klaudio28, marti, agatho, agnieszkoadres wszystkim wam baaaaaardzo dziękuję za życzonka :)). Urodziny jak to urodziny ale w tym roku obchodzone na spokojnie i bez alkoholowo, ale po innych latach to ojj działo się 10-tego , działo ;D....
Jak tam u was po weekendzie??? my jednak pojechalismy do Karpacza ale dopiero dzisiaj, i szczerze mówiąc to na obiad :)--na pstrąga mniam mniam. Daniela oczywiscie z nami włóczyliśmy, oj hartuje nam się kierowca i podróżnik. Ma dopiero 3 miesiące a już w swoim króciutkim życiu przejechał okolo 1500km. Na poczatku jazda z nim to była jakas masakra. Jak auto jechało to był spokojny ale wystarczyło zatrzymać się na światłach to włączał (jak fajnie nazwała Zuzia) syrenę. A teraz koleżka albo spi albo oglada zafascynowany świat przez okno. Po powrocie martwiłam się,że przez to,że wyspał się w samochodzie ,przesunie godzinę usypiania i bedzie buszował do północy ale zadziwił nas, bo ładnie po kapieli, jedzonku i bajeczce zasnął, kochany mój :))). Jejku nie wiem jak mogłam życ bez niego :)
Zmykam do mężusia, film mamy ogladać.....dobranoc i do jutra
MoniaB12-10-2009 10:40
Hey dziewczyny:)))
Anuleczka, to i tak się wypad udał:)))Fajnie..A jeśli chodzi o Danielka to będzie zahartowany chłópak, podziwiam:)))
Anikaa i Ty doczekasz się pięknego brzuszka, napewno:))Ja co prawda bardzo wczesnie się go doczekałam, bo jak na badania chodziłam do przychodni to panie się dziwiły ze juz taki brzucholek mam:))))Niedlugo bedziesz go na kazdym kroku prezentowac:)))
Zuziu co tam u Was słychać???
Agatha, jak po wcorajszym leniuchowaniu????
Ja się w sumie już prawie wykurowałam, jeszcze katar został ale juz jest o wiele lepiej:))Dzis do kontroli a jutro musze byc juz na 7 w szpitalu bo mam test obciążenia glukozą, bleeee:((No ale jakos to musze przezyc.Tylko najgorsze to jak ja wstanę tak wczesnie???Masakra:))Hahaha
Stwierdziłam że dziś się wybiorę na jakieś zakupy bo nie mam siły siedzieć sama w domu:((Mąż wróci dopiero po 14, a potem ja muszę uciekać do lekarza...
Życzę Wam miłego dzionka;)))
klaudia2812-10-2009 12:46
Hej.
A ja dzisiaj to co "lubię najbardziej".....hihi wizyta u dentysty.
Mam dziś termin do kontroli na 15 godz.
Boże jak ja tego nie cierpię.
Trzymajcie za mnie.
Pozdrawiam, pa
Zuzia4412-10-2009 12:57
Ja dziś bardzo króciutko. Mamy problemy z jedzonkiem. Coś puste mam te cyce. Mały chce jeść ale jak go przystawiam to fuczy i nie chce ssać. Ale jak ja tak mocniej ścisnę to leci mleczko. Ale w dotyku są takie miękkie. Mały więc nie ssie tylko wkurza się i mamle brodawki przez co one bardzo mnie szczypią. Przyznam się, że już wczoraj sił nie miałam i dałam mu butelkę z mlekiem modyf. Wypił 120 niemal duszkiem. Aż się trzepał na to. Ale ja chę karmić piersią i nie wiem co pić lub jeść żeby mieć więcej mleczka :-(. Do tego cały czas ( chyba juz 4-ty dzień ) mam dość mocne krwanienie ale odczekam do końca połogu i potem się będę martwić. Jest to niemiłe i stresujące. Przeszłam już z wkładek na podpaski. Ostatnie dni mam dość ciężkie.
Monia - powodzonka u gina i smacznego życzę na jutro :-).
Anuleczko - ale fajnie pojechać całą rodzinką na wycieczkę się wybrać ! O tym pstrągu to nie musiałaś pisać - chyba, że lubisz się znęcać nad innymi :-).
Klaudia - będzie dobrze u dentysty, pewnie powie, że wszystko ok. Najważniejsza jest profilaktyka. Będzie dobrze a jak nie - to chwilę Ci będzie niedobrze z potem znowu będzie dobrze - hahaha.
PAPAPA.
MoniaB12-10-2009 13:31
ZUziu, to przykre, ale szczerze ja napewno Ci nie pomoge bo zielona w tej kwestii jestem:(((
Jesli chodzi o lekarza to mam dzis kontrole u internisty, a jutro to bedzie maskara:(((
klaudia, powodzenia, ja to normalnie sie wybieram i sie wybrac nie moge:(((
anuleczka12-10-2009 14:14
Zuziu co do krwawienia to rzeczywiście odczekaj do końca połogu (juz niedługo) i jesli nic sie nie zmieni to do lekarza, zreszta i tak pewnie się wybierasz, co nie? a co do laktacji, pijasz herbatki pobudzajace laktację właśnie? sama nie piję ale słyszałam o nich-może one pomogą. A może problem nie w ilosci a w jakosci?? wiesz- czasami nie ma wyjścia i trzeba dokarmiać dziecko, przecież całkiem nie przerzuciłabyś Pawełka na butlę tylko np. raz na noc. Sama nie wiem. Nie mam z tym na razie problemu i nie wiem co mam ci doradzić. Ale jesli ewidentnie masz z tym problem to podaj mu butlę i już!!! Zuziu popytam tu i ówdzie i dam ci znać co do poprawienia jakosci i ilości pokarmu. Tylko się nie załamuj i nie dołuj!!!!! główka do góry :))--wiem, że łatwo powiedzieć ale gorzej wykonać jesli źle się coś dzieje, ale jestem pewna,że niedługo to się zmieni...
AGATHA12-10-2009 14:48
Zuzia niestety ja tez nie bardzo moge pomoc, wiem jedynie tak jak juz Anuleczka wspomniala o herbatkach pobudzajacych laktacje ale mysle ze je znasz.Ponoc nieoceniony tez jest spokoj zebys sie nie stresowala gdy przystepujesz do karmienia bo synus tez sie denerwuje.Moze jakas herbatka z melisy na ukojenie nerwow? Trzymaj sie kochana bo wyobrazam sobie jak to frustruje.
Anuleczka- to niezly podroznik z Danielka, fajnie ze wypad sie udal, a co do pstraga to ochote tez mi zrobilas podobnie jak nasza Zuzia swoja szarlotka kilka tyg.temu.Pozniej prawie kazda z nas do cukierni leciala :))
MoniaB- dobrze ze zdrowiejesz, na pewno internista to potwierdzi a co do obciazenia glukoza to u nas wogole nie robia tego badania, zreszta np.badania moczu tez nie robia, jedynie sprawdzaja paskiem lakmusowym zawartosc glukozy w nim.
