Kamiliana dobrze znam uczucie rozłąki z mężem. Trzeba to jednak przeczekać zobaczysz, że już niedługo będziecie razem. Pamiętaj, że masz przy sobie Kornelcię. Trzymaj się Kochana :)
natka10024-02-2010 16:23
witaj niunia25 dalas mi nadzieje,moja ciąża tez byla obumarła.a którym jesteś tygodniu? i czy długo się starałaś? pozdrawiam was serdecznie
asia_2424-02-2010 16:38
natka mój Łukaszek w sobotę będzie miał roczek.
asia_2424-02-2010 16:45
a dzisiaj pisałam ze Łukaszek nie jest tak bardzo za mamusią, no i wykrakałam. Bo jak przyszedł tatuś do niego to jeszcze spał, obudził się wiec tatuś do niego poszedł. Łukaszek usiadł w rogu łóżeczka i nie wyciągał do niego raczek aby go wziął, jak mnie zobaczył to od razu raczki do mnie i chce na rączki.Gdy go wzięłam tak się wtulał i ani myślał do niego na raczki no i sam go wziął ode mnie. A potem pod nosem ze nawet syn go nie poznaje. Musiałam wyjść a jak wróciłam to się popłakał ze syn go nie poznał i tak zareagował na niego.
kamiliana8824-02-2010 16:47
Muśka dzieki za słowo otuchy, niechcialam jej straszyć tak jak pisalam ja jestem juz przewrazliwiona na ten temat mam nadziejeze z jej synkiem jest wszystko wporzdku heh napewno tak jest, a wracając do meza to jakos to znosilam ale teraz jak jak byłam u niego to coś pękło i nie umiem się pozbierać , ja mieszkam z rodzicami i wiecie co jakos czuje sie tu teraz nieswojo chyba naprawde jakas deprecha mnie dopadła, bo od kad tu przyjechałam to cały czas jem juz chyba z 3kg przytyłam w te kilka dni a zawsze tak mam jak cos mnie trapi ale od jutra ide na dietkę hehheheh bo juz mi sadełko przeszkadza mam nadzieje ze wytrwam POZRAWIAM
kamiliana8824-02-2010 16:49
Niunia wiem jakos musze wytrwać mam nadzieje ze te dni szybko miną aby do 2 kwietnia i bedzie troche lepiej .......
niunia2524-02-2010 20:14
Natko moja ciąża obumarła w zeszłym roku w czerwcu. Potem okazało się, że nie mam w ogóle owulacji więc lekarz przepisał mi na 3 m-ce tabletki antykoncepcyjne by owu wróciła. Ostatnie opakowanie skończyłam w październiku. A dowiedziałam się, że jestem w ciąży w dzień babci czyli 21 stycznia. Jutro zaczynam 10 tydzień licząc od ostatniej @, ale dla lekarza jest to dopiero 8 i ja też tak liczę jak on. Boję się tej następnej wizyty, ale wiem że muszę być dobrej myśli.
Natka a czy Ty miałaś jakieś objawy, że Twoja ciąża obumarła, bo ja kompletnie nic nie czułam i nie przeczuwałam. Gdybyś chciała pogadać, to może na gg? Bardzo chętnie podzielę się z Tobą swoimi odczuciami.
niunia2524-02-2010 20:17
Asiu a zapomniałam napisać jeszcze do Ciebie. Nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia Łukaszka jak stawia pierwsze kroczki. Widać, że był z tego bardzo dumny. A i uwielbiam jego uśmiech, bo tak ślicznie się śmieje.
natka10024-02-2010 20:40
niunia25 ja przeczuwałam ,że poronie od samego początku miałam ból brzucha tak jak bym miała zaraz dostać okres , ale mnie uspokajali ,że kobiety tak mają na początku ciąży bo macica się rozszerza.Tylko,że moje przeczucia się potwierdziły.Poszłam pełna nadziei na 2 USG i się okazało ,ze jajo jest puste.Ginekolog kazała mi poczekać jeszcze tydz. ale nie dawała nadziei ,to był najgorszy tydzien w moim życiu (te czekanie)no i po tym na drugi dzień z samego rana poszłam na oddział,a po 5 godz. obolała wróciłam ju,z po wszystkim do domu. Kilku lekarz mi powiedziało,że tak musiało byc po prostu i nie wnikamy w to przy pierwszym poronieniu.
