Ja też chciałabym 2 zdjęcie Maciusiaaaaaa, plisssssss.
A ja dziewczyny czuję sie jakby walec po mnie przejechał. Mówiłam wam ze wciaz płaczę,, jestem jakas podrazniona i w ogóle. Zle się czuje :(
A dzis w obudził mnie bół jej, idzie chyba @, ale cos czuje ze bede zdychac, bo juz teraz ledwo siedzę...
Miłego dzionka kochane:*
niunia2527-01-2010 11:28
Oleńko wiem, że nie mogę czytać w necie tych wszystkich rzeczy o toxo bo każda przechodzi to inaczej ale i tak się troszkę denerwuję, bo zobacz u Elzy powiedział że jest ok i się skończyło. A u mnie że jest dobrze, ale proszę powtórzyć badania ponownie. I to daje do myślenia. Ja nie miałam nigdy styczności z kotami, ale miała 7 lat psa w domu, który spał ze mną, a podobno psy też to roznoszą. Będę spokojniejsza chyba dopiero wtedy jak dostanę te drugie wyniki i lekarz powie że na 100 % wszystko ok. Wcześniej żaden lekarz nie kazał mi robić tego badania. Poszłam na własną rękę i zrobiłam toxo i na tarczycę i w ten sam dzień co je robiłam dowiedziałam się że jestem w ciąży.
Muśka Skarbie uspokoiłaś mnie trochę tym, że Twoja koleżanka też miała toxo w ciąży i wszystko było dobrze.
Muszę wierzyć,że u mnie też tak będzie.
Ja pewnie bym się tak nie martwiła, gdyby nie fakt że nie wiem dlaczego obumarła ta poprzednia ciąża. Mój gin twierdzi, że to od Metformaxu bo brałam go jeszcze przez 2 tyg. będąc już w ciąży, ale na 100 % tego nie wie. Dlatego wczoraj pomyślałam, że może mam toxo i dlatego moje pierwsze dzieciątko zmarło, a nawet tego nie wiedziałam. A dalej to już inne czarne myśli przyszły i łzy w oczach.
Muszę jednak myśleć pozytywnie, wiem o tym, bo Aniołkowi nie jest to wskazane. Zresztą już wczoraj dostarczyłam mu chyba niezłych emocji. Kolejne badanie mam w poniedziałek, a wyniki w czwartek i od razu w ten sam dzień idę z nimi do gina.
tuska6627-01-2010 11:37
Niunia nie zamartwiaj się tak. Nawet jeżeli masz faktycznie toxo, to w tak wczesnej ciąży wykryta jest niegroźna dla dzidziusia. Gorzej jakby została późno zdiagnozowana. Także bez stresów, lekarz będzie wiedział co zrobić, a Tobie potrzebny jest spokój kochana! po to są właśnie te badania, żeby jak najszybciej działać żeby nie było komplikacji :)
Muśka tak dokładnie dobrze napisałaś ;D to już duża ta Twoja dziewczynusia, na pewno ucieszy się z rodzeństwa :)
a co do wózków to muszę Wam powiedzieć, że ja mam z moim bardzo kiepskie doświadczenia, jest ciężki, niewygodny, i źle się nim jeździ. Ale był kupowany na szybko, bo jak poszłam rodzić do szpitala, to jeszcze nie mieliśmy i to był taki trochę nieprzemyślany zakup. Ale będę wiedziała na następny raz jak postąpić. Także przede wszystkim dziewczynki wózek musi być lekki. Ale widzę, że wszystkie takie kupujecie ;)
ja nie dostałam drugiego zdjęcia Maciusia. Jeśli któraś może to proszę mi przesłać ;-)
Promyczku miejmy nadzieję, że wszystkie staraczki niebawem dołączą do grona ciężaróweczek, a następnie dzieciatych ;P trzymam kciuki za Twoje zdrówko.
