trochę się tu działo, jak mnie nie było :D Elzo - najserdeczniejsze gratulacje i życzenia wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :D obyście zawsze byli tak szczęśliwi i uśmiechnięci jak w tym szczególnym dniu :) zdjęcia przecudne i bardzo wzruszające...też miałam łezki w oczach jak oglądałam :)
raratko dobrze, że kontrola się skończyła i możesz się teraz zająć swoim związkiem. życzę powodzenia i dużo wyrozumiałości.
Aga - korzystaj z pomocy mamy ile tylko przyzwoitość pozwoli ;) wiem coś o tym, hihihi niedawno sama byłam w domku i cieszyłam się z pomocy jaką mama ofiarowuje :) cudownie nie musieć nic robić ;)
rosa - gratuluję fasolki :D
HOPE - współczuję braku prądu. mnie by chyba szlag trafił na miejscu!
anielico - jesteśmy z Tobą, zawsze Cię wysłuchamy i będziemy wspierać...chociaż trochę szkoda, że w Tobie to uczucie wygasło skoro mąż chce coś naprawiać. ale i tak czasem w życiu bywa...
kama - nie daj się chorobie i nie trać nadziei. będziemy trzymały za Ciebie kciuki!
Monuska - cieszę się jak cholera, że jednak Julcia rośnie zdrowo! tak myślałam, że wszystko będzie ok, tylko nie zdążyłam napisać :D
Ola - gratuluję posiadaczce ziemskiej ;) cieszę się niezmiernie, że udało się załatwić wszystkie sprawy i że masz już swój kawałek świata...
girl - strasznie Ci współczuję, bo wiem, co przechodzisz. mi już trochę mijają te dolegliwości choć jeszcze czasem znienacka mnie dopadnie...ale apetyt na szczęście odzyskałam. będzie dobrze, już niedługo! :)
promyczku - nie załamuj się. nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. a może owulacja Ci wyskoczyła sporo później niż w 12dc? ;) grunt to się nie poddawać złym nastrojom, bo to nie pomaga. wysyłam do Ciebie ciepłą pogodę i kubek gorącego kakao na poprawę humoru :)
ech, goście wczoraj pojechali a ja złapałam doła. wrzucę Wam tylko link do fotki z USG z poniedziałku. Bąbelek miał wtedy prawie 84mm i wszystko w normie.
bardzo przepraszam jeśli kogoś pominęłam. wybaczcie proszę!
wszystkie ściskam i zarażam te, które chcą się jeszcze zarazić.
AniaGlasgow22-10-2009 23:58
widzę, że z wrażenia wkleiłam link do fotek ze ślubu Elzy ;) oj, jestem totalnie nieprzytomna...
tu jest Bąbelek
http://img36.imageshack.us/img36/8077/skanowanie0001rf.jpg
dobranocka.
anielicao223-10-2009 04:06
Witam nocką Piękne Damy. Tak tak już 4 ja jeszcze nie śpię a o 6 pobudka. Kurcze osttanio nie sypiam. Dzis 3 dzien na silowni, to był super pomysł. Nie ma zakwasów, za to robie sie spokojniejsza, jakos samopoczucie sie poprawia. Nie myslałam, ze az tak to na mnie podziała.
Raratko ja na te pogaduchy to sie pisze najlepiej jakby były w jakis weekend. Muska ja teraz mam zajecia za 3 tygodnie (chyba) wiec zjazdy bedziemy miec w tych samych terminach:)
raratka23-10-2009 08:38
Witam Kochane Słoneczka :) w ten pochmurny dzień :]
AniaGlasgow ale masz śliczną kruszynkę w brzuszku aż się popłakałam ze szczęścia oczywiście :) :) :) i jeszcze raz moje gratulacje !!!!
Hope 400 km to troszkę dużo ale jak z Olą w Katowicach się spotkacie to 300 km wspólnie przejedziecie ;) podróż miło Wam zleci.
Anielico mi jak najbardziej weekend pasuje i to 7-8 listopada najlepiej – tylko czy taki termin wszystkim odpowiada ??? Kochana ta bezsenność mnie troszkę martwi może powinnaś iść do lekarza albo pić jakieś ziółka na uspokojenie.
