hej Zuziu, ciesze sie ze masz juz na swiecie swoja iskierka, moja dopiero rosnie. I gwarantuje Ci ze ja to ja - ISKIERKA - przeszlam troche w wlace o maluszka, rowniez bolesne HSC (badanie wnetrza macicy kamera) i wszystko ok, lekarz kazal pol roku sie dalje starac a jak nie uda sie to in vitro. Bedac w Polsce w lipcu zrobilam ot tak dla siebie jeszcze raz badania hormonow i wyszla za wysoka prolaktyna, worcilismy do Irlandii, a z wynikami wyslalam w Polsce bratowa do jej gina, ten od razu Dostinex i powiedzial - jesli ta pani nie zajdzie teraz, to prosze ja do mnie podeslac i ja juz ja ustawie hihihih. No i sie udalo od razu w tymsamym cyklu brania leku. Teraz jestem na L4 do niedzieli i potem ide do ginki obejrzec czy jzu cos widac (wg mych obilczen to jestem w 5tyg) a ginka kazala zjawic sie gdzies po 4tym, tyle ze do4tego ja mam zwolnienie i chce je przedluzyc wiec sie wybiore troche wczesniej, chyba bedzie juz cos widac, nie?
Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny i buziaki sle.
Zuzia4428-09-2009 09:27
Iskierko ostatnie info jakie miałam o Tobie to własnie to, że jedziesz do kraju robić w ekspresowym tempie mnóstwo badań. No i warto było ! Szkoda, że w Irlandii nikt nie wpadł na to żeby Cię na nie skierować. Twoja bratowa to pewnie chrzestna zostanie :-). Bardzo przyczyniła się do Waszego szczęścia. Ja tez brałam duphaston i chyba dzięki niemu jestem teraz podwójna mamusią. Oby te plamienia Ci się skończyły. Uważaj na siebie. Dobrze, że jesteś na zwolnieniu. Tak się staraliście więc teraz... wszystko dla dzidzi :-). A jak się dowiedziałaś, że się udało ? Robiłaś betę czy doczekałaś do terminu @ i robiłaś testa ?
Ja dziś pierwszy raz wychodzę z domu bez maluszka. Mam mnóstwo spraw do załatwienia. Mam na to ok 2 godzin bo niestety cyców nie da się zostawic w domu :-).
anuleczka28-09-2009 10:12
Jestem, juz jestem....byłam nieobecna gdyż wyjechaliśmy w rodzinne strony ochrzcić nasze maleństwo, które swoją drogą dzisiaj zaczyna już 11 TYDZIEŃ ZYCIA :D, wrócilismy w piatek ale nie zagladałam do Was bo nie miałam kiedy, gdyż przyjechała z nami mojego męża siostra i weekend minął z humorem i zabawą--super!!!!! no i zagladam na forum a tu Zuzia rozpisuje sie na całego...Gratuluję raz jeszcze kochana Pawełka-poród opisałaś super, czytałam z zapartym tchem, widząc podobieństwa ze swoim porodem-na szczęście mamy to juz za sobą i kochane maleństwa przy naszych cycusiach ;)....mój Danielek waży już 6200, wysypka (odpukać) poszła sobie precz i zaczynam eksperymentować z nowymi smakołykami, które mały różnie przyjmuje. Podobnie jak u twojego Pawełka w nocy popłakuje i kreci się i wierci aby za moment puscić siarczystego baka i kupę aż po kark :, poza tym zwalczyłam również wstretną ciemieniuche, teraz Danielek wyglada jak mały aniołek-tak stwierdziła moja szwagierka a ja się z nią zgadzam w 100% ;D, pozostał tylko problemik z oczkami niestety mimo masażu nadal łzawią i ropieją więc bez zabiegu chyba się nie obedzie ;(. Je nadal co 1.30/2 godz. w nocy również-widocznie tyle potrzebuje. karmie nadal tylko piersią. Jest grzecznym dzieckiem i STRASZNIE MOCNO go kocham, nie wiem jak moglismy żyć bez niego :))
Pamiętam, pamietam akcję ze stokroką-swoja drogą ciekawa jestem co u niej słychać.hmmm....
foxylady-- I ja witam cię serdecznie na naszym forum. Ja równiez ciebie pamietam z poprzedniego forum i życzę w tym miejscu szczęsliwych, bezproblemowych 9 miesiecy...
monia-- jak się nudzisz zapraszam do siebie :D...co prawda burdelik mam w mieszkaniu i nie wiem w co ręce włożyć ale mam nadzieję że w expresowym czasie doprowadzę je i siebie do porządku ;)
zuzia- ja dzisiaj też na szybciocha jechałam do urzedu skarbowego, korki jak tralala z rana, leciałam tym moim auteczkiem na łeb na szyję tam i z powrotem zamartwiając się jak ci moi męzczyźni sobie radzą, wchodzę do mieszkania a tu ciszaaaa :)) , zasneli przytuleni do siebie :)), kochani moi hihi
A co do wanienki bo widzę,że ten temat się przewija--my kupilismy zwykła tradycyjną ale teraz widzę ,ze jest ciut za mała--kupcie te wieksze bo maluszki rosną szybko i z nich "wyrastają" , a w tych wiekszych bedą mogły sobie swobodnie pobrykać.
ochoo daniel mnie już wzywa--pora na cycusia-odezwę się później
papa
MoniaB28-09-2009 11:12
Hej dziewczyny:)))
Ja właśnie wróciłam z badań, byłam zrobić hormony tarczycy i pani mi tak brzydko piku zrobiła ze mnie teraz tak ręka boli:((((
Zrobiłam zakupy i będę obiad jakiś robić....Dzis ryż i warzywka:))
Cześć Ania:))))Bardzo ale to bardzo chętnie Cię odwiedzę, ale niestety w tym tygodniu nie dam rady, bo mam kupę spraw do załatwienia i do zrobienia w mieszkaniu, bo tym razem ja w piątek wyjżdżam w rodzinne strony-więc obiecuję że Was nawiedzę w następnym tygodniu:)))Napewno napewno skorzystam z zaproszenia, dziekuję:)))
Odezwę się do Ciebie jak wrócę:)))Mam nadzieję że chrzest się udał:))
Dziewczynki piszcie co tam u Was???
