Aga mysle ze nasze fluidki dotra gdzie powinny i nie ma szans zeby na laczach gdzies sie zawiesily...Dziewczyny z taka sympatia od was sie spotkalysmy, z tyloma kciukami i dobrymi myslami, z tyloma serduchami Waszymi i dobra wiara, ze nie ma sznas teraz - nasze fluidki napewno Was odnajda czy tego chcecie czy nie hehe.
Elza milo ze znowu sie tu pojawilas, witamy z powrotem :)
anielicao203-06-2009 14:28
Elza oj dawno cie u nas nie było, ale dobrze że jesteś:)
A swoją droga ciekawe co u Łasiczki??
Agakrak03-06-2009 14:45
Dziewczyny- właśnie dzwoniłam do kliniki- beta moja w dniu dzisiejszym wynosi 633!!!! Ha ha haaaa, jest dobrze:-)))
anielicao203-06-2009 14:47
Aga to świetnie:) Tylko pozazdrościć:)
HOPE03-06-2009 14:58
WOW Aga to naprawde sie te blizniaki zapowiadaja :)A kiedy teraz masz sie zjawic na badaniu zeby juz zobaczyc te kruszynki????Och ale Ci zazdroszcze....mam nadzieje ze u mnie tez bedzie tak dobrze.......
Agakrak03-06-2009 15:04
Hope, dzisiaj Pani mówiła że za jakieś 3 tygodnie- tylko muszę jeszcze raz zadzwonić z domu, bo nie pamiętam kiedy miałam pierwszy dzień ostatniej @ a mam to zanotowane w domku. Nic się kochana nie przejmuj- bedzie dobrze i u Ciebie!!
HOPE03-06-2009 15:30
No mam nadzieje...Ale dzis nie czuje sie za dobrze...Boli brzuch i kluje cos i w krzyzu jakos mnie boli...Mam nadzieje ze tak wlasnie ma byc...Jestem ciekawa co w piatek powie mi gin, czy juz cos zobaczy czy jeszcze trzeba bedzie zaczekac...Ponoc ma najlepszy sprzet w moim miescie wiec mam nadzieje ze juz tam dopatrzy sie mojej kochanej fasolki...Jeszcze tylko przezyc ta dzisiejsza niepewnosc co do tej bety i juz bede szczesliwa :)
agnieszkaadres7903-06-2009 19:27
Olu:)
właśnie skończyłam "lekturę" dot. Twojej historii.. oj, przeszliście z M swoje z "tą kliniką".
DZIĘKUJĘ BARDZO
Hmmm ja właściwie to teraz czekam na wizytę u gina, który dopiero zleci mi badania które muszę wykonać przed drożnością. U mnie z hormonami ok, nie miałam drożności i wrogości śluzu sprawdzanego. O tej drożności to mi już lekarz kiedyś tam wspominał, ale ja spanikowałam, a teraz chyba już ten czas. I właściwie to badania to pestka, bo bardziej psychicznie przygotowuje się na tą drożność. Niestety jestem bardzo mało odporna na ból i jak tu już kiedyś pisałam, przy zwykłej nadżerce narobiłam lekarzowi stracha bo zemdlałam :) Ale Aga przeszła drożność bezboleśnie, więc są jakieś szanse że i mnie boleć nie będzie.
Jeśli chodzi o moje "wspaniałe chwile" w klinice niepłodności, to opisywałam to na naszym wątku na stronie 63 i 97, oj ale mi zajęło znalezienie tego :)
agnieszkaadres7903-06-2009 19:28
Olu:)
właśnie skończyłam "lekturę" dot. Twojej historii.. oj, przeszliście z M swoje z "tą kliniką".
DZIĘKUJĘ BARDZO za znalezienie stron. Faktycznie "naszperałaś się", bo to odległe strony. Jeszcze raz wielkie Dzięki:):):)
Aga:)
Gratuluję wspaniałej bety:):):) trzymam kciuki by to były bliźnięta:) ja też ich wyczekuję:)
Agakrak03-06-2009 19:36
Hope, no i wreszcie coś Cie boli bo już myślałam że to tylko ja za jakąś karę będę odczuwać bóle brzuszka i krzyża.Dzisiaj jak pytałam położną kiedy najwcześniej będzie coś widać na usg powiedziała że w 6-7 tygodniu ciązy.Tak więc jeszcze trochę trzeba poczekać. A Ty już sobie obliczyłaś który to Twój tydzień ciąży u Ciebie?
