Zuzia44 dopiero teraz przeczytałam twojego posta, no niestety mężczyźni kochani ale niekiedy potrafią dolać oliwy do ognia...
Myśle, że gdyby na kilka dni zamienili się z Nami to wtedy zrozumieliby ile w domu jest do zrobienia. Jeszcze Ty z dzidziusiem, wielki szacun że wszystko ogarniasz.. Ja niewiem jak to bedzie jak przyjdzie dziecko, teraz ledwo daje rade z pracą, sprzątaniem, gotowaniem, zakupami, praniem, prasowaniem, spacer z psem i jeszcze szkoły mi się dalej zachciało:/ na szczeście w poniedziałek obrona, dyplomik i certyfikat do raczki i baj baj uniwerku:)))
Zuzia pokaż że silna z Ciebie kobieta a M pewnie szybciutko zrozumie, że nie miał racji i sam zaproponuje pomoc:)))
AGATHA20-10-2009 15:46
Czesc kochane!!
Marti84- my bedziemy miec jak wiekszosc kobietek na forum syneczka, a imiona jakie bierzemy pod uwage to Aleks lub Oliwier.Najbardziej spodobala mi sie puenta Twojego wpisu apropo mojego zamartwiania jak urodze przy drobnych gabarytach, jakby nie bylo i tak urodze, a w jaki sposob nie ma znaczenia byle malenstwo bylo cale i zdrowe. I tego sie bede Marti trzymac.
MoniaB- cudownie ze masz lekarza jak aniola, wyglada na to ze dba o swoich pacjentow.I dobrze dla Ciebie bo jestes spokojna i mozesz bez obaw cieszyc sie swoim stanem. A pamietam jak na poczatku ciazy nie wiedzialas co robic, czy brac leki czy odrzucic.
Kasia0333- witaj na forum i gratulacje!! A jak dlugo staraliscie sie o dzidzie jesli mozna wiedziec?
Anikaa- to fajna masz prace skoro mozesz w trakcie obiadek zrobic dla M (mam nadzieje ze dobrze zrozumialam)zawsze to oszczednosc czasu choc jak widze masz duzo obowiazkow.Nie martw sie jak bedzie gdy urodzi sie dzidzia, mysle ze rodzina bedzie chetna do pomocy, dasz rade na pewno.Zycze Ci juz powodzenia na poniedzialkowej obronie
Zuzia- tak to juz jest z tymi chlopami, nic tylko ich zostawic na caly dzien w domu z dzieckiem i niech sie przekonaja jaka to ciezka prace wykonuja zony.Spojrz kochana na ostatni wpis Marti84 gdy zostawila meza w weekend jak pieknie ja docenil. Troche sie obawiam o Ciebie Zuzia ze tak wszystko zaczelas robic, zebys sie kochana nie wypalila, bo takie przemeczenie nie wplywa pozytywnie na laktacje a i Pawelek pewnie rozdrazniony i niespokojny.Trzymaj sie kochana, a M zapewne zrozumie niebawem swoj blad.
Kasiula29- jak samopoczucie dzisiaj?
anuleczka20-10-2009 15:48
heyka
Kasiu--witam cie srdecznie. Ja jestem już mamuską i w razie pytań służę pomocą...
zuziu-wiem co czujesz. Faceci potrafią być wkurzający. Mój M. nie raz żartem mówi mi coś takiego, a to znaczy,ze pewnie tez i na poważnie tak myśli. Ja przez cały dzień jestem sama (jak wiesz), on wraca z pracy około 18/19, o 19 kąpiemy Małego i lulu i tyle go Daniel widzi. Wszystko jest na mojej głowie-i wkurza mnie to,że wiem ,ze nie jest to doceniane.....i chyba dobrze by było zostawic ich samych z dzieciakami na cały dzien (jak marti to zrobiła) to może by docenili to co robimy. Ale takie narzekania na kobiety były od pokolen. Pamietam jak mój ojciec gadał tak do mojej mamy ( a dodam,że mamcia moja wychowała 5 dzieci :) ) i na pewno miała ręce pełne roboty-a mimo wszystko ojciec pytał co ona robiła przez cały dzień!! szok!! teraz to widzę i rozumiem moja mame. Tak więc zuziu myslę,że faceci mają to w genach ;D...Napisz mi Zuziu jeszcze co ile karmisz Pawełka w dzień??? buziaki
marti8420-10-2009 16:34
Hej kochane
witam Kasiu 0333 na naszym forum ,gratuluje dzidziusia i dbaj o siebie :)
Anuleczka jak tam Danielek po szczepiace,udalo ci sie zalatwic? Mam nadzieje ze tak i Danielek nie plakal i ty tez nie:)
Ja czekam na list z przychodni ,Kuba bedzie mial ostatnia szczepionke teraz i az 3 razy beda go kuc!Nienawidze tej pielegniarki,ktora to robi,ale wiem ze to dla jego dobra!Koelja szczepinka dopiero jak bedzie mial Kuba roczek ,wiec o to sie nie martwie:),byle przezyc ta.
A moj maz to tez duzo pracuje,tylko on pracuje na popoludnie od 15 do 24 wiec w domu troszke z rana widzi Kube i mamy czas zjesc razem obiad,ale niedzile za to mamy dla siebie.
Zuziu kochana,ty to jestes super babeczka,dwojeczke dzieci i maz jeszcze obiad ma pod nosem,pokaz mu mu wpis i powiedz ze powinien cie na rekach nosic ,a nie narzekac!!
Podziwiam cie ,ze jeszcze bedziesz gotowac obiadek na 18 osob to bardzo duzo,ale mamy sa kochane i zawsze sluza pomoca,mi mama tez pomagala jak urodzilam dziecko i jestem jej bardzo za to wdzieczna,bo ciezko bylo.
A faceci to sa takie male dzieci,podaj ugotuj etc.
Moj M ogolnie to mi pomaga,jak np ja gotuje obiad to on sie zajmie malym i odkurzy w domu tez 2 razy w tygodniu,hmm ale trenowac tez go troche musialam,a jestesmy 6 lat razem a 4 po slubie!Jak zostawisz kiedys swojego M w domu samego z dziecmi to zrozumie,jak to co robimy jest wazne i ciezkie do pogodzenia.Jak cie bedzie dalej denerwowal to zostaw go na kilka godzin samego w domu z dziecmi,a sama idz na spacer lub do kolezanki lub do fryzjera-tez ci sie cos od zycia nalezy kochana.Ja mojego M z dzieciaczkiem zostawiam,nie ma wyjscia,wkoncu tez jest ojcem a dziecko potrzebuje obojga rodzicow.Nie daj sie kochana i trzymaj sie a kochana:)
Agatha,bardzo podobaja mi sie imona jakie wybralas dla swojego syneczka w sumie to termin zbliza ci sie juz duzymi kroczkami ,odpoczywaj jak najwiecej i dbaj o siebie niech cie mezus rozpieszcza,bo pozniej nie bedzie zabardzo jak:)
pozdrawiam
Monia,ale ci juz szybko polmetek minal,nie bedziesz nawet wiedziec kiedy a syneczek bedzie juz z toba i bedziesz go tulic i pisac tu na forum,hmm ktore niedlugo stanie sie forum mamusiek:)ale im nas wiecej tym weselej.
pozdrawiam.
