Niunia no przecież do wiosny bliżej niż dalej :) a poza tym ty masz taką malutką wiosnę w sobie i w sercu i w brzuszku od pewnego czasu, więc nawet śnieg i mróz ci pewnie nie straszny.
A co do dzwonienia, to powiem ci że częściej wolę zadzwonić niż smsy pisać, bo po pierwsze dłużej trwa pisanie, po drugie czasami mnie już palce bolą od pisania. A tak jak się człowiek usłyszy to aż humorek się poprawia i lepiej na sercu :)
Tym bardziej gdy ty teraz zarażasz pozytywną energią.
niunia2523-01-2010 13:29
Oj tak Olu u mnie to już chyba wiosna zawitała, bo taka jestem szczęśliwa.
A wiecie my prowadzimy z mężem ogrodnictwo, kwiaty wszelkiego rodzaju i jak na dworze świeci słońce mimo iż jest 15 stopni mrozu to u nas w szklarniach jest dzisiaj 30 stopni. Jak się wchodzi to normalnie jakby lato było, więc jak ja mam nie czuć już wiosny... hihi
Ola8023-01-2010 13:29
Jasne Niunia że świeci i to jak pięknie :)
Aż się spacerek marzy dzisiaj. I już sobie wyobrażam jak w Kamieńsku też pewnie świeci i las tak super musi wyglądać przy takiej ilości śniegu i mrozu. Ah nie mogę się już doczekać tego mojego domku przy lesie :)
Ola8023-01-2010 13:30
Niunia ja w marcu lub kwietniu będę do Kamieńska się wybierała (bo teraz nie mam potrzeby), to się wtedy jakoś umówimy na herbatkę :)
Ola8023-01-2010 13:33
Niunia to masz taką mini saunę jakby :) hihi
A ten zapach pewnie jak wchodzisz to mmmmmmm powala na kolana. Uwielbiam zapach świeżych kwiatów.
No to już będę wiedziała gdzie się pofatygować jak będę sobie ogród urządzała :) Chociaż ja to tam wolę minimalizm w kwiatach, bo komu się potem z tym porządek będzie chciało robić hihi
niunia2523-01-2010 13:48
Oczywiście Olu, że się umówimy. Koniecznie.
Tak Olu las przy takim słońcu i przy takiej ilości śniegu wygląda super. Mieszkam blisko lasu, a Ty masz taki lasek na własność, ale fajnie (rozmarzyłam się). A jeżeli chodzi o dobór kwiatów to chętnie doradzę. Ja pewnego roku obsadziłam prawie pół mojego podwórka, tzn. mamy i 2 duże balkony i rzeczywiście Olu potem było tyle sprzątania, że mama powiedziała "nigdy więcej" hihi :)
Ola8023-01-2010 13:53
Tzn. my mamy las zaraz przy naszych działkach (bo mamy dwie obok siebie). Ale las nie jest nasz. Ale co to za różnica, najważniejsze że piękny widok będzie z okna. A z drugiej strony będę widziała tory, więc jak będą np. Muśka, Asia albo Anielica pociągiem jechały, to mi już będą machały przez okno. Bo jak przyjedzie reszta to raczej przez Radomsko będą jechały, więc ich nie będę widziała. Ale odbiorę je z dworca :) hihi
HOPE23-01-2010 15:00
Alez sie tu wesolo, slonecznie i wiosennie zrobilo :)jak przeczytalam o tych kwiatach i lasach to az sie rozmazylam hihi :)Faktycznie pogoda super, sloneczko napiera na okna tyleze mroz straszny, z checia bym sie na spacer przeszla ale wole nie, bo nie chce kataru zalapac czy czegos na 2 dni przed szpitalem...
Niunia to prawda ze nasza Ola jest przecudna osobka, sam glos juz na to wskazuje a ja mialam to szczescie spedzic z nia kilka godzinek na pogaduchach przy kawce :)Z mila checia spotkalabym sie z nia i reszta dziewczynek, ciekawe czy bedzie to mozliwe kiedys :)
Niuniu w Tobie to prawdziwa wiosna, wrecz lato panuje, emanujesz nam tu pozytywna energia nawet internetowo, az sie monitor bardziej swieci hihi, wyobrazam sobie jak promieniejesz w rzeczywistosci :)A ze zmeczenie Cie dopada to calkiem normalne na poczatu, teraz bedziesz nam opisywala swoje dolegliwosci ciazowe, oby bylo ich jak najmniej :)Zycze Ci zebys ta ciaze przeszla tak jak ja :)
Och dziewczynki czas leci, prawie pol soboty za nami i jeszcze tylko niedziele przezyc no i z rana w poniedzialek juz bede tak podekscytowana ze szok hehe :)Ciekawa jestem jak to wszystko sie potoczy, no ale mozliwe ze tak jak Ola przewiduje przy odrobinie szczescia mam szanse wyjsc na weekend do domku, choc wydaje mi sie ze piatek to moze byc jeszcze za szybko...Moze w sobote juz bedziemy w domku...?Ech tyle czekalam na to ze teraz to juz ta mala roznica wrazenia na mnie nie robi.A dzis sobie odpoczywam na maxa, wszystko w domku porobione przez mojego kochanego meza i mame :)Kaza mi odpoczywac ile sie da bo to ostatnie takie chwile hihi :)Oczywiscie w ogole tego nie zaluje i wrecz ciesze sie na te nieprzespane noce i wiecznie cos do roboty hehe.Ciekawe kiedy zapragne sobie tak poleniuchowac jak teraz hihi :)
Zycze Wam kochane udanego weekendu, odpoczywajcie sobie i rozkoszujcie sie slonkiem za oknem :)
Ola8023-01-2010 15:25
DZiewczyny nie za bardzo mi słodziecie? Hihi bo się zarumieniona robię :)
Hope kochana, ja to też co chwilę o tobie myślę, że to już ostatki i że w przyszłą sobotę to się już do nas sama odezwiesz i zdasz szczegółową relację z przyjścia Maciusia na świat i z tego jak wam w domku razem mija czas.