Agakrak03-06-2009 19:39
Agniecha dzięki za gratulacje, ale powiem Ci że troche inaczej jest marzyć o bliźniakach a troche inaczej jest jak człowiek się dowiaduje że to będą najprawdopodobniej własnie bliźniaki:-) teraz zaczynamy myśleć już jak sobie to wszystko zorganizujemy. My nie jesteśmy z Krakowa więc nie mamy tu nikogo z rodziny kto mógłby pomóc w razie potrzeby.Moi rodzice są już w sędziwym wieku, więc nie mam co liczyć że mama przyjedzie mi tu pomóc.Ale co tam- później będziemy się martwić.
anielicao203-06-2009 19:54
Agakrak a który to tydzień u Ciebie??
HOPE03-06-2009 20:08
Aga u mnie liczac od pierwszego dnia ostatniej @ to jest dzis 5 tydzien i 3 dzien, natomiast owulacje mialam dokladnie 3 tyg temu i wtedy wlasnie sie przytulalismy....I powiem Ci ze jak rozmawialam z moja bratowa to po pierwszym in vitro zobaczyla bijace serduszko juz na poczatku 6 tygodnia wiec Ty z pewnoscia zobaczysz za 3 tygodnie, a ja mozliwe ze w piatek choc na to jeszcze nie licze...Agus oczywiscie ja z calego serduszka zycze Ci tych blizniakow, ale lepiej jak bys sie nie nastawiala az tak...Tzn nie zrozum mnie zle bo przeciez naprawde nie mam nic zlego na mysli ale ponoc po in vitro czesto jest tak ze beta jest wysoka na poczatku i wskazuje na blizniaki a pozniej sie okazuje ze jednak jest jeden dzidzius...Nie chcialabym zebys sie pozniej zawiodla czy cos...Oczywiscie bardzo czesto sie zdaza ze sa blizniaki czy nawet trojaczki bo oczywiscie mozliwe ze wszystkie zarodki sie rozwina.Ale wydaje mi sie ze podstawa to jest cieszyc sie ze sie udalo a pozniej dopiero cieszyc sie ze sa dwa dzidziusie :)Mam nadzieje ze nie masz mi za zle ze Ci to napisalam...
Co do objawow to dalej czuje brzuszek no i w ogole czuje sie dziwnie...Tak jak bym w ciazy byla hihihihi :)
Dziewczyny trzymajcie kciuki za ta moja bete jutro, oczywiscie jak tylko bede wiedziec to dam znac...Alez dzien sie zapowiada jutro, pelen wrazen bo przeciez powiadomie rodzinke na moich urodzinach :)Juz nie moge sie doczekac :)
Agakrak03-06-2009 20:26
Hope, szczerze Ci powiem że jak będą bliźniaki to fajnie ale po wszystkich za i przeciw wolałabym jednak na początek 1 bobaska, bo troche jestem przerażona jak zupełnie sami byśmy sobie poradzili mając jeszcze dość sporą firmę na głowie.Mój Mąż już stwierdził że najwyżej zrobi w biurze 2 łóżeczka i już jakoś będzie:-) tak więc absolutnie się nie obrażam że tak piszesz.Właśnie liczyłam i u mnie wychodzi dziś dokładnie 4 tyg i jeden dzień ciąży:-) tak więc jeszcze ze 3 tyg pewnie muszę poczekać by usłyszeć serduszko.Ja mówiłam że nie powiem wczesniej rodzince jak po 1 usg a juz nie wytrzymałam i powiedziałam dzisiaj. Mama osłupiała z wrażenia, co prawda się cieszy jednak ma jedno ale-poniewaz jest już osobą starszą i ma swoje zasady i wartości to wiem że wolałaby bysmy byli po ślubie kościelnym co nigdy nie nastąpi bo mój M jest po rozwodzie a nie ma rozwodu kościelnego i to mojej mamie nie jest w smak. Ale wiem ze to jakoś musi przetrawić i musi miec na to czas.Moja siostra oszalała z radości podobnie jak mój brat.Jeszcze mam jednego brata ale do niego juz jutro zadzwonie. Ogólnie jest OK.
