Mam 23 lata i też zastanawiam się czy jestem w ciąży. Szczerze to mam mieszane uczucia związane z tą obawą. Już tłumaczę dlaczego. Chłopak, z którym od ponad roku regularnie współżyję jest odemnie 4 lata młodszy- wygląda na starszego, że jest odpowiedzialny, to tego nie powiem, ale to mi się w nim podobało, ta beztroska, życie z dnia na dzień (ja już mam poważne życie, praca, studia, sama się utrzymuję- tęsknię za byciem nastolatką) zaczarował mnie sobą. Nasi rodzice się znają i są na stopie dobrych znajomych- rybka. Przyjaźnię się z jego rodzeństwem od zawsze... A nas połączył gorący sex. Nic więcej. Od ponad roku regularnie się spotykamy. Boję się reakcji właśnie tych wymienionych osób(nie znajomych, sąsiadów- mieszkamy w małej miejscowości). Nie zawsze się zabezpieczaliśmy, kręcił nas ten dreszczyk emocji... a teraz;/ W sumie to ja się nawet cieszę, ale chyba tylko ja. Narazie to nie jest nic pewnego, nikt nie wie, nawet ON. Już sobie nawet planowałam jak to będzie. JA I DZIDZIUŚ. No i właśnie ja i dzidziuś, nie ma miejsca dla niego, bo ja wiem ze on będzie chciał i czy ja chcę się z nim wiązać. To mnie smuci najbardziej. TChociaż wiem, że jak się dziecko urodzi, to wszystko się zmieni. Poradzę sobie w życiu, chociaż mimo początkowego sprzeciwu otoczenia, wiem że otrzymam od nich wsparcie...
Też mi się okres spóźnia, niedobrze mi jest i mnie piersi bolą, ale takie mam też objawy zbliżającego się okresu...
Dziwię się młodym dziewczynom, że tak wcześnie zaczynają uprawiać sex. Do tego trzeba dojrzec nie tylko fizycznie, ale przedewszystkim psychicznie. Niektóre piszą, że po pierwszym razie już się zastanawiają nad ciążą. Są niedokształcone w tej dzidzinie, bo bardzo czesto zadaja takie pytania oczywiste- dla mnie oczywiste, bo ja to wiem, bo sie tego uczylam zanim zaczelam uprawiac sex(dodam, że też bylam mloda -17 lat)
Ewelinka210718-03-2009 12:21
zapisałam, zanim skończyłam...
Kiedy czytam w internecie lub ogólnie słyszę gdzieś wypowiedzi, że 13-latka jest w ciąży czy zastanawia się nad tym czy jest czy nie jest... to mnie to przeraża...
Ja z NIM nie jestem z wielkiej miłości, też nie jestem święta, też nie jestem bez winy i grzechu, też nia mam prawa ludzi oceniać- bo sama też nie chcę urodzić dziecka faceta którego tylko pociągam, bo sama jestem diablicą, jestem winna i grzeszna, sama nie chce byc oceniana przez obcych...
Boję się samotności, ona nie będzie trwała zawsze, z początku jak się wszyscy dowiedzą, nie będą mnie chcieli widzieć, słyszeć, czuć... usunę się, aż emocje opadną... tylko jak długo będę sama?!... wrócą, żeby wziąść maleństwo w objęcia...
ja chce miec to dziecko, załamię się chyba jak kolejny raz się okaże że nic z tego... już kiedyś się zastanawiałam nad opcją ciąża, ale miałam wtedy ciężki okres w życiu i stąd te spóźnienia itp. było mi smutno...
A może ja sama jestem jeszcze nastolatką i stwarzam pozory dorosłej... sama nie wiem czego chcę w życiu...
musialam przeprowadzic taki monolog, za duzo tego tlumie w sobie ostatnio, nie moge wiele przyjaciołom opowiadać- JEGO rodzeństwo. zostałam sama z uczuciami, emocjami, rozmyslaniem...
wczoraj trzymałam w objęciach bliźniaki mojej koleżanki i tak z sentymentem myślałam kiedy moja córa/ syn będą takie?!