Dobrze ze kochaniutka siedzisz w domu i odpoczywasz sobie,ja tez bylam na L4 od 27 tygodnia ciazy do rozwiazania:)
marti8420-10-2009 16:36
A moj syneczek to dzisiaj taka mala przylepa ze z kolan mi nie chce zejsc! Nawet jak do was pisze to siedzi i probuje dorwac cie do klawiatury!:)
buziole
anuleczka20-10-2009 17:43
wyobraź sobie Marti,ze mi Daniela nie zaszczepili!!! w przyszłym tygodniu mam dzwonić i raz jeszcze się zarejestrować. A mielibysmy to juz za soba.....Kubuś bedzie kuty 3 razy???? a czemu??? ojj bedziesz ryczeć-aż wam współczuję. Przylepa powiadasz? może nadrabia brak mamy w weekend! Muszę ci się do czegoś przyznac hihi, otóż od kiedy napisałaś mi,że na kolację wcinasz parówki wzięłam sobie to do serca i aby Danielowi "zatłuścić" mleczko tez dzień w dzień je wcinam. A piszę o tym bo przyszła właśnie na nie pora :D.
Dziewczynki-mamusie napiszcie proszę jak wyglada wasze menu, jecie już wszystko? co z fasolą i cebulka?
A ja zamówiłam sobie na allegro książkę "gry i zabawy z niemowlakiem" :))) to apropo pytania akszeingi jakis czas temu..już jej się doczekać nie moge....lecę na porówy...
anuleczka20-10-2009 18:14
kochane biegnę się pochwalić, otóz mój Danielek bawiąc się na macie i ćwicząc przekrety z boku na bok odwrócił się SAM na brzuszek!!!! Dokładnie dzisiaj skończył 3 miesiące i sprawił mi taki prezent :D hihi a teraz namiętnie próbuje to powtórzyć, kochany mój :)
kasiula2920-10-2009 18:15
oj dziewczynki ja myslalam ze dzisiaj to zdechne z bolu!:-)No ale od poczatku wiec moja polozna wczoraj umowila mi wizyte na dzis w szpitalu zeby ocenic wielkosc malego i sprawdzic dlaczego sie nie obniza.No i pojechalam sobie rano do szpitala, przyjal mnie bardzo mily pan ginekolog i mowi do mnie ze sobie to troszke przyspieszymy.Sprawdzil serduszko malego i mowi ze bije ladnie i nic mu nie dolega.Polozylam sie na lezance a on wlozyl palce i zrobil cos z moja szyjka czego nie da sie opisac ale najprawdopodobniej usunal czopek lub poprostu go naruszyl przy czym siknelo sporo krwi do tego tak nacisnal mi brzuch ze malo co nie narobilam w majtki z bolu.Po wszystkim powiedzial ze po tym powinnam urodzic juz w tym tygodniu a moze nawet dzis lub jutro a na wypadek gdybym nie urodzila umowil mnie na nastepny piatek na wywolanie porodu.Mialam jeszcze pozniej wizyte u kardiologa ale tak sie okrutnie czulam ze wrocilam do domu .Powiem wam ze faktycznie teraz co jakis czas czuje skurcze a przy tym bol taki troche mocniejszy jak na okres, mam nadzieje ze to juz jakas zapowiedz porodu.
AGATHA20-10-2009 19:21
Kasiula29- to sie poznecal nad Toba ten mily ginekolog, ale moze rzeczywiscie przyspieszy to porod i w weekend napiszesz nam ze juz po wszystkim jestes z malenstwem w domku. Tego oczywiscie Ci zycze i kibicuje dalej.Buziole
Anuleczka- to trzeba pogratulowac Danielkowi, silny z niego chlopak. Ale pocieszne sa takie male sukcesy dziecka,az milo, co to bedzie gdy zacznie raczkowac a pozniej chodzic, mowic "mama".Juz sie nie moge doczekac...
anuleczka20-10-2009 19:43
kasiula--jak leżałam na patologii to tez lekarz zrobił mi ok. 18 przy badaniu taki masażyk, przy którym lekarz wyciagnął zakrwawioną rękawiczkę, o 23h zaczęły mi się skurcze, o 3h trafiłam na porodówkę a o 12h Danielek ślizgał mi się na brzuszku :))...ruszy Cie lada moment--zobaczysz, moze nawet tej nocy. W tym miejscu życzę Ci powodzenia, wytrwałości i oczywiście łatwego porodu...trzymaj się
anuleczka20-10-2009 19:46
Agatha- a żebyś wiedziała,że cieszy i to jeszcze jak :D, już nie moge się doczekać tego raczkowania i słowa "mama" czy "tata". znajomi mówia mi,żebym się cieszyła,że mały jeszcze nie śmiga po mieszkaniu bo jeszcze zatęsknię za czasami kiedy sobie grzeczniutko leżał :)
marti8420-10-2009 19:55
hej
Kasiula to ten ginekolog najprawdopodobnie zrobil ci masaz szyjki macicy! wiem ze to nic przyjemnego ,bo sama go mialam,a bol okropny! Mowia ze to pomaga wywolac porod,miejmy nadzieje ze u ciebie zadziala:) powodzenia
Anuleczka,kochana widze ze Danielek to sie zaczyna swobodnie juz poruszac,kochany chlopczyk,pewnie niedlugo zacznie ci siadac,ciesze sie ze sie juz przewraca na brzuszek.
A w tej ksiazece jak wynajdziesz jakies fajne zabawy to podsun prosze kilka na forum.
Co do szczepionki Kuby to on pierwsza mial jak mial 8 tygodni i to byly 2 dawki w pietki, pozniej jak mial 3 miesiace tez 2 dawki w nozki i teraz na 4 miesiace 3 dawki-czyli beda go kuc 3 razy!
Wspolczuje ci kochana,ze Danielka nie zaszczepili ci dzisiaj bidulek mialby juz to za soba-no coz ale tak sluzba zdrowia!
Ja to dzisiaj Kube nosze caly dzien,caly dzien,nawet obiad jak gotowalam sobie to go mialam w nosidelku na plecach bo sie tak darl,ze nic nie moglam zrobic,a teraz siedzi mi na kolanch,,mam nadzieje ze pojdzie dzisiaj normalnie spac, bo ostatnie 3 noce od soboty to idzie spac o 8 budzi sie o 8.30 i domaga karmienia,a jak mu nie dam cyca to sie drze w nieboglosy i zje sobie jeszcze 10 minut i potem okolo 9 usypia!
Byla dzisiaj tez srodowiskowa pielegnarka,na wizyte kontrolna,pytala kiedy chce zaczac karmic Kube normalnym jedzeniem,ja mowie ze nie przed 6 miesiacem -do 6 sam piers i butla na noc,na normalne jedzenie bedzie czas.Ostatnio jednak rozgldalm sie za krzeselkiem dla niego i upatrzylam sobie jeden:)
Aniu co do jedzenia,to ja jak maly skonczyl 3 miesiae zaczelam juz jesc wszystko,oczywiscie pomalu wprowadzac,nie wszystko naraz,ale jem cebule i czosnek,fasolke,kalafior i ogorki kiszone i nawet czekolade-a wczesniej po czekoladzie Kuba wymiotowal!-teraz juz nie,ale to zle dal mnie,bo uwielbiam czekolade i brzuch mam wiekszy jak bym byla w 4,5 miesiacu ciazy!
Oj musze sie za siebie wziasc!
Ogolnie to lubie sobie dobrze zjesc i zawsze jak cos ugotuje to porcje mam wieksza od meza,bo ja jem dla 2!-maly tez wyciaga ze mnie i pozniej jestem glodna!