Monuśka trzymam kciuki aby poród minął szybko i bezboleśnie :)
Olu zapomniałam Ci pogratulować działeczki a ten szampan był przepyszny :) chociaż na drugi dzień miałam kaca hihihihi
Muśka pamiętaj zawsze po burzy wychodzi słońce!!!
Anulka87 życzę Ci aby ta wredna @ nie przyszła przez najbliższe kilka miesięcy!!!!
Promyczku ja też dłuższy czas staram się o bobaska i jak na razie nie udało się i tak jak Ty miałam różnego rodzaju dołki i depresje (doszłam już do tabletek uspokajających) ale teraz dałam na luzik i czuję się lepiej- po prostu co ma być to będzie. Proszę Cie postaraj się nie myśleć tak bardzo o fasolce, a zobaczysz będziesz spokojniejsza jak pojawi się @ chociaż z całego serduszka życzę aby już nie przyszła!!!
Aguś dopiero razem z Hope pisałyście że się udało a tu już o porodzie piszesz- kiedy ten czas zleciał !!!! Na anemię słyszałam ze dobry jest sok z czerwonych buraczków- chociaż w smaku nie za bardzo, ale wszystko co zdrowe jest nie za pyszne...;) Pamiętaj Kochana że musisz dbać jeszcze o te małe kruszynki :)
Buziaczki dla wszystkich :*** (o_o)
monika061223-10-2009 10:10
cześć dziewczyny.Jestem tutaj nowa niewiem kogo mam się już pytać,mam problem i strasznie się boje.na początku miesiąca kochałam sie ze swoim mężem bez zabezpieczenia,ale on nie skończył we mnie to były moje dni płodne.Za jakieś 2 dni strasznie bolały mnie jajniki i tak do tej pory a miną już prawie miesiąc teraz boli mnie tak jak na okres ale spóżnia mi się juz 2 dni, boje się zeby to nie było coś strasznego jakiś torbiel.Błagam odpiszcie (do lekarza ide we wtorek)
monika061223-10-2009 10:26
JESLI KTOŚ TUTAJ JEST NIECH MI ODPISZE PROSZE
Ola8023-10-2009 10:39
Witaj Moniko. Dlaczego po prostu nie zrobisz sobie testu? Będziesz spokojniejsza. Mnie na przykład bolą jajniki już od połowy cyklu aż do @. I już się do tego po prostu przyzwyczaiłam. Każda z nas jest inna i niestety internetowo nie da się dokładnie zdiagnozować co może ci dolegać. Ja na twoim miejscu zrobiłabym jutro rano test, i oprócz tego umówiłabym się do lekarza i powiedziała dokładnie co, gdzie i kiedy boli. Będziesz wtedy miała pewność czy wszystko jest ok.
Powodzenia
Ola8023-10-2009 10:42
Raratko kochanie, ty mi powiedz jakim środkiem transportu dostaniemy się w sobotę do ciebie, powiedzmy z Katowic. Wiesz oglądałam PKP i normalnie jak wyczytałam że z przesiadką musiałybyśmy jechać i to jeszcze prawie 8 godzin to się załamałam. Nigdy w tamtym kierunku się nie wybierałam, więc nie znam się. Bo ten pociąg do Biłgoraju to przed 22 dopiero by u ciebie był. Z autem ja mogę mieć problem, bo oddaje w przyszłym tygodniu do serwisu, więc nie wiem czy miałabym już go spowrotem. Jeśli chodzi o weekend 7-8 to ja byłabym chętna. Hope dopiszesz się? Muśka masz wtedy zajęcia? Jak się laski na to piszecie?