A JA CIĄGLE NIE JESTEM PEWNA
chce i nie chce/strach
chce jeszcze szalec, uwielbiam nocne dlugie imprezy zakrapiane alko, i bede musiala sie ustatkowac, zrezygnowac z mojego zycia, odwrocic sie o 180stopni...
no a co jak juz sie wyszaleje i sie okaze ze jest za pozno na dziecko, ze juz na to zabraklo sil...?!
uwielbiam spac, dziecko mi na to nie pozwoli
ogladalam ostatnio imiona dla dzieci, kurcze, ciezko jest wybrac cos dla kogos na cale jego zycia... czyzby wieksz odpowiedzialnosc mi sie to wydawala niz samo urodzenie dziecka... bez sensu
czy ja sobie poradze, co jak bedzie płakać, jak bedzie mialo kolki, jak beda zabki rosly a ja nie bede potrafila pomoc...
kamiliana8818-03-2009 15:43
Droga Ewelinko, Twoje rozterki są typowe dla wielu z nas kobiet, powiem szczerze ze objawy ciażowe i miesiaczkowe są bardzo podobne i dlatego powinnaś zrobić test ciażowy jak najszybciej.... Nie mogę Cie oceniać co do Twojego zachowania bo to kazdego z nas indywidualna sprawa, jesli bedziesz w ciąży to dziecko wywruci Ci świat o 360 stopni a nie tylko o 180 hihihihi, wiem doskonale jak to jest bo sama 3 miesiace temu urodziłam córke a co do imienia to moja córka ma naimie Kornelia bo od zawsze mi się podobało i całe szczescie nie miałam problemu z jego wyborem, dziecko wymaga duzej uwagi i opieki 24H ale jak się śmieje do ciebie i gaworzy to rekompensuje wszystkie zarwane noce itp. choć nie ma reguły ze bedzie miec kolki bo moja kruszyna w ogole nie miała, ładnie spi w nocy i w ogole jest spokojnA, HEHEHEH ale sie rozpisałam, tak jak pisałam wczesniej to zrób test ciążowy i w tedy zrwieją sie wszytkie wątpliwości....
Ewelinka210719-03-2009 13:13
No i już wiem... dostałam okres dzisiaj rano...
płakać?
cieszyć się?
Mam mieszane uczucia, jestem podzielona emocjami... w pierwszym momencie było duże UFFF... a teraz duży SMUTEK...
Widocznie to jeszcze nie pora na mnie;(
Mamusia1821-03-2009 10:08
<Ewelinka2107> Lepiej chyba że było uff niż smutek hm??chciałabyś żeby Twoje dziecko miało nie odpowiedzialnego ojca??lub żeby w ogóle go nie miało??Jeśli tak jak pisałaś o tym chłopaku,że jest jeszcze taki "nie dojrzały" nie rozumiem po co współżyjesz z nim bez zabezpieczenia??
Dziwię się
Mam 23 lata i też zastanawiam się czy jestem w ciąży. Szczerze to mam mieszane uczucia związane z tą obawą. Już tłumaczę dlaczego. Chłopak, z którym od ponad roku regularnie współżyję jest odemnie 4 lata młodszy- wygląda na starszego, że jest odpowiedzialny, to tego nie powiem, ale to mi się w nim podobało, ta beztroska, życie z dnia na dzień (ja już mam poważne życie, praca, studia, sama się utrzymuję- tęsknię za byciem nastolatką) zaczarował mnie sobą. Nasi rodzice się znają i są na stopie dobrych znajomych- rybka. Przyjaźnię się z jego rodzeństwem od zawsze... A nas połączył gorący sex. Nic więcej. Od ponad roku regularnie się spotykamy. Boję się reakcji właśnie tych wymienionych osób(nie znajomych, sąsiadów- mieszkamy w małej miejscowości). Nie zawsze się zabezpieczaliśmy, kręcił nas ten dreszczyk emocji... a teraz;/ W sumie to ja się nawet cieszę, ale chyba tylko ja. Narazie to nie jest nic pewnego, nikt nie wie, nawet ON. Już sobie nawet planowałam jak to będzie. JA I DZIDZIUŚ. No i właśnie ja i dzidziuś, nie ma miejsca dla niego, bo ja wiem ze on będzie chciał i czy ja chcę się z nim wiązać. To mnie smuci najbardziej. TChociaż wiem, że jak się dziecko urodzi, to wszystko się zmieni. Poradzę sobie w życiu, chociaż mimo początkowego sprzeciwu otoczenia, wiem że otrzymam od nich wsparcie...
Też mi się okres spóźnia, niedobrze mi jest i mnie piersi bolą, ale takie mam też objawy zbliżającego się okresu...
Dziwię się młodym dziewczynom, że tak wcześnie zaczynają uprawiać sex. Do tego trzeba dojrzec nie tylko fizycznie, ale przedewszystkim psychicznie. Niektóre piszą, że po pierwszym razie już się zastanawiają nad ciążą. Są niedokształcone w tej dzidzinie, bo bardzo czesto zadaja takie pytania oczywiste- dla mnie oczywiste, bo ja to wiem, bo sie tego uczylam zanim zaczelam uprawiac sex(dodam, że też bylam mloda -17 lat)
zapisałam, zanim skończyłam...