Klaudia- no to trzymam kciuki aby wizyta u dentysty szybko minela.
Anikaaa12-10-2009 17:15
Weekend weekend i po weekendzie:/
Wczorajszy pomysł z zakupami w Ikei był jednym z tych średnio trafionych.. 2 min po tym jak weszłam do środka chciałam stamtąd uciekać
Nie rozumiem ludzi, którzy całymi rodzinami w niedzielne południe pakują się i jadą na obiad do Ikei, niby przy okazji zakupów, ale bardziej chyba z braku pomysłów jak spędzić niedziele.
W restauracji było czarno, ledwo z M przeszliśmy do hal z artykułami, wszędzie pełno dzieci, skaczących po łózkach, ganiających się między meblami, co chwile ktoś popychał mnie wóżkiem... koszmar:( Kupiliśmy wszystko co trzeba, ale następnym razem jade z mamą lub sama w tygodziu, nie czekam na ten jedyny wolny dzień mojego M.
Mam pytanko dziewczyny, kiedy należy zapisać się do szkoły rodzenia?:)))
Agatha- tak otworzyli Galerie Jurajską, ale jeszcze nie bylam, czekam az tlumy przejdą, zreszta srednio sie z tego powodu ciesze bo od kilku lat ubieram sie w 3 sklepach najczesciej w galerii krakowskiej, a teraz są tez tutaj i pewnie bede mijac dziewczyny w tych samych bluzeczkach, płaszczykach itp:/
Akszeinga112-10-2009 19:04
Zuziu przystawiaj dzidzie do cyca jak najczesciej, im dłuzej malusze ssie tym wiecej poakrmu się wytwarza. Poza tym w którymś tygodniu jest kryzys laktacyjny, więc może akurat u Ciebie on wystapił, Na szczescie szybko mija i powinno byc dobrze. Pozdrowionka
marti8413-10-2009 10:02
Witam was dziewczynki
Ja to mialam taki weekend zapracowany i wczoraj ze ledwo chodze! Postanowilismy z mezem w koncu iposprzatac pokoj dla Kuby, mebelki wstawic i przy okazji wysprzatalam cale mieszkanie,firanki popralam,pochowalam letnia odziez i ciazowa tez gleboko do szafy.Malego ciuszki od 0-3 miesiecy,jest tego cale pudlo-tez schowalam.
Jedziemy jeszcze kupic komode na rzeczy,hii maz placi,to sobie wybiore najdrozsza!:)
Agatha-wiesz ja opowiem ci taka ,troszke zabawna historie,tlumaczaca dlaczego tak wszystko mialam gotowe prawie 3 miesiace przed urodzenim maluszka.
Wiesz jak bylam w ciazy ,to na studiach mialam 2 kolezanki,na roku,jedna byla w ciazy tak jak ja,-termin miala na czerwiec a druga miala termin na na poczatek kwietnia,w sumie jakies 10 tygodni roznicy,a wiec ja i ta pierwsza kolezanka co mialysmy termin tak samo,mowilysmy ze kupimy wszystko dla maluszka ta po usg w 20 tygodniu,bo pozniej nie bedzie jak i ciezko itp.Natomiast Kasia -co miala termin na kwiecien,to sie z nas smiala i mowila ,ze nie powinnysmy ,ze to nie wypada,nie wiadomo jaka plec i ona twierdzila ze jak pojdzie na macierzynskie w 38 tygodniu to sobie wszystko porobi pokupuje itp,bo ona i tak wie ze dziecko urodzi sie 2 tygodnie po terminie,bo u nich to ponoc rodzinne.
Wyobraz sobie jednak los sprawil jej psikusa i urodzila coreczke w lutym prawie 9 tygodni przed porodem!Nie miala nic,oprocz kilku rzeczy , a ze po porodzie musiala zostac z maluszkiem w szpitalu,bo wczesniak i ona tez cos sie nie zabardzo czula,to maz wszystko pokupowal-hmm jak pozniej opowiadala nam to mowila ze katastrofa byla,bo wozek kupil nie taki,lozeczko najtansze ,ubranka tez nie to co chciala.
Wiec mowila nam zeby wszystko za wczasu miec gotowe,bo to z naszymi maluszkami nigdy nic nie wiadomo.
Tak ze jak sie dowiedzialm ze ona urodzila,to pojechalam zaraz kupic wszytko,lozeczko ,wozek etc a bylam w 24 tygodniu ,czy jakos tak i torbe tez szybko spakowalam w 32.
ciuszki pralam i prasoealam 2 razy w 32 tygodniu i 38 zeby byly swieze :)
Anikaa ,ja do szkoly rodzenia poszlam dopiero w 36 tygodniu,ale to byla panstwowa szkola rodzenia i tylko jeden dzien,a do szkoly rodzenia prywatnie to jak sie nie myle w zaleznosci od tego ile jest zajec(moja kuzynka miala 10 ) to zaczela tak w 26 i skonczyla w 36 tygodniu,bo to jedne zajecia w tygodniu ,ale popytaj,bo chyba kazda szkola inaczej organizuje.
Zuziu kochana ,jestes super mamuska,bo mimo problemow dalej karmisz i dajesz rade, jednak polskie mamusie sa super,bo sie poswiecaja dla maluszka,bo tu w Anglii to kobietki nie chca karmic piersia,nie ze nie moga,tylko ie chce im sie-bo to jest jednak poswiecenie!
Ja powiem ci kochana tez mialam okolo 4 tygodnia zycia u maluszka,problemy z karmieniem ,chcial jesc jesc i sie nie najadal dalam mu butelke raz na noc z mleczkiem modyfikowanym i tak u nas zostalo do dzis,codziennie wieczorem maluszek pije butelke,pozniej cyca i w ciagu dnia cyca clay czas.
A moze jak powiedziala Anuleczka,to chodzi o jakosc a nie ilosc pokarmu,musisz kochana dbac o siebie i duzo jest zdrowego mieska,w tedy pokarm jest pelniejszy,ale ja rozumiem ze trudno pewnie ci jest bo masz jeszcze starszego syneczka do opieki i caly domek na glowie i tak naprawde czlowiek mysli o sobie na samym koncu, a nie powinien i dbaj o siebie Zuziu kochana i trzymam kciuki,
marti8413-10-2009 10:18
Anuleczka-js to wam zazdroszcze ze Danielek to taki grzeczniutki w samochcodzie wam jezdzi,bo Kuba,to poprostu nienawidzi fotelika-hmm a raczej siedziec w nim,zaraz sie prezy wyrywa kopie nozkami bo nie chce siedziec i tak dopiero po okolo 15 minutach sie uspokaja na krotko, w sumie to ja nie wiem co my zrobimy ale za 2 tygodnie jedziemy do mojej siostry na urodziny mojego chrzesniaka i to jest jakies 2 godziny jazdy w jedna strone,nie wiem jak to bedzie.
