Droga,kochana SUN...kurcze uszka do góry:-)doczekasz sie-zobaczysz(twoje maleństwo będzie bardziej kochane-skoro tak na nie czekasz).Staraj sie nie płakac-mi sie nie udało i ryczałam co miesiąc,a to raczej nie dobrze.MARTI a z tymi lekami to faktycznie uważaj,zgadzam sie z czarnulką,poradz sie jak najszybciej lekarza.
marietaaa8210-10-2008 16:22
Kurcze dziewczyny ale ostatnio często ryczę(płaczem tego już nie można nazwac)hihi.Płacze z byle powodu a nawet gdy tego powodu nie ma to i tak po kątach popłakuję????Czy to hormony????Mały jest wtedy nie zadowolony(ostatnio az sie wiercił)żal mi synusia.Coś mnie brzuch od wczoraj boli...trochę mnie to martwi,lekarz dopiero w środę.Nawet dzisiaj myślałam ze pojadę do przychodni.Teraz trochę mniej boli.Mam nadzieję,że to nic złego?BUZIAKI KOCHANE
Venus12310-10-2008 22:09
Witam wszystkie mamusie oraz spodziewajace sie dziecka ; )
Pisze tu hemm... chyba ze szczescia ! wczoraj zrobilam test i wynik wyszedl pozytywny ! Poza tym juz kilka dobrych dni boli mnie brzuszek jak przy @(to normalny objaw???) : ) tylko ze jej nie ma.. jestescie juz doswiadczone wiec bede sie was radzic w niektorych sprawach ; ) hihihiihiiiii jestem najszczesliwsza kobieta pod sloncem ! z reszta same wiecie jak to jest : ) hihi juz sie nie moge doczekac !
Pozdrawiam ! : *
marti8410-10-2008 22:50
HEJ DZIEWCZYNKI
dziekuje wszystkim za odpowiedz
Wlasnie sie zastanawiam ile tygodni jestem w ciazy,ale przed ostatnia miesiaczka rozlegulowal mi sie okres i mialam w czerwcu potem w lipcu nie mialam i dopiero w sierpniu,takze nie wiem ktory to tydzien,lekarza mam we wtorek ,tu w Anglii to opieka dla kobiet w ciazy jest kiepska 1 usg w 12 tygodniu i pozniej w okolo 20,zadnych ginekologow,tylko wizyty z polozna,trochcw sie martwie jak to bedzie bo pobolewa mnie brzuch tak jak przy okresie ,czy to normalne??
Dziekuje za porady
Leki odstawilam,dziecko jest najwazniejsze.
Sun a tobie proponuje naprawde wyluzowac,bo ja tez plakalam i sie stresowalam bo mialam nie regularne okresy i juz myslalam ze nic z tego nie bedzie,a Jednak po rozmowie z ginekologiem,jak bylam w Polsce to wyluzowalam nie liczyalm zadnych dni plodnych ani testow nie robialm,tylko kochalismy sie z mezem co 2 -3 dni regularnie i jakos samo to przyszlo.Proponuje zajac sie czyms dodatkowym ,co odejmie ci mysli od ciazy,moze jakis basen albo areobik albo kursy jezykowe,Jak zaczniesz cos innego robic ,to mysli same odchodza i jakos tak naturalnie przychodzi i nawet seks jest lepszy,,:)
Ja zapislam sie na kurs jezyka migowego i to mi pomoglo:)
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Pati12312-10-2008 11:26
Witam!Hej Marti gratuluje!Piszesz o bólach podbrzusza to normalne ale jeśli są one silne i podobne do miesiączkowych to powinnaś jak najszybciej skontaktować sie z lekarzem albo odrazu do szpitala.Tak samo jak ty też mieszkam w Anglii i to juz mój 27 tydzień,jest ok al eopieka tak jak piszesz nieciekawa,co miesiąc tylko położna no ale tak już jest i nic nie poradzimy,chociaz w Polsce te comiesięczne badania ginekologiczne to też niemusiałyby być,tutaj nie ma wogóle ale przyznam że w ostatnich miesiącach chociaż mogliby zbadac czy nie ma rozwarcia a tu nic nie robią.Ja miałam w sumie 3 usg bo jedno zrobiłam dodatkowo w Polsce.Trzymaj się Marti i powodzenia!!!
