Witam.Pisze to do dziewczyn,ktore tak samo jak ja staraja sie o dziecko i nie wychodzi im.My z meze staramy sie juz sporo-ponad rok.Od lekarza słysze..."jest pani okazem zdrowia,prosze przyjsc jak pani zajdzie w ciaze..." otoz dowiedziałam sie dzisiaj ze zdrowa to ja nie jestem...Wpadłam na pomysł aby zbadac hormony płciowe odpowiedzialne za zajscie w ciąże.Poszłam do prywatnej kliniki,zbadałam 5 podstawowych hormonow-zapłaciłam az 150 zł,ale nie to jest najgorsze-najgorsze jest to ze wyniki sa złe.Na lekarzy czesto nie ma co liczyc,mi chyba bozinka podpowiada co mam robic :-)Czekam na ciaze jak na zbawienie a tu sie okazuje ze mam za wysoki poziom 2 bardzo warznych hormonow,PROLAKTYNY norma to(od 4 do 15,2) a ja mam 18,11 oraz mam zły ESTRIADOL norma to (od 7.63 do 42,59)a ja mam az 62,97.Dodam jeszcze,ze 9 miesiecy temu poroniłam (miałam za mało progesteronu)i ciaza sie nie utrzymał.Moj lekarz zamiast zlecic mi zbadanie pozostałych hormonow,stwierdził ze jestem zdrowa.... Wiem ze na za wysoka prolaktyne przepisuja BROMOGERON ale co na za wysoki ESTRIADOL?? A moze ktos wie? Wypisze Wam dziewczyny te hormony ktore naprawde warto zbadac[ FSH,LH, PROGESTERON, PROLAKTYNA i ESTRIADOL ]Radze wam zbadac je zanim zaczniecie starac sie o malenstwo.My z mezem stracilismy przez to wiele czasu...Moj maz ma juz 31 lat a ja 26 i pewnie poczekamy jeszcze troche za upragniona fasolka.Ale nie poddamy sie bez walki :-) POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE DZIEWCZYNY TE KTORE JUZ ZAFASOLKPWAłY A PRZEDE WSZYSTKIM TE KTORE W DALSZYM CIAGU PROBUJA :-)
GaGa_2306-05-2008 20:44
Marietaa jezeli zaszlas juz wczesniej w ciaze to nie bedzie tak zle!!Ja tez biore zastrzyki hormonalne na podtrzymanie,nazywaja sie kaprogest i jest to progesteron.Dasz rade,napewno bedzie dobrze,tylko sie nie poddawaj.Zacznij wierzyc w to ze sie uda i nie mysl o najgorszym.Powodzenia.
G06-05-2008 21:18
Marieta-jestśmy małżeństwem tak samo wiekowo jak wy.Staraliśmy się 5 lat.Zaczęło się od mojej operacji jajnika w wieku 18lat i zalecali zajść w ciąże.Na początku stwierdziłam,że jestem za młoda i za krótko jesteśmy razem.Potem stopniowo oswoiłam się z tą myślą,postanowiliśmy,że co będzie to będzie i okazało się,że coś długo nie ma nic i tak zaczęły się dociekania o co chodzi.Pcos to najpierw,potem endometrioza,cykle bezowulacyjne.U męża problem z nasieniem więc i u niego wstawione leki.Ja trafiłam na super lekarza.Prywatnie oczywiście,bo ci z funduszu twierdzili,że wszystko jest ok.a nic nie było ok.Sprawdzono mi drożnośc jajowodów-drożne.Leki,leki,leki...poronienie.Potem Clostilbegdyd i pregnyl-zero reakcji na te leki.Kolejne i udało się:)W ciąży brałam duphaston i clexane(zastrzyki w brzuch).Mam zdrowe dziecko.Ja miałam szczęście że byłam młoda jak zaczęły się problemy i wygrałam nim czas mnie przegonił.Ty jesteś też jeszcze młoda i wierz w to,że się uda.Znajdź dobrego lekarza,który unormuje twoje hormony i powinno się udać.Poproś męża żeby zbadał nasienie,nieraz zdarza się poronienie z powodu słabych plemników.Nasze były na dopingu:)i dały radę.
