martistko, motylku, tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie Waszego bólu. Szczerze współczuję...
Agakrak27-04-2009 16:53
Ależ się tu dzisiaj smutno zrobiło...:-(
bardzo Wam współczuję dziewczyny i będę trzymać kciuki by jeszcze wszystko się Wam jakoś pozytywnie ułożyło w życiu...
promyczeeek2827-04-2009 19:45
dziewczynki strasznie mi przykro z powodu Waszych straconych dzieciątek. musicie sie teraz okropnie czuc, zwlaszcza że ciąże byly dlugo wyczekiwane. Choc teraz ciężko w to uwierzyc to po jakims czasie bol sie troszke zmniejszy, rana juz nie bedzie takm krwawic choc smutne wspomnienie jednak pozostanie.
Mam koleżankę, która poroniła też w pierwszych tyg ciąży, gdy sie już podniosła z bółu po stracie dziecka, zaczęła ponowne starania i teraz cieszy się bo ma juz prawie roczną corcie. kochane musi byc dobrze, wiem ze to tylko slowa...banalne, ale trzena w nie uwierzyc...
A co do partnera, to widoczne mocno sie wystraszyl, pewnie nie umie sobie z tym poradzic, musi ochlonac, po pewnym czasie - choc wiem ze to bedzie juz za pozno bo najgorsze musisz przezywac w samotnosci- przyjdzie i przytuli jak dawniej ze lzami w oczach, faceci sa inni, musimy wlozyc wiele staran zeby ich zrozumiec.
Zycze Wam kochane aby kazdy nastepny dzien byl choc minimalnie lepszy od poprzedniego
Ola8028-04-2009 12:51
Martitko i motylku - to przykre, że życie w tak drastyczny daje o sobie znać. Przykre to i jedyne co mogę tu napisać to to, że jestem z Wami, niestety nie fizycznie, ale myślami bardzo. Czas leczy rany i tylko tego mogę Wam życzyć. Nie ma słów jakimi można by wyrazić to współczucie które teraz we mnie jest do Was. Życzę Wam, aby ból z dnia na dzień stawał się łagodniejszy i by życie sprawiło Wam wspaniały prezent w postaci ślicznych bobasków - przede wszystkim zdrowych :)
Wiem, że któraś z Was była ciekawa specyfiku który mój małżonek zażywał. Wczoraj byliśmy na badaniu nasienia u naszej kochanej pani laborantki. Okazało się, że nasienia trochę przybyło i budowa się poprawiła, ale żebyśmy przyszli jeszcze za 3 tygodnie to wtedy będzie wiadomo wszystko (teraz jest zbyt wcześnie). Ponieważ dopiero minęło parę dni jak mąż przestał to brać, to będziemy jeszcze powtarzać badanie. Oglądałam sobie nawet przez mikroskop plemniczki pływające, super wyglądały :) No i w ramach stałych klientów nie płaciliśmy nic, choć pani nam powiedziała, że wolałaby żebyśmy do niej przychodzili tylko na badania które są zlecane kobietą ciężarnym :)
kama2528-04-2009 18:06
Martitka80 to straszne czytalam twoj post i sie poryczalam wiem ze to straszne ja tez stracilam dziecko no to byl 3tydzien ale tez rozpaczalam strasznie to juz 5miesiadz po tym co sie stalo a ja dalej o tym mysle ale @spuzia mia sie juz 5dni i moze teraz sie uda i bedzie ok testu nie robie narazie bo nie chce narazie sie rozczarowac poczekam jeszcze 2 dni i wtedy zrobie ale tak bym chciala zeby sie udalo pozdrawiam mamy i przyszle mamy
tuska6629-04-2009 12:10
Martitko, tak bardzo czekałam na wieści od Ciebie... nawet nie wiesz jak mi ciężko, że są tak smutne ... trzymaj się jakoś kochana, dobrze że jakoś dochodzisz do siebie, wierzę, że będzie lepiej. Mam też nadzieję, że gdy ochłoniecie, dojdziecie z mężem do porozumienia. Trzymajcie się dziewczyny!
pozdrawiam wszystkie.
metzli29-04-2009 12:27
Kurcze, wiosna, słońce, upały, a ja kicham i z nosa mi leci. Na szczęście już przechodziłam jedno przeziębienie w stanie zafasolkowanym, więc chyba i z tym sobie poradzę bez problemu.
anielicao229-04-2009 22:13
No ja też kicham i ciągle smarkam:( To chyba jakieś pyłki. Kochane ja wam życzę miłego długiego weekendu:), bo mnie nie będzie do poniedziałku.
