Monuska, Różyczko- jak miło że się pojawiłyście znowu:-) alez ten czas leci. Monuska, Tobie jeszcze trochę zostało, a Różyczka niedługo będzie już bawić:-))))) Powodzenia dziewczyny i trzymam kciuki za bezbolesne rozwiązanie - potem ja będę Was wypytywać co i jak:-))
Agakrak01-06-2009 18:41
a ja troche ochłonęłam, po powrocie z pracy poszłam do warzywniaka, szłam sobie powolutku a przyszłam taka zsapana, że padłam na sofe, a mąż zaczął się śmiać ze mnie mówiąc: cooo, już się zaczyna?
a ja dalej nie wierze....
HOPE01-06-2009 19:01
No to dziewczynki witam Was wszystkie po raz kolejny dzisiaj!!!!Bardzo Wam dziekuje za te wszystkie gratulacje i kciuki - z Wami przezylam ten dzien napwno lepiej niz bym Was nie miala...jestem przeszczesliwa i co chwile zerkam na ten test i na wynik beta :)W piatek rano ide na wizyte do mojego gina i chociaz z pewnoscia jeszcze niewiele tam widac to przynajmniej wypytam o to co mam teraz dalej zrobic, czy brac jakies leki na podtrzymanie i w ogole bede sie czula pewniej.A powiedzcie kiedy mozna zauwazyc juz mala fasolke a kiedy uslyszec serduszko???Kurcze dzis naprawde szczesliwy dzien na tym forum :)
kamiliana8801-06-2009 20:00
Czesc kochane bardzo wam gratuluje dzis zerkalam na forum Aga i Hope bardzo wam GRATULUJE!!!!!!i Zycze POWODZENIA, HOpe ja jak poszła do swojego gin, to byłam w piatym tygodniu i juz zauwazył zmiany, a serduszko słyszałam juz w 10-12 tyg. choć nie kazdy gin tak wczesnie robi bo przwaznie jeszcze nie słychac,
agA CO DO TWOICH PLAMIEN TO W OGOLE SIE NIE PRZEJMUJ JA TEZ TAK MIALAM CO PRAWDA DOSTAWAŁAM DUPHASTON TE PLAMIENIA SA Z TEGO ZE JAMA MACICY SIE OCZYSZCZŁA DBAJCIE O SIEBIE KOBITKI I O SWOJE FASOLECZKI ŻYCZE POWODZENIA STARAJACYM SIĘ!!!
A TAK WAM NAPISZE CO U MNIE SLYCHOWAC, TAK JAK PISALAM WCZESNIEJ TO BYŁAM Z MOJA KORCIĄ W SZPITALU I PO TYM SZPITALU DOSŁOWNIE BYŁYSMY TYDZIEN W DOMKU I ZNOW TRAFIŁYSMY DO SZPITALA, Z INNA BAKTERIA KTORA ZARAZIŁA SIE W SZPITALU KLEBSIELLA NASZCZESCIE JUZ JEST DOBRZE TYLKO MAŁA MA ANEMIE I DOSTAJE ZELAZO JUZ, NADAL KARMIE JA PIERSIA CAŁE SZCZESCIE ZE MOGĘ BO TO NAJWSPANIALSZA RZECZ NA SWIECIE MIMO TEGO ZE MAŁA TERAZ JUZ TAK CIAGNIE ZE AZ BOLA BRODAWKI, WIECIE ZE TO JUZ MINEŁO 5MIESIECY KOCHANE JA NAWET NIEWIEM KIEDY TO MINEŁO, MAŁA JUZ PRAWIE SIEDZI SAMA JEST BARDZO SZTYWNA I GADA JAKBY JĄ KTOŚ NAKRĘCIŁ I BARDZO KOCHA OGLADAC TELEWIZOR, PRAWIE NIE PŁACZE I FAJNIE JUZ SIE ŚMIEJE W GŁOS,PRAWIE DO WSZYSTKIC SIĘ SMIEJE I OCZYWISCIE PALUSZKAMI SZUKA SOBIE ZABKÓW A JUZ NIEDŁUGO POWINNA JE MIEC BO SIE STRASZNIE SLINI MOGŁABYM TAK O NIEJ PISAC I PISAC BEZ KONCA ALE JUZ WAS NIE BEDE ZANUDZAC, TYLKO WAM NAPISZE ZE MOJA KRUSZYNKA NIE LUBI LULANIA ZAWSZE JAK CHCE SPAC TO NACIAGA SOBIE USZKO HEHEHHE A POTEM ZA OCZY NAKRYWA SOBIE PIELUSZE LUB RACZKĄ SIE ZASLANIA KŁADE JA DO ŁOZKA I KŁADE SIE OBOK NIEJ I ONA TAK ZASYPIA, POLECAM TEN SPOSÓB WAM KOBIETKI . .............
