Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 27-06-2009 11:26

Witajcie dziewczynki:)
a u mnie.............
.....................
dziś nie zdążyłam zrobić testu bo.... @ się pojawiła:(
Przyszła tak po cichu, niepostrzeżenie, że ....... po prostu nie czułam że mnie dopadnie.

Tak jak piszecie- ja już też - w głębi- myślałam że to ...... bo te moje piersi, które wogóle w tym cyklu mnie nie bolą, no a do tego to rozpieranie brzucha.
To był po prostu "fałszywy alarm".
A szkoda bo już sama miałam nadzieję.....
Dobrze, że zrobiłam betę, bo będę bynajmniej w 100% pewna, że to nie fasolka pomimo @. Myślę, że beta wyjdzie niska. Dobrze, że będę mieć 100% pewność bo od tego cyklu CLO, za 5 dni zaczynam pierwszą tabletkę. Czy któraś z Was bierze go obecnie. Byłoby mi raziej.

Ogólnie czuję się dobrze, brzuch mnie tylko lekko pobolewa (w przeciwieństwie do poprzednich, które były bolesne), no i nie przechodzę załamania- co bardzo ważne! :):):)

Dziewczynki dziękuję Wam bardzo za kciuki, jesteście kochane......... :):):)

Pozdrawiam i życze miłego weekendu:):):)

anielicao2
anielicao2 27-06-2009 12:31

Witam dziewczynki, ja tylko na chwilkę. ----- weekendowo. Jak przyjemnie, szkoda tylko, że nie ma słoneczka, bo pogoda do kitu. Miłej soboty życzę, buziaki.

girl_28
girl_28 27-06-2009 19:26

Witajcie dziewczyny.
Agnieszka a juz myslalam ze sie udalo....szkoda...:( a jaki jest u Ciebie powod nieplodnosci? bo niewiem czy nie doczytalam czy nie pisalas...

A ja wczoraj sciagnelam sobie z netu metody relaksacji i takie fajne oddechowe cwiczonka...to jest bardzo ciekawe-mam wrazenie ze odnalazlam w sobie cos co moge polubic, rodzaj hobby w polaczeniu z czyms pozytecznym...bo jak do tej pory bardzo ubolewalam nad tym ze nie mam zadnego hobby...hehe
Mialam jak Ola80 sprobowac jogi ale na cwiczonka fizyczne to ja jestem po pierwsze za malo wysportowana po drugie za leniwa :) a jak znajde tu gdzies u siebie w miescie jakies zorganizowane grupki relaksacyjne to zaraz sie pobiegne zapisac...:)
Wogole niewiem skad nagle poczulam ze chce cos w zyciu osiagnac i zostawic po sobie...i mam na to nawet kilka pomyslow...oby tylko ten moj entuzjazm nie okazal sie slomianym zapalem :)
A Wy dziewczyny moze napiszcie czy macie jakies hobby-taka mala zmiana tematu dla odstresowania nas starajacych ;) pozdrowienia...
ps-jakos nas ostatnio na tym forum malo sie zrobilo...nie macie takiego wrazenia?

muśka
muśka 28-06-2009 07:44

Cześć Dziewczynki:*

Agusiu, strasznie mi przykro, że tym razem się nie udało:((( Ale cieszę się, że się nie załamujesz, trzymaj tak dalej a w końcu słonko zaświeci goręcej i przyniesie dobrą wiadomość:)

girl, życzę Ci Kochana dużo wytrwałości bo ja sama mam słomiany zapał i nigdy z moich planów i postanowień nic nie wychodzi;) Jeśli chodzi o jakieś zajęcia, hobby to.........jak byłam młodsza dużo młodsza to i zbierałam przeróżne rzeczy, uwielbiałam jezdzić na rowerku i rolkach ale potem praca, nauka i zbyt nie miałam na to czasu:( Teraz córcia jest moim największym "hobby" jeśli mogę tak nazwać sfiksowanie na punkcie dziecka;) zamierzamy z M kupić rowery z krzesełkiem dla małej jak już na swoim zamieszkamy, mamy tam piękne tereny, lasy i można będzie codziennie jezdzić:) Powiem Ci, że chętnie bym pochodziła na fitness albo siłownie, żeby dojść ze sobą do ładu bo ostatnio ciągle łapie doła na swoje odbicie w lusterku:( cóż ani nie jestem modelką ani nie mam 18-stu lat;) ale tak dla lepszego samopoczucia:)
Szkoda tylko, że nie mam z kim chodzić bo to jakaś motywacja zawsze a tak to....mhhh muszę pomyśleć:)
To szukaj Kochana miejsca dla siebie i spełniaj swoje marzenia ja jak najbardziej popieram:)))