Sun20313-10-2008 08:01
Witam moje Kochane Dziewczyny:*Okres dostałam,ale po przeczytaniu Waszych postów jest mi dużo lepiej i juz sie tak nie zamartwiam...Rzeczywiście powinnam wyluzować i przestac o tym myślećbo stało sie to juz moją obsesją...W piatek 17 października wyjeżdżam z mężem na dwa tygodnie za granice na urlop,myślę,że to mi dobrze zrobi i może wtedy...Jak tylko wróce, od razu się odezwę i bardzo proroszę o trzymanie kciuków :)Bardzo Wam dziękuje za te słowa wsparcia.Gorąco Was pozdrawiam:*:*:*
marietaaa8213-10-2008 12:08
SUN tak trzymac.Udanego wypoczynku(odpocznij i zapomnij) BUZIAK
gosia2113-10-2008 12:38
Hej dziewczyny właśnie przeczytałam wszystkie wasze posty. Bardzo interesujący temat:)Muszę się przed wami też czymś pochwalić- Otóż dziś zaczełam 15 tc. Bardzo się z tego powodu cieszę i nie mogę się doczekać kiedy wezmę w obięcia moją kruszynkę.Wiem że jeszcze daleka droga prze demna ale można sobie pomarzyć:) Pozdrawiam
Kornik14-10-2008 08:59
Cześć Dziewczyny! Ja również przeczytałam z zapartym tchem cały wątek :) gratuluję mamom spodziewającym się już dzidziusiów i dołączam do tych, które dopiero czekają :)
Nie chcę zapeszyć i cieszyć się przedwcześnie, ale dzisiaj mam już 12 dzień wyższych temperatur (37,0-37,2) i od dnia wzrostu temp. pobolewa mnie brzuch - tak jak w czasie jajeczkowania, więc jeśli do soboty temp. nie spadnie i nie przyjdzie @ to robię teścik - trzymajcie kciuki!!! :)))) Czy któraś z Was prowadziła przed zajściem w ciążę NMPR i mogłaby mi powiedzieć jak wygląda śluz w pierwszym m-cu? Bo ja mam taki jak w okresie niepłodnym - biały, gęsty i lepki... :|
Kasia21*14-10-2008 10:42
Witam wszystkie mamusie i te które nimi dopiero zostaną:) Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona gdyż z mężem również staramy sie o dzidziusia, na razie to dopiero początki ale mam nadzieję że szybko się uda chociaż wiem po przeczytaniu Waszych przeżyć że niekiedy trzeba dużo cierpliwości. Ale jestem dobrej myśli. Juz wczesniej czytałam Wasze posty i jestem pełna podziwu że ludzie tu potrafią się tak wspierać, szczególnie muszę tu wyróznić Marietkę gdyz chyba jest najbardziej udzielającą się osobą a poza tym potrafi cieszyc sie zarówno swoim szczęściem jak i innych-pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję Dzidziusia:D
marietaaa8214-10-2008 15:06
Witam kobitki.Kurcze jak to miło usłyszec o sobie cos takiego...(bo obrosne w piórka hihi)nie-nie,ja do takich nie naleze.Juz chyba zawsze bede zakompleksiona i skromna-ale wole własnie tak :-)Pewnie dziewczyny,ze przyjmiemy Was z otwartymi rękoma(cieszymy sie ogromnie ze macie na to ochote).Gosiu jak Twoje samopoczucie w tym 15 tygodniu szczesliwego stanu?Za Ciebie Korniczku trzymamy kciuki,aby temperaturka utrzymała sie DłUGO no i za Ciebie Kasiu rownież POWODZENIA.A teraz opowiem Wam-jeśli oczywiście pozwolicie co za zakręcony dzień mam od rana...Jak zawsze przed