Ola8030-04-2009 09:08
Kochane życzę wam bardzo udanego weekendu. Mam cały weekend zaplanowany z mężem (w końcu), więc nie będę tu zaglądać. Miłego wypoczywania dziewczynki i bawcie się wspaniale.
Buziaczki :)
Agakrak30-04-2009 17:51
Ale Wam dobrze dziewczyny, a ja pracuję:-(
miłej zabawy!
Kornik01-05-2009 19:14
dziewczyny, czy może któraś w będących w ciąży ma alergię na te cholerne trawy i mogłaby mi napisać jakie leki można brać?
bo ja jeszcze nie wiem czy jestam, czy nie, muszę poczekać na @ a zaczynam kichać, wieć za kilka dni pojawi się też pieczenie oczu i muszę zaopatrzyć się w jakiś środek, który nie szkodziłby dzidzi - jeśli już we mnie jest... :)
Agakrak02-05-2009 10:09
Kornik, myślę że najlepiej będzie jak zapytasz o to w aptece, każda farmaceutka Ci coś odpowiedniego poradzi.
Miłego dnia!
Agakrak02-05-2009 10:12
Ale tu ciszaaaaa, wszystkie wyjechały a ja w pracy sobie siedzę, (tzn pracuję , oczywiście)A głowa mnie tak boli że mi chce ją urwać. To podobno bóle migrenowe po tych zastrzykach które biorę, zresztą podobno wprowadzają one organizm w stan jak przy menopauzie, śmieję się do mojego męża że przynajmniej będzie już wiedział jak będę się wtedy zachowywać:-)
Niunia, a co u Ciebie???
anielicao202-05-2009 10:44
No i ja mam alergię, ale chyba też i małe przeziębienie, a weekend płynie powoli i raczej leniwie:) Pozdrawiam:) Buziaki:)
niunia2502-05-2009 20:21
A ja dziewczynki po tych smutnych wcześniejszych wiadomościach Motylka i Martitki trochę posmutniałam i zaraz pomyślałam o sobie. Cóż mogę powiedzieć bardzo ale to bardzo Wam Kochane współczuję i wiem że żadne słowa tu nie pomogą. Trzymajcie się jakoś.
U mnie Aga wszystko ok., czasami tylko pobolewa mnie brzuszek ale to chyba normalne, no i codziennie po południu muszę się z 1,5 godzinki zdrzemnąć bo inaczej nie jestem do życia. Ale cieszę się z tego mojego stanu jak głupia. Na razie nie mam żadnych mdłości, zgagi i takich innych,tylko piersi mnie strasznie bolą i troszkę jakby ich przybyło ale z tego mąż się cieszy najbardziej (hahaha). Tak na prawdę to nie mogę się już doczekać tej następnej wizyty i posłuchać jak bije serduszko mojego maleństwa :))
Pozdrawiam :D
Ola8002-05-2009 23:17
Aga weszłam tu, bo przeczytałam że zostajesz w pracy i sobie pomyślałam, że miło ci będzie, gdy ktoś do ciebie skrobnie w ten weekend, patrzę a tu ... nie zostałaś jednak sama :) Aguś ja cię naprawdę podziwiam za tą silną wolę walki o dzieciątko. Widzisz nawet teraz przy zastrzykach nie narzekasz aż tak bardzo tu, tylko od razu wiesz, że tak musi być. Jeszcze tylko z miesiąc czasu i już będziecie do zabiegu gotowi. Zobaczysz jak to się wam wszystko świetnie ułoży. W każdym razie trzymam za to kciuki.
Niunia ty się w ogóle nie przejmuj tym, co innym się przydarzyło, ty musisz wierzyć, że u Ciebie będzie wszystko w porządku. Mój nakaz jest taki, byś myślała tylko pozytywnie, myślę że Aga i inne mnie poprą w tym pomyśle (a przede wszystkim twój małżonek też).