Foxyland odzywaj się jak najczęściej:)))
Agatha, Monia_1980, kasiula , Klaudia i wybaczcie jak kogoś nie wymieniłam piszcie, tak fajie się Was czyta i przynajmniej jest co robić:)))
Zuzia, no to powodzenia w załatwianiu spraw:)Ja miałam weekend na działce, wczoraj tez siedziałam a potem przeglądałam dwa kartony ciuszków, które mi szwagier dokupił, w sumie jest tego trochę, ale i tam będę musiała dokupić to czego mi brakuje:))Ale jedno pewne jest- bodziaków to mi nie braknie;))
ziewczynki, spać mi się chce i nie mam co robić, ale za niedługo za obiad się zabiorę i będzie zajęcie:)))
Pozdrawiam was:)))
Foxylady28-09-2009 11:28
Hej Zuziu, jesli chodzi o ciaze to czulam ze jestem juz tydzien wczesniej, nie wiem jak to mozliwe ale tak bylo, choc nastawialam objawy ku braiu Dostinexu na zbicie prolaktyny to mimo wszystko: bol w krzyzu jakiego nigdy nie mialam, potem apetyt no i tescior w 12dfl, byl bladzioch ktorego moj M nie widzial, potem znowu bladzioch wiec poszlam na betke, 10UL/L wiec siwezo po zagniezdzeniu, potem beta 71 po 3 dniach, - przyrost 2 dniowy 269% no i teraz czekam na dzisiejszy wynik, ktory bedzie najprawdopodobniej jutro. czuje sie ok, tylko nudnosci i bol krzyza no i nogi, strasznie rwa lydki i uda - moze to ma zwiazek z moim skrzywieniem kregoslupa w ledzwiach i skroconej nodze lewej (a tymsamym miednicy) o 2cm, choc lekarze uspokajaja ze bedzie ok, i nie powinno to miec wplywu na ciaze.
Jak sie dowiedzialam ze jestem to kupilam rozowe butki dla meza, zapuscilam Serca Dwa Beaty Kozidrak i zaplalilm siwece i czekalam az wroci z pracy - jak juz byl w korytarzu pytajac o wynik bety rozplakalam sie i nie moglam wymowic slowa - wylam jak bobr dajac mu butki - On utulil mnie, ukochal i skakal ze szczescia.
Mam nadzieje ze Bozia pozwoli nam utrzymac te iskierke - w koncu tyle na nia czekalismy.
Pozdrawiam serdecznie i ide pospichac bo w nocy nie moglam hhihihihihih.
klaudia2828-09-2009 12:21
Hej.
Zuzia44 kac to po imprezce w niedziele był ale u męża ...hahahah ja tam po herbacie i soczkach ok , ale za to najadłam się tyle pyszności że ledwo się ruszałam z przejedzenia....hihi.
Były nawet i tańce ale to tylko znajomi, ja nie dałam sie namówić na takie rozrywki z tym moim brzuszkiem choc mnie namawiali...heheh.
Ogólnie imprezka była bardzo udana i było miło.
A wczoraj sie nie meldowałam ,bo wrócililsmy o 3 w nocy z tej imprezki i spalismy z mężem do południa,potem obiadek robiłam, a potem zrobilismy sobie z mężem seans filmowy i obejrzeliśmy dwa filmy na DVD - State Of Play ( Stan Gry) oraz Anioły i Demony dość ciekawe filmy.
A potem oglądałam na TVN Taniec z Gwiazdami ...hihihi i tak dzien zleciał.
Mnie niestety nie ma kto obiadków gotowac ani nie mamy do kogo na nie tu chodzic....hihihi i moi rodzice i teściowa mieszkaja w polsce.
Nie mamy w Hamburgu gdzie mieszkamy nikogo totalnie z rodziny, wiec musimy ze wszystkim sobie sami radzic tak samo bedzie jak sie dziecko urodzi nie ma mi nikt na poczatek pomóc.
Jest oczywiscie duzo znajomych,kolezanek i tak dalej ale z tej całej gromady tylko jedna kolezanka zaoferowala sie z pomoca sama jakby cos, a reszta cisza takze na nikogo nie licze tylko na siebie i męża.
Mam pytanko dziewczyny do was.
W którym tygodniu ciazy wykonuje sie pierwszy raz badanie KTG.
Własnie mi sie zaczął 23 tydzień ,a za tydzien dokładnie mam termin do lekarza i bede w 24 wtedy tygodniu czy juz mi bedzie robic to badanie czy jeszcze nie?
Bo jeszcze nie miałam ani razu go robionego.
I jak wogóle wyglada to badanie,co dokładnie sie tam robi, co tam podpinaja do ciała i do jakich czesci ciała czy tylko do brzucha czy tez do piersi skoro to badanie serduszka ????
Te które juz urodziły i te które maja niedługo teminy porodu napewno wiedza jak to wyglada i tak dalej,prosze o jakies informacje dla mnie.
Aha i czekam dzis wieczorkiem na informacje w sprawie tej ręki.
pozdrawiam
anuleczka28-09-2009 14:21
klaudia ja ktg miałam robione pod koniec ciąży i z tego co się orientuje nie wykonują go wczesniej bo dzidzia jest za mała. Dookoła ciała przeciagają dwa pasy aby przytrzymały takie dwa "krązki". Jeden mierzy skurcze (jeśli takowe są) a drugie serduszko maleństwa. Nic strasznego i bolesnego :). pozdrawiam
kasiula2928-09-2009 14:54
Kurcze az oczy przecieram ze zdziwienia ze tak nasze forum ruszylo hihi
w biegu przeczytalam wszystko ale jestem oczywiscie w pracy i nie mam jak sie rozpisac :-(
zuzia jeszcze pracuje do srody...ale powiem wam ze bede tesknic za moja firma bo prace mam naprawde wspaniala i super ludzie ze mna pracuja, chyba dlatego jest mi tak ciezko stad odejsc :-)
Foxylady ja ciebie tez pamietam jako iskierke z poprzedniego forum, strasznie sie ciesze ze jestes z nami:-)))
Klaudia ja na temat dretwienia to moge sporo powiedziec bo mnie strasznie to meczy co najmniej od dwoch czy trzech miesiecy tyle ze u mnie dretwieja nogi i teraz zaczely dretwiec nadgarstki (glownie w nocy) prawie wogole nie sypiam.Czasem ratuje sie nospa i ona mi pomaga, ale szczerze nie liczylabym na to ze przestanie bolec w kazdym razie mnie z kazdym dniem boli coraz bardziej.
No dziewczynki mi zostaly juz nie cale 3 tygodnie do terminu strasznie sie ciesze a boje jeszcze bardziej hihi.Pozdrawiam was wszystkie i skrobne cos potem wiecej
klaudia2828-09-2009 15:18
Hej.
anuleczka dzieki za informacje na temat KTG.Ja wiem ze to nie boli ,ja nie boje sie tego badania tylko poprostu chciałam wiedziec kiedy je wykonuja i mniej wiecej jak to wyglada tak żeby wiedzieć.
kasiula29 to ci tez współczuje ze masz te drętwienia bo ja mam w prawej ręce i juz od 2 tygodni praktycznie nie śpię, strasznie to boli szczególnie w nocy , w dzien jest w miare ok.
