Ah u mnie na pewno siedem lat po ślubie będzie inaczej, bo mój mąż nie ma na imię Janek ;)
Całuski dziewczynki i wspaniałego weekendu. Ja będę tańczyła i piła, więc się wyszaleję :)
elza7904-09-2009 11:01
Olcia jestes niesamowita z tymi humorami :).
Usmiałam się, że hej. Trzaba to sprzedac dalej.
HOPE04-09-2009 11:36
Kochane kobietki melduje sie ze u mnie wszystko ok :)
Strasznie Was przepraszam ze nie skrobnelam do Was jakis czas...Oczywiscie w basenie nie siedzialam bo go juz nie mamy, pare dni temu wypuscilismy wode i niestety trzeba o nim zapomniec do nastepnego lata.Mam remont w domu, ktory ciagnie sie i ciagnie bo maz robi wszystko sam dopiero jak wraca z pracy wiec to musi potrwac...Nie cierpie tego bo brud, syf i nielad wszedzie ze nawet miejsca sobie czlowiek nie umie znalezc...Poza tym pogoda tez dala mi sie we znaki bo jestem strasznie ospala ostatnio...Nie przywyklam do zadnych dolegliwosci ciazowych a chyba dopadly mnie oslabienie i caly czas bym spala...Mysle jednak ze to szybko minie ale boje sie tej jesieni nadchodzacej...Nawet nie chce mi sie o tym myslec jak to bedzie...bleee...
No ale oczywiscie sa tez pozytywy u mnie :)Maciuś daje o sobie znac coraz czesciej hihi...Przewraca sie w brzuszku jak tylko sie poloze...Nie sa to mocne ruchy, raczej tak jakby mi mala rybka plywala w brzuchu :)Ale cudne uczucie i juz nie moge sie doczekac do 14 wrzesnia na wizyte.
Muska kochanie rozumiem Twoj strach bo do obrony juz tylko 4 dni zostaly ale ja jestem przekonana ze obronisz sie na 5!Napewno sama pozniej stwierdzisz ze nie bylo powodu zeby sie tak przejmowac no ale rozumiem ze to normalne i chyba nie ma osoby ktora by sie nie denerwowala przed takim wydarzeniem.Napewno bede z Toba myslami i z calych sil zacisne kciuki zeby poszlo szybko i gladko :)A pozniej to juz tylko bedziemy czytac Twoja opowiesc o tym jak bylo fajnie :)
Slonko ale Ci zazdroszcze tych slow Ewci ktorych sie nauczyla.."Kocham Cie Mamo" to najpiekniejsze slowa na swiecie i nie mozna sobie wyobrazic lepszych z ust swojego dziecka.Ale musisz byc szczesliwa :)Ewcia osladza z pewnoscia Wasze zycie i naprawde macie szczescie majac takiego skarba.A kto wie moze sen Twojego meza bedzie proroczy i niedlugo ujrzysz te 2 kreseczki???I kolejny skarbek przyjdzie na swiat hehe.A przy takim natloku spraw, stresow i braku mysli o tym to najczesciej sie zdarza...No chyba ze w tym wszystkim nie masz ochoty na przytulanki ale mam nadzieje ze jest inaczej ;)
A i skarbie rozumiem co przezywasz w zwiazku z tym remontem u Was...Ja sama dziennie sie denerwuje bo robia nam kanalizacje i zrywali cala nawierzchnie drogi, koparki jezdza non stop a teraz to i walce takie trzesace sie ze caly dom drzy i tak od 8 rano....Wkurzajace na maksa szczegolnie ze dla mnie 8 rano to jeszcze noc :)No ale wszystko trzeba przezyc a Was czeka wspanialy czas przeprowadzki do nowego domku wiec jak o tym pomyslisz to z pewnoscia nerwy Ci mina :)
Ola Tobie rowniez dziekuje za pamiec :)Az mi glupio sie zrobilo jak przeczytalam ze o mnie wypytujecie i sie martwicie a ja nie skrobnelam do Was przez pare dni... :( Ale postanawiam sie poprawic i juz tak dlugo nie milczec :)
Olus a Ty chyba faktycznie za duzo pracujesz, wiem jak to jest miec swoj interes, pochlania to mnostwo czasu ale Slonko musisz tez troszke wyluzowac...Jak ten Amorek ze zrodelka ma Wam pomoc jak ty w wir pracy sie rzucasz???Kolezanka miala racje, wiec wskakuj tam do mezusia i baraszkujcie ile wlezie, baaaardzo chcilabym moc gratulowac Ci 2 kreseczek :)Juz dosc dlugo stoisz w tej kolejce wiec juz czas na Ciebie :)
Zycze Ci udanego imprezowania w weekend.Ja tez jutro ide na wesele no ale z tych trzech przyjemnosci - zabawa, picie i jedzenie - to tylko to ostatnie mi zostalo hehe ale i tak sie ciesze :)I choc nie poszaleje jak zwykle to napewno tez bede sie dobrze bawic :)A w czwartek kolejne wesele wiec duzo tego przede mna :)
A Ty jak zwykle rozbawilas mnie ta historyjka ktora napisalac na koncu hihi.Ja tez mam taka nadzieje ze nie bedzie tak po 7 latach malzenstwa no ale zostal mi tylko rok a nic na to nie wskazuje wiec bedzie dobrze :)A u Ciebie z pewnoscia tez bo jak mozna przestac kochac taka wspaniala kobietke jaka jestes TY :)Twoj maz to prawdziwy szczesciarz i powinien Cie na rekach nocic nawet 30 lat po slubie :)A pozniej tez jak mu sil starczy hehehe.Pozdrawiam Cie Kochana i baw sie dobrze !!!