agnieszkaadres7901-06-2009 20:15
Witajcie:)
jestem nowa na tym forum. Od paru dni zaglądam do Was bo jest tutaj ciekawie:). Myślałam początkowo, że jest to forum wyłącznie dla zafasolkowanych, widzę jednak że i starające się też tutaj się zadomowiły:) Pomyślałam, że i ja dołączę do staraczek.
Na wstępie gratuluję Nowo-Zapoczątkowanym Mausiom:) Otrzymałyście najwspanialszy i najcenniejszy prezent od życia.... Wspaniale:) Mam nadzieję, że "starające się" na tym forum oraz i ja również otrzymamy Taki Cudowny Prezent- fasoleczkę i że to będzie już niedługo.
Ja od ponad 4 lat staram się z moim M o fasolkę. Jak do tej pory- nic. Badania zrobiliśmy około 2,5 lat temu- wszystkie były bez zarzutów. Na początku br. poroniłam bardzo wczesną ciążę. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi w dalszych staraniach i że nie będzie żadnego problemu. Od kwietnia br. zmieniłam gina- ten poprzedni wciąż mi powtarzał, że musimy się starać i czekać. Ileż można czekać.... tym bardziej, że nie należę już do 20-latek. Stąd moja decyzja o zmianie gina. Nowy polecił zrobić ponownie badania hormonów LH i FSH. Dziś mój 7dc. i jestem po badaniach. W środę mam odebrać wyniki. Sama jestem ciekawa jakie będą- poprzednie były ok.
Girl_28:) jak Twoje wyniki tych badań?
Pozdrawiam Was serdecznie:) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona.
Zafasolkowane dziewczyny proszę o przesłanie fluidków ciążowych :):):)
Ola8001-06-2009 20:32
Witaj Agnieszko w naszym gronie. Jasne że cię przyjmiemy, to forum dla tych zafasolkowanych, starających się i dla tych, które już są po porodzie i swoje dzieciątka mają po drugiej stronie brzuszka.
Widzisz u nas też tak było, że na początku wszystkie badania były ok, a teraz szopki się zaczęły i mój mąż usiedzieć na tyłeczku nie może bo tak go bolą pośladki po zastrzykach. Ale jestem cały czas dobrej myśli. Kiedyś i ja będę tu pisała o II kreskach, mdłościach a potem porodzie :)
Pozdrawiam
niunia2501-06-2009 20:33
Agnieszkaadres79 witamy w naszym gronie. No Wy też się sporo już staracie,więc czas najwyższy aby zafasolkować. Przesyłam pozytywne fluidki ciążowe od mojego Maleństwa i ode mnie aby wyniki badań były bardzo dobre.
Różyczko no Ty to już na końcu mety jesteś. Ja już też się nie mogę doczekać jak będę tulić swoje Maleństwo. A wiesz mnie też się marzy imię Zuzia dla dziewczynki albo Oliwia ale mam przeczucie ,że to będzie chłopczyk.Życzę mało bolesnego porodu bo takie się podobno zdarzają i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Zuzi.