Fakt jakoś mało nas:(może dziewczynki nie mają dostępu do neta;)

A my byliśmy wczoraj na pikniku urodzinowym przedszkolaków:) było by ok gdyby trawa po kolana nie była mokra:( ale dzieciaczkom to wcale nie przeszkadzało:) nasza córcia jak umorusana świnka wyglądała ale ile w ty szczęścia było hehe:)

Dziś u mnie jest cudna pogoda, jak na razie;)

Miłego dnia Wam Wszystkim Dziewczynki życzę, buziaki i wypocznijcie bo jutro....poniedziałek.:***

anielicao2
anielicao2 28-06-2009 11:18

Dziewczynki nie odzywam się bo jakoś humoru nie mam:( U mnie pogoda do bani i nic mi sie nie chce.

raratka
raratka 28-06-2009 19:06

hej dziewczynki ja jakoś żyję :))

Z t. w czwratek była wymiana zdań ale z osobą psychiczną nie da się pogadać !!!
Stwierdziła że jej nie szanujemy bo jak robiliśmy remont to płytki do łazienki i kuchni kupiliśmy po swojemu a jej nie pytaliśmy o radę bo ona chciała nam wybrać (chociaż była nasza kasa i sami robiliśmy po pracy a ta kur... ma żal że nie mogła nami dyrygować z córunią).
Stwierdziłam że nie życzę sobie aby jej córeczka się wpiep... do nas to t. na to że ona tu 10 lat temu mieszkała i ma prawo mówić co i jak mamy robić!!! Aż się zagotowałam i wygarnęłam jej wszystko- teraz sie nie odzywam do niej i mam spokój tylko M musi słuchać.

W piątek pojechaliśmy do mojej mamy i nie miałam neta, właśnie wróciliśmy więc piszę iż żyję:)) W piątek byłam też u lekarza po tabletki uspokajające bo inaczej zwariuję i teraz jakoś funkcjonuję :))

Jutro wyprowadzamy się do mojej mamy na 2 tygodnie (tyle w planie) i będe do pracy dojeżdżała więc nie będe miała często dostępu do neta ale jak tylko się uda to będe pisała do Was- z nadrabianiem czytania będzie gorzej ale postaram się...

Agnieszko szkoda że @ przyszła a nie II kreseczki :(( u mnie też dzisiaj się zjawiła @ i mam trochę doła ale w tym m-cu mieliśmy ciche dni z M więc się bardzo nie nastawiałam... ale zawsze żal jest :(
Pozdrowionka i sorki że tak przynudzam z t. ale to babsko mnie dobija

raratka
raratka 28-06-2009 19:19

Girl a co do hobby to ja mam teraz najlepsze- szczeniaczka i trzeba z nim dużo chodzić więc to jest nasza motywacja.
Z M wkońcu więcej czasu spędzamy razem i więcej rozmawiamy bo jest na to czas- przeważnie chodzimy do lasu albo nad rzekę a tam piknik :))wcześniej to tylko wirtualny świat dla niego istniał:)) teraz wie że ma też żonkę :))
Kochane pies to jest duży obowiązek ale jeszcze większy przyjaciel- dla nas jak człanek rodziny, mąż to czasem śmieje się że to nasza córeczka...:))

muśka
muśka 28-06-2009 19:26

Witam Dziewczynki:)