Ola8023-10-2009 10:44
Hihi sprawdziłam na zumi, że pieszo szłybyśmy z Tychów 79 godzin i 47 minut + przerwy na sikanie, więc też z tej opcji transportowej nie skorzystam :))
:D
monika061223-10-2009 10:46
DZIĘKUJE ŻE SIĘ ODEZWAŁAŚ DO MNIE. MYŚLAŁAM O TEŚCIE ALE WE WTOREK IDE DO LEKARZA I ZOBACZYMY CO MI POWIE MUSZE UZBROIĆ SIĘ W CIERPLIWOŚĆ. ALE MYŚLISZ ŻE JEŚLI MĄŻ NIE SKOŃCZYŁ WE MNIE TO JEST SZANSA NA CIĄŻE? MI SIĘ WYDAJE ŻE TAK ALE JUZ SAMA NIE WIEM, JUŻ TAKIE RZECZY SOBIE WKRĘCAM ŻE CHYBA ZWARIUJE.
anielicao223-10-2009 10:47
O matko 6, 8 to ja mam zjazd:( to nie dam rady:(
Ola8023-10-2009 10:48
Wiesz niekoniecznie trzeba skończyć w środku żeby zajść w ciążę. Jednak są to naprawdę sporadyczne przypadki. Do wtorku jest jeszcze trochę czasu. Jeśli będzie cię to niepokoiło zrób dla pewności test. Nie wiem który to twój dzień cyklu, ale lekarz może ciąży jeszcze nie dojrzeć, bo jeśli to będzie początek, to tylko naprawdę bardzo dobry sprzęt wykryje ciążę.
Wszystkiego dobrego
Ola8023-10-2009 10:49
Anielica, nie rób nam tego :(
To może tydzień później laski?
monika061223-10-2009 10:56
MOŻE I MASZ RACJE CHYBA ZROBIE SOBIE TEST,GDYBY TO BYŁA CIĄŻA TO BYŁABYM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE,ALE STRASZNIE SIĘ BOJĘ ŻE MOŻE TO BYĆ COS INNEGO,ALE DO GINEKOLOGA CHODZE CO 5 MIESIĘCY OSTATNIO BYŁAM W MAJU TO CHYBA NIC TAM ZŁEGO SIĘ NIE DZIEJE DZIEWCZYNY.JAK MYŚLICIE?(ALE ZE MNIE PANIKARA I MARUDA)
Ola8023-10-2009 10:59
Spokojnie MOnika. Skoro wcześniej nic się nie działo, to nie możesz myśleć najgorszego. Wiadomo jak chce sie zaciążyć to zwraca się uwagę na wszystko, ja się już do pewnych rzeczy przyzwyczaiłam i nie robią na mnie wrażenia jakieś tam czasami kłucia, bóle, czy inne dziwne boleści. W każdym razie poczekaj spokojnie do wizyty. Na pewno wszystko będzie ok. Czego oczywiście życzę
monika061223-10-2009 11:08
DZIĘKUJĘ CI OLA JESTEŚ BARDZO SYMPATYCZNA DZIEWCZYNA-KOBIETĄ. CO DO CIĄŻY TO NIE BARDZO JĄ PLANUJEMY ALE CIESZYŁABYM SIĘ GDYBY BYŁA WYDAJE MI SIĘ ŻE TEGO NIE DA SIĘ ZAPLANOWAĆ,ALE JAK RÓWNIEŻ SIĘ NIE ZABEZPIECZAMY.WYCHODZE Z ZAŁOŻENIA ŻE JAK MA BYĆ TO BĘDZIE. JESTEŚMY MŁODYM MAŁRZEŃSTWEM BO DOPIERO 3 MIESIĄCE,DLATEGO FORMALNIE DZIDZIA MOŻE SIE POJAWIĆ W NASZYM ŻYCIU.JEDNAKŻE NIE GARDZE KOBIETAMI KTÓRE MAJĄ DZIECI PRZED ŚLUBEM ŻEBY MNIE NIKT ŻLE NIE ZROZUMIAŁ
Ola8023-10-2009 11:31
:)
AniaGlasgow23-10-2009 12:24
moniko j apolecam zrobić test i badania betaHCG może to Cię odstresuje. a wiesz, że jak się tak bardzo denerwujesz to sama mogłaś @ zatrzymać? :) także spróbuj się troszeczkę wyluzować...na pewno nic strasznego się nie dzieje. a miałam torbiele i nie zatrzymywały mi okresu, więc to pewnie nie to ;) trzymam kciuki żeby jednak fasolinka się pojawiła :D
AniaGlasgow23-10-2009 12:27
raratka weź mnie nie rozczulaj :) chlipnęłam sobie oczywiście, jak czytałam, że Ty sobie chlipiesz...ładne rzeczy! ;)
ja będę w Polsce po 28 listopada dopiero...bardzo chciałabym się z Wami spotkać...ale jak czytam to większość z Was jest z południa...a ja z północy..będzie ciężko, ale nie tracę nadziei, że kiedyś się uda :)
Hura! Chyba się udało!