girl_2803-06-2009 20:39
hej dziewczyny. Agakrak gratuluje betki:) miejmy nadzieje ze to beda jednak blizniaki:)
Agnieszko no wszedzie ta sluzba zdrowia jakas taka kulawa,ale u mnie na szczescie tez wyniki sie odnalazly i wszystko jest ok :) z czego sie ciesze oczywiscie choc wciaz stresuje sie tym powiekszonym jajnikiem.
Dziewczyny ja tez przygotowuje sie psychicznie do badania droznosci jajowodow.tzn mam to badanie miec w lipcu.Ale mi lekarz nie mowil zebym jakies badania przed musiala robic...stad prosba do dziewczyn ktore mialy to badanie czy moglybyscie napisac czy robilyscie przed jakies badania?jedyne co mi lekarz zalecil to zadzwonic w 1 dzien cyklu i oni mi podadza na podstawie tego date badania i oczywiscie do momentu badania zadnego wspolzycia...nic poza tym.
HOPE domyslam sie ze uczucie po przebudzeniu musi byc cudowne a jeszcze piekniejsze bedzie jak zobaczysz swojego bobo na usg.och...szczesciary z Was...ale zasluzylyscie.a Ty HOPE dlugo sie staralas?
Dziewczyny jeszcze tak na koniec mam do Was prosbe :) wyjezdzamy w sobote z mezem na wakcje do Afryki(wlasciwie to zalegla podroz poslubna...hihi) i wszystko tak wyliczylismy zebym miala dni plodne...wiec plissss trzymajcie kciuki,zeby sie udalo...ja wiem ze wszystkie bocki teraz w Polsce siedza ale plisss potrzymajcie teraz za mnie te kciuki to moze i do mnie usmiechnie sie wreszcie szczescie...nie robie sobie duzych nadziei ale zawsze jakies male szanse sa...milego wieczorku...
HOPE03-06-2009 20:52
Girl ja staralam sie rowny rok - w czerwcu zeszlego roku zaczelismy i myslalam ze pojdzie szybko...Z kazdym miesiacem wyczekiwalam na brak @ a ta zawsze przychodzila...najgorsze bylo jak sie spozniala i ja robilam sobie nadzieje ze sie udalo a potem ogromne rozczarowanie.Zabawne jest to ze juz zaczelam robic pierwsze kroki do leczenia - zrobilam badania hormonow, moj maz zbadal nasienie i teraz zdecydowalam sie na laparoskopie zeby sprawdzic wszystko w srodku...Chcialam zadzwonic do szpitala po tym jak dostane @ a tu taka niespodzianka :)
I Girl powiem Ci jeszcze cos...Udalo sie nam "zajsc" tez na wyjezdzie, zmeczeni bylismy tym wszystkim i pojechalismy na weekend w gory zeby troche odpoczac i przestac myslec, tak sie zlozylo ze mialam wtedy dni plodne i wszystko bylo takie na luzie - i widzisz udalo sie!!!wiec bede trzymac kciuki zeby i Tobie sie udalo, takie wyjazdy dobrze robia :)A ja zazdroszcze Ci takich wypasionych wakacji w Afryce i wierze ze jak zapomnicie o bozym swiecie i dacie sie poniesc emocjom to przyjedziecie juz w trojke :)POWODZENIA!!!
niunia2503-06-2009 21:27
Na początku Elza dziękuję za gratulacje. Zobaczysz i ja niedługo będę gratulować Tobie :))
Hope trzymam mocno kciuki za Twoją jutrzejszą betke, choć wiem że będziesz z niej zadowolona. Czekam jutro na dobre wieści.
Aguś a Tobie gratuluje tak pięknej betki,rośnie jak należy.