Aga a Wy z mężem pewnie nie możecie się nacieszyć. My z moim do tej pory się cieszymy mimo że to już 3 miesiąc to on wciąż powtarza,jak super że nam się w końcu udało. A jakie plany już snuje to byście padły dziewczyny.
Hope a jak Twój mąż zareagował,bo nic nie napisałaś.A jestem bardzo ciekawa. Daj znać.
Buziaki w ten cudowny Dzień Dziecka :))
Ola8001-06-2009 20:33
Kamiliana, pamiętam jak za czasów marietki się udzielałaś, a teraz popatrz twoja córcia ma już 5 msc. Ale ten czas leci.
Zdrówka Wam życzę
Ola8001-06-2009 20:36
No właśnie HOPE jak tam mąż? Pewnie skakał z radości :)
Ola8001-06-2009 20:38
Aguś dlaczego nadal nie możesz uwierzyć? Cisz się ile możesz - ja to bym chyba krzyczała z radości :)
agnieszkaadres7901-06-2009 20:41
Dziekuję Wam za pozytywne przyjęcie do Waszego grona i za tak ciepłe słowa:):):)
Łapię fluidki ciążowe*******..... ********* podwójnie i od "mamy i jej dzidzi"......*****
Dziekuję za nie........:):):)
Olu:)
u Was na początku było wszystko ok. z wynikami, a co się potem stało, że Twój M cały pokuty teraz chodzi?- jeśli mogę zapytać...
tuska6601-06-2009 20:45
aaahhhh!! dziewczyny!!!! niech no ja Was wyściskam!! :*********** gratuluje z całego serduszka, aż się łza w oczku zakręciła!! co za cudowne wieści! ja co prawda nie udzielałam się ostatnio, ale cały czas śledziłam forum i trzymałam za wszystkie kciuki, zwłaszcza za Agusię. dziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę! Hope, Aga - dbajcie o siebie kochaniutkie :* a dla starających się niech to będzie potężna dawka poweru do dalszych działań i walki!!
tuska6601-06-2009 20:46
:D :D :D
Ola8001-06-2009 20:56
Tuska ale cię dawno u nas nie było? Dlaczegóż to? Jak zdrówko?
Ola8001-06-2009 21:00
Agieszko mój mąż był 1,5 tygodnia temu na badaniu nasienia i niestety ostry stan zapalny wykryto. Było mnóstwo leukocytów, których nie powinno być wcale. Od razu na szybko znajomy załatwił nam wizytę u urloga i się okazało, że to zapalenie stawu krokowego. Przez 10 dni 2xdziennie zastrzyki, przez 4 tygodnie dwa antybiotyki i leukocyty powinny po 5 tygodniach zniknąć. Po tym czasie wezmą się za "naprawianie" jakości i ilości nasienia. Więc może wszystko się tak złoży, że akurat żołnierzyki wyzdrowieją i ja pójdę akurat na drożność i będą II kreski i zdrowo rozwijająca się ciąża - mam nadzieję, że bliźniacza tak jak u Agi z Krakowa
p.s Agnieszkaadres79 musisz napisać z jakiej jesteś miejscowości, to do agakrak będę pisała Aga z Krakowa, a do ciebie Aga z ... skąś tam :)
anielicao201-06-2009 21:03
Boziuuuuuuuuuuu nie było mnie raptem kilka godzin a Tu takie zmiany:> Co prawda Niunia napisała mi smska ze Aga będzie mamusią, aż mało co sie nie poryczałam, no i teraz czytam, że Hope też, kurcze, normalnie aż się serce raduję. DZIEWCZYNKI GRATULUJĘ:):):) A teraz bociany do mnie poproszę:)Bo ja jakos z minuty na minuty przestaje wierzyć, że może i u mnie cos wyjdzie:(
girl_2801-06-2009 21:05
Witajcie dziewczynki.Matko jak tu jest dzisiaj Radosnie...Serdecznie gratuluje wszystkim nowo zafasolkowanym czyli Hope i Adzekrak przede wszystkim.To niesamowity zbieg okolicznosci ze dowiedzialyscie sie o ciazy w tym samym czasie.Macie cudowny prezent na 1 czerwca.Zycze zeby wszystko bylo ok az do szczesliwego rozwiazania!
