Dziewczyny mam pytanie, od rana mam twardy jak skała brzuch, troszkę pobolewa, ale czy to normalne? to nie skurcze on po prostu jest cały czas taki napięty...
Monek8704-06-2009 14:07
Kasiak1 to sa skurcze.Macica ćwiczy przed porodem.To normalne.Ja nadal nic choc w nocy malutka troche przestraszyła ale wszystko sie uspokoilo a juz myslalam ze moj M bedzie mial najcudowniejszy prezent urodzinowy na swiecie :) ale coz do polnocy jeszcze daleko a wszystko sie moze zdazyc :)
Pozdrowionka
P.s.do terminu zostalo mi 7 dni :)
Ayah2804-06-2009 19:29
HANUŚ jedyne co mogę poradzić to szybko kup książkę pt "piersią spoko" Okrzeik autor - tam są wspaniale opisane metody zwalczania różnych problemów!!! Ja karmiłabym chorą piersią również, ale to moje zdanie...
A książę polecam wszystkim mamom!!! Dostaniecie ją na allegro, ale w księgarniach też.
KASIAK - koleżanka ma rację - to normalne przed zbliżającym się porodem. Ja od wczoraj też mam twardnienia brzuszka, a córcia wyraźnie tego nie lubi ;)
Za 2 tyg koniec roku szkolnego - chcę tego doczekać i pójść z synkiem po świadectwo, a potem już odetchnę pełną piersią :) I będę czekać.
AHA!!! JUTRO ROZKŁADAM ŁÓŻECZKO... NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!
Hanuś8105-06-2009 07:57
Ayah ja tez bardzo chcialabym karmic ta piersia ale z przyczyn "techniczntch" sie nie da:( sutek jest stwardniały i mała nie moze go chwycic, poza tym stymulacja sutka nie powoduje wypłyniecia mleka, dopiero jak ucisne wyzej to leci,jestem juz załamana, walcze ponad 2 tyg, zamartwiam sie czy mała dojada i ogólnie popadam w depresje...z powodu pogody nie moge nigdzie z nia wyjsc i powoli juz sie załamuje. bardzo cie prosze sprawdz w tej ksiazce czy jest cos na moja dolegliwosc. z gory dziekuje, pa
KASIAK105-06-2009 11:18
u mnie już wielkie odliczanie do porodu :) ja jeszcze łóżeczka nie rozkładam, ale bardzo oczekuję już tego maleństwa. Dziś zauważyłam, że brzuch zamiast opadać to podniósł mi się do góry, już zgłupiałam i nie wiem co mam myśleć o tym.. a poza tym czuje straszny ucisk na tym brzuchu, w nocy nie moge spać, męczy mnie straszna zgaga.. planowany poród ma byc za 10 dni...
MoniaB05-06-2009 14:13
Hey dziewczyny mam dzisiaj usg, strasznie się boje:(((O 15:30 odbieram tez Betę,tez mam nadzieje ze rosnie......I jak sie tu czlowiek ma nie denerwowac:((((
MoniaB05-06-2009 16:20
Właśnie odebrałam wyniki z Bety!!!!!BETA ROŚNIE!!!!!!!!!!!!!!W poniedziałek bylo 3246 a wczoraj Beta wynisła 8746. A tak sie martwiłam, jeszcze za dwie godziny do ginekologa na usg i moze odetchne z ulga.......
Moze histeryzuje ale jak tu byc spokojnym....
Ważne ze beta rośnie...
wercia2405-06-2009 17:21
WITAM JA JUZ PO OSTATNIEJ WIZYCIE U GIN. U MNIE KONIEC 38 TYGODNIA. MAŁEJ NIE ŚPIESZNO NA TEN SWIAT ROZWARCIA TYLE CO NIC 0,5CM. WSZYSTKO OK.ALE MAM STRESY, OBAWY I WOGÓLE WSZYSTKO JAKOS POD GÓRKE BO AUTO NAM SIĘ POPSUŁO, REMONT TO ZNACZY WYKOŃCZENIE NIE SKOŃCZONE. NA WSZYSTKO BRAKUJE CZASU A TERAZ Z TYM AUTEM TO MOZE BYC I KRUCHO Z KASĄ BO NIEWIEM ILE BEDZIE NAPRAWA KOSZTOWAĆ. MAM NADZIEJE ZE TO NIC POWAŻNEGO.
