Dzień dobry dziewczynki :)
Coś na dobry początek dnia i ... na przyblżenie wiosny :)
Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...
Wspaniałego dnia kochane :)
Ola8017-02-2010 11:08
Muśka a ty tego swojego stracha to zakop w śniegu, albo powieś go między te metrowe sople lodu :) Ani się obejrzysz a mąż wróci, ja to zawsze załanczam radio, albo telewizję coby nie słyszeć jakiś pukań :) swoją drogą, ciekawe jak ja będę w tym moim domku wymarzonym przy lesie zostawała sama :) chociaż u nas to pewne że pies będzie bo inaczej to się nie przeprowadzam :)
Całuski i uszy do góry, a strachy przepędzaj - podobno czosnek na nie działa ;)
anielicao217-02-2010 11:39
Ha ha ha ha ha ha ha. Bez psa się Ola nie przeprowadzisz. Ha ha ha ha :) Ja się boję ciemności. Przywykłam, że cały tydzień jestem sama, ale czasem z zapalonym światłem śpie;)
asia_2417-02-2010 12:23
Ja tez kiedyś bałam się sama zostawać na noc w mieszkanku. Jak mieszkaliśmy z ojcem i mężem i oni wyjechali w delegację, to spałam z dwoma pieskami w łóżku. Teraz już byłam zmuszona aby przestać się bać i jak mus to mus i się przestałam bać. Raz tylko miałam stracha jak film na styl horroru obejrzałam. Ale wtedy bardzo intensywnie myślałam o Łukaszku i strach minął.
HOPE17-02-2010 12:36
Witam kochane.Ja tylko na chwilke bo mam pytanie i juz niewiem co mam robic...Otoz macius ma problem z kupkami,, tzn robi kupki ze sluzem czasami zielonkawe a czasami zolte ale tez ze sluzem.Wczoraj bylismy u lekarza na kontroli i akurat maly zrobil kupke i lekarka przepisala nam lakcid.Mnie martwi jednak jeszcze taka sprawa ze strasznie sie biedaczek meczy, prezy i cisnie prawie caly czas nawet na spaniu i czesto sie przez to wybudza.Nie ma jednak zatwardzenia bo kupki sa dosc luzne i nawet sporo wiec niewiem co go tak meczy przy ich robieniu.Mowie wam sen z powiek mi to spedza bo sie martwie i juz niewiem co mam robic.Ten lakcid dalam mu narazie tylko raz wczoraj ale nie zapytalam lekarki czy na te cisniecie to mu pomoze, ona to dla tylko ze wzgledu na ta zielonkawa kupke ze sluzem.Czy wiecie cos moze na ten temat???Moze ktores z waszych dzieciaczkow mialo cos takiego albo ktorejs sie cos obilo o uszy????
Kurcze biedaczek jest przez to niespokojny, teraz akurat spi ale co chwila slysze jakk cisnie na glos i to strasznie glosno, czerwony sie przy tym robi i tak w kolko....Jak mu podkurcze nozki to mu troche lzej ale ilez moge go trzymac, pol nocy nie spalam i wiekszosc dnia mija wlasnie na trzymaniu go z podkurczonymi nozkami.Oj ale chcialabym zeby znalazla sie tu mamusia ktora powiedzialaby mi ze jej dziecko mialo to samo i przeszlo szybko...
I tu pytanie do wszystkich mamusiek z naszego forum, macie moze jakies doswiadczenie w tym?????????
:(:(:(
Ola8017-02-2010 12:47
Hope kochanie nie wiem co ci pordzić, bo takie rzeczy to jeszcze przede mną. Jedynie co wiem, to moja przyjaciółka też miała problem z kupkami małej, bo też je robiła ze śluzem i lekarz wtedy powiedział że mleko które mała pije (była karmiona piersią) nie bardzo jej podchodzi. Więc przepisał jakieś mleko które teraz kupują w aptece i tak się im skończyło karmienie piersią.
Natomiast nie wiem czy kupki też były zielone, aż na tyle to się nie dopytywałam. Poza tym, wiesz każde dziecko jest inne, każde mleko też.