trochę się tu działo, jak mnie nie było :D Elzo - najserdeczniejsze gratulacje i życzenia wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :D obyście zawsze byli tak szczęśliwi i uśmiechnięci jak w tym szczególnym dniu :) zdjęcia przecudne i bardzo wzruszające...też miałam łezki w oczach jak oglądałam :)
raratko dobrze, że kontrola się skończyła i możesz się teraz zająć swoim związkiem. życzę powodzenia i dużo wyrozumiałości.
Aga - korzystaj z pomocy mamy ile tylko przyzwoitość pozwoli ;) wiem coś o tym, hihihi niedawno sama byłam w domku i cieszyłam się z pomocy jaką mama ofiarowuje :) cudownie nie musieć nic robić ;)
rosa - gratuluję fasolki :D
HOPE - współczuję braku prądu. mnie by chyba szlag trafił na miejscu!
anielico - jesteśmy z Tobą, zawsze Cię wysłuchamy i będziemy wspierać...chociaż trochę szkoda, że w Tobie to uczucie wygasło skoro mąż chce coś naprawiać. ale i tak czasem w życiu bywa...
kama - nie daj się chorobie i nie trać nadziei. będziemy trzymały za Ciebie kciuki!
Monuska - cieszę się jak cholera, że jednak Julcia rośnie zdrowo! tak myślałam, że wszystko będzie ok, tylko nie zdążyłam napisać :D
Ola - gratuluję posiadaczce ziemskiej ;) cieszę się niezmiernie, że udało się załatwić wszystkie sprawy i że masz już swój kawałek świata...
Muśka buziam Cię serdecznie nasz forumowy wzruszaczu ;*
girl - strasznie Ci współczuję, bo wiem, co przechodzisz. mi już trochę mijają te dolegliwości choć jeszcze czasem znienacka mnie dopadnie...ale apetyt na szczęście odzyskałam. będzie dobrze, już niedługo! :)
promyczku - nie załamuj się. nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. a może owulacja Ci wyskoczyła sporo później niż w 12dc? ;) grunt to się nie poddawać złym nastrojom, bo to nie pomaga. wysyłam do Ciebie ciepłą pogodę i kubek gorącego kakao na poprawę humoru :)
ech, goście wczoraj pojechali a ja złapałam doła. wrzucę Wam tylko link do fotki z USG z poniedziałku. Bąbelek miał wtedy prawie 84mm i wszystko w normie.
http://picasaweb.google.com/stodolsko/Slub17102009#
buziaczki serdeczne i do poczytania.
bardzo przepraszam jeśli kogoś pominęłam. wybaczcie proszę!
wszystkie ściskam i zarażam te, które chcą się jeszcze zarazić.
widzę, że z wrażenia wkleiłam link do fotek ze ślubu Elzy ;) oj, jestem totalnie nieprzytomna...
tu jest Bąbelek
http://img36.imageshack.us/img36/8077/skanowanie0001rf.jpg
dobranocka.
Witam nocką Piękne Damy. Tak tak już 4 ja jeszcze nie śpię a o 6 pobudka. Kurcze osttanio nie sypiam. Dzis 3 dzien na silowni, to był super pomysł. Nie ma zakwasów, za to robie sie spokojniejsza, jakos samopoczucie sie poprawia. Nie myslałam, ze az tak to na mnie podziała.
Raratko ja na te pogaduchy to sie pisze najlepiej jakby były w jakis weekend. Muska ja teraz mam zajecia za 3 tygodnie (chyba) wiec zjazdy bedziemy miec w tych samych terminach:)
Witam Kochane Słoneczka :) w ten pochmurny dzień :]
AniaGlasgow ale masz śliczną kruszynkę w brzuszku aż się popłakałam ze szczęścia oczywiście :) :) :) i jeszcze raz moje gratulacje !!!!
Hope 400 km to troszkę dużo ale jak z Olą w Katowicach się spotkacie to 300 km wspólnie przejedziecie ;) podróż miło Wam zleci.
