Aguniu Skarbie. Mnie piersi aż tak mocno nie bolały,to był taki ból jak na @ i dlatego myślałam że go dostanę. Jedynym tak na prawdę objawem, który mnie zastanawiał i robił mi nadzieję na to że jestem w ciąży było straszne pragnienie, żeby się czegoś napić. Strasznie mnie suszyło i bardzo dużo płynów w siebie wtedy wlewałam, Sama nie wiem czemu ale nigdy wcześniej tak nie miałam. Zaczęłam się zastanawiać nad tym jak pewnego razu na wykładzie 1,5 godzinnym nie mogłam wytrzymać tak mi się pic chciało i musiałam wyjść iść sobie coś kupić. Nie wiem czy to normalny objaw na początku ciąży, ale ja tak miałam i dobrze podejrzewałam że jestem w ciąży,choć o moich podejrzeniach nikomu nie powiedziałam nawet mężowi,żeby nie zapeszyć. Aguś Ty nie płacz i się nie denerwuj,jeszcze 2 dni i testujesz i będzie dobrze.
girl_2830-05-2009 22:43
anielica a skad wiadomo ze pecherzyk nie rozwija sie prawidlowo? jakie badanie to stwierdza?przeciez skoro peka to chyba powinno byc ok?jak moge to sprawdzic?dzis mnie caly dzien ten jajnik boli -a czy przy zapalniu jajnika tez jest on powiekszony? mi na usg napisali-zadnych widocznych zmian, cyst,miesniakow i ciazy ektopowej.wiec jak to mozliwe ze jajnik jest policystyczny a nie ma cyst? kurcze ja juz nic nie rozumiem z tego a mieszkam w Anglii i tu sie to wszystko za przeproszeniem'od dupy' strony odbywa...
girl_2830-05-2009 23:01
Agakrak przykro mi ze az tyle juz musialas przejsc, ale moze jeszcze nic straconego skoro dziewczyny pisza ze takie plamienia wystepuja po in vitro...widzisz ja np panicznie boje sie tego zaplodnienia in vitro.kiedy slysze to slowo przechodza mi ciarki po plecach ale nie mowie ze jesli przyjdzie taki moment ze sie poddam w swoich probach to ze tez nie uciekne sie do tej wlasnie metody.tak jednak nie powinno byc.kobiety ktore tak walcza o dzidzie jak Ty powinny byc wynagrodzone.zycze Ci powodzenia i pozytywnego testu w poniedzialek.
Dla mnie widok plamienia ktore tez mam zawsze przed miesiaczka jest jak wyrok.na dzien przed okresem latam do kibla co chwila jak idiotka zaciskajac kciuki zeby tylko nie ujrzec tych wrednych czerwonych plamek-ale niestety od 7 miesiecy je widze z dokladnoscia szwajcarskiego zegarka kazdego 28 dnia cyklu...zupelnie jakby moje proby zajscia w ciaze to bylo jedno a moj organizm drugie.robi swoje co miesiac i nie zostawia cienia nadziei.wyobrazam sobie czasem dzien w ktorym miesiaczka nie przyjdzie a potem bedzie 3 dzien,5ty i tydzien i zrobie test i okaze sie ze sa na nim dwie kreski i zawsze widze ten dzien jako najszczesliwszy w moim zyciu...ale on chyba nigdy nie przyjdzie...
pS -dziewczyny jak sprawdzic czy moj poecherzyk jest ok i jajeczko uwolnione jest dobrej jakosci-da sie to jakos abadac?pozdrowienia i powodzenia dla Agikrak
anielicao231-05-2009 09:31
Girl ja miałam robione USG i na usg widac wilkośc pęcherzyka i lekarz określa czy jest prawidłowy rozwój.
A torbiele tez widac na USG.
anielicao231-05-2009 09:34
Ehhhhhhh, mi od tego myślenia o ciąży to już odbija.
W czwartek w nocy miałam plamienie, chwilowe i straszny ból jajnika lewego, takie kłucie. @ powinna przyjść dopiero za tydzień, więc znowu jest coś nie tak. A jajniki wciąż bolą. Nic poczekam do następnej niedzieli.
Agakrak31-05-2009 14:42
Hope, dziękuję Ci za miłe słowa, które poprawiły mi trochę nastrój. Dzisiaj byłam na zastrzyku w klinice opowiedziałam Pani pielęgniarce co mi się dzieje ona stwierdziła że to dobry objaw, a gdy powiedziałam że od wczoraj miałam takie brązowe plamienia stwierdziła że coś tam się czyści i tak może być.Kazała byc jutro na becie, uśmiechnęła się i powiedziała że mocno trzyma kciuki.A plamienia od wczoraj popołudniu ustały, dziś troszke były zaraz po przebudzeniu i teraz znowu jest suchutko.