Agnieszka witaj,ja tez tu jestem nowa.mialam dzis odebrac wyniki tych hormonow ale nie mieli jeszcze wiec zadzwonie jutro-moze juz beda.strasznie sie nakrecilam tym powiekszonym jajnikiem i bolami pachwin i tak bardzo sie boje najgorszego juz dzis nawet probowalam sobie wyobrazic jak to bedzie jakbym sie dowiedziala ze mam raka jajnika...matko nawet nie chce o tym pisac.oby nie. ale nie czas i miejsce dzis na zle nowiny tylko na dobre :) Jeszcze raz goraco gratuluje nowo zafasolkowanym:) i buziaki dla tych malych dzieciatek w brzuszkach z okazji dnia dziecka :* :*
HOPE01-06-2009 21:06
Och dziewczynki mezus moj to chyba dalej w szoku jest hihihi.Kupilam takie fajne malutkie papucio-skarpetki i wlozylam je do malej torebki na prezenty a do jednego papucka wlozylam test z dwiema krechami hehe.Jak przyjechalam od mojej chrzesniaczki to maz juz w domu byl ale strasznie zajety i podekscytowany bo kupil dzis samochod do pracy (busa) i zabral sie za porzadki w nim i urzadzanie...I tak minel jakis czas az przyszedl na chwilke do domku a ja go zapytalam jak dlugo jeszcze bedzie zajety a on na to ze dlugo bo chce wszystko tam sobie pokonczyc wiec wiedzialam ze tak dlugo nie wytrzymam...I powiedzialam mu ze mam dla niego prezent na Dzien Dziecka a on sie zdziwil i mi mowi ze on dla mnie nic nie ma (hehe tak jak by musial) no i wreczylkam mu ta torebke...On zerknal do srodka i tak patrzy i usmiechnal sie ale jeszcze sie nie kapnal czemu dostal te papucki...Dopiero jak wyciagnal i zobaczyl ten test to oniemial, oczy zrobil i jak spojrzal na mnie to od razu wiedzial bo sie rozplakalam :)I on zaraz razem ze mna jak na zawolanie hihihi.I tak stalismy przytuleni i plakalismy razem hehe.I pozniej zaczelam mu opowiadac jak to wszystko bylo, ze juz od paru dni mialam podejrzenia ale nic nie mowilam zeby nie zapeszac....Wiec byla to bardzo mila i niezapomniana chwila...Pozniej siedzielismy sobie i on zaraz wypytywal jak duza jest juz fasolka i jak wyglada i w ogole wszystko chcial wiedziec bo wiedzial ze jestem w tym temacie obeznana (widzi jak czesto siedze na naszym forum i "doksztalcam" sie razem z Wami :):):)Wiec dziewczynki dzien pelen wrazen dzisiaj.Az milo sie pojdzie spac z taka swiadomoscia ze juz wiem i nie ma tej niepewnosci...Oczywiscie spokojniejsza bede po drugim badaniu beta jak sie okaze ze fasolka rosnie prawidlowo no i nie mowiac o badaniu w piatek....
Witam rowniez nowe forumowiczki jak i te starsze ktore malo sie udzielaly :)I jeszcze raz dzieki za mile slowa i za kciuki i w ogole za to ze bylyscie ze mna caly czas :)
Ola8001-06-2009 21:07
Girl nie możesz tak pesymistycznie myśleć. Niestety tak czasami jest, że jak się o czymś myśli to się to przyciąga - więc musisz myśleć, że jesteś zdrowa i że jest wszystko w porządku. Zobaczysz, będzie dobrze :)
niunia2501-06-2009 21:13
Hope,aż mi łza popłynęła jak opisałaś o tym jak powiadomiłaś męża. Zaraz przypomniałam sobie o sobie jak my też się cieszyliśmy. Miłego wieczorku Wam życzę i cieszcie się Kochani ile możecie.