Anielica, mam nadzieję że wkrótce wszystko wróci do normy i humorek znowu sie pojawi:) pamiętaj jak by co zawsze mozesz się wyżalić a my postaramy się jakoś pocieszyć:)

raratko, no fajnie że zajrzałaś do nas:)
Kochana gratuluję Ci z całego serca, należało się babie;D nie przynudzasz z t, psiocz ile wlezie jeśli tylko lepiej Ci się wtedy robi;)sama wiem ile daje wyżalenie się na t jeśli nie jest się wstanie jej wszystkiego w oczy wygarnąć.
A Twoja to po całości przegina, no ja tym bym dawno oszalała. Wczoraj też miała bliskie spotkanie z...ale trzymałam się z dala bo jej dogadywanie i wtrącanie się wyprowadza mnie w sekunde z równowagi.
Życzę Ci żebyś psychicznie odpoczęła u swojej mamy i nabrała sił na kolejne ataki t. Trzymaj się cieplutko i nie myśl o niej przez te 2 tyg:)

anielicao2
anielicao2 28-06-2009 20:11

Co do hobby lubię szkicować, oczywiście amatorszczyzna ale pozwole sobie na wklejenie swoich prac :
http://www.digart.pl/praca/3724774/kobieta.html
http://www.digart.pl/praca/1615861/lotnik1.html
lubie też czasem haftować to mnie bardzo uspokaja i wycisza, na swoim koncie mam juz kilka obrazów.

raratka
raratka 28-06-2009 21:26

Muśka dziękuję za wsparcie :))) Z tym babsztylem nie da się normalnie żyć- cieszę się że Ty swoją widujesz tylko czasami i to Ci wystarcza ... :))

Anielico popieram haftowanie ja też to czasami robię :)) tylko nie mam gdzie ich wieszac więc rozdaję :))

Miłej nocki Kochane ja już zmykam spać bo jutro znowu do pracy niestety :(((

promyczeeek28
promyczeeek28 28-06-2009 21:35

witajcie:)
agnieszka 79 przykro mi ze jednak @ przyszla, mialas wiele objawowo typowych dla ciazy, wcale nie chcialas tego glosno mowic, pewnie zeby nie zapeszyc a jednak to jeszcze nie ten miesiac- powodzonka w dalszych staraniach- trzymam kciuki!
anielico kochana podziwiam Ciebie za stanowczosc, oby tak dalej mezus musi zrozumiec ze walka z bezplodnoscia to jest Wasza wspolna walka i wina rzadko lezy po jednej stronie- mam nadzieje ze wkrotce to sobie uswiadomi albo przypomni- bo pewnie nie raz juz do tego doszedl tylko teraz troszke sie zagubil...
raratko super ze wygralas bitwe z tesciowa, nawet nie probuje sobie wyobrazic ile musi zniesc psychika po takiej slownej utarczce z taka wstretna baba. Oby ten pobyt z dala od niej pozwolil ci sie uspokoic i nbrac nowych sil:) Ja swoja tesciowa mam 700 km od naszego domku, wiec w sumie nie wiem jak smakuja takie starcia- obym nigdy ich nie zaznala- ale domyslam sie ze ona wszystko wie najlepiej i w ogole wszystko co wy postanowicie jest na NIE. Zycze wytrwalosci:)

promyczeeek28
promyczeeek28 28-06-2009 21:48

a teraz troszke humoru na dobra nocke. Zagadnijcie co kilkanascie minut temu robilam razem z mezem w lazience?????/ Chyna zadna z Ws by nie zgazdla...hahah wykonywalismy testy owulacyjne:) nie byloby w tym nic dziwnego gdyby nie to ze nie tylko ja sprawdzalam swoja owulacje- moj maz tez siusial :)hahah komiczne to bylo ale mialo swoj cel, amianowicie jakis czas temu zakupilam na allegro testy owulacyjne i ciazowe za 1 zl, gdy je wykonywalam za kazdym razem wychodzily dwie kreseczki niezaleznie od dnia cyklu- nie wydaje sie to Wam jakies dziwne .... kreeczka byla raz jasniejsza raz ciemniejsza ale jednak byla, a przeciez przed miesiaczka niemozliwe jest abym jeszcze miala owulacje. Wiec postanowilismy z mezem nieco przechytrzyc te testy- na szczescie u niego wyszla tylko jednak kontrolna kreseczka- zdziwilabym sie bardzo gdyby bylo inaczej:) a u mnie tradycyjnie dwie, wprawdzie druga nieco jasniejsza ale jest- mysle ze powinna byc bo dzisiaj mam 12 dc wiec o ile bede miala owulacje to juz niebawem. Mam nadzieje ze ta laparoskopia sprawi ze juz niedlugo nam sie uda i na innym tescie zobacze dwie kreseczki...
Jutro poniedzialek, ufffffffffff i znow caly tydz. Ostatnio w ogole nie odpoczywam w weekendy- bo jezdze do Poznania na kurs podnoszacy kwalifikacje. Marze juz o tym zeby pospac w sobote do 10, ale napewno nie w ciagu najblizszego tyg, bo w sobote czeka mnie wlasnie egz zatwierdzajacy. Jeszcze troche ale powiem Wam ze jednak weekend potrzebny jest do odpoczynku, nabiera sie nowych sil na nastepny tydz, a dzisiaj to jestem tak wypompowana ze az strach myslec jak przezyje caly tydz. Ale ok juz nie marudz, lepiej ide spac- ale przedtem male przytulanko - chociaz tylke przyjemnosci haha. pozdrawiam Was goraco i zycze milego tygodnia

