Muśka to Ty kochana wiadomości nie oglądasz ani w kompie nie czytasz.
Trąbią co rusz o nim. Nie dość, że chce zgwałcić to okalecza ciało nożem. Brrr aż strach pomyśleć jakby stanąć z takim twarzą w twarz.
A co do koszulki to bardzo mu się podobała. Jak na razie odwiesił do szafy i czeka chyba na specjalną okazję :)
A na uczelni to rzeczywiście zrobili z Ciebie kozła ofiarnego. Ale ja bym tak nie popuściła. Opisałabym całą rozmowę i tę telefoniczną i osobistą bezpośrednio do Dziekana lub Rektora aby zobaczyli co się dzieje u nich w administracji.
muśka16-02-2010 11:19
Elza no ostatnio nie oglądam tv bo mi Ewa nie daje, a komp od kilku dni służy mi do szukania przedszkoli bo niebawem rekrutacja sie zacznie.
To rzeczywiście trafił wam sie psychopata w mieście:/ uważaj na siebie. zaraz włączę tvn24 może coś powiedzą na ten temat.
Wiesz ja nie mam siły latać i się wykłócać bo na tej uczelni wszyscy trzymają sztamę ze sobą i nie mam szans nic zdziałać. Ale mój M powiedział, że jak zażądają kasy za te 2 miesiące to postraszy ich sprawą sądową o wyłudzanie. Kiedyś czytałam na forum, że jakiś chłopak miał taki problem z nimi bo też nie chcieli mu dokumentów oddać. Ale zobaczymy jak oddam obiegówkę co zrobią, moze nie będzie tak zle i rozniesie się po kościach.
muśka16-02-2010 11:25
Znalazłam teraz na WP, skąd sie tacy ludzie biorą??????
róża2516-02-2010 11:51
Witam Was dziewczynki w samo południe!mam chwilkę wolną więc piszę. U nas,hmm nadal próbujemy pokazać Zuzi, że to leżenie na brzuszku może być całkiem fajne i że można się przemieszczać będąc w tej pozycji,ale ona jest uparta jak osiołek ;) nic tylko robi przewrotkę na plecki i koniec. Dziś znów położyłam ją na podłode i sama wędrowałam po niej i zachęcałam ją do wędrówki ale ona tylko udeżała rączkami o podłogę i na tym koniec.Owszem zachowywała się tak jakby chciała przyść do mnie,ale nadal nie ma pomysłu jak to zrobić.
Asiu pytałaś się ile Mała ma, otóż za 3 dni skończy 8 miesięcy. Widzę że i Twój Łukaszek i Ewcia naszej Muśki zaczęli raczkować koło 9 -10 miesiąca.To może i Zuza zacznie też w tym wieku...zobaczymy :) choć tak chciałabym już zobaczyć jak ten nasz Słodziak się przemieszcza.
Aguś jak czytam Twoje posty to jedyne myśli jakie mi przychodzą do głowy, to to że jesteś super babeczką i mega wytrzymałą mamusią.WIELKI SZACUNEK za to że sama sobie dajesz radę z trójką maluszków!!!!Co do baby blues to prędzej czy później minie i wszystko będzie dobrze.Ja też to przechodziłam i naszczęście szybko mi minął.
A co do uczelni to ja też mam spory kocioł, bo kończe teraz drugi kierunek i nie mam czasu ani siły na nauke do tych wszystkich egzaminów,ble..a gdzie tu jeszcze napisać prace i się obronić.
No a co do spraw małżeńskich (kryzysów) to u nas nie jest jakoś zbyt kolorowo.Nie dogadujemy się ostatnio z M. nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy. Generalnie rewelacji u nas nie ma.
Ok nie marudzę już. Biegnę powiesić pranie,bo już wygląda na mnie z miski ;)
ściskam Was gorąco i życze udanego dnia.