Miłej niedzieli dziewczynki. Ja spędzam go z mężem i ukochaną kuzynką z Bawarii. Czas leci baaaaaardzo szybko i nim się obejrzę, to będę ją w poniedziałek do Pyrzowic odwozić, więc jutro trzeba dzień wykorzystać na maxa.
Pozdrowienia i całuski
Agakrak04-05-2009 06:53
Tak Niunia, Olka ma zupełną rację-nic się nie stresuj, z pewnością wszystko jest i będzie ok i będziesz już w pełni szaleństwa jak usłyszysz serduszko swojego maleństwa:-)Pozdrowienia dla Ciebie i Mężulka!
Agakrak04-05-2009 06:57
Weekend i po weekendzie, a teraz Olu i wszystkie dziewczynki zabierać się do pracy, koniec tego lenistwa hehehe
Olka, dzięki za wsparcie ale uwierz mi że chciałabym żeby to wszystko już się skończyło, z pozytywnym skutkiem, oczywiście...Miłego tygodnia wszystkim życzę!
niunia2504-05-2009 08:57
Dzięki dziewczynki,tak będę myśleć-tylko pozytywnie. A Ty Aguś zobaczysz, że nim się obejrzysz dzidziuś będzie już w Twoim brzuszku, bo wszystko na pewno się uda. No i będziemy się dzieliły się odczuciami i wrażeniami ciążowymi czego i innym koleżankom życzę.
ŁASICO a co u Ciebie bo nic się nie odzywasz. Jak tam się czujesz i Twoje maleństwo, napisz coś bo zaczynam się troszkę martwić.
Pozdrawiam serdecznie :))
anielicao204-05-2009 12:18
Cześć dziewczyny:)
Niedawno moja koleżanka z pracy powiedziała mi coś odnośnie OWULACJI. KObitka jest już koło 50 ale tez ponoć nie mogła mieć dzieci, a ma aż trójkę:)
Powiedziała jak można sprawdzić kiedy jest OWULACJA. tzn. trzeba usiąć mocniej na krzesło, znaczy szybciej i tak jakby opasc pupą na nim i jak sie poczuje klócie w jajniku znaczy ze to owulacja. Tak jej lekarz kazał sprawdzać owulacje, a wiecie kilkadziesiąt lat temu nie było usg jak dzis:)
Hura! Chyba się udało!
martistko, motylku, tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie Waszego bólu. Szczerze współczuję...
Ależ się tu dzisiaj smutno zrobiło...:-(
bardzo Wam współczuję dziewczyny i będę trzymać kciuki by jeszcze wszystko się Wam jakoś pozytywnie ułożyło w życiu...
dziewczynki strasznie mi przykro z powodu Waszych straconych dzieciątek. musicie sie teraz okropnie czuc, zwlaszcza że ciąże byly dlugo wyczekiwane. Choc teraz ciężko w to uwierzyc to po jakims czasie bol sie troszke zmniejszy, rana juz nie bedzie takm krwawic choc smutne wspomnienie jednak pozostanie.
Mam koleżankę, która poroniła też w pierwszych tyg ciąży, gdy sie już podniosła z bółu po stracie dziecka, zaczęła ponowne starania i teraz cieszy się bo ma juz prawie roczną corcie. kochane musi byc dobrze, wiem ze to tylko slowa...banalne, ale trzena w nie uwierzyc...
A co do partnera, to widoczne mocno sie wystraszyl, pewnie nie umie sobie z tym poradzic, musi ochlonac, po pewnym czasie - choc wiem ze to bedzie juz za pozno bo najgorsze musisz przezywac w samotnosci- przyjdzie i przytuli jak dawniej ze lzami w oczach, faceci sa inni, musimy wlozyc wiele staran zeby ich zrozumiec.