lekarzem a nawet przed zwykłymi badaniami(jak dzisiaj)dostałam ze strachu ...rozwolnienie...hihi jak już byłam gotowa do wyjścia to wpadła mi do domku KONTROLA ZE ZUSU!!!!nawet byli mili i w ogóle,no i potem te nieszczęsne badania(najpierw nie mogła mi sie wbic w żyłę,po wypiciu glukozy i odczekaniu prawie godziny zwróciłam całą wypitą zawartośc kubeczka i narobiłam bałaganu)nie zdążyłam nawet do toalety.Myślałam,ze jak otworzę drzwi to mi przejdzie-no niestety nie.Badanie jest nie ważne i muszę je powtorzyc.Boże,jak ja to wypije drugi raz!!!!!TO JEST OKROPNE.Ja nie słodzę nic,a tu nagle na czczo 75gr glukozy MAKABRA.Jakby mało tego było,zleciałam pózniej ze schodów w mieście i leżałam jak długa na chodniku-na szczęście była ze mną mama i trochę zamortyzowała upadek(spadłam na 4 łapki jak kot)najadłam sie strachu.Mam zdarte kolano i pieką łapki :-)dobrze,że na brzuszek nie upadłam...schody były od błota(były śliskie).Potem to nawet sie śmiałam:-)Tak sobie myślę,że to wczoraj przecież był 13 i to na dodatek poniedziałek hihihi.Jutro Lekarz rozczaruje go pewnie jak powiem,ze nie dałam rady tego paskudztwa wypic !BUZIOLE I PISZCIE KOCHANE(uwielbiam czytac Wasze wypowiedzi) PA
kamiliana8814-10-2008 21:14
Martietko ja juz badanie glukozy mam za sobvą nastepnym razem wez ze sobą cytrynę mozna ta glukoze skropić sokiem z cytryny i nie jest takie straszne ale dlaczego az 75?? ja miałam 50 na obciażenie i czekałam ok godzinki zeby drugi raz pobrali mi krewke... PAmietaj o tej cytrynie ona nie ma wpływu na wynik a ujdzie picie tej glukozy.... ja od ponad tygodni jestem przeziębiona już niewiem co mam robić zeby się wyleczyć gardło juz mam zdrowe ale katar mnie wykancza, pije juz różne domowe mikstury i troche pomagają mimo wszystko i tak dalej mam katar i kaszel :( boje się zeby to małej niezaszkodziło, ostatnio zaczeły mi puchnąc nogi tragedia, a to że je trzymam na poduszkach niezbyt wiele daje czy ktoraś z was ma może inny sposobik?? Pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie i 3mam kciuki za kobitki które się starają, wam napewno też się uda :*
Kornik15-10-2008 08:48
Miałaś szczęście Marietko, że upadłaś jak kotek z tych schodów - też tak kiedyś leciałam i potem się z siebie śmiałam, bo nawet nie wiedziałam jak to się stało, że nagle znalazłam się na czterech pod schodami (była piękna pogoda) ;) Całe szczęście ani Tobie ani dzidziusiowi to nie zaszkodziło!
A mnie dzisiaj mdli od rana, ale przy okazji jakoś źle się czuję, a temp. spadła do 36,9 :((( pewnie @ idzie :( a ja już sobie test kupiłam... ;)
Ale i tak będę do Was zaglądać, bo uwielbiam czytać o przygodach przyszłych mam :) Niech Wasze maleństwa rosną zdrowo w brzuszkach :) pozdrowionka!
asia_2415-10-2008 10:23
No to miałaś niezłą przygodę Marietko, napewno żadna z nas by nie chciała czegoś takiego powtórzyć. Ale dobrze że nic się nie stało.
A mam pytanko pierwszy raz miałaś tą wizytę z ZUS-u?
