Hope ja doczytałam na opakowaniu moich tabletek dla ciężarnych (wiesz, taki suplement) że duże ilości tej witaminy nie są zalecane w ciąży. Ale te tabletki jej nie zawierają. wydaje mi się, że taki soczek to samo zdrówko i na pewno warto go wypić :)
tuska6608-06-2009 16:10
przypomniało mi się teraz tak apropos tej witaminy A jeszcze. Jakieś 3 lata temu miałam poważne problemy z trądzikiem, wtedy dermatolog przepisał mi takie specjalne tabletki właśnie z witaminą A - tylko wiadomo że w dużej dawce. I wtedy musiałam podpisać takie oświadczenie, że w przeciągu trwania leczenia oraz chyba 6 miesięcy po jego skończeniu nie zajdę w ciążę. Ale co chcę powiedzieć - sądzę że to o taką formę witaminy A chodzi - żeby nie przyjmować jej w żadnych tabletkach ani lekach, których jest składnikiem. Bo takie ilości jak właśnie w soku czy jakimś owocu to chyba nie mogą być szkoldiwe bo przecież zaleca się ciężarnym wchłanianie ich jak największej ilości ;)))
muśka08-06-2009 18:10
Anielica- strasznie mi przykro, miałam wielką nadzieję, że otrzymasz szczęśliwą wiadomość ale nie załamuj się, z tego co czytam wnioskuję, że jesteś bardzo silną kobietą i w końcu Bóg Wam to wynagrodzi:)
HOPE- oj kochana nie przejmuj się tak, witaminy mogą byc niebezpieczne ale w dawkach jakie zawierają suplementy diety czyli tabletki a nie owoce czy warzywka:) ja sam piłam takie soczki i wszystko było ok. mój ginekolog zawsze mi powtarzał lepiej jeść witaminki z pożywienia niż z apteki;) więc śmiało soczki mozesz pić.
A jeszcze apro po smaczków dziewczynki: pamiętam jak zaszłam w ciażę a to było w styczniu a miałam taką wielką ochotę w lutym na arbuza, no nie mogłam wytrzymać, na samą myśl ślinka mi leciała aż w końcu znalazłam w sklepie gumy orbit o smaku arbuza i tak się nimi obżerałam, że do tej pory patrzeć na nie nie mogę;)zjadałam na raz po kilogramie mandarynek, winogron i zagryzałam batonami hehe skutki były 19 kg przytyłam. za drugim razem będę się bardziej pilnować:)))
muśka08-06-2009 18:24
Aga ja również się dołączam i trzymam kciuki jeśli marzycie o bliźniętach to życzę Ich z całego serca:))) z niecierpliwością czekam na wieści:)
anielicao208-06-2009 19:54
muśka wcale taka silna nie jestem, jakby się wydawało.
agnieszkaadres7908-06-2009 20:05
Witajcie Kochaniutkie:)
właśnie wróciłam od mojego gina.
Wyniki nasienia mego M i moje TSH i LH są bardzo dobre. Ach -jak się cieszę:):):)
W związku z tym, że wyniki są ok. i jak określił gin-jak na razie "z nami jest jak najbardziej dobrze", przepisał mi tabletki Clomifen, które mam brać przez 3 cykle. Powiedział, że one z bardzo dużym prawdopodobieństwem przyczyniają się do zajścia w ciążę. No a jeśli się tak zdarzy, że nie zajdę w ciążę to czekają mnie bardziej szczegółowe- wnikliwe badania a po nich..... laparoskopia. Choć na dzień dzisiejszy gin wyklucza policystyczne jajniki.
Mam nadzieję, że wszystko uda się pozytywnie i ..... w końcu doczekam się upragnionej fasoleczki i nie będę musiała mieć laparoskopii bo powiem szczerze, że się tego boję.
Dziewczynki:)
Gin dał mi "nową nadzieję". Ach jak mi jest teraz "dobrze", żyć z myślą, że może już niedługo...... za parę tygodni możeeee ..... .