Hope i Aga ja pamiętam,że na początku ciąży tez czasami dość mocno pobolewał mnie brzuch.Miałam wrażenie,że zaraz dostanę @. Ale to były tylko złudzenia.Co do ujrzenia dzieciątka na monitorze to mój gin zobaczył je dopiero w 7 tyg.,bo jak byłam w 4 tyg. to nic nie było jeszcze widać.Ale wiecie ja poszłam tak wcześnie bo chciałam dostać już leki na podtrzymanie bo od razu wiedziałam że takie mi przepisze.No i zaraz na kolejną wizytę musiałam wykonać badania na mocz,glukozę,grupę krwi.A teraz się czasami zastanawiam czy wszystko jest ok,bo ja kompletnie nic nie czuję i chciałabym pójść już na wizytę,żeby lekarz mnie uspokoił a tu jeszcze 2 tyg. do następnej wizyty.
betii03-06-2009 21:37
Witam Was wszystkie!!!!!! Bardzo dawno mnie tu nie było choć przyznam że jestem na bieżšco z czytaniem i wszystkimi emocjami jakie panujš na tym forum. Oczywicie trzymam kciuki za Was wszystkie te starajšce się jak i te które już noszš maleństwa w brzuszkach oraz za mamusie. Musze przyznać że zawsze czekam z niecierpliwociš na dobre wiadomoci a dużo tu takich ostatnio i napewno będzie ich jeszcze więcej niebawem. A teraz co o sobie: jak zaczęłam pisać na tym forum to byłam poczštkami cišży no musze przyznać że nie zbyt dobrze jš przechodziłam bo od 5 tygodnia non stop wymiotywałam dokładnie przez trzy miesišce dopiero ustšpiło pod koniec stycznia ale na szczęcie wyniki miałam zawsze bardzo dobre żadnej anemi cieszę się że nie miałam innych problemów z donoszeniem bo reszte dawało się jako wytrzymać. Obecnie jestem w 38 tygodniu no i czekam na poród. Już nie mogę się doczekać kiedy niunia będzie na wiecie choć troszkę się boję jak sobie poradzę przy porodzie. Jak narazie fika mi w brzuszku już nie ma miejsca tak się wypycha choć boli czasem ale super uczucie:)))))Ale się rozpisałam :))Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do waszego grona.
Hura! Chyba się udało!
Aga mysle ze nasze fluidki dotra gdzie powinny i nie ma szans zeby na laczach gdzies sie zawiesily...Dziewczyny z taka sympatia od was sie spotkalysmy, z tyloma kciukami i dobrymi myslami, z tyloma serduchami Waszymi i dobra wiara, ze nie ma sznas teraz - nasze fluidki napewno Was odnajda czy tego chcecie czy nie hehe.
Elza milo ze znowu sie tu pojawilas, witamy z powrotem :)
Elza oj dawno cie u nas nie było, ale dobrze że jesteś:)
A swoją droga ciekawe co u Łasiczki??
Dziewczyny- właśnie dzwoniłam do kliniki- beta moja w dniu dzisiejszym wynosi 633!!!! Ha ha haaaa, jest dobrze:-)))
Aga to świetnie:) Tylko pozazdrościć:)
WOW Aga to naprawde sie te blizniaki zapowiadaja :)A kiedy teraz masz sie zjawic na badaniu zeby juz zobaczyc te kruszynki????Och ale Ci zazdroszcze....mam nadzieje ze u mnie tez bedzie tak dobrze.......
Hope, dzisiaj Pani mówiła że za jakieś 3 tygodnie- tylko muszę jeszcze raz zadzwonić z domu, bo nie pamiętam kiedy miałam pierwszy dzień ostatniej @ a mam to zanotowane w domku. Nic się kochana nie przejmuj- bedzie dobrze i u Ciebie!!
