hey ja mam termin na 14 czerwca....juz sie zbliża małymi kroczkami..nawet niewiem kiedy mi to zleciało
anuleczka15-04-2009 14:04
-agnieszkaadres79--czytając to co napisałaś jestem w szoku!!! Pierwsze co mi się nasuwa na myśl to błąd w wynikach, tylko pytanie teraz w których-tej pierwszej becie czy drugiej. Bardzo Ci współczuję, pewnie jesteś kłębkiem nerwów. Jak najszybciej powtórz badanie i daj znać o wyniku. Trzymaj się....i nie załamuj-choc wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić...pozdr.
Ayah2815-04-2009 14:26
gosiu - GRATULUJĘ - nie poddawaj się z karmieniem piersią, to najlepsze dla Was i najwygodniejsze przez pół roku!!! Trzymaj się :)
wszystkim nowo-zafasolkowanym gratuluję!!!
agnieszkaadres - daj znać, jak wyniki teraz wyszły :( przykro mi... a może zrób test ciążowy zwykły jeszcze??
u mnie początek 30 tyg - termin na 28 czerwca.
Umieram dziewczyny ;) nic mi nie jest - ale przejadłam się obiadem, taki dobry był, że zjadłam chyba za trzech!!! A dziś do gina na 16 - to waga zwariuje po takim obrzarstwie ;) hihihi. A co tam raz można ;)
Dam znać jak po wizycie.
dziubek2215-04-2009 15:20
witam!!
gratuluje wszystkim zafasolkowanym i tobie gosiu:-)
u mnie 30 tydzien i termin mam na 26 czerwca, za tydzien do ginki ide aby sie upewnic i zobaczyc co tam z ta moja szyjka, mam nadzieje ze sie nie skrocila i ze nie urodze wczesniej!!! teraz zaczynamy remont i zaraz po kupujemy wozek i lozeczko oraz reszte potrzebnych rzeczy, juz sie nie moge doczekac:-)
a maly coraz bardziej daje sie we znaki:-)
a mam pytanie! wiecie moze ile wasze szyjki maja cm??? bo nie wiem co z ta moja?? prosze o odp pozdrawiam cieplutko:-)
anuleczka15-04-2009 16:46
-dziubek-- ja nie mam pojęcia, na ostatniej wizycie usłyszałam tylko, że szyjka jest długa. W sobotę idę w końcu na wizytę (po 7 tyg.) i zapytam z ciekawości.
AGATHA15-04-2009 18:12
<agnieszkaadres> bardzo mi przykro...wspolczuje Ci przez co musisz przechodzic, ale mam ogromna nadzieje ze blad jest z drugim wynikiem, natomiast USG moze bylo za wczesnie by cos zobaczyc kiedys tak miala annapka,musiala odczekac jeszcze tydzien czy dwa tyg.by ujrzec kropeczke.Wierze ze wszystko jest w porzadku.Myslami jestem z Toba...
<gosia> gratuluje!!
Monia_198015-04-2009 19:42
hej Agatha- no to faktycznie mamy ten sam termin @, więc pewnie przebieg ciąży będziemy miały też podobny;))
Odczuwasz coś? Ja póki co mam tylko wrażliwe na dotyk piersi a poza tym nic. Ciekawe kiedy zacznie się "żyganko" hi hi
A jak było u was kochane ciężarówki?? Widzę, że większość z was jest bliżej końca niż dalej...
pa
agnieszkaadres7915-04-2009 21:25
Pozwoliłam sobie skopiować moją wypowiedź po wizycie u gina i wkleić na to forum...
Witajcie ponownie....
dopiero wróciłam od gina.Wejście do niego przesunęło się, bo wizyty pacjentek trwały dłużej jak przewidywał, ale się cieszę że mnie przyjął.
Jeśli chodzi o dzisiejsze wyniki to BetaHCG wyszło równe 0 mIU/ml, natomiast prolaktyna 6,96 ng/ml. Oba w normie.
Co do zbieżności z piątkowym wynikiem HCG to gin powiedział, że to ewenement bo niemożliwym jest by było takie ustępstwo. Klnął na labolatorium bo podejrzewa, że tam zrobili NIEZŁE ZAMIESZANIE co do mojego wyniku.