A jak u Was pogoda? bo u nas w Krakowie to się wypogadza,dlatego jak mała wstanie szorujemy na podwórko :D
pa :*
Aha jak zawsze o czymś zapomniałam HOPE, MAciuś faktycznie jest prześlicznym malutkim mężczyzną!gratulacje!!!:)
Niuniek a co u Ciebie??jak się czujesz i jak zgaga??
anielicao216-02-2010 12:32
Witaski po małej przerwie:)
Niuuuuuuuuuuuuunia a kuku, gdzie jestes?? Schowałaś się i wyjść nie chcesz. Napisz co u Ciebie.
Aga Hope babyblues to ponoc cos naturalne po porodzie. Kazdy moze miec chwile gorsze, ale ja i tak podziwiam Was.
Tak sobie mysle czy ja bym dała rade.
Elza no to nieciekawie macie w Waszym miescie. Ale pomysl z koszulką niezły. Hahahaha. Pewnie M jest dumny:)
Rybko na kazdego czas przyjdzie nawet na Ciebie, sama tez czekam:)
Muska co do uczelni to powiem ci ze takich naciagaczy chyba wiecej jest nie tylko Twoja uczelnia. Nie zapomne jak cos chcialam załatwic w dziekanacie to wciaz no nie wiem no zobacze. Ale jak jakas laska przyszła z czekoladkami to i pani dziekan sie znalazła. Ehhhhhh polityka
A u nas spokojnie. M ma wolne ja tez :) Walentynki w domku spedzilismy, chyba nam brakowalo obcowania razem:)
@ jak nie bylo tak nie ma (chyba znowu skocze do gina) 37,1 wciaz jest, zero objawów przed @ a jak juz wyliczyłam to mamy 42 dc. cos tu nie gra, wrrrrrrrrrrrrrr.
Ola8016-02-2010 12:43
Anielico a czemu nie zatestujesz? Może nam się tu kolejny Okruszek pojawi, a ty nic ...
:)
anielicao216-02-2010 12:46
Olciu bo byłam u gina i na usg wyszło, ze nie bylo pecherzyka Graffa:(
Ola8016-02-2010 12:49
Ah to ja chyba jakiś wpis przeoczyłam :)
No to faktycznie trzeba sie do gina wybrać, bo to już trochę długo jak się spóźnia @.
Powodzenia
Z Niunią wczoraj gadałam i u niej ok.
Agakrak16-02-2010 12:49
Anielico, a może jednak coś z tego będzie tym razem??
Agakrak16-02-2010 12:51
Olka nie tylko Ty przeoczyłaś wpis Anielicy:-)
Ola8016-02-2010 12:53
:) no jakoś tak wyszło :) czasami coś przeoczę, a potem się dziwię z pewnych informacji
Agakrak16-02-2010 12:56
Różyczko a może Twoja córcia zacznie chodzić bez raczkowania? Moja mama mówi że ja zaczęłam chodzić mając 9 miesięcy i ani raz nie raczkując wcześniej zupełnie.Może nie wszystkie dzieci lubią raczkowanie.Z pewnością to mądra i ambitna dziewczynka i sobie poradzi w swoim tempie i swoim sposobem.A swoją drogą podziwiam Ciebie i wszystkie dziewczyny które mając małe dzieci jeszcze studiują. Ja ledwo wyrobiłam z pracą i ze studiami a gdybym miała zająć się dzidziusiem i nauką to chyba bym nie wydoliła. Wielki szacun!
anielicao216-02-2010 13:09
No mowiłam ze jak bylismy we 2 u gina to stwierdził brak owu. Wiec na pewno dzidzi nie ma. Choc moj M mowi ze nigdy nic nie wiadomo. Dzwoniłam do ginia i mam wziasc luteinę. Bleeee to jest okropne. Ale mus.
muśka16-02-2010 13:17
Różyczko widzę, że niecierpliwość bierze górę;) oj nie dziwie Ci się bo sama też nie potrafiłam się doczekać kiedy moja Ewa zacznie raczkować, chodzić, a teraz tęsknię za chwilami kiedy leżała w łóżeczku, nie plątała się pod nogami,nie wymagała i nie pyskowała hihihi;)
Zobaczysz Zuzia jeszcze zrobi Ci niespodziankę:)Na każde dziecko przychodzi czas, a może właśnie Twoja córcia od razu ruszy w podróż o własnych nóżkach:)
Co do M, to powiem Ci, że u mnie przez pierwszy rok po porodzie też było różnie. Mama siedzi z dzieckiem w domu, życie jej zmienia się bardzo, chodzi sfrustrowana a do tego mąż, którego nigdy nie ma gdy najbardziej jest potrzebny. Mam nadzieję i z całego serduszka życzę Ci aby to się zmieniło i abyście na nowo poczuli to co kiedyś:)
Powiem Ci,że u mnie zaczęlo się zmieniać jak zdecydowałam wszystko wygarniać M i przypominać mu, że teraz nie jesteśmy we dwoje tylko we troje.