Dziewczyny błagam, trzymajcie te kciuki jeszcze jakiś czas.
Agakrak31-05-2009 14:43
anielico, a może coś jednak będzie???? :-))))))
Agakrak31-05-2009 14:51
girl, a czemu tak strasznie obawiasz sie in vitro? To nic strasznego, a jeszcze jak sie uda za pierwszym razem to już zupełnie super:-))))
a jeżeli chodzi o jakość pęcherzyków to zawsze określa je lekarz przy badaniu usg.Widzi dokładnie ile ich jest, czy rosną prawidłowo (kilka razy na początku cyklu robi się usg do momentu owulacji)i jaki mają rozmiar. Potem jeśli potrzeba (nie wszystkim pękają same) mówi kiedy i o której godzinie podać pregnyl (lek na ich pęknięcie) no i po 36 godz ewentualnie sprawdza też przy pomocy usg czy pękły. Ja przed in vitro miałam również badany poziom hormonów, które dokładnie mówią o rozwoju pęcherzyków i owulacji, bo sterują tym właśnie hormony, a przed podejściem do punkcji lekarz musi mieć pewność że pęcherzyki są dobrze rozwiniete. I to chyba tyle.
HOPE31-05-2009 16:24
Widzisz Aga, zobaczysz ze jutro napiszesz nam tu wspaniale wiesci :)Bardzo sie ciesze ze pani w labolatorium powiedziala ze tak wlasnie ma sie dziac, w sumie gorzej chyba jest jak kompletnie nic sie nie czuje, zero bolu i nic co by wskazywalo ze naszla duza zmiana dla organizmu.Jesli chodzi o kciuki to dla Ciebie napewno ich nie zabraknie, ja napewno bede trzymala i jutro bede myslami z Toba.Nic sie nie martw, spij spokojnie a jutro wszystko bedzie dobrze :)
O sobie to sama niewiem co mam sadzic...Bo @ dalej nie mam, a po tym negatywnym piatkowym tescie sie troszke zalamalam, no ale teraz znowu jest we mnie nadzieja...Bylam pewna ze jak juz sobie uzmyslowie ze to nie ciaza to tego samego dnia przyjdzie @, tak to bywa czasami blokada psychiczna a jak sie ja uwolni to zaraz @ nadchodzi...U mnie poki co nic a to juz 4 dni po spodziewanej @....I znowu sie nakrecam, ze moze po prostu bylo za wczesnie dla mnie na test, ze moze hcg bylo nie do wykrycia w moczu...Kurcze tak sie boje zrobic drugi test....Niestety nie mam juz testow w domu, musze isc kupic wiec niewiem czy jutro mi sie uda go zrobic, w koncu najlepiej z porannego moczu...Brrr na sama mysl to mi sie goraco robi...Ale by bylo Aga jak razem bysmy sie dowiedzialy o super nowinie :)A powiedz bola Cie moze piersi?jak sie czujesz tak ogolnie?Bo mnie pobolewal dol brzucha tak przez 3 dni a dzis juz mi przeszlo w sumie, mam sluz taki bialy i dosc gesty (jak nieplodny) a poza tym to nic mi nie jest, martwi mnie ze piersi mnie nie bola...Spiaca jestem ale to moze byc kwestia pogody (szaro buro za oknem)...Och zeby wytrzymac jeszcze ten jeden dzien jutro...