MoniaB05-06-2009 20:27
A my mamy 5 i poł tygodnia za sobą:))Rozwijamy się prawidłowo i wszystko jest dobrze:)))Tak mnie pani doktor uspokoiła:))))Az kamien z serca mi spadl:)))Te upławy ciemne mogły byc wynikiem zmian hormonalnych!!!!Za dwa tygodnie mamy przyjsc na kolejna wizytę:))
Teraz mogę ze spokojemprzygotowywać się do mojego śłubu ktory jest za tydzień:)))
Pozdrawiam Was:***
anuleczka05-06-2009 20:51
--moniab-- strasznie się cieszę, że u Was wszystko dobrze, ze dzidzia ma się dobrze. A jak pani dr? jakie wrażenie?
Ciekawa jestem co się dzieje z Dziubeczkiem????
pozdrawiam pozostałe mamusie i udanego weekendu życzę
MoniaB05-06-2009 20:57
Anuleczka-własnie wyslalam CI maila:))I zastanawiałam się co sie z toba dzieje:))
Ayah2805-06-2009 21:47
Hanuś >>> dopiero teraz tu trafiłam, a takie ważne pytanie mi zadałaś. Kochana, piszesz, że sutek twardy i nie możesz podać tej piersi bo maluszek nie złapie. Ale przecież dzieciątko ma mieć w buzi całą otoczkę, językiem i policzkami właśnie masuje otoczkę i pobudza kanaliki mleczne do wydawania pokarmu, sutek służy tylko do tego by pokarm wylatywał - często kobiety robią błąd podając brodawki a nie pierś. Potem są zastoje, bolesność, ropienie itd... Kochana spróbuj wypełnić buziaka Hanusi swoją chorą piersią. Jeżeli się nie uda i będziesz zmuszona karmić jedną piersią - możesz być spokojna, naje się do syta. twój organizm szybko się zorientuje i jedna pierś będzie miała mleko a druga nie... Jedyne co może Ci przeszkadzać to wielkość - będzie spora różnica między nimi ;)
POWODZENIA!!!
MoniaB - tak się cieszę z dobrych wieści :) super!!!
Też jestem ciekawa co z Dziubkiem - to do Niej nie podobne, że milczy!!! :( Mam nadzieję, że wszystko dobrze.
Dziś złożyliśmy łóżeczko :) Już mamy wszystko gotowe. Pościel założę na 2 tyg przed terminem czyli w przyszłą niedzielę. Teraz już jestem spokojna. W poniedziałek wizyta na NFZ a 16 USG u mojego pryw gin-pewnie ostatnie - to już 39tydz będzie... Jej - czy naprawdę już niedługo Ją zobaczę i przytulę? Moja Lidia Fatimah... Już tak Ją kocham!!!