Agakrak ty masz trójkę, może coś takiego już przechodziliście? Albo Muśka, ty nasza skarbnico wiedzy poradź coś.
HOPE17-02-2010 13:04
Olu moje mleczko chyba mu pasuje, tzn bardzo fajnie przybral na wadze, wczoraj byl wazony i przybral az 800g w niecale 3 tyg wiec to chyba znak ze jednak mu pasuje..??Kurcze siedze tylko na roznych forach i czytam i nic konkretnego sie nie umiem dowiedzic bo jednak kazdy przypadek jest inny...
Zwariowac mozna...a moze to ja za bardzo sie przejmuje...sama niewiem....
Plakac sie chce normalnie....ech....
muśka17-02-2010 14:03
Witam kochane:)
HOPE Słoneczko najpierw do Ciebie: Moja Ewa obiła zielone kupki ale to po antybiotykach jak miała 2 miesiące, to samo było ogromny płacz i nie mogła się załatwić, dostawała lakcid( czy inny probiotyk) nie ma znaczenia i po jakimś czasie unormowało się.
Moze przestań na kilka dni pic herbatki laktacyjne, bo moze nie toleruje jakiegoś ziółka. Ja po sensacji z kupkami odsatawiałam herbatke i piłam sam koper włoski. A czy Maciuś ma jakąś alergie skórną? bo dzieci ze skazą białkową mają takie trawienne problemy z załatwianiem. Trudno mi doradzić Skarbie:( jak lekarka dała probiotyk to podawaj codziennie Maciusiowi to powinno pomóc. Wiem, że to okropne ale to częste przypadłości u maluszków. Jak nie pomoże lakcid to wybierz się jeszcze raz do lekarza. Moja nigdy śluzu w kupce nie miała, tylko zielone po lekach robiłam.
Kochanie nie stresuj się bo to nie służy, a jak jesteś zdenerwowana i karmisz w tym czasie to mały wraz z pokarmem Twoje nerwy zjada. Na spokojnie, odczekaj troszkę i zobaczymy.
Spróbuję czegoś poszukać na ten temat.
Trzymaj się Słoneczko:*
muśka17-02-2010 14:10
HOPE przeczytałam teraz, że takie kupki mogą mieć związek ze skazą białkową, wieć jak jesz nabiał to moze odstaw na kilka dni i zaobserwuj. Pamiętam, że jak sama musiałam przejść na dietę eliminacyjną bo mała miała skazę to już nie miała takich problemów. Skarbie wyeliminuj nabiał i jak jesz jabłka bo one też mają duży wpływ na kupki. Zobacz za kilka dni jak Malutki będzie się zachowywał.
muśka17-02-2010 14:21
Ola dobry kawał hehe;))) pogoniłam bym takiego gościa, że leciał by jak Małysz z tej huśtawki hiihih;)
Ja też zawsze mam włączone tv, światełko bo inaczej bym oszalała siedząc sama po ciemku i w ciszy:/
Jakoś przeżyję:)
Kochane zapraszam na placuszki ziemniaczane:)))
Niunia,Raratka, Girl, Anny wszystkie i pozostałe milczące dziewuszki, gdzie jesteście, co u Was?????????????
Rybcia i jak, wiesz już coś???