Teraz mam pełne obawy że będzie powtórka,, z rozrywki" albo ,że wogóle juz nie zajde w ciąże. Ale jestem straszną katastroficzka i zawsze zakładam jak najgorzej,ale trzeba być dobrej mysli.
4 marca chwila prawdy! ale juz mnie kusi żeby zrobić test ciązowy chociasz wiem ,że to za wczesnie.
niunia25 jak masz ochote pogadać na gg to mój numer 1066373 jak cos to się odezwij przeważnie często jestem tylko niewidoczna. buziaczki dziewczynki!
asia_2424-02-2010 21:06
niunia dziękuje bardzo. Tak Łukaszek był dumny i zarazem bardzo skupiony przy tym. Jak na razie to najpewniej czuje się na czworaka wiec chodzi tylko jak go zachęcam i mu "kibicuję" bo wie że w razie co go złapię. A co do uśmiechu to rzeczywiście ma niesamowity a jeszcze jak zrobi przy tym takie małe chińskie oczka to wymiata. A teraz jest na etapie mówienia ciągle "nienienie". A i uparty straszliwie jak osiołek i nie wiem już co mam robić aby skutkowało to co ma nie robić-porażka.
natka10024-02-2010 21:37
Mam problem czy może mi któras poradzic bo zaczynam się martwić na czytałam się na różnych forach od 3 dni mam straszne bóle krzyża ,które promieniują do prawej nogi,nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam :(. Na czytaąłm się że to może ozn. obumieranie ciązy ,już sama nie wiem co robic :(
anielicao224-02-2010 21:38
Niuniu dzis rozmawialam ze znajomą byla w ciazy tydzien temu poronila i bylo tak samo jak u Ciebie:( Lekarz przepisał jej anty na 3 miechy.
Dziewczyny ja dostałam @ dzis:) a chyba bede chora ledwo juz mowie, no i strasznie boli mnie klatka. No ładnie a jutro moj M wyjezdza :/.
Moz ejakos przezyje;)
AniaGlasgow25-02-2010 02:58
Cześć kochane :)
melduję się, że żyję, Bobek porządnie szaleje w brzuchu a mnie złapał katar jakiś i ogólne doły, stresy i obawy...czyli wszystko po staremu ;)
witam nową forumowiczkę.
Aga podziwiam Twoją potrójną cierpliwość :)
HOPE kochana nie martw się, Maciuś pewnie wyczuwa Twój stres i to mu nie pomaga, spróbuj może tych herbatek, jak radzą mama i dziewczyny, a jak to nie pomoże to może po prostu jedź z nim do lekarza?
Anielico aż miło widzieć takie posty od Ciebie - aż się gęba sama śmieje! jednak może to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)
Ola i Elza obyście szybko wróciły do formy!
Niunia dobrze, że te mdłości już Ci przeszły, ja swoje do tej pory pamiętam (fuj! ;)
Muśka mam nadzieję, że Ewcia szybko wyrośnie z "mamowania", bo rzeczywiście tatusiowi musi być smutno czasem. może pomoże mu świadomość, że ona nie robi tego specjalnie...
Asiu gratuluję dzielnego małego mężczyzny! teraz to się dopiero zacznie ;)
trzymam kciuki za Okruszki małe i duże, w brzuszkach i na zewnątrz :)
mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam...jeśli tak, to przepraszam i ściskam podwójnie :***
elza7925-02-2010 09:13
Dzieńdoberek...
Witam dziś się z Wami z lepszym samopoczuciem, a do tego z pięknym słońcem za oknem. Niestety tylko za oknem bo jeszcze trzymam się kwarantanny i nie wychodzę na dwór. Ale otworzyłam lufcik w oknie aby troszkę się przewietrzyło.
Aniaglasgow kochana nie nakręcaj się na zapas. Ja też miałam takie chwile. Myśl pozytywnie i wyobrażaj sobie te przecudne chwile które sie zbliżają do Ciebie. Chwile przyjścia na świat Twojego Bobka :). On tez wyczuwa Twoje lęki więc i reprymenda dla Ciebie.
niunia fajnie, że się odezwałaś. Dobrze, że już mdłości minęły. Ból i obrzęk piersi tez niedługo ulży i będziesz cieszyć się już tylko cudownym stanem.