marti8405-06-2009 21:47
hej
u nas dobrze ,maly sie rusza i jest aktywny,mialam wizyte u poloznej i okazalo sie ze maly jest ulozony plecami do moich plecow i przez to porod moze byc ciezszy:(
Kazala duzo chodzic i siadac z miednica wyzej niz kolana,czytalam tez w ksiazcxe ze takie ulozenie moze powodowac interwencje lekarska, w wiekszosci przypadkow w Anglii taka interwencja polega na uzyciu kleszczy lub proznociagu,a tego najbardziej sie boje i nie chce aby jakies maszyny wyciagaly dziecko,
cesarka juz jest lepsza moim zdaniem
narazie do przodu,samopoczucie lepiej,polozna powiedziala ze jak dziecko samo sie nie urodzi do 20 czerwca to beda mnie brac na wywolanie:! ale jest czas
pozdrawiam
Hanuś8106-06-2009 07:20
ayah po raz kolejny zle sie wyraziłam:( piszac sutek mialam na mysli sutek + brodawke w ktorej sa teraz guzy. dostawialam mala nie raz, panie w poradni laktacyjnej tez i nic z tego:( kazaly masowac (ale tez nie za duzo) ale nic z tego nie wychodzi. stymuluje ja troche ale widze ze mleka juz prawie nie ma:( we wtorek ide na usg piersi bo nikt nie potrafi mi pomoc, rozkładaja rece, co to moze byc: nie boli, nie zmniejsza sie itd. czuje sie gorsza, ze zawodze swoje malenstwo, tak sobie wyobrazałam jak to bedzie cudownie karmic, a teraz nic mnie nie cieszy, martwie sie co to za syf mi sie zrobil, chodze tylko i popłakuje...jeszcze ta pogoda, juz od tygodnia mogłabym z mała wychodzic, a tak juz po scianach chodze!!!no to sie pozaliłam, sory dziewczyny ale choc troche sobie ulzyłam:(
dziubek2206-06-2009 14:04
witam was kochane!!!
Hanus > moje gratulacje:-)
juz tlumacze czemu mnie znow tak dlugo nie bylo!!!
otoz ostatnio pisalam 25 maja to byl poniedzialek, ze wyszlam ze szpitala, no i wszystko bylo w porzadku ale w nocy poszlam siusiu wrocilama polozylam sie i znow mi sie zachcialo ale okazalo sie ze to nie mocz tylko mi wody odchodza!!! tak wiec szybko z mezem sie zebralismy i pojechalismy do szpitala (to byla jakos godzina 4 w nocy) tam zaraz mi sie zaczely skurcze, rozwarcie podali mi jeszcze oxytocyne i urodzilam naszego Szymonka o godzinie 10.55 :-) nasz szkrabek wazyl 3090 a mierzyl 52 cm, lekarze sie dziwili ze taki duzy bo wyliczyli mi ze to 35 tydzien wg mnie 36 to byl. tak ze w dzien matki urodzilam wczesniaczka. maly lezal 1 dzien w inkubatorze, a wyszlismy dopiero wczoraj bo maly mial zoltaczke i lekkie zapalenie pluc. takze taka to niespodziane synus nam zrobil:-) aha maly dostal 10 pky w skali apgar:-)
pozdrawiam i odezwe sie jeszcze pozniej:-)
anuleczka06-06-2009 14:41
--Dziubeczku-- ależ to wspaniała wiadomość :D ,tak właśnie po cichutku sobie myslałam,że pewnie coś się "kroi". Ogromne gratulacje!!!!!!!!!!! Zazdroszczę Ci tego, że poród masz już za sobą i dzieciątko całe i zdrowe przy sobie. Opisz co nieco poród jeśli możesz i jeśli dziewczyny nie mają nic przeciwko temu. Ja teraz jestem na etapie wygrzebywania i czytania opowieści z porodówek :). miałaś nacięcie? Jeśli tak to czy bolało i jak teraz się goi. Serdecznie pozdrawiam i buziaczki dla kochanego wcześniaczka...
--moniab--kamień z serca mi spadł,że ginka ci się spodobała. 5 tydzień? ojej kiedy to było!!! :) A więc nie martw się już i zajmij myśli przygotowaniami do ślubu.
--Ayah-- dopiero teraz łóżeczko złożyłaś? ojej ja niecierpliwa byłam i już jakiś czas temu mam je rozłożone w sypialni. Co prawda jeszcze nie założyłam pościeli ale radość mi sprawia sam fakt i myśl,że za niedługo będzie w nim nasza dzidzia. A poza tym widzę,że nie możesz się doczekać porodu. Wiesz co cię czeka bo już rodziłaś. Ja mam nadzieję, że też przebiegać będzie szybko i bez komplikacji.