promyczeeek2831-05-2009 16:30
Aga i Hope, jeszcze nic straconego ja czuję że tym razem się udało i z radością opuścicie grono starających sie:) tego oczywiście kochane Wam życzę:)
Aga skoro Pani z labolatorium Cie uspokoiła to naprawde cos musi w tym byc, ona na pewno przeżyła niejeden taki przypadek i wie że tak po prostu musi być i koniec. Ale jutro będzie biło szczęściem z tej stronki, uffffff oczywiście dalej trzymam kciuki:)
anielicao231-05-2009 17:59
Agakrak i Hope ja oczywiście czekam na dobre wieści:)
Aga kto wie, może i u mnie niedługo pojawią się dwie kreski, kiedyś na pewno:)
Agakrak31-05-2009 18:46
Hope, a może zdecydujesz się na betke jutro razem ze mną?? :-))) a test powtórz, zresztą tyle dni po terminie mozesz robic w ciągu dnia. Ale wiem jaki to strach przed testowaniem, z jednej strony człowiek chciałby wiedzieć a z drugiej boi się że będzie jedna krecha i odwleka ten moment jak najdłużej. Jeżeli chodzi o samopoczucie, to piersi czuję że mam lekko nabrzmiałe i nic poza tym. Jeszcze wczoraj bolał mnie brzuszek jak na @ a dzisiaj czuję jak kłują mnie jajniki ale jakoś tak inaczej niż zwykle. To takie uczucie jak dostajesz zastrzyk, czujesz ukłucie a potem taki ból trochę piekący. Nie wiem czy to dobrze opisuje, ale ja tak mniej więcej to czuje. Ale powiem Ci że pisze też czasami na forum naszej kliniki i tam np dziewczyna która dziś robiła bete bo miała transfer dzien wcześniej niz ja to wczoraj pisała że płacze bo w nocy dostała mały skurcz a poza tym nic nie czuje-zadnego bólu brzucha ani piersi a tu się okazało że betka w 9d po tranferze wyszła 100.I jest w ciąży:-) Ja jeszcze dzisiaj zwróciłam uwagę że mam jakby więcej śliny w ustach. I to właściwie wszystko co czuje.Tak więc czekam na pozytywny wynik u Ciebie, mam nadzieję że dołączy do nas również anielica a w następnym miesiącu promyczek, Olka i pozostałe czekające (kurcze, ja już pisze jakbym była w ciąży hihihi)
anielicao231-05-2009 19:30
Agakrak bo wszystko wskazuje, że jesteś w ciąży:) A jutro to tylko formalnośc, Najważniejsze myśleć pozytywnie.
Ja jeszcze poczekam i zobaczymy co pan doktor powie, oby to co chcę, bo mam dość już starań;)
girl_2831-05-2009 22:47
Agakrak tak sobie mysle ze jutro jest przeciez 1 czerwca i dzien dziecka...ale bedziesz miala super prezent jak sie uda...Ja rowniez dolaczam sie do trzymajacych kciuki...POWODZENIA!
A ja dziewczyny niewiem co myslec.strasznie boli mnie pachwina prawa(ta po ktorej stronie jest powiekszony jajnik).mam ten bol pachwiny juz od kilku miesiecy,mowilam nawet o nim lekarzowi jakies 4 miesiace temu ale powiedzial ze sobie wmawiam objawy ciazowe...teraz te wyniki usg z powiekszonym jajnikiem i zaczynam sobie kojarzyc fakty i po wpisaniu objawow do przegladarki internetowej wyskoczyl mi..rak jajnika...matko....czy to moze byc naprawde to? jestem tak roztrzesiona i strasznie sie boje...jutro odbieram badanie hormonow LH FSH i Estrdiolu robione w 2 dniu cyklu, ale niewiem czy na podstawie takich wynikow mozna cos stwierdzic na temat raka jajnika...ja sie chyba zalamie jesli to bedzie to....
HOPE31-05-2009 22:57
Aga wiesz chyba mnie namowilas na ta betke jutro :)Szkoda ze niewiem o ktorej robisz swoja, pomyslalabym o Tobie dokladnie w tym momencie :)I jestem ciekawa kiedy bedziesz miala wynik?Bo ja prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia za pare godzin...To pewnie beda najdluzsze godziny od dawien dawna.....No ale coz zostaje jak nie myslec pozytywnie???Od razu sie melduj tutaj i pisz co wyszlo :)I ja tak zrobie.....POWODZENIA!!!
A Ty girl absolutnie nie mozesz myslec w ten sposob!!!!Wiesz jakich rzeczy mozna sie doczytac na necie???I nie warto od razu samemu stawiac diagnozy....Bo zazwyczaj jak sie naczytamy o czyms to pozniej wszystkie objawy u siebie wynajdujemy a to niepotrzebne przeciez....Wyluzuj kochana, wybierz sie do lekarza, podziel sie z nim swoimi obawami i niech zleci Ci odpowiednie badania.Inaczej sie zadreczysz ...Zycze powodzenia.
anielicao201-06-2009 08:21
Girl nie możesz sobie wmawiać jakiejś choroby. Najlepiej zrobić badania, a jeśli ten lekarz Ci nie odpowiada poszukaj może innego. Tak jak HOPE mówi, porozmawiaj z lekarzem i niech Ci powie co to może być.
A bierzesz w ogóle jakieś leki??