Agnieszkaadres przykro mi ze z waszych planow nici...Co tu duzo mowic, ludzie ktorzy decyduja o tym kto moze przygarnac samotne dzieciaki chyba serca nie maja......Rozumiem tez Twoje zwatpienie ale wciaz musisz wierzyc ze uda Wam sie miec swoje wlasne dzieciaczki...Pisalas ze czeka Cie laparoskopia, niby nic przyjemnego ale kochana to daje duza szanse na powodzenie i tylko tak musisz myslec.Duzo sily i wiary Ci zycze :)
Elza ciesze sie ze u Ciebie i u dzidzi ok :)Wiem jakie to wspaniale uczucie zobaczyc malenstwo na usg i do tego te male kochane serduszko :)Oby dalej roslo silne i piekne :)
AniaGlasgow bardzo wspolczuje Ci tego ze tak zle narazie przechodzisz ta ciaze...No ale wszystko jest do przezycia dla tego malutkiego zycia ktore sie w Tobie rozwija wiec glowka do gory - to minie i oby jak najpredzej :)
Weronka witam z powrotem :)Szkoda ze sie nie udalo narazie, ale oczywiscie dalej trzeba wierzyc i byc dobrej mysli....Czeka Cie HSG i mam nadzieje ze pomoze Ci to w jak najszybszym zafasolkowaniu :)
Kingam no to w takim razie trzymam kciuki za 2 kreseczki!!!Dobrze ze sprawdzilas sobie ta owu, moze sie dalo tym razem :)Powodzenia!!!
Roza straszna przezylas historie po porodzie...Biedaczko nawet sobie nie umiem wyobrazic co czulas kiedy nie moglas byc ze swoim malenstwem...U nas to jednak sa konowaly...Cale szczescie ze juz jest ok i ze wszystko dobrze sie skonczylo...Teraz juz mozesz sie cieszyc maciezynstwem pelna para :)
Jejku ale sie znowu rozpisalam, mam nadzieje ze nadrobilam zaleglosci i ze moje milczenie zostalo mi wybaczone...????
Pozdrawiam Was wszystkie Kochane baaaaardzo goraco i zycze udanego weekendu!!!!!!!!!!
BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH!!!! :-* :-* :-*
edytka8704-09-2009 12:59
Witam was kochane przy południowej herbatce:-)
Przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale jestem ostatnio tak śpiąca i zmęczona że jak tylko włącze komputer to od razu usypiam:-)
Elzo wygląda na to że będziemy rodzić w tym samym miesiącu tylko że ja pod koniec. Bardzo się cieszę że z Twoją dzidzią wszystko ok ja już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty tylko że to będzie już moje 3 USG i nie wiem czy przypadkiem nie zaszkodzi mojemu maleństwu bo moja koleżanka też jest w ciąży i za parę dni rodzi i przez całą ciążę miała tylko 3 a ja nawet nie jestem w połowie.
Pozdrawiam was gorąco :-)
muśka04-09-2009 13:36
Kochane, przekazuje Wam pozdrowionka od naszej Anielicy:)
HOPE Słonko tak się cieszę, że u Was wszystko ok:))) oczywiście ja się nie gniewam:* sama ostatnio rzadko le piszę;)
Rozumiem, że nie masz czasu, remont pochłania tyle energii, że brak siły na co kolwiek. Oj jeszcze troszkę a Maciuś zacznie tak się rozpychać, ze przez powłoki brzuszne będziesz widziała nie raz Jego kolanka i pupę hihi;)
Też Ci współczuję tych remontów pod domem to straszne, ile można znosić hałasów, to tak uciążliwe, że ma się ochotę komuś przygadać na ten temat.
Masz rację Skarbie, Ewcia to nasze NAJWIEKSZE SZCZESCIE i daje tyle radości, że aż nie sposób opisać, a każde nowe słowo jest niczym najdroższy skarb, a zwłaszcza takie KOCHAM CIE:))))) Oj wiem, że czasem w natłoku spraw można nie zauważyć kiedy fasolka przychodzi, ale u nas niestety z przytulankami ostatnio było marnie, totalna abstynencja:( brak sił, humoru, i totalne wykonczenie. Ale wczoraj nadrobiliśmy hihihi;)
Całuje Ciebie i Maciusia:***
No Oleńko w końcu mogłaś chwilke odetchnąć i tak jak myślałam zaskoczyłaś humorkiem, dobrym humorkiem:) hehehe na pewno tak nie bedzie jak w tym kawale:) hihihihi dobre, dobre hahaha!!!!! Tak jak dziewczynki piszą skocz na byczka bo źródełko trzeba wykorzystać;)na imprezce zaszyjcie się cicho w kąciku i do roboty hihi;) Bawcie się dobrze na imprezkach:))))
Edytko USG na pewno nie zaszkodzi. ja też na początku ciąży miałam ze 2 robione ze względu na to iz jeden poj.....ny gin powiedział ze poronie więc drugi lekarz przez USg sprawdzał czy ciąża prawidłowo się rozwija. Dobrze bedzie nie martw się:) odpoczywaj i relaksuj się:)
A ja moje kochane dla relaksu upiekę dziś czekoladowe babeczki:) juz wszystko kupiłam i pozniej zabieram się do wypieków:))) zapraszam oczywiście dla każdej starczy;)
elza7905-09-2009 08:16
Dzień dobry. Weszłam się z Wami pożegnać dziewczynki, już jesteśmy spakowani i właśnie zbieramy się ruszać w drogę. Bałtyk nadchodzę :)
Wracam 12-go. Do usłyszonka.
edytka8705-09-2009 09:52
Dzień dobry Kochane:-)
Witam przy porannej herbatce
Elzo ja niedawno wróciłam z nad morza i było cudownie więc napewno wyjazd się uda życzę Ci pięknej pogody i udanego odpoczynku.