Mam ostatnio to samo co muśka i anielica. Co przeczytam coś miłego to się wzruszam, i nawet ten wpis o odpoczynku Hope na mnie podziałał tak że łzy mi wyszły. Ah te kobiece hormony.
Dobra ja zmykam, bo kończę prackę. Z mężem dzisiaj sobie robimy wieczorek filmowo-drinkowy. No to już taka zrozgrzewka drinkowa będzie przed Maciusiem :)
Całuski i nie pozamarzajcie ;)
Agakrak23-01-2010 16:58
NIUNIA KOCHANIE- GRATUUUULACJEEEE!!!!!! BOŻE, TAK SIE CIESZĘ!!!WIEDZIAŁAM ZE CI SIE UDA, pamietasz jak kilka tygodni temu pisałam ze nowy rok zaczniesz od ciazy?? No i wykrakałam.Bólem brzucha się nie przejmuj bardzo, bo ja tez miałam takie bóle na samym początku.Mozesz jedynie zapytac lekarza czy nie powinnas brac duphastonu, ja brałam go przez całą ciążę a luteine brałam do 2 miesiąca.Dbaj o siebie i sie niczym nie denerwuj a wszystko bedzie dobrze:-)
Agakrak23-01-2010 17:01
Hope, to już tylko niecałe 2dni. Wiesz, u nas dziewczyny które miały cesarke we wtorek wyszły do domu z dzidziusiami juz w piatek. Nie wiem jak jest u was ale moze juz na koniec tygodnia beziesz z Maciusiem w domku.Trzymam bardzo mocno kciuki i nic sie nie denerwuj- to co najgorsze przeleci szybciutko i niedługo przytulisz swojego synka:-)
Agakrak23-01-2010 17:08
Dziewczynki, bardzo dziękuję wszystkim za życzenia imieninowe.
My w poniedziałek mamy wizyte połoznej środowiskowej i mam nadzieje ze cos poradzi na to ze moje dzieciaki mają straszne zatwardzenie i nie mogą zrobić kupki, musimy stosować czopki a wolałabym tego uniknąć.Ma nas tez umówić do lekarza rejonowego na pierwszą wizyte. A ja byłam wczoraj u mojego gna na wizycie kontrolnej i wszystko jest ok. Rana się zagoiła, macica się kurczy jak trzeba.
Muśka, witaj znowu w naszym świecie i gratuluję nowego domku- tez mi się taki marzy....:-)
Miłego wieczorku wszystkim i pozdrawiam całą resztę, Asiu- twój synek juz taki duży, piekny chłopiec z niego!
Olka, mam nadzieje że wreszcie w przyszłym tygodniu sie spotkamy!
niunia2523-01-2010 17:30
Dziękuję Aguniu :) Tak to prawda mówiłaś, że mi się uda na początku roku, ale ja jakoś w to nie dowierzałam, a tu masz taka niespodzianka.
Nie wiem Aguś jak to jest z tym robieniem kupki, ale pamiętam że moja mama zawsze mówiła że najlepszy jest koperek, ale nie mam pojęcia cz takim Maluszkom to można dawać. Mam nadzieję, że położna coś zaradzi i im ulży.
Hope tak ja jakoś tak wiosennie się czuję od paru dni i super mi z tym. Pamiętaj, że czekamy na wiadomości od Ciebie jak już Maciuś zawita na świecie:)
tuska6623-01-2010 18:56
cześć dziewczynki :) ależ tu się gwarno zrobiło:) jak tylko Muśka wróciła :P Muśka Ty wariacie ;)
Niunia gratuluję serdecznie zafasolkowania!!! :) to wpasniałe wieści. bardzo się cieszę, że się udało. Tylko teraz dbaj o siebie i dzidziusia i żadnych stresów!! ;))
Dagan witam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że szczęście Niuni nastawi Cię pozytywnie i jednak spróbujecie jeszcze za jakiś czas, jak już będziecie czuć się na siłach.
Agusiu jak tam dzieciaczki? Cała trójeczka ma problemy z kupką? niestety nic Ci nie mogę doradzić, bo Amelka nigdy nie miała takich problemów.