Ja na szczescie z nogami narazie nie mam problemow,tylko ta jedna reka ale mam juz tego dosc ....po mału nie mam ochoty jak sie zbliza wieczór isc spać,bo wiem co mnie znowu czeka.
Ja myslałam ze mozna jakos temu zaradzic,jakis lek jest na to czy cos zeby przeszlo ale skoro piszesz ze tyle czsu juz to masz i sie z tym meczysz to chyba zaden lekarz ci nie pomógł w tej sprawie..........szkoda.
Ja mam dokładnie za tydzien w poniedziałek termin do mojego lekarza i pierwsze co to mówie o tym bo juz nie moge i mam nadzieje ze cos z tym zrobi.
Juz biore magnez i tez nie pomaga,bo słyszałam od kilku osob ze jest dobry ale na skurcze bardziej wlasnie do nóg,niestety na reke mi nie pomaga.
Wypytywałam roznych znajomych i kolezanki na ten temat co maja dzieci i były w ciazy ale nikt takiego czegos nie miał.
narazie
MoniaB28-09-2009 16:10
Hey dziewczynki:))
Kasiula, to Ty już praktycznie jedną noga na porodówce, nie dziwię Cis się że się boisz bo ja już mam koszmary porodowe;))Ale zobaczysz że wszystko będzie dobrze:))Moze uda Ci się urodzić w wodzie jak wspominałaś????Życze Ci lekkiego porodu, z resztą każdej z nas tego życzę:)))
Klaudia, naprawdę współczuję tego drętwienia, ja na szczeście nie mam takich dolegliwości, ale mnie męczą bóle głowy:((((Są czasem nie do wytrzymania:(((Ale moja ginka mówi,że jeśłi ciśnienie jest w normie, to mam odpocząć i jeśli już jest ostry bol wziąć paracetamol, ale ja na razie nie biorę...Jak mie głowa boli już tak konkretnie to po prostu się kładę do łóżka.....
Zapomniałam że Agatha się odezwie po wizycie:)))Ciekawe jak tam jej maleństwo:)))Pewnie tez już duże ronie:))
Ja mam wizytę 8 października i już się nie mogę doczekać aż zobaczę znów mojego synka na monitorku:)))Też juzn napewno urósł, bo coraz mcniej kopie:))Aż tatuś juz kpniaczki delikatne czuje:)))
Wiecie co, mam okropnego lenia:((((Nic normalnie nie mam ochoty robić a tu tyle tego, w piątek jadę do rodziców, więc muszę załatwić co nieco i popakować to co mam do zabrania i wywiezienia........
Pozdrawiam Was gorąco:*****
AGATHA28-09-2009 21:58
Jestem juz po wizycie u lekarza i odrazu pisze do Was a szczegolnie do Klaudii apropo bolu i dretwienia reki otoz zdarza sie to niektorym ciezarnym (stad pewnie zadna z Twoich kolezanek nie miala takich dolegliwosci) i wywolane jest uciskiem nerwu, towarzyszy temu obrzek a zlagodzic to mozna najlepiej zimnymi kompresami przy czym ginek mowil cos o jakims urzadzeniu ktore zaklada sie na noc a wyglada to jak blaszka przymocowana do przedramienia i ma za zadanie chlodzic.Ja zauwazylam ostatnio ze lagodzi mi te objawy trzymanie rak po zimna woda, z blaszki raczej nie skorzystam co najwyzej jakies oklady z lodu.Swoja droga Klaudio jak bedziesz u swojego ginka to spytaj go a pozniej napisz prosze co Ci doradzil to porownamy diagnozy :).
A tak poza tym to o dziwo waze o kg mniej niz miesiac temu, czyli w sumie na plusie 6kg i bardzo bym chciala przytyc.Taki mam problem troche przewrotny.Ale waga synka prawie 1600g wiec dobrze ze w normie.Pomiary USG wykazaly nam tydzien 31, a z dl.nozki 29, jestem zas pod koniec 30 mimo wszystko wg lekarza ok, martwi go tylko ulozenie dzieciaczka bo ma malo miejsca i trudno bedzie mu sie przekrecic glowka do dolu, musze wiec pare razy dziennie wykonywac kleczenie podparte na przedramionach z tylkiem do gory i tak przez 20min.
Kasiula a jak z tym ulozeniem synusia u Ciebie? w ktorym tygodniu Ci sie przekrecil? o ile wogole
MoniaB dzieki za pamiec, jak widzisz nie zostaniesz sama na forum tak nam sie pieknie ozywilo.A jak tam Twoje bole glowy? ciagle bez zmian?
Zuzia- pytania do ginka mialam spisane ale zapomnialam kartki i tym samym nie spytalam o to twardnienie brzuszka wieczorami, na szczescie jest lepiej i nie biore no-spy tylko sam magnez na noc ale zla jestem na siebie ze taka ciapa ze mnie w tej ciazy.buziaczki dla Pawelka i pozdrowienia dla reszty kolezanek.
Zuzia4429-09-2009 10:33
Cześć słonka.
Ale u nas dzisiaj pochmurnie. Brr - brzydko. A ja własnie puściłam pełna pralkę pieluszek od maluszka. Niby używam pampersów ale tetrowe przydają się do wszystkiego i często ich używam np. przy karmieniu, kąpieli no i na pampersa zakładam mu jeszcze dwie tetry - zalecenie Pani od bioderek.
Miałam koszmarną noc i to chyba na własne życzenie. Taki pyszny obiadek sobie ugotowałam na niedzielę i wczoraj też to jadłam. Więc - kapusta :-). Pieczeń, sosik i biała kapusta. To był chyba mój ostatni raz w okresie laktacji :-). Młody wyginal się, czerwienił i płakał. Oj straszna jestem mama !
Anuleczko bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Czyli chrzciny już za wami (macie święty spokój az do roczku). My dziś jedziemy poprosić szwagra na chrzestnego. A chrzciny planujemy na 25.10. Ale rośnie Danielek - waga ciężka :-). Ja jeszcze nie przewijałam kupy aż po kark ale pewnie im starszy tym sporsze.
Iskierko - ale Cię pewnie ściskał Twój M. Pięknie to opisałaś - ten radosny Wasz moment życia.Na USG powinno już widać zagnieżdzony zarodek. Pewnie przeżywasz to bardzo mocno.
Agatha - ćwicz lepiej pod nieobecnośc męża. Bo jak to opisałaś, to niezła , zachęcająca pozycja :-).
Muszę kończyć, bo syrena alarmowa włączyła się w łóżeczku i "wyje" coraz głośniej !!!
