Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
Ola80
Ola80 23-04-2009 16:22

Hej niunia wszsystko w porządku? No rozumiem, że są kolejki, korki itd. ale my tu umieramy z ciekawości :)

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:25

Agakrak to bardzo fajnie, że się zmieścicie w 10tys. Zobaczysz jedna dziesiątka wydana, a ile radości będziecie mieć :) oczywiście podwójnej bo bliźnięta będą :)

niunia25
niunia25 23-04-2009 16:25

Dziewczynki ja już po wizycie. Niestety tak jak myślałam nic jeszcze nie było widać. Następna wizyta za 3 tyg. Lekarz mi powiedział "ciąża jest ale jeszcze niewidoczna". Za 3 tygodnie wszystko się wyjaśni. Przepisał luteinę dopochwowo na podtrzymanie i kazał zrobić badanie moczu,krwi,glukozę i jeszcze coś ale nie mogę się doczytać na skierowaniu co. Tak więc dziewczynki musimy jeszcze poczekać na taką 100% ciążę. Ale ja czuję że to nie może być nic innego niż ciąża.

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:26

Metzli widzę że Matyldy chyba w modzie są. Ostatnio koleżanka też się chwaliła że jak będzie dziewczynka to Matylda, a jak chłopak to Wiktorek. Hmmmm jak mam też imiona wybrane od 5 lat i na razie trochę mi jeszcze przyjdzie na to poczekać :)

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:28

No niunia pozostaje się cieszyć. Zobaczysz te tygodnie szybko miną i będzie widać bijące serduszko. Bardzo się cieszę z Waszego szczęścia i życzę wszysktiego dobrego :)

Agakrak
Agakrak 23-04-2009 16:42

Niunia, no wreszcie-to wspaniale że lekarz powiedział że ciąża jest-wyobrazam jak musisz się cieszyć, bo ja z kolei nie wyobrażam sobie jak ja bym się cieszyła na Twoim miejscu, chyba kilka nocy z wrażenia nie mogłabym zasnąć ze strachu by to nie okazało się tylko snem..Gratulacje! Teraz bierz luteinke i nie przemęczaj się i nie stresuj a wszystko będzie dobrze:-) Może jednak zrobisz sobie betę? Jeżeli ją zrobisz i powtórzysz po 2 dniach to da Ci odpowiedź czy wszystko jest ok i czy ciąża się rozwija-tak mi mówiła przynajmniej ostatnio Pani położna.Wyniki bety i jej prawidłowy przyrost bez problemu sprawdzisz w internecie-prawie każda strona o ciąży podaje prawidłowe parametry przyrostu.Ale to już Twoja decyzja, w końcu 3 tygodnie to nie tak długo do wizyty u lekarza.

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:42

Hope kochaniutka chyba ci nie pomogę. Ja mam w ogóle jakieś inne normy (bo u mnie pisze, że norma po owulacji progesteronu to 5,2-100,8). Na pewno chodzi o jakieś inne jednostki. W każdym razie może spróbuj na bocianie tak jak Agakrak pisała.
Pozdrawiam i uszy do góry. Niunia już II kreski zobaczyła, teraz czas na kolejną z nas :)
Pozdrowienia

Agakrak
Agakrak 23-04-2009 16:44

Olu, właśnie tak sobie ostatnio myślałam że jak gin będzie mi juz podawał zarodki to powiem mu że się nie obrażę jak "zrobi" mi bliźniaki:-))

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:48

No właśnie niunia może faktycznie zastanów się nad tą betą. Ja ostatnio jak byłam, to powiedziała mi pielęgniarka że najlepiej po dwóch dniach ponowić, bo wtedy powinien się podwoić wynik. Zresztą mam wynik, więc mogę napisać jakie są normy:
3-4 tydzień ciąży 5.8-71.2
4-5 tydzień ciąży 9.5-750
5-6 217-7138
6-7 158-31795
7 tydzień ciąży 3697-163563
8 32065-149571
9 63803-151410
dalej nie piszę, bo sama napisałaś, że to byłby około 5-6 tydzień.
Mam nadzieję, że beta u ciebie będzie książkowo "przybierała" :))
całuski