Anielico dużo lepiej czyta się teraz Twoje posty, bije z nich pozytywna energia. To wspaniale :D ja wiedziałam, że tak będzie. Po prostu to czułam przez skórę :-)
Asiu chciałam Ci bardzo podziękować za porady dotyczące rozszerzania diety, wzięłam je sobie do serca i... pomogło! :) jestem naprawdę wdzięczna. I powiem Ci, że mnie też chyba rośnie mała rozrabiaka ;-) a to dopiero początek jej wariacji :)
Elza, Hope ma rację, nie ma co się na zapas martwić, granica błedu w pomiarze wagi przez usg jest dosyć spora. Jeszcze się wszystko okaże :)
Hope, myślę, je jeśli zrobią Ci od razu w poniedziałek zabieg to już na weekend powinnaś być w domciu ze swoim szkrabkiem :) A chcę Ci powiedzieć, że moja koleżanka jest na tym samym etapie co Ty :) na dniach ma urodzić, ale jej Bartuś (tak będzie miał na imię) w ogóle się nie śpieszy z wyjściem. I strasznie jęczy ta koleżanka z tego powodu ;P
Ola to podkradaj mężowi w miarę możliwości sprzęcik i zaglądaj tu do nas.
Lecę kochane, bo czas na kąpiej Amelusi.
Dzisiaj jak szłam do pracy to tak cuuuudnie świeciło słonko i w jego promieniach iskrzyły się drobinki mrozu. I śnieg na ziemi też mienił się jakby go ktoś brokatem posypał. Cos pięknego :) widziałyście też coś takiego? ;D
pozdrawiam i buziole gorące przesyłam :)
tuska6623-01-2010 18:59
Edytko wszystko ok z nerkami?
anielicao223-01-2010 19:28
No jestem już wcześniej niż myślałam. Koooochane no powoli wszystko się układaaaaaaaaaaa. Huraaaaaaaaaaaaa.
Oj jeszcze tylko jednego szczęscia mi brak ;) ale nad tym się już mysli:)
Niunia pisałam pracę z mikroekonomi, o rynku giełdowym, niby mamy termin do końca sesji, ale dużo osób mówiło że na dziś bedą mięc, stwierdziłam, że i ja sie przemecze, a bede miec z głowy. No dzis okazało się ze on pyta z tej pracy, a ja nic nie pamietałam, pisałam sama ale pisanie po nocach nie wiaze sie z nauka:( Ale mysle nic 3 mam, jak odpowiem 3,5 - bo wiecej nie stawiał. Dziekan sie mnie pyta czy od razu 3 czy cos wiecej. Ze ja ambitna zadałam pytanie co jesli nie odpowiem. No i się zaczeło... W czasie rozmowy dziekan przypomniał sobie ze byłam aktywna na jego wykładzie (to okreslenie na zakoszenie go, pozakanie i udowodnienie jego błedu). Czasem cos chlapne i niepotrzebnie... No i suma sumarum skończyło się tym, żę dostałam 4,5. Ha i zaproponował mi, że mogę od lutego zacząć 3 rok a obecnie jestem na pierwszym. Chyba mu zaimponowałam swoją wiedzą, aaaaaaaaa rozmowa była fajna choć nie na temat pracy tylko na temat skad ja znam tak matematykę:)
edytka8723-01-2010 21:23
Tuska z nerkami niby jes ok ale wyniki nadal nie są dobre mam zapisane różne leki i co tydzień mam robić badania i chodzić na wizytę. Teraz okazało się że mam coś tam źle w moczu pewnie jakieś bakterie i mam brać jakieś ziołowe leki i wit.C ale na ulotce przeczytałam że nie powinno się brać tych leków w ciąży a mój gin. że oni tak tylko piszą i że mam brać i już nie wiem co robić.
asia_2423-01-2010 22:17
.
asia_2423-01-2010 22:18
tuska66 naprawdę bardzo się ciesze ze ci pomogłam w sprawie jedzonka dla córeczki, ja tez nie miałam żadnego doświadczenia, powiedziałam ci jak to ja robiłam według własnego sumienia. Bo niby powinno się każdy składnik osobno wprowadzać ale ja zaczęłam od razu łączyć gdyż nie widziałam żadnych niepokojących objawów u syna. Dobrze jest właśnie wprowadzać dużo różnych owoców, (teraz to ciężko o urozmaicenie) ale jak przyjdzie wiosna i zaczną być w sprzedaży świeżynki to wprowadzaj. Ja nawet kwestią ilości dawałam mniej obiadku a za to dużo owoców. Sama robiłam je bo takie słoiczki to wcinałby ze 3 a tak jak zrobiłam z np.jabłka, banana, brzoskwini i biszkoptów, to miałam na 3 dni po takie słoiczki od dżemów 330 i zjadał cały słoiczek. Teraz jak jest mały urodzaj w owoce to daje jabłuszko z jogurtem, tez mu zasmakowało bo to takie soczyste lekko kwaskowe (choć jabłka kupuje najbardziej słodkie) i do tego słodziutki jogurcik. Jak raz oblizałam łyżeczkę to sama zrobiłam mniam mniam ale dobre mama wymyśliła co nie Łukaszku, a on tylko buzie otworzył i jęknął abym nie gadała tylko mu dała te pyszności.