Całuski i udanego dzionka:***
HOPE17-02-2010 15:24
Muska no staram sie jak moge zeby sie nie denerwowac.I generalnie nie martwia mnie az tak te kupki bo duzo czytalam i dowiedzialam sie ze jak sie karmi tylko naturalnie to sluz w kupce zoltej bardzo czesto sie zdaza i to zazwyczaj nic takiego...martwi mnie to ze widze ze Maly ma problem bo tak strasznie "cisnie" i sie prezy...Na szczescie teraz znowu spi najedzony i narazie jest spokojny, mam nadzieje ze to tylko przejsciowe.Ale z nabialu zrezygnuje i zobacze co sie bedzie dzialo.Ale juz naprawde niewiem co moge jesc...Chyba bede na okraglo na miesie drobiowym gotowanym, rybie, ziemniakach, kaszy...Takie obiady zniose bo nie jest to zle ale juz nie mam pomyslu co moge jesc na sniadanie czy na kolacje...Bo jadlam duzo sera zoltego, moze tu jest problem ...Z czym jeszcze moge jesc chleb???Jem tez z szynka konserwowa taka chuda, a oprocz tego nie mam pomyslu...Mozesz mi doradzic co jest napewnoo bezpieczne dla dziecka a co mozna zjesc na kolacje lub sniadanie???Bo ja juz boje sie cokolwiek do ust wlozyc a wiem ze przeciez powinnam jesc roznorodnie zeby dostarczac malemu witaminek i wszystkiego co niezbedne...W koncu mleko tez z czegos musi mi sie tworzyc.Aha a herbatek na laktacje juz nie pije od kilku dni wiec to chyba nie to....Dzis juz tez nie dolewalaam mleka do kawy inki, nie pije bawarki, boje sie zjesc jogurt czy twarozek...Masakra normalnie...
muśka17-02-2010 16:08
HOPE trudno jest doradzić co jeść możesz a czego nie, bo musisz sama obserwować Maciusia.Żółty ser jest ciężko strawny, więc lepiej go nie jedz, tak samo spróbuj na razie nie jeść żadnego nabiału tak przez pare dni. Wiem, że to ciężkie, samo przechodziłam prze to, przez rok czasu. Ja na kanapki piekłam np schab, a najlepsza wędlinka jest z indyka albo z kurczaka.
muśka17-02-2010 16:16
nie wiem czy mogę tu wklejać linki na inne portale dlatego HOPE na gg Ci coś przesłałam.
Ola8017-02-2010 17:17
Muśka ja tu kiedyś wklejałam linki, i mnie jeszcze nie zamknęli, więc chyba można :)
A ja zapraszam na śledzika dzisiaj :)
Całuski
muśka17-02-2010 18:39
Ola ja kiedyś na jakimś forum czytałam regulamin i coś tam było aby nie robić "tyłów" więc dlatego miałam opór hihi;)
Linki na allegro wklejałam bo to nie forum;)
no ale HOPE dostała co chciał przekazać i jest ok:)
Mhhh śledzik powiadasz???;) kurcze ja mam jeszcze w lodówce ze świąt śledzika i tak pewnie poleży do Wielkanocy hihihi;)
Jakaś taka śpiąca się zrobiłam, a muszę jeszcze małą wykąpać ehhhhh szczerze nie lubię tego bo zawsze M ją kąpię, Ewa litości nie ma, jak wejdzie do wanny to tak godzine potrafi siedzieć, kupe zabawek bierze i każe mi pić kawkę z pianką malinową:) a jak już trzeba wyjść to wrzaski na cały dom.
Oluś Ty tak o tym piesku dzisiaj, a ja też ostatnio myślałam o tym ale to jak Ewcia podrośnie i będzie sama mogła wyjść z nim na spacer;) chciała bym labradora:) Sama wychowałam się z psem, bo zawsze mieliśmy pieska dlatego wiem, że fajnie się chowa dzieciaczki z psiakiem, a moja uwielbia psy. Moja mama ma coli i mała od urodzenia się z nim chowała a teraz tęskni bardzo za nim a on za nią. Zresztą ta rasa psów uwielbia towarzystwo maluchów. Ewka robiła z nim co chciała a on był przeszczęśliwy, nawet jak go ujeżdżała jak konika hihihhi
przyjemnego wieczorka życzę:)))
anielicao217-02-2010 19:39
Witam wieczorkiem:)
Dziewczyny no @ wciąż nie ma. Powiem wam że ostatnio wciąż bym spała. Wykończę się chyba. Co prawda czasem w nocy często się budzę i miewam takie głupie sny, ciekawe skąd one się biorą. Ten tydzień nie wiem czy mówiłam, ale mam wolny wiec śpię prawie do południa po kilkanaście godzin, mało po południu zbiera mi się na sen.