Miłego weekendu dziewczyny pa
HOPE06-09-2009 21:17
Witajcie kochane.
Coś cichutko przez te weekend tutaj...Pewnie wszystkie sie dobrze bawilyscie i nie bylo czasu wejsc zeby cos skrobnac...
Ja juz po weselu, bylo bardzo fajnie.Najadlam sie za wszystkie czasy ale tez sie ubawilam :)Czulam sie swietnie tak ze dopiero o 2:30 bylismy w domku hehe.Na NK dodalam jedna foteczke najbardziej aktualna bo z wczoraj :)Teraz dopiero wszyscy sie dowiedza ze jestem w ciazy :)Ale milo jest sie tym chwalic :)
Zycze Wam kobietki fajnego tygodnia i mam nadzieje ze zrobi sie tu gwarno.Ja troche wymarzlam wczoraj i czuje ze cos mnie bierze wiec bede lezec w domku i sie grzac bo do nastepnego wesela tylko 4 dni hehe.Ale zawsze leczylam sie domowymi sposobami wiec licze ze i taraz mnie nie zawioda.
Trzymajcie sie kochane i pozdrawiam Was wszystkie !!!
anulka8706-09-2009 21:23
hej Hope:)a czy mogłabym Cię zobaczyć na nk???? może uznasz to za głupie ale lubię się patrzeć na kobietki w ciąży ( maja takie śliczne kształty:) i się "zarażę" i niedługo też dołączę do grona zafasolkowanych:)
anulka8706-09-2009 21:24
jeżeli się zgodzisz to wyślij mi na mój adresik anulka190@vp.pl swoje dane:)
asia_2406-09-2009 21:51
widziałam cię HOPE na NK i prześlicznie wyglądasz, tak promiennie i słodko.
Ja dziewczynik wczoraj czułam się fatalnie, gorączka, bóle brzucha, mięśni, kręgosłupa, zbierało się na wymioty. Ale trzeba był wyjść po owoce na rynek dla Łukaszka, tam tak słabo było mi że szok ale po powrocie synek zjadł obiadek i poszedł spać a ja razem z nim. Po wypiciu 2 herbat miętowych i obudzeniu się było troche lepiej, lecz w nocy była okropna goraczka ale niczego nie brałam bo karmię. Teraz już wiem co mogę brać na zbicie gorączki nawet jak karmię i na drugi raz odrazu wezmę bo zajmowanie się dzieckiem przy takim samopoczuciu jest strasznym wysiłkiem.
Na szczęscie dzisiaj obudziłam się w lepszej formie i teraz czuje się owiele lepiej.
Narazie nic . . .07-09-2009 11:47
hej czytam i czytam wasze wpisy i podtrzymuja mnie one na duchu :)takze staram sie o szkraba fakt ze dopiero 3 miesiac ale juz wpadam w jakas paranoje!!:( co mi jest....
Agakrak07-09-2009 18:39
Witajcie Kochane!
Wreszcie jestem, wróciłam od rodziców i od jutra biorę się do pracy.Koniec leniuchowania a przyznam że pobyczyłam się na całego!Ale co tam, przeciez trzeba wykorzystać to że się jest w ciąży:-)
Czuję się całkiem dobrze, dzieciaki jeszcze nie kopia ale czuję od czasu do czasu jakieś "motylki" w brzuszku.W środę mam wizyte u lekarza,a usg dopiero za jakies 3 tyg. a już chciałabym je zobaczyć.Brzuch mi dosłownie rozsadza,skóra się tak naciaga że aż boli i chyba żołądek strasznie mi się skurczył i podniósł wysoko do góry, bo czuję go zaraz jak tylko zbyt dużo wypiję lub zjem i od razu pali mnie zgaga. Okropne uczucie.Nie wiem jak długo jeszcze pochodzę bo na spacerze to ślimaki mnie wyprzedzają.Ale oczywiście chciałabym jak najdłużej.Dzisiaj robiłam wielkie sprzątanie szafy, wszystkie ubrania mojego M i moje w których nie chodze (a było tego dość sporo) posegregowałam i muszę coś z nimi zrobić. Muszę mieć jak najwięcej miejsca w szafie bo sie pewnie przyda.A tym sprzątaniem tak się zmęczyłam że ledwo doczołgałam się do łóżka.Taka prosta czynność a tak może człowieka wykończyć, nigdy nie myślałam:-)Sorki że się tak rozpisałam, Hope- widziałam Twoje zdjęcie, wyglądasz przepieknie. Jednak coś w tym musi być że kobiety oczekujace synów pięknieją w ciąży.