Ale jem wszystko-a jak sie najem za duzo to wypijam miete i rumianek i Kubie pomaga pozdrawiam ide go kompac bo zaraz mi klawiature rozwali!
kasiula2920-10-2009 20:34
marti a tobie ten masazyk pomogl?
anuleczko marze o tym zeby mnie wzielo tak szybko jak ciebie:-) jak narazie to zauwazylam przed chwila w ubikacji ze wychodzi mi taka galaretka lub przezroczysty sluz no i jest z krwia.Jeszcze tak z godzine temu byly tylko takie czarne plamki czyli chyba cos sie tam zmienia. Na dokumentacji wyczytalam ze rozwarcie bylo na 1 cm a szyjka skrocona tez chyba 1 lub 2 cm. Ponoc do porodu potrzeba az 10cm rozwarcia.Oj ...mam chyba dosc wrazen na dzisiaj i pojde sie polozyc z jakims filmem.Ten masaz byl wyjatkowo sadystyczny :-)ale ciesze sie ze jestem juz blizej niz dalej hihi.Buziole dla wszystkich moje kochane
marti8420-10-2009 21:33
Kasiula 29 ,mi niestety ale masazyk nie pomogl i syneczek sie zaprl i na swiat niechcial sam przyjsc i mialam porod wywolywany zakonczony cesarskim cieciem,ale krew ze sluzem to jest dobry znak,znak ze porod powoli sie zaczyna ,oczywiscie kochana roznie to bywa u jednych szybciej u jednych dluzej,ale sluz z krwia to znak ze cos zaczyna sie dziac,Kasulko kochana odpoczywaj sobie i wyspij sie za czasu ,bo czeka cie kochana nielada wysilek i przespane nocki sie skoncza na jakis czas,wiec odpoczywaj ile mozesz i badz spokojna bedzie wszystko dobrze,trzymam za ciebie kciuki
MoniaB21-10-2009 09:31
Dzien dobry kochane e-koleżanki:)))Jeszcze wczoraj narzekałam że jakoś na naszym forum cichutko a tu proszę w jakim tempie się aż dwie strony zapełniły:))))Jest co czytać:))))))
Anikaa pisz kochana jak tam po wizycie u ginekologa i jak się czujecie z fasoleczką:))))
Kasia0333 a co u Ciebie???Jak Ty się czujesz, jak znosisz ciążę i wogóle:)))
Zuziu słonko moje, nie martw się, jak każdemu chłopu jemu też przejdzie:))Ja na swojego M. nie mogę narzekać, jednak znam tą sytuację z domu, normalnie jakby anuleczka opisywała to co się u mnie działo...Mój ojciec wiecznie miał do mamy pretensje że w domu nic nie robi tylko jeździ do swojej chorej matki i tam cały dzien siedzi- a dom był posprzatany, ugotowane, poprane i wszystko na cito. A mama na nogach od 5 do 22. I nie wiem jak on tak mógł:((((Chyba zawsze uważał że to on najwiecej się napracuje bo przynosi pieniądze do domu:((((Tak jak Anuleczka powiedziała oni naprawdę mają to w genach:(((Chyba mój mąż jednak jest wyjątkiem:))Przynjamniej jak na razie:)))
Nie martw się kochana, jeszcze Cie będzie przepraszał:)))A to się szykuje imprezka:)))Super, chrzciny, Pawełek wystrojony do kościoła pójdzie, a raczej go zaniosą:)))
Trzymaj się i odzywaj się w miarę możliwości bo i my tesknimy za Tobą:)))
Anuleczka, no to tylko pogratulować wyczynów Danielka:)))Silny z niego chłopak:))))Oj juz jak widziałam zdjęcia jak pięknie głowkę podnosi to wiedziałam że silny:)))I jaki piekny prezent mamie sprawil, to musi byc urocze i wzruszające zarazem:)))Brawo dla tego przystojniaka:)))
Agatha- bardzo dba o pacjentów, nigdy w życiu nie spotkałam tak fantastycznego człowieka, normalnie współczesny doktor Judym, ma tyle pracy, tylu pacjentów ( zaznaczę że nie ma prywatnej praktyki tylko wszystkich albo w przychodni albo po prostu na oddziale przyjmuje)a i tak znajduje czas żeby odpowiedzieć na wszystkie dręczące Cię pytania,zeby po prostu tak po ludzku Cie przytulic i powiedzieć że wszystko będzie dobrze:)))Jest wspaniały...
A masz racje, miałam dylemat czy brac leki czy nie, ale to wszystko przez to że on kazał brać a ginekolog stawała na głowie żebym odstawiła i ja już miałam mętlik w głowie....Ale szybko się wyjasnil:))
A jak tak kochana szykowanie wyprawki dla dzidziusia????Ja chyba niedługo też się za pranie i prasowanie wezmę bo mam juz tych ciuszków trochę:))))
Marti kochana, nawet nie wiesz jak mi ten czas szybko leci:)))Już 25 tydzien a pamietam jak dziś kiedy się dowiedziałam że w ciąży jestem:))I bardzo się nie moge doczekac mojego synka;)))Już takie rewolucje w moim brzuchu prowadzi że ostatnio mi fale meksykańską przez brzuch przetpczył, tak się wiercił:))I nawet już mój mąż widział jak mi brzuch skacze od jego kopniaków:))To jest po prostu urocze:)))
A jeśli chodzi o wolne to ja niestety musze w domu siedzieć bo mój tryb pracy nie pozwalal mi dalej pracować, a pracodawca jakos nie miał ochoty zmieniać mi warunków pracy, wiec odpoczywam:)))
kasiula, mam nadzieję że urodzisz juz niebawem bez wywoływania:))Pamiętam tez że zuia miała taki masażyk przed porodem 2 albo nawet 3 razy...Oj powiem Wam dziwczyny że przy każdym porodzie coś te maluchy nie spiszą się na ten świat...Chyba im dobrze w brzuszkach maminych:))))Kasiula mocno trzymam kciuki za szczesliwe i szybkie rozwiązanie:)))
oj dziewczyny:)))Ale się znów rozpisałam:)))nie miejcie mi tego za złe, chciałam do każdej z Was coś skrobnąć:))))
Miłego dnia Wam życzę kochane:)))
kasia033321-10-2009 13:24
Anikaaa- wkońcu dotarłam hehe
AGATHA - w sumie to sie staraliśmy o dzidzie 6 m-c ( czyli od początku naszego małżeństwa)po 3 m-c zrobiłam sobie dwa testy które wyszły pozytywnie ale nastąpił problem " plamienie"wtedy jeszcze miałam ciężką prace i 3 zmianową co zrobiło swoje. Poszłam prywatnie do lekarza na usg nic nie wykazało pobrali mi krew i mocz do badania i tez nic nie wykazało żadnej ciąży wg. lekarza te plamienia bardziej podchodziły do miesiączki.Ja już zaczynałam mieć mętlik w głowie dwa testy pozytywne i na badaniach nic nie wykazało gin. u ktorego byłam powiedział ,że tak czasami sie zdarza .Później miałam tylko jedną miesiączke i udało nam sie z dzidzia :)
Pisaliście też o swoich ojcach gdy przychodzili z pracy ( ich reakcje ). U mnie było inaczej tato mamie jak mógł to pomagał a pracował również no i nas nie było wcale tak mało do tej pory ich podziwiam jak dali sobie z taka gromadka rade :)
AGATHA21-10-2009 13:48
MoniaB- pisz pisz ile sie da i nie przejmuj sie bo fajnie sie czyta a to ze zawsze kazdemu odpowiadasz jest bardzo mile.Co do mojej wyprawki to ubranka, pieluszki i reczniki poprane i poprasowane leza na polce.Zostala mi jeszcze posciel ktora musze kupic w weekend.Odrazu kupie lozeczko i materac. Dziewczyny a tak przy okazji czym sie sugerujecie przy kupnie materaca? wiem tylko ze nie moze byc za miekki i za twardy ale jakie jest najlepsze wypelnienie?