--hanuś--ja nie pomogę bo sie nie znam (jeszcze) na sprawach laktacji ale wiem,że to problemy przejściowe,że będzie lepiej. Pewnie każda z nas będzie miała z tym czy z czymś innym problem, ważne abyś się nie załamywała i nie dołowała bo Hanusia to wyczuwa-Twój niepokój. Głowa do góry
MoniaB06-06-2009 15:45
Anuleczko- strasznie Ci dziękuję za pomoc:))))Tak jak wspomniałam w mailu pani doktor bardzo przypadła mi do gustu i mam nadzieję ze juz tak zostanie:))))Mówisz ze przeglądasz i myslisz nad porodówką????Wybrałaś juz jakąś konkretnie????
Ja dzis przyjechalam do domku, bo slub mam 400 km od Wroclawia w moich rodzinnych stronach i normalnie wszyscy obchodzą się ze mną jak z jajkiem:)))
Objawów ciążowych żadnych praktycznie, prócz tego ze mnie strasznie suszy, pije non stop wode, ciągle jestem zmęczona i czuje się jakbym pilkę polknęła, taki brzuszek wzdęty- ale to chyba po pysznym obiadku siostry:)))
Dziubku gratuluję:))))I życzę zdrówka dla Ciebie i Twojego upragnionego maleństwa:)))
Pozdrawiam Was dziewczynki:)))Życzę udanego weekendu:)))
Mój przyszły mąż ma dziś swój wieczór kawalerski:))Muszę mieć go na oczku-haha:))
Ayah2806-06-2009 16:18
HANUS>> W TAKIM RAZIE KARM TĄ DRUGĄ PIERSIĄ - SPOKOJNIE Hanusia się naje!!! A tą pierś sprawdz i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki!!
DZIUBEK>> to mnie nieźle wyprzedziłaś :) hihi - GRATULUJĘ!!! Super że wszystko dobrze. To moja córcia będzie miesiąc młodsza od Twojego synka... a termin był kilkudniowy - właśnie takie figle los nam płata! Czekamy na dokładny opis porodu :)
ANULECZKO>> no :) mam złożone łóżeczko i kołyskę i nawet możecie wszystkie zobaczyć bo dołączyłam zdjęcia do galerii:
http://fotoforum.gazeta.pl/u/ayah77.html
Teraz czekam na koniec roku szkolnego, synek niech odbierze świadectwo, a potem chciałabym dotrwać do 27 czerwca, pojechać z ukochanym do Poznania i urodzić u Niego w szpitalu 28 czerwca... Ciągle proszę o to córcię, zobaczymy czy posłucha mamusi ;)
Miłego weekendu kobietki!!!
anuleczka06-06-2009 16:30
-monia- jesli chodzi o porodówkę o miałam 2 na oku- na Kamieńskiego bądź Brochów, ale tak się złożyło, że w moim terminie porodu zamykają właśnie tę drugą, więc decyzja padła że rodzić bedziemy na Kamieńskiego. Jeśli nie będzie tam miejsca-różnie to może być- i nas odeślą, pojedziemy do Trzebnicy. No ale liczę na to ,że mnie nie odeślą-zobaczymy!!
Co do objawów-mi pojawiły się po szóstym tygodniu, więc wszystko przed Tobą :) czego Ci nie życzę oczywiście bo za tydzień masz ślub ;).
Narzeczony baluje a Ty co??? Kochana śmigaj na imprezkę. Ja w tamtym roku wyszłam za mąż i wieczór kawalerski i panieński zorganizowaliśmy tego samego dnia. W ten sposób nie myslałam co "on" tam robi, tylko zajęta byłam sobą i popijawą z kumpelkami :). I wiesz co? ślub też braliśmy w naszym rodzinnym miescie, tylko nie 400 a 500km od Wrocławia :)
-ayah-- już wskakuję na tę stronkę i oglądam....
pozdr.
anuleczka06-06-2009 16:33
-ayah-- slicznie będzie miała ta Twoja Lidzia i z pewnością będzie jej tam wygodnie. Kurcze muszę i ja popracować nad wystrojem łóżeczka mojego synusia. ..