Anielico mi jak najbardziej weekend pasuje i to 7-8 listopada najlepiej – tylko czy taki termin wszystkim odpowiada ??? Kochana ta bezsenność mnie troszkę martwi może powinnaś iść do lekarza albo pić jakieś ziółka na uspokojenie.
Monuśka trzymam kciuki aby poród minął szybko i bezboleśnie :)
Olu zapomniałam Ci pogratulować działeczki a ten szampan był przepyszny :) chociaż na drugi dzień miałam kaca hihihihi
Muśka pamiętaj zawsze po burzy wychodzi słońce!!!
Anulka87 życzę Ci aby ta wredna @ nie przyszła przez najbliższe kilka miesięcy!!!!
Promyczku ja też dłuższy czas staram się o bobaska i jak na razie nie udało się i tak jak Ty miałam różnego rodzaju dołki i depresje (doszłam już do tabletek uspokajających) ale teraz dałam na luzik i czuję się lepiej- po prostu co ma być to będzie. Proszę Cie postaraj się nie myśleć tak bardzo o fasolce, a zobaczysz będziesz spokojniejsza jak pojawi się @ chociaż z całego serduszka życzę aby już nie przyszła!!!
Aguś dopiero razem z Hope pisałyście że się udało a tu już o porodzie piszesz- kiedy ten czas zleciał !!!! Na anemię słyszałam ze dobry jest sok z czerwonych buraczków- chociaż w smaku nie za bardzo, ale wszystko co zdrowe jest nie za pyszne...;) Pamiętaj Kochana że musisz dbać jeszcze o te małe kruszynki :)
Buziaczki dla wszystkich :*** (o_o)
cześć dziewczyny.Jestem tutaj nowa niewiem kogo mam się już pytać,mam problem i strasznie się boje.na początku miesiąca kochałam sie ze swoim mężem bez zabezpieczenia,ale on nie skończył we mnie to były moje dni płodne.Za jakieś 2 dni strasznie bolały mnie jajniki i tak do tej pory a miną już prawie miesiąc teraz boli mnie tak jak na okres ale spóżnia mi się juz 2 dni, boje się zeby to nie było coś strasznego jakiś torbiel.Błagam odpiszcie (do lekarza ide we wtorek)
JESLI KTOŚ TUTAJ JEST NIECH MI ODPISZE PROSZE
Witaj Moniko. Dlaczego po prostu nie zrobisz sobie testu? Będziesz spokojniejsza. Mnie na przykład bolą jajniki już od połowy cyklu aż do @. I już się do tego po prostu przyzwyczaiłam. Każda z nas jest inna i niestety internetowo nie da się dokładnie zdiagnozować co może ci dolegać. Ja na twoim miejscu zrobiłabym jutro rano test, i oprócz tego umówiłabym się do lekarza i powiedziała dokładnie co, gdzie i kiedy boli. Będziesz wtedy miała pewność czy wszystko jest ok.
Powodzenia
Raratko kochanie, ty mi powiedz jakim środkiem transportu dostaniemy się w sobotę do ciebie, powiedzmy z Katowic. Wiesz oglądałam PKP i normalnie jak wyczytałam że z przesiadką musiałybyśmy jechać i to jeszcze prawie 8 godzin to się załamałam. Nigdy w tamtym kierunku się nie wybierałam, więc nie znam się. Bo ten pociąg do Biłgoraju to przed 22 dopiero by u ciebie był. Z autem ja mogę mieć problem, bo oddaje w przyszłym tygodniu do serwisu, więc nie wiem czy miałabym już go spowrotem. Jeśli chodzi o weekend 7-8 to ja byłabym chętna. Hope dopiszesz się? Muśka masz wtedy zajęcia? Jak się laski na to piszecie?