Kiedy czytam w internecie lub ogólnie słyszę gdzieś wypowiedzi, że 13-latka jest w ciąży czy zastanawia się nad tym czy jest czy nie jest... to mnie to przeraża...
Ja z NIM nie jestem z wielkiej miłości, też nie jestem święta, też nie jestem bez winy i grzechu, też nia mam prawa ludzi oceniać- bo sama też nie chcę urodzić dziecka faceta którego tylko pociągam, bo sama jestem diablicą, jestem winna i grzeszna, sama nie chce byc oceniana przez obcych...
Boję się samotności, ona nie będzie trwała zawsze, z początku jak się wszyscy dowiedzą, nie będą mnie chcieli widzieć, słyszeć, czuć... usunę się, aż emocje opadną... tylko jak długo będę sama?!... wrócą, żeby wziąść maleństwo w objęcia...
ja chce miec to dziecko, załamię się chyba jak kolejny raz się okaże że nic z tego... już kiedyś się zastanawiałam nad opcją ciąża, ale miałam wtedy ciężki okres w życiu i stąd te spóźnienia itp. było mi smutno...
A może ja sama jestem jeszcze nastolatką i stwarzam pozory dorosłej... sama nie wiem czego chcę w życiu...
musialam przeprowadzic taki monolog, za duzo tego tlumie w sobie ostatnio, nie moge wiele przyjaciołom opowiadać- JEGO rodzeństwo. zostałam sama z uczuciami, emocjami, rozmyslaniem...
wczoraj trzymałam w objęciach bliźniaki mojej koleżanki i tak z sentymentem myślałam kiedy moja córa/ syn będą takie?!
A JA CIĄGLE NIE JESTEM PEWNA
chce i nie chce/strach
chce jeszcze szalec, uwielbiam nocne dlugie imprezy zakrapiane alko, i bede musiala sie ustatkowac, zrezygnowac z mojego zycia, odwrocic sie o 180stopni...
no a co jak juz sie wyszaleje i sie okaze ze jest za pozno na dziecko, ze juz na to zabraklo sil...?!
uwielbiam spac, dziecko mi na to nie pozwoli
ogladalam ostatnio imiona dla dzieci, kurcze, ciezko jest wybrac cos dla kogos na cale jego zycia... czyzby wieksz odpowiedzialnosc mi sie to wydawala niz samo urodzenie dziecka... bez sensu
czy ja sobie poradze, co jak bedzie płakać, jak bedzie mialo kolki, jak beda zabki rosly a ja nie bede potrafila pomoc...
Droga Ewelinko, Twoje rozterki są typowe dla wielu z nas kobiet, powiem szczerze ze objawy ciażowe i miesiaczkowe są bardzo podobne i dlatego powinnaś zrobić test ciażowy jak najszybciej.... Nie mogę Cie oceniać co do Twojego zachowania bo to kazdego z nas indywidualna sprawa, jesli bedziesz w ciąży to dziecko wywruci Ci świat o 360 stopni a nie tylko o 180 hihihihi, wiem doskonale jak to jest bo sama 3 miesiace temu urodziłam córke a co do imienia to moja córka ma naimie Kornelia bo od zawsze mi się podobało i całe szczescie nie miałam problemu z jego wyborem, dziecko wymaga duzej uwagi i opieki 24H ale jak się śmieje do ciebie i gaworzy to rekompensuje wszystkie zarwane noce itp. choć nie ma reguły ze bedzie miec kolki bo moja kruszyna w ogole nie miała, ładnie spi w nocy i w ogole jest spokojnA, HEHEHEH ale sie rozpisałam, tak jak pisałam wczesniej to zrób test ciążowy i w tedy zrwieją sie wszytkie wątpliwości....
No i już wiem... dostałam okres dzisiaj rano...
płakać?
cieszyć się?
Mam mieszane uczucia, jestem podzielona emocjami... w pierwszym momencie było duże UFFF... a teraz duży SMUTEK...
Widocznie to jeszcze nie pora na mnie;(
<Ewelinka2107> Lepiej chyba że było uff niż smutek hm??chciałabyś żeby Twoje dziecko miało nie odpowiedzialnego ojca??lub żeby w ogóle go nie miało??Jeśli tak jak pisałaś o tym chłopaku,że jest jeszcze taki "nie dojrzały" nie rozumiem po co współżyjesz z nim bez zabezpieczenia??
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?