Od 2 dni kreci mi się strasznie w głowie i wszystko denerwuje, a najbardziej komp bo mnie strasznie męczy;)
No a temperatura 37,1 jak była tak jest.
Jest przed 20 a mnie ogarnia sen. Wykończę sie chyba. Nic ide zrobic badania bo tak byc nie moze. Ja chce wioooooooooooosny.
Hope nie umiem ci pomóc kurcze, nie denerwuj się. Musia madrze mówi posłuchaj jej.
elza7917-02-2010 20:55
muśka no fajny ten Nasz zbieg okoliczności. A co do mebelków to kupiliśmy pod kolor Naszych mebli. Nie są to typowo dziecięce bo w Moim 1,5 pokojowym mieszkanku póki co nie mamy się gdzie rozłożyć.
anielica nie chcę prorokować, ale radzę zrób teścik jutro :). Objawy pasują jak ulał do fasolki :)
Hope chciałabym pomóc, ale akurat o takiej sytuacji w szkole rodzenia Nam nie mówili.
Ola Ty to masz główkę do kawałów :D
muśka17-02-2010 21:06
Anielusio Ty moja, dla mnie to też pachnie fasolką;)zrób ten test!!!!!!!!!!!!1
Elza na takie typowe meble i tak uważam, że szkoda pieniędzy, no ale jak kto lubi i uważa ze potrzebne to czemu nie:) my tez mamy normalne i są ładniutkie:)
muśka17-02-2010 21:08
Dobrej nocki kochane:) ja czekam na męża, póki co razem z Ewą bo nie widzi jej się spać;) buuuuziaki
asia_2417-02-2010 21:35
HOPE co do tych kupek i śluzu to ci nie pomogę bo Łukaszek nie miał takich problemów, choć miał skazę białkową. Jedynie mogę ci pomóc co do dietki, a więc: na śniadanko i kolację to: chlebek (bez żadnego masełka czy margarynki) z wędlinkami różnymi, pasztetami, dżemami. A na ciepło to mogą być paróweczki. A co do obiadków to też dobry jest ryż z musem, cukrem i cynamonem. Niestety jogurciki, serki itp odpadają. Życzę wytrwałości, ja jakoś się do tego szybko przekonałam i nie tęskniłam za nabiałem, teraz pomału wracam do tego ale od smarowania pieczywa się odzwyczaiłam i nie wracam jak na razie do tego.
Hura! Chyba się udało!
Dzień dobry dziewczynki :)
Coś na dobry początek dnia i ... na przyblżenie wiosny :)
Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...
Wspaniałego dnia kochane :)
Muśka a ty tego swojego stracha to zakop w śniegu, albo powieś go między te metrowe sople lodu :) Ani się obejrzysz a mąż wróci, ja to zawsze załanczam radio, albo telewizję coby nie słyszeć jakiś pukań :) swoją drogą, ciekawe jak ja będę w tym moim domku wymarzonym przy lesie zostawała sama :) chociaż u nas to pewne że pies będzie bo inaczej to się nie przeprowadzam :)
Całuski i uszy do góry, a strachy przepędzaj - podobno czosnek na nie działa ;)
Ha ha ha ha ha ha ha. Bez psa się Ola nie przeprowadzisz. Ha ha ha ha :) Ja się boję ciemności. Przywykłam, że cały tydzień jestem sama, ale czasem z zapalonym światłem śpie;)
Ja tez kiedyś bałam się sama zostawać na noc w mieszkanku. Jak mieszkaliśmy z ojcem i mężem i oni wyjechali w delegację, to spałam z dwoma pieskami w łóżku. Teraz już byłam zmuszona aby przestać się bać i jak mus to mus i się przestałam bać. Raz tylko miałam stracha jak film na styl horroru obejrzałam. Ale wtedy bardzo intensywnie myślałam o Łukaszku i strach minął.