Nie wiem jaka jest u Was sytuacja ale może postaraj się porozmawiać z M.
Trzymaj się cieplutko kochana i pisz częściej:) Całuski dla Królewny:***
Anielico no, no strasznie długo Ci się spóznia:/ a moze ten gin coś przeoczył na tym usg???
A jeszcze w nawiązaniu do studiów i macierzyństwa: oj wiele to kosztuje nerwów, zmęczenia i niekiedy sporego poświęcenia. A niestety ulg żadnych nie dają.
muśka16-02-2010 13:28
Anielica to mam już trzymać kciuki??????:)))
A ja dziś dostałam @:/ musiałam odwołać wczorajszą wizytę u gina bo mój M miał kolację służbową na którą musiał iść:/ wkurzyłam się bo wiedział jak ważna jest dla mnie ta wizyta i że na nastepny termin musze czekać bo dostane @ a po za tym na godz wieczorne są długie terminy. Tak wiec jestem zapisana na 1 marca.
anielicao216-02-2010 14:53
Musia trzymaj trzymaj;) bo my bedziemy dziaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałac:) jak sie tylko @ skonczy:)
anielicao216-02-2010 15:07
Tylko niech najpierw przyjdzie, mhihihihi
elza7916-02-2010 15:52
Anielica a ja trzymam kciuki aby @ nie przyszła i oby wyszło że kiełkuje nowe życie w Tobie a Pan doktor po prostu cos przeoczył :).
Muśka to mamy razem wizytę. Ja tez mam na 1 marca :)
muśka16-02-2010 16:48
Jejkuuuuu, na reszcie moje dziecko zasnęło i to na podłodze hihihihi:) już myślałam, że zwariuje:/ nie wiem co w Nią wstąpiło, od kilku dni jest nie do zniesienia:/// tylko teraz jak śpi to wieczorem da popalić:( czy to ta zima, czy jakieś zęby jeszcze idą? podobno ma wszystkie te które powinna mieć ehhhh
Już nie marudzę bo za bardzo zrzędliwa się ostatnio robię hihihi.
Anieliczko kochana już trzymam mocniusio kciukasy:))) ale fajnie by było gdyby rzeczywiście @ nie przyszła jako znak zafasolkowania;):)))) A jeśli przyjdzie to niech znika szybko i do działanka się zabierajcie, a nóż moze razem uda nam się zafasolkować;)
Elza co za zbieg okoliczności hihi;) Ja to już się nie mogę doczekać tego 1 marca;)
A tak jeszcze wrócę do tego co wcześniej pisałaś o zakupach, pewnie jesteś szczęśliwa niesamowicie na samą myśl o tych mebelkach co? Te chwile oczekiwania są tak cudowne, niesamowite i piękne:))) A mebelki jakieś specjalne dziecinne kupiliście czy takie normalne?
Bo ja chciałam dla Ewci z Meblika kupic ale jak ceny zobaczyłam ile by kosztował 3 częściowy zestaw to w szoku byłam i kupiliśmy takie normalne które jej posłużą ładnych parę lat:)
Nie rozumiem dlaczego zawsze jak coś jest przeznaczone dokłądnie i wyłącznie dla dziecka to już troją ceny:/
No to teraz zostało Wam tylko czekanie na Szkraba:)))
muśka16-02-2010 16:55
Wiecie kochane, jutro mój M jedzie do Katowic i wraca w nocy:( ja nie wiem jak wytrzymam tu sama z Ewą, panicznie boje się w tym domu sama siedzieć:// bałam się sama w mieszkaniu zostawać a co dopiero tu:( mam taką wyobraznie, że hoho, zaraz słyszę stukanie, pukanie i inne odgłosy hihihi. Już się umówiłam z moją siostrą i obiecała, że do przyjazdu mojego M pogada ze mną na gg:) więc pewnie i na forum zajrzę nocką;)
Hura! Chyba się udało!