MoniaB29-09-2009 11:01
Hey kochane:))
Ja dopiero zwlokłam się z łóżka:(((Pogoda fatalna a ja jakoś do niczego nie mam zycia:(((Dzisiaj muszę skoczyc po wyniki badan ale to jak mój mąż z pracy wróci....
Agatha, to rośnie Ci dzieciątko:)))Ja też jakieś tam odchylenia mam zawsze.....I też lekarz mi powtarza że nie powinnam się martwić...
Jeśli chodzi o bóle głowy to dalej mnie męczą:(((Jak na razie niczym się nie faszerowałam ale zobaczymy jak to długo potrwa...:((Mam nadzieję że minie.
ZUzia, to miałaś obiad:))ale kochana, ja wiem co to znaczy nie móc zjeść tego co inni jedzą, po wyjsciu ze szpitala w listopadzie dostałam dietę, i powiem Ći ze już mi sie plakać chciało kolejną porcją gotowanego mięsa czy ryby:((((Na szczescie jak na razie jem co mi się podoba ale zobaczymy jak to będzie po badaniu glukozy z obciążeniem...Mam nadzieję ze dobrze:)))
hehe, zuzia, tez chciałabym taką "syrenę" już miec w domu...Ale jeszcze trochę trzeba zaczekać;))
Dzis zaczęliśmy z synusiem 22 tydzien ciąży ( oczywiście liczony wg mnie, bo gince sie coś ostatnio miesza) mały coraz bardziej aktywniejszy:)))Ale jeszcze nie na tyle żeby mi nie dawał spać:)))Na razie to mi jego tatuś spać nie daje:)))
Oj co tu dziś robić jak tak zimno:(((Musze się za sprzątanie w końcu zabrać ale mam takie chęci że hey:(((No ale w końcu ttrzeba:))
Pozdrawiam Was i do usłyszenia:****
anuleczka29-09-2009 11:20
Zuziu doskonale Cię rozumiem z tym jedzonkiem czyli pysznymi obiadkami. Od kiedy mały lepiej toleruje białko i inne produkty kuszę się na jakieś zakazane łakocie, nie rzadko smażone (upss) a potem daniel to odczuwa właśnie nad ranem bólem brzuszka. Jestem na etapie prób i błedów, na etapie czy mu zaszkodzi czy nie. I też mam wyrzuty sumienia jak widzę, jak mały się męczy. I już nie wracam do tego co mu zaszkodziło.
Wczoraj po raz pierwszy nakarmiłam Danielka w miejscu publicznym ;), zgłodniał na spacerku więc wyjścia nie miałam, wywaliłam cyca i po sprawie ;)
Zuziu mam do ciebie pytanie: do którego miesiąca zamierzasz prasować rzeczy dla maluszka? ja rózne opinie słyszę, a to że niby jak najdłużej a ostatnio znajoma lekarka powiedziała, aby tak do góra 3-go miesiaca. Jak to jest (bedzie) u Ciebie?
klaudia2829-09-2009 13:09
Hej.
Agatha bardzo Ci dziekuję za te informacje od twojego lekarza.
Musze wypróbować te zimne okłady.
Ja oczywiscie w poniedziałek na mojej wizycie tez wypytam mojej lekarki co ona na to i napisze co powiedziała to porównamy diagnozy.
Anuleczka a z tym prasowaniem to w sumie dobre pytanie ,sama chciałabym wiedzieć jak to faktycznie jest.
Czy trzeba prasowac czy nie , jeśli tak to jak długo...???
Pozdrawiam
AGATHA29-09-2009 15:02
Zuzia masz racje z ta pozycja haha, ja nie pomyslalam z perspektywy meza jak to wyglada ale cwiczylam sobie gdy sie kapal, niby takie nic ale nie za wygodne to bylo i tylko rozbolal mnie kregoslup i zgaga sie nasilila ale zobaczymy.A pamietasz w ktorym tyg.Twoj Pawelek sie przekrecil glowka w dol?
MoniaB dobrze ze kopniaki Piotrusia pozwalaja Ci spac, ja w sumie tez nie narzekam chociaz moj synek wiecej sie przeciaga niz kopie a na dodatek zostala mi tylko lewa strona do spania bo z prawej ma stopki i mi nie wygodnie a na plecach odradzil mi ginek chociaz tak mi najlepiej.
Anuleczko dobre pytanie z tym prasowaniem i sama jestem ciekawa jak to jest.Wlasciwie to nawet nie wiedzialam ze jest jakis okreslony czas a potem mozna zaprzestac tej czynnosci.
Kasiula - co u Ciebie?
Foxylady - ja pierwsza wizyte mialam w 6t.c i bylo widac juz zalazek serduszka ale w 5t.c bedzie widac zarodek, taka mala plamka.Napisz jak bedziesz po wizycie.Pozdrawiam
MoniaB29-09-2009 18:58
Hey dziewczynki:))
Niedawno odebrałam wyniki... No i hmmm... Glukoza super, a nawet jedną jednostkę nizej niż zakres referencyjny ale z tego się akurat cieszę:)Ale martwią mnie hormony tarczycy:((
Tzn. TSH w porządku chyba bo wynosi 1,850 przy zakresie 0.27-4.20 natomiast FT4 poniżej normy:((
To co mam na wyniku wygląda tak:
FT4 ng/dl 0.87 a zakres 0.93-1.70
pmol/l 11.2 a zakres 11.96-21.87
no i chyba mi niedoczynność wyszła:(((Niezanczna ale ciekawe czy coś z tym ginka będzie robić czy na razie czekac???Pewnie tez z moim endokrynologiem będe sie musiała skontaktować>.....Ale też się zastanawiam czy dobrze to odczytuje...
Eh....zawsze cos:(((No ale zobaczymy, na razie to odczytałam wyniki i będę czekać do wizyty za tydzień w czwartek.
Buźki dla Was i miłego wieczorku:))
Foxylady29-09-2009 19:04
Hej dziewczyny, wlasnie dostalam wynik wczorajszej bety i wynosi 392,6 w porownaniu do piatkowej 71, tyle ze nie podali mi jednostek, ale mieszcze sie w normie lab i okreslili to na 6 tydzien. Nie wiem czy dobrze przyrasta bo poprzednia byla w jednostkach iu/l a dzisiejsza nie wiem, bo pani przez tel grzecznosciowo podala i nie widziala szczegolow. Myslicie ze to prawidlowy wynik?