Olka, pracuj, pracuj- az garb Ci wyrośnie!!!Nie zapomnij troche czasu poświęcić mężulkowi, bo bez tego dzieci ani rusz hihihihiii
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo, bardzo cieplutko!!!!!
anulka8707-09-2009 19:42
Hope wyglądasz przepięknie z brzuszkiem:)
naprawdę piękna z Ciebie Kobietka;***
mam nadzieję że już niedługo dołączę do kobietek zafasolkowanych:)buziaczki dla Was;*****
HOPE07-09-2009 22:46
Dziekuje kochane za mile slowa :)
Ale malutko nas tutaj ostatnio, no coz poczatek tygodnia, chyba wszystkie zapracowane...Nasza Kochana Muska pewnie ze zdenerwowania juz nie wytrzymywala dzis, jutro obrona...Muska Skarbie trzymam kciuki i czekam na wiadomosc jak Ci poszlo...Ale i tak wiem ze bedzie dobrze :)
Agus strasznie jestem ciekawa Twojego brzuszka, pewnie jest potrojnie wiekszy od mojego hihi...Fajnie ze tez czujesz te motylki, choc u mnie to juz jest coraz mocniejsze i bardziej zauwazalne :)Wyobrazam sobie jak szybko sie meczysz, odpoczywaj jak najwiecej i moze w koncu zrob sobie wolne od pracy....Musisz o siebie wyjatkowo dbac tym bardziej ze dzieciaki coraz dobitniej beda Ci dawaly o sobie znac :)
Asiu mam nadzieje ze przeszlo Ci juz to chorubsko i ze czujesz sie juz lepiej...Napewno przy takim szkrabie jak Łukaszek to nie ma czasu na choroby...Caluje Was bardzo mocno!!!!
Aaaa Anulka milo jest Cie zobaczyc :)
muśka08-09-2009 07:26
Witam dziewczynki:)))
HOPE Skarbie, wyglądasz przepięknie, promieniejesz ze szczęścia, a brzusio jest fantastyczny:DDD aż tęskni mi się za takim;)
Kochanie wiesz o dziwo wczoraj było ok bo mała cały dzień nie spała i nie miałam czasu zastanawiać się nad obroną;)spryciula uknuła to hihihi;) za to w niedziele z nerwów dostałam gorączki i okropnie słabo mi było:( dziś też jakoś jestem spokojniejsza, śniło mi się ze w komisji był tylko mój promotor i że zadał mi jedno pytanie i dostałam 5 hehehe;D
Kochane jade na 12:50 a obrone mam o 13:20 trzymajcie kciuuuuuuuuuuuuuuki:***
odezwę się jak wrócę;)
Buziaczki i miłego dzionka życzę:***
muśka08-09-2009 07:37
Witam też nową frazesowiczkę Narazie nic... :) zaglądaj tu częściej Kochana, w grupie zawsze łatwiej przechodzić przez trudności jakie zostawia nam życie. Ja sama obecnie nie staram się o drugą dzidzię ale czuję się tu jak w "domciu" wsród naszych wspaniałych Dziewczynek:))) i mam nadzieję, że i Ty tak się poczujesz i w najbliższej przyszłości zaskoczysz nas 2 kreseczkami, czego z całego serducha Ci życzę:D
Asiu Skarbie doskonale Cię rozumiem, choroba i opieka nad dzieckiem to trudna sprawa ale czego się nie robi dla maleństwa. Mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś i masz więcej sił:) Kochana następnym razem od razu bierz paracetamol ja do tego pory tylko to zażywam bo ciągle cyca daje a to najbezpieczniejszy lek dla karmiących, ale to już wiesz;)
Ucałuj Łukasza i Ciebie też oczywiście mocno całuję:***
Ola8008-09-2009 09:49
Muśka trzymam mocno kciuki-oczywiście w stopach, żebym mogła pracować. Będzie dobrze, no i nie wiem jak to sobie wyobrażasz, ale my za to trzymanie kciuków i za twoją 5, to chcemy wypić. Więc wiesz, stawiasz tutaj po szampanie :)
Hope ja się powtarzam, ale prześlicznie wyglądasz. Kwitniesz, a Maciuś to będzie z dumy pękał w szkole że ma taką śliczną mamusię :)
Agakrak no z tym garbem to przesada :) hihi spoko w weekend po 4 nad ranem było baraszkowanie (o dziwno jeszcze siły mieliśmy), więc nie tylko mi praca w głowie. Fajnie że wypoczęłaś. Standartowo czekam w środę na sms po lekarzu :)
Ah w tym i następnym numerze Komputer Świat jest już moja reklama, którą sobie nieźle wynegocjowałam, więc możecie sobie kupić i się zachwycać :))
Ja mam wenę do pracy, ale o 20 to bym już najchętniej w łóżku leżała z książką i myziała mojego królika. Dlatego też się cieszę, że zmieniłam sobie godziny jogi i chodzę teraz na 18.30.
Dobra a teraz coś na miły początek dzionka:
List blondynki do syna:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów.
Twoja mamusia Dusia
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam...
:D
Wspaniałego dnia dziewczynki
Całuski
edytka8708-09-2009 13:06
Dzień dobry Kochane:-)
Olka super list od razu poprawił mi się humor.
Muśka trzymam kciuki napewno będzie 5 napisz jak będziesz już po obronie.
A ja siedzę sobie w pracy chociaż jak tylko się w niej znajdę to źle się czuje ale może to minie. Brzuszek mi rośnie i to szybko jak na razie to gdyby nie to że mam już mały okrągły brzuszek to nie było by widać że jestem w ciąży bo prawie nie przytyłam. U mnie w rodzinie podobno tak jest że brzuszek rośnie bardzo szybko na początku:-)
Życzę wam miłego popołudnia pa
Narazie nic . . .08-09-2009 14:12
:) no ja tez mam taka nadzieje ze nastepnym razem zobacze 2 kreseczki :)co miesiac sie ludze i chyba wmawiam juz sobie te wszystkie objawy :( juz mialam chyba wszystkie oprocz stanu podgoraczkowego :D buziaki dla was
Hura! Chyba się udało!