Anielico trzymaj się jakoś, jak już @ przyjdzie to Ci trochę na pewno ulży i humorki miną. Tak to właśnie my biedne kobietki mamy. ja na dobry początek roku dostałam okres. Pierwszy po porodzie. Narazie nie było tak źle, ale jak sobie przypomnę moje miesiączki sprzed ciąży, to ciarki mnie przechodzą. :/ a pewnie to kwestia czasu jak znów takie będą. :/
trzymajcie się cieplutko. :8 Tuśka ;D
tuska6627-01-2010 11:38
Niuniu sama widzisz. Tylko spokojnie! będzie dobrze. :*
raratka27-01-2010 12:02
Anielico i Tuśka wysłałam Wam wiadomość na maila
asia_2427-01-2010 12:06
tuśka powiem ci tak ja tez miałam bardzo ale to bardzo bolesne @ przed ciążą, a jeden raz to tak mocno i jechałam wtedy w autobusie i miałam tylko myśli aby zaraz zadzwonić na pogotowie by po mnie przyjechali bo chyba nie dojdę do domku. A teraz od jakiś 9-10 miesięcy nic mnie nie boli jak przychodzi po prostu nie wiem kiedy się jej spodziewać, wiec myślę ze ty masz tak samo. Gin mi kiedyś mówił ze jak kobieta ma @ bolesne to po ciąży może się to zmienić i u mnie właśnie tak jest. Życzę aby u ciebie tez tak było. A co do @ to bardzo późno dostałaś pierwszą po porodzie, choć słyszałam ze tak nieraz jest że od razu się nie dostaje w czasie tego połogu.
muśka27-01-2010 12:54
Asiu ten wózeczek to pomysł dla drugiej dzidzi Ewcia ma spacerówke. Fakt jest dosć ciężki ale ja mam tylko 2 stopnie do pokonania.
Niuniu widzisz toxo to nie skazanie sporo kobiet na to cierpi w ciąży i wszystko jest ok. Więc na razie spokojnie podchodz do tego:)
Ja zawsze miałam psa w domu i całą ciąże był blisko mnie a nie miałam toxo więc nie wiem od czego to zależy a wiem, ze pieski też mogą przenosić.
Spokojnie Skarbie, badanie lepiej powtórzyc dla pewnosci i w razie od razu brać leki.
Agakrak27-01-2010 12:54
Oj widze że muszę Was troche uspokoić, bo chyba jakaś mała panika odnośnie tej toxo się tu zasiała:-)
Niuniu, Ty się kochana nic nie przejmuj tymi wynikami.Ja cały ten temat przerabiałam zarówno z lekarzem jak i weterynarzem poniewaz jak wiecie mamy psa który z nami mieszka i kotkę która mieszka w firmie. Sprawa wyglada tak: psy nie roznosza żadnej toksoplazmozy- to mit. Roznosza ją koty (najgorszy jest kontakt z ich odchodami, dlatego kobiety w ciązy nie powinny sprzątać kuwet)lub można sie zarazić jedząc nie myte warzywa czy owoce na które wcześniej załatwiło się jakieś zarażone zwierzątko (np borówki nie myte z lasu są niebezpieczne itp).Jeżeli chodzi o badania to krew na toxo pobiera się w ciąży 3 razy: na poczatku, w środku i pod koniec ale to dotyczy kobiet którym wyniki wychodzą ujemne bo to znaczy ze nie przeszły toxo a zarazenie ta choroba w ciązy jest groźne dla płodu.W najlepszej sytuacji są kobiety którym dodatnie wyniki wyszły przed ciążą bo to oznacza ze juz zachorowały na toxo i więcej zachorować na nią nie mogą i moga czuc się bezpiecznie tak jak Ty Niuniu, bo piszesz ze zrobiłaś wyniki w dniu kiedy dowiedziałaś się o ciązy a nie sądze byś akurat zachorowała w tym dniu lub kilka dni wcześniej a takie wyniki zawsze sie powtarza by być pewnym wyników.Więc nie masz się co stresować.Tym bardziej ze gin tez Cie uspokoił że wszystko jest ok.