Anielica tylko Ty Nam się nie rozłóż teraz. Zacznij zapobiegawczo coś brać.
Edytko super, że już po egzaminach i ważne, że do przodu. Ja jeszcze kochana nie jestem spakowana do szpitala. Dopiero za tydzień zamierzam brać się za pranie ciuszków dla Maksia i już małe szykowanko do porodu. Spakować torbę i szczęśliwie spokojnie, oczekiwać.
Muska jak dziś Ewcia???
Asia nic dziwnego, że Łukaszek tak zareagował na ojca jeśli widzi go rzadko a z Tobą bywa 24h/24h. Z drugiej strony dobrze mu tak, niech zobaczy jaki to ból równie dla dziecka jak i dla Ciebie był. Teraz wie co stracił.
natka100 nie czytaj żadnych forów jak oczekujesz teraz na dwie kreseczki jeszcze po takiej stracie jaka Cię spotkała.
Bo nakręcasz się na zapas i wpadasz w paranoje, która może czasem doprowadzić Cię do szaleństwa i obłędu. Wiem, że łatwo mówić i równie wiem jakie są wielkie emocje w oczekiwaniu co miesiąc na te upragnione II kreseczki. Trzymaj się i myśl optymistycznie a z czasem się wszystko ułoży i będzie już tylko dobrze.
anielicao225-02-2010 09:40
Witam
Natka100 Elza prawde mówi, ja sama się tez nakrecałam, bo sobie wyczytałam i zaraz szukałam u siebie.
Muśka u mojego brata jest odwrotnie, wciąż tylko Tatuś i tatuś, mhihi. Jak tatus wróci do domku to nawet obiadu nie może zjeść w spokoju. Jak tatuś wraca to swieto, a jak mama to tylko pytanie masz cos dla nas. To braciszek wychował sobie córcie.
Ola jak dziś się czujesz?? Mam nadzieje, że tych okien nie myjesz.
Niuniu oczekuje razem z Tobą na tą wizytę:) Dobrze, ze mdlości odchodza na bok.
Hope, ja wiem, ze ja dzieci nie mam, ale powiem ci ze mama ma rację. Moja bratowa jak Zuska miała kolki to nie codziennie ale co 3 dzien dawała jej kilka kropelek propolisu- a on na spirytusie. Bo jak powiedziała - dziecko by jej sie umordowało a tak to co 3 dzien spała. Jesli małemu ma pomoc spróbuj dac mu troszeczkę herbatki. A jesli masz jakies watpliwosci lec do lekarza, nikt cie nie skrzyczy, masz prawo niepokoic sie o dziecko a kto ma ci pomoc jak nie pediatra.
No i powiedz jak mineła nocka Maciusiowi.
Aga a jak Twoje skarby??
Edytko no ja sesje tez mam za soba, a od tego weekendu 2 semestr.
Elza zazdrosze ci tego pakowania.
Kurcze wiecie ilez mozna sie od was wszystkich nauczyc skarbnica wiedzy:)
Ja to chora jestem chyba ale ja juz mam upatrzone lózeczko i wozek :( A to wszystko przez kolezanki, które polecały i odradzały.:)
A ja dzis ledwo zyję, na oczy nie widzę. Dycham strasznie, kaszel mam okropny, jakbym płuca miała wypluc a o dole nie wspomnę, dzis z łozka nie wychodzę, tylko pojde do apteki i do sklepu;), ale to moze potem no i musze na kompie przelew zrobic. Ale sie nie daje:)Póki co to latam wciaz do wc, mhihi. Mój M juz raniutko pojechał :( kurcze chyba skoczę do sąsiada i poprosze by mi do sklepu skoczył, mhihi.
Niech sie @ skończy to sie bierzemy ostro do robotki:) trzeba zwiekszyc wreszcie naszą rodzinkę.