Ja dzisiaj idę do dentysty i jak zwykle się boję, byłam 2 tygodnie temu i tak się straszliwie bałam bo do nowej facetki, że w ten dzień pierwszy raz poczułam ruchy dziecka, może dlatego że tak się bałam to na wszystko byłam już wyczulona i to spowodowało że aż tak sie nie bałam bo gdy czułam ruch odrazu myślałam o dzidzi a nie dentyście. Nic nie bolało bo chyba ząb jest martwy, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Pozdrawiam
Kasia21*15-10-2008 10:46
No niezła ta przygoda Marietki, dobrze że skończyło się tylko na śmianiu;) Mam pytanie Asia chodzisz do dentysty ale znieczulenia chyba nie bierzesz bo słyszałam że w ciąży nie wolno...? Kurczę naczytałam sie o tych płodnych i niepłodnych i z tego co obserwuje to akurat teraz przypadaja mi płodne, wiec trzeba będzie troszkę popracować nad zafasolkowaniem:D Mam nadzieję że nie będziemy długo czekać, bo już bym chciała podzielić się z wami dobrą nowiną i tak jak niektóre z Was opisywać wrażenia z bycia w ciąży. Ale zobaczymy, @ mam mieć dopiero 1 także muszę mieć dużo cierpliwości. Pozdrawiam:)
Kornik15-10-2008 10:59
Kasia, trzymamy kciuki - powodzonka w staraniach! :)
Sun20315-10-2008 13:37
Witam Dziewczyny :*
Muszę się tez troszke poudzielać przed tym moim wyjazdem,bo będę za Wami tęsknić bardzo :)Trzymajcie z całej siły kciuki za moje ewentualne zajście w ciąże :)Marietko jak po badaniu?Miałaś 75 g tej glukozy,bo są rózne krzywe cukrowe jedno,trzy i sześciopunktowe dlatego kamiliana 88 miała 50,a ty masz 75g :)Widzę Kasiu21,że jestesmy na tym samym etapie :)Fajnie by było,jakbysmy niedługo obie zaszły w ciąże :)Trzymam kciuki za Ciebie Kornik-u :)buziaczki dla Was Dziewczynki
marietaaa8215-10-2008 15:25
Ta moja wczorajsza kontrola z zusu to taka nawet przyjemna dosc była byli wczesnie bo po godz 9 rano:-) i krutka bardzo bo tylko poprosili zebym do nich wyszla i kazali podpisac pewne papiery.A jesli chodzi o moja krzywą cukru to...ilo punktowa to nie wiem... :-)wiem tylko tyle,ze wypiłam jej 75gr i miałam miec pobrana krew 3 razy(najpierw przed wypiciem a potem 2 razy po tym swinstwie).Oj kochane dziewczynki niemacie pojecia jaka jestem smutna :-( :-( :-( własnie wrociłam od lekarza.Musze isc do szpitala!!!!wykryto podejrzenie ZATRUCIA CIAZOWEGO :-( bardzo puchne i mam wysokie cisnienie:-( kurcze ale sie martwie o mojego synusia(dla niego zrobie DOSłOWNIE WSZYSTKO wiec nawet cieszy mnie ten szpital-bo bede pod "jako-taką" opieka.Nie lubie naszych Szamotulskich lekarzy i pielegniarek.Pewnie mnie strasznie wyzwia jak mogłam przytyc do 7 miesiaca az 11 kg :-( a ja wcale duzo nie jem gdyz dokucza mi zgaga.Moja kolezanka własnie lezy na to sama co ja bede i ona jest juz 32 tygodniu i przytyła TYLKO 10 kg i juz ja bardzo wyzwały a ja tu w 25 i juz 11 mi przybyło...O RANY ale mi pojada:-( TRZYMAJCIE ZA NAS MOCNO KCIUKI.Jade jutro rano(przytule sie jeszcze do męza w ta ostatnią noc)BUZKA
Pati12315-10-2008 16:54
Ojeju Marieta że akurat musiało ci się to przytrafić,życze ci aby wszystko sie dobrze skończyło,11 kilo to znów nie aż tak dużo ja jestem w 27tyg i mam już 8 kilo więcej,u mnie ciśnienie narazie ok,odkąd zaszłam w ciąże to mam własnie niższe niż zazwyczaj i oby tak dalej.To życze ci wszystkiego dobrego!Jak długo wogóle będziesz w tym szpitalu?papapa
marietaaa8215-10-2008 17:07
Pewnie przez wekend poleżę,no bo zanim badania zrobią...w sumie to nie wiem-ale pewnie kilka dni!