Muśka to Ty kochana wiadomości nie oglądasz ani w kompie nie czytasz.
Trąbią co rusz o nim. Nie dość, że chce zgwałcić to okalecza ciało nożem. Brrr aż strach pomyśleć jakby stanąć z takim twarzą w twarz.
A co do koszulki to bardzo mu się podobała. Jak na razie odwiesił do szafy i czeka chyba na specjalną okazję :)
A na uczelni to rzeczywiście zrobili z Ciebie kozła ofiarnego. Ale ja bym tak nie popuściła. Opisałabym całą rozmowę i tę telefoniczną i osobistą bezpośrednio do Dziekana lub Rektora aby zobaczyli co się dzieje u nich w administracji.
Elza no ostatnio nie oglądam tv bo mi Ewa nie daje, a komp od kilku dni służy mi do szukania przedszkoli bo niebawem rekrutacja sie zacznie.
To rzeczywiście trafił wam sie psychopata w mieście:/ uważaj na siebie. zaraz włączę tvn24 może coś powiedzą na ten temat.
Wiesz ja nie mam siły latać i się wykłócać bo na tej uczelni wszyscy trzymają sztamę ze sobą i nie mam szans nic zdziałać. Ale mój M powiedział, że jak zażądają kasy za te 2 miesiące to postraszy ich sprawą sądową o wyłudzanie. Kiedyś czytałam na forum, że jakiś chłopak miał taki problem z nimi bo też nie chcieli mu dokumentów oddać. Ale zobaczymy jak oddam obiegówkę co zrobią, moze nie będzie tak zle i rozniesie się po kościach.
Znalazłam teraz na WP, skąd sie tacy ludzie biorą??????
Witam Was dziewczynki w samo południe!mam chwilkę wolną więc piszę. U nas,hmm nadal próbujemy pokazać Zuzi, że to leżenie na brzuszku może być całkiem fajne i że można się przemieszczać będąc w tej pozycji,ale ona jest uparta jak osiołek ;) nic tylko robi przewrotkę na plecki i koniec. Dziś znów położyłam ją na podłode i sama wędrowałam po niej i zachęcałam ją do wędrówki ale ona tylko udeżała rączkami o podłogę i na tym koniec.Owszem zachowywała się tak jakby chciała przyść do mnie,ale nadal nie ma pomysłu jak to zrobić.
Asiu pytałaś się ile Mała ma, otóż za 3 dni skończy 8 miesięcy. Widzę że i Twój Łukaszek i Ewcia naszej Muśki zaczęli raczkować koło 9 -10 miesiąca.To może i Zuza zacznie też w tym wieku...zobaczymy :) choć tak chciałabym już zobaczyć jak ten nasz Słodziak się przemieszcza.
Aguś jak czytam Twoje posty to jedyne myśli jakie mi przychodzą do głowy, to to że jesteś super babeczką i mega wytrzymałą mamusią.WIELKI SZACUNEK za to że sama sobie dajesz radę z trójką maluszków!!!!Co do baby blues to prędzej czy później minie i wszystko będzie dobrze.Ja też to przechodziłam i naszczęście szybko mi minął.
A co do uczelni to ja też mam spory kocioł, bo kończe teraz drugi kierunek i nie mam czasu ani siły na nauke do tych wszystkich egzaminów,ble..a gdzie tu jeszcze napisać prace i się obronić.
No a co do spraw małżeńskich (kryzysów) to u nas nie jest jakoś zbyt kolorowo.Nie dogadujemy się ostatnio z M. nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy. Generalnie rewelacji u nas nie ma.
Ok nie marudzę już. Biegnę powiesić pranie,bo już wygląda na mnie z miski ;)
ściskam Was gorąco i życze udanego dnia.