A jak tam wogóle w pracy? Kto zostaje z małą? I jak ty się w tym odnajdujesz, bo niedawno całe dnie z nią spędzałaś a teraz nie ma cię przy niej prawie 3/4 dnia?
muśka24-01-2010 09:01
Wita moje ślicznotki:))) ja jak co dzien od rana na nogach póki moje łobuzy śpią hihihihi;)
Zapraszam na kawusię, ineczkę, herbatkę wielokolorową i soczki:)
Niuniu no aż buzia od ucha do ucha mi się śmieję jak czytam Twoje radosna pościki:D widać od razu że jesteś najszczęśliwszą kobitka pod słońcem hihihi i tak trzymać:)
Ooo kochana skoro znasz się na roślinach to moze mogła byś mi pomóc w doborze kwiatów?;) ja zupełnie nie znam się jakie warto kwiaty trzymać w domu, jakie ewentualnie mogą być szkodliwe dla dziecka. Bardzo podoba mi się taki duży ficus egzotyczny z drobnymi listkami, wiesz moze kochana czy cięzko go utrzymać?
Zazdroszczę Ci tej szklarni kochana, sama chętnie w taką pogodę weszłam bym i zrelaksowała się przy pachnacych kwiatuszkach mhhhhhhhhhhhhh:)))
Słoneczko a z tym echem to masz całkowita rację, u nas jeszcze się niesie, wszystko słychać o czym sąsiedzi rozmawiają za ścianą, ale z każdą nową rzeczą troszkę się wycisza.
Sysunia dziewczynki mają rację, nie zamartwiaj się tylko zapytaj lekarza|:) dobrze będzie:)
HOPE Słonko ją się dołączam do dziewczyn bo też ciągle myślę o Tobie i o Maciusiu hihihi, nie mogę się doczekać wieści o tym już tulisz Maleństwo:)
Edytko kochana bardzo chętnie doradzę jak masz jakieś pytanka:) no widzę, że i u Ciebie czas podgonił;) lada moment a i Ty będziesz cieszyła się Kruszynką:)
Tuska Skarbie dziewczynki w tych czasach nadrabiają za chłopców z łobuzowaniem hihihi;) Twoja Amelcia niedługo zacznie jak tajfunek latać:)
Asia ma racje z tym rozszerzaniem diety, nie ma co się sugerować opiniami pediatrów za bardzo i poradnikami tylko na podstawie prób i błedów stwierdzać co dla Twojej Malutkiej jest dobre. Ja to musiałam drastycznie przestrzegać diety bo moja Ewa do roku miała skazę białkową, która ustąpiła a potem prze pół roku była na okropnej diecie nisko fosforanowej bo miała zaburzoną gospodarkę fosforowo-wapniową to była masakra bo we wszystkim jest fosfor a ja nie mogłam jej przekraczać dziennej dawki. Więc jeśli Twoja Niunia jest zdrowiutka to się nie przejmuj tylko obserwuj po kazdym wprowadzeniu nowości jak reaguje:)
Agusia wiem co czujesz, moja do tej pory ma okropne zaparcia, też od urodzenia na nie cierpi. A Ty karmisz swoim mleczkiem czy modyfikowanym? Bo jak swoim to bardzo musisz uważać co jesz bo duzo pokarmów zatrzymuje kupke, możesz pić herbatkę z kopru włoskiego, przedostanie się do mleczka i troche pomoże. Jeśli karmisz sztucznym to być moze dzieci mają wymagają mleka dla maluchów z ryzykiem alergii pokarmowej, np nutramigen albo bebilon pepti. Czopków nie powinno się za często podawac bo organizm przyzwyczai się i ciężko będzie im potem robić samemu kupkę.
Ja Ewie wykonywałam często masaż brzucha i uginałam nóżki pod sam brzuszek troszkę pomagało, albo ozesz wykonywać ugiętymi nóżkami koliste ruchy jak żabce do brzuszka i do siebie, nosić Maluszki brzuszkiem na przedramieniu to też masuje brzuch.
Co do podawania koperku dzieciaczkom to szczerze nie wiem ale chyba od 3 tyg można, w aptece zapytaj coś powinni doradzić.
Trzymaj sie kochana i ucałuj Skarbeczki:) Życzę aby te problemy szybko zniknęły.
Anielico Skarbie jak miło widzieć, że znów jesteś taka radosna i pełna życia:)))Oby tak dalej;)
Gratuluję kochana ocenki, rzeczywiście zdolna jesteś ale ja już o tym wiedziałam hihihi:) nie ma to jak profesorka zagiąć hahaha;)
Wiesz a co do tego tłuczenia to moze kup plastikową zastawę hihihi no ale jak to facet jak nie na broi to nie będzie sobą;)
Oleńko no to widzę, że Wasz domek będzie miał świetną lokalizację:) nasze osiedle jest też w fajnym miejscu położone, bo obok są niedaleko lasy, pola i jest gdzie biegać ale to nie to samo co pojedynczy domek przy lesie mhhhhhhhhhh:)))
Zobaczymy kochana co z Twoich wróżb wyjdzie;)
Dziewczynki u mnie też takie mrozisko, w nocy -20 stopni brrrrrrrrrr, u nas wysiały sople na dachu prawie aż do ziemi i mąż wczoraj je musiał pozrzucać żeby dachu nie zarwały. Lubię zimę jak leży piękny śnieg ale mrozy już troszkę przeginają;)
Byle do wiosny:)
Hura! Chyba się udało!