Ja jak tylko doiedziałam się ze jestem w ciąży zaprzestałam sprzątania kuwety i przez całą ciążę nie dotykałam mojego kota tym bardziej ze nie była ona cały czas w domku ale jest to kot podwórkowy więc w każdej chwili mogła coś przynieść.Ale jak tłumaczył nasz weterynarz nawet jeżeli ktos ma kota tylko w domu i nie wypuszcza go na zewnątrz to i tak nie może być pewny że on się nie zarazi bo zwyczajnie nawet my wchodzac do domu możemy coś przynieść na butach i kot się zarazi, ale wiadomo że jest to mniejsze prawdopodobieństwo niż wtedy gdy kot przebywa często na zewnątrz.
muśka27-01-2010 12:57
No i nasza kochana Agusia wszystko sprostowała:) jesteś nieoceniona:)))))
Agakrak27-01-2010 13:09
Oj widze że muszę Was troche uspokoić, bo chyba jakaś mała panika odnośnie tej toxo się tu zasiała:-)
Niuniu, Ty się kochana nic nie przejmuj tymi wynikami.Ja cały ten temat przerabiałam zarówno z lekarzem jak i weterynarzem poniewaz jak wiecie mamy psa który z nami mieszka i kotkę która mieszka w firmie. Sprawa wyglada tak: psy nie roznosza żadnej toksoplazmozy- to mit. Roznosza ją koty (najgorszy jest kontakt z ich odchodami, dlatego kobiety w ciązy nie powinny sprzątać kuwet)lub można sie zarazić jedząc nie myte warzywa czy owoce na które wcześniej załatwiło się jakieś zarażone zwierzątko (np borówki nie myte z lasu są niebezpieczne itp).Jeżeli chodzi o badania to krew na toxo pobiera się w ciąży 3 razy: na poczatku, w środku i pod koniec ale to dotyczy kobiet którym wyniki wychodzą ujemne bo to znaczy ze nie przeszły toxo a zarazenie ta choroba w ciązy jest groźne dla płodu.W najlepszej sytuacji są kobiety którym dodatnie wyniki wyszły przed ciążą bo to oznacza ze juz zachorowały na toxo i więcej zachorować na nią nie mogą i moga czuc się bezpiecznie tak jak Ty Niuniu, bo piszesz ze zrobiłaś wyniki w dniu kiedy dowiedziałaś się o ciązy a nie sądze byś akurat zachorowała w tym dniu lub kilka dni wcześniej a takie wyniki zawsze sie powtarza by być pewnym wyników.Więc nie masz się co stresować.Tym bardziej ze gin tez Cie uspokoił że wszystko jest ok.
Ja jak tylko doiedziałam się ze jestem w ciąży zaprzestałam sprzątania kuwety i przez całą ciążę nie dotykałam mojego kota tym bardziej ze nie była ona cały czas w domku ale jest to kot podwórkowy więc w każdej chwili mogła coś przynieść.Ale jak tłumaczył nasz weterynarz nawet jeżeli ktos ma kota tylko w domu i nie wypuszcza go na zewnątrz to i tak nie może być pewny że on się nie zarazi bo zwyczajnie nawet my wchodzac do domu możemy coś przynieść na butach i kot się zarazi, ale wiadomo że jest to mniejsze prawdopodobieństwo niż wtedy gdy kot przebywa często na zewnątrz.