Hura! Chyba się udało!
Droga,kochana SUN...kurcze uszka do góry:-)doczekasz sie-zobaczysz(twoje maleństwo będzie bardziej kochane-skoro tak na nie czekasz).Staraj sie nie płakac-mi sie nie udało i ryczałam co miesiąc,a to raczej nie dobrze.MARTI a z tymi lekami to faktycznie uważaj,zgadzam sie z czarnulką,poradz sie jak najszybciej lekarza.
Kurcze dziewczyny ale ostatnio często ryczę(płaczem tego już nie można nazwac)hihi.Płacze z byle powodu a nawet gdy tego powodu nie ma to i tak po kątach popłakuję????Czy to hormony????Mały jest wtedy nie zadowolony(ostatnio az sie wiercił)żal mi synusia.Coś mnie brzuch od wczoraj boli...trochę mnie to martwi,lekarz dopiero w środę.Nawet dzisiaj myślałam ze pojadę do przychodni.Teraz trochę mniej boli.Mam nadzieję,że to nic złego?BUZIAKI KOCHANE
Witam wszystkie mamusie oraz spodziewajace sie dziecka ; )
Pisze tu hemm... chyba ze szczescia ! wczoraj zrobilam test i wynik wyszedl pozytywny ! Poza tym juz kilka dobrych dni boli mnie brzuszek jak przy @(to normalny objaw???) : ) tylko ze jej nie ma.. jestescie juz doswiadczone wiec bede sie was radzic w niektorych sprawach ; ) hihihiihiiiii jestem najszczesliwsza kobieta pod sloncem ! z reszta same wiecie jak to jest : ) hihi juz sie nie moge doczekac !
Pozdrawiam ! : *
HEJ DZIEWCZYNKI
dziekuje wszystkim za odpowiedz
Wlasnie sie zastanawiam ile tygodni jestem w ciazy,ale przed ostatnia miesiaczka rozlegulowal mi sie okres i mialam w czerwcu potem w lipcu nie mialam i dopiero w sierpniu,takze nie wiem ktory to tydzien,lekarza mam we wtorek ,tu w Anglii to opieka dla kobiet w ciazy jest kiepska 1 usg w 12 tygodniu i pozniej w okolo 20,zadnych ginekologow,tylko wizyty z polozna,trochcw sie martwie jak to bedzie bo pobolewa mnie brzuch tak jak przy okresie ,czy to normalne??
Dziekuje za porady
Leki odstawilam,dziecko jest najwazniejsze.
Sun a tobie proponuje naprawde wyluzowac,bo ja tez plakalam i sie stresowalam bo mialam nie regularne okresy i juz myslalam ze nic z tego nie bedzie,a Jednak po rozmowie z ginekologiem,jak bylam w Polsce to wyluzowalam nie liczyalm zadnych dni plodnych ani testow nie robialm,tylko kochalismy sie z mezem co 2 -3 dni regularnie i jakos samo to przyszlo.Proponuje zajac sie czyms dodatkowym ,co odejmie ci mysli od ciazy,moze jakis basen albo areobik albo kursy jezykowe,Jak zaczniesz cos innego robic ,to mysli same odchodza i jakos tak naturalnie przychodzi i nawet seks jest lepszy,,:)
Ja zapislam sie na kurs jezyka migowego i to mi pomoglo:)
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Witam!Hej Marti gratuluje!Piszesz o bólach podbrzusza to normalne ale jeśli są one silne i podobne do miesiączkowych to powinnaś jak najszybciej skontaktować sie z lekarzem albo odrazu do szpitala.Tak samo jak ty też mieszkam w Anglii i to juz mój 27 tydzień,jest ok al eopieka tak jak piszesz nieciekawa,co miesiąc tylko położna no ale tak już jest i nic nie poradzimy,chociaz w Polsce te comiesięczne badania ginekologiczne to też niemusiałyby być,tutaj nie ma wogóle ale przyznam że w ostatnich miesiącach chociaż mogliby zbadac czy nie ma rozwarcia a tu nic nie robią.Ja miałam w sumie 3 usg bo jedno zrobiłam dodatkowo w Polsce.Trzymaj się Marti i powodzenia!!!