Kubus to czasem nawet nie lubi w wozeczku jezdzic ,bo placze i chce na rece ,chyba juz niedlugo bede musial go do spacerowki przestawic zeby widzial co sie dzieje to moze bedzie siedzial!pozdrawiam Anulka
Akszeinga ,czytam co piszesz i widze ze Julcia spi tobie super w wozeczku na dworze, bardzo dobrze niech sie dotlenia dziewuszka, a jak spi ci w nocy? wiesz moj maluszek to w nocy spi dobrze raz sie budzi do karmienia a w dzien spi 2, czasem 3 razy po pol godzinki,20 minut czasem ,tak naprawde to ja zawiele nie zrobie w domciu,chyba ze ma dobry dzien i sie sam pobawi.
Ja ide zwacyc Jakuba dzis ,bo ostani raz go wazylam jak mial 7 tygodni i wazyl 6 kilo,a ciekawe ile teraz bedzie wazyl,zmykam bo maly sie domaga cyca!
marti8413-10-2009 10:52
Anikaaa ,co do tej szkoly rodzenia to przesylam ci fajny link z ,ktorego ja tez kozytalam jak bylam w ciazy,du\o przydatnych cwiczen i informacji z lewej strony sa wszystkie odcinki ,tylko musisz sie zarejstrowac aby obejrzec cala wersje,tez dla innych dziewczynek przydatne Moni i Agathy ,Kaludii
http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/
pozdrawiam was
klaudia2813-10-2009 11:29
Hej.
Dziękuje dziewczyny że trzymałyście kciuki za mnie wczoraj.
Na szczęście wizyta u dentysty nie była wczoraj taka zła.
Była to tylko kontrol na którą chodzę co 6 miesięcy i na szczęście było wszystko wporządku ,wszystko ok także tylko sprawdziłą ,pochwaliła,troche pogadałysmy przy okazji jak zobaczyła że jestem w ciązy,po wypytywała ktory to miesiec na kiedy mam termin i tak dalej i dała mi ulotki na temat czyszczenia zebow u dzieci i czyszczenia zębów mlecznych i takie tam.
Także jak na wizyte u dentysty to było wyjątkowo miło....hahahah.
Ja jutro wieczorkiem jade do Polski na tydzień takze jutro sie z wami pożegnam i znikam na tydzien bo tam nie będę miała przez ten tydzien dostepu do internetu także odezwie sie dopiero jak wrócę.
Pozdrawiam ,pa
Akszeinga113-10-2009 12:09
Witajcie dziewczynki!
Wkońcu znalazlam dłuższą chwilkę by tu popisac. Szkoda, że pogoda się popsuła i robi sie coraz chlodniej i zimniej na dworze.brrr... bo moja Julcia tak bardzo lubi spac na dworze (ze 3 lub 4 h) lubiła pospac na podwórku. A teraz? Jesień, zaraz zima i przymrozki i skończy sie tylko na kótkich spacerkach!
Ach, zeby juz wiosna przyszła.
Marti odnosnie smoczka to moja córcia tez tak jak Kubuś nie chce żadnego, a wypróbowaliśmy już 5 róznych i żaden jej nie podpasowałAni NUKA,ani AVENT ani CANPOLA. Po prostu wypluwa i się krzywi na jego widok. Niestety czasami zastępuje sobie go kciukiem lub dwoma paluszkami z drugiej ręki. Na szczęscie robi to tylko w sytuacjach gdy się denerwuje i oby tylko tak jej zostało, bo czytałam, że od kciuka jest gorzej odzwyczaic niż od smoczka.
Czsami żałuję, że nie ciagnie tego smoka, zwłaszcza jak krzyczy coraz głosniej.
Natopmiast bardzo podoba nam się jej gaworzenie, agu, gie, tii, gu, ejj itp.
A jak Wasze dzieciaczki gadają?
Marti mam pytanko odnośnie basenu, gdzie można kupic specjalne pampersy dla maluszka na pływanlnie?
Moniu B. jeśli chodzi o wyprawkę ze szpitala to tak jak pozostałe dziwczyny polecam grupy śpiworek i pajacyk pod spód lub śpioszki i kaftanik i na to grubszy sweterk jeszcze.
A tak w ogóle moje zafasolkowane koleżanki to wg mnie najwygodniesze z ubranek (juz w domciu) są do spania pajacyki - zimą i jesienią (ja ich mam mnóstwo),bo jest mu w nich najwygodniej i najszybciej można maluszka przewinąc w nocy czy nad ranem, a latem body. W dzień to róznie ubieram moją lady, ale staram się by jej było wygodnie i ciepło.
Poza tym nie ma co kupowac dużo ubranek w tym samym rozmiarze, bo maluszki szybko wyrastają i bywa tak, że niektórych nawet nie założą. Ja kupiłam duży zestaw ciszków będąc w 24 tc, a później dostalam 5 razy tyle od szwagierki bo ona ma rok starsze dziecko niż moje, w dodatku zawsze kto mnie odwiedzał to przynosił jakis ciuszek i nazbierało się tego a nazbierało, a córcia tak szybciutko rosła, ze niekórych ubranek nawet nie wyciągałam. Teraz też mam dobrze, bo zawsze jakies ciuszki dostaje od szwagierki. Tylko,że moja Julka jest dużym dzieckiem i prawie dogania wagowo swoja kuzynkę. Dodam, ze ubieram ją juz w ubranka rozmiar 74.
A wiec kochanie nie przesadzajcie z ubrankami, choc wiem, ze te najmniejsze są najpiękniejsze i aż żal nie kupic.
Anuleczko super, ze wypad się udał i że Danielkowi służył klimat. A i ty widac sie rozkoszowałas w jedzonku i uroku Karpacza. My naszą Julie jak miała 2,5 m-ca zabralismy nad morze, tez jej powietrze tam służyło, niestety gorzej było z drogą powrotną.
Akszeinga113-10-2009 12:24
Zuziu jeśli chodzi o krawienie to nie przejmuj się, u mnie tez tak było, że wydawało mi się, że już koniec a tu ciach i dalej. Nawet po okresie połogu (nawet 2 m-cach) przy większym wysiłku plamiłam. Ostatnio jak bylam u lekarza to powiedział, ze to normalne i mam się nie martwic.
A co do laktacji, to ja na początku też mysłałam, ze mam mało wartościowy pokarm bo dzidzia cały czas wisiała mi na cycku, a jak ją odsatwiłam to dalej szukała cyca i tak w kólko. Trwało to z 2 m-ce, ale teraz wiem, ze to nie było spowodowane nienajadaniem. Czytałam rózne ksiazki ai artykuły na temat laktacji i wszędzie napisane było "że nie ma małowartościowego pokarmu". Pokarm dostosowuje się do potrzeb dziecka i zeby pokarmu było coraz więcej, trzeba jak najczęsciej przystawiac dziecko do piersi i tak też robiłam. Do tej pory karmie tylko piersią (a Julcia ma juz 3 i pół m-ca i wazy ok 9kg.), sporadczynie daję jej do picia wodę i herbatkę.