Ah u mnie na pewno siedem lat po ślubie będzie inaczej, bo mój mąż nie ma na imię Janek ;)
Całuski dziewczynki i wspaniałego weekendu. Ja będę tańczyła i piła, więc się wyszaleję :)
Olcia jestes niesamowita z tymi humorami :).
Usmiałam się, że hej. Trzaba to sprzedac dalej.
Kochane kobietki melduje sie ze u mnie wszystko ok :)
Strasznie Was przepraszam ze nie skrobnelam do Was jakis czas...Oczywiscie w basenie nie siedzialam bo go juz nie mamy, pare dni temu wypuscilismy wode i niestety trzeba o nim zapomniec do nastepnego lata.Mam remont w domu, ktory ciagnie sie i ciagnie bo maz robi wszystko sam dopiero jak wraca z pracy wiec to musi potrwac...Nie cierpie tego bo brud, syf i nielad wszedzie ze nawet miejsca sobie czlowiek nie umie znalezc...Poza tym pogoda tez dala mi sie we znaki bo jestem strasznie ospala ostatnio...Nie przywyklam do zadnych dolegliwosci ciazowych a chyba dopadly mnie oslabienie i caly czas bym spala...Mysle jednak ze to szybko minie ale boje sie tej jesieni nadchodzacej...Nawet nie chce mi sie o tym myslec jak to bedzie...bleee...
No ale oczywiscie sa tez pozytywy u mnie :)Maciuś daje o sobie znac coraz czesciej hihi...Przewraca sie w brzuszku jak tylko sie poloze...Nie sa to mocne ruchy, raczej tak jakby mi mala rybka plywala w brzuchu :)Ale cudne uczucie i juz nie moge sie doczekac do 14 wrzesnia na wizyte.
Muska kochanie rozumiem Twoj strach bo do obrony juz tylko 4 dni zostaly ale ja jestem przekonana ze obronisz sie na 5!Napewno sama pozniej stwierdzisz ze nie bylo powodu zeby sie tak przejmowac no ale rozumiem ze to normalne i chyba nie ma osoby ktora by sie nie denerwowala przed takim wydarzeniem.Napewno bede z Toba myslami i z calych sil zacisne kciuki zeby poszlo szybko i gladko :)A pozniej to juz tylko bedziemy czytac Twoja opowiesc o tym jak bylo fajnie :)
Slonko ale Ci zazdroszcze tych slow Ewci ktorych sie nauczyla.."Kocham Cie Mamo" to najpiekniejsze slowa na swiecie i nie mozna sobie wyobrazic lepszych z ust swojego dziecka.Ale musisz byc szczesliwa :)Ewcia osladza z pewnoscia Wasze zycie i naprawde macie szczescie majac takiego skarba.A kto wie moze sen Twojego meza bedzie proroczy i niedlugo ujrzysz te 2 kreseczki???I kolejny skarbek przyjdzie na swiat hehe.A przy takim natloku spraw, stresow i braku mysli o tym to najczesciej sie zdarza...No chyba ze w tym wszystkim nie masz ochoty na przytulanki ale mam nadzieje ze jest inaczej ;)
A i skarbie rozumiem co przezywasz w zwiazku z tym remontem u Was...Ja sama dziennie sie denerwuje bo robia nam kanalizacje i zrywali cala nawierzchnie drogi, koparki jezdza non stop a teraz to i walce takie trzesace sie ze caly dom drzy i tak od 8 rano....Wkurzajace na maksa szczegolnie ze dla mnie 8 rano to jeszcze noc :)No ale wszystko trzeba przezyc a Was czeka wspanialy czas przeprowadzki do nowego domku wiec jak o tym pomyslisz to z pewnoscia nerwy Ci mina :)
Ola Tobie rowniez dziekuje za pamiec :)Az mi glupio sie zrobilo jak przeczytalam ze o mnie wypytujecie i sie martwicie a ja nie skrobnelam do Was przez pare dni... :( Ale postanawiam sie poprawic i juz tak dlugo nie milczec :)
Olus a Ty chyba faktycznie za duzo pracujesz, wiem jak to jest miec swoj interes, pochlania to mnostwo czasu ale Slonko musisz tez troszke wyluzowac...Jak ten Amorek ze zrodelka ma Wam pomoc jak ty w wir pracy sie rzucasz???Kolezanka miala racje, wiec wskakuj tam do mezusia i baraszkujcie ile wlezie, baaaardzo chcilabym moc gratulowac Ci 2 kreseczek :)Juz dosc dlugo stoisz w tej kolejce wiec juz czas na Ciebie :)
Zycze Ci udanego imprezowania w weekend.Ja tez jutro ide na wesele no ale z tych trzech przyjemnosci - zabawa, picie i jedzenie - to tylko to ostatnie mi zostalo hehe ale i tak sie ciesze :)I choc nie poszaleje jak zwykle to napewno tez bede sie dobrze bawic :)A w czwartek kolejne wesele wiec duzo tego przede mna :)
A Ty jak zwykle rozbawilas mnie ta historyjka ktora napisalac na koncu hihi.Ja tez mam taka nadzieje ze nie bedzie tak po 7 latach malzenstwa no ale zostal mi tylko rok a nic na to nie wskazuje wiec bedzie dobrze :)A u Ciebie z pewnoscia tez bo jak mozna przestac kochac taka wspaniala kobietke jaka jestes TY :)Twoj maz to prawdziwy szczesciarz i powinien Cie na rekach nocic nawet 30 lat po slubie :)A pozniej tez jak mu sil starczy hehehe.Pozdrawiam Cie Kochana i baw sie dobrze !!!