Ola8001-06-2009 08:25
Na dwa dni wybyłam, a tu czytania jakby mnie tydzień nie było. Dziewczęta (HOPE i Aga) wy wiecie że ja trzymam mocno kciuki i obojętnie co wam wyjdzie, to będę z wami myślami. Czekam z niecierpliwością na wieści. Aguś kochanie tylko nie płacz więcej, bo nie możesz się za bardzo smucić - no chyba, że dziś to będą łzy szczęścia :)
Ola8001-06-2009 08:28
Girl, starasz się niecały rok z tego co wyczytałam i już myślisz o in vitro? A badania jakieś robiłaś? Ja po trzech latach starań też jak słyszałam in vitro, to stwierdziłam NIGDY W ŻYCIU. Ale minął kolejny rok i jeśli do grudnia nic nie wyjdzie naturalnie, to również będziemy w ten sposób planować zajście. I powiem ci, że w miarę upływu czasu do takiego zabiegu się "dorasta", wiem to po sobie. Kiedyś też absolutnie byłam na NIE, a teraz wiem, że taki zabieg może pomóc nam być szczęśliwą rodziną. Oczywście, życzę ci, aby nigdy nie był tobie potrzebny ten zabieg i byś jak najszybciej cieszyła się z małego dzieciaczka i już za rok szalała po sklepach w poszukiwaniu prezentu na dzień dziecka :)
Ola8001-06-2009 08:39
Promyczku pytałaś o tą adopcję. U nas wyglądało to w ten sposób, że znalazłam na necie http://www.maitri.pl/content/view/85/59/
poczytałam forum i napisałam list, że chcielibyśmy z mężem "adoptować" dziecko na odległość. Dziewczyny na forum pisały że czasami czeka się nawet 9 msc na przyznanie dziecka. Możesz sobie wybrać czy ma to być chłopczyk, czy dziewczynka, w jakim wieku i z jakiego kraju. My z mężem zdecydowaliśmy, że jest nam zupełnie obojętnie w jakim będzie wieku i jakiej będzie płci. Po prostu chcieliśmy pomóc. Dowiedziałam się też, że najczęściej ludzie chcą wziąć pod opiekę niemowlęta, więc tym bardziej stwierdziliśmy, że wiek nam obojętny, bo przecież tyle dzieci czeka na pomoc. PO miesiącu otrzymaliśmy dane osoby i zdjęcie. Leonidas miał wtedy 16 lat i bardzo chciał iść się uczyć do szkoły średniej, niestety jest sierotą i nie miał środków na naukę. Więc bardzo się ucieszyliśmy, że choć tyle możemy pomóc. Co miesiąc wpłacasz daną kwotę (w zależności w jakim wieku jest dziecko). My nie wysyłamy żadnych rzeczy, bo nie chcemy "wyróżniać" tego chłopca spośród innych biednych w ich wiosce. Wolimy wpłacić pieniądze, które wiemy że na miejscu będą najlepiej rozdysponowane. Piszemy również do siebie listy (możesz pisać po polsku lub francusku, one są i tak później tłumaczone i dostajesz również oryginał tego listu). My teraz dostaliśmy podziękowania od Leonidasa, bo właśnie będzie się wybierał do II klasy szkoły średniej, a on zdaje sobie sprawę, że gdyby nie nasza pomoc, to nie mógł by sobie pozwolić na tą naukę. Zresztą promyczku wszystkiego można dowiedzieć się na forum. Poza tym, my razem z danymi chłopca otrzymaliśmy pewne wytyczne, czego nie pisać w listach i czego absolutnie nie można wysyłać. Na koniec roku otrzymaliśmy również zestawienie na co przeznaczone były środki które wpłaciliśmy.
Całuski - p.s ale się rozpisałam :)
HOPE01-06-2009 08:59
O matko dziewczyny cala sie trzese...wrocilam wlasnie z badania krwi na bete - wynik bedzie dzis ok 15:00...Ale po drodze kupilam jeszcze test "sikany" i wlasnie go zrobilam...Sa 2 kreseczki!!!!!!!!!!!Jezu nie moge w to uwierzyc...na poczatku pojawila sie tylko jedna i zaczelam plakac ze to jednak nie ciaza bo powinno juz wykazac - jestem juz 5 dni po spodziewanej @....Jak zerknelam kolejny raz to pojawila sie taka bardzo bladziutka druga kreseczka, pomyslalam ze sobie wmawiam i jej tam w ogole nie ma...Ale teraz juz jest bardzo wyrazna, jednak minelo jakies 10 min od zrobienia testu....Boze taka jestem roztrzesiona ze juz mi rozne mysli chodza po glowie....czy to napewno ciaza?Dlaczego od razu nie bylo widac tej kreseczki????Jejku jestem przerazona i przeszczesliwa!!!Wiem ze najbardziej upewnie sie dzis po 15:00 ale chyba zwariuje do tego czasu......