Na początku było mi bardzo ciezko, bo nic w domu nie mogłam zrobic, bo mała tylko by ciągnęła, piłam herbatkę na laktację z Hippa. Czytałam też, że piwo Karmi pomaga w laktacji, więc zaczełam je popijac i tak mi posmakowało, ze do tej pory co kilka dni wypijam sobie schłodzone. Maz pije alkoholowe a ja bezalkoholowe.
Ale u Ciebie to już którys tydzień, więc na pewno masz ten kryzys laktacyjny i w ciągu kilku dni powinien minąc. Buziaczki
Akszeinga113-10-2009 12:34
Marti odnośnie snu w nocy to: (i tu przestroga dla przszłych mam) nie pozwlajcie zasypiac swoim maluszkom podczas jedzenia z piersi. Ja niestety popełniłam ten bład i moja córcia po kapieli (ok. 20:30) dostaje ostatnie wieczorne karmienie piersią i tak długo z niego ciągnie aż usypia. A zasypia ok 21:00, 21:30 a bywa, ze nawet po 22:00. I później już śpi do 2 w nocy, poje z 10 min i śpi do 7 lub 8 rano. Jeśli chodzi o nocki to ja się wysypiam i ona z pewnością też.
O! widzę, że słonko za oknem się pojawiło, więc zaraz ubiore mała i dam do wózeczka aby pospała trochę na świeżym powietrzu pod okiem dziadka, a ja uciekam na małe zakupy. Tak anuleczko o tyle mam dobrze, że Julkę moze ktoś mi przypilnowac, bo mieszkamy z moimi rodzicami. Ale już niedługo, bo jestesmy na etapie wykańczania budowy domku. W sumie daleko nei uciekamy od rodziców, bo tylko na druga stronę ulicy. Bo włanie tam tata darował mi działkę. W sumie cieszę sie, że tak blisko rodziców, bo zawsze bedzie można na nich liczyc i beda mieli blisko do wnusi.
Ale się dzisiaj rozisałam, prawie ksiazka hihihihi, ale nie zawsze mam czas.
Pozdrawiam wszystkie tutejsze forumowiczki bardzo cieplutko i życze udanego dzionka. Pa,pa!
Uciekam, bo mała coraz głosniej krzyczy:)
AGATHA13-10-2009 15:26
No ładnie sie rozpisalyscie nasze mamuski ale Wasze rady sa tu bezcenne i tak Marti dzis piore ubranka aby nie stalo sie tak jak u Twojej znajomej, zreszta sama bede spokojniejsza bo lubie miec wczesniej wszystko zaplanowane.Dziekuje rowniez za linka o szkole rodzenia, zaraz go przejrze.
Akszeinga1- dzieki za porady "ubraniowe", musze sie jeszcze zaopatrzyc w pajacyki bo ich mam najmniej.No i jak bede karmic to sprobuje tez piwa Karmi ale to bardziej towarzysko gdy M bedzie pil swoje piwo, mimo wszystko fajnie wiedziec jesli pomaga w laktacji.
Klaudia28- udanego pobytu w Polsce, ubieraj sie cieplutko bo z tego co widze w TV temperatura spadla a w gorach snieg.
Milego dnia
Akszeinga,ja na basen uzywam pieluszek huggies little swimmers tu masz link
http://www.huggies.com/pl/littleswimmers.html,one sa fajne bo to sa specjalne pieluszki do plywania i jeszcze na wiesz zakladam Kubie takie fajne majteczki,ktore dostal od szkoly plywania,przesylam ci tez fajne linki o maluchu na basenie itc http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,5207292.html
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,4436911.html
bo ja ci powiem ze mysmy sie dlugo zastnawiali nad tym basenem,raczej to moj maz byl bardziej na nie,bo przeczytal gzies w internecie ze chlorowana woda sprzyja rozwojowi astmy,i nie chcialby aby maly mial astme,jak ja bo widzi jak mi jest troche czasem ciezko, aja mu powiedzialam zejak nie bedzie sprzatal domu np,to dziecko moze tez dostac od kurzu,a raz w tygodniu po polgodziny na basenie w cieplutkiej wodzie malemu nic nie bedzie,zachartuje sie i ma jakoms rozrywke.
Ja nie siedze tez w domu porozmawiam z innymi mamami i jakos go przekonalam, nawet wykupilam juz tzw poziom 2 ,a jest ich 4 aby dziecko umialo plywac ,tak swobodnie wiec mysle ze bedziemy chodzic nadal,jutro jedziemy.
Poza tym to dobrze wiedziec ze nie tylko Kuba nie lubi smoczkow Julcia,tez ,ja to tez probowalam roznych firm i on nie lubi,tylko podobnie jak twoja coreczka woli swoje paluszki,ja mu czasem te paluszki wyciagam,kciuka nie sssie tylko 2 palce srodkowy i wskazujacy! i tez bardzo duzo gaworzy.
Ale zazdroszcze ci tej przeprowadzki do nowego domku,super sprawa miec wlasny domek,hmm tak sie rozmazylam ze moze kiedys my tez bysmy sobie jakies gnazdko wybudowali:) i bardzo dobrze ze rodzice ci pomagaja przy malutkiej,mi rodzice tez przyjechali z Polski na 2 2 miesiace pomoc i bardzo im za to jestem wdzieczna bo troche na poczatku bylo ciezko,ale jest juz ok:)
Kuba tez lubi sobie przy cycu usnac,ale wiesz powiem ci jak go odkladam do lozeczka to czasem sie budzi a czasem spi juz i w sumie nie placze,ale staram sie go klasc spac zanim usnie takim glebokim snem.
Juleczka tez spi dobrze w nocy wam,to super.
Ja bylam zwazyc dzisiaj Kube i wazy 7 kilo,troche sie zdziwilam,bo myslalam ze bedzie wiecej okolo 8,hmm ale nic,tylko kilo przytyl w przeciagu 2 miesiecy,nie martwie sie tym,bo rosnie i je zdrowo a to najwazniejesze, a i powiem ci Akszeinga jeszcze ze Kuba tez nosi ubranka na 74 cm,duze mamy te pocieszki nasze:)
Agatha-ten link co podalam bardzo mi sie przydal,bo tam sa podane,fajne cwiczonka w 1 fazie porodu,a jak wiem to chyba w Irlandii jest to samo i kaza ci do szpitala przyjechac jak napozniej,a te cwiczenia duzo pomagaja uzmiezyc bol nawet juz przedporodowy i sie zrelaksowac ,pozdrawiam
Akszeinga113-10-2009 21:09
Agatha polecam piwko Karmi malinowe, pychotka! Na razie jeszcze możesz rozkoszowac sie róznymi łakociami, ale podczas karmienia już trzeba będzie sobie odmówic wielu przyjemnosci z jedzonka...
Jak się czujecie zafasolkowane?Która pierwsza w kolejce będzie się rozwiązywac?