Trzymaj się i nie trać nadziei.
marietaaa8206-05-2008 21:35
DZIEKUJE DZIEWCZYNY-jestescie kochane :-)Mam nadzieje ,ze to nic groznego i ze wyrownam ten poziom tabletkami.No i ze nie bedziemy musieli długo czekac.Wiesz moze ile moze potrwac to leczenie?My własnie wrocilismy z kolacji przy swiecach (mamy pierwsza rocznice slubu).Czesto łzy napływaja mi do oczu...Moj maz tak ładnie powiedział w restauracji,ze napewno sie doczekamy i ze bedzie bardziej kochane i ze bedzie dobrze-az rozpłakałam sie jeszcze bardziej,ale to dlatego ze tak ładnie powiedział.Cos dziwnego sie dzieje?Ostatnio boli mnie czesto głowa i podbrzusze,piersi mam jakies dziwnie duze-po okresie nie wrociły do swojego rozmiaru,czy to przez te hormony??(to juz tydzien po okresie)Testy robiłam wiec nic z tego....Troche mnie to martwi?Ciekawe co mi powie moj lekarz w poniedziałek?DZIEKUJE I POZDRAWIAM.No i piszczie czasem do mnie bo mi zle :-(
G06-05-2008 21:48
myślę,że właśnie ważne,żeby dojść do równowagi z tymi hormonami,czytałam że prolaktynę brałaś i clostilbegdyd.Ja przy pierwszej ciąży brałam luteinę i jak miałam torbiele i nie działała na mnie.Clostil.jak brałam to pęcherzyki urosły i dostałam pregnyl na uwolnienie i nie zadziałało.Kolejna torbiel.Jak się udało to na jednym jajniku też był torbiel spora ale do 5 miesiąca sama się wchłonęła przy tej ciąży co poroniłam też miałam torbiel.
To wszystko tak tyra psychikę,że normalnie jak cię czytam to pamiętam jak ja się męczyłam i teraz jak patrzę na śpiącego mojego synka to nieraz jeszcze nie wierzę że go mam :)
Jak raz już ci się udało to bardzo dobry znak,znaczy,że nie jesteś bez szans.Myślę,że lekarz dojdzie do ładu z tobą i będzie ok.
marietaaa8206-05-2008 22:33
Słoneczko ja nic nie brałam-nie rozumiem o czym na samym poczatku piszesz :-)?Ja poroniłam w 4-5 tygodniu i własnie wtedy brakowało mi progesteronu(lekarz zalecił tabletki anty NOVYNETTE).Po zabiegu wyczyszczenia meczyłam sie z miesiaczkami BARDZO OBFITYMI przez 3 miesiace i sama zgłosiłam sie do lekarza.Brałam anty 3 miesiace,potem lekarz kazał odstawic i stwierdził ze szybko zajde :-( no i doszłam teraz sama do hormonow.....Jestes taka kochana ze mnie pocieszasz DZIEKUJE CI BARZDO.Ja wierze ze sie uda,ze wyrownam poziom hormonow i ze zajde w zdrowa ciążę.To mowisz ze skoro juz byłam w ciazy to bedzie ok? ja tez w to wierze-musze bo zwariuje.Dodam ze jestem słaba psychicznie(jestem strasznie wrazliwa)bardzo czesto płacze.Nie wiesz ile miesiecy potrwa leczenie? Zniose wszystko.Juz niemoge doczekac sie ciazy.Nigdy nie myslalam ze bede miała takie problemy :-( BUZIAKI I DOBRANOC (moge zapytac jak masz na imie?) :-)
aleks_2107-05-2008 08:10
widzisz Marieta - poleciałam Ci zrobic PRL i wyszło że masz zły poziom.
Leczenie Bromogeronem - nie będzie trwało długo - ok. 2-3 m-cy.
Wiesz, co mnie dziwi. Poroniłaś wcześniej bo miałaś za mało progesteronu - a dlaczego nie dali Ci wtedy Luteiny, przecież to czysty progesteron, własnie na podtrzymanie ciąży.
Jak pójdziesz do lekarza z tymi wynikami, zapytaj się go o wszystko i niech Ci przede wszytskim zapisze leki na wyrównanie poziomów.
Myślę, że faceta nie musisz badać:). Myślę, że problem leży w tych hormonach - zwłaszcza w prolaktynie - ona jest najważniejsza - bo to ona steruję cyklem, owulacją, i zapłodnieniem.