Witam moje Kochane Dziewczyny:*Okres dostałam,ale po przeczytaniu Waszych postów jest mi dużo lepiej i juz sie tak nie zamartwiam...Rzeczywiście powinnam wyluzować i przestac o tym myślećbo stało sie to juz moją obsesją...W piatek 17 października wyjeżdżam z mężem na dwa tygodnie za granice na urlop,myślę,że to mi dobrze zrobi i może wtedy...Jak tylko wróce, od razu się odezwę i bardzo proroszę o trzymanie kciuków :)Bardzo Wam dziękuje za te słowa wsparcia.Gorąco Was pozdrawiam:*:*:*
SUN tak trzymac.Udanego wypoczynku(odpocznij i zapomnij) BUZIAK
Hej dziewczyny właśnie przeczytałam wszystkie wasze posty. Bardzo interesujący temat:)Muszę się przed wami też czymś pochwalić- Otóż dziś zaczełam 15 tc. Bardzo się z tego powodu cieszę i nie mogę się doczekać kiedy wezmę w obięcia moją kruszynkę.Wiem że jeszcze daleka droga prze demna ale można sobie pomarzyć:) Pozdrawiam
Cześć Dziewczyny! Ja również przeczytałam z zapartym tchem cały wątek :) gratuluję mamom spodziewającym się już dzidziusiów i dołączam do tych, które dopiero czekają :)
Nie chcę zapeszyć i cieszyć się przedwcześnie, ale dzisiaj mam już 12 dzień wyższych temperatur (37,0-37,2) i od dnia wzrostu temp. pobolewa mnie brzuch - tak jak w czasie jajeczkowania, więc jeśli do soboty temp. nie spadnie i nie przyjdzie @ to robię teścik - trzymajcie kciuki!!! :)))) Czy któraś z Was prowadziła przed zajściem w ciążę NMPR i mogłaby mi powiedzieć jak wygląda śluz w pierwszym m-cu? Bo ja mam taki jak w okresie niepłodnym - biały, gęsty i lepki... :|
Witam wszystkie mamusie i te które nimi dopiero zostaną:) Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona gdyż z mężem również staramy sie o dzidziusia, na razie to dopiero początki ale mam nadzieję że szybko się uda chociaż wiem po przeczytaniu Waszych przeżyć że niekiedy trzeba dużo cierpliwości. Ale jestem dobrej myśli. Juz wczesniej czytałam Wasze posty i jestem pełna podziwu że ludzie tu potrafią się tak wspierać, szczególnie muszę tu wyróznić Marietkę gdyz chyba jest najbardziej udzielającą się osobą a poza tym potrafi cieszyc sie zarówno swoim szczęściem jak i innych-pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję Dzidziusia:D
Witam kobitki.Kurcze jak to miło usłyszec o sobie cos takiego...(bo obrosne w piórka hihi)nie-nie,ja do takich nie naleze.Juz chyba zawsze bede zakompleksiona i skromna-ale wole własnie tak :-)Pewnie dziewczyny,ze przyjmiemy Was z otwartymi rękoma(cieszymy sie ogromnie ze macie na to ochote).Gosiu jak Twoje samopoczucie w tym 15 tygodniu szczesliwego stanu?Za Ciebie Korniczku trzymamy kciuki,aby temperaturka utrzymała sie DłUGO no i za Ciebie Kasiu rownież POWODZENIA.A teraz opowiem Wam-jeśli oczywiście pozwolicie co za zakręcony dzień mam od rana...Jak zawsze przed lekarzem a nawet przed zwykłymi badaniami(jak