Akszeinga113-10-2009 22:20
Marti dziękuję ślicznie za linki, własnie przeczytałam te artykuły i teraz wiem czym się sugerowac przy wyborze basenu no i jakie pieluszki kupic. Pozdrowionka i dobranoc wszystkim!
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
klaudio28, marti, agatho, agnieszkoadres wszystkim wam baaaaaardzo dziękuję za życzonka :)). Urodziny jak to urodziny ale w tym roku obchodzone na spokojnie i bez alkoholowo, ale po innych latach to ojj działo się 10-tego , działo ;D....
Jak tam u was po weekendzie??? my jednak pojechalismy do Karpacza ale dopiero dzisiaj, i szczerze mówiąc to na obiad :)--na pstrąga mniam mniam. Daniela oczywiscie z nami włóczyliśmy, oj hartuje nam się kierowca i podróżnik. Ma dopiero 3 miesiące a już w swoim króciutkim życiu przejechał okolo 1500km. Na poczatku jazda z nim to była jakas masakra. Jak auto jechało to był spokojny ale wystarczyło zatrzymać się na światłach to włączał (jak fajnie nazwała Zuzia) syrenę. A teraz koleżka albo spi albo oglada zafascynowany świat przez okno. Po powrocie martwiłam się,że przez to,że wyspał się w samochodzie ,przesunie godzinę usypiania i bedzie buszował do północy ale zadziwił nas, bo ładnie po kapieli, jedzonku i bajeczce zasnął, kochany mój :))). Jejku nie wiem jak mogłam życ bez niego :)
Zmykam do mężusia, film mamy ogladać.....dobranoc i do jutra
Hey dziewczyny:)))
Anuleczka, to i tak się wypad udał:)))Fajnie..A jeśli chodzi o Danielka to będzie zahartowany chłópak, podziwiam:)))
Anikaa i Ty doczekasz się pięknego brzuszka, napewno:))Ja co prawda bardzo wczesnie się go doczekałam, bo jak na badania chodziłam do przychodni to panie się dziwiły ze juz taki brzucholek mam:))))Niedlugo bedziesz go na kazdym kroku prezentowac:)))
Zuziu co tam u Was słychać???
Agatha, jak po wcorajszym leniuchowaniu????
Ja się w sumie już prawie wykurowałam, jeszcze katar został ale juz jest o wiele lepiej:))Dzis do kontroli a jutro musze byc juz na 7 w szpitalu bo mam test obciążenia glukozą, bleeee:((No ale jakos to musze przezyc.Tylko najgorsze to jak ja wstanę tak wczesnie???Masakra:))Hahaha
Stwierdziłam że dziś się wybiorę na jakieś zakupy bo nie mam siły siedzieć sama w domu:((Mąż wróci dopiero po 14, a potem ja muszę uciekać do lekarza...
Życzę Wam miłego dzionka;)))
Hej.
A ja dzisiaj to co "lubię najbardziej".....hihi wizyta u dentysty.
Mam dziś termin do kontroli na 15 godz.
Boże jak ja tego nie cierpię.
Trzymajcie za mnie.
Pozdrawiam, pa
Ja dziś bardzo króciutko. Mamy problemy z jedzonkiem. Coś puste mam te cyce. Mały chce jeść ale jak go przystawiam to fuczy i nie chce ssać. Ale jak ja tak mocniej ścisnę to leci mleczko. Ale w dotyku są takie miękkie. Mały więc nie ssie tylko wkurza się i mamle brodawki przez co one bardzo mnie szczypią. Przyznam się, że już wczoraj sił nie miałam i dałam mu butelkę z mlekiem modyf. Wypił 120 niemal duszkiem. Aż się trzepał na to. Ale ja chę karmić piersią i nie wiem co pić lub jeść żeby mieć więcej mleczka :-(. Do tego cały czas ( chyba juz 4-ty dzień ) mam dość mocne krwanienie ale odczekam do końca połogu i potem się będę martwić. Jest to niemiłe i stresujące. Przeszłam już z wkładek na podpaski. Ostatnie dni mam dość ciężkie.
Monia - powodzonka u gina i smacznego życzę na jutro :-).
Anuleczko - ale fajnie pojechać całą rodzinką na wycieczkę się wybrać ! O tym pstrągu to nie musiałaś pisać - chyba, że lubisz się znęcać nad innymi :-).
Klaudia - będzie dobrze u dentysty, pewnie powie, że wszystko ok. Najważniejsza jest profilaktyka. Będzie dobrze a jak nie - to chwilę Ci będzie niedobrze z potem znowu będzie dobrze - hahaha.
PAPAPA.
ZUziu, to przykre, ale szczerze ja napewno Ci nie pomoge bo zielona w tej kwestii jestem:(((
Jesli chodzi o lekarza to mam dzis kontrole u internisty, a jutro to bedzie maskara:(((
klaudia, powodzenia, ja to normalnie sie wybieram i sie wybrac nie moge:(((
Zuziu co do krwawienia to rzeczywiście odczekaj do końca połogu (juz niedługo) i jesli nic sie nie zmieni to do lekarza, zreszta i tak pewnie się wybierasz, co nie? a co do laktacji, pijasz herbatki pobudzajace laktację właśnie? sama nie piję ale słyszałam o nich-może one pomogą. A może problem nie w ilosci a w jakosci?? wiesz- czasami nie ma wyjścia i trzeba dokarmiać dziecko, przecież całkiem nie przerzuciłabyś Pawełka na butlę tylko np. raz na noc. Sama nie wiem. Nie mam z tym na razie problemu i nie wiem co mam ci doradzić. Ale jesli ewidentnie masz z tym problem to podaj mu butlę i już!!! Zuziu popytam tu i ówdzie i dam ci znać co do poprawienia jakosci i ilości pokarmu. Tylko się nie załamuj i nie dołuj!!!!! główka do góry :))--wiem, że łatwo powiedzieć ale gorzej wykonać jesli źle się coś dzieje, ale jestem pewna,że niedługo to się zmieni...
Zuzia niestety ja tez nie bardzo moge pomoc, wiem jedynie tak jak juz Anuleczka wspomniala o herbatkach pobudzajacych laktacje ale mysle ze je znasz.Ponoc nieoceniony tez jest spokoj zebys sie nie stresowala gdy przystepujesz do karmienia bo synus tez sie denerwuje.Moze jakas herbatka z melisy na ukojenie nerwow? Trzymaj sie kochana bo wyobrazam sobie jak to frustruje.
Anuleczka- to niezly podroznik z Danielka, fajnie ze wypad sie udal, a co do pstraga to ochote tez mi zrobilas podobnie jak nasza Zuzia swoja szarlotka kilka tyg.temu.Pozniej prawie kazda z nas do cukierni leciala :))
MoniaB- dobrze ze zdrowiejesz, na pewno internista to potwierdzi a co do obciazenia glukoza to u nas wogole nie robia tego badania, zreszta np.badania moczu tez nie robia, jedynie sprawdzaja paskiem lakmusowym zawartosc glukozy w nim.