Kurcze nawet nie wiem kiedy a w tym roku już piec lat jak z tą moją gangreną po slubie bede. Czas leci szybciusio;)
U mnie nie pada choc pochmurno. Ja chcę wioooooooooooooooooooosnyyyyyyyy!!!!!!1
Ola8025-02-2010 09:44
Dzień dobry kochane
ja już odłożyłam leżakowanie w łóżku, mam dosyć leżenia, bo mam wrażenie że to mnie jeszcze bardziej męczy. Ogólnie słaba jestem, ale jest ok. Jedynie co mnie denerwuje, to że od soboty nie czuję w ogóle smaku. Mąż mi takie pyszności robi a ja w ogóle nie czuję co jem. No ale to pewnie samo przejdzie. U mnie piękne słońce, okien nie myję, bo jak was poczytałam to stwierdziłam że to faktyczne beznadziejny pomysł był ;)
Udanego dnia i dużo słoneczka przesyłam
p.s1 Aguś jak dzisiaj z dzieciaczkami? Mam nadzieję, że spokój i nie dają popalić.
p.s2 Hope i jak Maciuś
p.s3 Przekazuję pozdrowienia od Raratki, na razie brak jej czasu na zaglądanie do nas, ale mam nadzieję, że nadrobi w końcu czytanie :)
p.s4 Asiu w sobotę będzie torcik i balnga dla Łukaszka? Bo jeśli tak to się wirtualnie wpraszam :)
p.s5 Niunia czekam razem z tobą do tego 18 marca i zobaczysz że lekarz powie, że wszystko jest w porządku
p.s6 Natka ty lepiej nie czytaj tych wszystkich forów, bo od tego może tylko głowa boleć i nic poważnego się stamtąd nie dowiesz. Moja koleżanka to wyczytała na jednym z takich forów, że w czasie ciąży nie można kichać, bo się poroni. Więc ty lepiej się nie stresuj na zapas. Wiem że pewnie sobie myślisz, że łatwo mi mówić, ale uwierz mi sama się 4 lata temu wpędziłam w coś takiego i nic dobrego tego nie wyszło, tylko depresja, płaczi negatywne myślenie. Pamiętaj, że pozytywne myśli przyciągają pozytywne rzeczy. Życzę powodzenia.
p.s7 Anielica herbatka z cytrynką, miód, imbir i ... mężczyzna w łóżku i zobaczysz że ci przejdzie :)
p.s8 Elza a pamiętasz jak nam się tu chwaliłaś że w ciąży jesteś? A teraz się za pakowanie torby bierzesz i prasowanie ciuszków. Jejku ale ten czas ucieka. No ale za dwa miesiące już będziesz szczęśliwą mamą i pewnie będziesz tu pisała o swoim Maksiu :)
p.s9 Zmykam, bo pralka mi piszczy że skończyła pranie, więc idę z nią pogadać :)
Miłego dnia
anielicao225-02-2010 09:54
Ola hahahahahahahaha to masz jakąś taką nowoczesną pralkę co gadać potrafi lub jeszcze nie jesteś zdrowa i majaczysz.
Miodu nie znoszę jak i imbiru a faceta nie mam w lóżku do jutra - chyba.
Jej pamietam jak Łukaszek był malusi a tu już roczek:) To i ja się wpraszam na ten torcik wirtualny;)
Ola8025-02-2010 09:59
Hihi ja mam taką pralkę, że jak skończy prać to daje sygnał takie jakieś pikanie. Więc zawsze z P mówimy, aha pralka się odzywa i trzeba iść z nią pogadać, co u nas znaczy wyłączyć.
A ja myślałam że ty napiszesz, że nie masz męża i musisz iść do sąsiada żeby ci do łóżka przyszedł :) hihi a to tylko o zakupy chodziło :)
No ja jeszcze pamiętam jak Asia pisała że jej mąż wybiera się do Egiptu i ona się boi że zacznie rodzić jak jego nie będzie. A to już rok mija. Szok
Anielica ja też za miodem i imbirem nie przepadam, ale jak jestem chora to nie ma gadania, tym się też kuruję. Mój P zawsze też robi takie grzane piwo z ubitym żółtkiem i cukrem. Matko jak to wygrzewa, że trzeba się z dwa razy przebierać. Jak się zaczyna choroba to działa też metoda mokrych skarpetek. Tzn. musisz przez 10-15 minut wygrzać stopy, potem na nie założyć od razu mokre zimne skarpetki i na to ciepłe wełniane suche skarpety i tak się kładziesz spać. Rano od razu jest lepiej i co jest najlepsze w nocy też się wygrzejesz. Na zwykłe przeziębienie działa, ale jak ty zaczyasz kaszleć poważnie to nie wiem czy zadziała.
