Witam.
Ola no to w takim razie juz od teraz zaczynam trzymac kciuki zeby wszystko bylo ok.Dobrze ze sie nie denerwujesz bo to i tak nic by nie dalo, jestem pewna ze minie Ci to bardzo szybko i ani sie nie obejrzysz a bedziesz juz w domku.Trzymam kciuki zeby od Ciebie zaniedlugo byly tu super wiesci w postaci 2 kreseczek :)Trzymaj sie kochana!!!
MICU bardzo dobrze ze kluje i ze to odczuwasz i to coraz bardziej.To dobry znak ze cos tam sie dzieje u Ciebie.Teraz bedziesz z niecierpliwoscia wyczekiwala dnia kiedy bedziesz mogla zatestowac a potem to juz tylko wielka radosc :)Zycze Ci tego z calego serducha!Aga nasza tez czula sie kiepsko po transferze, moja bratowa tez czula klucia i nawet plamienia dostala i myslala ze nic z tego a sie udalo :)Wiec niczym sie nie przejmuj i nie stresuj sie jak u Ciebie tez pojawi sie plamienie bo moze a nie musi.Duzo wytrwalosci teraz, dbaj o siebie, nic nie rob zeby sie nie przemeczyc a wszystko bedzie dobrze :)
U nas dzis taka burza ze szok.W nocy obudzily mnie blyskawice i grzmoty nie do opisania...Mam zasloniete okno roleta a mimo wszystko rozswietlalo nam cala sypialnie a huk taki ze myslalam ze sie dom sasiada wali.Teraz pogoda niezaciekawa a wszystko dlatego ze wczoraj rozlozylismy basen w ogrodku ...Tak sie cieszylam ze w koncu mozna sie bedzie pokapac a tu klapa..Trza bedzie poczekac na cieple dni.Mam nadzieje ze sie doczekam jak najszybciej :)Milego dnia dziewczynki!
MICU08-07-2009 10:58
HOPE dziekuje :) gdzies w glebi duszy wiem ze sie udalo...ale chyba jest czesc mnie ktora powtarza ze to niemozliwe...
przydaje sie wasze wsparcie :)
a moje miasto wszystkie burze i pioruny omijaja...wszedzie pada tylko nie u nas :)
HOPE08-07-2009 11:39
MICU kochana to normalne ze nie idzie w to uwierzyc :)Ja z wielkim niedowierzaniem patrzalam na test z dwiema kreseczkami i nadziwic sie nie moglam...Narobilam sie ich juz troche i przyzwyczailam sie ze zawsze byla tylko jedna..To po prostu takie szczescie ze nasz umysl nie moze tego pojac czasami.Szczegolnie jesli dlugo oczekuje sie na dzidziusia.Ty z pewnoscia juz dlugo sie leczysz bo in vitro to juz zawsze ostatecznosc i ostatnia deska ratunku.Wierze kochana ze sie udalo i naprawde bede trzymac kciuki...Wiem co to znaczy tak bardzo chciec a nie moc wiec rozumiem Cie.Jak niejedna dziewczyna na tym forum.I tez sie przekonalam ze takie forum jest bardzo potrzebne, swietne kobietki tutaj mamy i wszystkie zawsze jestesmy gotowe kogos pocieszyc, wspomoc dobra rada, doswiadczeniem i cieszyc sie radosciami a smutki jakos razem przezyc.Kochana bedzie dobrze :)
agnieszkaadres7908-07-2009 11:42
Olu:)
ja również dołączam się do dziewczyn i razem z nimi będę trzymać jutro za Ciebie kciuki. Na pewno będzie wszystko ok:)
Powodzenia......
pozdrawiam Was wszystkie:):):)
p.s. U mnie również ulewa niesamowita, zaraz wychodzę do pracy i zastanawiam się czy dojdę sucha:)
Ola8008-07-2009 11:52
Miciu a kiedy dokładnie testujesz?
Bo nasza Aga to od razu szła na betę, bo testy to różnie lubią wychodzić.
Agakrak08-07-2009 12:09
No Olka, wreszcie- jeszcze tylko parę chwil i bedziesz juz wiedzieć o wiele więcej na czym stoisz. Trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki- jestem pewna że wszystko bedzie dobrze! Daj znac jak tylko wyjdziesz z zabiegu.