No mam nadzieje...Ale dzis nie czuje sie za dobrze...Boli brzuch i kluje cos i w krzyzu jakos mnie boli...Mam nadzieje ze tak wlasnie ma byc...Jestem ciekawa co w piatek powie mi gin, czy juz cos zobaczy czy jeszcze trzeba bedzie zaczekac...Ponoc ma najlepszy sprzet w moim miescie wiec mam nadzieje ze juz tam dopatrzy sie mojej kochanej fasolki...Jeszcze tylko przezyc ta dzisiejsza niepewnosc co do tej bety i juz bede szczesliwa :)
Olu:)
właśnie skończyłam "lekturę" dot. Twojej historii.. oj, przeszliście z M swoje z "tą kliniką".
DZIĘKUJĘ BARDZO
Hmmm ja właściwie to teraz czekam na wizytę u gina, który dopiero zleci mi badania które muszę wykonać przed drożnością. U mnie z hormonami ok, nie miałam drożności i wrogości śluzu sprawdzanego. O tej drożności to mi już lekarz kiedyś tam wspominał, ale ja spanikowałam, a teraz chyba już ten czas. I właściwie to badania to pestka, bo bardziej psychicznie przygotowuje się na tą drożność. Niestety jestem bardzo mało odporna na ból i jak tu już kiedyś pisałam, przy zwykłej nadżerce narobiłam lekarzowi stracha bo zemdlałam :) Ale Aga przeszła drożność bezboleśnie, więc są jakieś szanse że i mnie boleć nie będzie.
Jeśli chodzi o moje "wspaniałe chwile" w klinice niepłodności, to opisywałam to na naszym wątku na stronie 63 i 97, oj ale mi zajęło znalezienie tego :)
Olu:)
właśnie skończyłam "lekturę" dot. Twojej historii.. oj, przeszliście z M swoje z "tą kliniką".
DZIĘKUJĘ BARDZO za znalezienie stron. Faktycznie "naszperałaś się", bo to odległe strony. Jeszcze raz wielkie Dzięki:):):)
Sorki, coś mnie rozłączyło i... rozmnożyło... :):):)
Aga:)
Gratuluję wspaniałej bety:):):) trzymam kciuki by to były bliźnięta:) ja też ich wyczekuję:)
Hope, no i wreszcie coś Cie boli bo już myślałam że to tylko ja za jakąś karę będę odczuwać bóle brzuszka i krzyża.Dzisiaj jak pytałam położną kiedy najwcześniej będzie coś widać na usg powiedziała że w 6-7 tygodniu ciązy.Tak więc jeszcze trochę trzeba poczekać. A Ty już sobie obliczyłaś który to Twój tydzień ciąży u Ciebie?
Agniecha dzięki za gratulacje, ale powiem Ci że troche inaczej jest marzyć o bliźniakach a troche inaczej jest jak człowiek się dowiaduje że to będą najprawdopodobniej własnie bliźniaki:-) teraz zaczynamy myśleć już jak sobie to wszystko zorganizujemy. My nie jesteśmy z Krakowa więc nie mamy tu nikogo z rodziny kto mógłby pomóc w razie potrzeby.Moi rodzice są już w sędziwym wieku, więc nie mam co liczyć że mama przyjedzie mi tu pomóc.Ale co tam- później będziemy się martwić.
Agakrak a który to tydzień u Ciebie??
Aga u mnie liczac od pierwszego dnia ostatniej @ to jest dzis 5 tydzien i 3 dzien, natomiast owulacje mialam dokladnie 3 tyg temu i wtedy wlasnie sie przytulalismy....I powiem Ci ze jak rozmawialam z moja bratowa to po pierwszym in vitro zobaczyla bijace serduszko juz na poczatku 6 tygodnia wiec Ty z pewnoscia zobaczysz za 3 tygodnie, a ja mozliwe ze w piatek choc na to jeszcze nie licze...Agus oczywiscie ja z calego serduszka zycze Ci tych blizniakow, ale lepiej jak bys sie nie nastawiala az tak...Tzn nie zrozum mnie zle bo przeciez naprawde nie mam nic zlego na mysli ale ponoc po in vitro czesto jest tak ze beta jest wysoka na poczatku i wskazuje na blizniaki a pozniej sie okazuje ze jednak jest jeden dzidzius...Nie chcialabym zebys sie pozniej zawiodla czy cos...Oczywiscie bardzo czesto sie zdaza ze sa blizniaki czy nawet trojaczki bo oczywiscie mozliwe ze wszystkie zarodki sie rozwina.Ale wydaje mi sie ze podstawa to jest cieszyc sie ze sie udalo a pozniej dopiero cieszyc sie ze sa dwa dzidziusie :)Mam nadzieje ze nie masz mi za zle ze Ci to napisalam...