Hura! Chyba się udało!
Aguniu Skarbie. Mnie piersi aż tak mocno nie bolały,to był taki ból jak na @ i dlatego myślałam że go dostanę. Jedynym tak na prawdę objawem, który mnie zastanawiał i robił mi nadzieję na to że jestem w ciąży było straszne pragnienie, żeby się czegoś napić. Strasznie mnie suszyło i bardzo dużo płynów w siebie wtedy wlewałam, Sama nie wiem czemu ale nigdy wcześniej tak nie miałam. Zaczęłam się zastanawiać nad tym jak pewnego razu na wykładzie 1,5 godzinnym nie mogłam wytrzymać tak mi się pic chciało i musiałam wyjść iść sobie coś kupić. Nie wiem czy to normalny objaw na początku ciąży, ale ja tak miałam i dobrze podejrzewałam że jestem w ciąży,choć o moich podejrzeniach nikomu nie powiedziałam nawet mężowi,żeby nie zapeszyć. Aguś Ty nie płacz i się nie denerwuj,jeszcze 2 dni i testujesz i będzie dobrze.
anielica a skad wiadomo ze pecherzyk nie rozwija sie prawidlowo? jakie badanie to stwierdza?przeciez skoro peka to chyba powinno byc ok?jak moge to sprawdzic?dzis mnie caly dzien ten jajnik boli -a czy przy zapalniu jajnika tez jest on powiekszony? mi na usg napisali-zadnych widocznych zmian, cyst,miesniakow i ciazy ektopowej.wiec jak to mozliwe ze jajnik jest policystyczny a nie ma cyst? kurcze ja juz nic nie rozumiem z tego a mieszkam w Anglii i tu sie to wszystko za przeproszeniem'od dupy' strony odbywa...
Agakrak przykro mi ze az tyle juz musialas przejsc, ale moze jeszcze nic straconego skoro dziewczyny pisza ze takie plamienia wystepuja po in vitro...widzisz ja np panicznie boje sie tego zaplodnienia in vitro.kiedy slysze to slowo przechodza mi ciarki po plecach ale nie mowie ze jesli przyjdzie taki moment ze sie poddam w swoich probach to ze tez nie uciekne sie do tej wlasnie metody.tak jednak nie powinno byc.kobiety ktore tak walcza o dzidzie jak Ty powinny byc wynagrodzone.zycze Ci powodzenia i pozytywnego testu w poniedzialek.
Dla mnie widok plamienia ktore tez mam zawsze przed miesiaczka jest jak wyrok.na dzien przed okresem latam do kibla co chwila jak idiotka zaciskajac kciuki zeby tylko nie ujrzec tych wrednych czerwonych plamek-ale niestety od 7 miesiecy je widze z dokladnoscia szwajcarskiego zegarka kazdego 28 dnia cyklu...zupelnie jakby moje proby zajscia w ciaze to bylo jedno a moj organizm drugie.robi swoje co miesiac i nie zostawia cienia nadziei.wyobrazam sobie czasem dzien w ktorym miesiaczka nie przyjdzie a potem bedzie 3 dzien,5ty i tydzien i zrobie test i okaze sie ze sa na nim dwie kreski i zawsze widze ten dzien jako najszczesliwszy w moim zyciu...ale on chyba nigdy nie przyjdzie...
pS -dziewczyny jak sprawdzic czy moj poecherzyk jest ok i jajeczko uwolnione jest dobrej jakosci-da sie to jakos abadac?pozdrowienia i powodzenia dla Agikrak
Girl ja miałam robione USG i na usg widac wilkośc pęcherzyka i lekarz określa czy jest prawidłowy rozwój.
A torbiele tez widac na USG.
Ehhhhhhh, mi od tego myślenia o ciąży to już odbija.
W czwartek w nocy miałam plamienie, chwilowe i straszny ból jajnika lewego, takie kłucie. @ powinna przyjść dopiero za tydzień, więc znowu jest coś nie tak. A jajniki wciąż bolą. Nic poczekam do następnej niedzieli.