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
Dziewczyny mam pytanie, od rana mam twardy jak skała brzuch, troszkę pobolewa, ale czy to normalne? to nie skurcze on po prostu jest cały czas taki napięty...
Kasiak1 to sa skurcze.Macica ćwiczy przed porodem.To normalne.Ja nadal nic choc w nocy malutka troche przestraszyła ale wszystko sie uspokoilo a juz myslalam ze moj M bedzie mial najcudowniejszy prezent urodzinowy na swiecie :) ale coz do polnocy jeszcze daleko a wszystko sie moze zdazyc :)
Pozdrowionka
P.s.do terminu zostalo mi 7 dni :)
HANUŚ jedyne co mogę poradzić to szybko kup książkę pt "piersią spoko" Okrzeik autor - tam są wspaniale opisane metody zwalczania różnych problemów!!! Ja karmiłabym chorą piersią również, ale to moje zdanie...
A książę polecam wszystkim mamom!!! Dostaniecie ją na allegro, ale w księgarniach też.
KASIAK - koleżanka ma rację - to normalne przed zbliżającym się porodem. Ja od wczoraj też mam twardnienia brzuszka, a córcia wyraźnie tego nie lubi ;)
Za 2 tyg koniec roku szkolnego - chcę tego doczekać i pójść z synkiem po świadectwo, a potem już odetchnę pełną piersią :) I będę czekać.
AHA!!! JUTRO ROZKŁADAM ŁÓŻECZKO... NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!
Ayah ja tez bardzo chcialabym karmic ta piersia ale z przyczyn "techniczntch" sie nie da:( sutek jest stwardniały i mała nie moze go chwycic, poza tym stymulacja sutka nie powoduje wypłyniecia mleka, dopiero jak ucisne wyzej to leci,jestem juz załamana, walcze ponad 2 tyg, zamartwiam sie czy mała dojada i ogólnie popadam w depresje...z powodu pogody nie moge nigdzie z nia wyjsc i powoli juz sie załamuje. bardzo cie prosze sprawdz w tej ksiazce czy jest cos na moja dolegliwosc. z gory dziekuje, pa
u mnie już wielkie odliczanie do porodu :) ja jeszcze łóżeczka nie rozkładam, ale bardzo oczekuję już tego maleństwa. Dziś zauważyłam, że brzuch zamiast opadać to podniósł mi się do góry, już zgłupiałam i nie wiem co mam myśleć o tym.. a poza tym czuje straszny ucisk na tym brzuchu, w nocy nie moge spać, męczy mnie straszna zgaga.. planowany poród ma byc za 10 dni...
Hey dziewczyny mam dzisiaj usg, strasznie się boje:(((O 15:30 odbieram tez Betę,tez mam nadzieje ze rosnie......I jak sie tu czlowiek ma nie denerwowac:((((
Właśnie odebrałam wyniki z Bety!!!!!BETA ROŚNIE!!!!!!!!!!!!!!W poniedziałek bylo 3246 a wczoraj Beta wynisła 8746. A tak sie martwiłam, jeszcze za dwie godziny do ginekologa na usg i moze odetchne z ulga.......
Moze histeryzuje ale jak tu byc spokojnym....
Ważne ze beta rośnie...