Hura! Chyba się udało!
Monuska, Różyczko- jak miło że się pojawiłyście znowu:-) alez ten czas leci. Monuska, Tobie jeszcze trochę zostało, a Różyczka niedługo będzie już bawić:-))))) Powodzenia dziewczyny i trzymam kciuki za bezbolesne rozwiązanie - potem ja będę Was wypytywać co i jak:-))
a ja troche ochłonęłam, po powrocie z pracy poszłam do warzywniaka, szłam sobie powolutku a przyszłam taka zsapana, że padłam na sofe, a mąż zaczął się śmiać ze mnie mówiąc: cooo, już się zaczyna?
a ja dalej nie wierze....
No to dziewczynki witam Was wszystkie po raz kolejny dzisiaj!!!!Bardzo Wam dziekuje za te wszystkie gratulacje i kciuki - z Wami przezylam ten dzien napwno lepiej niz bym Was nie miala...jestem przeszczesliwa i co chwile zerkam na ten test i na wynik beta :)W piatek rano ide na wizyte do mojego gina i chociaz z pewnoscia jeszcze niewiele tam widac to przynajmniej wypytam o to co mam teraz dalej zrobic, czy brac jakies leki na podtrzymanie i w ogole bede sie czula pewniej.A powiedzcie kiedy mozna zauwazyc juz mala fasolke a kiedy uslyszec serduszko???Kurcze dzis naprawde szczesliwy dzien na tym forum :)
Czesc kochane bardzo wam gratuluje dzis zerkalam na forum Aga i Hope bardzo wam GRATULUJE!!!!!!i Zycze POWODZENIA, HOpe ja jak poszła do swojego gin, to byłam w piatym tygodniu i juz zauwazył zmiany, a serduszko słyszałam juz w 10-12 tyg. choć nie kazdy gin tak wczesnie robi bo przwaznie jeszcze nie słychac,
agA CO DO TWOICH PLAMIEN TO W OGOLE SIE NIE PRZEJMUJ JA TEZ TAK MIALAM CO PRAWDA DOSTAWAŁAM DUPHASTON TE PLAMIENIA SA Z TEGO ZE JAMA MACICY SIE OCZYSZCZŁA DBAJCIE O SIEBIE KOBITKI I O SWOJE FASOLECZKI ŻYCZE POWODZENIA STARAJACYM SIĘ!!!
A TAK WAM NAPISZE CO U MNIE SLYCHOWAC, TAK JAK PISALAM WCZESNIEJ TO BYŁAM Z MOJA KORCIĄ W SZPITALU I PO TYM SZPITALU DOSŁOWNIE BYŁYSMY TYDZIEN W DOMKU I ZNOW TRAFIŁYSMY DO SZPITALA, Z INNA BAKTERIA KTORA ZARAZIŁA SIE W SZPITALU KLEBSIELLA NASZCZESCIE JUZ JEST DOBRZE TYLKO MAŁA MA ANEMIE I DOSTAJE ZELAZO JUZ, NADAL KARMIE JA PIERSIA CAŁE SZCZESCIE ZE MOGĘ BO TO NAJWSPANIALSZA RZECZ NA SWIECIE MIMO TEGO ZE MAŁA TERAZ JUZ TAK CIAGNIE ZE AZ BOLA BRODAWKI, WIECIE ZE TO JUZ MINEŁO 5MIESIECY KOCHANE JA NAWET NIEWIEM KIEDY TO MINEŁO, MAŁA JUZ PRAWIE SIEDZI SAMA JEST BARDZO SZTYWNA I GADA JAKBY JĄ KTOŚ NAKRĘCIŁ I BARDZO KOCHA OGLADAC TELEWIZOR, PRAWIE NIE PŁACZE I FAJNIE JUZ SIE ŚMIEJE W GŁOS,PRAWIE DO WSZYSTKIC SIĘ SMIEJE I OCZYWISCIE PALUSZKAMI SZUKA SOBIE ZABKÓW A JUZ NIEDŁUGO POWINNA JE MIEC BO SIE STRASZNIE SLINI MOGŁABYM TAK O NIEJ PISAC I PISAC BEZ KONCA ALE JUZ WAS NIE BEDE ZANUDZAC, TYLKO WAM NAPISZE ZE MOJA KRUSZYNKA NIE LUBI LULANIA ZAWSZE JAK CHCE SPAC TO NACIAGA SOBIE USZKO HEHEHHE A POTEM ZA OCZY NAKRYWA SOBIE PIELUSZE LUB RACZKĄ SIE ZASLANIA KŁADE JA DO ŁOZKA I KŁADE SIE OBOK NIEJ I ONA TAK ZASYPIA, POLECAM TEN SPOSÓB WAM KOBIETKI . .............