Pogadamy jeszcze na Gadulcu:)
3maj się i bądź dobrej myśli. Buziaki:*
Hormony!
Witam.Pisze to do dziewczyn,ktore tak samo jak ja staraja sie o dziecko i nie wychodzi im.My z meze staramy sie juz sporo-ponad rok.Od lekarza słysze..."jest pani okazem zdrowia,prosze przyjsc jak pani zajdzie w ciaze..." otoz dowiedziałam sie dzisiaj ze zdrowa to ja nie jestem...Wpadłam na pomysł aby zbadac hormony płciowe odpowiedzialne za zajscie w ciąże.Poszłam do prywatnej kliniki,zbadałam 5 podstawowych hormonow-zapłaciłam az 150 zł,ale nie to jest najgorsze-najgorsze jest to ze wyniki sa złe.Na lekarzy czesto nie ma co liczyc,mi chyba bozinka podpowiada co mam robic :-)Czekam na ciaze jak na zbawienie a tu sie okazuje ze mam za wysoki poziom 2 bardzo warznych hormonow,PROLAKTYNY norma to(od 4 do 15,2) a ja mam 18,11 oraz mam zły ESTRIADOL norma to (od 7.63 do 42,59)a ja mam az 62,97.Dodam jeszcze,ze 9 miesiecy temu poroniłam (miałam za mało progesteronu)i ciaza sie nie utrzymał.Moj lekarz zamiast zlecic mi zbadanie pozostałych hormonow,stwierdził ze jestem zdrowa.... Wiem ze na za wysoka prolaktyne przepisuja BROMOGERON ale co na za wysoki ESTRIADOL?? A moze ktos wie? Wypisze Wam dziewczyny te hormony ktore naprawde warto zbadac[ FSH,LH, PROGESTERON, PROLAKTYNA i ESTRIADOL ]Radze wam zbadac je zanim zaczniecie starac sie o malenstwo.My z mezem stracilismy przez to wiele czasu...Moj maz ma juz 31 lat a ja 26 i pewnie poczekamy jeszcze troche za upragniona fasolka.Ale nie poddamy sie bez walki :-) POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE DZIEWCZYNY TE KTORE JUZ ZAFASOLKPWAłY A PRZEDE WSZYSTKIM TE KTORE W DALSZYM CIAGU PROBUJA :-)
Marietaa jezeli zaszlas juz wczesniej w ciaze to nie bedzie tak zle!!Ja tez biore zastrzyki hormonalne na podtrzymanie,nazywaja sie kaprogest i jest to progesteron.Dasz rade,napewno bedzie dobrze,tylko sie nie poddawaj.Zacznij wierzyc w to ze sie uda i nie mysl o najgorszym.Powodzenia.
Marieta-jestśmy małżeństwem tak samo wiekowo jak wy.Staraliśmy się 5 lat.Zaczęło się od mojej operacji jajnika w wieku 18lat i zalecali zajść w ciąże.Na początku stwierdziłam,że jestem za młoda i za krótko jesteśmy razem.Potem stopniowo oswoiłam się z tą myślą,postanowiliśmy,że co będzie to będzie i okazało się,że coś długo nie ma nic i tak zaczęły się dociekania o co chodzi.Pcos to najpierw,potem endometrioza,cykle bezowulacyjne.U męża problem z nasieniem więc i u niego wstawione leki.Ja trafiłam na super lekarza.Prywatnie oczywiście,bo ci z funduszu twierdzili,że wszystko jest ok.a nic nie było ok.Sprawdzono mi drożnośc jajowodów-drożne.Leki,leki,leki...poronienie.Potem Clostilbegdyd i pregnyl-zero reakcji na te leki.Kolejne i udało się:)W ciąży brałam duphaston i clexane(zastrzyki w brzuch).Mam zdrowe dziecko.Ja miałam szczęście że byłam młoda jak zaczęły się problemy i wygrałam nim czas mnie przegonił.Ty jesteś też jeszcze młoda i wierz w to,że się uda.Znajdź dobrego lekarza,który unormuje twoje hormony i powinno się udać.Poproś męża żeby zbadał nasienie,nieraz zdarza się poronienie z powodu słabych plemników.Nasze były na dopingu:)i dały radę.
Trzymaj się i nie trać nadziei.