Ola80
Ola80 23-04-2009 16:50

Aga dobry pomysł. Ostatnio czytałam bloga dziewczyny, która po raz pierwszy miała in vitro i jej bliźnięta mają już teraz kilka miesięcy, więc wiesz, wszystko przed nami - ty na początku przyszłego roku, a ja na końcu i będzie ok :)

niunia25
niunia25 23-04-2009 16:54

Dzięki dziewczynki,może rzeczywiście zrobię tą betę jutro a następną w poniedziałek. I przy okazji zapytam o te badania które kazał mi zrobić. Bardzo się cieszę,że jesteście ze mną. Bez Was i Waszego wsparcia pewnie by się nie udało,zresztą sama nie wiem jak się udało ale grunt że jest dzidziuś. Pozdrawiam i będę informować o wszystkim. Wysyłam do Was Kochane, moje bociany, które przyniosły mi szczęście. Niech teraz Was obdarują tym szczęściem.
Buziaczki :*

Agakrak
Agakrak 24-04-2009 08:40

Niunia, jak to nie wiesz jak się udało-przy pomocy męża oczywiście! Lepiej super mu podziękuj hihihihihiii.....a tak nawiasem mówiąc to chyba nas teraz nie opuścisz z powodu że już jesteś po tej "drugiej" stronie niz np ja, Olka czy Hope ???:-(

niunia25
niunia25 24-04-2009 09:15

No co Ty Aguś nigdzie się nie wybieram. Zostaje tu choćby nie wiem co. Wy wspierałyście zawsze mnie ,teraz ja będę Wam dodawać otuchy, że w końcu musi się udać tak jak to było ze mną.
A tak w ogóle to trzymam Aga kciuki za in vitro. Musi się udać za pierwszym razem. Nie ma innej opcji.
Olciu i Hope mam nadzieję ,że czarne myśli już od Was odpłynęły.
Pozdrawiam:)

anielicao2
anielicao2 24-04-2009 09:20

Hej dziewczynki:) Niunia dawaj te bociany do mnie bo ja ani jednego nie widziałam:(
No u mnie jest 14 dc a ja odnosze wrazenie ze juz po moich dniach plodnnych, troche dziwne:|

AgaKrak zapomniałas dodac ze ja tez po tej stronie co ty

Ola80
Ola80 24-04-2009 12:42

To ja wam się przyznam, że u mnie w mieście (a właściwie na peryferiach miasta) jest gniazdo bocianie, i zawsze jak z mężem tamtędy przejeżdżamy to wiemy czy już przyleciały boćki. Zawsze jednak jak jedziemy to siedzą sobie w gnieździe i nawet myśleliśmy czy nie wziąć jakiejś petardy nie trzelić (oczywiście nie w boćki) gdzieś obok, może się wtedy zerwią i przelecą nad nami albo naszym autem. Ale jakoś szkoda mi ich straszyć, tym bardziej że czasami nawet te malutkie widać boćki jak ich mama karmi :) NO ale grunt to dobry plan :))) W tamtym roku lubiał sobie przylatywać do sąsiadów mojej mamy i tam przesiadywał na ich ogródku no i ... sąsiedzi dziadkami zostali. Może w tym roku będzie do moich rodziców przylatywał (w końcu też mają duży ogród przy domu) hehe.
Pozdrowienia z pięknie słonecznych Tychów :*

Całuski

martitka80
martitka80 26-04-2009 13:59

Witam Was gorąco wszystkie "stare" jak i "nowe" forumowiczki. Nie było mnie ponad dwa miesiące i tak szczerze to nie chciałam juz do Was zaglądać po tym co przeszłam... W 14 tygodniu straciłam moje dziecko,wcześniej byłam na dwóch wizytach i lekarz zapewniał mnie ze wszystko w porządku,żeby się nie martwić a jednak...Nie znam dokładnej przyczyny, czy to te bakterie w moczu czy co innego, coś lekarze w szpitalu wspomnieli o odrywającym łożysku... Nie życzę nikomu, w pierwszych tygodniach ciąży poronienie nie jest aż tak straszne jak później.
Najgorsze że zero wsparcia od męża,skończyło się na tym że odeszłam, wyjechałam... Doszłam już do siebie,na psychotropach niestety... ale teraz nie wiem co ze soba zrobić...