Witajcie:)
jestem nowa na tym forum. Od paru dni zaglądam do Was bo jest tutaj ciekawie:). Myślałam początkowo, że jest to forum wyłącznie dla zafasolkowanych, widzę jednak że i starające się też tutaj się zadomowiły:) Pomyślałam, że i ja dołączę do staraczek.
Na wstępie gratuluję Nowo-Zapoczątkowanym Mausiom:) Otrzymałyście najwspanialszy i najcenniejszy prezent od życia.... Wspaniale:) Mam nadzieję, że "starające się" na tym forum oraz i ja również otrzymamy Taki Cudowny Prezent- fasoleczkę i że to będzie już niedługo.
Ja od ponad 4 lat staram się z moim M o fasolkę. Jak do tej pory- nic. Badania zrobiliśmy około 2,5 lat temu- wszystkie były bez zarzutów. Na początku br. poroniłam bardzo wczesną ciążę. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi w dalszych staraniach i że nie będzie żadnego problemu. Od kwietnia br. zmieniłam gina- ten poprzedni wciąż mi powtarzał, że musimy się starać i czekać. Ileż można czekać.... tym bardziej, że nie należę już do 20-latek. Stąd moja decyzja o zmianie gina. Nowy polecił zrobić ponownie badania hormonów LH i FSH. Dziś mój 7dc. i jestem po badaniach. W środę mam odebrać wyniki. Sama jestem ciekawa jakie będą- poprzednie były ok.
Girl_28:) jak Twoje wyniki tych badań?
Pozdrawiam Was serdecznie:) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona.
Zafasolkowane dziewczyny proszę o przesłanie fluidków ciążowych :):):)
Witaj Agnieszko w naszym gronie. Jasne że cię przyjmiemy, to forum dla tych zafasolkowanych, starających się i dla tych, które już są po porodzie i swoje dzieciątka mają po drugiej stronie brzuszka.
Widzisz u nas też tak było, że na początku wszystkie badania były ok, a teraz szopki się zaczęły i mój mąż usiedzieć na tyłeczku nie może bo tak go bolą pośladki po zastrzykach. Ale jestem cały czas dobrej myśli. Kiedyś i ja będę tu pisała o II kreskach, mdłościach a potem porodzie :)
Pozdrawiam
Agnieszkaadres79 witamy w naszym gronie. No Wy też się sporo już staracie,więc czas najwyższy aby zafasolkować. Przesyłam pozytywne fluidki ciążowe od mojego Maleństwa i ode mnie aby wyniki badań były bardzo dobre.
