Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
anielicao2
anielicao2 13-07-2009 23:22

Wiem, ze po 12 tygodniu to na pewno, ale wczesniej glowy nie dam uciac

MICU
MICU 14-07-2009 08:30

a ja dzis dziewczyny rano mialam jakies plamienie ciemne na wkladce :(.
bylam na becie i wyniki beda o 15 ale nie mam jakis wielkich oczekiwan...wole sie przygotowac na zla wiadomosc.
pozdrawiam was!

Ola80
Ola80 14-07-2009 08:37

Miciu kochanie nic się nie martw, Aga też miała plamienie, bratowa Hope chyba też (z tego co dobrze pamiętam) i u nich była ciąża. Trzymamy z tobą kciuki do 15 i dawaj od razu znać co i jak.

Aga tak właśnie myślałam, że już wróciłaś od rodziców. Wypoczynek na pewno się przydał. A co do mdłości, to niestety trzeba je przejść, ale myślę, że jesteś już w takim czasie, że jeszcze z 3-4 tygodnie i wszystko minie.

Dopiero jak się czyta w którym dziewczyny są już tygodniu ciąży, to się zastanawia kiedy ten czas zleciał.

Ja idę 13 sierpnia do mojego gina na kontrolę po HSG (chociaż nie wiem co tam kontrolować) i od razu będę z nim rozmawiała o wrogości śluzu. Zrobię to i będę już wszystko wiedziała.

Pięknego dnia dla was :)

Ola80
Ola80 14-07-2009 08:39

Niuniu skarbie, nie wiem czy jeszcze tu do nas zaglądasz. W każdym razie, wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek. Oby wszystkie marzenia się spełniły i byś była szczęśliwa.

Girl trzymam kciuki za jutrzejszą drożność. Zobaczysz nie taki diabeł straszny jak go malują. Ja już o bólu zapomniałam. Będzie dobrze

Ola80
Ola80 14-07-2009 14:44

Miciu i jak wynik bety?

elza79
elza79 14-07-2009 15:11

MICU czekamy na wieści... potwierdź tylko nasze domysły, że już jest fasolka.

muśka
muśka 14-07-2009 15:13

Witajcie dziewczynki:)

dopiero mogłam wejść na forum, moja mała jest okropna od wczoraj, nie mam na nic siły. w nocy jak zawsze spała sama i nigdy nie domagała się do naszego łóżka tak od kilku nocek staje w łóżeczku z kołdrą w ręku i krzyczy na cały głos i niestety musimy ją brać do siebie bo inaczej cały blok obudzi mhhhhh, chodzę jak zombi w nocy krzyczy, w dzień krzyczy, wczoraj ani razu w dzien nie spała a ja nie wiem za co się łapać...........teraz na szczęście po 2 godzinnej wizycie na placu zmęczona poszła spać. Takiego mam małego łobuziaczka;)

Micu trzymam kciuki i daj znać jak wyniki bety. Rozumiem doskonale Twoją radość co do mieszkanka:) my jesteśmy w trakcie urządzania się i każda nowa rzecz cieszy nas jak dzieci zabawka hihi:)

Olu to miałaś bardzo przyjemną pracę,to musiało być niesamowite takie spełnianie marzeń poprzez projektowanie wymarzonych mebli:) oj nas bardzo cieszy, bardzo każdą wolną chwilę spędzamy teraz w sklepach:)
Super, że już dobrze sie czujesz,tak jak dziewczynki piszą odpocznij ten miesiąc i do dzieła:)))

elza Tobie jak każdej dziewczynie życzę aby w końcu się udało, mam nadzieję ze zabieg męża przyniesie rezultaty, trzymam mocno za to kciuki:)

promyczku, nie załamuj się, musisz myśleć że w końcu nadejdzie i na Ciebie kolej, przestań moze na jakiś czas myśleć o tym, zrelaksuj się.....jesteśmy z Tobą kochana i wszystkie życzymy Ci tego samego i trzymamy kciuki:)