Agakrak08-07-2009 12:10
Micu, trzymaj sie Kochana - jeszcze pare dni i wszystko sie wyjasni - zobaczysz ysoki wynik betki i bedzies najszczesliwszą osoba na świecie- gwarantuję!
Ola8008-07-2009 12:25
Aguś napiszę ci sms, bo ja wyjdę dopiero wieczorem ze szpitala, więc od razu tu dziewczynkom będziesz mogła napisać. Ja wierzę, że będzie bardzo dobrze :)
Ola8008-07-2009 12:27
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, że muszę być na czczo. Przy takim zabiegu? Może się obawiają, żebym tam im śniadania nie zwróciła :)
MICU08-07-2009 13:35
Ola80 najchetniej juz bym testowala ale wiem ze to nie ma sensu :)))...wiecie jak to jest :).
HOPE jeszcze raz dziekuje za cieple slowa.
Trzymam za kazda kciukasy :)
Ola8008-07-2009 13:43
Miciu będzie dobrze, nie ma innej opcji :) Aga też się tak stresowała, a teraz nosi pod sercem swoje potrójne szczęscie :)
Powodzenia
muśka08-07-2009 14:05
Dziewczynki!!!!!! ale ja zmokłam, no takie ober wanie było, że parasol nam się w mak rozleciał i to taki duży i masywny;) poszłyśmy z moja niunią i mamą na zakupy, ładnie było i w drodze powrotnej.....masakra, na szczęście małą miała folię do wózka i nie była na niej ani jednej mokrej nitki a my jak kury hehe;) Olu to ja ciągle psioczyłam na upały sorki, sprowadziłam taką pogodę, choć u mnie ciągle duchota ale codziennie lej i grzmi.
Olu ja również już zaczynam trzymać moooooooooooooooooocno kciuki, będzie dobrze, jesteś dzielną kobitką i tak trzymaj a to na pewno zaowocuje;) życzę Ci kochana szybkiego, mało bolesnego zabiegu i szybciutkiego powrotu do domciu:) od razu pisz do nas:)
Dziewczynki po takiej pogodzie w końcu musi zaświecić słonko i wierze że ono przyniesie dobre wieści dla Was Wszystkich:)
asia_2408-07-2009 16:21
Od soboty mieszkam już sam z Łukaszkiem
mika111408-07-2009 16:56
Hej dziewczyny. Nie dostałam okresu, robiłam 2 testy i wynik wyszedł pozytywny. do zapłodnienia doszło ok 3 tygodni temu. chyba jest jeszcze za wcześnie żeby potwierdzić ciążę u lekarza, ale bardzo niepokoi mnie delikatne pobolewanie brzucha, czy taki objaw jest normalny?pomóżcie bo strasznie chciałabym miec dzidziusia.pozdrawiam
HOPE08-07-2009 19:12
Mika1114 lekki bol podbrzusza zawsze towarzyszy ciazy szczegolnie na poczatku.Nie ma sie co tym zamartwiac,to normalna kolej rzeczy.Zarodek musi sie zagniezdzic a pozniej powieksza sie macica i to normalne ze odczuwa sie lekki bol czesto przypominajacy nadejscie @.Jesli chodzi o wizyte to roznie to bywa, to czy bedzie juz widac pecherzyk w duzej mierze zalezy od jakosci sprzetu jakim dysponuje lekarz.Ja bylam na pierwszej wizycie w 5 tygodniu i zobaczylam juz przez Usg dopochwowe mala fasolke ktora miala 4 mm :)Tak wiec kochana nic sie nie martw i mozesz sie umowic na wizyte, moze juz zobaczysz ta kruszynke :)Gratuluje Ci bardzo i teraz dbaj o siebie, nie przemeczaj sie i zdrowo sie odzywiaj.Aha i bierz folik jesli jeszcze nie bierzesz :)Powodzenia!
Asiu kochanie super ze juz masz wyprowadzke meza za soba.Teraz jeszcze niech zabierze te rzeczy i dopiero poczujesz sie lepiej.Kochana jestes naprawde silna kobieta i wytrzymasz to wszystko.Podziwiam Cie za sile i determinacje.Teraz bedzie juz tylko lepiej, zobaczysz.Widac ze nie jestes sama, masz duzo osob naokolo siebie ktorzy chca Ci pomoc.Trzymaj sie cieplutko i ucaluj Łukaszka :)
promyczeeek2808-07-2009 19:27
hej dziewczynki!