Różyczko no Ty to już na końcu mety jesteś. Ja już też się nie mogę doczekać jak będę tulić swoje Maleństwo. A wiesz mnie też się marzy imię Zuzia dla dziewczynki albo Oliwia ale mam przeczucie ,że to będzie chłopczyk.Życzę mało bolesnego porodu bo takie się podobno zdarzają i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Zuzi.
Aga a Wy z mężem pewnie nie możecie się nacieszyć. My z moim do tej pory się cieszymy mimo że to już 3 miesiąc to on wciąż powtarza,jak super że nam się w końcu udało. A jakie plany już snuje to byście padły dziewczyny.
Hope a jak Twój mąż zareagował,bo nic nie napisałaś.A jestem bardzo ciekawa. Daj znać.
Buziaki w ten cudowny Dzień Dziecka :))
Kamiliana, pamiętam jak za czasów marietki się udzielałaś, a teraz popatrz twoja córcia ma już 5 msc. Ale ten czas leci.
Zdrówka Wam życzę
No właśnie HOPE jak tam mąż? Pewnie skakał z radości :)
Aguś dlaczego nadal nie możesz uwierzyć? Cisz się ile możesz - ja to bym chyba krzyczała z radości :)
Dziekuję Wam za pozytywne przyjęcie do Waszego grona i za tak ciepłe słowa:):):)
Łapię fluidki ciążowe*******..... ********* podwójnie i od "mamy i jej dzidzi"......*****
Dziekuję za nie........:):):)
Olu:)
u Was na początku było wszystko ok. z wynikami, a co się potem stało, że Twój M cały pokuty teraz chodzi?- jeśli mogę zapytać...
aaahhhh!! dziewczyny!!!! niech no ja Was wyściskam!! :*********** gratuluje z całego serduszka, aż się łza w oczku zakręciła!! co za cudowne wieści! ja co prawda nie udzielałam się ostatnio, ale cały czas śledziłam forum i trzymałam za wszystkie kciuki, zwłaszcza za Agusię. dziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę! Hope, Aga - dbajcie o siebie kochaniutkie :* a dla starających się niech to będzie potężna dawka poweru do dalszych działań i walki!!
:D :D :D
Tuska ale cię dawno u nas nie było? Dlaczegóż to? Jak zdrówko?
Agieszko mój mąż był 1,5 tygodnia temu na badaniu nasienia i niestety ostry stan zapalny wykryto. Było mnóstwo leukocytów, których nie powinno być wcale. Od razu na szybko znajomy załatwił nam wizytę u urloga i się okazało, że to zapalenie stawu krokowego. Przez 10 dni 2xdziennie zastrzyki, przez 4 tygodnie dwa antybiotyki i leukocyty powinny po 5 tygodniach zniknąć. Po tym czasie wezmą się za "naprawianie" jakości i ilości nasienia. Więc może wszystko się tak złoży, że akurat żołnierzyki wyzdrowieją i ja pójdę akurat na drożność i będą II kreski i zdrowo rozwijająca się ciąża - mam nadzieję, że bliźniacza tak jak u Agi z Krakowa
p.s Agnieszkaadres79 musisz napisać z jakiej jesteś miejscowości, to do agakrak będę pisała Aga z Krakowa, a do ciebie Aga z ... skąś tam :)
Boziuuuuuuuuuuu nie było mnie raptem kilka godzin a Tu takie zmiany:> Co prawda Niunia napisała mi smska ze Aga będzie mamusią, aż mało co sie nie poryczałam, no i teraz czytam, że Hope też, kurcze, normalnie aż się serce raduję. DZIEWCZYNKI GRATULUJĘ:):):) A teraz bociany do mnie poproszę:)Bo ja jakos z minuty na minuty przestaje wierzyć, że może i u mnie cos wyjdzie:(
Witajcie dziewczynki.Matko jak tu jest dzisiaj Radosnie...Serdecznie gratuluje wszystkim nowo zafasolkowanym czyli Hope i Adzekrak przede wszystkim.To niesamowity zbieg okolicznosci ze dowiedzialyscie sie o ciazy w tym samym czasie.Macie cudowny prezent na 1 czerwca.Zycze zeby wszystko bylo ok az do szczesliwego rozwiazania!