Niunia no przecież do wiosny bliżej niż dalej :) a poza tym ty masz taką malutką wiosnę w sobie i w sercu i w brzuszku od pewnego czasu, więc nawet śnieg i mróz ci pewnie nie straszny.
A co do dzwonienia, to powiem ci że częściej wolę zadzwonić niż smsy pisać, bo po pierwsze dłużej trwa pisanie, po drugie czasami mnie już palce bolą od pisania. A tak jak się człowiek usłyszy to aż humorek się poprawia i lepiej na sercu :)
Tym bardziej gdy ty teraz zarażasz pozytywną energią.
Oj tak Olu u mnie to już chyba wiosna zawitała, bo taka jestem szczęśliwa.
A wiecie my prowadzimy z mężem ogrodnictwo, kwiaty wszelkiego rodzaju i jak na dworze świeci słońce mimo iż jest 15 stopni mrozu to u nas w szklarniach jest dzisiaj 30 stopni. Jak się wchodzi to normalnie jakby lato było, więc jak ja mam nie czuć już wiosny... hihi
Jasne Niunia że świeci i to jak pięknie :)
Aż się spacerek marzy dzisiaj. I już sobie wyobrażam jak w Kamieńsku też pewnie świeci i las tak super musi wyglądać przy takiej ilości śniegu i mrozu. Ah nie mogę się już doczekać tego mojego domku przy lesie :)
Niunia ja w marcu lub kwietniu będę do Kamieńska się wybierała (bo teraz nie mam potrzeby), to się wtedy jakoś umówimy na herbatkę :)
Niunia to masz taką mini saunę jakby :) hihi
A ten zapach pewnie jak wchodzisz to mmmmmmm powala na kolana. Uwielbiam zapach świeżych kwiatów.
No to już będę wiedziała gdzie się pofatygować jak będę sobie ogród urządzała :) Chociaż ja to tam wolę minimalizm w kwiatach, bo komu się potem z tym porządek będzie chciało robić hihi
Oczywiście Olu, że się umówimy. Koniecznie.
Tak Olu las przy takim słońcu i przy takiej ilości śniegu wygląda super. Mieszkam blisko lasu, a Ty masz taki lasek na własność, ale fajnie (rozmarzyłam się). A jeżeli chodzi o dobór kwiatów to chętnie doradzę. Ja pewnego roku obsadziłam prawie pół mojego podwórka, tzn. mamy i 2 duże balkony i rzeczywiście Olu potem było tyle sprzątania, że mama powiedziała "nigdy więcej" hihi :)
Tzn. my mamy las zaraz przy naszych działkach (bo mamy dwie obok siebie). Ale las nie jest nasz. Ale co to za różnica, najważniejsze że piękny widok będzie z okna. A z drugiej strony będę widziała tory, więc jak będą np. Muśka, Asia albo Anielica pociągiem jechały, to mi już będą machały przez okno. Bo jak przyjedzie reszta to raczej przez Radomsko będą jechały, więc ich nie będę widziała. Ale odbiorę je z dworca :) hihi
Alez sie tu wesolo, slonecznie i wiosennie zrobilo :)jak przeczytalam o tych kwiatach i lasach to az sie rozmazylam hihi :)Faktycznie pogoda super, sloneczko napiera na okna tyleze mroz straszny, z checia bym sie na spacer przeszla ale wole nie, bo nie chce kataru zalapac czy czegos na 2 dni przed szpitalem...
Niunia to prawda ze nasza Ola jest przecudna osobka, sam glos juz na to wskazuje a ja mialam to szczescie spedzic z nia kilka godzinek na pogaduchach przy kawce :)Z mila checia spotkalabym sie z nia i reszta dziewczynek, ciekawe czy bedzie to mozliwe kiedys :)
Niuniu w Tobie to prawdziwa wiosna, wrecz lato panuje, emanujesz nam tu pozytywna energia nawet internetowo, az sie monitor bardziej swieci hihi, wyobrazam sobie jak promieniejesz w rzeczywistosci :)A ze zmeczenie Cie dopada to calkiem normalne na poczatu, teraz bedziesz nam opisywala swoje dolegliwosci ciazowe, oby bylo ich jak najmniej :)Zycze Ci zebys ta ciaze przeszla tak jak ja :)
Och dziewczynki czas leci, prawie pol soboty za nami i jeszcze tylko niedziele przezyc no i z rana w poniedzialek juz bede tak podekscytowana ze szok hehe :)Ciekawa jestem jak to wszystko sie potoczy, no ale mozliwe ze tak jak Ola przewiduje przy odrobinie szczescia mam szanse wyjsc na weekend do domku, choc wydaje mi sie ze piatek to moze byc jeszcze za szybko...Moze w sobote juz bedziemy w domku...?Ech tyle czekalam na to ze teraz to juz ta mala roznica wrazenia na mnie nie robi.A dzis sobie odpoczywam na maxa, wszystko w domku porobione przez mojego kochanego meza i mame :)Kaza mi odpoczywac ile sie da bo to ostatnie takie chwile hihi :)Oczywiscie w ogole tego nie zaluje i wrecz ciesze sie na te nieprzespane noce i wiecznie cos do roboty hehe.Ciekawe kiedy zapragne sobie tak poleniuchowac jak teraz hihi :)
Zycze Wam kochane udanego weekendu, odpoczywajcie sobie i rozkoszujcie sie slonkiem za oknem :)
DZiewczyny nie za bardzo mi słodziecie? Hihi bo się zarumieniona robię :)
Hope kochana, ja to też co chwilę o tobie myślę, że to już ostatki i że w przyszłą sobotę to się już do nas sama odezwiesz i zdasz szczegółową relację z przyjścia Maciusia na świat i z tego jak wam w domku razem mija czas.