Hope, dziękuję Ci za miłe słowa, które poprawiły mi trochę nastrój. Dzisiaj byłam na zastrzyku w klinice opowiedziałam Pani pielęgniarce co mi się dzieje ona stwierdziła że to dobry objaw, a gdy powiedziałam że od wczoraj miałam takie brązowe plamienia stwierdziła że coś tam się czyści i tak może być.Kazała byc jutro na becie, uśmiechnęła się i powiedziała że mocno trzyma kciuki.A plamienia od wczoraj popołudniu ustały, dziś troszke były zaraz po przebudzeniu i teraz znowu jest suchutko.
Dziewczyny błagam, trzymajcie te kciuki jeszcze jakiś czas.
anielico, a może coś jednak będzie???? :-))))))
girl, a czemu tak strasznie obawiasz sie in vitro? To nic strasznego, a jeszcze jak sie uda za pierwszym razem to już zupełnie super:-))))
a jeżeli chodzi o jakość pęcherzyków to zawsze określa je lekarz przy badaniu usg.Widzi dokładnie ile ich jest, czy rosną prawidłowo (kilka razy na początku cyklu robi się usg do momentu owulacji)i jaki mają rozmiar. Potem jeśli potrzeba (nie wszystkim pękają same) mówi kiedy i o której godzinie podać pregnyl (lek na ich pęknięcie) no i po 36 godz ewentualnie sprawdza też przy pomocy usg czy pękły. Ja przed in vitro miałam również badany poziom hormonów, które dokładnie mówią o rozwoju pęcherzyków i owulacji, bo sterują tym właśnie hormony, a przed podejściem do punkcji lekarz musi mieć pewność że pęcherzyki są dobrze rozwiniete. I to chyba tyle.
Widzisz Aga, zobaczysz ze jutro napiszesz nam tu wspaniale wiesci :)Bardzo sie ciesze ze pani w labolatorium powiedziala ze tak wlasnie ma sie dziac, w sumie gorzej chyba jest jak kompletnie nic sie nie czuje, zero bolu i nic co by wskazywalo ze naszla duza zmiana dla organizmu.Jesli chodzi o kciuki to dla Ciebie napewno ich nie zabraknie, ja napewno bede trzymala i jutro bede myslami z Toba.Nic sie nie martw, spij spokojnie a jutro wszystko bedzie dobrze :)
O sobie to sama niewiem co mam sadzic...Bo @ dalej nie mam, a po tym negatywnym piatkowym tescie sie troszke zalamalam, no ale teraz znowu jest we mnie nadzieja...Bylam pewna ze jak juz sobie uzmyslowie ze to nie ciaza to tego samego dnia przyjdzie @, tak to bywa czasami blokada psychiczna a jak sie ja uwolni to zaraz @ nadchodzi...U mnie poki co nic a to juz 4 dni po spodziewanej @....I znowu sie nakrecam, ze moze po prostu bylo za wczesnie dla mnie na test, ze moze hcg bylo nie do wykrycia w moczu...Kurcze tak sie boje zrobic drugi test....Niestety nie mam juz testow w domu, musze isc kupic wiec niewiem czy jutro mi sie uda go zrobic, w koncu najlepiej z porannego moczu...Brrr na sama mysl to mi sie goraco robi...Ale by bylo Aga jak razem bysmy sie dowiedzialy o super nowinie :)A powiedz bola Cie moze piersi?jak sie czujesz tak ogolnie?Bo mnie pobolewal dol brzucha tak przez 3 dni a dzis juz mi przeszlo w sumie, mam sluz taki bialy i dosc gesty (jak nieplodny) a poza tym to nic mi nie jest, martwi mnie ze piersi mnie nie bola...Spiaca jestem ale to moze byc kwestia pogody (szaro buro za oknem)...Och zeby wytrzymac jeszcze ten jeden dzien jutro...