HOPE zobaczysz jeszcze i Wy zamieszkacie w najbliższej przyszłości w waszym wymarzonym domku z ogromnym ogrodem, gdzie bedą bawić się wasze dzieciaczki:) teraz to już tylko mozesz się cieszyć, I trymestr przeszedł bez objawowo to kolejne za pewno też:) trzymajcie sie z fasoleczką cieplutko:*

Agusiu, nie dziwie ci sie że masz już dosyć, ale pomyśl sobie że to wszystko dla waszych dzieci, te wszystkie mdłości, zgagi itd. każda mama , która ciężko przechodzi ciąże mówi " nigdy więcej" a po porodzie chce znowu zajść w ciąże hihi. Ja na szczęście tak jak HOPE od początku dobrze znosiłam, miałam miesiąc lekkie mdłości, zwłaszcza jak poczułam perfumy albo kawę a tak to lajcik:) niedługo i Tobie pewnie to minie tego Ci życzę. Trzymajcie się całą czwóreczką:*

Aniu, ale Ci zazdroszczę:)))to musiały byc piękne wakacje i mam nadzieję, że wypoczęłaś i że malutka się wybiegała do syta:)my w sierpniu jedziemy na działkę na wieś tam też jest taka super atmosfera z boćkami i krówkami, a moja córcia uwielbia zwierzątka:)

całuje Was dziewczynki wszystkie:***

muśka
muśka 14-07-2009 15:25

Aniu mam do Ciebie pytanko, ponieważ juz dawno masz za sobą naukę siusiania do nocniczka Twojej córci, mozesz mi powiedzieć czy znasz jakieś dobre na to sposoby? moja Ewcia jak miała ok 1,5 roku sama wołała na nocnik i nawet kilka razy zrobiła ale na tym się zakończyło. teraz wcale nie chce robić a ja już nie wiem jak mam ją przekonać, nawet lalki sadzam i ona sama sadza. puszaczam ją bez pieluchy i co chwile pytam czy chce siusiu a ona zawsze, że nie a po chwili robi pod siebie. wiem, że nauka siusiania jest najtrudniejsza dla dziecka ale martwi mnie to:( nie chce jej zmuszać bo to tylko moze pogorszyć sprawę. a ile miała Twoja córcia jak robiła na nocnik? mojej siostry jedna córeczka miała 15 miesięcy jak już bez pieluchy biegała.
Będę bardzo Ci wdzięczna za jakąkolwiek radę bo robie się coraz bardziej bezsilna i zniecierpliwiona.

Agakrak
Agakrak 14-07-2009 15:26

Micu, czekam z niecierpliwoscia na wieści od Ciebie.!

muśka
muśka 14-07-2009 15:29

dziewczyny to widzę, że czekamy razem wpatrzone w monitory zeby zobaczyć dobre wieści:)

Agakrak
Agakrak 14-07-2009 15:32

A ja dzisiaj rano po śniadaniu otworzyłam lodówkę by pochować jedzenie i ....ledwo zdążyłam do kibelka. Mój M się ze mnie śmieje że miałam dzisiaj pierwszy chrzest kibelkowy po po raz pierwszy wymiotowałam. Brrrr okropność.
Hope, Ty zmiast się przejmować że nic Ci nie jest to zacznij się cieszyć, bo ja okropnie Ci tego zazdroszcze.Zgadza się,tygodnie ciązy liczę od pierwszego dnia ostatniej@.