Mam ostatnio to samo co muśka i anielica. Co przeczytam coś miłego to się wzruszam, i nawet ten wpis o odpoczynku Hope na mnie podziałał tak że łzy mi wyszły. Ah te kobiece hormony.
Dobra ja zmykam, bo kończę prackę. Z mężem dzisiaj sobie robimy wieczorek filmowo-drinkowy. No to już taka zrozgrzewka drinkowa będzie przed Maciusiem :)
Całuski i nie pozamarzajcie ;)
NIUNIA KOCHANIE- GRATUUUULACJEEEE!!!!!! BOŻE, TAK SIE CIESZĘ!!!WIEDZIAŁAM ZE CI SIE UDA, pamietasz jak kilka tygodni temu pisałam ze nowy rok zaczniesz od ciazy?? No i wykrakałam.Bólem brzucha się nie przejmuj bardzo, bo ja tez miałam takie bóle na samym początku.Mozesz jedynie zapytac lekarza czy nie powinnas brac duphastonu, ja brałam go przez całą ciążę a luteine brałam do 2 miesiąca.Dbaj o siebie i sie niczym nie denerwuj a wszystko bedzie dobrze:-)
Hope, to już tylko niecałe 2dni. Wiesz, u nas dziewczyny które miały cesarke we wtorek wyszły do domu z dzidziusiami juz w piatek. Nie wiem jak jest u was ale moze juz na koniec tygodnia beziesz z Maciusiem w domku.Trzymam bardzo mocno kciuki i nic sie nie denerwuj- to co najgorsze przeleci szybciutko i niedługo przytulisz swojego synka:-)
Dziewczynki, bardzo dziękuję wszystkim za życzenia imieninowe.
My w poniedziałek mamy wizyte połoznej środowiskowej i mam nadzieje ze cos poradzi na to ze moje dzieciaki mają straszne zatwardzenie i nie mogą zrobić kupki, musimy stosować czopki a wolałabym tego uniknąć.Ma nas tez umówić do lekarza rejonowego na pierwszą wizyte. A ja byłam wczoraj u mojego gna na wizycie kontrolnej i wszystko jest ok. Rana się zagoiła, macica się kurczy jak trzeba.
Muśka, witaj znowu w naszym świecie i gratuluję nowego domku- tez mi się taki marzy....:-)
Miłego wieczorku wszystkim i pozdrawiam całą resztę, Asiu- twój synek juz taki duży, piekny chłopiec z niego!
Olka, mam nadzieje że wreszcie w przyszłym tygodniu sie spotkamy!
Dziękuję Aguniu :) Tak to prawda mówiłaś, że mi się uda na początku roku, ale ja jakoś w to nie dowierzałam, a tu masz taka niespodzianka.
Nie wiem Aguś jak to jest z tym robieniem kupki, ale pamiętam że moja mama zawsze mówiła że najlepszy jest koperek, ale nie mam pojęcia cz takim Maluszkom to można dawać. Mam nadzieję, że położna coś zaradzi i im ulży.
Hope tak ja jakoś tak wiosennie się czuję od paru dni i super mi z tym. Pamiętaj, że czekamy na wiadomości od Ciebie jak już Maciuś zawita na świecie:)
cześć dziewczynki :) ależ tu się gwarno zrobiło:) jak tylko Muśka wróciła :P Muśka Ty wariacie ;)
Niunia gratuluję serdecznie zafasolkowania!!! :) to wpasniałe wieści. bardzo się cieszę, że się udało. Tylko teraz dbaj o siebie i dzidziusia i żadnych stresów!! ;))
Dagan witam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że szczęście Niuni nastawi Cię pozytywnie i jednak spróbujecie jeszcze za jakiś czas, jak już będziecie czuć się na siłach.
Agusiu jak tam dzieciaczki? Cała trójeczka ma problemy z kupką? niestety nic Ci nie mogę doradzić, bo Amelka nigdy nie miała takich problemów.