Po zrobieniu USG stwierdził, że wszystko jest jak najbardziej w normie, jednak widział milimetrową plamkę. Powiedział, że gdyby HCG wyszło choć trochę powyżej normy to świadczyłaby ona o ciąży jednak w związku z tym, że HCG jest zerowe nie ma mowy o ciąży.
Co do objawów to mogła być to ciąża, ale tak jak pisze Monia_80 pęcherzyk mógł zaniknąć pomimo tego, że nie wystąpiło żadne plamienie. Niby takie przypadki zdarzają się jeden na 100.000 razy. I pewnie to ja mogłam być tą jedna/ na...... .
Zapytałam o pęcherzyk, stwierdził że jest 16 mm więc mam się cały czas teraz z moim M przytulać.
Facet ok, naprawdę mnie uspokoił. To nie to co wczorajsza wizyta. Na pewno do tego wczorajszego gina już nigdy nie wrócę.
Zapisałam się na kolejną wizytę do niego na maj, po powrocie z sanatorium. Teraz już wiem co jest, będę przynajmniej na wyjeździe spokojna.
Och, jaki wielki wymiar zamieszania zrobiono mnie i memu M. Jeśli jest prawdą to, że labolatorium popełniło błąd to........
jak szybko można komuś zrobić wielką krzywdę- tak jak to jest w naszym przypadku, bo nie jest wykluczone, że tak było z moimi badaniami. No a jeśli tak nie było..... to jestem tą jedną na......
Już się pogodziłam choć było mi bardzo, bardzo ciężko. Jak to łatwo jest kogoś pocieszyć, a jak bardzo trudno pocieszyć siebie i swoje słowa pociechy przygarnąć do siebie. Wczoraj po odebraniu wyników myślałam, że postradam zmysły.
Jednak udało mi się "podnieść" a momentami wydawało się, że nie podołam temu, myślałam że zabrakło mi już sił, że nie dam rady.
Od zawsze wiedziałam, że życie jest okrutne, ale nie wiedziałam że....... aż tak bardzo tego doświadczę. Ale widocznie takie kręte drogi są mi pisane i pewnie takimi muszę kroczyć.
Pisze do Was te słowa słysząc z radia wydobywające się dźwięki i słowa piosenki Edyty Gepert "Zamiast" i właśnie ta zwrotka:
".... czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałeś wysztko.
Nie chcę się skarżyć na swój los,, bo wiem co będzie jutro rano...."
.....pasuje do mojej obecnej sytuacji.
Cóż muszę iść dalej i nie oglądać się za siebie by się nie potknąć i nie upaść w taki sposób, z ktorego nie mogłabym się podnieśc o własnych siłach.
Jutro.... będzie lepszy dzień....
Do usłyszenia Kochaniutkie:)
Pozdrawiam serdecznie......
agnieszkaadres7915-04-2009 21:37
W takim razie muszę opuścić Wasze forum, wracam na poprzednie.
Może...... wkrótce do niego powrócę:)
Do usłyszenia.... kiedyś tam.....
pa
AGATHA15-04-2009 21:37
Agnieszkaadres79 szkoda ze tak to sie skonczylo, ale ciesze sie ze masz lepsze nastawienie i jestes spokojniejsza.Dzialajcie z M a napewno wszystko sie ulozy.Buziaki
<monia80> jesli chodzi o moje dolegliwosci to mam mdlosci, nie tylko poranne ale na szczescie nie wymiotuja.Mimo to z trudem robie sobie sniadanie.Odrzuca mnie gdy otwieram lodówke i gdy czuje kawe, ktora uwielbialam.Piersi tez sa wrazliwsze i pelniejsze, czasem ciagniecie badz klucie jajnika.W piatek ide do ginka na pierwsza wizyte.
Hanuś8115-04-2009 21:44
Hej dziewczynki!!!
<gosiu> gratuluje!!! nie poddawaj się jeśli chodzi o karmienie!!!