Agakrak27-01-2010 13:10
No i z tego wszystkiego aż dwa razy wkleiłam to samo, sorki:-)
niunia2527-01-2010 13:13
Aguniu jesteś Kochana. Teraz to uspokoiłaś mnie na maxa, tego mi było trzeba. Fachowej rady kogoś kto przez to przechodził i wie najwięcej. To już się nie martwię. Jestem spokojniejsza i aż mi ulżyło :D :))))
elza7927-01-2010 13:44
Nie ma jak to doświadczona kobieta:)
Agakrak z nieba spadłaś bo już nie wiedziałyśmy jak niunię uspokoić :)
Agakrak27-01-2010 14:22
Ciesze sie ze mogłam pomóc, dodam jeszcze tylko ze kobitki które mają w domku gryzonie tj: szczurki, myszki itp tez powinny uważać bo te zwierzątka z tego co pamiętam tez mogą przenosić toxo ale tym juz sie tak nie interesowałam bo takich zwierzatek nie posiadam.Nie pamietam tez juz dokładnie co oznacza igg i igm ale chyba jedno mówi o tym ze daną chorobe sie przeszło a drugie o tym kiedy nastąpiło zarażenie ale na ten temat się juz nie wypowiadam bo zupełnie nie pamiętam a nie chcę wprowadzać w błąd. Ja też sie tak denerwowałam jak Niunia na poczatku ciąży by nie zarazic się toxo,bo wiedziałam tylko tyle ze najgorzej zarazic sie tą chorobą w ciąży ale jakos dobrze się to skończyło.Oczywiście dobrze jest zrobić takie badanie jeszcze zanim się zaciąży by być spokojnym że nie nabyło się jej juz w trakcie ciąży a potem tylko powtarzać wyniki.Ale wiem też że nawet jeśli ktos ma pecha i w trakcie ciązy sie zarazi to tez nie koniec świata i z pomocą lekarzy i lekarstw rodza się zdrowe dzieciaki, ważne tylko by wiedzieć że istnieje takie zagrożenie, robić badania i reagowac gdy trzeba:-)
Agakrak27-01-2010 14:25
Ja tez poproszę zdjęcie Maciusia, naszego przystojniaczka na maila k.lagen@interia.pl - bo nie wiem czy to macie które dostałam od Olki na telefon czy jakies inne?
Idę nakarmić moje głodomorki.
asia_2427-01-2010 16:05
raratko to zdjęcie wysłała mi elza, ale Ola coś wspominała o drugim nowszym zdjęciu i to bym poprosiła.
asia_2427-01-2010 16:09
Agusiu wysłałam ci właśnie to zdjęcie ale to jest to pierwsze i myślę ze to to samo co ci Olka przesłała ale wysłałam.
asia_2427-01-2010 16:19
Tak Agusiu zgadzam się z tobą bo wiem jak nieraz zdjęcia wychodzą w telefonie a całkiem inaczej tzn ładniej na kompie, lepszy jest efekt. Przesłodki ten mały Maciuś.
muśka27-01-2010 16:38
No ja niestety nie mogę przesłać a mam to nowe zdjęcie. Nie mogę zgrywać na kompa i poczta mi nie działa, a nie mam nic obecnie na karcie zeby przesłać mmskiem:(
Ale powiem, że Maciuś jest BOSKI:)))))))))))
Hura! Chyba się udało!
Asiu wysłałam Ci zdjęcie Maciusia na maila :))
Ja też chciałabym 2 zdjęcie Maciusiaaaaaa, plisssssss.
A ja dziewczyny czuję sie jakby walec po mnie przejechał. Mówiłam wam ze wciaz płaczę,, jestem jakas podrazniona i w ogóle. Zle się czuje :(
A dzis w obudził mnie bół jej, idzie chyba @, ale cos czuje ze bede zdychac, bo juz teraz ledwo siedzę...
Miłego dzionka kochane:*
Oleńko wiem, że nie mogę czytać w necie tych wszystkich rzeczy o toxo bo każda przechodzi to inaczej ale i tak się troszkę denerwuję, bo zobacz u Elzy powiedział że jest ok i się skończyło. A u mnie że jest dobrze, ale proszę powtórzyć badania ponownie. I to daje do myślenia. Ja nie miałam nigdy styczności z kotami, ale miała 7 lat psa w domu, który spał ze mną, a podobno psy też to roznoszą. Będę spokojniejsza chyba dopiero wtedy jak dostanę te drugie wyniki i lekarz powie że na 100 % wszystko ok. Wcześniej żaden lekarz nie kazał mi robić tego badania. Poszłam na własną rękę i zrobiłam toxo i na tarczycę i w ten sam dzień co je robiłam dowiedziałam się że jestem w ciąży.
Muśka Skarbie uspokoiłaś mnie trochę tym, że Twoja koleżanka też miała toxo w ciąży i wszystko było dobrze.
Muszę wierzyć,że u mnie też tak będzie.