Zdrówka życzę
Ola8025-02-2010 10:00
Muśka a co u was? Ewunia pewnie nie daje wejść na forum?
Całuski
niunia2525-02-2010 11:05
Witam Kochane :)
Dzięki dziewczynki za trzymanie kciuków za wizytę, choć jeszcze troszkę czasu do niej.
Anielico ale tą swoją koleżanką, która poroniła tydzień temu to mnie nie pocieszyłaś, wręcz odwrotnie :(
Raratko my też Cię bardzo pozdrawiamy i wracaj do nas szybko.
AniaGlasgow fajnie, że maluszek sobie figluje a Ty się niczym nie martw, tylko głowa do góry.
Muśka jak tam Ewunia? Pewnie szaleje od rana :)
A ja się dziś super wyspałam i w miarę dobrze się czuję. Muszę teraz przygotować pracę na zaliczenie na sobotę, więc biorę się do pracy.
Hura! Chyba się udało!
Kamiliana dobrze znam uczucie rozłąki z mężem. Trzeba to jednak przeczekać zobaczysz, że już niedługo będziecie razem. Pamiętaj, że masz przy sobie Kornelcię. Trzymaj się Kochana :)
witaj niunia25 dalas mi nadzieje,moja ciąża tez byla obumarła.a którym jesteś tygodniu? i czy długo się starałaś? pozdrawiam was serdecznie
natka mój Łukaszek w sobotę będzie miał roczek.
a dzisiaj pisałam ze Łukaszek nie jest tak bardzo za mamusią, no i wykrakałam. Bo jak przyszedł tatuś do niego to jeszcze spał, obudził się wiec tatuś do niego poszedł. Łukaszek usiadł w rogu łóżeczka i nie wyciągał do niego raczek aby go wziął, jak mnie zobaczył to od razu raczki do mnie i chce na rączki.Gdy go wzięłam tak się wtulał i ani myślał do niego na raczki no i sam go wziął ode mnie. A potem pod nosem ze nawet syn go nie poznaje. Musiałam wyjść a jak wróciłam to się popłakał ze syn go nie poznał i tak zareagował na niego.
Muśka dzieki za słowo otuchy, niechcialam jej straszyć tak jak pisalam ja jestem juz przewrazliwiona na ten temat mam nadziejeze z jej synkiem jest wszystko wporzdku heh napewno tak jest, a wracając do meza to jakos to znosilam ale teraz jak jak byłam u niego to coś pękło i nie umiem się pozbierać , ja mieszkam z rodzicami i wiecie co jakos czuje sie tu teraz nieswojo chyba naprawde jakas deprecha mnie dopadła, bo od kad tu przyjechałam to cały czas jem juz chyba z 3kg przytyłam w te kilka dni a zawsze tak mam jak cos mnie trapi ale od jutra ide na dietkę hehheheh bo juz mi sadełko przeszkadza mam nadzieje ze wytrwam POZRAWIAM
Niunia wiem jakos musze wytrwać mam nadzieje ze te dni szybko miną aby do 2 kwietnia i bedzie troche lepiej .......
Natko moja ciąża obumarła w zeszłym roku w czerwcu. Potem okazało się, że nie mam w ogóle owulacji więc lekarz przepisał mi na 3 m-ce tabletki antykoncepcyjne by owu wróciła. Ostatnie opakowanie skończyłam w październiku. A dowiedziałam się, że jestem w ciąży w dzień babci czyli 21 stycznia. Jutro zaczynam 10 tydzień licząc od ostatniej @, ale dla lekarza jest to dopiero 8 i ja też tak liczę jak on. Boję się tej następnej wizyty, ale wiem że muszę być dobrej myśli.
Natka a czy Ty miałaś jakieś objawy, że Twoja ciąża obumarła, bo ja kompletnie nic nie czułam i nie przeczuwałam. Gdybyś chciała pogadać, to może na gg? Bardzo chętnie podzielę się z Tobą swoimi odczuciami.