A jak u Was pogoda? bo u nas w Krakowie to się wypogadza,dlatego jak mała wstanie szorujemy na podwórko :D
pa :*
Aha jak zawsze o czymś zapomniałam HOPE, MAciuś faktycznie jest prześlicznym malutkim mężczyzną!gratulacje!!!:)
Niuniek a co u Ciebie??jak się czujesz i jak zgaga??
Witaski po małej przerwie:)
Niuuuuuuuuuuuuunia a kuku, gdzie jestes?? Schowałaś się i wyjść nie chcesz. Napisz co u Ciebie.
Aga Hope babyblues to ponoc cos naturalne po porodzie. Kazdy moze miec chwile gorsze, ale ja i tak podziwiam Was.
Tak sobie mysle czy ja bym dała rade.
Elza no to nieciekawie macie w Waszym miescie. Ale pomysl z koszulką niezły. Hahahaha. Pewnie M jest dumny:)
Rybko na kazdego czas przyjdzie nawet na Ciebie, sama tez czekam:)
Muska co do uczelni to powiem ci ze takich naciagaczy chyba wiecej jest nie tylko Twoja uczelnia. Nie zapomne jak cos chcialam załatwic w dziekanacie to wciaz no nie wiem no zobacze. Ale jak jakas laska przyszła z czekoladkami to i pani dziekan sie znalazła. Ehhhhhh polityka
A u nas spokojnie. M ma wolne ja tez :) Walentynki w domku spedzilismy, chyba nam brakowalo obcowania razem:)
@ jak nie bylo tak nie ma (chyba znowu skocze do gina) 37,1 wciaz jest, zero objawów przed @ a jak juz wyliczyłam to mamy 42 dc. cos tu nie gra, wrrrrrrrrrrrrrr.
Anielico a czemu nie zatestujesz? Może nam się tu kolejny Okruszek pojawi, a ty nic ...
:)
Olciu bo byłam u gina i na usg wyszło, ze nie bylo pecherzyka Graffa:(
Ah to ja chyba jakiś wpis przeoczyłam :)
No to faktycznie trzeba sie do gina wybrać, bo to już trochę długo jak się spóźnia @.
Powodzenia
Z Niunią wczoraj gadałam i u niej ok.
Anielico, a może jednak coś z tego będzie tym razem??
Olka nie tylko Ty przeoczyłaś wpis Anielicy:-)
:) no jakoś tak wyszło :) czasami coś przeoczę, a potem się dziwię z pewnych informacji
Różyczko a może Twoja córcia zacznie chodzić bez raczkowania? Moja mama mówi że ja zaczęłam chodzić mając 9 miesięcy i ani raz nie raczkując wcześniej zupełnie.Może nie wszystkie dzieci lubią raczkowanie.Z pewnością to mądra i ambitna dziewczynka i sobie poradzi w swoim tempie i swoim sposobem.A swoją drogą podziwiam Ciebie i wszystkie dziewczyny które mając małe dzieci jeszcze studiują. Ja ledwo wyrobiłam z pracą i ze studiami a gdybym miała zająć się dzidziusiem i nauką to chyba bym nie wydoliła. Wielki szacun!
No mowiłam ze jak bylismy we 2 u gina to stwierdził brak owu. Wiec na pewno dzidzi nie ma. Choc moj M mowi ze nigdy nic nie wiadomo. Dzwoniłam do ginia i mam wziasc luteinę. Bleeee to jest okropne. Ale mus.
Różyczko widzę, że niecierpliwość bierze górę;) oj nie dziwie Ci się bo sama też nie potrafiłam się doczekać kiedy moja Ewa zacznie raczkować, chodzić, a teraz tęsknię za chwilami kiedy leżała w łóżeczku, nie plątała się pod nogami,nie wymagała i nie pyskowała hihihi;)
Zobaczysz Zuzia jeszcze zrobi Ci niespodziankę:)Na każde dziecko przychodzi czas, a może właśnie Twoja córcia od razu ruszy w podróż o własnych nóżkach:)
Co do M, to powiem Ci, że u mnie przez pierwszy rok po porodzie też było różnie. Mama siedzi z dzieckiem w domu, życie jej zmienia się bardzo, chodzi sfrustrowana a do tego mąż, którego nigdy nie ma gdy najbardziej jest potrzebny. Mam nadzieję i z całego serduszka życzę Ci aby to się zmieniło i abyście na nowo poczuli to co kiedyś:)
Powiem Ci,że u mnie zaczęlo się zmieniać jak zdecydowałam wszystko wygarniać M i przypominać mu, że teraz nie jesteśmy we dwoje tylko we troje.