Ja dziś po wizycie u gin, z małą wszystko ok, słuchaliśmy serduszka i pan doktor w trakcie badania (rekami po brzuchu) stwierdził, że mała przekręciła się głową w dół więc mi ulżyło bp juz panikowałam, ze będzie poprzecznie ułożona.
Kolejna wizyta 6 maja, od 4 będę na L4, u mnie termin na 24 maja, czyli 35 tc w toku:) ciężko mi strasznie, zwłaszcza chodzic, no ale co się dziwić 14,5kg na plusie!!!Co najlepsze nie objadam się wcale ani nie mam zadnych kaloryznych zachcianek, no ale cóż podejrzewam, żę to wszystko przez brak ruchu. pozdrawiam Was serdecznie, Pa pa
p.s. nie mogę doczekać się piątku, jade po upatrzony wózek:):):) buziaki
Ayah2816-04-2009 10:42
hej :)
Po wczorajszej wizycie jstem zachwycona :) morfologia super, mocz również, Malutka ma 1400g i jest dokładnie w średniej skali na swój tydzień rozwoju :) Układa się już główką w dół - co czułam ostatnio coraz wyraźniej, nóżki coraz wyżej pod żebra wchodzą - ale jest tak delikatna, że nie sprawia bólu - nie jak obaj moi synowie. HIHIHI...
Następna wizyta 6 maja ;) Trzymajcie się!!!
Agnieszka głowa do góry, ważne że teraz się dowiedziałaś a nie po kilku tygodniach. Powodzenia i czekamy na Ciebie.
annapka8116-04-2009 11:12
agnieszkaadres79 Przytulam Cię mocno i łączę w bólu.
Monia_198016-04-2009 15:48
witam kochane ciężaróweczki!
Gosiu gratuluję i zazdroszę że jesteś juz PO!Jak długo trwał poród?? Naturalnie czy cesarka??
A'propos cesarki-co sądzicie co cesarce na życzenie?? Czy jesteście za tym, żeby zapłacić i mieć mniej bólu??Ciekawi mnie wasze zdanie.
Druga rzecz. Jestem dzis trochę podłamana. Dziś dzwoniłam do gabinetu , w którym robiłam sobie cytologię(płatnie) jakieś 3 tyg temu-no i jak pielęgniarka znalazła wynik to tylko powiedziała, że "wynik jest ale mam ogórne zarządzenie, że o wyniku mogę dowiedzieć się tylko osobiście podczas wizyty". Przyznam, że mną wstrząsnęło, bo mi złe myśli przez głowę przeleciały. Wy też tak miałyście???
Agatha-sama nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić, bo żadnych oznak ciąży nie mam? Mam na mysli mdłości, ospałość itd. Czuję się świetnie i nawet chyba za świetnie jak na ciążę;))
Jeśli liczyć tak jak mówiłaś od @ to dzić zaczął się 7tc.
Na poprzednim forum "dla starających się" byłam przyzwyczajona, że w ciągu dnia jest przynajmniej 10-15 nowych wiadomości-a na tym forum jakos słabo dziewuszki piszecie.
Dajcie znac co u was?? Jest ktoś (oprócz Agatha)jeszcze we wczesnej ciąży??? Hallo hallo!
paaaaaaaaaaaa
karola23232316-04-2009 20:30
Hej dziewczyny. U mnie tez wszystko dobrze , dzis startujemy z 24 tygodniem czyli to juz 6 miesiac sie zaczyna czy jak to jest z tymi miesiacami??? Moj syneczek bryka koziloki calymi dniami, uroczy jest. lubi jak do niego mowie. CZasem cos zakluje mnie posrodku brzucha ale niemam pojecia co to moze byc. Troszke mnie niepokoi al wierze ze wszystko ok. Pozdrawiam goraco
AGATHA16-04-2009 23:41
Czesc dziewczyny, dzis bylam na pierwszej wizycie u gina a poszlam poniewaz rano mialam plamienie brazowe, okazalo sie ze jest krwiaczek ale jest i 0,5cm dzidzia z bijacym serduszkiem. Niesamowity widok choc malusienki.Martwie sie troche tym krwiakiem, mam nadzieje ze sie wchlonie.