Monia piszesz jak juz Ci brzuszek faluje, a poczekaj jeszcze z miesiac to dobiero bedzie sztorm ;D.
Kasia0333- to tez pewnie przezylas to niewyjasnione do konca plamienie, tak mysle ze moze za wczesnie wtedy zrobilas test (przed dniem miesiaczki) i mogl wyjsc pozytywnie, bardzo wiele dziewczyn nie jest swiadome ze moga byc w ciazy gdy miesiaczka spozni sie np.dwa dni i dochodzi do poronienia samoistnego ktore wyglada jak okres.Tak mi kiedys wytlumaczyl ginek dlaczego nie powinno robic sie testow wczesniej. Ale najwazniejsze ze udalo sie Wam prawie odrazu zajsc i nic tylko cieszyc sie.Mam nadzieje ze zmienilas warunki pracy i nie chodzisz na trzecia zmiane.Teraz najwazniejsze jest malenstwo.Trzymaj sie buziaki
Akszeinga121-10-2009 14:24
Witajcie kochane, szkoda ze na dworze brak sloneczka:(
Marti pytałas z kim zostawie małą jak wroce do pracy, otóz mój tata nie pracuje, jest na rencie i siedzi w domku. Poza tym na poczatku przyjedzie ciocia i troche mu pomoze, bo cały czas mam obawy jak on sobie da rade z dzieckiem, zwłaszcza z przewijaniem i przebieraniem. Ponoc jak ja z bratem bylismy mali to tata nie zajmował się tymi czynnosciami. No i pociesza mnie fakt, że mama wraca do domu w róznych porach, a wiec moze bedzie jej się udawac wracac szybciej i zajmowac się Julcia.
Marti a dlaczego az tyle razy jest kłuty Twój maluszek, ja tylko pierwsza szczepionke miałam, ze dostała w dwie nózki a kolejne sa w jedna, zawsze biorę te szczepionki 5 w 1 i kosztują one 100zł.
Anuleczko rzeczywiscie niezle zaszalałas z tymi szczepieniami, no cóz musisz poczekac do następnego tygodnia. Ale dziwne, ze u Was trzeba sie rejestrowac. U mnie w miejscowosci szczepienia są co środę i wystarczy pójsc z dzieckiem i nie ma problemu z przyjeciem.
Poza tym fajnie, że powoli uczysz małego spac w łóżeczku. U nas jest ten sam probelm, dla mojej wygody brałam ja do łóżka i do tej pory bywa jeszcze tak, ze spi z nami..... c d n (Julka wzywa) :)
MoniaB21-10-2009 16:34
Agatha- ja posciel na allegro będę zamawiać a łóżeczko przywożę od mojego chrzesniaka, jest w bardzo dobrym stanie więc po co kupować:)))A jeśli chodzi o materace to słyszałam że najlepsze są kokosowo- gryczane, ponoć najzdrowsze. I wkładka do rożka kokosowa tez jest bardzo polecana dla malucha, koleżanka mi bardz polecała;)))
Ja pieluchy i pościel i jeszcze rożek mam do kupienia no i takie drobiazgi:)))
I pomału prać zacznę partiami i prasowac żeby nie było zaskoczenia potem:))))
Trzymcie się dziewuszki:)))Ja się zmywam odpocząć, byłam u teściowej która mi pyyyyyyyyyyyszną zupkę ogórkową zrobiła;))Potem z mężulkiem na zakupach i na dziś mi wystarczy:)))
Buzinki dla was wszystkich:))))
marti8421-10-2009 18:09
Witam
U nas wszystko dobrze,dzisiaj po basenie Kuba spal 1.5 godziny-co mnie bardzo zdziwilo ,bo normalnie nie spi duzej niz 30 minut i co chile chodzilam sprawdzic czy oddycha!
Poza tym spotkalam dzisiaj kolezanke na miesice, w sumie nie widzilaysmy sie kilka lat okolo 3, ja myslalam ze ona wyjechala etc.Ona bardzo sie zdziwila ze juz mam dziecko,stwierdila i podsumowala ze jestem stanowczo za mloda na bycie mama,ona stwierdzila ze na maciezynstwo i malzenstwo ma czas ,najpierw kariera.Na koncu podsumowala ze szybko wyszlam za maz i szybko zostalam mama.!
Wiecie powiem wam ze sie troszke wkurzylam ,bo w sumie nie uwazam abym byla za mloda na bycie mama,tu chyba nie chodzi o wiek tylko o dojrzalosc psychiczna,jak to ona stwierdzila dzieci po trzydziestce to najlepszy okres,hmm a ja jej powiedzilam ze zalezy dla kogo.
Owszem mialam 21 lat-prawie 22 jak wyszlam za maz i 25 jak urodzilam,to chyba nie jest tak wczesnie? co o tym myslicie ,jaki wiek jest najlepszy?
Z reszta to nie wazne ,ja jestem szczesliwa ze swojego zycia takie jakie jest teraz:)
Monia B ,czesto bywa tak z pracodawcami ze nie chca dostosowac warunkow pracy dla nas,wiec trzeba isc na zwolnienie-o tyle dobrze ze jeszcze lekarze sa swietni i takie zwolnienie mozna dostac.
U mnie w pracy tez nie bylo za ciekawie jak bylam w ciazy,w 20 chyba tygodniu to wystapilo duze skupisko zachorowania na chorobe rumien zakazny,ktory dla dzieci nie jest bardzo niebezpieczny ale dla kobiet w ciazy jest! Pracodawca nie poinformowal mnie o niebezpieczenstwie-odrazu,dopiero po jakims tygodniu,poniewaz stwierdzil ze jest to w moim interesie sie dowiadywac co jest bezpieczne a co nie. Musialam zrobic badanie krwi i przejsc dodatkowe badania,poniewaz okazalo sie ze doszlo u mnie do zakazenia .Specjalnie lecialam do Polski wtedy do mojego ginekologa na dodatkowe usg,bo sie balam ze maluszkowi sie cos stanie.W sumie to slady wirusa byly znikome,ale bylo minimalne ryzyko ,ze dzidzius moze urodzic sie martwy,poniewaz wirus ten przenika do lozyska i potrafii zainfekowac go.
Ogolnie to byl ciezki okres dla mnie wtedy, w sumie nie chce go wspominac,ale od tej pory juz nie wrocilam do pracy-za duze ryzyko ,wybralam sobie urlop za caly rok z gory juz platny i bezplatny i pozniej poszlam na zwolnienie,!
Hmm tak mi sie przypomnialo.
Ostatnio stwierdzilam tez ze chyba do pracy nie wroce,hmm napewno nie do tej samej,gdzie mnie nie szanuja!
Monia kochana czy moge wyslac ci zaproszenie na naszej klasie? Chyba cie odnalazlam u Anuleczki i byloby mi milo cie zobaczyc:)
Akszeinga-ja powiem ci kochana,ze to bardzo dobrze jak mozesz zostawic coreczke z kims z rodziny,tym bardziej z dziadkiem,to jest duza pomoc:)
Z tymi szczepionkami to jest chyba roznie w kazdym kraju,wiesz .