Ja pewnie bym się tak nie martwiła, gdyby nie fakt że nie wiem dlaczego obumarła ta poprzednia ciąża. Mój gin twierdzi, że to od Metformaxu bo brałam go jeszcze przez 2 tyg. będąc już w ciąży, ale na 100 % tego nie wie. Dlatego wczoraj pomyślałam, że może mam toxo i dlatego moje pierwsze dzieciątko zmarło, a nawet tego nie wiedziałam. A dalej to już inne czarne myśli przyszły i łzy w oczach.
Muszę jednak myśleć pozytywnie, wiem o tym, bo Aniołkowi nie jest to wskazane. Zresztą już wczoraj dostarczyłam mu chyba niezłych emocji. Kolejne badanie mam w poniedziałek, a wyniki w czwartek i od razu w ten sam dzień idę z nimi do gina.
Niunia nie zamartwiaj się tak. Nawet jeżeli masz faktycznie toxo, to w tak wczesnej ciąży wykryta jest niegroźna dla dzidziusia. Gorzej jakby została późno zdiagnozowana. Także bez stresów, lekarz będzie wiedział co zrobić, a Tobie potrzebny jest spokój kochana! po to są właśnie te badania, żeby jak najszybciej działać żeby nie było komplikacji :)
Muśka tak dokładnie dobrze napisałaś ;D to już duża ta Twoja dziewczynusia, na pewno ucieszy się z rodzeństwa :)
a co do wózków to muszę Wam powiedzieć, że ja mam z moim bardzo kiepskie doświadczenia, jest ciężki, niewygodny, i źle się nim jeździ. Ale był kupowany na szybko, bo jak poszłam rodzić do szpitala, to jeszcze nie mieliśmy i to był taki trochę nieprzemyślany zakup. Ale będę wiedziała na następny raz jak postąpić. Także przede wszystkim dziewczynki wózek musi być lekki. Ale widzę, że wszystkie takie kupujecie ;)
ja nie dostałam drugiego zdjęcia Maciusia. Jeśli któraś może to proszę mi przesłać ;-)
Promyczku miejmy nadzieję, że wszystkie staraczki niebawem dołączą do grona ciężaróweczek, a następnie dzieciatych ;P trzymam kciuki za Twoje zdrówko.
Anielico trzymaj się jakoś, jak już @ przyjdzie to Ci trochę na pewno ulży i humorki miną. Tak to właśnie my biedne kobietki mamy. ja na dobry początek roku dostałam okres. Pierwszy po porodzie. Narazie nie było tak źle, ale jak sobie przypomnę moje miesiączki sprzed ciąży, to ciarki mnie przechodzą. :/ a pewnie to kwestia czasu jak znów takie będą. :/
trzymajcie się cieplutko. :8 Tuśka ;D
Niuniu sama widzisz. Tylko spokojnie! będzie dobrze. :*
Anielico i Tuśka wysłałam Wam wiadomość na maila
tuśka powiem ci tak ja tez miałam bardzo ale to bardzo bolesne @ przed ciążą, a jeden raz to tak mocno i jechałam wtedy w autobusie i miałam tylko myśli aby zaraz zadzwonić na pogotowie by po mnie przyjechali bo chyba nie dojdę do domku. A teraz od jakiś 9-10 miesięcy nic mnie nie boli jak przychodzi po prostu nie wiem kiedy się jej spodziewać, wiec myślę ze ty masz tak samo. Gin mi kiedyś mówił ze jak kobieta ma @ bolesne to po ciąży może się to zmienić i u mnie właśnie tak jest. Życzę aby u ciebie tez tak było. A co do @ to bardzo późno dostałaś pierwszą po porodzie, choć słyszałam ze tak nieraz jest że od razu się nie dostaje w czasie tego połogu.
Asiu ten wózeczek to pomysł dla drugiej dzidzi Ewcia ma spacerówke. Fakt jest dosć ciężki ale ja mam tylko 2 stopnie do pokonania.
Niuniu widzisz toxo to nie skazanie sporo kobiet na to cierpi w ciąży i wszystko jest ok. Więc na razie spokojnie podchodz do tego:)
Ja zawsze miałam psa w domu i całą ciąże był blisko mnie a nie miałam toxo więc nie wiem od czego to zależy a wiem, ze pieski też mogą przenosić.