Tak więc kolejny cykl zaczynam ze "wspomagaczem":):):)
No a jeśli chodzi o mnie to obecnie są "moje" dni i z moim M stosujemy .... przytulańce:):):)
Tak więc moje ostatnie dni i parę dni tego tygodnia upływają w ..... :):):)
Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia niebawem:):):)
HOPE08-06-2009 21:06
Agnieszka no to nic tylko zyczyc udanych przytulanek!!!Bede trzymala kciuki zeby Wam sie udalo.Widze ze nastawienie Twoje jak najbardziej pozytywne a to juz polowa sukcesu hihihi.No to bawcie sie dobrze, dajcie sie poniesc fantazji, a niedlugo pisz tu dobre wiadomosci :)Pozdrawiam!
Agakrak09-06-2009 07:48
Dzięki dziewczyny za życzenia tych bliźniaków, zobaczymy jaki wynik będzie po usg-już się nie moge doczekać...
Agakrak09-06-2009 07:49
Agniecha - teraz długi weekend to nic tylko szaleć z mężusiem:-)) Więc życzę Wam UDANEGO szaleństwa!
anielicao209-06-2009 11:22
Witam was kochane, eh wcale nie jest tak łatwo, jak myślałam. Ponoc gdy się człowiek prześpi z czyms następnego dnia jest lepiej, ale nie u mnie.
Wczoraj byłam u mamy, no i troche mi ulżyło gdy się wypłakałam u niej, mam w niej wsparcie i to najważniejsze.
Zdecydowałam wczoraj, że sie nie poddam, choc nie przychodzi mi to z lekkością. Miesiąc czerwiec poświęce na badania a w lipcu jadę do profesora do Lublina.
Dziś jade do męza w pracy szefowa mnie wygoniła do domu i mam nie wracac do poniedziałku
HOPE09-06-2009 11:30
Anielico przyda Ci sie te pare dni wolnego, odpoczniesz od wszystkiego i nazbierzesz sil na dalsze dzialanie.Fajna masz szefowa ze widziala ze cos Ci jest i kazala odpoczac...Ja bardzo sie ciesze ze zdecydowalas sie nie poddawac, i choc przyszlo Ci to z trudem to i tak juz pewnego rodzaju sukces - czym wiecej krokow postawisz do osiagniecia sukcesu, tym szybciej sie uda...I rozumiem doskonale co czujesz, bo przechodzilam dokladnie to samo pare miesiecy temu, niewiem czy pamietasz ale bylam pewna ze jestem w ciazy, nawet beta podwyzszona byla a po 2 dniach wszystko peklo jak banka mydlana i wiem jakie rozzalenie sie wtedy czuje...No ale trzeba sie pozbierac i isc dalej...Duzo wytrwalosci zycze a napewno sie uda :)Pozdrawiam Cie goraco!
Weronka2609-06-2009 12:08
Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa i piszę pierwszy raz. Mam 26 lat i z mężem staramy się o dzidziusia od października. Niestety jak na razie bez powodzenia. Dzis jestem w 14 dniu cyklu, w trakcie stymulacji jajników clostilbegytem. Do tego w sobote dostałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka no i staranka przez weekend do teraz. Mam taka ogromna nadzieję, ze w końcu sie uda. To moja pierwsza owulacja, którą chyba miałam wczoraj (tak myslę, bo odczuwałam wczoraj ból w podbrzuszu jak chodziłam - a moze to juz mój wymysł?) Tak bardzo chcemy mieć dzidziusia, boje się że znowu się nie uda i znowu kolejne rozczarowanie, ale z drugiej strony mam taką cichą nadzieję, ze bedzie dobrze ;) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia w starankach a tym, którym juz sie udało dużo dobrego zdrówka. Mam nadzieję, że będę mogła na dłuzej zagościć w "waszych progach" i wspólnie przejdziemy przez ten trudny dla nas czas :) Miłego popołudnia buziaczki dla Wszystkich!!
Ola8009-06-2009 12:40
Kochane dziewczynki, ja dzisiaj w nocy wyjeżdżam, a mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia. Chciałam wam życzyć pięknej pogody w weekend i wspaniałego odpoczynku.
My dziś w nocy - kierunek Praga, a w czwartek Bawaria. Tam mam klienta który odbiera kilka moich poduszek i potem już tylko zasłużony odpoczynek. A tam gdzie jedziemy jest akurat festyn winnicki i będzie się na pewno dużo rzeczy działo. Poza tym pogoda jest piękna, i tak tam ma być cały weekend, zresztą mamy szczęście bo zawsze gdy tam jesteśmy jest przepiękna pogoda :) Już się nie mogę doczekać.