Olu trzymam kciukasy bardzo mocno, zobaczysz ani sie obejrzysz a bedzie juz po wszystkim, a pozniej to juz tylko minimalna kwestia czas i ....... powodzonka:)
Asiu pewnie Ci ulzylo gdy zamnknelas za nim drzwi z mysla ze masz teraz spokoj- oby tak dalej. Wedlug mnie to nie ma szans aby sobie sam poradzić a dla tej trzecije to przestanie juz byc az tak atrakcyjny gdy bedzie samotny i do wziecia.
promyczeeek2808-07-2009 19:46
A u mnie 21 d c. Tak bym chciała żeby podmuch wiatru przewrócił kartki kalendarza i żeby już było tydzień później, ale wiem że muszę być cierpliwa. Przyznam sie tak po cichutku że czuję sie nieco odmiennie niż zawsze- lekko pokłuwają mnie jajniki i jestem straaaaaaaaaasznie śpiąca. Wiem wiem że to może być wszystko tylko nie ciąża dlatego za bardzo sie nie nakręcam a przynajmniej pracuje nad tym. Postanowiłam sobie że jeśli nie dostane @ do 17 lipca to wtedy pójdę na bete, wcześniej nawet nie będę robiła testu sikanego. Ale mocne postanowienie hahha a pewnie będzie jak zawsze zrobie test w dniu albo przed @ i wyjdzie ten sam widok co ostatnio... Tak sobie obliczyłam że kochaliśmy sie w jeden z dni płodnych ktory był dniem imienin mojego męzusia, test zrobię w moje imieninki- ostatnio dziewczyny z forum maja szczeście do takich właśnie wyjątkowych dni to może ta fala szczęścia na mnie też spłynie.
A powiedzcie mi kiedy najwcześniej można zrobić betę- czytałam że już w 8 dniu po potencjalnym"super strzale"- tylko jeszcze trzeba wiedzieć kiedy to było. Ja miałam zawsze nieregularne cykle, wiec nawet z dniem oczekiwanej @ będeę miała problem- 28, 29 czy może 32 dc...
Ale pożyjemy zobaczymy...
Dzisiaj dostałam smska o 5 rano od koleżankii z którą leżałam na sali podczas pobytu w szpitalu- urodziła chłopaka w 34 tyg ciązy ważyl tylko 2200, ale na szczęscie jest wszystko ok, dłużej juz nie było sensu czekać bo ona miała szybko bruszące sie wody płodowe i dziecko wolno rosło- pamietam miesiac temu= gdy ona byla w 7 mcu ciazy dziecko mialo tylko pol kg. Ael wierzymy ze wszystko bedzie dobrze i jej synke nabierze ciałka. Własnie ona mi napisał że skoro ona wierzy że będzie ok z jej synkiem to ja tym bardziej muszę wierzyć że mi też sie uda, aż sie popłakałam:(
Musla Tobie też kochana dziekuje za mile slowka- masz bardzo dużo empatii w sobie to sie czuję na odległość:)
Zresztą wszystkie obecne na tym forum kobietki sa swietne- pozdrawiam Was ciepło
girl_2808-07-2009 20:07
Hej dziewczyny..:)
Olu super ze bedziesz miala to juz za soba jutro wieczorkiem. jak tylko bedziesz mogla to napisz jak to sie odbywalo...choc widze ze to zupelnie inna metoda niz moja, bo ja nie musze byc na czczo...mam nadzieje ze minie szybko i bezbolesnie...trzymam kciuki...
asiu gratuluje Ci madrej zyciowej decyzji...zycze teraz powodzenia bo napewno zaczynasz wlasnie nowy etap w swoim zyciu i choc poczatki bywaja trudne, to powoli zawsze wszystko jakos sie uklada....
a ja tak sie tym glupim badaniem stresuje, ze chyba przesunie mi sie owulacja bo choc mam juz 15 dc to nadal jest sluz 'plodny' i bolu owulacyjnego nie mialam :( ...
promyczku za Ciebie tez trzymam kciuki..kiedy masz termin spodziewanej miesiaczki ?
milego wieczorku dziewczynki
girl_2808-07-2009 20:09
ps. ja dzis odebralam wyniki prolaktyny i na szczescie w normie...ufff...chociaz tyle...
promyczeeek2808-07-2009 21:10
girl jesli liczac tak normalnie cykl jako 28 dniowy to @ ma sie pojawic 14 lipca czyli za 6 dni, ale te moje nieregularne cykle moga troche zmylic.