WITAM JA JUZ PO OSTATNIEJ WIZYCIE U GIN. U MNIE KONIEC 38 TYGODNIA. MAŁEJ NIE ŚPIESZNO NA TEN SWIAT ROZWARCIA TYLE CO NIC 0,5CM. WSZYSTKO OK.ALE MAM STRESY, OBAWY I WOGÓLE WSZYSTKO JAKOS POD GÓRKE BO AUTO NAM SIĘ POPSUŁO, REMONT TO ZNACZY WYKOŃCZENIE NIE SKOŃCZONE. NA WSZYSTKO BRAKUJE CZASU A TERAZ Z TYM AUTEM TO MOZE BYC I KRUCHO Z KASĄ BO NIEWIEM ILE BEDZIE NAPRAWA KOSZTOWAĆ. MAM NADZIEJE ZE TO NIC POWAŻNEGO.
A my mamy 5 i poł tygodnia za sobą:))Rozwijamy się prawidłowo i wszystko jest dobrze:)))Tak mnie pani doktor uspokoiła:))))Az kamien z serca mi spadl:)))Te upławy ciemne mogły byc wynikiem zmian hormonalnych!!!!Za dwa tygodnie mamy przyjsc na kolejna wizytę:))
Teraz mogę ze spokojemprzygotowywać się do mojego śłubu ktory jest za tydzień:)))
Pozdrawiam Was:***
--moniab-- strasznie się cieszę, że u Was wszystko dobrze, ze dzidzia ma się dobrze. A jak pani dr? jakie wrażenie?
Ciekawa jestem co się dzieje z Dziubeczkiem????
pozdrawiam pozostałe mamusie i udanego weekendu życzę
Anuleczka-własnie wyslalam CI maila:))I zastanawiałam się co sie z toba dzieje:))
Hanuś >>> dopiero teraz tu trafiłam, a takie ważne pytanie mi zadałaś. Kochana, piszesz, że sutek twardy i nie możesz podać tej piersi bo maluszek nie złapie. Ale przecież dzieciątko ma mieć w buzi całą otoczkę, językiem i policzkami właśnie masuje otoczkę i pobudza kanaliki mleczne do wydawania pokarmu, sutek służy tylko do tego by pokarm wylatywał - często kobiety robią błąd podając brodawki a nie pierś. Potem są zastoje, bolesność, ropienie itd... Kochana spróbuj wypełnić buziaka Hanusi swoją chorą piersią. Jeżeli się nie uda i będziesz zmuszona karmić jedną piersią - możesz być spokojna, naje się do syta. twój organizm szybko się zorientuje i jedna pierś będzie miała mleko a druga nie... Jedyne co może Ci przeszkadzać to wielkość - będzie spora różnica między nimi ;)
POWODZENIA!!!
MoniaB - tak się cieszę z dobrych wieści :) super!!!
Też jestem ciekawa co z Dziubkiem - to do Niej nie podobne, że milczy!!! :( Mam nadzieję, że wszystko dobrze.
Dziś złożyliśmy łóżeczko :) Już mamy wszystko gotowe. Pościel założę na 2 tyg przed terminem czyli w przyszłą niedzielę. Teraz już jestem spokojna. W poniedziałek wizyta na NFZ a 16 USG u mojego pryw gin-pewnie ostatnie - to już 39tydz będzie... Jej - czy naprawdę już niedługo Ją zobaczę i przytulę? Moja Lidia Fatimah... Już tak Ją kocham!!!