<monia1980> wedlug moich i lekarza obliczen mam 6tydz.i 1 dzien.A co do Twoich objawow to pisalas ze w poprzedniej ciazy zaczely sie ok.8tyg.wiec sie nie martw.Buziaczki
Monia_198017-04-2009 12:59
hej dziewuchy witam w ten piękny piąteczek!
Kurcze ale zauważyłam że człowiek taki rozanielony chodzi kiedy wie, że w środku kruszynka rośnie.
Agatha-super że słyszałas juz serducho. Ja mam wizytę za tydzien i mam nadzieję, że usłyszę serduszko i mam tez nadzieję, że dostanę skierowanie na wszystkie niezbędne badania.
ps.Ten miesiąc jest magiczny-Katce32 też się udało;))
Pozdro!
Ayah2817-04-2009 13:53
hej dziewczyny
to może magiczne miesiące są co pół roku???? Bo my wysypałyśmy w październiku jedna za drugą :) hihi co się otwierało forum dla staraczek to było "mam dwie krechy" ale aż się buźka śmiała :)
Pozdrawiam
katka3218-04-2009 08:05
witajcie kochane
z niepewnoscia wielka zapisuje sie do waszego grona kobietki...wczoraj zrobilam test ciazowy -2 GRUBE KRECHY, ale zanim go zrobilam powitaly mnie ranne mdlosci i wymioty, bylam juz prawie pewna - test tylko potwierdzil... boje sie , 3 mies. temu poronilam w 3 dni po pozytywnym tescie dlatego balam sie tu zapisac i nie zapeszac...dzis rano ledwo zjadalm sniadanie, mdlosci mam okropne.. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swego grona kochane kolezanki?? mam pytanie, kiedy powinnnam pojsc na 1 wizyte zeby nie bylo za wczesnie? buziaki
anuleczka18-04-2009 11:04
-ayah- masz rację, tamten październik był magiczny (dziwaczny) i na mnie się zakończył, upsss na szczęście jeszcze się załapałam.....
-katka32--nic się nie bój!!!!! bądź dobrej mysli i pozytywnie nastawiona! będzie dobrze
a ja o 12 mam w końcu wizytę (po prawie 8 tygodniach) mam nadzieje że mnie ginka nie pogoni, no i oczywiscie trzymajcie kciuki aby z synusiem moim było wszystko dobrze...wiec się zbieram, do "usłyszenia"
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
hey ja mam termin na 14 czerwca....juz sie zbliża małymi kroczkami..nawet niewiem kiedy mi to zleciało
-agnieszkaadres79--czytając to co napisałaś jestem w szoku!!! Pierwsze co mi się nasuwa na myśl to błąd w wynikach, tylko pytanie teraz w których-tej pierwszej becie czy drugiej. Bardzo Ci współczuję, pewnie jesteś kłębkiem nerwów. Jak najszybciej powtórz badanie i daj znać o wyniku. Trzymaj się....i nie załamuj-choc wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić...pozdr.
gosiu - GRATULUJĘ - nie poddawaj się z karmieniem piersią, to najlepsze dla Was i najwygodniejsze przez pół roku!!! Trzymaj się :)
wszystkim nowo-zafasolkowanym gratuluję!!!
agnieszkaadres - daj znać, jak wyniki teraz wyszły :( przykro mi... a może zrób test ciążowy zwykły jeszcze??
u mnie początek 30 tyg - termin na 28 czerwca.
Umieram dziewczyny ;) nic mi nie jest - ale przejadłam się obiadem, taki dobry był, że zjadłam chyba za trzech!!! A dziś do gina na 16 - to waga zwariuje po takim obrzarstwie ;) hihihi. A co tam raz można ;)
Dam znać jak po wizycie.
witam!!
gratuluje wszystkim zafasolkowanym i tobie gosiu:-)
u mnie 30 tydzien i termin mam na 26 czerwca, za tydzien do ginki ide aby sie upewnic i zobaczyc co tam z ta moja szyjka, mam nadzieje ze sie nie skrocila i ze nie urodze wczesniej!!! teraz zaczynamy remont i zaraz po kupujemy wozek i lozeczko oraz reszte potrzebnych rzeczy, juz sie nie moge doczekac:-)
a maly coraz bardziej daje sie we znaki:-)
a mam pytanie! wiecie moze ile wasze szyjki maja cm??? bo nie wiem co z ta moja?? prosze o odp pozdrawiam cieplutko:-)
-dziubek-- ja nie mam pojęcia, na ostatniej wizycie usłyszałam tylko, że szyjka jest długa. W sobotę idę w końcu na wizytę (po 7 tyg.) i zapytam z ciekawości.