Zycze Wam kochane aby kazdy nastepny dzien byl choc minimalnie lepszy od poprzedniego
Martitko i motylku - to przykre, że życie w tak drastyczny daje o sobie znać. Przykre to i jedyne co mogę tu napisać to to, że jestem z Wami, niestety nie fizycznie, ale myślami bardzo. Czas leczy rany i tylko tego mogę Wam życzyć. Nie ma słów jakimi można by wyrazić to współczucie które teraz we mnie jest do Was. Życzę Wam, aby ból z dnia na dzień stawał się łagodniejszy i by życie sprawiło Wam wspaniały prezent w postaci ślicznych bobasków - przede wszystkim zdrowych :)
Wiem, że któraś z Was była ciekawa specyfiku który mój małżonek zażywał. Wczoraj byliśmy na badaniu nasienia u naszej kochanej pani laborantki. Okazało się, że nasienia trochę przybyło i budowa się poprawiła, ale żebyśmy przyszli jeszcze za 3 tygodnie to wtedy będzie wiadomo wszystko (teraz jest zbyt wcześnie). Ponieważ dopiero minęło parę dni jak mąż przestał to brać, to będziemy jeszcze powtarzać badanie. Oglądałam sobie nawet przez mikroskop plemniczki pływające, super wyglądały :) No i w ramach stałych klientów nie płaciliśmy nic, choć pani nam powiedziała, że wolałaby żebyśmy do niej przychodzili tylko na badania które są zlecane kobietą ciężarnym :)
Martitka80 to straszne czytalam twoj post i sie poryczalam wiem ze to straszne ja tez stracilam dziecko no to byl 3tydzien ale tez rozpaczalam strasznie to juz 5miesiadz po tym co sie stalo a ja dalej o tym mysle ale @spuzia mia sie juz 5dni i moze teraz sie uda i bedzie ok testu nie robie narazie bo nie chce narazie sie rozczarowac poczekam jeszcze 2 dni i wtedy zrobie ale tak bym chciala zeby sie udalo pozdrawiam mamy i przyszle mamy
Martitko, tak bardzo czekałam na wieści od Ciebie... nawet nie wiesz jak mi ciężko, że są tak smutne ... trzymaj się jakoś kochana, dobrze że jakoś dochodzisz do siebie, wierzę, że będzie lepiej. Mam też nadzieję, że gdy ochłoniecie, dojdziecie z mężem do porozumienia. Trzymajcie się dziewczyny!
pozdrawiam wszystkie.
Kurcze, wiosna, słońce, upały, a ja kicham i z nosa mi leci. Na szczęście już przechodziłam jedno przeziębienie w stanie zafasolkowanym, więc chyba i z tym sobie poradzę bez problemu.
No ja też kicham i ciągle smarkam:( To chyba jakieś pyłki. Kochane ja wam życzę miłego długiego weekendu:), bo mnie nie będzie do poniedziałku.
Kochane życzę wam bardzo udanego weekendu. Mam cały weekend zaplanowany z mężem (w końcu), więc nie będę tu zaglądać. Miłego wypoczywania dziewczynki i bawcie się wspaniale.
Buziaczki :)
Ale Wam dobrze dziewczyny, a ja pracuję:-(
miłej zabawy!
dziewczyny, czy może któraś w będących w ciąży ma alergię na te cholerne trawy i mogłaby mi napisać jakie leki można brać?
bo ja jeszcze nie wiem czy jestam, czy nie, muszę poczekać na @ a zaczynam kichać, wieć za kilka dni pojawi się też pieczenie oczu i muszę zaopatrzyć się w jakiś środek, który nie szkodziłby dzidzi - jeśli już we mnie jest... :)
Kornik, myślę że najlepiej będzie jak zapytasz o to w aptece, każda farmaceutka Ci coś odpowiedniego poradzi.
Miłego dnia!
Ale tu ciszaaaaa, wszystkie wyjechały a ja w pracy sobie siedzę, (tzn pracuję , oczywiście)A głowa mnie tak boli że mi chce ją urwać. To podobno bóle migrenowe po tych zastrzykach które biorę, zresztą podobno wprowadzają one organizm w stan jak przy menopauzie, śmieję się do mojego męża że przynajmniej będzie już wiedział jak będę się wtedy zachowywać:-)
Niunia, a co u Ciebie???