Agnieszkaadres przykro mi ze z waszych planow nici...Co tu duzo mowic, ludzie ktorzy decyduja o tym kto moze przygarnac samotne dzieciaki chyba serca nie maja......Rozumiem tez Twoje zwatpienie ale wciaz musisz wierzyc ze uda Wam sie miec swoje wlasne dzieciaczki...Pisalas ze czeka Cie laparoskopia, niby nic przyjemnego ale kochana to daje duza szanse na powodzenie i tylko tak musisz myslec.Duzo sily i wiary Ci zycze :)
Elza ciesze sie ze u Ciebie i u dzidzi ok :)Wiem jakie to wspaniale uczucie zobaczyc malenstwo na usg i do tego te male kochane serduszko :)Oby dalej roslo silne i piekne :)
AniaGlasgow bardzo wspolczuje Ci tego ze tak zle narazie przechodzisz ta ciaze...No ale wszystko jest do przezycia dla tego malutkiego zycia ktore sie w Tobie rozwija wiec glowka do gory - to minie i oby jak najpredzej :)
Weronka witam z powrotem :)Szkoda ze sie nie udalo narazie, ale oczywiscie dalej trzeba wierzyc i byc dobrej mysli....Czeka Cie HSG i mam nadzieje ze pomoze Ci to w jak najszybszym zafasolkowaniu :)
Kingam no to w takim razie trzymam kciuki za 2 kreseczki!!!Dobrze ze sprawdzilas sobie ta owu, moze sie dalo tym razem :)Powodzenia!!!
Roza straszna przezylas historie po porodzie...Biedaczko nawet sobie nie umiem wyobrazic co czulas kiedy nie moglas byc ze swoim malenstwem...U nas to jednak sa konowaly...Cale szczescie ze juz jest ok i ze wszystko dobrze sie skonczylo...Teraz juz mozesz sie cieszyc maciezynstwem pelna para :)
Jejku ale sie znowu rozpisalam, mam nadzieje ze nadrobilam zaleglosci i ze moje milczenie zostalo mi wybaczone...????
Pozdrawiam Was wszystkie Kochane baaaaardzo goraco i zycze udanego weekendu!!!!!!!!!!
BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH!!!! :-* :-* :-*
Witam was kochane przy południowej herbatce:-)
Przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale jestem ostatnio tak śpiąca i zmęczona że jak tylko włącze komputer to od razu usypiam:-)
Elzo wygląda na to że będziemy rodzić w tym samym miesiącu tylko że ja pod koniec. Bardzo się cieszę że z Twoją dzidzią wszystko ok ja już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty tylko że to będzie już moje 3 USG i nie wiem czy przypadkiem nie zaszkodzi mojemu maleństwu bo moja koleżanka też jest w ciąży i za parę dni rodzi i przez całą ciążę miała tylko 3 a ja nawet nie jestem w połowie.
Pozdrawiam was gorąco :-)
Kochane, przekazuje Wam pozdrowionka od naszej Anielicy:)
HOPE Słonko tak się cieszę, że u Was wszystko ok:))) oczywiście ja się nie gniewam:* sama ostatnio rzadko le piszę;)
Rozumiem, że nie masz czasu, remont pochłania tyle energii, że brak siły na co kolwiek. Oj jeszcze troszkę a Maciuś zacznie tak się rozpychać, ze przez powłoki brzuszne będziesz widziała nie raz Jego kolanka i pupę hihi;)
Też Ci współczuję tych remontów pod domem to straszne, ile można znosić hałasów, to tak uciążliwe, że ma się ochotę komuś przygadać na ten temat.
Masz rację Skarbie, Ewcia to nasze NAJWIEKSZE SZCZESCIE i daje tyle radości, że aż nie sposób opisać, a każde nowe słowo jest niczym najdroższy skarb, a zwłaszcza takie KOCHAM CIE:))))) Oj wiem, że czasem w natłoku spraw można nie zauważyć kiedy fasolka przychodzi, ale u nas niestety z przytulankami ostatnio było marnie, totalna abstynencja:( brak sił, humoru, i totalne wykonczenie. Ale wczoraj nadrobiliśmy hihihi;)
Całuje Ciebie i Maciusia:***
No Oleńko w końcu mogłaś chwilke odetchnąć i tak jak myślałam zaskoczyłaś humorkiem, dobrym humorkiem:) hehehe na pewno tak nie bedzie jak w tym kawale:) hihihihi dobre, dobre hahaha!!!!! Tak jak dziewczynki piszą skocz na byczka bo źródełko trzeba wykorzystać;)na imprezce zaszyjcie się cicho w kąciku i do roboty hihi;) Bawcie się dobrze na imprezkach:))))
Edytko USG na pewno nie zaszkodzi. ja też na początku ciąży miałam ze 2 robione ze względu na to iz jeden poj.....ny gin powiedział ze poronie więc drugi lekarz przez USg sprawdzał czy ciąża prawidłowo się rozwija. Dobrze bedzie nie martw się:) odpoczywaj i relaksuj się:)
A ja moje kochane dla relaksu upiekę dziś czekoladowe babeczki:) juz wszystko kupiłam i pozniej zabieram się do wypieków:))) zapraszam oczywiście dla każdej starczy;)
Dzień dobry. Weszłam się z Wami pożegnać dziewczynki, już jesteśmy spakowani i właśnie zbieramy się ruszać w drogę. Bałtyk nadchodzę :)
Wracam 12-go. Do usłyszonka.