Klaudia- no to trzymam kciuki aby wizyta u dentysty szybko minela.
Weekend weekend i po weekendzie:/
Wczorajszy pomysł z zakupami w Ikei był jednym z tych średnio trafionych.. 2 min po tym jak weszłam do środka chciałam stamtąd uciekać
Nie rozumiem ludzi, którzy całymi rodzinami w niedzielne południe pakują się i jadą na obiad do Ikei, niby przy okazji zakupów, ale bardziej chyba z braku pomysłów jak spędzić niedziele.
W restauracji było czarno, ledwo z M przeszliśmy do hal z artykułami, wszędzie pełno dzieci, skaczących po łózkach, ganiających się między meblami, co chwile ktoś popychał mnie wóżkiem... koszmar:( Kupiliśmy wszystko co trzeba, ale następnym razem jade z mamą lub sama w tygodziu, nie czekam na ten jedyny wolny dzień mojego M.
Mam pytanko dziewczyny, kiedy należy zapisać się do szkoły rodzenia?:)))
Agatha- tak otworzyli Galerie Jurajską, ale jeszcze nie bylam, czekam az tlumy przejdą, zreszta srednio sie z tego powodu ciesze bo od kilku lat ubieram sie w 3 sklepach najczesciej w galerii krakowskiej, a teraz są tez tutaj i pewnie bede mijac dziewczyny w tych samych bluzeczkach, płaszczykach itp:/
Zuziu przystawiaj dzidzie do cyca jak najczesciej, im dłuzej malusze ssie tym wiecej poakrmu się wytwarza. Poza tym w którymś tygodniu jest kryzys laktacyjny, więc może akurat u Ciebie on wystapił, Na szczescie szybko mija i powinno byc dobrze. Pozdrowionka
Witam was dziewczynki
Ja to mialam taki weekend zapracowany i wczoraj ze ledwo chodze! Postanowilismy z mezem w koncu iposprzatac pokoj dla Kuby, mebelki wstawic i przy okazji wysprzatalam cale mieszkanie,firanki popralam,pochowalam letnia odziez i ciazowa tez gleboko do szafy.Malego ciuszki od 0-3 miesiecy,jest tego cale pudlo-tez schowalam.
Jedziemy jeszcze kupic komode na rzeczy,hii maz placi,to sobie wybiore najdrozsza!:)
Agatha-wiesz ja opowiem ci taka ,troszke zabawna historie,tlumaczaca dlaczego tak wszystko mialam gotowe prawie 3 miesiace przed urodzenim maluszka.
Wiesz jak bylam w ciazy ,to na studiach mialam 2 kolezanki,na roku,jedna byla w ciazy tak jak ja,-termin miala na czerwiec a druga miala termin na na poczatek kwietnia,w sumie jakies 10 tygodni roznicy,a wiec ja i ta pierwsza kolezanka co mialysmy termin tak samo,mowilysmy ze kupimy wszystko dla maluszka ta po usg w 20 tygodniu,bo pozniej nie bedzie jak i ciezko itp.Natomiast Kasia -co miala termin na kwiecien,to sie z nas smiala i mowila ,ze nie powinnysmy ,ze to nie wypada,nie wiadomo jaka plec i ona twierdzila ze jak pojdzie na macierzynskie w 38 tygodniu to sobie wszystko porobi pokupuje itp,bo ona i tak wie ze dziecko urodzi sie 2 tygodnie po terminie,bo u nich to ponoc rodzinne.
Wyobraz sobie jednak los sprawil jej psikusa i urodzila coreczke w lutym prawie 9 tygodni przed porodem!Nie miala nic,oprocz kilku rzeczy , a ze po porodzie musiala zostac z maluszkiem w szpitalu,bo wczesniak i ona tez cos sie nie zabardzo czula,to maz wszystko pokupowal-hmm jak pozniej opowiadala nam to mowila ze katastrofa byla,bo wozek kupil nie taki,lozeczko najtansze ,ubranka tez nie to co chciala.
Wiec mowila nam zeby wszystko za wczasu miec gotowe,bo to z naszymi maluszkami nigdy nic nie wiadomo.
Tak ze jak sie dowiedzialm ze ona urodzila,to pojechalam zaraz kupic wszytko,lozeczko ,wozek etc a bylam w 24 tygodniu ,czy jakos tak i torbe tez szybko spakowalam w 32.
ciuszki pralam i prasoealam 2 razy w 32 tygodniu i 38 zeby byly swieze :)
Anikaa ,ja do szkoly rodzenia poszlam dopiero w 36 tygodniu,ale to byla panstwowa szkola rodzenia i tylko jeden dzien,a do szkoly rodzenia prywatnie to jak sie nie myle w zaleznosci od tego ile jest zajec(moja kuzynka miala 10 ) to zaczela tak w 26 i skonczyla w 36 tygodniu,bo to jedne zajecia w tygodniu ,ale popytaj,bo chyba kazda szkola inaczej organizuje.
Zuziu kochana ,jestes super mamuska,bo mimo problemow dalej karmisz i dajesz rade, jednak polskie mamusie sa super,bo sie poswiecaja dla maluszka,bo tu w Anglii to kobietki nie chca karmic piersia,nie ze nie moga,tylko ie chce im sie-bo to jest jednak poswiecenie!
Ja powiem ci kochana tez mialam okolo 4 tygodnia zycia u maluszka,problemy z karmieniem ,chcial jesc jesc i sie nie najadal dalam mu butelke raz na noc z mleczkiem modyfikowanym i tak u nas zostalo do dzis,codziennie wieczorem maluszek pije butelke,pozniej cyca i w ciagu dnia cyca clay czas.
A moze jak powiedziala Anuleczka,to chodzi o jakosc a nie ilosc pokarmu,musisz kochana dbac o siebie i duzo jest zdrowego mieska,w tedy pokarm jest pelniejszy,ale ja rozumiem ze trudno pewnie ci jest bo masz jeszcze starszego syneczka do opieki i caly domek na glowie i tak naprawde czlowiek mysli o sobie na samym koncu, a nie powinien i dbaj o siebie Zuziu kochana i trzymam kciuki,
Anuleczka-js to wam zazdroszcze ze Danielek to taki grzeczniutki w samochcodzie wam jezdzi,bo Kuba,to poprostu nienawidzi fotelika-hmm a raczej siedziec w nim,zaraz sie prezy wyrywa kopie nozkami bo nie chce siedziec i tak dopiero po okolo 15 minutach sie uspokaja na krotko, w sumie to ja nie wiem co my zrobimy ale za 2 tygodnie jedziemy do mojej siostry na urodziny mojego chrzesniaka i to jest jakies 2 godziny jazdy w jedna strone,nie wiem jak to bedzie.