Witam kochane.Ja tylko na chwilke bo mam pytanie i juz niewiem co mam robic...Otoz macius ma problem z kupkami,, tzn robi kupki ze sluzem czasami zielonkawe a czasami zolte ale tez ze sluzem.Wczoraj bylismy u lekarza na kontroli i akurat maly zrobil kupke i lekarka przepisala nam lakcid.Mnie martwi jednak jeszcze taka sprawa ze strasznie sie biedaczek meczy, prezy i cisnie prawie caly czas nawet na spaniu i czesto sie przez to wybudza.Nie ma jednak zatwardzenia bo kupki sa dosc luzne i nawet sporo wiec niewiem co go tak meczy przy ich robieniu.Mowie wam sen z powiek mi to spedza bo sie martwie i juz niewiem co mam robic.Ten lakcid dalam mu narazie tylko raz wczoraj ale nie zapytalam lekarki czy na te cisniecie to mu pomoze, ona to dla tylko ze wzgledu na ta zielonkawa kupke ze sluzem.Czy wiecie cos moze na ten temat???Moze ktores z waszych dzieciaczkow mialo cos takiego albo ktorejs sie cos obilo o uszy????
Kurcze biedaczek jest przez to niespokojny, teraz akurat spi ale co chwila slysze jakk cisnie na glos i to strasznie glosno, czerwony sie przy tym robi i tak w kolko....Jak mu podkurcze nozki to mu troche lzej ale ilez moge go trzymac, pol nocy nie spalam i wiekszosc dnia mija wlasnie na trzymaniu go z podkurczonymi nozkami.Oj ale chcialabym zeby znalazla sie tu mamusia ktora powiedzialaby mi ze jej dziecko mialo to samo i przeszlo szybko...
I tu pytanie do wszystkich mamusiek z naszego forum, macie moze jakies doswiadczenie w tym?????????
:(:(:(
Hope kochanie nie wiem co ci pordzić, bo takie rzeczy to jeszcze przede mną. Jedynie co wiem, to moja przyjaciółka też miała problem z kupkami małej, bo też je robiła ze śluzem i lekarz wtedy powiedział że mleko które mała pije (była karmiona piersią) nie bardzo jej podchodzi. Więc przepisał jakieś mleko które teraz kupują w aptece i tak się im skończyło karmienie piersią.
Natomiast nie wiem czy kupki też były zielone, aż na tyle to się nie dopytywałam. Poza tym, wiesz każde dziecko jest inne, każde mleko też.
Agakrak ty masz trójkę, może coś takiego już przechodziliście? Albo Muśka, ty nasza skarbnico wiedzy poradź coś.
Olu moje mleczko chyba mu pasuje, tzn bardzo fajnie przybral na wadze, wczoraj byl wazony i przybral az 800g w niecale 3 tyg wiec to chyba znak ze jednak mu pasuje..??Kurcze siedze tylko na roznych forach i czytam i nic konkretnego sie nie umiem dowiedzic bo jednak kazdy przypadek jest inny...
Zwariowac mozna...a moze to ja za bardzo sie przejmuje...sama niewiem....
Plakac sie chce normalnie....ech....
Witam kochane:)
HOPE Słoneczko najpierw do Ciebie: Moja Ewa obiła zielone kupki ale to po antybiotykach jak miała 2 miesiące, to samo było ogromny płacz i nie mogła się załatwić, dostawała lakcid( czy inny probiotyk) nie ma znaczenia i po jakimś czasie unormowało się.
Moze przestań na kilka dni pic herbatki laktacyjne, bo moze nie toleruje jakiegoś ziółka. Ja po sensacji z kupkami odsatawiałam herbatke i piłam sam koper włoski. A czy Maciuś ma jakąś alergie skórną? bo dzieci ze skazą białkową mają takie trawienne problemy z załatwianiem. Trudno mi doradzić Skarbie:( jak lekarka dała probiotyk to podawaj codziennie Maciusiowi to powinno pomóc. Wiem, że to okropne ale to częste przypadłości u maluszków. Jak nie pomoże lakcid to wybierz się jeszcze raz do lekarza. Moja nigdy śluzu w kupce nie miała, tylko zielone po lekach robiłam.