Dzień dobry Kochane:-)
Witam przy porannej herbatce
Elzo ja niedawno wróciłam z nad morza i było cudownie więc napewno wyjazd się uda życzę Ci pięknej pogody i udanego odpoczynku.
Miłego weekendu dziewczyny pa
Witajcie kochane.
Coś cichutko przez te weekend tutaj...Pewnie wszystkie sie dobrze bawilyscie i nie bylo czasu wejsc zeby cos skrobnac...
Ja juz po weselu, bylo bardzo fajnie.Najadlam sie za wszystkie czasy ale tez sie ubawilam :)Czulam sie swietnie tak ze dopiero o 2:30 bylismy w domku hehe.Na NK dodalam jedna foteczke najbardziej aktualna bo z wczoraj :)Teraz dopiero wszyscy sie dowiedza ze jestem w ciazy :)Ale milo jest sie tym chwalic :)
Zycze Wam kobietki fajnego tygodnia i mam nadzieje ze zrobi sie tu gwarno.Ja troche wymarzlam wczoraj i czuje ze cos mnie bierze wiec bede lezec w domku i sie grzac bo do nastepnego wesela tylko 4 dni hehe.Ale zawsze leczylam sie domowymi sposobami wiec licze ze i taraz mnie nie zawioda.
Trzymajcie sie kochane i pozdrawiam Was wszystkie !!!
hej Hope:)a czy mogłabym Cię zobaczyć na nk???? może uznasz to za głupie ale lubię się patrzeć na kobietki w ciąży ( maja takie śliczne kształty:) i się "zarażę" i niedługo też dołączę do grona zafasolkowanych:)
jeżeli się zgodzisz to wyślij mi na mój adresik anulka190@vp.pl swoje dane:)
widziałam cię HOPE na NK i prześlicznie wyglądasz, tak promiennie i słodko.
Ja dziewczynik wczoraj czułam się fatalnie, gorączka, bóle brzucha, mięśni, kręgosłupa, zbierało się na wymioty. Ale trzeba był wyjść po owoce na rynek dla Łukaszka, tam tak słabo było mi że szok ale po powrocie synek zjadł obiadek i poszedł spać a ja razem z nim. Po wypiciu 2 herbat miętowych i obudzeniu się było troche lepiej, lecz w nocy była okropna goraczka ale niczego nie brałam bo karmię. Teraz już wiem co mogę brać na zbicie gorączki nawet jak karmię i na drugi raz odrazu wezmę bo zajmowanie się dzieckiem przy takim samopoczuciu jest strasznym wysiłkiem.
Na szczęscie dzisiaj obudziłam się w lepszej formie i teraz czuje się owiele lepiej.
hej czytam i czytam wasze wpisy i podtrzymuja mnie one na duchu :)takze staram sie o szkraba fakt ze dopiero 3 miesiac ale juz wpadam w jakas paranoje!!:( co mi jest....
Witajcie Kochane!
Wreszcie jestem, wróciłam od rodziców i od jutra biorę się do pracy.Koniec leniuchowania a przyznam że pobyczyłam się na całego!Ale co tam, przeciez trzeba wykorzystać to że się jest w ciąży:-)
Czuję się całkiem dobrze, dzieciaki jeszcze nie kopia ale czuję od czasu do czasu jakieś "motylki" w brzuszku.W środę mam wizyte u lekarza,a usg dopiero za jakies 3 tyg. a już chciałabym je zobaczyć.Brzuch mi dosłownie rozsadza,skóra się tak naciaga że aż boli i chyba żołądek strasznie mi się skurczył i podniósł wysoko do góry, bo czuję go zaraz jak tylko zbyt dużo wypiję lub zjem i od razu pali mnie zgaga. Okropne uczucie.Nie wiem jak długo jeszcze pochodzę bo na spacerze to ślimaki mnie wyprzedzają.Ale oczywiście chciałabym jak najdłużej.Dzisiaj robiłam wielkie sprzątanie szafy, wszystkie ubrania mojego M i moje w których nie chodze (a było tego dość sporo) posegregowałam i muszę coś z nimi zrobić. Muszę mieć jak najwięcej miejsca w szafie bo sie pewnie przyda.A tym sprzątaniem tak się zmęczyłam że ledwo doczołgałam się do łóżka.Taka prosta czynność a tak może człowieka wykończyć, nigdy nie myślałam:-)Sorki że się tak rozpisałam, Hope- widziałam Twoje zdjęcie, wyglądasz przepieknie. Jednak coś w tym musi być że kobiety oczekujace synów pięknieją w ciąży.
Olka, pracuj, pracuj- az garb Ci wyrośnie!!!Nie zapomnij troche czasu poświęcić mężulkowi, bo bez tego dzieci ani rusz hihihihiii
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo, bardzo cieplutko!!!!!