Kubus to czasem nawet nie lubi w wozeczku jezdzic ,bo placze i chce na rece ,chyba juz niedlugo bede musial go do spacerowki przestawic zeby widzial co sie dzieje to moze bedzie siedzial!pozdrawiam Anulka
Akszeinga ,czytam co piszesz i widze ze Julcia spi tobie super w wozeczku na dworze, bardzo dobrze niech sie dotlenia dziewuszka, a jak spi ci w nocy? wiesz moj maluszek to w nocy spi dobrze raz sie budzi do karmienia a w dzien spi 2, czasem 3 razy po pol godzinki,20 minut czasem ,tak naprawde to ja zawiele nie zrobie w domciu,chyba ze ma dobry dzien i sie sam pobawi.
Ja ide zwacyc Jakuba dzis ,bo ostani raz go wazylam jak mial 7 tygodni i wazyl 6 kilo,a ciekawe ile teraz bedzie wazyl,zmykam bo maly sie domaga cyca!
Anikaaa ,co do tej szkoly rodzenia to przesylam ci fajny link z ,ktorego ja tez kozytalam jak bylam w ciazy,du\o przydatnych cwiczen i informacji z lewej strony sa wszystkie odcinki ,tylko musisz sie zarejstrowac aby obejrzec cala wersje,tez dla innych dziewczynek przydatne Moni i Agathy ,Kaludii
http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/
pozdrawiam was
Hej.
Dziękuje dziewczyny że trzymałyście kciuki za mnie wczoraj.
Na szczęście wizyta u dentysty nie była wczoraj taka zła.
Była to tylko kontrol na którą chodzę co 6 miesięcy i na szczęście było wszystko wporządku ,wszystko ok także tylko sprawdziłą ,pochwaliła,troche pogadałysmy przy okazji jak zobaczyła że jestem w ciązy,po wypytywała ktory to miesiec na kiedy mam termin i tak dalej i dała mi ulotki na temat czyszczenia zebow u dzieci i czyszczenia zębów mlecznych i takie tam.
Także jak na wizyte u dentysty to było wyjątkowo miło....hahahah.
Ja jutro wieczorkiem jade do Polski na tydzień takze jutro sie z wami pożegnam i znikam na tydzien bo tam nie będę miała przez ten tydzien dostepu do internetu także odezwie sie dopiero jak wrócę.
Pozdrawiam ,pa
Witajcie dziewczynki!
Wkońcu znalazlam dłuższą chwilkę by tu popisac. Szkoda, że pogoda się popsuła i robi sie coraz chlodniej i zimniej na dworze.brrr... bo moja Julcia tak bardzo lubi spac na dworze (ze 3 lub 4 h) lubiła pospac na podwórku. A teraz? Jesień, zaraz zima i przymrozki i skończy sie tylko na kótkich spacerkach!
Ach, zeby juz wiosna przyszła.
Marti odnosnie smoczka to moja córcia tez tak jak Kubuś nie chce żadnego, a wypróbowaliśmy już 5 róznych i żaden jej nie podpasowałAni NUKA,ani AVENT ani CANPOLA. Po prostu wypluwa i się krzywi na jego widok. Niestety czasami zastępuje sobie go kciukiem lub dwoma paluszkami z drugiej ręki. Na szczęscie robi to tylko w sytuacjach gdy się denerwuje i oby tylko tak jej zostało, bo czytałam, że od kciuka jest gorzej odzwyczaic niż od smoczka.
Czsami żałuję, że nie ciagnie tego smoka, zwłaszcza jak krzyczy coraz głosniej.
Natopmiast bardzo podoba nam się jej gaworzenie, agu, gie, tii, gu, ejj itp.
A jak Wasze dzieciaczki gadają?
Marti mam pytanko odnośnie basenu, gdzie można kupic specjalne pampersy dla maluszka na pływanlnie?
Moniu B. jeśli chodzi o wyprawkę ze szpitala to tak jak pozostałe dziwczyny polecam grupy śpiworek i pajacyk pod spód lub śpioszki i kaftanik i na to grubszy sweterk jeszcze.
A tak w ogóle moje zafasolkowane koleżanki to wg mnie najwygodniesze z ubranek (juz w domciu) są do spania pajacyki - zimą i jesienią (ja ich mam mnóstwo),bo jest mu w nich najwygodniej i najszybciej można maluszka przewinąc w nocy czy nad ranem, a latem body. W dzień to róznie ubieram moją lady, ale staram się by jej było wygodnie i ciepło.
Poza tym nie ma co kupowac dużo ubranek w tym samym rozmiarze, bo maluszki szybko wyrastają i bywa tak, że niektórych nawet nie założą. Ja kupiłam duży zestaw ciszków będąc w 24 tc, a później dostalam 5 razy tyle od szwagierki bo ona ma rok starsze dziecko niż moje, w dodatku zawsze kto mnie odwiedzał to przynosił jakis ciuszek i nazbierało się tego a nazbierało, a córcia tak szybciutko rosła, ze niekórych ubranek nawet nie wyciągałam. Teraz też mam dobrze, bo zawsze jakies ciuszki dostaje od szwagierki. Tylko,że moja Julka jest dużym dzieckiem i prawie dogania wagowo swoja kuzynkę. Dodam, ze ubieram ją juz w ubranka rozmiar 74.
A wiec kochanie nie przesadzajcie z ubrankami, choc wiem, ze te najmniejsze są najpiękniejsze i aż żal nie kupic.
Anuleczko super, ze wypad się udał i że Danielkowi służył klimat. A i ty widac sie rozkoszowałas w jedzonku i uroku Karpacza. My naszą Julie jak miała 2,5 m-ca zabralismy nad morze, tez jej powietrze tam służyło, niestety gorzej było z drogą powrotną.
Zuziu jeśli chodzi o krawienie to nie przejmuj się, u mnie tez tak było, że wydawało mi się, że już koniec a tu ciach i dalej. Nawet po okresie połogu (nawet 2 m-cach) przy większym wysiłku plamiłam. Ostatnio jak bylam u lekarza to powiedział, ze to normalne i mam się nie martwic.
A co do laktacji, to ja na początku też mysłałam, ze mam mało wartościowy pokarm bo dzidzia cały czas wisiała mi na cycku, a jak ją odsatwiłam to dalej szukała cyca i tak w kólko. Trwało to z 2 m-ce, ale teraz wiem, ze to nie było spowodowane nienajadaniem. Czytałam rózne ksiazki ai artykuły na temat laktacji i wszędzie napisane było "że nie ma małowartościowego pokarmu". Pokarm dostosowuje się do potrzeb dziecka i zeby pokarmu było coraz więcej, trzeba jak najczęsciej przystawiac dziecko do piersi i tak też robiłam. Do tej pory karmie tylko piersią (a Julcia ma juz 3 i pół m-ca i wazy ok 9kg.), sporadczynie daję jej do picia wodę i herbatkę.