Bo tutaj Kuba dostal jedna pierwsza jak mial 8 tygodni w stopki dwie,pozniej jak mial 12 tygodni 2 w nogi dwie a teraz 3 dawki,nie wiem dlaczego ale pozniej do roku mamy spokoj!A wiesz moja kuzynka urodzila we Wloszech dziecko 3 miesiace temu i jego kluli az 6 razy jedego dnia! Wyobrazacie sobie 6 razy jedego dnia,mowila nawet ze przez 2 dni to byl bardzo ospaly,
Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)
Zuzia44 dopiero teraz przeczytałam twojego posta, no niestety mężczyźni kochani ale niekiedy potrafią dolać oliwy do ognia...
Myśle, że gdyby na kilka dni zamienili się z Nami to wtedy zrozumieliby ile w domu jest do zrobienia. Jeszcze Ty z dzidziusiem, wielki szacun że wszystko ogarniasz.. Ja niewiem jak to bedzie jak przyjdzie dziecko, teraz ledwo daje rade z pracą, sprzątaniem, gotowaniem, zakupami, praniem, prasowaniem, spacer z psem i jeszcze szkoły mi się dalej zachciało:/ na szczeście w poniedziałek obrona, dyplomik i certyfikat do raczki i baj baj uniwerku:)))
Zuzia pokaż że silna z Ciebie kobieta a M pewnie szybciutko zrozumie, że nie miał racji i sam zaproponuje pomoc:)))
Czesc kochane!!
Marti84- my bedziemy miec jak wiekszosc kobietek na forum syneczka, a imiona jakie bierzemy pod uwage to Aleks lub Oliwier.Najbardziej spodobala mi sie puenta Twojego wpisu apropo mojego zamartwiania jak urodze przy drobnych gabarytach, jakby nie bylo i tak urodze, a w jaki sposob nie ma znaczenia byle malenstwo bylo cale i zdrowe. I tego sie bede Marti trzymac.
MoniaB- cudownie ze masz lekarza jak aniola, wyglada na to ze dba o swoich pacjentow.I dobrze dla Ciebie bo jestes spokojna i mozesz bez obaw cieszyc sie swoim stanem. A pamietam jak na poczatku ciazy nie wiedzialas co robic, czy brac leki czy odrzucic.
Kasia0333- witaj na forum i gratulacje!! A jak dlugo staraliscie sie o dzidzie jesli mozna wiedziec?
Anikaa- to fajna masz prace skoro mozesz w trakcie obiadek zrobic dla M (mam nadzieje ze dobrze zrozumialam)zawsze to oszczednosc czasu choc jak widze masz duzo obowiazkow.Nie martw sie jak bedzie gdy urodzi sie dzidzia, mysle ze rodzina bedzie chetna do pomocy, dasz rade na pewno.Zycze Ci juz powodzenia na poniedzialkowej obronie
Zuzia- tak to juz jest z tymi chlopami, nic tylko ich zostawic na caly dzien w domu z dzieckiem i niech sie przekonaja jaka to ciezka prace wykonuja zony.Spojrz kochana na ostatni wpis Marti84 gdy zostawila meza w weekend jak pieknie ja docenil. Troche sie obawiam o Ciebie Zuzia ze tak wszystko zaczelas robic, zebys sie kochana nie wypalila, bo takie przemeczenie nie wplywa pozytywnie na laktacje a i Pawelek pewnie rozdrazniony i niespokojny.Trzymaj sie kochana, a M zapewne zrozumie niebawem swoj blad.
Kasiula29- jak samopoczucie dzisiaj?
heyka
Kasiu--witam cie srdecznie. Ja jestem już mamuską i w razie pytań służę pomocą...
zuziu-wiem co czujesz. Faceci potrafią być wkurzający. Mój M. nie raz żartem mówi mi coś takiego, a to znaczy,ze pewnie tez i na poważnie tak myśli. Ja przez cały dzień jestem sama (jak wiesz), on wraca z pracy około 18/19, o 19 kąpiemy Małego i lulu i tyle go Daniel widzi. Wszystko jest na mojej głowie-i wkurza mnie to,że wiem ,ze nie jest to doceniane.....i chyba dobrze by było zostawic ich samych z dzieciakami na cały dzien (jak marti to zrobiła) to może by docenili to co robimy. Ale takie narzekania na kobiety były od pokolen. Pamietam jak mój ojciec gadał tak do mojej mamy ( a dodam,że mamcia moja wychowała 5 dzieci :) ) i na pewno miała ręce pełne roboty-a mimo wszystko ojciec pytał co ona robiła przez cały dzień!! szok!! teraz to widzę i rozumiem moja mame. Tak więc zuziu myslę,że faceci mają to w genach ;D...Napisz mi Zuziu jeszcze co ile karmisz Pawełka w dzień??? buziaki
Hej kochane
witam Kasiu 0333 na naszym forum ,gratuluje dzidziusia i dbaj o siebie :)
Anuleczka jak tam Danielek po szczepiace,udalo ci sie zalatwic? Mam nadzieje ze tak i Danielek nie plakal i ty tez nie:)
Ja czekam na list z przychodni ,Kuba bedzie mial ostatnia szczepionke teraz i az 3 razy beda go kuc!Nienawidze tej pielegniarki,ktora to robi,ale wiem ze to dla jego dobra!Koelja szczepinka dopiero jak bedzie mial Kuba roczek ,wiec o to sie nie martwie:),byle przezyc ta.
A moj maz to tez duzo pracuje,tylko on pracuje na popoludnie od 15 do 24 wiec w domu troszke z rana widzi Kube i mamy czas zjesc razem obiad,ale niedzile za to mamy dla siebie.
Zuziu kochana,ty to jestes super babeczka,dwojeczke dzieci i maz jeszcze obiad ma pod nosem,pokaz mu mu wpis i powiedz ze powinien cie na rekach nosic ,a nie narzekac!!
Podziwiam cie ,ze jeszcze bedziesz gotowac obiadek na 18 osob to bardzo duzo,ale mamy sa kochane i zawsze sluza pomoca,mi mama tez pomagala jak urodzilam dziecko i jestem jej bardzo za to wdzieczna,bo ciezko bylo.
A faceci to sa takie male dzieci,podaj ugotuj etc.
Moj M ogolnie to mi pomaga,jak np ja gotuje obiad to on sie zajmie malym i odkurzy w domu tez 2 razy w tygodniu,hmm ale trenowac tez go troche musialam,a jestesmy 6 lat razem a 4 po slubie!Jak zostawisz kiedys swojego M w domu samego z dziecmi to zrozumie,jak to co robimy jest wazne i ciezkie do pogodzenia.Jak cie bedzie dalej denerwowal to zostaw go na kilka godzin samego w domu z dziecmi,a sama idz na spacer lub do kolezanki lub do fryzjera-tez ci sie cos od zycia nalezy kochana.Ja mojego M z dzieciaczkiem zostawiam,nie ma wyjscia,wkoncu tez jest ojcem a dziecko potrzebuje obojga rodzicow.Nie daj sie kochana i trzymaj sie a kochana:)
Agatha,bardzo podobaja mi sie imona jakie wybralas dla swojego syneczka w sumie to termin zbliza ci sie juz duzymi kroczkami ,odpoczywaj jak najwiecej i dbaj o siebie niech cie mezus rozpieszcza,bo pozniej nie bedzie zabardzo jak:)
pozdrawiam
Monia,ale ci juz szybko polmetek minal,nie bedziesz nawet wiedziec kiedy a syneczek bedzie juz z toba i bedziesz go tulic i pisac tu na forum,hmm ktore niedlugo stanie sie forum mamusiek:)ale im nas wiecej tym weselej.
pozdrawiam.
