Szukaj

Dlaczego to spotkało moją kochaną żonę

Komentarze do: Ciąża pozamaciczna
Odpowiedz w wątku
ssssssssssss
~ssssssssssss 23-10-2006 10:38

I co ja mam teraz zrobić!! tak chcieliśmy mieć dziecko!! I co... ciąża pozamaciczna! i jak tu spróbować ponownie... boję się, że będzie znowu cierpiała!!!

maja
~maja 23-10-2006 17:44

ja jestem rowniez po zabiegu a raczej dwoch zabiegach.mialam laparoskopie i usuniecie ciazy pozamacicznej.tez z moim narzeczonym bijemy sie z pytaniem dlaczego my?tak chcielismy miec dzidziusia!mimo wszystko ze duzo wycierpialam to nie stracilam nadziei i po 3 miesiacach bedziemy probowac znowu:)i mamy tylko nadzieje ze bedzie o.k.trzeba wierzyc w lepsze jutro i bedzie latwiej.zycze powodzenia i wytrwalosci.

Wiolka
~Wiolka 24-10-2006 08:59

Ja też nie poprzestanę,mimo że w 5 m-cu urodziłam martwe blizniaki.Mam juz siedmioletniego synka i zrobie to dla niego zeby nie był sam. Wam też sie uda.Trzeba w to wierzyć. Pozdrawiam.

emi-1982
~emi-1982 31-10-2006 10:19

nie można sie poddawać ja urodziłam 3 tygodnie przed terminem martwą córeczke i gdy tylko bedzie to możliwe spróbuje jeszcze raz. Nikt nie zastąpi mi córeczki ale następne dziecko napewno złagodzi ból, wypełni pustke i wynagrodzi wszystkie cierpienia.

ona
~ona 19-01-2007 12:12

byloby lepiej, gdyby cos takiego spotkalo kazdego, byle nie twoja zone... prawda?

Jagusia
Jagusia 20-08-2007 22:06

Bądz dzielny i silny za was dwoje. Ja też przeżyłam ciążę pozamaciczną teraz w lipcu, ale był ze mną mąż. Widziałam go zawsze ilekroć otworzyłam oczy, bał się bardiej niż ja - widziałam to. To wtedy naprawdę dotarło do mnie, że on mnie naprawdę kocha. Nie prezenty, słowa i inne rzeczy, ale właśnie ta jego obecność i troska pozwoliły mi przetrwać i dojść do siebie. To ważne, abyś był, kochał, pomagał i rozumiał. Wiem dziś, że chciałabym spróbować ponownie i to dlatego że mam Jarka.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Ciąża pozamaciczna"