Agakrak
Agakrak 27-04-2009 09:22

Martitko, to bardzo, bardzo przykre co Cie spotkało i nie wyobrażam sobie jak ja bym sobie poradziła na Twoim miejscu. Trzymaj się jakoś Kochana i nie daj się złemu losowi, podobno tylko czas leczy rany i pamiętaj, co nas nie zabije to nas wzmocni!!! Powodzenia..

Agakrak
Agakrak 27-04-2009 09:31

Oj chyba wszystkie dziewczynki miały bardzo pracowity weekend bo jakoś tak zamilkły...Niunia, a jak Ty jak się czujesz?
Ja zaczęłam od soboty zastrzyki w brzuszek, trochę się bałam przy pierwszym bo zawsze tylko domięśniowe zastrzyki miałam, ale nie było tak źle.Najgorzej to chyba będzie jak będę brać równocześnie i w brzuszek i w tyłek,brrrrr...ale czego się nie robi dla dzidzi-same wiecie:-) Miłego dnia!

anielicao2
anielicao2 27-04-2009 10:52

Martitko jestem z Tobą, wiem, że Ci teraz trudno, ale musisz się trzymać. Jesli chodzi o męża toon pewnie też to bardzo przeżywa i może dlatego tak sie zachowuje. bądz dobrej myśli.

Agakrak:> no mój weekend minał szybko bo spedziłam go w pracy a potem juz tylko lezałam;)
Jutro i w srode mam wolne i jade do Krakowa odsapnąc chwilke a na długi weekend tez juz cos trzeba zaplanować:)

Niunia a ty sie odezwij jak się czujesz:> Bo cos nam zamilckłas:)

Pozdrawiam kochane:*

MOTYLEK23
MOTYLEK23 27-04-2009 11:04

WITAM WSZYSTKIE DZIEWCZYNY A W SZCZEGÓLNOŚCI MARTITKA80,PONIEWAŻ MOJA HISTORIA JEST PODOBNA DO NIEJ. BYŁAM JUŻ TU KIEDYŚ NA FORUM TAK POD KONIEC LUTEGO I PISAŁAM ŻE SIĘ UDAŁO ZOBACZYŁAM UPRAGNIONE DWIE KRESECZKI, NO ALE NIESTETY DŁUGO SIĘ NIE CIESZYŁAM PONIEWAŻ CIĄŻA OBUMARŁA. GDY BYŁAM NA PIERWSZEJ WIZYCIE TO BYŁ 6TYDZIEŃ LEKARZ MÓWIŁ ŻE WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU, WIDZIAŁAM JUŻ BIJĄCE SERDUSZKO,CAŁY CZAS CZUŁAM SIĘ DOBRZE OD SAMEGO POCZĄTKU ZERO MDŁOŚCI ITP. TYLKO APETYT MIAŁAM MOGŁAM CIĄGLE COŚ PODJADAĆ.NA NASTĘPNĄ WIZYTE MIAŁAM PRZYJŚĆ ZA 3TYG. JUŻ Z WYNIKAMI BADAN KRWI I MOCZU JAKIE MIAŁAM ZROBIĆ, POCZĄTEK WIZYTY OK, LEKARZ "POCHWALIŁ" ZA DOBRE WYNIKI,NO A POTEM TO JUŻ PAMIĘTAM USG I MÓJ PŁACZ GDY USŁYSZAŁAM ŻE NIE WIDAĆ BIJĄCEGO SERDUSZKA I ŻE MUSZE SIĘ STAWIĆ NASTĘPNEGO DNIA W SZPITALU NA NASTĘPNE USG,A W SZPITALU POTWIERDZENIE TEGO ŻE CIĄŻA OBUMARŁA :( CHODŹ WCZORAJ NINOŁ MIESIĄC OD ZABIEGU TO JA CAŁY CZAS NIE MOGE SIĘ JESZCZE POZBIERAĆ I CIĄGLE ZADAJE SOBIE TO PYTANIE CZEMU TO AKURAT NAS MUSIAŁO SPOTKAĆ TAK DŁUGO SIĘ STARALIŚMY O TEGO DZIDZIUSIA(PRZESZŁO 2 LATA) TAK SIE CIESZYLIŚMY ŻE SIĘ UDAŁO........

Odpowiedz w wątku