hej
u nas dobrze ,maly sie rusza i jest aktywny,mialam wizyte u poloznej i okazalo sie ze maly jest ulozony plecami do moich plecow i przez to porod moze byc ciezszy:(
Kazala duzo chodzic i siadac z miednica wyzej niz kolana,czytalam tez w ksiazcxe ze takie ulozenie moze powodowac interwencje lekarska, w wiekszosci przypadkow w Anglii taka interwencja polega na uzyciu kleszczy lub proznociagu,a tego najbardziej sie boje i nie chce aby jakies maszyny wyciagaly dziecko,
cesarka juz jest lepsza moim zdaniem
narazie do przodu,samopoczucie lepiej,polozna powiedziala ze jak dziecko samo sie nie urodzi do 20 czerwca to beda mnie brac na wywolanie:! ale jest czas
pozdrawiam
ayah po raz kolejny zle sie wyraziłam:( piszac sutek mialam na mysli sutek + brodawke w ktorej sa teraz guzy. dostawialam mala nie raz, panie w poradni laktacyjnej tez i nic z tego:( kazaly masowac (ale tez nie za duzo) ale nic z tego nie wychodzi. stymuluje ja troche ale widze ze mleka juz prawie nie ma:( we wtorek ide na usg piersi bo nikt nie potrafi mi pomoc, rozkładaja rece, co to moze byc: nie boli, nie zmniejsza sie itd. czuje sie gorsza, ze zawodze swoje malenstwo, tak sobie wyobrazałam jak to bedzie cudownie karmic, a teraz nic mnie nie cieszy, martwie sie co to za syf mi sie zrobil, chodze tylko i popłakuje...jeszcze ta pogoda, juz od tygodnia mogłabym z mała wychodzic, a tak juz po scianach chodze!!!no to sie pozaliłam, sory dziewczyny ale choc troche sobie ulzyłam:(
witam was kochane!!!
Hanus > moje gratulacje:-)
juz tlumacze czemu mnie znow tak dlugo nie bylo!!!
otoz ostatnio pisalam 25 maja to byl poniedzialek, ze wyszlam ze szpitala, no i wszystko bylo w porzadku ale w nocy poszlam siusiu wrocilama polozylam sie i znow mi sie zachcialo ale okazalo sie ze to nie mocz tylko mi wody odchodza!!! tak wiec szybko z mezem sie zebralismy i pojechalismy do szpitala (to byla jakos godzina 4 w nocy) tam zaraz mi sie zaczely skurcze, rozwarcie podali mi jeszcze oxytocyne i urodzilam naszego Szymonka o godzinie 10.55 :-) nasz szkrabek wazyl 3090 a mierzyl 52 cm, lekarze sie dziwili ze taki duzy bo wyliczyli mi ze to 35 tydzien wg mnie 36 to byl. tak ze w dzien matki urodzilam wczesniaczka. maly lezal 1 dzien w inkubatorze, a wyszlismy dopiero wczoraj bo maly mial zoltaczke i lekkie zapalenie pluc. takze taka to niespodziane synus nam zrobil:-) aha maly dostal 10 pky w skali apgar:-)
pozdrawiam i odezwe sie jeszcze pozniej:-)
--Dziubeczku-- ależ to wspaniała wiadomość :D ,tak właśnie po cichutku sobie myslałam,że pewnie coś się "kroi". Ogromne gratulacje!!!!!!!!!!! Zazdroszczę Ci tego, że poród masz już za sobą i dzieciątko całe i zdrowe przy sobie. Opisz co nieco poród jeśli możesz i jeśli dziewczyny nie mają nic przeciwko temu. Ja teraz jestem na etapie wygrzebywania i czytania opowieści z porodówek :). miałaś nacięcie? Jeśli tak to czy bolało i jak teraz się goi. Serdecznie pozdrawiam i buziaczki dla kochanego wcześniaczka...
--moniab--kamień z serca mi spadł,że ginka ci się spodobała. 5 tydzień? ojej kiedy to było!!! :) A więc nie martw się już i zajmij myśli przygotowaniami do ślubu.
--Ayah-- dopiero teraz łóżeczko złożyłaś? ojej ja niecierpliwa byłam i już jakiś czas temu mam je rozłożone w sypialni. Co prawda jeszcze nie założyłam pościeli ale radość mi sprawia sam fakt i myśl,że za niedługo będzie w nim nasza dzidzia. A poza tym widzę,że nie możesz się doczekać porodu. Wiesz co cię czeka bo już rodziłaś. Ja mam nadzieję, że też przebiegać będzie szybko i bez komplikacji.