Na początku było mi bardzo ciezko, bo nic w domu nie mogłam zrobic, bo mała tylko by ciągnęła, piłam herbatkę na laktację z Hippa. Czytałam też, że piwo Karmi pomaga w laktacji, więc zaczełam je popijac i tak mi posmakowało, ze do tej pory co kilka dni wypijam sobie schłodzone. Maz pije alkoholowe a ja bezalkoholowe.
Ale u Ciebie to już którys tydzień, więc na pewno masz ten kryzys laktacyjny i w ciągu kilku dni powinien minąc. Buziaczki
Marti odnośnie snu w nocy to: (i tu przestroga dla przszłych mam) nie pozwlajcie zasypiac swoim maluszkom podczas jedzenia z piersi. Ja niestety popełniłam ten bład i moja córcia po kapieli (ok. 20:30) dostaje ostatnie wieczorne karmienie piersią i tak długo z niego ciągnie aż usypia. A zasypia ok 21:00, 21:30 a bywa, ze nawet po 22:00. I później już śpi do 2 w nocy, poje z 10 min i śpi do 7 lub 8 rano. Jeśli chodzi o nocki to ja się wysypiam i ona z pewnością też.
O! widzę, że słonko za oknem się pojawiło, więc zaraz ubiore mała i dam do wózeczka aby pospała trochę na świeżym powietrzu pod okiem dziadka, a ja uciekam na małe zakupy. Tak anuleczko o tyle mam dobrze, że Julkę moze ktoś mi przypilnowac, bo mieszkamy z moimi rodzicami. Ale już niedługo, bo jestesmy na etapie wykańczania budowy domku. W sumie daleko nei uciekamy od rodziców, bo tylko na druga stronę ulicy. Bo włanie tam tata darował mi działkę. W sumie cieszę sie, że tak blisko rodziców, bo zawsze bedzie można na nich liczyc i beda mieli blisko do wnusi.
Ale się dzisiaj rozisałam, prawie ksiazka hihihihi, ale nie zawsze mam czas.
Pozdrawiam wszystkie tutejsze forumowiczki bardzo cieplutko i życze udanego dzionka. Pa,pa!
Uciekam, bo mała coraz głosniej krzyczy:)
No ładnie sie rozpisalyscie nasze mamuski ale Wasze rady sa tu bezcenne i tak Marti dzis piore ubranka aby nie stalo sie tak jak u Twojej znajomej, zreszta sama bede spokojniejsza bo lubie miec wczesniej wszystko zaplanowane.Dziekuje rowniez za linka o szkole rodzenia, zaraz go przejrze.
Akszeinga1- dzieki za porady "ubraniowe", musze sie jeszcze zaopatrzyc w pajacyki bo ich mam najmniej.No i jak bede karmic to sprobuje tez piwa Karmi ale to bardziej towarzysko gdy M bedzie pil swoje piwo, mimo wszystko fajnie wiedziec jesli pomaga w laktacji.
Klaudia28- udanego pobytu w Polsce, ubieraj sie cieplutko bo z tego co widze w TV temperatura spadla a w gorach snieg.
Milego dnia
witajcie kubus troszke pojadl poszedl spac wiec cosik skrobne
Akszeinga,ja na basen uzywam pieluszek huggies little swimmers tu masz link
http://www.huggies.com/pl/littleswimmers.html,one sa fajne bo to sa specjalne pieluszki do plywania i jeszcze na wiesz zakladam Kubie takie fajne majteczki,ktore dostal od szkoly plywania,przesylam ci tez fajne linki o maluchu na basenie itc http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,5207292.html
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79406,4436911.html
bo ja ci powiem ze mysmy sie dlugo zastnawiali nad tym basenem,raczej to moj maz byl bardziej na nie,bo przeczytal gzies w internecie ze chlorowana woda sprzyja rozwojowi astmy,i nie chcialby aby maly mial astme,jak ja bo widzi jak mi jest troche czasem ciezko, aja mu powiedzialam zejak nie bedzie sprzatal domu np,to dziecko moze tez dostac od kurzu,a raz w tygodniu po polgodziny na basenie w cieplutkiej wodzie malemu nic nie bedzie,zachartuje sie i ma jakoms rozrywke.
Ja nie siedze tez w domu porozmawiam z innymi mamami i jakos go przekonalam, nawet wykupilam juz tzw poziom 2 ,a jest ich 4 aby dziecko umialo plywac ,tak swobodnie wiec mysle ze bedziemy chodzic nadal,jutro jedziemy.
Poza tym to dobrze wiedziec ze nie tylko Kuba nie lubi smoczkow Julcia,tez ,ja to tez probowalam roznych firm i on nie lubi,tylko podobnie jak twoja coreczka woli swoje paluszki,ja mu czasem te paluszki wyciagam,kciuka nie sssie tylko 2 palce srodkowy i wskazujacy! i tez bardzo duzo gaworzy.
Ale zazdroszcze ci tej przeprowadzki do nowego domku,super sprawa miec wlasny domek,hmm tak sie rozmazylam ze moze kiedys my tez bysmy sobie jakies gnazdko wybudowali:) i bardzo dobrze ze rodzice ci pomagaja przy malutkiej,mi rodzice tez przyjechali z Polski na 2 2 miesiace pomoc i bardzo im za to jestem wdzieczna bo troche na poczatku bylo ciezko,ale jest juz ok:)
Kuba tez lubi sobie przy cycu usnac,ale wiesz powiem ci jak go odkladam do lozeczka to czasem sie budzi a czasem spi juz i w sumie nie placze,ale staram sie go klasc spac zanim usnie takim glebokim snem.
Juleczka tez spi dobrze w nocy wam,to super.
Ja bylam zwazyc dzisiaj Kube i wazy 7 kilo,troche sie zdziwilam,bo myslalam ze bedzie wiecej okolo 8,hmm ale nic,tylko kilo przytyl w przeciagu 2 miesiecy,nie martwie sie tym,bo rosnie i je zdrowo a to najwazniejesze, a i powiem ci Akszeinga jeszcze ze Kuba tez nosi ubranka na 74 cm,duze mamy te pocieszki nasze:)
Agatha-ten link co podalam bardzo mi sie przydal,bo tam sa podane,fajne cwiczonka w 1 fazie porodu,a jak wiem to chyba w Irlandii jest to samo i kaza ci do szpitala przyjechac jak napozniej,a te cwiczenia duzo pomagaja uzmiezyc bol nawet juz przedporodowy i sie zrelaksowac ,pozdrawiam
Agatha polecam piwko Karmi malinowe, pychotka! Na razie jeszcze możesz rozkoszowac sie róznymi łakociami, ale podczas karmienia już trzeba będzie sobie odmówic wielu przyjemnosci z jedzonka...
Jak się czujecie zafasolkowane?Która pierwsza w kolejce będzie się rozwiązywac?
Marti dziękuję ślicznie za linki, własnie przeczytałam te artykuły i teraz wiem czym się sugerowac przy wyborze basenu no i jakie pieluszki kupic. Pozdrowionka i dobranoc wszystkim!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?