Co do objawow to dalej czuje brzuszek no i w ogole czuje sie dziwnie...Tak jak bym w ciazy byla hihihihi :)
Dziewczyny trzymajcie kciuki za ta moja bete jutro, oczywiscie jak tylko bede wiedziec to dam znac...Alez dzien sie zapowiada jutro, pelen wrazen bo przeciez powiadomie rodzinke na moich urodzinach :)Juz nie moge sie doczekac :)
Hope, szczerze Ci powiem że jak będą bliźniaki to fajnie ale po wszystkich za i przeciw wolałabym jednak na początek 1 bobaska, bo troche jestem przerażona jak zupełnie sami byśmy sobie poradzili mając jeszcze dość sporą firmę na głowie.Mój Mąż już stwierdził że najwyżej zrobi w biurze 2 łóżeczka i już jakoś będzie:-) tak więc absolutnie się nie obrażam że tak piszesz.Właśnie liczyłam i u mnie wychodzi dziś dokładnie 4 tyg i jeden dzień ciąży:-) tak więc jeszcze ze 3 tyg pewnie muszę poczekać by usłyszeć serduszko.Ja mówiłam że nie powiem wczesniej rodzince jak po 1 usg a juz nie wytrzymałam i powiedziałam dzisiaj. Mama osłupiała z wrażenia, co prawda się cieszy jednak ma jedno ale-poniewaz jest już osobą starszą i ma swoje zasady i wartości to wiem że wolałaby bysmy byli po ślubie kościelnym co nigdy nie nastąpi bo mój M jest po rozwodzie a nie ma rozwodu kościelnego i to mojej mamie nie jest w smak. Ale wiem ze to jakoś musi przetrawić i musi miec na to czas.Moja siostra oszalała z radości podobnie jak mój brat.Jeszcze mam jednego brata ale do niego juz jutro zadzwonie. Ogólnie jest OK.
hej dziewczyny. Agakrak gratuluje betki:) miejmy nadzieje ze to beda jednak blizniaki:)
Agnieszko no wszedzie ta sluzba zdrowia jakas taka kulawa,ale u mnie na szczescie tez wyniki sie odnalazly i wszystko jest ok :) z czego sie ciesze oczywiscie choc wciaz stresuje sie tym powiekszonym jajnikiem.
Dziewczyny ja tez przygotowuje sie psychicznie do badania droznosci jajowodow.tzn mam to badanie miec w lipcu.Ale mi lekarz nie mowil zebym jakies badania przed musiala robic...stad prosba do dziewczyn ktore mialy to badanie czy moglybyscie napisac czy robilyscie przed jakies badania?jedyne co mi lekarz zalecil to zadzwonic w 1 dzien cyklu i oni mi podadza na podstawie tego date badania i oczywiscie do momentu badania zadnego wspolzycia...nic poza tym.
HOPE domyslam sie ze uczucie po przebudzeniu musi byc cudowne a jeszcze piekniejsze bedzie jak zobaczysz swojego bobo na usg.och...szczesciary z Was...ale zasluzylyscie.a Ty HOPE dlugo sie staralas?
Dziewczyny jeszcze tak na koniec mam do Was prosbe :) wyjezdzamy w sobote z mezem na wakcje do Afryki(wlasciwie to zalegla podroz poslubna...hihi) i wszystko tak wyliczylismy zebym miala dni plodne...wiec plissss trzymajcie kciuki,zeby sie udalo...ja wiem ze wszystkie bocki teraz w Polsce siedza ale plisss potrzymajcie teraz za mnie te kciuki to moze i do mnie usmiechnie sie wreszcie szczescie...nie robie sobie duzych nadziei ale zawsze jakies male szanse sa...milego wieczorku...