Dobrze ze kochaniutka siedzisz w domu i odpoczywasz sobie,ja tez bylam na L4 od 27 tygodnia ciazy do rozwiazania:)
A moj syneczek to dzisiaj taka mala przylepa ze z kolan mi nie chce zejsc! Nawet jak do was pisze to siedzi i probuje dorwac cie do klawiatury!:)
buziole
wyobraź sobie Marti,ze mi Daniela nie zaszczepili!!! w przyszłym tygodniu mam dzwonić i raz jeszcze się zarejestrować. A mielibysmy to juz za soba.....Kubuś bedzie kuty 3 razy???? a czemu??? ojj bedziesz ryczeć-aż wam współczuję. Przylepa powiadasz? może nadrabia brak mamy w weekend! Muszę ci się do czegoś przyznac hihi, otóż od kiedy napisałaś mi,że na kolację wcinasz parówki wzięłam sobie to do serca i aby Danielowi "zatłuścić" mleczko tez dzień w dzień je wcinam. A piszę o tym bo przyszła właśnie na nie pora :D.
Dziewczynki-mamusie napiszcie proszę jak wyglada wasze menu, jecie już wszystko? co z fasolą i cebulka?
A ja zamówiłam sobie na allegro książkę "gry i zabawy z niemowlakiem" :))) to apropo pytania akszeingi jakis czas temu..już jej się doczekać nie moge....lecę na porówy...
kochane biegnę się pochwalić, otóz mój Danielek bawiąc się na macie i ćwicząc przekrety z boku na bok odwrócił się SAM na brzuszek!!!! Dokładnie dzisiaj skończył 3 miesiące i sprawił mi taki prezent :D hihi a teraz namiętnie próbuje to powtórzyć, kochany mój :)
oj dziewczynki ja myslalam ze dzisiaj to zdechne z bolu!:-)No ale od poczatku wiec moja polozna wczoraj umowila mi wizyte na dzis w szpitalu zeby ocenic wielkosc malego i sprawdzic dlaczego sie nie obniza.No i pojechalam sobie rano do szpitala, przyjal mnie bardzo mily pan ginekolog i mowi do mnie ze sobie to troszke przyspieszymy.Sprawdzil serduszko malego i mowi ze bije ladnie i nic mu nie dolega.Polozylam sie na lezance a on wlozyl palce i zrobil cos z moja szyjka czego nie da sie opisac ale najprawdopodobniej usunal czopek lub poprostu go naruszyl przy czym siknelo sporo krwi do tego tak nacisnal mi brzuch ze malo co nie narobilam w majtki z bolu.Po wszystkim powiedzial ze po tym powinnam urodzic juz w tym tygodniu a moze nawet dzis lub jutro a na wypadek gdybym nie urodzila umowil mnie na nastepny piatek na wywolanie porodu.Mialam jeszcze pozniej wizyte u kardiologa ale tak sie okrutnie czulam ze wrocilam do domu .Powiem wam ze faktycznie teraz co jakis czas czuje skurcze a przy tym bol taki troche mocniejszy jak na okres, mam nadzieje ze to juz jakas zapowiedz porodu.
Kasiula29- to sie poznecal nad Toba ten mily ginekolog, ale moze rzeczywiscie przyspieszy to porod i w weekend napiszesz nam ze juz po wszystkim jestes z malenstwem w domku. Tego oczywiscie Ci zycze i kibicuje dalej.Buziole
Anuleczka- to trzeba pogratulowac Danielkowi, silny z niego chlopak. Ale pocieszne sa takie male sukcesy dziecka,az milo, co to bedzie gdy zacznie raczkowac a pozniej chodzic, mowic "mama".Juz sie nie moge doczekac...
kasiula--jak leżałam na patologii to tez lekarz zrobił mi ok. 18 przy badaniu taki masażyk, przy którym lekarz wyciagnął zakrwawioną rękawiczkę, o 23h zaczęły mi się skurcze, o 3h trafiłam na porodówkę a o 12h Danielek ślizgał mi się na brzuszku :))...ruszy Cie lada moment--zobaczysz, moze nawet tej nocy. W tym miejscu życzę Ci powodzenia, wytrwałości i oczywiście łatwego porodu...trzymaj się
Agatha- a żebyś wiedziała,że cieszy i to jeszcze jak :D, już nie moge się doczekać tego raczkowania i słowa "mama" czy "tata". znajomi mówia mi,żebym się cieszyła,że mały jeszcze nie śmiga po mieszkaniu bo jeszcze zatęsknię za czasami kiedy sobie grzeczniutko leżał :)
hej
Kasiula to ten ginekolog najprawdopodobnie zrobil ci masaz szyjki macicy! wiem ze to nic przyjemnego ,bo sama go mialam,a bol okropny! Mowia ze to pomaga wywolac porod,miejmy nadzieje ze u ciebie zadziala:) powodzenia
Anuleczka,kochana widze ze Danielek to sie zaczyna swobodnie juz poruszac,kochany chlopczyk,pewnie niedlugo zacznie ci siadac,ciesze sie ze sie juz przewraca na brzuszek.
A w tej ksiazece jak wynajdziesz jakies fajne zabawy to podsun prosze kilka na forum.
Co do szczepionki Kuby to on pierwsza mial jak mial 8 tygodni i to byly 2 dawki w pietki, pozniej jak mial 3 miesiace tez 2 dawki w nozki i teraz na 4 miesiace 3 dawki-czyli beda go kuc 3 razy!
Wspolczuje ci kochana,ze Danielka nie zaszczepili ci dzisiaj bidulek mialby juz to za soba-no coz ale tak sluzba zdrowia!
Ja to dzisiaj Kube nosze caly dzien,caly dzien,nawet obiad jak gotowalam sobie to go mialam w nosidelku na plecach bo sie tak darl,ze nic nie moglam zrobic,a teraz siedzi mi na kolanch,,mam nadzieje ze pojdzie dzisiaj normalnie spac, bo ostatnie 3 noce od soboty to idzie spac o 8 budzi sie o 8.30 i domaga karmienia,a jak mu nie dam cyca to sie drze w nieboglosy i zje sobie jeszcze 10 minut i potem okolo 9 usypia!
Byla dzisiaj tez srodowiskowa pielegnarka,na wizyte kontrolna,pytala kiedy chce zaczac karmic Kube normalnym jedzeniem,ja mowie ze nie przed 6 miesiacem -do 6 sam piers i butla na noc,na normalne jedzenie bedzie czas.Ostatnio jednak rozgldalm sie za krzeselkiem dla niego i upatrzylam sobie jeden:)
Aniu co do jedzenia,to ja jak maly skonczyl 3 miesiae zaczelam juz jesc wszystko,oczywiscie pomalu wprowadzac,nie wszystko naraz,ale jem cebule i czosnek,fasolke,kalafior i ogorki kiszone i nawet czekolade-a wczesniej po czekoladzie Kuba wymiotowal!-teraz juz nie,ale to zle dal mnie,bo uwielbiam czekolade i brzuch mam wiekszy jak bym byla w 4,5 miesiacu ciazy!
Oj musze sie za siebie wziasc!
Ogolnie to lubie sobie dobrze zjesc i zawsze jak cos ugotuje to porcje mam wieksza od meza,bo ja jem dla 2!-maly tez wyciaga ze mnie i pozniej jestem glodna!