Kochanie nie stresuj się bo to nie służy, a jak jesteś zdenerwowana i karmisz w tym czasie to mały wraz z pokarmem Twoje nerwy zjada. Na spokojnie, odczekaj troszkę i zobaczymy.
Spróbuję czegoś poszukać na ten temat.
Trzymaj się Słoneczko:*
HOPE przeczytałam teraz, że takie kupki mogą mieć związek ze skazą białkową, wieć jak jesz nabiał to moze odstaw na kilka dni i zaobserwuj. Pamiętam, że jak sama musiałam przejść na dietę eliminacyjną bo mała miała skazę to już nie miała takich problemów. Skarbie wyeliminuj nabiał i jak jesz jabłka bo one też mają duży wpływ na kupki. Zobacz za kilka dni jak Malutki będzie się zachowywał.
Ola dobry kawał hehe;))) pogoniłam bym takiego gościa, że leciał by jak Małysz z tej huśtawki hiihih;)
Ja też zawsze mam włączone tv, światełko bo inaczej bym oszalała siedząc sama po ciemku i w ciszy:/
Jakoś przeżyję:)
Kochane zapraszam na placuszki ziemniaczane:)))
Niunia,Raratka, Girl, Anny wszystkie i pozostałe milczące dziewuszki, gdzie jesteście, co u Was?????????????
Rybcia i jak, wiesz już coś???
Całuski i udanego dzionka:***
Muska no staram sie jak moge zeby sie nie denerwowac.I generalnie nie martwia mnie az tak te kupki bo duzo czytalam i dowiedzialam sie ze jak sie karmi tylko naturalnie to sluz w kupce zoltej bardzo czesto sie zdaza i to zazwyczaj nic takiego...martwi mnie to ze widze ze Maly ma problem bo tak strasznie "cisnie" i sie prezy...Na szczescie teraz znowu spi najedzony i narazie jest spokojny, mam nadzieje ze to tylko przejsciowe.Ale z nabialu zrezygnuje i zobacze co sie bedzie dzialo.Ale juz naprawde niewiem co moge jesc...Chyba bede na okraglo na miesie drobiowym gotowanym, rybie, ziemniakach, kaszy...Takie obiady zniose bo nie jest to zle ale juz nie mam pomyslu co moge jesc na sniadanie czy na kolacje...Bo jadlam duzo sera zoltego, moze tu jest problem ...Z czym jeszcze moge jesc chleb???Jem tez z szynka konserwowa taka chuda, a oprocz tego nie mam pomyslu...Mozesz mi doradzic co jest napewnoo bezpieczne dla dziecka a co mozna zjesc na kolacje lub sniadanie???Bo ja juz boje sie cokolwiek do ust wlozyc a wiem ze przeciez powinnam jesc roznorodnie zeby dostarczac malemu witaminek i wszystkiego co niezbedne...W koncu mleko tez z czegos musi mi sie tworzyc.Aha a herbatek na laktacje juz nie pije od kilku dni wiec to chyba nie to....Dzis juz tez nie dolewalaam mleka do kawy inki, nie pije bawarki, boje sie zjesc jogurt czy twarozek...Masakra normalnie...
HOPE trudno jest doradzić co jeść możesz a czego nie, bo musisz sama obserwować Maciusia.Żółty ser jest ciężko strawny, więc lepiej go nie jedz, tak samo spróbuj na razie nie jeść żadnego nabiału tak przez pare dni. Wiem, że to ciężkie, samo przechodziłam prze to, przez rok czasu. Ja na kanapki piekłam np schab, a najlepsza wędlinka jest z indyka albo z kurczaka.
nie wiem czy mogę tu wklejać linki na inne portale dlatego HOPE na gg Ci coś przesłałam.