MoniaB29-09-2009 20:34
Foxyland po pierwsze nie zamartwiaj się bo napewno dobrze przyrasta:)))Ja w ciągu trzech dni miałam pokaźny przrost co nawet lekarza zdziwiło ale wszystko było w normie:))Także kochana Ty sie nie martw tylko ciesz się swoja upragnioną fasolką a wszystko będzie dobrze:))I przede wszystkim odpoczywaj:))
Foxylady29-09-2009 20:36
Hej Monis dziekuje za uspokojenie i taka mala popraweczka - jestem Foxylady a nie Foxy Land hihihiihi z ang tlumaczenie foxylady to lisiczka, a foxyland to lisia kraina, brzmi troche smiesznie i zabawnie ;)
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
hej Zuziu, ciesze sie ze masz juz na swiecie swoja iskierka, moja dopiero rosnie. I gwarantuje Ci ze ja to ja - ISKIERKA - przeszlam troche w wlace o maluszka, rowniez bolesne HSC (badanie wnetrza macicy kamera) i wszystko ok, lekarz kazal pol roku sie dalje starac a jak nie uda sie to in vitro. Bedac w Polsce w lipcu zrobilam ot tak dla siebie jeszcze raz badania hormonow i wyszla za wysoka prolaktyna, worcilismy do Irlandii, a z wynikami wyslalam w Polsce bratowa do jej gina, ten od razu Dostinex i powiedzial - jesli ta pani nie zajdzie teraz, to prosze ja do mnie podeslac i ja juz ja ustawie hihihih. No i sie udalo od razu w tymsamym cyklu brania leku. Teraz jestem na L4 do niedzieli i potem ide do ginki obejrzec czy jzu cos widac (wg mych obilczen to jestem w 5tyg) a ginka kazala zjawic sie gdzies po 4tym, tyle ze do4tego ja mam zwolnienie i chce je przedluzyc wiec sie wybiore troche wczesniej, chyba bedzie juz cos widac, nie?
Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny i buziaki sle.
Iskierko ostatnie info jakie miałam o Tobie to własnie to, że jedziesz do kraju robić w ekspresowym tempie mnóstwo badań. No i warto było ! Szkoda, że w Irlandii nikt nie wpadł na to żeby Cię na nie skierować. Twoja bratowa to pewnie chrzestna zostanie :-). Bardzo przyczyniła się do Waszego szczęścia. Ja tez brałam duphaston i chyba dzięki niemu jestem teraz podwójna mamusią. Oby te plamienia Ci się skończyły. Uważaj na siebie. Dobrze, że jesteś na zwolnieniu. Tak się staraliście więc teraz... wszystko dla dzidzi :-). A jak się dowiedziałaś, że się udało ? Robiłaś betę czy doczekałaś do terminu @ i robiłaś testa ?
Ja dziś pierwszy raz wychodzę z domu bez maluszka. Mam mnóstwo spraw do załatwienia. Mam na to ok 2 godzin bo niestety cyców nie da się zostawic w domu :-).
Jestem, juz jestem....byłam nieobecna gdyż wyjechaliśmy w rodzinne strony ochrzcić nasze maleństwo, które swoją drogą dzisiaj zaczyna już 11 TYDZIEŃ ZYCIA :D, wrócilismy w piatek ale nie zagladałam do Was bo nie miałam kiedy, gdyż przyjechała z nami mojego męża siostra i weekend minął z humorem i zabawą--super!!!!! no i zagladam na forum a tu Zuzia rozpisuje sie na całego...Gratuluję raz jeszcze kochana Pawełka-poród opisałaś super, czytałam z zapartym tchem, widząc podobieństwa ze swoim porodem-na szczęście mamy to juz za sobą i kochane maleństwa przy naszych cycusiach ;)....mój Danielek waży już 6200, wysypka (odpukać) poszła sobie precz i zaczynam eksperymentować z nowymi smakołykami, które mały różnie przyjmuje. Podobnie jak u twojego Pawełka w nocy popłakuje i kreci się i wierci aby za moment puscić siarczystego baka i kupę aż po kark :, poza tym zwalczyłam również wstretną ciemieniuche, teraz Danielek wyglada jak mały aniołek-tak stwierdziła moja szwagierka a ja się z nią zgadzam w 100% ;D, pozostał tylko problemik z oczkami niestety mimo masażu nadal łzawią i ropieją więc bez zabiegu chyba się nie obedzie ;(. Je nadal co 1.30/2 godz. w nocy również-widocznie tyle potrzebuje. karmie nadal tylko piersią. Jest grzecznym dzieckiem i STRASZNIE MOCNO go kocham, nie wiem jak moglismy żyć bez niego :))
Pamiętam, pamietam akcję ze stokroką-swoja drogą ciekawa jestem co u niej słychać.hmmm....
foxylady-- I ja witam cię serdecznie na naszym forum. Ja równiez ciebie pamietam z poprzedniego forum i życzę w tym miejscu szczęsliwych, bezproblemowych 9 miesiecy...
monia-- jak się nudzisz zapraszam do siebie :D...co prawda burdelik mam w mieszkaniu i nie wiem w co ręce włożyć ale mam nadzieję że w expresowym czasie doprowadzę je i siebie do porządku ;)
zuzia- ja dzisiaj też na szybciocha jechałam do urzedu skarbowego, korki jak tralala z rana, leciałam tym moim auteczkiem na łeb na szyję tam i z powrotem zamartwiając się jak ci moi męzczyźni sobie radzą, wchodzę do mieszkania a tu ciszaaaa :)) , zasneli przytuleni do siebie :)), kochani moi hihi
A co do wanienki bo widzę,że ten temat się przewija--my kupilismy zwykła tradycyjną ale teraz widzę ,ze jest ciut za mała--kupcie te wieksze bo maluszki rosną szybko i z nich "wyrastają" , a w tych wiekszych bedą mogły sobie swobodnie pobrykać.
ochoo daniel mnie już wzywa--pora na cycusia-odezwę się później
papa
Hej dziewczyny:)))
Ja właśnie wróciłam z badań, byłam zrobić hormony tarczycy i pani mi tak brzydko piku zrobiła ze mnie teraz tak ręka boli:((((
Zrobiłam zakupy i będę obiad jakiś robić....Dzis ryż i warzywka:))
Cześć Ania:))))Bardzo ale to bardzo chętnie Cię odwiedzę, ale niestety w tym tygodniu nie dam rady, bo mam kupę spraw do załatwienia i do zrobienia w mieszkaniu, bo tym razem ja w piątek wyjżdżam w rodzinne strony-więc obiecuję że Was nawiedzę w następnym tygodniu:)))Napewno napewno skorzystam z zaproszenia, dziekuję:)))
Odezwę się do Ciebie jak wrócę:)))Mam nadzieję że chrzest się udał:))
Dziewczynki piszcie co tam u Was???