Ale jem wszystko-a jak sie najem za duzo to wypijam miete i rumianek i Kubie pomaga pozdrawiam ide go kompac bo zaraz mi klawiature rozwali!
marti a tobie ten masazyk pomogl?
anuleczko marze o tym zeby mnie wzielo tak szybko jak ciebie:-) jak narazie to zauwazylam przed chwila w ubikacji ze wychodzi mi taka galaretka lub przezroczysty sluz no i jest z krwia.Jeszcze tak z godzine temu byly tylko takie czarne plamki czyli chyba cos sie tam zmienia. Na dokumentacji wyczytalam ze rozwarcie bylo na 1 cm a szyjka skrocona tez chyba 1 lub 2 cm. Ponoc do porodu potrzeba az 10cm rozwarcia.Oj ...mam chyba dosc wrazen na dzisiaj i pojde sie polozyc z jakims filmem.Ten masaz byl wyjatkowo sadystyczny :-)ale ciesze sie ze jestem juz blizej niz dalej hihi.Buziole dla wszystkich moje kochane
Kasiula 29 ,mi niestety ale masazyk nie pomogl i syneczek sie zaprl i na swiat niechcial sam przyjsc i mialam porod wywolywany zakonczony cesarskim cieciem,ale krew ze sluzem to jest dobry znak,znak ze porod powoli sie zaczyna ,oczywiscie kochana roznie to bywa u jednych szybciej u jednych dluzej,ale sluz z krwia to znak ze cos zaczyna sie dziac,Kasulko kochana odpoczywaj sobie i wyspij sie za czasu ,bo czeka cie kochana nielada wysilek i przespane nocki sie skoncza na jakis czas,wiec odpoczywaj ile mozesz i badz spokojna bedzie wszystko dobrze,trzymam za ciebie kciuki
Dzien dobry kochane e-koleżanki:)))Jeszcze wczoraj narzekałam że jakoś na naszym forum cichutko a tu proszę w jakim tempie się aż dwie strony zapełniły:))))Jest co czytać:))))))
Anikaa pisz kochana jak tam po wizycie u ginekologa i jak się czujecie z fasoleczką:))))
Kasia0333 a co u Ciebie???Jak Ty się czujesz, jak znosisz ciążę i wogóle:)))
Zuziu słonko moje, nie martw się, jak każdemu chłopu jemu też przejdzie:))Ja na swojego M. nie mogę narzekać, jednak znam tą sytuację z domu, normalnie jakby anuleczka opisywała to co się u mnie działo...Mój ojciec wiecznie miał do mamy pretensje że w domu nic nie robi tylko jeździ do swojej chorej matki i tam cały dzien siedzi- a dom był posprzatany, ugotowane, poprane i wszystko na cito. A mama na nogach od 5 do 22. I nie wiem jak on tak mógł:((((Chyba zawsze uważał że to on najwiecej się napracuje bo przynosi pieniądze do domu:((((Tak jak Anuleczka powiedziała oni naprawdę mają to w genach:(((Chyba mój mąż jednak jest wyjątkiem:))Przynjamniej jak na razie:)))
Nie martw się kochana, jeszcze Cie będzie przepraszał:)))A to się szykuje imprezka:)))Super, chrzciny, Pawełek wystrojony do kościoła pójdzie, a raczej go zaniosą:)))
Trzymaj się i odzywaj się w miarę możliwości bo i my tesknimy za Tobą:)))
Anuleczka, no to tylko pogratulować wyczynów Danielka:)))Silny z niego chłopak:))))Oj juz jak widziałam zdjęcia jak pięknie głowkę podnosi to wiedziałam że silny:)))I jaki piekny prezent mamie sprawil, to musi byc urocze i wzruszające zarazem:)))Brawo dla tego przystojniaka:)))
Agatha- bardzo dba o pacjentów, nigdy w życiu nie spotkałam tak fantastycznego człowieka, normalnie współczesny doktor Judym, ma tyle pracy, tylu pacjentów ( zaznaczę że nie ma prywatnej praktyki tylko wszystkich albo w przychodni albo po prostu na oddziale przyjmuje)a i tak znajduje czas żeby odpowiedzieć na wszystkie dręczące Cię pytania,zeby po prostu tak po ludzku Cie przytulic i powiedzieć że wszystko będzie dobrze:)))Jest wspaniały...
A masz racje, miałam dylemat czy brac leki czy nie, ale to wszystko przez to że on kazał brać a ginekolog stawała na głowie żebym odstawiła i ja już miałam mętlik w głowie....Ale szybko się wyjasnil:))
A jak tak kochana szykowanie wyprawki dla dzidziusia????Ja chyba niedługo też się za pranie i prasowanie wezmę bo mam juz tych ciuszków trochę:))))
Marti kochana, nawet nie wiesz jak mi ten czas szybko leci:)))Już 25 tydzien a pamietam jak dziś kiedy się dowiedziałam że w ciąży jestem:))I bardzo się nie moge doczekac mojego synka;)))Już takie rewolucje w moim brzuchu prowadzi że ostatnio mi fale meksykańską przez brzuch przetpczył, tak się wiercił:))I nawet już mój mąż widział jak mi brzuch skacze od jego kopniaków:))To jest po prostu urocze:)))
A jeśli chodzi o wolne to ja niestety musze w domu siedzieć bo mój tryb pracy nie pozwalal mi dalej pracować, a pracodawca jakos nie miał ochoty zmieniać mi warunków pracy, wiec odpoczywam:)))
kasiula, mam nadzieję że urodzisz juz niebawem bez wywoływania:))Pamiętam tez że zuia miała taki masażyk przed porodem 2 albo nawet 3 razy...Oj powiem Wam dziwczyny że przy każdym porodzie coś te maluchy nie spiszą się na ten świat...Chyba im dobrze w brzuszkach maminych:))))Kasiula mocno trzymam kciuki za szczesliwe i szybkie rozwiązanie:)))
oj dziewczyny:)))Ale się znów rozpisałam:)))nie miejcie mi tego za złe, chciałam do każdej z Was coś skrobnąć:))))
Miłego dnia Wam życzę kochane:)))
Anikaaa- wkońcu dotarłam hehe
AGATHA - w sumie to sie staraliśmy o dzidzie 6 m-c ( czyli od początku naszego małżeństwa)po 3 m-c zrobiłam sobie dwa testy które wyszły pozytywnie ale nastąpił problem " plamienie"wtedy jeszcze miałam ciężką prace i 3 zmianową co zrobiło swoje. Poszłam prywatnie do lekarza na usg nic nie wykazało pobrali mi krew i mocz do badania i tez nic nie wykazało żadnej ciąży wg. lekarza te plamienia bardziej podchodziły do miesiączki.Ja już zaczynałam mieć mętlik w głowie dwa testy pozytywne i na badaniach nic nie wykazało gin. u ktorego byłam powiedział ,że tak czasami sie zdarza .Później miałam tylko jedną miesiączke i udało nam sie z dzidzia :)
Pisaliście też o swoich ojcach gdy przychodzili z pracy ( ich reakcje ). U mnie było inaczej tato mamie jak mógł to pomagał a pracował również no i nas nie było wcale tak mało do tej pory ich podziwiam jak dali sobie z taka gromadka rade :)
MoniaB- pisz pisz ile sie da i nie przejmuj sie bo fajnie sie czyta a to ze zawsze kazdemu odpowiadasz jest bardzo mile.Co do mojej wyprawki to ubranka, pieluszki i reczniki poprane i poprasowane leza na polce.Zostala mi jeszcze posciel ktora musze kupic w weekend.Odrazu kupie lozeczko i materac. Dziewczyny a tak przy okazji czym sie sugerujecie przy kupnie materaca? wiem tylko ze nie moze byc za miekki i za twardy ale jakie jest najlepsze wypelnienie?