dzisiaj)dostałam ze strachu ...rozwolnienie...hihi jak już byłam gotowa do wyjścia to wpadła mi do domku KONTROLA ZE ZUSU!!!!nawet byli mili i w ogóle,no i potem te nieszczęsne badania(najpierw nie mogła mi sie wbic w żyłę,po wypiciu glukozy i odczekaniu prawie godziny zwróciłam całą wypitą zawartośc kubeczka i narobiłam bałaganu)nie zdążyłam nawet do toalety.Myślałam,ze jak otworzę drzwi to mi przejdzie-no niestety nie.Badanie jest nie ważne i muszę je powtorzyc.Boże,jak ja to wypije drugi raz!!!!!TO JEST OKROPNE.Ja nie słodzę nic,a tu nagle na czczo 75gr glukozy MAKABRA.Jakby mało tego było,zleciałam pózniej ze schodów w mieście i leżałam jak długa na chodniku-na szczęście była ze mną mama i trochę zamortyzowała upadek(spadłam na 4 łapki jak kot)najadłam sie strachu.Mam zdarte kolano i pieką łapki :-)dobrze,że na brzuszek nie upadłam...schody były od błota(były śliskie).Potem to nawet sie śmiałam:-)Tak sobie myślę,że to wczoraj przecież był 13 i to na dodatek poniedziałek hihihi.Jutro Lekarz rozczaruje go pewnie jak powiem,ze nie dałam rady tego paskudztwa wypic !BUZIOLE I PISZCIE KOCHANE(uwielbiam czytac Wasze wypowiedzi) PA
Martietko ja juz badanie glukozy mam za sobvą nastepnym razem wez ze sobą cytrynę mozna ta glukoze skropić sokiem z cytryny i nie jest takie straszne ale dlaczego az 75?? ja miałam 50 na obciażenie i czekałam ok godzinki zeby drugi raz pobrali mi krewke... PAmietaj o tej cytrynie ona nie ma wpływu na wynik a ujdzie picie tej glukozy.... ja od ponad tygodni jestem przeziębiona już niewiem co mam robić zeby się wyleczyć gardło juz mam zdrowe ale katar mnie wykancza, pije juz różne domowe mikstury i troche pomagają mimo wszystko i tak dalej mam katar i kaszel :( boje się zeby to małej niezaszkodziło, ostatnio zaczeły mi puchnąc nogi tragedia, a to że je trzymam na poduszkach niezbyt wiele daje czy ktoraś z was ma może inny sposobik?? Pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie i 3mam kciuki za kobitki które się starają, wam napewno też się uda :*
Miałaś szczęście Marietko, że upadłaś jak kotek z tych schodów - też tak kiedyś leciałam i potem się z siebie śmiałam, bo nawet nie wiedziałam jak to się stało, że nagle znalazłam się na czterech pod schodami (była piękna pogoda) ;) Całe szczęście ani Tobie ani dzidziusiowi to nie zaszkodziło!
A mnie dzisiaj mdli od rana, ale przy okazji jakoś źle się czuję, a temp. spadła do 36,9 :((( pewnie @ idzie :( a ja już sobie test kupiłam... ;)
Ale i tak będę do Was zaglądać, bo uwielbiam czytać o przygodach przyszłych mam :) Niech Wasze maleństwa rosną zdrowo w brzuszkach :) pozdrowionka!
No to miałaś niezłą przygodę Marietko, napewno żadna z nas by nie chciała czegoś takiego powtórzyć. Ale dobrze że nic się nie stało.
A mam pytanko pierwszy raz miałaś tą wizytę z ZUS-u?