Spokojnie Skarbie, badanie lepiej powtórzyc dla pewnosci i w razie od razu brać leki.
Oj widze że muszę Was troche uspokoić, bo chyba jakaś mała panika odnośnie tej toxo się tu zasiała:-)
Niuniu, Ty się kochana nic nie przejmuj tymi wynikami.Ja cały ten temat przerabiałam zarówno z lekarzem jak i weterynarzem poniewaz jak wiecie mamy psa który z nami mieszka i kotkę która mieszka w firmie. Sprawa wyglada tak: psy nie roznosza żadnej toksoplazmozy- to mit. Roznosza ją koty (najgorszy jest kontakt z ich odchodami, dlatego kobiety w ciązy nie powinny sprzątać kuwet)lub można sie zarazić jedząc nie myte warzywa czy owoce na które wcześniej załatwiło się jakieś zarażone zwierzątko (np borówki nie myte z lasu są niebezpieczne itp).Jeżeli chodzi o badania to krew na toxo pobiera się w ciąży 3 razy: na poczatku, w środku i pod koniec ale to dotyczy kobiet którym wyniki wychodzą ujemne bo to znaczy ze nie przeszły toxo a zarazenie ta choroba w ciązy jest groźne dla płodu.W najlepszej sytuacji są kobiety którym dodatnie wyniki wyszły przed ciążą bo to oznacza ze juz zachorowały na toxo i więcej zachorować na nią nie mogą i moga czuc się bezpiecznie tak jak Ty Niuniu, bo piszesz ze zrobiłaś wyniki w dniu kiedy dowiedziałaś się o ciązy a nie sądze byś akurat zachorowała w tym dniu lub kilka dni wcześniej a takie wyniki zawsze sie powtarza by być pewnym wyników.Więc nie masz się co stresować.Tym bardziej ze gin tez Cie uspokoił że wszystko jest ok.
Ja jak tylko doiedziałam się ze jestem w ciąży zaprzestałam sprzątania kuwety i przez całą ciążę nie dotykałam mojego kota tym bardziej ze nie była ona cały czas w domku ale jest to kot podwórkowy więc w każdej chwili mogła coś przynieść.Ale jak tłumaczył nasz weterynarz nawet jeżeli ktos ma kota tylko w domu i nie wypuszcza go na zewnątrz to i tak nie może być pewny że on się nie zarazi bo zwyczajnie nawet my wchodzac do domu możemy coś przynieść na butach i kot się zarazi, ale wiadomo że jest to mniejsze prawdopodobieństwo niż wtedy gdy kot przebywa często na zewnątrz.
No i nasza kochana Agusia wszystko sprostowała:) jesteś nieoceniona:)))))
Oj widze że muszę Was troche uspokoić, bo chyba jakaś mała panika odnośnie tej toxo się tu zasiała:-)
Niuniu, Ty się kochana nic nie przejmuj tymi wynikami.Ja cały ten temat przerabiałam zarówno z lekarzem jak i weterynarzem poniewaz jak wiecie mamy psa który z nami mieszka i kotkę która mieszka w firmie. Sprawa wyglada tak: psy nie roznosza żadnej toksoplazmozy- to mit. Roznosza ją koty (najgorszy jest kontakt z ich odchodami, dlatego kobiety w ciązy nie powinny sprzątać kuwet)lub można sie zarazić jedząc nie myte warzywa czy owoce na które wcześniej załatwiło się jakieś zarażone zwierzątko (np borówki nie myte z lasu są niebezpieczne itp).Jeżeli chodzi o badania to krew na toxo pobiera się w ciąży 3 razy: na poczatku, w środku i pod koniec ale to dotyczy kobiet którym wyniki wychodzą ujemne bo to znaczy ze nie przeszły toxo a zarazenie ta choroba w ciązy jest groźne dla płodu.W najlepszej sytuacji są kobiety którym dodatnie wyniki wyszły przed ciążą bo to oznacza ze juz zachorowały na toxo i więcej zachorować na nią nie mogą i moga czuc się bezpiecznie tak jak Ty Niuniu, bo piszesz ze zrobiłaś wyniki w dniu kiedy dowiedziałaś się o ciązy a nie sądze byś akurat zachorowała w tym dniu lub kilka dni wcześniej a takie wyniki zawsze sie powtarza by być pewnym wyników.Więc nie masz się co stresować.Tym bardziej ze gin tez Cie uspokoił że wszystko jest ok.