--hanuś--ja nie pomogę bo sie nie znam (jeszcze) na sprawach laktacji ale wiem,że to problemy przejściowe,że będzie lepiej. Pewnie każda z nas będzie miała z tym czy z czymś innym problem, ważne abyś się nie załamywała i nie dołowała bo Hanusia to wyczuwa-Twój niepokój. Głowa do góry
Anuleczko- strasznie Ci dziękuję za pomoc:))))Tak jak wspomniałam w mailu pani doktor bardzo przypadła mi do gustu i mam nadzieję ze juz tak zostanie:))))Mówisz ze przeglądasz i myslisz nad porodówką????Wybrałaś juz jakąś konkretnie????
Ja dzis przyjechalam do domku, bo slub mam 400 km od Wroclawia w moich rodzinnych stronach i normalnie wszyscy obchodzą się ze mną jak z jajkiem:)))
Objawów ciążowych żadnych praktycznie, prócz tego ze mnie strasznie suszy, pije non stop wode, ciągle jestem zmęczona i czuje się jakbym pilkę polknęła, taki brzuszek wzdęty- ale to chyba po pysznym obiadku siostry:)))
Dziubku gratuluję:))))I życzę zdrówka dla Ciebie i Twojego upragnionego maleństwa:)))
Pozdrawiam Was dziewczynki:)))Życzę udanego weekendu:)))
Mój przyszły mąż ma dziś swój wieczór kawalerski:))Muszę mieć go na oczku-haha:))
HANUS>> W TAKIM RAZIE KARM TĄ DRUGĄ PIERSIĄ - SPOKOJNIE Hanusia się naje!!! A tą pierś sprawdz i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki!!
DZIUBEK>> to mnie nieźle wyprzedziłaś :) hihi - GRATULUJĘ!!! Super że wszystko dobrze. To moja córcia będzie miesiąc młodsza od Twojego synka... a termin był kilkudniowy - właśnie takie figle los nam płata! Czekamy na dokładny opis porodu :)
ANULECZKO>> no :) mam złożone łóżeczko i kołyskę i nawet możecie wszystkie zobaczyć bo dołączyłam zdjęcia do galerii:
http://fotoforum.gazeta.pl/u/ayah77.html
Teraz czekam na koniec roku szkolnego, synek niech odbierze świadectwo, a potem chciałabym dotrwać do 27 czerwca, pojechać z ukochanym do Poznania i urodzić u Niego w szpitalu 28 czerwca... Ciągle proszę o to córcię, zobaczymy czy posłucha mamusi ;)
Miłego weekendu kobietki!!!
-monia- jesli chodzi o porodówkę o miałam 2 na oku- na Kamieńskiego bądź Brochów, ale tak się złożyło, że w moim terminie porodu zamykają właśnie tę drugą, więc decyzja padła że rodzić bedziemy na Kamieńskiego. Jeśli nie będzie tam miejsca-różnie to może być- i nas odeślą, pojedziemy do Trzebnicy. No ale liczę na to ,że mnie nie odeślą-zobaczymy!!
Co do objawów-mi pojawiły się po szóstym tygodniu, więc wszystko przed Tobą :) czego Ci nie życzę oczywiście bo za tydzień masz ślub ;).
Narzeczony baluje a Ty co??? Kochana śmigaj na imprezkę. Ja w tamtym roku wyszłam za mąż i wieczór kawalerski i panieński zorganizowaliśmy tego samego dnia. W ten sposób nie myslałam co "on" tam robi, tylko zajęta byłam sobą i popijawą z kumpelkami :). I wiesz co? ślub też braliśmy w naszym rodzinnym miescie, tylko nie 400 a 500km od Wrocławia :)
-ayah-- już wskakuję na tę stronkę i oglądam....
pozdr.
-ayah-- slicznie będzie miała ta Twoja Lidzia i z pewnością będzie jej tam wygodnie. Kurcze muszę i ja popracować nad wystrojem łóżeczka mojego synusia. ..
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?