<agnieszkaadres> bardzo mi przykro...wspolczuje Ci przez co musisz przechodzic, ale mam ogromna nadzieje ze blad jest z drugim wynikiem, natomiast USG moze bylo za wczesnie by cos zobaczyc kiedys tak miala annapka,musiala odczekac jeszcze tydzien czy dwa tyg.by ujrzec kropeczke.Wierze ze wszystko jest w porzadku.Myslami jestem z Toba...
<gosia> gratuluje!!
hej Agatha- no to faktycznie mamy ten sam termin @, więc pewnie przebieg ciąży będziemy miały też podobny;))
Odczuwasz coś? Ja póki co mam tylko wrażliwe na dotyk piersi a poza tym nic. Ciekawe kiedy zacznie się "żyganko" hi hi
A jak było u was kochane ciężarówki?? Widzę, że większość z was jest bliżej końca niż dalej...
pa
Pozwoliłam sobie skopiować moją wypowiedź po wizycie u gina i wkleić na to forum...
Witajcie ponownie....
dopiero wróciłam od gina.Wejście do niego przesunęło się, bo wizyty pacjentek trwały dłużej jak przewidywał, ale się cieszę że mnie przyjął.
Jeśli chodzi o dzisiejsze wyniki to BetaHCG wyszło równe 0 mIU/ml, natomiast prolaktyna 6,96 ng/ml. Oba w normie.
Co do zbieżności z piątkowym wynikiem HCG to gin powiedział, że to ewenement bo niemożliwym jest by było takie ustępstwo. Klnął na labolatorium bo podejrzewa, że tam zrobili NIEZŁE ZAMIESZANIE co do mojego wyniku.
Po zrobieniu USG stwierdził, że wszystko jest jak najbardziej w normie, jednak widział milimetrową plamkę. Powiedział, że gdyby HCG wyszło choć trochę powyżej normy to świadczyłaby ona o ciąży jednak w związku z tym, że HCG jest zerowe nie ma mowy o ciąży.
Co do objawów to mogła być to ciąża, ale tak jak pisze Monia_80 pęcherzyk mógł zaniknąć pomimo tego, że nie wystąpiło żadne plamienie. Niby takie przypadki zdarzają się jeden na 100.000 razy. I pewnie to ja mogłam być tą jedna/ na...... .
Zapytałam o pęcherzyk, stwierdził że jest 16 mm więc mam się cały czas teraz z moim M przytulać.
Facet ok, naprawdę mnie uspokoił. To nie to co wczorajsza wizyta. Na pewno do tego wczorajszego gina już nigdy nie wrócę.
Zapisałam się na kolejną wizytę do niego na maj, po powrocie z sanatorium. Teraz już wiem co jest, będę przynajmniej na wyjeździe spokojna.
Och, jaki wielki wymiar zamieszania zrobiono mnie i memu M. Jeśli jest prawdą to, że labolatorium popełniło błąd to........
jak szybko można komuś zrobić wielką krzywdę- tak jak to jest w naszym przypadku, bo nie jest wykluczone, że tak było z moimi badaniami. No a jeśli tak nie było..... to jestem tą jedną na......
Już się pogodziłam choć było mi bardzo, bardzo ciężko. Jak to łatwo jest kogoś pocieszyć, a jak bardzo trudno pocieszyć siebie i swoje słowa pociechy przygarnąć do siebie. Wczoraj po odebraniu wyników myślałam, że postradam zmysły.