Anielico dużo lepiej czyta się teraz Twoje posty, bije z nich pozytywna energia. To wspaniale :D ja wiedziałam, że tak będzie. Po prostu to czułam przez skórę :-)
Asiu chciałam Ci bardzo podziękować za porady dotyczące rozszerzania diety, wzięłam je sobie do serca i... pomogło! :) jestem naprawdę wdzięczna. I powiem Ci, że mnie też chyba rośnie mała rozrabiaka ;-) a to dopiero początek jej wariacji :)
Elza, Hope ma rację, nie ma co się na zapas martwić, granica błedu w pomiarze wagi przez usg jest dosyć spora. Jeszcze się wszystko okaże :)
Hope, myślę, je jeśli zrobią Ci od razu w poniedziałek zabieg to już na weekend powinnaś być w domciu ze swoim szkrabkiem :) A chcę Ci powiedzieć, że moja koleżanka jest na tym samym etapie co Ty :) na dniach ma urodzić, ale jej Bartuś (tak będzie miał na imię) w ogóle się nie śpieszy z wyjściem. I strasznie jęczy ta koleżanka z tego powodu ;P
Ola to podkradaj mężowi w miarę możliwości sprzęcik i zaglądaj tu do nas.
Lecę kochane, bo czas na kąpiej Amelusi.
Dzisiaj jak szłam do pracy to tak cuuuudnie świeciło słonko i w jego promieniach iskrzyły się drobinki mrozu. I śnieg na ziemi też mienił się jakby go ktoś brokatem posypał. Cos pięknego :) widziałyście też coś takiego? ;D
pozdrawiam i buziole gorące przesyłam :)
Edytko wszystko ok z nerkami?
No jestem już wcześniej niż myślałam. Koooochane no powoli wszystko się układaaaaaaaaaaa. Huraaaaaaaaaaaaa.
Oj jeszcze tylko jednego szczęscia mi brak ;) ale nad tym się już mysli:)
Niunia pisałam pracę z mikroekonomi, o rynku giełdowym, niby mamy termin do końca sesji, ale dużo osób mówiło że na dziś bedą mięc, stwierdziłam, że i ja sie przemecze, a bede miec z głowy. No dzis okazało się ze on pyta z tej pracy, a ja nic nie pamietałam, pisałam sama ale pisanie po nocach nie wiaze sie z nauka:( Ale mysle nic 3 mam, jak odpowiem 3,5 - bo wiecej nie stawiał. Dziekan sie mnie pyta czy od razu 3 czy cos wiecej. Ze ja ambitna zadałam pytanie co jesli nie odpowiem. No i się zaczeło... W czasie rozmowy dziekan przypomniał sobie ze byłam aktywna na jego wykładzie (to okreslenie na zakoszenie go, pozakanie i udowodnienie jego błedu). Czasem cos chlapne i niepotrzebnie... No i suma sumarum skończyło się tym, żę dostałam 4,5. Ha i zaproponował mi, że mogę od lutego zacząć 3 rok a obecnie jestem na pierwszym. Chyba mu zaimponowałam swoją wiedzą, aaaaaaaaa rozmowa była fajna choć nie na temat pracy tylko na temat skad ja znam tak matematykę:)
Tuska z nerkami niby jes ok ale wyniki nadal nie są dobre mam zapisane różne leki i co tydzień mam robić badania i chodzić na wizytę. Teraz okazało się że mam coś tam źle w moczu pewnie jakieś bakterie i mam brać jakieś ziołowe leki i wit.C ale na ulotce przeczytałam że nie powinno się brać tych leków w ciąży a mój gin. że oni tak tylko piszą i że mam brać i już nie wiem co robić.
.
tuska66 naprawdę bardzo się ciesze ze ci pomogłam w sprawie jedzonka dla córeczki, ja tez nie miałam żadnego doświadczenia, powiedziałam ci jak to ja robiłam według własnego sumienia. Bo niby powinno się każdy składnik osobno wprowadzać ale ja zaczęłam od razu łączyć gdyż nie widziałam żadnych niepokojących objawów u syna. Dobrze jest właśnie wprowadzać dużo różnych owoców, (teraz to ciężko o urozmaicenie) ale jak przyjdzie wiosna i zaczną być w sprzedaży świeżynki to wprowadzaj. Ja nawet kwestią ilości dawałam mniej obiadku a za to dużo owoców. Sama robiłam je bo takie słoiczki to wcinałby ze 3 a tak jak zrobiłam z np.jabłka, banana, brzoskwini i biszkoptów, to miałam na 3 dni po takie słoiczki od dżemów 330 i zjadał cały słoiczek. Teraz jak jest mały urodzaj w owoce to daje jabłuszko z jogurtem, tez mu zasmakowało bo to takie soczyste lekko kwaskowe (choć jabłka kupuje najbardziej słodkie) i do tego słodziutki jogurcik. Jak raz oblizałam łyżeczkę to sama zrobiłam mniam mniam ale dobre mama wymyśliła co nie Łukaszku, a on tylko buzie otworzył i jęknął abym nie gadała tylko mu dała te pyszności.
A jak tam wogóle w pracy? Kto zostaje z małą? I jak ty się w tym odnajdujesz, bo niedawno całe dnie z nią spędzałaś a teraz nie ma cię przy niej prawie 3/4 dnia?