asia_24
asia_24 28-06-2009 21:51

A ja dziewczynki niedawno wróciłam z Gdańska od kuzynki z ślubu było super, oczywiście przychodziły mnie myśli na temat mojego życia i popłakałam się przy spełnianiu życzeń oraz w tańcu z moim ale poza tym było ok na NK stawiłam zdjęcie z pleneru który był dzisiaj.

HOPE
HOPE 28-06-2009 22:22

Czesc Dziewczyny :)
I juz mamy po weekendzie chociaz dla mnie to prawie dzien jak codzien z ta roznica ze domownicy moi w domku sa bo ja i tak nie pracuje wiec mam weekend caly czas :)
U mnie bylo imprezowo, wczoraj mielismy grilla i choc pogoda nie dopisuje za bardzo to nam nic nie grozi bo mamy piekna wielka altanke przy domku a w niej kominek wiec i tak caly czas tam siedzimy, czy slonce czy deszcz :)Dzis odwiedzili nas szwagierka z mezem wiec ludzie wokolo caly czas.Ciesze sie bo przynajmniej cos sie dzieje...Tez musze sie zastanowic nad jakims hobby bo prawde mowiac nie mam nic takiego czemu oddalabym serce a zycie ciekawsze jest jak mozna sie oddac swojej pasji.
Anielico probowalam wejsc na ta stronke co podalas bo mialam ochote poogladac Twoje szkice ale wskakuje mi strona glowna na ktora trzeba sie zalogowac wiec nic nie moglam zobaczyc....Szkoda...

Agnieszko bardzo mi przykro ze jednak nie sprawdzily sie nasze domysly, kurcze bylam prawie pewna ze to jednak ciaza i dla mnie byla to tylko kwestia czasu....Strasznie szkoda no ale nic nie mozna zrobic tylko probowac dalej.Kazda z nas to przechodzila, wiele przechodzi dalej, tak to juz jest.Ale na kazda z nas przyjdzie w koncu czas :)

Promyczku to musieliscie sie usmiac w tej lazience jak nawet Twoj M robil te testy.Ale powiem Ci ze nie warto kupowac tych z Allegro, nie slyszalam jeszcze dobrej opini o nich wiec jak juz to lepiej zainwestowac w normalne z apteki.Choc z tymi testami to roznie bywa, sama niewiem czy mozna im tak wierzyc...Najlepiej to po prostu czesto sie przytulac, duzo zabawy w tym a napewno sie trafi w ktorys plodny dzien :)Bo taki seks na zawolanie po tym pozytywnym tescie to kurcze moze stracic swoj urok - a nie o to chodzi...

Asiu pieknie wygladalas na tym weselu.Nie dziwne tez ze mialas kiepskie momenty, zawsze na weselach przypomina sie swoj wlasny slub wiec jest to zrozumiale ze bylo Ci przykro.Swoja droga ja podziwiam Twoja odwage ze poszliscie razem na to wesele, ja to bym nie pozwolila zeby moj M stal przy mym boku po tym wszystkim co twoj Ci zrobil, ale rozumiem ze ciezko Ci z tym i moze nie chcialas zeby rodzina wiedziala ze cos jest nie tak......?W kazdym razie fajnie ze sie pobawilas.

Dziewczynki zycze Wam udanego tygodnia w pracy i nietylko.Oby minal jak najszybciej i znowu byl weekend :)

anielicao2
anielicao2 28-06-2009 22:38

Asiu na prawdę pięknie zdjęcia i widzę, że kwitnąco wyglądasz:)

Dziewczynki z tymi teściowymi to ja nie mogę nic złego powiedzieć. Mam super babkę i tylko dziekować bogu, ze nie trafilam na jakiegoś babsztyla.