Foxyland odzywaj się jak najczęściej:)))
Agatha, Monia_1980, kasiula , Klaudia i wybaczcie jak kogoś nie wymieniłam piszcie, tak fajie się Was czyta i przynajmniej jest co robić:)))
Zuzia, no to powodzenia w załatwianiu spraw:)Ja miałam weekend na działce, wczoraj tez siedziałam a potem przeglądałam dwa kartony ciuszków, które mi szwagier dokupił, w sumie jest tego trochę, ale i tam będę musiała dokupić to czego mi brakuje:))Ale jedno pewne jest- bodziaków to mi nie braknie;))
ziewczynki, spać mi się chce i nie mam co robić, ale za niedługo za obiad się zabiorę i będzie zajęcie:)))
Pozdrawiam was:)))
Hej Zuziu, jesli chodzi o ciaze to czulam ze jestem juz tydzien wczesniej, nie wiem jak to mozliwe ale tak bylo, choc nastawialam objawy ku braiu Dostinexu na zbicie prolaktyny to mimo wszystko: bol w krzyzu jakiego nigdy nie mialam, potem apetyt no i tescior w 12dfl, byl bladzioch ktorego moj M nie widzial, potem znowu bladzioch wiec poszlam na betke, 10UL/L wiec siwezo po zagniezdzeniu, potem beta 71 po 3 dniach, - przyrost 2 dniowy 269% no i teraz czekam na dzisiejszy wynik, ktory bedzie najprawdopodobniej jutro. czuje sie ok, tylko nudnosci i bol krzyza no i nogi, strasznie rwa lydki i uda - moze to ma zwiazek z moim skrzywieniem kregoslupa w ledzwiach i skroconej nodze lewej (a tymsamym miednicy) o 2cm, choc lekarze uspokajaja ze bedzie ok, i nie powinno to miec wplywu na ciaze.
Jak sie dowiedzialam ze jestem to kupilam rozowe butki dla meza, zapuscilam Serca Dwa Beaty Kozidrak i zaplalilm siwece i czekalam az wroci z pracy - jak juz byl w korytarzu pytajac o wynik bety rozplakalam sie i nie moglam wymowic slowa - wylam jak bobr dajac mu butki - On utulil mnie, ukochal i skakal ze szczescia.
Mam nadzieje ze Bozia pozwoli nam utrzymac te iskierke - w koncu tyle na nia czekalismy.
Pozdrawiam serdecznie i ide pospichac bo w nocy nie moglam hhihihihihih.
Hej.
Zuzia44 kac to po imprezce w niedziele był ale u męża ...hahahah ja tam po herbacie i soczkach ok , ale za to najadłam się tyle pyszności że ledwo się ruszałam z przejedzenia....hihi.
Były nawet i tańce ale to tylko znajomi, ja nie dałam sie namówić na takie rozrywki z tym moim brzuszkiem choc mnie namawiali...heheh.
Ogólnie imprezka była bardzo udana i było miło.
A wczoraj sie nie meldowałam ,bo wrócililsmy o 3 w nocy z tej imprezki i spalismy z mężem do południa,potem obiadek robiłam, a potem zrobilismy sobie z mężem seans filmowy i obejrzeliśmy dwa filmy na DVD - State Of Play ( Stan Gry) oraz Anioły i Demony dość ciekawe filmy.
A potem oglądałam na TVN Taniec z Gwiazdami ...hihihi i tak dzien zleciał.
Mnie niestety nie ma kto obiadków gotowac ani nie mamy do kogo na nie tu chodzic....hihihi i moi rodzice i teściowa mieszkaja w polsce.
Nie mamy w Hamburgu gdzie mieszkamy nikogo totalnie z rodziny, wiec musimy ze wszystkim sobie sami radzic tak samo bedzie jak sie dziecko urodzi nie ma mi nikt na poczatek pomóc.
Jest oczywiscie duzo znajomych,kolezanek i tak dalej ale z tej całej gromady tylko jedna kolezanka zaoferowala sie z pomoca sama jakby cos, a reszta cisza takze na nikogo nie licze tylko na siebie i męża.
Mam pytanko dziewczyny do was.
W którym tygodniu ciazy wykonuje sie pierwszy raz badanie KTG.
Własnie mi sie zaczął 23 tydzień ,a za tydzien dokładnie mam termin do lekarza i bede w 24 wtedy tygodniu czy juz mi bedzie robic to badanie czy jeszcze nie?
Bo jeszcze nie miałam ani razu go robionego.
I jak wogóle wyglada to badanie,co dokładnie sie tam robi, co tam podpinaja do ciała i do jakich czesci ciała czy tylko do brzucha czy tez do piersi skoro to badanie serduszka ????
Te które juz urodziły i te które maja niedługo teminy porodu napewno wiedza jak to wyglada i tak dalej,prosze o jakies informacje dla mnie.
Aha i czekam dzis wieczorkiem na informacje w sprawie tej ręki.
pozdrawiam
klaudia ja ktg miałam robione pod koniec ciąży i z tego co się orientuje nie wykonują go wczesniej bo dzidzia jest za mała. Dookoła ciała przeciagają dwa pasy aby przytrzymały takie dwa "krązki". Jeden mierzy skurcze (jeśli takowe są) a drugie serduszko maleństwa. Nic strasznego i bolesnego :). pozdrawiam
Kurcze az oczy przecieram ze zdziwienia ze tak nasze forum ruszylo hihi
w biegu przeczytalam wszystko ale jestem oczywiscie w pracy i nie mam jak sie rozpisac :-(
zuzia jeszcze pracuje do srody...ale powiem wam ze bede tesknic za moja firma bo prace mam naprawde wspaniala i super ludzie ze mna pracuja, chyba dlatego jest mi tak ciezko stad odejsc :-)
Foxylady ja ciebie tez pamietam jako iskierke z poprzedniego forum, strasznie sie ciesze ze jestes z nami:-)))
Klaudia ja na temat dretwienia to moge sporo powiedziec bo mnie strasznie to meczy co najmniej od dwoch czy trzech miesiecy tyle ze u mnie dretwieja nogi i teraz zaczely dretwiec nadgarstki (glownie w nocy) prawie wogole nie sypiam.Czasem ratuje sie nospa i ona mi pomaga, ale szczerze nie liczylabym na to ze przestanie bolec w kazdym razie mnie z kazdym dniem boli coraz bardziej.
No dziewczynki mi zostaly juz nie cale 3 tygodnie do terminu strasznie sie ciesze a boje jeszcze bardziej hihi.Pozdrawiam was wszystkie i skrobne cos potem wiecej
Hej.
anuleczka dzieki za informacje na temat KTG.Ja wiem ze to nie boli ,ja nie boje sie tego badania tylko poprostu chciałam wiedziec kiedy je wykonuja i mniej wiecej jak to wyglada tak żeby wiedzieć.
kasiula29 to ci tez współczuje ze masz te drętwienia bo ja mam w prawej ręce i juz od 2 tygodni praktycznie nie śpię, strasznie to boli szczególnie w nocy , w dzien jest w miare ok.