Ja dzisiaj idę do dentysty i jak zwykle się boję, byłam 2 tygodnie temu i tak się straszliwie bałam bo do nowej facetki, że w ten dzień pierwszy raz poczułam ruchy dziecka, może dlatego że tak się bałam to na wszystko byłam już wyczulona i to spowodowało że aż tak sie nie bałam bo gdy czułam ruch odrazu myślałam o dzidzi a nie dentyście. Nic nie bolało bo chyba ząb jest martwy, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Pozdrawiam
No niezła ta przygoda Marietki, dobrze że skończyło się tylko na śmianiu;) Mam pytanie Asia chodzisz do dentysty ale znieczulenia chyba nie bierzesz bo słyszałam że w ciąży nie wolno...? Kurczę naczytałam sie o tych płodnych i niepłodnych i z tego co obserwuje to akurat teraz przypadaja mi płodne, wiec trzeba będzie troszkę popracować nad zafasolkowaniem:D Mam nadzieję że nie będziemy długo czekać, bo już bym chciała podzielić się z wami dobrą nowiną i tak jak niektóre z Was opisywać wrażenia z bycia w ciąży. Ale zobaczymy, @ mam mieć dopiero 1 także muszę mieć dużo cierpliwości. Pozdrawiam:)
Kasia, trzymamy kciuki - powodzonka w staraniach! :)
Witam Dziewczyny :*
Muszę się tez troszke poudzielać przed tym moim wyjazdem,bo będę za Wami tęsknić bardzo :)Trzymajcie z całej siły kciuki za moje ewentualne zajście w ciąże :)Marietko jak po badaniu?Miałaś 75 g tej glukozy,bo są rózne krzywe cukrowe jedno,trzy i sześciopunktowe dlatego kamiliana 88 miała 50,a ty masz 75g :)Widzę Kasiu21,że jestesmy na tym samym etapie :)Fajnie by było,jakbysmy niedługo obie zaszły w ciąże :)Trzymam kciuki za Ciebie Kornik-u :)buziaczki dla Was Dziewczynki
Ta moja wczorajsza kontrola z zusu to taka nawet przyjemna dosc była byli wczesnie bo po godz 9 rano:-) i krutka bardzo bo tylko poprosili zebym do nich wyszla i kazali podpisac pewne papiery.A jesli chodzi o moja krzywą cukru to...ilo punktowa to nie wiem... :-)wiem tylko tyle,ze wypiłam jej 75gr i miałam miec pobrana krew 3 razy(najpierw przed wypiciem a potem 2 razy po tym swinstwie).Oj kochane dziewczynki niemacie pojecia jaka jestem smutna :-( :-( :-( własnie wrociłam od lekarza.Musze isc do szpitala!!!!wykryto podejrzenie ZATRUCIA CIAZOWEGO :-( bardzo puchne i mam wysokie cisnienie:-( kurcze ale sie martwie o mojego synusia(dla niego zrobie DOSłOWNIE WSZYSTKO wiec nawet cieszy mnie ten szpital-bo bede pod "jako-taką" opieka.Nie lubie naszych Szamotulskich lekarzy i pielegniarek.Pewnie mnie strasznie wyzwia jak mogłam przytyc do 7 miesiaca az 11 kg :-( a ja wcale duzo nie jem gdyz dokucza mi zgaga.Moja kolezanka własnie lezy na to sama co ja bede i ona jest juz 32 tygodniu i przytyła TYLKO 10 kg i juz ja bardzo wyzwały a ja tu w 25 i juz 11 mi przybyło...O RANY ale mi pojada:-( TRZYMAJCIE ZA NAS MOCNO KCIUKI.Jade jutro rano(przytule sie jeszcze do męza w ta ostatnią noc)BUZKA
Ojeju Marieta że akurat musiało ci się to przytrafić,życze ci aby wszystko sie dobrze skończyło,11 kilo to znów nie aż tak dużo ja jestem w 27tyg i mam już 8 kilo więcej,u mnie ciśnienie narazie ok,odkąd zaszłam w ciąże to mam własnie niższe niż zazwyczaj i oby tak dalej.To życze ci wszystkiego dobrego!Jak długo wogóle będziesz w tym szpitalu?papapa
Pewnie przez wekend poleżę,no bo zanim badania zrobią...w sumie to nie wiem-ale pewnie kilka dni!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?