Hihi sprawdziłam na zumi, że pieszo szłybyśmy z Tychów 79 godzin i 47 minut + przerwy na sikanie, więc też z tej opcji transportowej nie skorzystam :))
:D
DZIĘKUJE ŻE SIĘ ODEZWAŁAŚ DO MNIE. MYŚLAŁAM O TEŚCIE ALE WE WTOREK IDE DO LEKARZA I ZOBACZYMY CO MI POWIE MUSZE UZBROIĆ SIĘ W CIERPLIWOŚĆ. ALE MYŚLISZ ŻE JEŚLI MĄŻ NIE SKOŃCZYŁ WE MNIE TO JEST SZANSA NA CIĄŻE? MI SIĘ WYDAJE ŻE TAK ALE JUZ SAMA NIE WIEM, JUŻ TAKIE RZECZY SOBIE WKRĘCAM ŻE CHYBA ZWARIUJE.
O matko 6, 8 to ja mam zjazd:( to nie dam rady:(
Wiesz niekoniecznie trzeba skończyć w środku żeby zajść w ciążę. Jednak są to naprawdę sporadyczne przypadki. Do wtorku jest jeszcze trochę czasu. Jeśli będzie cię to niepokoiło zrób dla pewności test. Nie wiem który to twój dzień cyklu, ale lekarz może ciąży jeszcze nie dojrzeć, bo jeśli to będzie początek, to tylko naprawdę bardzo dobry sprzęt wykryje ciążę.
Wszystkiego dobrego
Anielica, nie rób nam tego :(
To może tydzień później laski?
MOŻE I MASZ RACJE CHYBA ZROBIE SOBIE TEST,GDYBY TO BYŁA CIĄŻA TO BYŁABYM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE,ALE STRASZNIE SIĘ BOJĘ ŻE MOŻE TO BYĆ COS INNEGO,ALE DO GINEKOLOGA CHODZE CO 5 MIESIĘCY OSTATNIO BYŁAM W MAJU TO CHYBA NIC TAM ZŁEGO SIĘ NIE DZIEJE DZIEWCZYNY.JAK MYŚLICIE?(ALE ZE MNIE PANIKARA I MARUDA)
Spokojnie MOnika. Skoro wcześniej nic się nie działo, to nie możesz myśleć najgorszego. Wiadomo jak chce sie zaciążyć to zwraca się uwagę na wszystko, ja się już do pewnych rzeczy przyzwyczaiłam i nie robią na mnie wrażenia jakieś tam czasami kłucia, bóle, czy inne dziwne boleści. W każdym razie poczekaj spokojnie do wizyty. Na pewno wszystko będzie ok. Czego oczywiście życzę
DZIĘKUJĘ CI OLA JESTEŚ BARDZO SYMPATYCZNA DZIEWCZYNA-KOBIETĄ. CO DO CIĄŻY TO NIE BARDZO JĄ PLANUJEMY ALE CIESZYŁABYM SIĘ GDYBY BYŁA WYDAJE MI SIĘ ŻE TEGO NIE DA SIĘ ZAPLANOWAĆ,ALE JAK RÓWNIEŻ SIĘ NIE ZABEZPIECZAMY.WYCHODZE Z ZAŁOŻENIA ŻE JAK MA BYĆ TO BĘDZIE. JESTEŚMY MŁODYM MAŁRZEŃSTWEM BO DOPIERO 3 MIESIĄCE,DLATEGO FORMALNIE DZIDZIA MOŻE SIE POJAWIĆ W NASZYM ŻYCIU.JEDNAKŻE NIE GARDZE KOBIETAMI KTÓRE MAJĄ DZIECI PRZED ŚLUBEM ŻEBY MNIE NIKT ŻLE NIE ZROZUMIAŁ
:)
moniko j apolecam zrobić test i badania betaHCG może to Cię odstresuje. a wiesz, że jak się tak bardzo denerwujesz to sama mogłaś @ zatrzymać? :) także spróbuj się troszeczkę wyluzować...na pewno nic strasznego się nie dzieje. a miałam torbiele i nie zatrzymywały mi okresu, więc to pewnie nie to ;) trzymam kciuki żeby jednak fasolinka się pojawiła :D
raratka weź mnie nie rozczulaj :) chlipnęłam sobie oczywiście, jak czytałam, że Ty sobie chlipiesz...ładne rzeczy! ;)
ja będę w Polsce po 28 listopada dopiero...bardzo chciałabym się z Wami spotkać...ale jak czytam to większość z Was jest z południa...a ja z północy..będzie ciężko, ale nie tracę nadziei, że kiedyś się uda :)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?