Ja na szczescie z nogami narazie nie mam problemow,tylko ta jedna reka ale mam juz tego dosc ....po mału nie mam ochoty jak sie zbliza wieczór isc spać,bo wiem co mnie znowu czeka.
Ja myslałam ze mozna jakos temu zaradzic,jakis lek jest na to czy cos zeby przeszlo ale skoro piszesz ze tyle czsu juz to masz i sie z tym meczysz to chyba zaden lekarz ci nie pomógł w tej sprawie..........szkoda.
Ja mam dokładnie za tydzien w poniedziałek termin do mojego lekarza i pierwsze co to mówie o tym bo juz nie moge i mam nadzieje ze cos z tym zrobi.
Juz biore magnez i tez nie pomaga,bo słyszałam od kilku osob ze jest dobry ale na skurcze bardziej wlasnie do nóg,niestety na reke mi nie pomaga.
Wypytywałam roznych znajomych i kolezanki na ten temat co maja dzieci i były w ciazy ale nikt takiego czegos nie miał.
narazie
Hey dziewczynki:))
Kasiula, to Ty już praktycznie jedną noga na porodówce, nie dziwię Cis się że się boisz bo ja już mam koszmary porodowe;))Ale zobaczysz że wszystko będzie dobrze:))Moze uda Ci się urodzić w wodzie jak wspominałaś????Życze Ci lekkiego porodu, z resztą każdej z nas tego życzę:)))
Klaudia, naprawdę współczuję tego drętwienia, ja na szczeście nie mam takich dolegliwości, ale mnie męczą bóle głowy:((((Są czasem nie do wytrzymania:(((Ale moja ginka mówi,że jeśłi ciśnienie jest w normie, to mam odpocząć i jeśli już jest ostry bol wziąć paracetamol, ale ja na razie nie biorę...Jak mie głowa boli już tak konkretnie to po prostu się kładę do łóżka.....
Zapomniałam że Agatha się odezwie po wizycie:)))Ciekawe jak tam jej maleństwo:)))Pewnie tez już duże ronie:))
Ja mam wizytę 8 października i już się nie mogę doczekać aż zobaczę znów mojego synka na monitorku:)))Też juzn napewno urósł, bo coraz mcniej kopie:))Aż tatuś juz kpniaczki delikatne czuje:)))
Wiecie co, mam okropnego lenia:((((Nic normalnie nie mam ochoty robić a tu tyle tego, w piątek jadę do rodziców, więc muszę załatwić co nieco i popakować to co mam do zabrania i wywiezienia........
Pozdrawiam Was gorąco:*****
Jestem juz po wizycie u lekarza i odrazu pisze do Was a szczegolnie do Klaudii apropo bolu i dretwienia reki otoz zdarza sie to niektorym ciezarnym (stad pewnie zadna z Twoich kolezanek nie miala takich dolegliwosci) i wywolane jest uciskiem nerwu, towarzyszy temu obrzek a zlagodzic to mozna najlepiej zimnymi kompresami przy czym ginek mowil cos o jakims urzadzeniu ktore zaklada sie na noc a wyglada to jak blaszka przymocowana do przedramienia i ma za zadanie chlodzic.Ja zauwazylam ostatnio ze lagodzi mi te objawy trzymanie rak po zimna woda, z blaszki raczej nie skorzystam co najwyzej jakies oklady z lodu.Swoja droga Klaudio jak bedziesz u swojego ginka to spytaj go a pozniej napisz prosze co Ci doradzil to porownamy diagnozy :).
A tak poza tym to o dziwo waze o kg mniej niz miesiac temu, czyli w sumie na plusie 6kg i bardzo bym chciala przytyc.Taki mam problem troche przewrotny.Ale waga synka prawie 1600g wiec dobrze ze w normie.Pomiary USG wykazaly nam tydzien 31, a z dl.nozki 29, jestem zas pod koniec 30 mimo wszystko wg lekarza ok, martwi go tylko ulozenie dzieciaczka bo ma malo miejsca i trudno bedzie mu sie przekrecic glowka do dolu, musze wiec pare razy dziennie wykonywac kleczenie podparte na przedramionach z tylkiem do gory i tak przez 20min.
Kasiula a jak z tym ulozeniem synusia u Ciebie? w ktorym tygodniu Ci sie przekrecil? o ile wogole
MoniaB dzieki za pamiec, jak widzisz nie zostaniesz sama na forum tak nam sie pieknie ozywilo.A jak tam Twoje bole glowy? ciagle bez zmian?
Zuzia- pytania do ginka mialam spisane ale zapomnialam kartki i tym samym nie spytalam o to twardnienie brzuszka wieczorami, na szczescie jest lepiej i nie biore no-spy tylko sam magnez na noc ale zla jestem na siebie ze taka ciapa ze mnie w tej ciazy.buziaczki dla Pawelka i pozdrowienia dla reszty kolezanek.
Cześć słonka.
Ale u nas dzisiaj pochmurnie. Brr - brzydko. A ja własnie puściłam pełna pralkę pieluszek od maluszka. Niby używam pampersów ale tetrowe przydają się do wszystkiego i często ich używam np. przy karmieniu, kąpieli no i na pampersa zakładam mu jeszcze dwie tetry - zalecenie Pani od bioderek.
Miałam koszmarną noc i to chyba na własne życzenie. Taki pyszny obiadek sobie ugotowałam na niedzielę i wczoraj też to jadłam. Więc - kapusta :-). Pieczeń, sosik i biała kapusta. To był chyba mój ostatni raz w okresie laktacji :-). Młody wyginal się, czerwienił i płakał. Oj straszna jestem mama !
Anuleczko bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Czyli chrzciny już za wami (macie święty spokój az do roczku). My dziś jedziemy poprosić szwagra na chrzestnego. A chrzciny planujemy na 25.10. Ale rośnie Danielek - waga ciężka :-). Ja jeszcze nie przewijałam kupy aż po kark ale pewnie im starszy tym sporsze.
Iskierko - ale Cię pewnie ściskał Twój M. Pięknie to opisałaś - ten radosny Wasz moment życia.Na USG powinno już widać zagnieżdzony zarodek. Pewnie przeżywasz to bardzo mocno.
Agatha - ćwicz lepiej pod nieobecnośc męża. Bo jak to opisałaś, to niezła , zachęcająca pozycja :-).
Muszę kończyć, bo syrena alarmowa włączyła się w łóżeczku i "wyje" coraz głośniej !!!