Aga i Hope, jeszcze nic straconego ja czuję że tym razem się udało i z radością opuścicie grono starających sie:) tego oczywiście kochane Wam życzę:)
Aga skoro Pani z labolatorium Cie uspokoiła to naprawde cos musi w tym byc, ona na pewno przeżyła niejeden taki przypadek i wie że tak po prostu musi być i koniec. Ale jutro będzie biło szczęściem z tej stronki, uffffff oczywiście dalej trzymam kciuki:)
Agakrak i Hope ja oczywiście czekam na dobre wieści:)
Aga kto wie, może i u mnie niedługo pojawią się dwie kreski, kiedyś na pewno:)
Hope, a może zdecydujesz się na betke jutro razem ze mną?? :-))) a test powtórz, zresztą tyle dni po terminie mozesz robic w ciągu dnia. Ale wiem jaki to strach przed testowaniem, z jednej strony człowiek chciałby wiedzieć a z drugiej boi się że będzie jedna krecha i odwleka ten moment jak najdłużej. Jeżeli chodzi o samopoczucie, to piersi czuję że mam lekko nabrzmiałe i nic poza tym. Jeszcze wczoraj bolał mnie brzuszek jak na @ a dzisiaj czuję jak kłują mnie jajniki ale jakoś tak inaczej niż zwykle. To takie uczucie jak dostajesz zastrzyk, czujesz ukłucie a potem taki ból trochę piekący. Nie wiem czy to dobrze opisuje, ale ja tak mniej więcej to czuje. Ale powiem Ci że pisze też czasami na forum naszej kliniki i tam np dziewczyna która dziś robiła bete bo miała transfer dzien wcześniej niz ja to wczoraj pisała że płacze bo w nocy dostała mały skurcz a poza tym nic nie czuje-zadnego bólu brzucha ani piersi a tu się okazało że betka w 9d po tranferze wyszła 100.I jest w ciąży:-) Ja jeszcze dzisiaj zwróciłam uwagę że mam jakby więcej śliny w ustach. I to właściwie wszystko co czuje.Tak więc czekam na pozytywny wynik u Ciebie, mam nadzieję że dołączy do nas również anielica a w następnym miesiącu promyczek, Olka i pozostałe czekające (kurcze, ja już pisze jakbym była w ciąży hihihi)
Agakrak bo wszystko wskazuje, że jesteś w ciąży:) A jutro to tylko formalnośc, Najważniejsze myśleć pozytywnie.
Ja jeszcze poczekam i zobaczymy co pan doktor powie, oby to co chcę, bo mam dość już starań;)
Agakrak tak sobie mysle ze jutro jest przeciez 1 czerwca i dzien dziecka...ale bedziesz miala super prezent jak sie uda...Ja rowniez dolaczam sie do trzymajacych kciuki...POWODZENIA!
A ja dziewczyny niewiem co myslec.strasznie boli mnie pachwina prawa(ta po ktorej stronie jest powiekszony jajnik).mam ten bol pachwiny juz od kilku miesiecy,mowilam nawet o nim lekarzowi jakies 4 miesiace temu ale powiedzial ze sobie wmawiam objawy ciazowe...teraz te wyniki usg z powiekszonym jajnikiem i zaczynam sobie kojarzyc fakty i po wpisaniu objawow do przegladarki internetowej wyskoczyl mi..rak jajnika...matko....czy to moze byc naprawde to? jestem tak roztrzesiona i strasznie sie boje...jutro odbieram badanie hormonow LH FSH i Estrdiolu robione w 2 dniu cyklu, ale niewiem czy na podstawie takich wynikow mozna cos stwierdzic na temat raka jajnika...ja sie chyba zalamie jesli to bedzie to....
Aga wiesz chyba mnie namowilas na ta betke jutro :)Szkoda ze niewiem o ktorej robisz swoja, pomyslalabym o Tobie dokladnie w tym momencie :)I jestem ciekawa kiedy bedziesz miala wynik?Bo ja prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia za pare godzin...To pewnie beda najdluzsze godziny od dawien dawna.....No ale coz zostaje jak nie myslec pozytywnie???Od razu sie melduj tutaj i pisz co wyszlo :)I ja tak zrobie.....POWODZENIA!!!
A Ty girl absolutnie nie mozesz myslec w ten sposob!!!!Wiesz jakich rzeczy mozna sie doczytac na necie???I nie warto od razu samemu stawiac diagnozy....Bo zazwyczaj jak sie naczytamy o czyms to pozniej wszystkie objawy u siebie wynajdujemy a to niepotrzebne przeciez....Wyluzuj kochana, wybierz sie do lekarza, podziel sie z nim swoimi obawami i niech zleci Ci odpowiednie badania.Inaczej sie zadreczysz ...Zycze powodzenia.
Girl nie możesz sobie wmawiać jakiejś choroby. Najlepiej zrobić badania, a jeśli ten lekarz Ci nie odpowiada poszukaj może innego. Tak jak HOPE mówi, porozmawiaj z lekarzem i niech Ci powie co to może być.
A bierzesz w ogóle jakieś leki??