muśka
muśka 14-07-2009 15:37

Aga współczuję Ci serio:( jeszcze troszkę wytrzymaj a będzie lepiej:)

anka78
anka78 14-07-2009 15:48

Witaj muśka!! to prawda, oduczyć dziecko siusiać w pieluchy nie jest łatwe. Ja sobie utrudniłam dodatkowo bo postanowiłam oduczyć Agatę pampersów i smoczka jednocześnie (miała wtedy 20 m-cy). Oczywiście nie udało się wtedy ;) najpierw odstawiliśmy smoczek i po tygodniu było już po problemie - najważniejsza była konsekwencja!!!! pieluchy zostawiliśmy na wiosnę-lato. Córka urodziła się pod koniec kwietnia czyli miała akurat 2 lata. Jak było ciepło biegała w samych majtkach i jak się posiurała to specjalnie zostawiałam ją jeszcze na chwilę aby odczuła choć niewielki dyskomfort. I bez względu na to czy chciała czy nie do pół godziny po zupie albo większej ilości picia siadałyśmy na nocnik. W nocy zostawiałam jej pieluchę ale zawsze przed tym jak ja się położyłam spać - ją na śpiąco sadzałam na nocnik i w nocy jak się obudziłam też.
Co prawda ja nie używałam ale są teraz nocniczki, które zaczynają grać melodyjkę w momencie jak dziecko zrobi siusiu - może to "wkręci" Twoją córcię. aaaa i jak będziesz ją sadzać na nocnik to musisz trochę pomóc ;) czyli albo w łazience odkręć leciutko wodę żeby "ciurkała" albo siedząc blisko dziecka szeptem mów sikusiku sik...hihihi lub coś podobnego....w sytuacji kiedy nie chciała w ogóle siadać na nocnik brałam jakąś bajkę albo ulubioną zabawkę i się bawiłyśmy na nocniku...wtedy koniecznie odkręć gdzieś blisko wodę żeby się wysiusiała samowolnie bo może zapomnieć po co siadła na nocnik...wiem, że to wszystko fajnie i łatwo brzmi ale nie jest prosto ;) w każdym razie konsekwencja to podstawa !!! pozdrawiam ciepło

adelka
adelka 14-07-2009 15:51

Witam wszystkie dziewczyny jestem tu nowa ale przeczytałam Wasze komentarze od samego początku i bardzo was podziwiam. Mam małe pytanie staramy się z mężem o dzidziusia kochaliśmy sie w dni płodne od tamtego czasu bolał mnie brzuch szybko się męczę jestem bardzo senna na piersiach widać niebieskie żyłki nigdy wcześniej tak nie miałam niestety dostałam @ dużo wcześniej niż powinnam czy mimo tego mogę mieć nadzieję że jednak jestem w ciąży moja koleżanka miała okres do czwartego miesiąca, proszę o radę

muśka
muśka 14-07-2009 16:01

Aniu bardzo Ci dziękuję za tak szybciutką odpowiedz:***
Tak jak sadzam małą to ciągle mówię psi, psi, psi i klaszczę w ręce dopingując jej to wtedy siedzi i się cieszy ale bez rezultatów. z kapiącą wodą jeszcze nie próbowałam, zaraz jak wstanie to pójdziemy z nocniczkiem do łazienki i puścimy wodę:) moze pomorze? my też mamy zwykły nocnik bez pozytywki, ale ostatnio chodzi mi po głowie zakup nakładki na sedes, słyszałam ze niektóre dzieci wolą na dorosły "tron" się załatwiać.... wiem że konsekwencja jest najważniejsza i wytrwałość ale ja już nie mam cierpliwości;) posłucham Ciebie i będę puszczac wodę i każe małej latać w mokrych majtkach zeby poczuła że coś jest nie tak moze coś z tego wyjdzie:)
A tak jeszcze na marginesie oduczanie smoka też mnie czeka, właściwie mała tylko do spania go ciągnie bo jak w dzień go bierze to każe jej oddać ale czas najwyższy się oduczyć tylko cięzko z tym będzie. ja mam jeszcze jeden problem- nocny cycuś, już nie wyrabiam z tym, w dzien odzwyczaiła się sama jak rok skończyła a w nocy ciągle krzyczy ze chce cycy wrrr może i na to masz Kochana sposób??? ma już 21 miesięcy i ani jednej przespanej nocki masakra!!!
Dziękuję jeszcze raz Aniu:* a jak dziś się czujesz? jaj córcia, zeszły już strupki po ospie?