Agnieszka witaj,ja tez tu jestem nowa.mialam dzis odebrac wyniki tych hormonow ale nie mieli jeszcze wiec zadzwonie jutro-moze juz beda.strasznie sie nakrecilam tym powiekszonym jajnikiem i bolami pachwin i tak bardzo sie boje najgorszego juz dzis nawet probowalam sobie wyobrazic jak to bedzie jakbym sie dowiedziala ze mam raka jajnika...matko nawet nie chce o tym pisac.oby nie. ale nie czas i miejsce dzis na zle nowiny tylko na dobre :) Jeszcze raz goraco gratuluje nowo zafasolkowanym:) i buziaki dla tych malych dzieciatek w brzuszkach z okazji dnia dziecka :* :*
Och dziewczynki mezus moj to chyba dalej w szoku jest hihihi.Kupilam takie fajne malutkie papucio-skarpetki i wlozylam je do malej torebki na prezenty a do jednego papucka wlozylam test z dwiema krechami hehe.Jak przyjechalam od mojej chrzesniaczki to maz juz w domu byl ale strasznie zajety i podekscytowany bo kupil dzis samochod do pracy (busa) i zabral sie za porzadki w nim i urzadzanie...I tak minel jakis czas az przyszedl na chwilke do domku a ja go zapytalam jak dlugo jeszcze bedzie zajety a on na to ze dlugo bo chce wszystko tam sobie pokonczyc wiec wiedzialam ze tak dlugo nie wytrzymam...I powiedzialam mu ze mam dla niego prezent na Dzien Dziecka a on sie zdziwil i mi mowi ze on dla mnie nic nie ma (hehe tak jak by musial) no i wreczylkam mu ta torebke...On zerknal do srodka i tak patrzy i usmiechnal sie ale jeszcze sie nie kapnal czemu dostal te papucki...Dopiero jak wyciagnal i zobaczyl ten test to oniemial, oczy zrobil i jak spojrzal na mnie to od razu wiedzial bo sie rozplakalam :)I on zaraz razem ze mna jak na zawolanie hihihi.I tak stalismy przytuleni i plakalismy razem hehe.I pozniej zaczelam mu opowiadac jak to wszystko bylo, ze juz od paru dni mialam podejrzenia ale nic nie mowilam zeby nie zapeszac....Wiec byla to bardzo mila i niezapomniana chwila...Pozniej siedzielismy sobie i on zaraz wypytywal jak duza jest juz fasolka i jak wyglada i w ogole wszystko chcial wiedziec bo wiedzial ze jestem w tym temacie obeznana (widzi jak czesto siedze na naszym forum i "doksztalcam" sie razem z Wami :):):)Wiec dziewczynki dzien pelen wrazen dzisiaj.Az milo sie pojdzie spac z taka swiadomoscia ze juz wiem i nie ma tej niepewnosci...Oczywiscie spokojniejsza bede po drugim badaniu beta jak sie okaze ze fasolka rosnie prawidlowo no i nie mowiac o badaniu w piatek....
Witam rowniez nowe forumowiczki jak i te starsze ktore malo sie udzielaly :)I jeszcze raz dzieki za mile slowa i za kciuki i w ogole za to ze bylyscie ze mna caly czas :)
Girl nie możesz tak pesymistycznie myśleć. Niestety tak czasami jest, że jak się o czymś myśli to się to przyciąga - więc musisz myśleć, że jesteś zdrowa i że jest wszystko w porządku. Zobaczysz, będzie dobrze :)
Hope,aż mi łza popłynęła jak opisałaś o tym jak powiadomiłaś męża. Zaraz przypomniałam sobie o sobie jak my też się cieszyliśmy. Miłego wieczorku Wam życzę i cieszcie się Kochani ile możecie.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?