Monia piszesz jak juz Ci brzuszek faluje, a poczekaj jeszcze z miesiac to dobiero bedzie sztorm ;D.
Kasia0333- to tez pewnie przezylas to niewyjasnione do konca plamienie, tak mysle ze moze za wczesnie wtedy zrobilas test (przed dniem miesiaczki) i mogl wyjsc pozytywnie, bardzo wiele dziewczyn nie jest swiadome ze moga byc w ciazy gdy miesiaczka spozni sie np.dwa dni i dochodzi do poronienia samoistnego ktore wyglada jak okres.Tak mi kiedys wytlumaczyl ginek dlaczego nie powinno robic sie testow wczesniej. Ale najwazniejsze ze udalo sie Wam prawie odrazu zajsc i nic tylko cieszyc sie.Mam nadzieje ze zmienilas warunki pracy i nie chodzisz na trzecia zmiane.Teraz najwazniejsze jest malenstwo.Trzymaj sie buziaki
Witajcie kochane, szkoda ze na dworze brak sloneczka:(
Marti pytałas z kim zostawie małą jak wroce do pracy, otóz mój tata nie pracuje, jest na rencie i siedzi w domku. Poza tym na poczatku przyjedzie ciocia i troche mu pomoze, bo cały czas mam obawy jak on sobie da rade z dzieckiem, zwłaszcza z przewijaniem i przebieraniem. Ponoc jak ja z bratem bylismy mali to tata nie zajmował się tymi czynnosciami. No i pociesza mnie fakt, że mama wraca do domu w róznych porach, a wiec moze bedzie jej się udawac wracac szybciej i zajmowac się Julcia.
Marti a dlaczego az tyle razy jest kłuty Twój maluszek, ja tylko pierwsza szczepionke miałam, ze dostała w dwie nózki a kolejne sa w jedna, zawsze biorę te szczepionki 5 w 1 i kosztują one 100zł.
Anuleczko rzeczywiscie niezle zaszalałas z tymi szczepieniami, no cóz musisz poczekac do następnego tygodnia. Ale dziwne, ze u Was trzeba sie rejestrowac. U mnie w miejscowosci szczepienia są co środę i wystarczy pójsc z dzieckiem i nie ma problemu z przyjeciem.
Poza tym fajnie, że powoli uczysz małego spac w łóżeczku. U nas jest ten sam probelm, dla mojej wygody brałam ja do łóżka i do tej pory bywa jeszcze tak, ze spi z nami..... c d n (Julka wzywa) :)
Agatha- ja posciel na allegro będę zamawiać a łóżeczko przywożę od mojego chrzesniaka, jest w bardzo dobrym stanie więc po co kupować:)))A jeśli chodzi o materace to słyszałam że najlepsze są kokosowo- gryczane, ponoć najzdrowsze. I wkładka do rożka kokosowa tez jest bardzo polecana dla malucha, koleżanka mi bardz polecała;)))
Ja pieluchy i pościel i jeszcze rożek mam do kupienia no i takie drobiazgi:)))
I pomału prać zacznę partiami i prasowac żeby nie było zaskoczenia potem:))))
Trzymcie się dziewuszki:)))Ja się zmywam odpocząć, byłam u teściowej która mi pyyyyyyyyyyyszną zupkę ogórkową zrobiła;))Potem z mężulkiem na zakupach i na dziś mi wystarczy:)))
Buzinki dla was wszystkich:))))
Witam
U nas wszystko dobrze,dzisiaj po basenie Kuba spal 1.5 godziny-co mnie bardzo zdziwilo ,bo normalnie nie spi duzej niz 30 minut i co chile chodzilam sprawdzic czy oddycha!
Poza tym spotkalam dzisiaj kolezanke na miesice, w sumie nie widzilaysmy sie kilka lat okolo 3, ja myslalam ze ona wyjechala etc.Ona bardzo sie zdziwila ze juz mam dziecko,stwierdila i podsumowala ze jestem stanowczo za mloda na bycie mama,ona stwierdzila ze na maciezynstwo i malzenstwo ma czas ,najpierw kariera.Na koncu podsumowala ze szybko wyszlam za maz i szybko zostalam mama.!
Wiecie powiem wam ze sie troszke wkurzylam ,bo w sumie nie uwazam abym byla za mloda na bycie mama,tu chyba nie chodzi o wiek tylko o dojrzalosc psychiczna,jak to ona stwierdzila dzieci po trzydziestce to najlepszy okres,hmm a ja jej powiedzilam ze zalezy dla kogo.
Owszem mialam 21 lat-prawie 22 jak wyszlam za maz i 25 jak urodzilam,to chyba nie jest tak wczesnie? co o tym myslicie ,jaki wiek jest najlepszy?
Z reszta to nie wazne ,ja jestem szczesliwa ze swojego zycia takie jakie jest teraz:)
Monia B ,czesto bywa tak z pracodawcami ze nie chca dostosowac warunkow pracy dla nas,wiec trzeba isc na zwolnienie-o tyle dobrze ze jeszcze lekarze sa swietni i takie zwolnienie mozna dostac.
U mnie w pracy tez nie bylo za ciekawie jak bylam w ciazy,w 20 chyba tygodniu to wystapilo duze skupisko zachorowania na chorobe rumien zakazny,ktory dla dzieci nie jest bardzo niebezpieczny ale dla kobiet w ciazy jest! Pracodawca nie poinformowal mnie o niebezpieczenstwie-odrazu,dopiero po jakims tygodniu,poniewaz stwierdzil ze jest to w moim interesie sie dowiadywac co jest bezpieczne a co nie. Musialam zrobic badanie krwi i przejsc dodatkowe badania,poniewaz okazalo sie ze doszlo u mnie do zakazenia .Specjalnie lecialam do Polski wtedy do mojego ginekologa na dodatkowe usg,bo sie balam ze maluszkowi sie cos stanie.W sumie to slady wirusa byly znikome,ale bylo minimalne ryzyko ,ze dzidzius moze urodzic sie martwy,poniewaz wirus ten przenika do lozyska i potrafii zainfekowac go.
Ogolnie to byl ciezki okres dla mnie wtedy, w sumie nie chce go wspominac,ale od tej pory juz nie wrocilam do pracy-za duze ryzyko ,wybralam sobie urlop za caly rok z gory juz platny i bezplatny i pozniej poszlam na zwolnienie,!
Hmm tak mi sie przypomnialo.
Ostatnio stwierdzilam tez ze chyba do pracy nie wroce,hmm napewno nie do tej samej,gdzie mnie nie szanuja!
Monia kochana czy moge wyslac ci zaproszenie na naszej klasie? Chyba cie odnalazlam u Anuleczki i byloby mi milo cie zobaczyc:)
Akszeinga-ja powiem ci kochana,ze to bardzo dobrze jak mozesz zostawic coreczke z kims z rodziny,tym bardziej z dziadkiem,to jest duza pomoc:)
Z tymi szczepionkami to jest chyba roznie w kazdym kraju,wiesz .
Bo tutaj Kuba dostal jedna pierwsza jak mial 8 tygodni w stopki dwie,pozniej jak mial 12 tygodni 2 w nogi dwie a teraz 3 dawki,nie wiem dlaczego ale pozniej do roku mamy spokoj!A wiesz moja kuzynka urodzila we Wloszech dziecko 3 miesiace temu i jego kluli az 6 razy jedego dnia! Wyobrazacie sobie 6 razy jedego dnia,mowila nawet ze przez 2 dni to byl bardzo ospaly,
pozdrawiam bo Kuba sie obudzil i domaga cyca:)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?