Fajnie że prolaktyna ok, a czy masz juz ustalony dokladny termin droznosci? bo o ile dobrze pamietam to bedziesz ja robic jednak juz w tym cyklu bez czekania-nco oczywiscie popieram:)
pozdrawiam
Hura! Chyba się udało!
Witam.
Ola no to w takim razie juz od teraz zaczynam trzymac kciuki zeby wszystko bylo ok.Dobrze ze sie nie denerwujesz bo to i tak nic by nie dalo, jestem pewna ze minie Ci to bardzo szybko i ani sie nie obejrzysz a bedziesz juz w domku.Trzymam kciuki zeby od Ciebie zaniedlugo byly tu super wiesci w postaci 2 kreseczek :)Trzymaj sie kochana!!!
MICU bardzo dobrze ze kluje i ze to odczuwasz i to coraz bardziej.To dobry znak ze cos tam sie dzieje u Ciebie.Teraz bedziesz z niecierpliwoscia wyczekiwala dnia kiedy bedziesz mogla zatestowac a potem to juz tylko wielka radosc :)Zycze Ci tego z calego serducha!Aga nasza tez czula sie kiepsko po transferze, moja bratowa tez czula klucia i nawet plamienia dostala i myslala ze nic z tego a sie udalo :)Wiec niczym sie nie przejmuj i nie stresuj sie jak u Ciebie tez pojawi sie plamienie bo moze a nie musi.Duzo wytrwalosci teraz, dbaj o siebie, nic nie rob zeby sie nie przemeczyc a wszystko bedzie dobrze :)
U nas dzis taka burza ze szok.W nocy obudzily mnie blyskawice i grzmoty nie do opisania...Mam zasloniete okno roleta a mimo wszystko rozswietlalo nam cala sypialnie a huk taki ze myslalam ze sie dom sasiada wali.Teraz pogoda niezaciekawa a wszystko dlatego ze wczoraj rozlozylismy basen w ogrodku ...Tak sie cieszylam ze w koncu mozna sie bedzie pokapac a tu klapa..Trza bedzie poczekac na cieple dni.Mam nadzieje ze sie doczekam jak najszybciej :)Milego dnia dziewczynki!
HOPE dziekuje :) gdzies w glebi duszy wiem ze sie udalo...ale chyba jest czesc mnie ktora powtarza ze to niemozliwe...
przydaje sie wasze wsparcie :)
a moje miasto wszystkie burze i pioruny omijaja...wszedzie pada tylko nie u nas :)
MICU kochana to normalne ze nie idzie w to uwierzyc :)Ja z wielkim niedowierzaniem patrzalam na test z dwiema kreseczkami i nadziwic sie nie moglam...Narobilam sie ich juz troche i przyzwyczailam sie ze zawsze byla tylko jedna..To po prostu takie szczescie ze nasz umysl nie moze tego pojac czasami.Szczegolnie jesli dlugo oczekuje sie na dzidziusia.Ty z pewnoscia juz dlugo sie leczysz bo in vitro to juz zawsze ostatecznosc i ostatnia deska ratunku.Wierze kochana ze sie udalo i naprawde bede trzymac kciuki...Wiem co to znaczy tak bardzo chciec a nie moc wiec rozumiem Cie.Jak niejedna dziewczyna na tym forum.I tez sie przekonalam ze takie forum jest bardzo potrzebne, swietne kobietki tutaj mamy i wszystkie zawsze jestesmy gotowe kogos pocieszyc, wspomoc dobra rada, doswiadczeniem i cieszyc sie radosciami a smutki jakos razem przezyc.Kochana bedzie dobrze :)
Olu:)
ja również dołączam się do dziewczyn i razem z nimi będę trzymać jutro za Ciebie kciuki. Na pewno będzie wszystko ok:)
Powodzenia......
pozdrawiam Was wszystkie:):):)
p.s. U mnie również ulewa niesamowita, zaraz wychodzę do pracy i zastanawiam się czy dojdę sucha:)
Miciu a kiedy dokładnie testujesz?
Bo nasza Aga to od razu szła na betę, bo testy to różnie lubią wychodzić.
No Olka, wreszcie- jeszcze tylko parę chwil i bedziesz juz wiedzieć o wiele więcej na czym stoisz. Trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki- jestem pewna że wszystko bedzie dobrze! Daj znac jak tylko wyjdziesz z zabiegu.