Nie wiem jaka jest u Was sytuacja ale może postaraj się porozmawiać z M.
Trzymaj się cieplutko kochana i pisz częściej:) Całuski dla Królewny:***
Anielico no, no strasznie długo Ci się spóznia:/ a moze ten gin coś przeoczył na tym usg???
A jeszcze w nawiązaniu do studiów i macierzyństwa: oj wiele to kosztuje nerwów, zmęczenia i niekiedy sporego poświęcenia. A niestety ulg żadnych nie dają.
Anielica to mam już trzymać kciuki??????:)))
A ja dziś dostałam @:/ musiałam odwołać wczorajszą wizytę u gina bo mój M miał kolację służbową na którą musiał iść:/ wkurzyłam się bo wiedział jak ważna jest dla mnie ta wizyta i że na nastepny termin musze czekać bo dostane @ a po za tym na godz wieczorne są długie terminy. Tak wiec jestem zapisana na 1 marca.
Musia trzymaj trzymaj;) bo my bedziemy dziaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałac:) jak sie tylko @ skonczy:)
Tylko niech najpierw przyjdzie, mhihihihi
Anielica a ja trzymam kciuki aby @ nie przyszła i oby wyszło że kiełkuje nowe życie w Tobie a Pan doktor po prostu cos przeoczył :).
Muśka to mamy razem wizytę. Ja tez mam na 1 marca :)
Jejkuuuuu, na reszcie moje dziecko zasnęło i to na podłodze hihihihi:) już myślałam, że zwariuje:/ nie wiem co w Nią wstąpiło, od kilku dni jest nie do zniesienia:/// tylko teraz jak śpi to wieczorem da popalić:( czy to ta zima, czy jakieś zęby jeszcze idą? podobno ma wszystkie te które powinna mieć ehhhh
Już nie marudzę bo za bardzo zrzędliwa się ostatnio robię hihihi.
Anieliczko kochana już trzymam mocniusio kciukasy:))) ale fajnie by było gdyby rzeczywiście @ nie przyszła jako znak zafasolkowania;):)))) A jeśli przyjdzie to niech znika szybko i do działanka się zabierajcie, a nóż moze razem uda nam się zafasolkować;)
Elza co za zbieg okoliczności hihi;) Ja to już się nie mogę doczekać tego 1 marca;)
A tak jeszcze wrócę do tego co wcześniej pisałaś o zakupach, pewnie jesteś szczęśliwa niesamowicie na samą myśl o tych mebelkach co? Te chwile oczekiwania są tak cudowne, niesamowite i piękne:))) A mebelki jakieś specjalne dziecinne kupiliście czy takie normalne?
Bo ja chciałam dla Ewci z Meblika kupic ale jak ceny zobaczyłam ile by kosztował 3 częściowy zestaw to w szoku byłam i kupiliśmy takie normalne które jej posłużą ładnych parę lat:)
Nie rozumiem dlaczego zawsze jak coś jest przeznaczone dokłądnie i wyłącznie dla dziecka to już troją ceny:/
No to teraz zostało Wam tylko czekanie na Szkraba:)))
Wiecie kochane, jutro mój M jedzie do Katowic i wraca w nocy:( ja nie wiem jak wytrzymam tu sama z Ewą, panicznie boje się w tym domu sama siedzieć:// bałam się sama w mieszkaniu zostawać a co dopiero tu:( mam taką wyobraznie, że hoho, zaraz słyszę stukanie, pukanie i inne odgłosy hihihi. Już się umówiłam z moją siostrą i obiecała, że do przyjazdu mojego M pogada ze mną na gg:) więc pewnie i na forum zajrzę nocką;)
Udanego wieczorka życzę:*
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?