Jednak udało mi się "podnieść" a momentami wydawało się, że nie podołam temu, myślałam że zabrakło mi już sił, że nie dam rady.
Od zawsze wiedziałam, że życie jest okrutne, ale nie wiedziałam że....... aż tak bardzo tego doświadczę. Ale widocznie takie kręte drogi są mi pisane i pewnie takimi muszę kroczyć.
Pisze do Was te słowa słysząc z radia wydobywające się dźwięki i słowa piosenki Edyty Gepert "Zamiast" i właśnie ta zwrotka:
".... czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałeś wysztko.
Nie chcę się skarżyć na swój los,, bo wiem co będzie jutro rano...."
.....pasuje do mojej obecnej sytuacji.
Cóż muszę iść dalej i nie oglądać się za siebie by się nie potknąć i nie upaść w taki sposób, z ktorego nie mogłabym się podnieśc o własnych siłach.
Jutro.... będzie lepszy dzień....
Do usłyszenia Kochaniutkie:)
Pozdrawiam serdecznie......
W takim razie muszę opuścić Wasze forum, wracam na poprzednie.
Może...... wkrótce do niego powrócę:)
Do usłyszenia.... kiedyś tam.....
pa
Agnieszkaadres79 szkoda ze tak to sie skonczylo, ale ciesze sie ze masz lepsze nastawienie i jestes spokojniejsza.Dzialajcie z M a napewno wszystko sie ulozy.Buziaki
<monia80> jesli chodzi o moje dolegliwosci to mam mdlosci, nie tylko poranne ale na szczescie nie wymiotuja.Mimo to z trudem robie sobie sniadanie.Odrzuca mnie gdy otwieram lodówke i gdy czuje kawe, ktora uwielbialam.Piersi tez sa wrazliwsze i pelniejsze, czasem ciagniecie badz klucie jajnika.W piatek ide do ginka na pierwsza wizyte.
Hej dziewczynki!!!
<gosiu> gratuluje!!! nie poddawaj się jeśli chodzi o karmienie!!!
Ja dziś po wizycie u gin, z małą wszystko ok, słuchaliśmy serduszka i pan doktor w trakcie badania (rekami po brzuchu) stwierdził, że mała przekręciła się głową w dół więc mi ulżyło bp juz panikowałam, ze będzie poprzecznie ułożona.
Kolejna wizyta 6 maja, od 4 będę na L4, u mnie termin na 24 maja, czyli 35 tc w toku:) ciężko mi strasznie, zwłaszcza chodzic, no ale co się dziwić 14,5kg na plusie!!!Co najlepsze nie objadam się wcale ani nie mam zadnych kaloryznych zachcianek, no ale cóż podejrzewam, żę to wszystko przez brak ruchu. pozdrawiam Was serdecznie, Pa pa
p.s. nie mogę doczekać się piątku, jade po upatrzony wózek:):):) buziaki
hej :)
Po wczorajszej wizycie jstem zachwycona :) morfologia super, mocz również, Malutka ma 1400g i jest dokładnie w średniej skali na swój tydzień rozwoju :) Układa się już główką w dół - co czułam ostatnio coraz wyraźniej, nóżki coraz wyżej pod żebra wchodzą - ale jest tak delikatna, że nie sprawia bólu - nie jak obaj moi synowie. HIHIHI...
Następna wizyta 6 maja ;) Trzymajcie się!!!
Agnieszka głowa do góry, ważne że teraz się dowiedziałaś a nie po kilku tygodniach. Powodzenia i czekamy na Ciebie.
agnieszkaadres79 Przytulam Cię mocno i łączę w bólu.
witam kochane ciężaróweczki!
Gosiu gratuluję i zazdroszę że jesteś juz PO!Jak długo trwał poród?? Naturalnie czy cesarka??
A'propos cesarki-co sądzicie co cesarce na życzenie?? Czy jesteście za tym, żeby zapłacić i mieć mniej bólu??Ciekawi mnie wasze zdanie.