Muśka ja tu kiedyś wklejałam linki, i mnie jeszcze nie zamknęli, więc chyba można :)
A ja zapraszam na śledzika dzisiaj :)
Całuski
Ola ja kiedyś na jakimś forum czytałam regulamin i coś tam było aby nie robić "tyłów" więc dlatego miałam opór hihi;)
Linki na allegro wklejałam bo to nie forum;)
no ale HOPE dostała co chciał przekazać i jest ok:)
Mhhh śledzik powiadasz???;) kurcze ja mam jeszcze w lodówce ze świąt śledzika i tak pewnie poleży do Wielkanocy hihihi;)
Jakaś taka śpiąca się zrobiłam, a muszę jeszcze małą wykąpać ehhhhh szczerze nie lubię tego bo zawsze M ją kąpię, Ewa litości nie ma, jak wejdzie do wanny to tak godzine potrafi siedzieć, kupe zabawek bierze i każe mi pić kawkę z pianką malinową:) a jak już trzeba wyjść to wrzaski na cały dom.
Oluś Ty tak o tym piesku dzisiaj, a ja też ostatnio myślałam o tym ale to jak Ewcia podrośnie i będzie sama mogła wyjść z nim na spacer;) chciała bym labradora:) Sama wychowałam się z psem, bo zawsze mieliśmy pieska dlatego wiem, że fajnie się chowa dzieciaczki z psiakiem, a moja uwielbia psy. Moja mama ma coli i mała od urodzenia się z nim chowała a teraz tęskni bardzo za nim a on za nią. Zresztą ta rasa psów uwielbia towarzystwo maluchów. Ewka robiła z nim co chciała a on był przeszczęśliwy, nawet jak go ujeżdżała jak konika hihihhi
przyjemnego wieczorka życzę:)))
Witam wieczorkiem:)
Dziewczyny no @ wciąż nie ma. Powiem wam że ostatnio wciąż bym spała. Wykończę się chyba. Co prawda czasem w nocy często się budzę i miewam takie głupie sny, ciekawe skąd one się biorą. Ten tydzień nie wiem czy mówiłam, ale mam wolny wiec śpię prawie do południa po kilkanaście godzin, mało po południu zbiera mi się na sen.
Od 2 dni kreci mi się strasznie w głowie i wszystko denerwuje, a najbardziej komp bo mnie strasznie męczy;)
No a temperatura 37,1 jak była tak jest.
Jest przed 20 a mnie ogarnia sen. Wykończę sie chyba. Nic ide zrobic badania bo tak byc nie moze. Ja chce wioooooooooooosny.
Hope nie umiem ci pomóc kurcze, nie denerwuj się. Musia madrze mówi posłuchaj jej.
muśka no fajny ten Nasz zbieg okoliczności. A co do mebelków to kupiliśmy pod kolor Naszych mebli. Nie są to typowo dziecięce bo w Moim 1,5 pokojowym mieszkanku póki co nie mamy się gdzie rozłożyć.
anielica nie chcę prorokować, ale radzę zrób teścik jutro :). Objawy pasują jak ulał do fasolki :)
Hope chciałabym pomóc, ale akurat o takiej sytuacji w szkole rodzenia Nam nie mówili.
Ola Ty to masz główkę do kawałów :D
Anielusio Ty moja, dla mnie to też pachnie fasolką;)zrób ten test!!!!!!!!!!!!1
Elza na takie typowe meble i tak uważam, że szkoda pieniędzy, no ale jak kto lubi i uważa ze potrzebne to czemu nie:) my tez mamy normalne i są ładniutkie:)
Dobrej nocki kochane:) ja czekam na męża, póki co razem z Ewą bo nie widzi jej się spać;) buuuuziaki
HOPE co do tych kupek i śluzu to ci nie pomogę bo Łukaszek nie miał takich problemów, choć miał skazę białkową. Jedynie mogę ci pomóc co do dietki, a więc: na śniadanko i kolację to: chlebek (bez żadnego masełka czy margarynki) z wędlinkami różnymi, pasztetami, dżemami. A na ciepło to mogą być paróweczki. A co do obiadków to też dobry jest ryż z musem, cukrem i cynamonem. Niestety jogurciki, serki itp odpadają. Życzę wytrwałości, ja jakoś się do tego szybko przekonałam i nie tęskniłam za nabiałem, teraz pomału wracam do tego ale od smarowania pieczywa się odzwyczaiłam i nie wracam jak na razie do tego.
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?