muśka
muśka 14-07-2009 16:08

Witaj adelka:)

Tak, pomimo okresu mozesz być w ciąży, krwawienie w ciąży jest dość powszechne. a robiłaś test? byłaś u ginekologa? widoczne żyły na piersiach i senność są mocnymi oznakami ale najlepiej to sprawdzić. trzymaj się i rób teścik, trzymam kciuki żeby wyszedł pozytywny:)

muśka
muśka 14-07-2009 16:13

aha, moja siostra też miała @ do 3 miesiąca ciąży:)

anka78
anka78 14-07-2009 16:18

a muśka, jeszcze jedno zupełnie z innej beczki!!!!!! przestrzegam wszystkie mamy, które mają córeczki, bo ja się najadłam strachu. Twoja córcia już pewnie większość rzeczy je....jeśli to możliwe, nie dawaj do jedzenia córce mięsa z kurczaków, kury - takich ze zwykłych sklepów...oczywiście chodzi mi o duże ilości ale przecież do zupki daje się mięsko praktycznie codziennie. Ja kiedyś przy kąpieli zauważyłam, że Agata ma guza na piersi (w okolicy sutka) - nie miała wtedy jeszcze dwóch lat. Poleciałam szybko na usg, potem do endokrynologa dziecięcego i co się dowiedziałam....że drób hodowany masowo
(kuraczki) faszerowany jest hormonami żeby szybciej rósł. Dziecko jedząc często mięso z udka czy innych części dostaje "gratisową" bombę hormonalną. U mojego dziecka wtedy zaczął się rozwijać zbyt szybko gruczoł sutkowy..a ja już sobie dopowiedziałam że to jakiś guz. Taka ilość hormonów nie jest bezpieczna ale po odstawieniu tego mięsa wszystko wróciło do normy ;) oczywiście kury hodowane w mniejszych gospodarstwach nie powodują tego problemu - mówię tylko o tych masowych - niestety najczęściej dostępnych w sklepach. Co ważne bezpieczne jest mięsko z indyka bo ponoć indyków nie da się "podgonić" hormonami ;) no i cała reszta czyli cielęcina itd jest ok.

To tak w ramach oczekiwania na newsy od micu ;))

anka78
anka78 14-07-2009 16:27

muśka, ja z cyckiem nie miałam przygód bo...zaraz po urodzeniu zabrali agatę na reanimację do innego szpitala a tam skutecznie przyzwyczaili do butelki. Moja rola polegała na tym, że przez cały okres karmienia ściągałam laktatorem mleko i mała piła je z butelki - niestety nigdy nie nauczyła się ciągnąć naturalnego cycka ;). Sprawę ze smoczkiem ułatwiła mi też córka - bo jedyny jaki tolerowała musiał być wykonany z silikonu...a silikonowe są tylko do pewnego rozmiaru potem jest za duże ryzyko że rozgryzie i połknie - więc jak przyszedł czas na większy rozmiar i kupiłam kauczukowy, moja córcia jak go posmakowała wyrzuciła gdzie pieprz rośnie i szybko wybrała jego brak niż niemiły smak....ale mi się zrymowało...kończę bo czas zwijać się do domku...do następnego ;)

muśka
muśka 14-07-2009 16:30

O rany, nie wiedziałam o tym. Wiesz moja mała i tak wcale mięsa nie chce jeść ale rzeczywiście głównie daje jej drób bo innego jeść nie może, jednak częściej dostaje pierś z indyka a czasem na kurczaku zupę gotuję. Dzięki Aniu za tą bardzo przydatną informację:) no niestety w duzych miastach to chyba głównie kurczaki pochodzą z wielkich hodowli, ja w sumie kupuję u jednej babeczki, która zawsze ma dobry drób i zapytam ją czy to z własnej małej hodowli jest. Ale sie wystraszyłam, ja to bym zawału dostała gdybym zauważyła u swojej córci coś takiego, dobrze, ze Twojej małej to samo zniknęło. ufffff

Odpowiedz w wątku