Micu, trzymaj sie Kochana - jeszcze pare dni i wszystko sie wyjasni - zobaczysz ysoki wynik betki i bedzies najszczesliwszą osoba na świecie- gwarantuję!
Aguś napiszę ci sms, bo ja wyjdę dopiero wieczorem ze szpitala, więc od razu tu dziewczynkom będziesz mogła napisać. Ja wierzę, że będzie bardzo dobrze :)
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, że muszę być na czczo. Przy takim zabiegu? Może się obawiają, żebym tam im śniadania nie zwróciła :)
Ola80 najchetniej juz bym testowala ale wiem ze to nie ma sensu :)))...wiecie jak to jest :).
HOPE jeszcze raz dziekuje za cieple slowa.
Trzymam za kazda kciukasy :)
Miciu będzie dobrze, nie ma innej opcji :) Aga też się tak stresowała, a teraz nosi pod sercem swoje potrójne szczęscie :)
Powodzenia
Dziewczynki!!!!!! ale ja zmokłam, no takie ober wanie było, że parasol nam się w mak rozleciał i to taki duży i masywny;) poszłyśmy z moja niunią i mamą na zakupy, ładnie było i w drodze powrotnej.....masakra, na szczęście małą miała folię do wózka i nie była na niej ani jednej mokrej nitki a my jak kury hehe;) Olu to ja ciągle psioczyłam na upały sorki, sprowadziłam taką pogodę, choć u mnie ciągle duchota ale codziennie lej i grzmi.
Olu ja również już zaczynam trzymać moooooooooooooooooocno kciuki, będzie dobrze, jesteś dzielną kobitką i tak trzymaj a to na pewno zaowocuje;) życzę Ci kochana szybkiego, mało bolesnego zabiegu i szybciutkiego powrotu do domciu:) od razu pisz do nas:)
Dziewczynki po takiej pogodzie w końcu musi zaświecić słonko i wierze że ono przyniesie dobre wieści dla Was Wszystkich:)
Od soboty mieszkam już sam z Łukaszkiem
Hej dziewczyny. Nie dostałam okresu, robiłam 2 testy i wynik wyszedł pozytywny. do zapłodnienia doszło ok 3 tygodni temu. chyba jest jeszcze za wcześnie żeby potwierdzić ciążę u lekarza, ale bardzo niepokoi mnie delikatne pobolewanie brzucha, czy taki objaw jest normalny?pomóżcie bo strasznie chciałabym miec dzidziusia.pozdrawiam
Mika1114 lekki bol podbrzusza zawsze towarzyszy ciazy szczegolnie na poczatku.Nie ma sie co tym zamartwiac,to normalna kolej rzeczy.Zarodek musi sie zagniezdzic a pozniej powieksza sie macica i to normalne ze odczuwa sie lekki bol czesto przypominajacy nadejscie @.Jesli chodzi o wizyte to roznie to bywa, to czy bedzie juz widac pecherzyk w duzej mierze zalezy od jakosci sprzetu jakim dysponuje lekarz.Ja bylam na pierwszej wizycie w 5 tygodniu i zobaczylam juz przez Usg dopochwowe mala fasolke ktora miala 4 mm :)Tak wiec kochana nic sie nie martw i mozesz sie umowic na wizyte, moze juz zobaczysz ta kruszynke :)Gratuluje Ci bardzo i teraz dbaj o siebie, nie przemeczaj sie i zdrowo sie odzywiaj.Aha i bierz folik jesli jeszcze nie bierzesz :)Powodzenia!
Asiu kochanie super ze juz masz wyprowadzke meza za soba.Teraz jeszcze niech zabierze te rzeczy i dopiero poczujesz sie lepiej.Kochana jestes naprawde silna kobieta i wytrzymasz to wszystko.Podziwiam Cie za sile i determinacje.Teraz bedzie juz tylko lepiej, zobaczysz.Widac ze nie jestes sama, masz duzo osob naokolo siebie ktorzy chca Ci pomoc.Trzymaj sie cieplutko i ucaluj Łukaszka :)
hej dziewczynki!