Girl ja staralam sie rowny rok - w czerwcu zeszlego roku zaczelismy i myslalam ze pojdzie szybko...Z kazdym miesiacem wyczekiwalam na brak @ a ta zawsze przychodzila...najgorsze bylo jak sie spozniala i ja robilam sobie nadzieje ze sie udalo a potem ogromne rozczarowanie.Zabawne jest to ze juz zaczelam robic pierwsze kroki do leczenia - zrobilam badania hormonow, moj maz zbadal nasienie i teraz zdecydowalam sie na laparoskopie zeby sprawdzic wszystko w srodku...Chcialam zadzwonic do szpitala po tym jak dostane @ a tu taka niespodzianka :)
I Girl powiem Ci jeszcze cos...Udalo sie nam "zajsc" tez na wyjezdzie, zmeczeni bylismy tym wszystkim i pojechalismy na weekend w gory zeby troche odpoczac i przestac myslec, tak sie zlozylo ze mialam wtedy dni plodne i wszystko bylo takie na luzie - i widzisz udalo sie!!!wiec bede trzymac kciuki zeby i Tobie sie udalo, takie wyjazdy dobrze robia :)A ja zazdroszcze Ci takich wypasionych wakacji w Afryce i wierze ze jak zapomnicie o bozym swiecie i dacie sie poniesc emocjom to przyjedziecie juz w trojke :)POWODZENIA!!!
Na początku Elza dziękuję za gratulacje. Zobaczysz i ja niedługo będę gratulować Tobie :))
Hope trzymam mocno kciuki za Twoją jutrzejszą betke, choć wiem że będziesz z niej zadowolona. Czekam jutro na dobre wieści.
Aguś a Tobie gratuluje tak pięknej betki,rośnie jak należy.
Hope i Aga ja pamiętam,że na początku ciąży tez czasami dość mocno pobolewał mnie brzuch.Miałam wrażenie,że zaraz dostanę @. Ale to były tylko złudzenia.Co do ujrzenia dzieciątka na monitorze to mój gin zobaczył je dopiero w 7 tyg.,bo jak byłam w 4 tyg. to nic nie było jeszcze widać.Ale wiecie ja poszłam tak wcześnie bo chciałam dostać już leki na podtrzymanie bo od razu wiedziałam że takie mi przepisze.No i zaraz na kolejną wizytę musiałam wykonać badania na mocz,glukozę,grupę krwi.A teraz się czasami zastanawiam czy wszystko jest ok,bo ja kompletnie nic nie czuję i chciałabym pójść już na wizytę,żeby lekarz mnie uspokoił a tu jeszcze 2 tyg. do następnej wizyty.
Witam Was wszystkie!!!!!! Bardzo dawno mnie tu nie było choć przyznam że jestem na bieżšco z czytaniem i wszystkimi emocjami jakie panujš na tym forum. Oczywicie trzymam kciuki za Was wszystkie te starajšce się jak i te które już noszš maleństwa w brzuszkach oraz za mamusie. Musze przyznać że zawsze czekam z niecierpliwociš na dobre wiadomoci a dużo tu takich ostatnio i napewno będzie ich jeszcze więcej niebawem. A teraz co o sobie: jak zaczęłam pisać na tym forum to byłam poczštkami cišży no musze przyznać że nie zbyt dobrze jš przechodziłam bo od 5 tygodnia non stop wymiotywałam dokładnie przez trzy miesišce dopiero ustšpiło pod koniec stycznia ale na szczęcie wyniki miałam zawsze bardzo dobre żadnej anemi cieszę się że nie miałam innych problemów z donoszeniem bo reszte dawało się jako wytrzymać. Obecnie jestem w 38 tygodniu no i czekam na poród. Już nie mogę się doczekać kiedy niunia będzie na wiecie choć troszkę się boję jak sobie poradzę przy porodzie. Jak narazie fika mi w brzuszku już nie ma miejsca tak się wypycha choć boli czasem ale super uczucie:)))))Ale się rozpisałam :))Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do waszego grona.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?