No i ja mam alergię, ale chyba też i małe przeziębienie, a weekend płynie powoli i raczej leniwie:) Pozdrawiam:) Buziaki:)
A ja dziewczynki po tych smutnych wcześniejszych wiadomościach Motylka i Martitki trochę posmutniałam i zaraz pomyślałam o sobie. Cóż mogę powiedzieć bardzo ale to bardzo Wam Kochane współczuję i wiem że żadne słowa tu nie pomogą. Trzymajcie się jakoś.
U mnie Aga wszystko ok., czasami tylko pobolewa mnie brzuszek ale to chyba normalne, no i codziennie po południu muszę się z 1,5 godzinki zdrzemnąć bo inaczej nie jestem do życia. Ale cieszę się z tego mojego stanu jak głupia. Na razie nie mam żadnych mdłości, zgagi i takich innych,tylko piersi mnie strasznie bolą i troszkę jakby ich przybyło ale z tego mąż się cieszy najbardziej (hahaha). Tak na prawdę to nie mogę się już doczekać tej następnej wizyty i posłuchać jak bije serduszko mojego maleństwa :))
Pozdrawiam :D
Aga weszłam tu, bo przeczytałam że zostajesz w pracy i sobie pomyślałam, że miło ci będzie, gdy ktoś do ciebie skrobnie w ten weekend, patrzę a tu ... nie zostałaś jednak sama :) Aguś ja cię naprawdę podziwiam za tą silną wolę walki o dzieciątko. Widzisz nawet teraz przy zastrzykach nie narzekasz aż tak bardzo tu, tylko od razu wiesz, że tak musi być. Jeszcze tylko z miesiąc czasu i już będziecie do zabiegu gotowi. Zobaczysz jak to się wam wszystko świetnie ułoży. W każdym razie trzymam za to kciuki.
Niunia ty się w ogóle nie przejmuj tym, co innym się przydarzyło, ty musisz wierzyć, że u Ciebie będzie wszystko w porządku. Mój nakaz jest taki, byś myślała tylko pozytywnie, myślę że Aga i inne mnie poprą w tym pomyśle (a przede wszystkim twój małżonek też).
Miłej niedzieli dziewczynki. Ja spędzam go z mężem i ukochaną kuzynką z Bawarii. Czas leci baaaaaardzo szybko i nim się obejrzę, to będę ją w poniedziałek do Pyrzowic odwozić, więc jutro trzeba dzień wykorzystać na maxa.
Pozdrowienia i całuski
Tak Niunia, Olka ma zupełną rację-nic się nie stresuj, z pewnością wszystko jest i będzie ok i będziesz już w pełni szaleństwa jak usłyszysz serduszko swojego maleństwa:-)Pozdrowienia dla Ciebie i Mężulka!
Weekend i po weekendzie, a teraz Olu i wszystkie dziewczynki zabierać się do pracy, koniec tego lenistwa hehehe
Olka, dzięki za wsparcie ale uwierz mi że chciałabym żeby to wszystko już się skończyło, z pozytywnym skutkiem, oczywiście...Miłego tygodnia wszystkim życzę!
Dzięki dziewczynki,tak będę myśleć-tylko pozytywnie. A Ty Aguś zobaczysz, że nim się obejrzysz dzidziuś będzie już w Twoim brzuszku, bo wszystko na pewno się uda. No i będziemy się dzieliły się odczuciami i wrażeniami ciążowymi czego i innym koleżankom życzę.
ŁASICO a co u Ciebie bo nic się nie odzywasz. Jak tam się czujesz i Twoje maleństwo, napisz coś bo zaczynam się troszkę martwić.
Pozdrawiam serdecznie :))
Cześć dziewczyny:)
Niedawno moja koleżanka z pracy powiedziała mi coś odnośnie OWULACJI. KObitka jest już koło 50 ale tez ponoć nie mogła mieć dzieci, a ma aż trójkę:)
Powiedziała jak można sprawdzić kiedy jest OWULACJA. tzn. trzeba usiąć mocniej na krzesło, znaczy szybciej i tak jakby opasc pupą na nim i jak sie poczuje klócie w jajniku znaczy ze to owulacja. Tak jej lekarz kazał sprawdzać owulacje, a wiecie kilkadziesiąt lat temu nie było usg jak dzis:)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?