Biorę ze sobą laptopa, bo pocztę firmową muszę sprawdzać, więc jak będę miała tylko chwilkę czasu to od razu coś do was skrobnę :)
Pozdrawiam kobietki i życzę owocnych przytulanek :)
Weronka2609-06-2009 12:46
Ola, w takim razie życzę wspaniałego wypoczynku i dobrej pogody:) Jedź szczęśliwie i odpoczywaj! :)
muśka09-06-2009 14:32
Witaj Weronka:) ja również nie dawno dołączyłam i jak może już coś czytałaś to właściwie jestem tu gościem ponieważ mam już córeczkę a drugą dzidzię właśnie planujemy i kochane dziewczynki przyjęły mnie do swojej "rodzinki":) Jest mi tak strasznie przykro jak czytam o waszym smutkach aż łzy mi same lecą bo wiem jakie to jest uczucie gdy się ma cały czas nadzieję, tak bardzo chciała bym wam wszystkim moje drogie pomóc ale niestety nie wiem jak:(((zawszę będę za was trzymać mocno kciuki żeby wam się w końcu udało.
Anielico kochana płacz to najlepszy sposób na oczyszczenie duszy wiem, ze już pewnie masz mało łez do płaczu ale mam nadzieję ze kolejny łzy jakie z siebie wylejesz to będą łzy szczęścia:)
Olu życzę udanego, miłego i owocnego wypoczynku, oby wam pogoda dopisała SZALEJCIE NA CALEGO :)))
Wiecie jakoś okropnie się dzisiaj czuje:(od rana mam straszne zawroty głowy i mdłości, zrobię test jak już wczoraj pisałam ale wydaje mi się że to raczej coś innego....:(
Agakrak09-06-2009 14:41
Weronka, witaj i rozgość się wśród nas:-)
Agakrak09-06-2009 14:43
Anielico, bardzo dobrze że zdecydowałaś że się nie poddasz- weź się jak najszybciej w garść i do dzieła! Będzie dobrze, zobaczysz!
Agakrak09-06-2009 14:44
Olka, to w takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci udanego weekendu- odezwij się jak tylko wrócisz!Buźka
Hura! Chyba się udało!
Olka, zgaga mnie teraz pali okrutnie
Hope ja doczytałam na opakowaniu moich tabletek dla ciężarnych (wiesz, taki suplement) że duże ilości tej witaminy nie są zalecane w ciąży. Ale te tabletki jej nie zawierają. wydaje mi się, że taki soczek to samo zdrówko i na pewno warto go wypić :)
przypomniało mi się teraz tak apropos tej witaminy A jeszcze. Jakieś 3 lata temu miałam poważne problemy z trądzikiem, wtedy dermatolog przepisał mi takie specjalne tabletki właśnie z witaminą A - tylko wiadomo że w dużej dawce. I wtedy musiałam podpisać takie oświadczenie, że w przeciągu trwania leczenia oraz chyba 6 miesięcy po jego skończeniu nie zajdę w ciążę. Ale co chcę powiedzieć - sądzę że to o taką formę witaminy A chodzi - żeby nie przyjmować jej w żadnych tabletkach ani lekach, których jest składnikiem. Bo takie ilości jak właśnie w soku czy jakimś owocu to chyba nie mogą być szkoldiwe bo przecież zaleca się ciężarnym wchłanianie ich jak największej ilości ;)))
Anielica- strasznie mi przykro, miałam wielką nadzieję, że otrzymasz szczęśliwą wiadomość ale nie załamuj się, z tego co czytam wnioskuję, że jesteś bardzo silną kobietą i w końcu Bóg Wam to wynagrodzi:)
HOPE- oj kochana nie przejmuj się tak, witaminy mogą byc niebezpieczne ale w dawkach jakie zawierają suplementy diety czyli tabletki a nie owoce czy warzywka:) ja sam piłam takie soczki i wszystko było ok. mój ginekolog zawsze mi powtarzał lepiej jeść witaminki z pożywienia niż z apteki;) więc śmiało soczki mozesz pić.