Agnieszko ja ostatnio tez byłam pewna, że się udało a tu lipa. Więc nie pozostaje nic innego niz tylko kolejne staranka.

Dzewczynki dziś pojawło się plamienie. Dobrze ze 6 lipca coraz blizej to moze sie trochę wyjasni.

girl_28
girl_28 28-06-2009 23:15

dobry wieczor dziewczynki...
Promyczku jesli chodzi o te testy to dwie kreski sa jak najbardziej ok-natomiast owulacje bedziesz miala wtedy kiedy ta druga kreska bedzie ciemniejsza od pierwszej.nie szkodzi ze sa dwie-to znaczy ze hormon juz sie pojawil tylko jego stezenie nie swiadczy jeszcze o owulacji.rob je cierpliwie codziennie a zobaczysz ze w koncu druga krecha bedzie ciemniejsza i wtedy biegnij do meza sie poprzytulac :)
Mi niestety testy nie pomogly.Pieknie wykazywaly zawsze dokladnie 11/12 dc my sie przytulalismy a dzidzi jak nie bylo tak nie ma...:( ale widocznie u nas jest jakis glebszy problem.
ja sie chyba najbardziej boje tego wrogiego sluzu-bo wtedy to juz raczej marne szanse na naturalna ciaze :(
ale najpierw ta cholerna droznosc i to juz 15 lipca :((((((
szkoda mi troche tego cyklu ze nie mozemy sie starac-bez sensu mi wyznaczyli ten termin.gdybym ja miala robiona w 8 dc to jeszcze w tym samym moglabym sie starc o dzidzie a tak 1 cykl w plecy.

raratko wspolczuje tesciowej...dobrze ze jedziesz do mamy-wypoczniesz sobie psychicznie...

asiu-ja to tez Cie podziwiam ze jeszcze z nim poszlasz na to wesele.ja bym nie potrafila tak udawac ze jest ok.On nie zasluguje na szanse skoro o nia nie blaga...wierz mi wiem co mowie....
milej nocki...

asia_24
asia_24 29-06-2009 10:02

dziewczyny tu tylko chodziło o zdjęcia. Kuzynka już dawno się pytała czy będzie im robił, w kościele mieli fotografa i tysiaka musieli za to wydać a on robić miał na sali i w plenerze. Tak to ok 2 tysiaków dodatkowo by musieli wydać, a na kasie nie śpią. Będą mieli ok 2 tysięcy zdjęć bo mój zrobił ok 1200. Nikt o niczym nie wie tylko ona i jej mąż, gdyby dowiedział się jej brat to by go rozniósł a to był ich dzień więc było to tajemnicą.

anielicao2
anielicao2 29-06-2009 10:42

Asiu podziwiam Cie skarbie. I widzę, że jesteś silniejsza z dnia na dzień. To dobrze, by się nie poddać mimo, że czasem przychodzą chwile załamania. A Twój M chyba właśnie to widzi i dociera do niego, że wcale nie jesteś szara myszką

kasiuniunia
kasiuniunia 29-06-2009 13:56

hej dziewczynki .... jestem tu nowa... podziwiam was ...przeczytałam całe wasze forum....az sie łezka zakręciła.... Mam pytanie..... czy mając 34 dniowy cykl(8 czerwca 1 dzień okresu) i kochając sie 28 istnieje możliwość jakaś??? Dodam że robie badania i mam problem gdyż pojawiły sie bakterie w moczu ... czy to jakoś mogłoby zagrozić??? pomóżcieeee

anielicao2
anielicao2 30-06-2009 01:14

Dziewczynki witam nocką. Znikam na jakiś czas. Chyba wyjadę. Dziś miałam rozmowę z mężem niezbyt miłą. Po pierwsze zostałam oskarżona o wszystko aż mi się odechaiło wszystkiego. Na koniec powiedziałam, że chcę rozwodu, że nie umiem żyć w taki sposób. Zgodził się. Może tak będzie lepiej dla niego i dla mnie. Sama nie wiem co gorsze utrata jego, czy kłótnie nie wiadomo o co. jak coś zawsze możecie napisać na gg czy na nk. Postaram odpisać. A teraz idę spać, jeśli uda mi się zasnąć. W środe obrona pracy magisterskiej a ja nie umiem nic.

Odpowiedz w wątku