Hope wyglądasz przepięknie z brzuszkiem:)
naprawdę piękna z Ciebie Kobietka;***
mam nadzieję że już niedługo dołączę do kobietek zafasolkowanych:)buziaczki dla Was;*****
Dziekuje kochane za mile slowa :)
Ale malutko nas tutaj ostatnio, no coz poczatek tygodnia, chyba wszystkie zapracowane...Nasza Kochana Muska pewnie ze zdenerwowania juz nie wytrzymywala dzis, jutro obrona...Muska Skarbie trzymam kciuki i czekam na wiadomosc jak Ci poszlo...Ale i tak wiem ze bedzie dobrze :)
Agus strasznie jestem ciekawa Twojego brzuszka, pewnie jest potrojnie wiekszy od mojego hihi...Fajnie ze tez czujesz te motylki, choc u mnie to juz jest coraz mocniejsze i bardziej zauwazalne :)Wyobrazam sobie jak szybko sie meczysz, odpoczywaj jak najwiecej i moze w koncu zrob sobie wolne od pracy....Musisz o siebie wyjatkowo dbac tym bardziej ze dzieciaki coraz dobitniej beda Ci dawaly o sobie znac :)
Asiu mam nadzieje ze przeszlo Ci juz to chorubsko i ze czujesz sie juz lepiej...Napewno przy takim szkrabie jak Łukaszek to nie ma czasu na choroby...Caluje Was bardzo mocno!!!!
Aaaa Anulka milo jest Cie zobaczyc :)
Witam dziewczynki:)))
HOPE Skarbie, wyglądasz przepięknie, promieniejesz ze szczęścia, a brzusio jest fantastyczny:DDD aż tęskni mi się za takim;)
Kochanie wiesz o dziwo wczoraj było ok bo mała cały dzień nie spała i nie miałam czasu zastanawiać się nad obroną;)spryciula uknuła to hihihi;) za to w niedziele z nerwów dostałam gorączki i okropnie słabo mi było:( dziś też jakoś jestem spokojniejsza, śniło mi się ze w komisji był tylko mój promotor i że zadał mi jedno pytanie i dostałam 5 hehehe;D
Kochane jade na 12:50 a obrone mam o 13:20 trzymajcie kciuuuuuuuuuuuuuuki:***
odezwę się jak wrócę;)
Buziaczki i miłego dzionka życzę:***
Witam też nową frazesowiczkę Narazie nic... :) zaglądaj tu częściej Kochana, w grupie zawsze łatwiej przechodzić przez trudności jakie zostawia nam życie. Ja sama obecnie nie staram się o drugą dzidzię ale czuję się tu jak w "domciu" wsród naszych wspaniałych Dziewczynek:))) i mam nadzieję, że i Ty tak się poczujesz i w najbliższej przyszłości zaskoczysz nas 2 kreseczkami, czego z całego serducha Ci życzę:D
Asiu Skarbie doskonale Cię rozumiem, choroba i opieka nad dzieckiem to trudna sprawa ale czego się nie robi dla maleństwa. Mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś i masz więcej sił:) Kochana następnym razem od razu bierz paracetamol ja do tego pory tylko to zażywam bo ciągle cyca daje a to najbezpieczniejszy lek dla karmiących, ale to już wiesz;)
Ucałuj Łukasza i Ciebie też oczywiście mocno całuję:***
Muśka trzymam mocno kciuki-oczywiście w stopach, żebym mogła pracować. Będzie dobrze, no i nie wiem jak to sobie wyobrażasz, ale my za to trzymanie kciuków i za twoją 5, to chcemy wypić. Więc wiesz, stawiasz tutaj po szampanie :)
Hope ja się powtarzam, ale prześlicznie wyglądasz. Kwitniesz, a Maciuś to będzie z dumy pękał w szkole że ma taką śliczną mamusię :)
Agakrak no z tym garbem to przesada :) hihi spoko w weekend po 4 nad ranem było baraszkowanie (o dziwno jeszcze siły mieliśmy), więc nie tylko mi praca w głowie. Fajnie że wypoczęłaś. Standartowo czekam w środę na sms po lekarzu :)
Ah w tym i następnym numerze Komputer Świat jest już moja reklama, którą sobie nieźle wynegocjowałam, więc możecie sobie kupić i się zachwycać :))
Ja mam wenę do pracy, ale o 20 to bym już najchętniej w łóżku leżała z książką i myziała mojego królika. Dlatego też się cieszę, że zmieniłam sobie godziny jogi i chodzę teraz na 18.30.
Dobra a teraz coś na miły początek dzionka:
List blondynki do syna:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów.
Twoja mamusia Dusia
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam...
:D
Wspaniałego dnia dziewczynki
Całuski
Dzień dobry Kochane:-)
Olka super list od razu poprawił mi się humor.
Muśka trzymam kciuki napewno będzie 5 napisz jak będziesz już po obronie.
A ja siedzę sobie w pracy chociaż jak tylko się w niej znajdę to źle się czuje ale może to minie. Brzuszek mi rośnie i to szybko jak na razie to gdyby nie to że mam już mały okrągły brzuszek to nie było by widać że jestem w ciąży bo prawie nie przytyłam. U mnie w rodzinie podobno tak jest że brzuszek rośnie bardzo szybko na początku:-)
Życzę wam miłego popołudnia pa
:) no ja tez mam taka nadzieje ze nastepnym razem zobacze 2 kreseczki :)co miesiac sie ludze i chyba wmawiam juz sobie te wszystkie objawy :( juz mialam chyba wszystkie oprocz stanu podgoraczkowego :D buziaki dla was
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?