DZIEKUJE DZIEWCZYNY-jestescie kochane :-)Mam nadzieje ,ze to nic groznego i ze wyrownam ten poziom tabletkami.No i ze nie bedziemy musieli długo czekac.Wiesz moze ile moze potrwac to leczenie?My własnie wrocilismy z kolacji przy swiecach (mamy pierwsza rocznice slubu).Czesto łzy napływaja mi do oczu...Moj maz tak ładnie powiedział w restauracji,ze napewno sie doczekamy i ze bedzie bardziej kochane i ze bedzie dobrze-az rozpłakałam sie jeszcze bardziej,ale to dlatego ze tak ładnie powiedział.Cos dziwnego sie dzieje?Ostatnio boli mnie czesto głowa i podbrzusze,piersi mam jakies dziwnie duze-po okresie nie wrociły do swojego rozmiaru,czy to przez te hormony??(to juz tydzien po okresie)Testy robiłam wiec nic z tego....Troche mnie to martwi?Ciekawe co mi powie moj lekarz w poniedziałek?DZIEKUJE I POZDRAWIAM.No i piszczie czasem do mnie bo mi zle :-(
myślę,że właśnie ważne,żeby dojść do równowagi z tymi hormonami,czytałam że prolaktynę brałaś i clostilbegdyd.Ja przy pierwszej ciąży brałam luteinę i jak miałam torbiele i nie działała na mnie.Clostil.jak brałam to pęcherzyki urosły i dostałam pregnyl na uwolnienie i nie zadziałało.Kolejna torbiel.Jak się udało to na jednym jajniku też był torbiel spora ale do 5 miesiąca sama się wchłonęła przy tej ciąży co poroniłam też miałam torbiel.
To wszystko tak tyra psychikę,że normalnie jak cię czytam to pamiętam jak ja się męczyłam i teraz jak patrzę na śpiącego mojego synka to nieraz jeszcze nie wierzę że go mam :)
Jak raz już ci się udało to bardzo dobry znak,znaczy,że nie jesteś bez szans.Myślę,że lekarz dojdzie do ładu z tobą i będzie ok.
Słoneczko ja nic nie brałam-nie rozumiem o czym na samym poczatku piszesz :-)?Ja poroniłam w 4-5 tygodniu i własnie wtedy brakowało mi progesteronu(lekarz zalecił tabletki anty NOVYNETTE).Po zabiegu wyczyszczenia meczyłam sie z miesiaczkami BARDZO OBFITYMI przez 3 miesiace i sama zgłosiłam sie do lekarza.Brałam anty 3 miesiace,potem lekarz kazał odstawic i stwierdził ze szybko zajde :-( no i doszłam teraz sama do hormonow.....Jestes taka kochana ze mnie pocieszasz DZIEKUJE CI BARZDO.Ja wierze ze sie uda,ze wyrownam poziom hormonow i ze zajde w zdrowa ciążę.To mowisz ze skoro juz byłam w ciazy to bedzie ok? ja tez w to wierze-musze bo zwariuje.Dodam ze jestem słaba psychicznie(jestem strasznie wrazliwa)bardzo czesto płacze.Nie wiesz ile miesiecy potrwa leczenie? Zniose wszystko.Juz niemoge doczekac sie ciazy.Nigdy nie myslalam ze bede miała takie problemy :-( BUZIAKI I DOBRANOC (moge zapytac jak masz na imie?) :-)
widzisz Marieta - poleciałam Ci zrobic PRL i wyszło że masz zły poziom.
Leczenie Bromogeronem - nie będzie trwało długo - ok. 2-3 m-cy.
Wiesz, co mnie dziwi. Poroniłaś wcześniej bo miałaś za mało progesteronu - a dlaczego nie dali Ci wtedy Luteiny, przecież to czysty progesteron, własnie na podtrzymanie ciąży.
Jak pójdziesz do lekarza z tymi wynikami, zapytaj się go o wszystko i niech Ci przede wszytskim zapisze leki na wyrównanie poziomów.
Myślę, że faceta nie musisz badać:). Myślę, że problem leży w tych hormonach - zwłaszcza w prolaktynie - ona jest najważniejsza - bo to ona steruję cyklem, owulacją, i zapłodnieniem.
Pogadamy jeszcze na Gadulcu:)
3maj się i bądź dobrej myśli. Buziaki:*
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?