A jeszcze apro po smaczków dziewczynki: pamiętam jak zaszłam w ciażę a to było w styczniu a miałam taką wielką ochotę w lutym na arbuza, no nie mogłam wytrzymać, na samą myśl ślinka mi leciała aż w końcu znalazłam w sklepie gumy orbit o smaku arbuza i tak się nimi obżerałam, że do tej pory patrzeć na nie nie mogę;)zjadałam na raz po kilogramie mandarynek, winogron i zagryzałam batonami hehe skutki były 19 kg przytyłam. za drugim razem będę się bardziej pilnować:)))
Aga ja również się dołączam i trzymam kciuki jeśli marzycie o bliźniętach to życzę Ich z całego serca:))) z niecierpliwością czekam na wieści:)
muśka wcale taka silna nie jestem, jakby się wydawało.
Witajcie Kochaniutkie:)
właśnie wróciłam od mojego gina.
Wyniki nasienia mego M i moje TSH i LH są bardzo dobre. Ach -jak się cieszę:):):)
W związku z tym, że wyniki są ok. i jak określił gin-jak na razie "z nami jest jak najbardziej dobrze", przepisał mi tabletki Clomifen, które mam brać przez 3 cykle. Powiedział, że one z bardzo dużym prawdopodobieństwem przyczyniają się do zajścia w ciążę. No a jeśli się tak zdarzy, że nie zajdę w ciążę to czekają mnie bardziej szczegółowe- wnikliwe badania a po nich..... laparoskopia. Choć na dzień dzisiejszy gin wyklucza policystyczne jajniki.
Mam nadzieję, że wszystko uda się pozytywnie i ..... w końcu doczekam się upragnionej fasoleczki i nie będę musiała mieć laparoskopii bo powiem szczerze, że się tego boję.
Dziewczynki:)
Gin dał mi "nową nadzieję". Ach jak mi jest teraz "dobrze", żyć z myślą, że może już niedługo...... za parę tygodni możeeee ..... .
Tak więc kolejny cykl zaczynam ze "wspomagaczem":):):)
No a jeśli chodzi o mnie to obecnie są "moje" dni i z moim M stosujemy .... przytulańce:):):)
Tak więc moje ostatnie dni i parę dni tego tygodnia upływają w ..... :):):)
Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia niebawem:):):)
Agnieszka no to nic tylko zyczyc udanych przytulanek!!!Bede trzymala kciuki zeby Wam sie udalo.Widze ze nastawienie Twoje jak najbardziej pozytywne a to juz polowa sukcesu hihihi.No to bawcie sie dobrze, dajcie sie poniesc fantazji, a niedlugo pisz tu dobre wiadomosci :)Pozdrawiam!
Dzięki dziewczyny za życzenia tych bliźniaków, zobaczymy jaki wynik będzie po usg-już się nie moge doczekać...
Agniecha - teraz długi weekend to nic tylko szaleć z mężusiem:-)) Więc życzę Wam UDANEGO szaleństwa!
Witam was kochane, eh wcale nie jest tak łatwo, jak myślałam. Ponoc gdy się człowiek prześpi z czyms następnego dnia jest lepiej, ale nie u mnie.
Wczoraj byłam u mamy, no i troche mi ulżyło gdy się wypłakałam u niej, mam w niej wsparcie i to najważniejsze.
Zdecydowałam wczoraj, że sie nie poddam, choc nie przychodzi mi to z lekkością. Miesiąc czerwiec poświęce na badania a w lipcu jadę do profesora do Lublina.
Dziś jade do męza w pracy szefowa mnie wygoniła do domu i mam nie wracac do poniedziałku
Anielico przyda Ci sie te pare dni wolnego, odpoczniesz od wszystkiego i nazbierzesz sil na dalsze dzialanie.Fajna masz szefowa ze widziala ze cos Ci jest i kazala odpoczac...Ja bardzo sie ciesze ze zdecydowalas sie nie poddawac, i choc przyszlo Ci to z trudem to i tak juz pewnego rodzaju sukces - czym wiecej krokow postawisz do osiagniecia sukcesu, tym szybciej sie uda...I rozumiem doskonale co czujesz, bo przechodzilam dokladnie to samo pare miesiecy temu, niewiem czy pamietasz ale bylam pewna ze jestem w ciazy, nawet beta podwyzszona byla a po 2 dniach wszystko peklo jak banka mydlana i wiem jakie rozzalenie sie wtedy czuje...No ale trzeba sie pozbierac i isc dalej...Duzo wytrwalosci zycze a napewno sie uda :)Pozdrawiam Cie goraco!
Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa i piszę pierwszy raz. Mam 26 lat i z mężem staramy się o dzidziusia od października. Niestety jak na razie bez powodzenia. Dzis jestem w 14 dniu cyklu, w trakcie stymulacji jajników clostilbegytem. Do tego w sobote dostałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka no i staranka przez weekend do teraz. Mam taka ogromna nadzieję, ze w końcu sie uda. To moja pierwsza owulacja, którą chyba miałam wczoraj (tak myslę, bo odczuwałam wczoraj ból w podbrzuszu jak chodziłam - a moze to juz mój wymysł?) Tak bardzo chcemy mieć dzidziusia, boje się że znowu się nie uda i znowu kolejne rozczarowanie, ale z drugiej strony mam taką cichą nadzieję, ze bedzie dobrze ;) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia w starankach a tym, którym juz sie udało dużo dobrego zdrówka. Mam nadzieję, że będę mogła na dłuzej zagościć w "waszych progach" i wspólnie przejdziemy przez ten trudny dla nas czas :) Miłego popołudnia buziaczki dla Wszystkich!!
Kochane dziewczynki, ja dzisiaj w nocy wyjeżdżam, a mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia. Chciałam wam życzyć pięknej pogody w weekend i wspaniałego odpoczynku.
My dziś w nocy - kierunek Praga, a w czwartek Bawaria. Tam mam klienta który odbiera kilka moich poduszek i potem już tylko zasłużony odpoczynek. A tam gdzie jedziemy jest akurat festyn winnicki i będzie się na pewno dużo rzeczy działo. Poza tym pogoda jest piękna, i tak tam ma być cały weekend, zresztą mamy szczęście bo zawsze gdy tam jesteśmy jest przepiękna pogoda :) Już się nie mogę doczekać.
Biorę ze sobą laptopa, bo pocztę firmową muszę sprawdzać, więc jak będę miała tylko chwilkę czasu to od razu coś do was skrobnę :)
Pozdrawiam kobietki i życzę owocnych przytulanek :)
Ola, w takim razie życzę wspaniałego wypoczynku i dobrej pogody:) Jedź szczęśliwie i odpoczywaj! :)
Witaj Weronka:) ja również nie dawno dołączyłam i jak może już coś czytałaś to właściwie jestem tu gościem ponieważ mam już córeczkę a drugą dzidzię właśnie planujemy i kochane dziewczynki przyjęły mnie do swojej "rodzinki":) Jest mi tak strasznie przykro jak czytam o waszym smutkach aż łzy mi same lecą bo wiem jakie to jest uczucie gdy się ma cały czas nadzieję, tak bardzo chciała bym wam wszystkim moje drogie pomóc ale niestety nie wiem jak:(((zawszę będę za was trzymać mocno kciuki żeby wam się w końcu udało.
Anielico kochana płacz to najlepszy sposób na oczyszczenie duszy wiem, ze już pewnie masz mało łez do płaczu ale mam nadzieję ze kolejny łzy jakie z siebie wylejesz to będą łzy szczęścia:)
Olu życzę udanego, miłego i owocnego wypoczynku, oby wam pogoda dopisała SZALEJCIE NA CALEGO :)))
Wiecie jakoś okropnie się dzisiaj czuje:(od rana mam straszne zawroty głowy i mdłości, zrobię test jak już wczoraj pisałam ale wydaje mi się że to raczej coś innego....:(
Weronka, witaj i rozgość się wśród nas:-)
Anielico, bardzo dobrze że zdecydowałaś że się nie poddasz- weź się jak najszybciej w garść i do dzieła! Będzie dobrze, zobaczysz!
Olka, to w takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci udanego weekendu- odezwij się jak tylko wrócisz!Buźka
Aga, Muśka, dziękuję za miłe przygarnięcie ;))
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?