Na dwa dni wybyłam, a tu czytania jakby mnie tydzień nie było. Dziewczęta (HOPE i Aga) wy wiecie że ja trzymam mocno kciuki i obojętnie co wam wyjdzie, to będę z wami myślami. Czekam z niecierpliwością na wieści. Aguś kochanie tylko nie płacz więcej, bo nie możesz się za bardzo smucić - no chyba, że dziś to będą łzy szczęścia :)
Girl, starasz się niecały rok z tego co wyczytałam i już myślisz o in vitro? A badania jakieś robiłaś? Ja po trzech latach starań też jak słyszałam in vitro, to stwierdziłam NIGDY W ŻYCIU. Ale minął kolejny rok i jeśli do grudnia nic nie wyjdzie naturalnie, to również będziemy w ten sposób planować zajście. I powiem ci, że w miarę upływu czasu do takiego zabiegu się "dorasta", wiem to po sobie. Kiedyś też absolutnie byłam na NIE, a teraz wiem, że taki zabieg może pomóc nam być szczęśliwą rodziną. Oczywście, życzę ci, aby nigdy nie był tobie potrzebny ten zabieg i byś jak najszybciej cieszyła się z małego dzieciaczka i już za rok szalała po sklepach w poszukiwaniu prezentu na dzień dziecka :)
Promyczku pytałaś o tą adopcję. U nas wyglądało to w ten sposób, że znalazłam na necie http://www.maitri.pl/content/view/85/59/
poczytałam forum i napisałam list, że chcielibyśmy z mężem "adoptować" dziecko na odległość. Dziewczyny na forum pisały że czasami czeka się nawet 9 msc na przyznanie dziecka. Możesz sobie wybrać czy ma to być chłopczyk, czy dziewczynka, w jakim wieku i z jakiego kraju. My z mężem zdecydowaliśmy, że jest nam zupełnie obojętnie w jakim będzie wieku i jakiej będzie płci. Po prostu chcieliśmy pomóc. Dowiedziałam się też, że najczęściej ludzie chcą wziąć pod opiekę niemowlęta, więc tym bardziej stwierdziliśmy, że wiek nam obojętny, bo przecież tyle dzieci czeka na pomoc. PO miesiącu otrzymaliśmy dane osoby i zdjęcie. Leonidas miał wtedy 16 lat i bardzo chciał iść się uczyć do szkoły średniej, niestety jest sierotą i nie miał środków na naukę. Więc bardzo się ucieszyliśmy, że choć tyle możemy pomóc. Co miesiąc wpłacasz daną kwotę (w zależności w jakim wieku jest dziecko). My nie wysyłamy żadnych rzeczy, bo nie chcemy "wyróżniać" tego chłopca spośród innych biednych w ich wiosce. Wolimy wpłacić pieniądze, które wiemy że na miejscu będą najlepiej rozdysponowane. Piszemy również do siebie listy (możesz pisać po polsku lub francusku, one są i tak później tłumaczone i dostajesz również oryginał tego listu). My teraz dostaliśmy podziękowania od Leonidasa, bo właśnie będzie się wybierał do II klasy szkoły średniej, a on zdaje sobie sprawę, że gdyby nie nasza pomoc, to nie mógł by sobie pozwolić na tą naukę. Zresztą promyczku wszystkiego można dowiedzieć się na forum. Poza tym, my razem z danymi chłopca otrzymaliśmy pewne wytyczne, czego nie pisać w listach i czego absolutnie nie można wysyłać. Na koniec roku otrzymaliśmy również zestawienie na co przeznaczone były środki które wpłaciliśmy.
Całuski - p.s ale się rozpisałam :)
O matko dziewczyny cala sie trzese...wrocilam wlasnie z badania krwi na bete - wynik bedzie dzis ok 15:00...Ale po drodze kupilam jeszcze test "sikany" i wlasnie go zrobilam...Sa 2 kreseczki!!!!!!!!!!!Jezu nie moge w to uwierzyc...na poczatku pojawila sie tylko jedna i zaczelam plakac ze to jednak nie ciaza bo powinno juz wykazac - jestem juz 5 dni po spodziewanej @....Jak zerknelam kolejny raz to pojawila sie taka bardzo bladziutka druga kreseczka, pomyslalam ze sobie wmawiam i jej tam w ogole nie ma...Ale teraz juz jest bardzo wyrazna, jednak minelo jakies 10 min od zrobienia testu....Boze taka jestem roztrzesiona ze juz mi rozne mysli chodza po glowie....czy to napewno ciaza?Dlaczego od razu nie bylo widac tej kreseczki????Jejku jestem przerazona i przeszczesliwa!!!Wiem ze najbardziej upewnie sie dzis po 15:00 ale chyba zwariuje do tego czasu......
Agus pisz jak najszybciej co u Ciebie!!!!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?