Ja jak tylko doiedziałam się ze jestem w ciąży zaprzestałam sprzątania kuwety i przez całą ciążę nie dotykałam mojego kota tym bardziej ze nie była ona cały czas w domku ale jest to kot podwórkowy więc w każdej chwili mogła coś przynieść.Ale jak tłumaczył nasz weterynarz nawet jeżeli ktos ma kota tylko w domu i nie wypuszcza go na zewnątrz to i tak nie może być pewny że on się nie zarazi bo zwyczajnie nawet my wchodzac do domu możemy coś przynieść na butach i kot się zarazi, ale wiadomo że jest to mniejsze prawdopodobieństwo niż wtedy gdy kot przebywa często na zewnątrz.
No i z tego wszystkiego aż dwa razy wkleiłam to samo, sorki:-)
Aguniu jesteś Kochana. Teraz to uspokoiłaś mnie na maxa, tego mi było trzeba. Fachowej rady kogoś kto przez to przechodził i wie najwięcej. To już się nie martwię. Jestem spokojniejsza i aż mi ulżyło :D :))))
Nie ma jak to doświadczona kobieta:)
Agakrak z nieba spadłaś bo już nie wiedziałyśmy jak niunię uspokoić :)
Ciesze sie ze mogłam pomóc, dodam jeszcze tylko ze kobitki które mają w domku gryzonie tj: szczurki, myszki itp tez powinny uważać bo te zwierzątka z tego co pamiętam tez mogą przenosić toxo ale tym juz sie tak nie interesowałam bo takich zwierzatek nie posiadam.Nie pamietam tez juz dokładnie co oznacza igg i igm ale chyba jedno mówi o tym ze daną chorobe sie przeszło a drugie o tym kiedy nastąpiło zarażenie ale na ten temat się juz nie wypowiadam bo zupełnie nie pamiętam a nie chcę wprowadzać w błąd. Ja też sie tak denerwowałam jak Niunia na poczatku ciąży by nie zarazic się toxo,bo wiedziałam tylko tyle ze najgorzej zarazic sie tą chorobą w ciąży ale jakos dobrze się to skończyło.Oczywiście dobrze jest zrobić takie badanie jeszcze zanim się zaciąży by być spokojnym że nie nabyło się jej juz w trakcie ciąży a potem tylko powtarzać wyniki.Ale wiem też że nawet jeśli ktos ma pecha i w trakcie ciązy sie zarazi to tez nie koniec świata i z pomocą lekarzy i lekarstw rodza się zdrowe dzieciaki, ważne tylko by wiedzieć że istnieje takie zagrożenie, robić badania i reagowac gdy trzeba:-)
Ja tez poproszę zdjęcie Maciusia, naszego przystojniaczka na maila k.lagen@interia.pl - bo nie wiem czy to macie które dostałam od Olki na telefon czy jakies inne?
Idę nakarmić moje głodomorki.
raratko to zdjęcie wysłała mi elza, ale Ola coś wspominała o drugim nowszym zdjęciu i to bym poprosiła.
Agusiu wysłałam ci właśnie to zdjęcie ale to jest to pierwsze i myślę ze to to samo co ci Olka przesłała ale wysłałam.
Tak Agusiu zgadzam się z tobą bo wiem jak nieraz zdjęcia wychodzą w telefonie a całkiem inaczej tzn ładniej na kompie, lepszy jest efekt. Przesłodki ten mały Maciuś.
No ja niestety nie mogę przesłać a mam to nowe zdjęcie. Nie mogę zgrywać na kompa i poczta mi nie działa, a nie mam nic obecnie na karcie zeby przesłać mmskiem:(
Ale powiem, że Maciuś jest BOSKI:)))))))))))
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?