Olu trzymam kciukasy bardzo mocno, zobaczysz ani sie obejrzysz a bedzie juz po wszystkim, a pozniej to juz tylko minimalna kwestia czas i ....... powodzonka:)
Asiu pewnie Ci ulzylo gdy zamnknelas za nim drzwi z mysla ze masz teraz spokoj- oby tak dalej. Wedlug mnie to nie ma szans aby sobie sam poradzić a dla tej trzecije to przestanie juz byc az tak atrakcyjny gdy bedzie samotny i do wziecia.
A u mnie 21 d c. Tak bym chciała żeby podmuch wiatru przewrócił kartki kalendarza i żeby już było tydzień później, ale wiem że muszę być cierpliwa. Przyznam sie tak po cichutku że czuję sie nieco odmiennie niż zawsze- lekko pokłuwają mnie jajniki i jestem straaaaaaaaaasznie śpiąca. Wiem wiem że to może być wszystko tylko nie ciąża dlatego za bardzo sie nie nakręcam a przynajmniej pracuje nad tym. Postanowiłam sobie że jeśli nie dostane @ do 17 lipca to wtedy pójdę na bete, wcześniej nawet nie będę robiła testu sikanego. Ale mocne postanowienie hahha a pewnie będzie jak zawsze zrobie test w dniu albo przed @ i wyjdzie ten sam widok co ostatnio... Tak sobie obliczyłam że kochaliśmy sie w jeden z dni płodnych ktory był dniem imienin mojego męzusia, test zrobię w moje imieninki- ostatnio dziewczyny z forum maja szczeście do takich właśnie wyjątkowych dni to może ta fala szczęścia na mnie też spłynie.
A powiedzcie mi kiedy najwcześniej można zrobić betę- czytałam że już w 8 dniu po potencjalnym"super strzale"- tylko jeszcze trzeba wiedzieć kiedy to było. Ja miałam zawsze nieregularne cykle, wiec nawet z dniem oczekiwanej @ będeę miała problem- 28, 29 czy może 32 dc...
Ale pożyjemy zobaczymy...
Dzisiaj dostałam smska o 5 rano od koleżankii z którą leżałam na sali podczas pobytu w szpitalu- urodziła chłopaka w 34 tyg ciązy ważyl tylko 2200, ale na szczęscie jest wszystko ok, dłużej juz nie było sensu czekać bo ona miała szybko bruszące sie wody płodowe i dziecko wolno rosło- pamietam miesiac temu= gdy ona byla w 7 mcu ciazy dziecko mialo tylko pol kg. Ael wierzymy ze wszystko bedzie dobrze i jej synke nabierze ciałka. Własnie ona mi napisał że skoro ona wierzy że będzie ok z jej synkiem to ja tym bardziej muszę wierzyć że mi też sie uda, aż sie popłakałam:(
Musla Tobie też kochana dziekuje za mile slowka- masz bardzo dużo empatii w sobie to sie czuję na odległość:)
Zresztą wszystkie obecne na tym forum kobietki sa swietne- pozdrawiam Was ciepło
Hej dziewczyny..:)
Olu super ze bedziesz miala to juz za soba jutro wieczorkiem. jak tylko bedziesz mogla to napisz jak to sie odbywalo...choc widze ze to zupelnie inna metoda niz moja, bo ja nie musze byc na czczo...mam nadzieje ze minie szybko i bezbolesnie...trzymam kciuki...
asiu gratuluje Ci madrej zyciowej decyzji...zycze teraz powodzenia bo napewno zaczynasz wlasnie nowy etap w swoim zyciu i choc poczatki bywaja trudne, to powoli zawsze wszystko jakos sie uklada....
a ja tak sie tym glupim badaniem stresuje, ze chyba przesunie mi sie owulacja bo choc mam juz 15 dc to nadal jest sluz 'plodny' i bolu owulacyjnego nie mialam :( ...
promyczku za Ciebie tez trzymam kciuki..kiedy masz termin spodziewanej miesiaczki ?
milego wieczorku dziewczynki
ps. ja dzis odebralam wyniki prolaktyny i na szczescie w normie...ufff...chociaz tyle...
girl jesli liczac tak normalnie cykl jako 28 dniowy to @ ma sie pojawic 14 lipca czyli za 6 dni, ale te moje nieregularne cykle moga troche zmylic.
Fajnie że prolaktyna ok, a czy masz juz ustalony dokladny termin droznosci? bo o ile dobrze pamietam to bedziesz ja robic jednak juz w tym cyklu bez czekania-nco oczywiscie popieram:)
pozdrawiam
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?