Hey kochane:))
Ja dopiero zwlokłam się z łóżka:(((Pogoda fatalna a ja jakoś do niczego nie mam zycia:(((Dzisiaj muszę skoczyc po wyniki badan ale to jak mój mąż z pracy wróci....
Agatha, to rośnie Ci dzieciątko:)))Ja też jakieś tam odchylenia mam zawsze.....I też lekarz mi powtarza że nie powinnam się martwić...
Jeśli chodzi o bóle głowy to dalej mnie męczą:(((Jak na razie niczym się nie faszerowałam ale zobaczymy jak to długo potrwa...:((Mam nadzieję że minie.
ZUzia, to miałaś obiad:))ale kochana, ja wiem co to znaczy nie móc zjeść tego co inni jedzą, po wyjsciu ze szpitala w listopadzie dostałam dietę, i powiem Ći ze już mi sie plakać chciało kolejną porcją gotowanego mięsa czy ryby:((((Na szczescie jak na razie jem co mi się podoba ale zobaczymy jak to będzie po badaniu glukozy z obciążeniem...Mam nadzieję ze dobrze:)))
hehe, zuzia, tez chciałabym taką "syrenę" już miec w domu...Ale jeszcze trochę trzeba zaczekać;))
Dzis zaczęliśmy z synusiem 22 tydzien ciąży ( oczywiście liczony wg mnie, bo gince sie coś ostatnio miesza) mały coraz bardziej aktywniejszy:)))Ale jeszcze nie na tyle żeby mi nie dawał spać:)))Na razie to mi jego tatuś spać nie daje:)))
Oj co tu dziś robić jak tak zimno:(((Musze się za sprzątanie w końcu zabrać ale mam takie chęci że hey:(((No ale w końcu ttrzeba:))
Pozdrawiam Was i do usłyszenia:****
Zuziu doskonale Cię rozumiem z tym jedzonkiem czyli pysznymi obiadkami. Od kiedy mały lepiej toleruje białko i inne produkty kuszę się na jakieś zakazane łakocie, nie rzadko smażone (upss) a potem daniel to odczuwa właśnie nad ranem bólem brzuszka. Jestem na etapie prób i błedów, na etapie czy mu zaszkodzi czy nie. I też mam wyrzuty sumienia jak widzę, jak mały się męczy. I już nie wracam do tego co mu zaszkodziło.
Wczoraj po raz pierwszy nakarmiłam Danielka w miejscu publicznym ;), zgłodniał na spacerku więc wyjścia nie miałam, wywaliłam cyca i po sprawie ;)
Zuziu mam do ciebie pytanie: do którego miesiąca zamierzasz prasować rzeczy dla maluszka? ja rózne opinie słyszę, a to że niby jak najdłużej a ostatnio znajoma lekarka powiedziała, aby tak do góra 3-go miesiaca. Jak to jest (bedzie) u Ciebie?
Hej.
Agatha bardzo Ci dziekuję za te informacje od twojego lekarza.
Musze wypróbować te zimne okłady.
Ja oczywiscie w poniedziałek na mojej wizycie tez wypytam mojej lekarki co ona na to i napisze co powiedziała to porównamy diagnozy.
Anuleczka a z tym prasowaniem to w sumie dobre pytanie ,sama chciałabym wiedzieć jak to faktycznie jest.
Czy trzeba prasowac czy nie , jeśli tak to jak długo...???
Pozdrawiam
Zuzia masz racje z ta pozycja haha, ja nie pomyslalam z perspektywy meza jak to wyglada ale cwiczylam sobie gdy sie kapal, niby takie nic ale nie za wygodne to bylo i tylko rozbolal mnie kregoslup i zgaga sie nasilila ale zobaczymy.A pamietasz w ktorym tyg.Twoj Pawelek sie przekrecil glowka w dol?
MoniaB dobrze ze kopniaki Piotrusia pozwalaja Ci spac, ja w sumie tez nie narzekam chociaz moj synek wiecej sie przeciaga niz kopie a na dodatek zostala mi tylko lewa strona do spania bo z prawej ma stopki i mi nie wygodnie a na plecach odradzil mi ginek chociaz tak mi najlepiej.
Anuleczko dobre pytanie z tym prasowaniem i sama jestem ciekawa jak to jest.Wlasciwie to nawet nie wiedzialam ze jest jakis okreslony czas a potem mozna zaprzestac tej czynnosci.
Kasiula - co u Ciebie?
Foxylady - ja pierwsza wizyte mialam w 6t.c i bylo widac juz zalazek serduszka ale w 5t.c bedzie widac zarodek, taka mala plamka.Napisz jak bedziesz po wizycie.Pozdrawiam
Hey dziewczynki:))
Niedawno odebrałam wyniki... No i hmmm... Glukoza super, a nawet jedną jednostkę nizej niż zakres referencyjny ale z tego się akurat cieszę:)Ale martwią mnie hormony tarczycy:((
Tzn. TSH w porządku chyba bo wynosi 1,850 przy zakresie 0.27-4.20 natomiast FT4 poniżej normy:((
To co mam na wyniku wygląda tak:
FT4 ng/dl 0.87 a zakres 0.93-1.70
pmol/l 11.2 a zakres 11.96-21.87
no i chyba mi niedoczynność wyszła:(((Niezanczna ale ciekawe czy coś z tym ginka będzie robić czy na razie czekac???Pewnie tez z moim endokrynologiem będe sie musiała skontaktować>.....Ale też się zastanawiam czy dobrze to odczytuje...
Eh....zawsze cos:(((No ale zobaczymy, na razie to odczytałam wyniki i będę czekać do wizyty za tydzień w czwartek.
Buźki dla Was i miłego wieczorku:))
Hej dziewczyny, wlasnie dostalam wynik wczorajszej bety i wynosi 392,6 w porownaniu do piatkowej 71, tyle ze nie podali mi jednostek, ale mieszcze sie w normie lab i okreslili to na 6 tydzien. Nie wiem czy dobrze przyrasta bo poprzednia byla w jednostkach iu/l a dzisiejsza nie wiem, bo pani przez tel grzecznosciowo podala i nie widziala szczegolow. Myslicie ze to prawidlowy wynik?
Foxyland po pierwsze nie zamartwiaj się bo napewno dobrze przyrasta:)))Ja w ciągu trzech dni miałam pokaźny przrost co nawet lekarza zdziwiło ale wszystko było w normie:))Także kochana Ty sie nie martw tylko ciesz się swoja upragnioną fasolką a wszystko będzie dobrze:))I przede wszystkim odpoczywaj:))
Hej Monis dziekuje za uspokojenie i taka mala popraweczka - jestem Foxylady a nie Foxy Land hihihiihi z ang tlumaczenie foxylady to lisiczka, a foxyland to lisia kraina, brzmi troche smiesznie i zabawnie ;)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?