Wita moje ślicznotki:))) ja jak co dzien od rana na nogach póki moje łobuzy śpią hihihihi;)
Zapraszam na kawusię, ineczkę, herbatkę wielokolorową i soczki:)
Niuniu no aż buzia od ucha do ucha mi się śmieję jak czytam Twoje radosna pościki:D widać od razu że jesteś najszczęśliwszą kobitka pod słońcem hihihi i tak trzymać:)
Ooo kochana skoro znasz się na roślinach to moze mogła byś mi pomóc w doborze kwiatów?;) ja zupełnie nie znam się jakie warto kwiaty trzymać w domu, jakie ewentualnie mogą być szkodliwe dla dziecka. Bardzo podoba mi się taki duży ficus egzotyczny z drobnymi listkami, wiesz moze kochana czy cięzko go utrzymać?
Zazdroszczę Ci tej szklarni kochana, sama chętnie w taką pogodę weszłam bym i zrelaksowała się przy pachnacych kwiatuszkach mhhhhhhhhhhhhh:)))
Słoneczko a z tym echem to masz całkowita rację, u nas jeszcze się niesie, wszystko słychać o czym sąsiedzi rozmawiają za ścianą, ale z każdą nową rzeczą troszkę się wycisza.
Sysunia dziewczynki mają rację, nie zamartwiaj się tylko zapytaj lekarza|:) dobrze będzie:)
HOPE Słonko ją się dołączam do dziewczyn bo też ciągle myślę o Tobie i o Maciusiu hihihi, nie mogę się doczekać wieści o tym już tulisz Maleństwo:)
Edytko kochana bardzo chętnie doradzę jak masz jakieś pytanka:) no widzę, że i u Ciebie czas podgonił;) lada moment a i Ty będziesz cieszyła się Kruszynką:)
Tuska Skarbie dziewczynki w tych czasach nadrabiają za chłopców z łobuzowaniem hihihi;) Twoja Amelcia niedługo zacznie jak tajfunek latać:)
Asia ma racje z tym rozszerzaniem diety, nie ma co się sugerować opiniami pediatrów za bardzo i poradnikami tylko na podstawie prób i błedów stwierdzać co dla Twojej Malutkiej jest dobre. Ja to musiałam drastycznie przestrzegać diety bo moja Ewa do roku miała skazę białkową, która ustąpiła a potem prze pół roku była na okropnej diecie nisko fosforanowej bo miała zaburzoną gospodarkę fosforowo-wapniową to była masakra bo we wszystkim jest fosfor a ja nie mogłam jej przekraczać dziennej dawki. Więc jeśli Twoja Niunia jest zdrowiutka to się nie przejmuj tylko obserwuj po kazdym wprowadzeniu nowości jak reaguje:)
Agusia wiem co czujesz, moja do tej pory ma okropne zaparcia, też od urodzenia na nie cierpi. A Ty karmisz swoim mleczkiem czy modyfikowanym? Bo jak swoim to bardzo musisz uważać co jesz bo duzo pokarmów zatrzymuje kupke, możesz pić herbatkę z kopru włoskiego, przedostanie się do mleczka i troche pomoże. Jeśli karmisz sztucznym to być moze dzieci mają wymagają mleka dla maluchów z ryzykiem alergii pokarmowej, np nutramigen albo bebilon pepti. Czopków nie powinno się za często podawac bo organizm przyzwyczai się i ciężko będzie im potem robić samemu kupkę.
Ja Ewie wykonywałam często masaż brzucha i uginałam nóżki pod sam brzuszek troszkę pomagało, albo ozesz wykonywać ugiętymi nóżkami koliste ruchy jak żabce do brzuszka i do siebie, nosić Maluszki brzuszkiem na przedramieniu to też masuje brzuch.
Co do podawania koperku dzieciaczkom to szczerze nie wiem ale chyba od 3 tyg można, w aptece zapytaj coś powinni doradzić.
Trzymaj sie kochana i ucałuj Skarbeczki:) Życzę aby te problemy szybko zniknęły.
Anielico Skarbie jak miło widzieć, że znów jesteś taka radosna i pełna życia:)))Oby tak dalej;)
Gratuluję kochana ocenki, rzeczywiście zdolna jesteś ale ja już o tym wiedziałam hihihi:) nie ma to jak profesorka zagiąć hahaha;)
Wiesz a co do tego tłuczenia to moze kup plastikową zastawę hihihi no ale jak to facet jak nie na broi to nie będzie sobą;)
Oleńko no to widzę, że Wasz domek będzie miał świetną lokalizację:) nasze osiedle jest też w fajnym miejscu położone, bo obok są niedaleko lasy, pola i jest gdzie biegać ale to nie to samo co pojedynczy domek przy lesie mhhhhhhhhhh:)))
Zobaczymy kochana co z Twoich wróżb wyjdzie;)
Dziewczynki u mnie też takie mrozisko, w nocy -20 stopni brrrrrrrrrr, u nas wysiały sople na dachu prawie aż do ziemi i mąż wczoraj je musiał pozrzucać żeby dachu nie zarwały. Lubię zimę jak leży piękny śnieg ale mrozy już troszkę przeginają;)
Byle do wiosny:)
Miłej kochane niedzieli zyczę:***
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?