że mogłam z nimi jakoś funkcjonować. Np. rano zanim wstałam z łóżka jadłam kawałek bułki lub sucharka,popijałam herbatą-prawie na leżąco.Zanim wstałam odczekałam 10-15 minut. W ciągu dnia jadłam małe posiłki,ale bardzo często,żeby nie dopuścić do poczucia głodu(bo wtedy mdłości dają najbardziej o sobie znać).Pomaga też napój z imbiru(korzeń imbiru miód i cytryna),ale ja nie mogłam znieść tego smaku.W ogóle imbir w każdej postaci zmniejsza mdłości.Ach no i jeszcze migdały. Z tym,że to wszystko tylko zmniejsza mdłości,nie wiem czy istnieje jakiś złoty środek na całkowite się ich pozbycie,ale życzę Ci,żebyś go znalazła:-)
Ja też mam do Was pytanie: mianowicie jakie wózeczki kupiłyście dla swoich Maluszków?I czy jesteście zadowolone z wyboru?
Powiem szczerze,że ja jeszcze nie mam wózka,bo cały czas nastawiałam się na STOKKE,ale że nowy jest bardzo drogi obserwowałam aukcję z używanymi i w rezultacie nie kupiłam żadnego:/ Podoba mi się jeszcze Bugaboo Cameleon,ale one też mają kosmiczną cenę,więc będę musiała zdecydować się na coś tańszego. Problem w tym,że oprócz stokke i bugaboo nie miałam do czynienia z żadnym innym wozkiem i nie mam pojęcia co wybrać-a czasu zostało nie wiele.Będę więc wdzięczna za Wasze opinie.
<kkaassiiaaa> ja mam wózek z tej firmy i jestem MEGA ZADOWOLONA:
http://allegro.pl/jumper-x-3w1-spiworek-10-kolekcji-extra-gratisy-i1369126783.html
wszystko wpinane do stelaża wózka co jest rewelacyjną sprawą bo nie trzeba przepinać maleństwa z fotelika gdy gdzieś się jedzie autem;-)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?