Druga rzecz. Jestem dzis trochę podłamana. Dziś dzwoniłam do gabinetu , w którym robiłam sobie cytologię(płatnie) jakieś 3 tyg temu-no i jak pielęgniarka znalazła wynik to tylko powiedziała, że "wynik jest ale mam ogórne zarządzenie, że o wyniku mogę dowiedzieć się tylko osobiście podczas wizyty". Przyznam, że mną wstrząsnęło, bo mi złe myśli przez głowę przeleciały. Wy też tak miałyście???
Agatha-sama nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić, bo żadnych oznak ciąży nie mam? Mam na mysli mdłości, ospałość itd. Czuję się świetnie i nawet chyba za świetnie jak na ciążę;))
Jeśli liczyć tak jak mówiłaś od @ to dzić zaczął się 7tc.
Na poprzednim forum "dla starających się" byłam przyzwyczajona, że w ciągu dnia jest przynajmniej 10-15 nowych wiadomości-a na tym forum jakos słabo dziewuszki piszecie.
Dajcie znac co u was?? Jest ktoś (oprócz Agatha)jeszcze we wczesnej ciąży??? Hallo hallo!
paaaaaaaaaaaa
Hej dziewczyny. U mnie tez wszystko dobrze , dzis startujemy z 24 tygodniem czyli to juz 6 miesiac sie zaczyna czy jak to jest z tymi miesiacami??? Moj syneczek bryka koziloki calymi dniami, uroczy jest. lubi jak do niego mowie. CZasem cos zakluje mnie posrodku brzucha ale niemam pojecia co to moze byc. Troszke mnie niepokoi al wierze ze wszystko ok. Pozdrawiam goraco
Czesc dziewczyny, dzis bylam na pierwszej wizycie u gina a poszlam poniewaz rano mialam plamienie brazowe, okazalo sie ze jest krwiaczek ale jest i 0,5cm dzidzia z bijacym serduszkiem. Niesamowity widok choc malusienki.Martwie sie troche tym krwiakiem, mam nadzieje ze sie wchlonie.
<monia1980> wedlug moich i lekarza obliczen mam 6tydz.i 1 dzien.A co do Twoich objawow to pisalas ze w poprzedniej ciazy zaczely sie ok.8tyg.wiec sie nie martw.Buziaczki
hej dziewuchy witam w ten piękny piąteczek!
Kurcze ale zauważyłam że człowiek taki rozanielony chodzi kiedy wie, że w środku kruszynka rośnie.
Agatha-super że słyszałas juz serducho. Ja mam wizytę za tydzien i mam nadzieję, że usłyszę serduszko i mam tez nadzieję, że dostanę skierowanie na wszystkie niezbędne badania.
ps.Ten miesiąc jest magiczny-Katce32 też się udało;))
Pozdro!
hej dziewczyny
to może magiczne miesiące są co pół roku???? Bo my wysypałyśmy w październiku jedna za drugą :) hihi co się otwierało forum dla staraczek to było "mam dwie krechy" ale aż się buźka śmiała :)
Pozdrawiam
witajcie kochane
z niepewnoscia wielka zapisuje sie do waszego grona kobietki...wczoraj zrobilam test ciazowy -2 GRUBE KRECHY, ale zanim go zrobilam powitaly mnie ranne mdlosci i wymioty, bylam juz prawie pewna - test tylko potwierdzil... boje sie , 3 mies. temu poronilam w 3 dni po pozytywnym tescie dlatego balam sie tu zapisac i nie zapeszac...dzis rano ledwo zjadalm sniadanie, mdlosci mam okropne.. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swego grona kochane kolezanki?? mam pytanie, kiedy powinnnam pojsc na 1 wizyte zeby nie bylo za wczesnie? buziaki
-ayah- masz rację, tamten październik był magiczny (dziwaczny) i na mnie się zakończył, upsss na szczęście jeszcze się załapałam.....
-katka32--nic się nie bój!!!!! bądź dobrej mysli i pozytywnie nastawiona! będzie dobrze
a ja o 12 mam w końcu wizytę (po prawie 8 tygodniach) mam nadzieje że mnie ginka nie pogoni, no i oczywiscie trzymajcie kciuki aby z synusiem moim było wszystko dobrze...wiec się zbieram, do "usłyszenia"
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?