Asiu a zapomniałam napisać jeszcze do Ciebie. Nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia Łukaszka jak stawia pierwsze kroczki. Widać, że był z tego bardzo dumny. A i uwielbiam jego uśmiech, bo tak ślicznie się śmieje.
niunia25 ja przeczuwałam ,że poronie od samego początku miałam ból brzucha tak jak bym miała zaraz dostać okres , ale mnie uspokajali ,że kobiety tak mają na początku ciąży bo macica się rozszerza.Tylko,że moje przeczucia się potwierdziły.Poszłam pełna nadziei na 2 USG i się okazało ,ze jajo jest puste.Ginekolog kazała mi poczekać jeszcze tydz. ale nie dawała nadziei ,to był najgorszy tydzien w moim życiu (te czekanie)no i po tym na drugi dzień z samego rana poszłam na oddział,a po 5 godz. obolała wróciłam ju,z po wszystkim do domu. Kilku lekarz mi powiedziało,że tak musiało byc po prostu i nie wnikamy w to przy pierwszym poronieniu.
Teraz mam pełne obawy że będzie powtórka,, z rozrywki" albo ,że wogóle juz nie zajde w ciąże. Ale jestem straszną katastroficzka i zawsze zakładam jak najgorzej,ale trzeba być dobrej mysli.
4 marca chwila prawdy! ale juz mnie kusi żeby zrobić test ciązowy chociasz wiem ,że to za wczesnie.
niunia25 jak masz ochote pogadać na gg to mój numer 1066373 jak cos to się odezwij przeważnie często jestem tylko niewidoczna. buziaczki dziewczynki!
niunia dziękuje bardzo. Tak Łukaszek był dumny i zarazem bardzo skupiony przy tym. Jak na razie to najpewniej czuje się na czworaka wiec chodzi tylko jak go zachęcam i mu "kibicuję" bo wie że w razie co go złapię. A co do uśmiechu to rzeczywiście ma niesamowity a jeszcze jak zrobi przy tym takie małe chińskie oczka to wymiata. A teraz jest na etapie mówienia ciągle "nienienie". A i uparty straszliwie jak osiołek i nie wiem już co mam robić aby skutkowało to co ma nie robić-porażka.
Mam problem czy może mi któras poradzic bo zaczynam się martwić na czytałam się na różnych forach od 3 dni mam straszne bóle krzyża ,które promieniują do prawej nogi,nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam :(. Na czytaąłm się że to może ozn. obumieranie ciązy ,już sama nie wiem co robic :(
Niuniu dzis rozmawialam ze znajomą byla w ciazy tydzien temu poronila i bylo tak samo jak u Ciebie:( Lekarz przepisał jej anty na 3 miechy.
Dziewczyny ja dostałam @ dzis:) a chyba bede chora ledwo juz mowie, no i strasznie boli mnie klatka. No ładnie a jutro moj M wyjezdza :/.
Moz ejakos przezyje;)
Cześć kochane :)
melduję się, że żyję, Bobek porządnie szaleje w brzuchu a mnie złapał katar jakiś i ogólne doły, stresy i obawy...czyli wszystko po staremu ;)
witam nową forumowiczkę.
Aga podziwiam Twoją potrójną cierpliwość :)
HOPE kochana nie martw się, Maciuś pewnie wyczuwa Twój stres i to mu nie pomaga, spróbuj może tych herbatek, jak radzą mama i dziewczyny, a jak to nie pomoże to może po prostu jedź z nim do lekarza?
Anielico aż miło widzieć takie posty od Ciebie - aż się gęba sama śmieje! jednak może to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)
Ola i Elza obyście szybko wróciły do formy!
Niunia dobrze, że te mdłości już Ci przeszły, ja swoje do tej pory pamiętam (fuj! ;)
Muśka mam nadzieję, że Ewcia szybko wyrośnie z "mamowania", bo rzeczywiście tatusiowi musi być smutno czasem. może pomoże mu świadomość, że ona nie robi tego specjalnie...
Asiu gratuluję dzielnego małego mężczyzny! teraz to się dopiero zacznie ;)
trzymam kciuki za Okruszki małe i duże, w brzuszkach i na zewnątrz :)
mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam...jeśli tak, to przepraszam i ściskam podwójnie :***
Dzieńdoberek...
Witam dziś się z Wami z lepszym samopoczuciem, a do tego z pięknym słońcem za oknem. Niestety tylko za oknem bo jeszcze trzymam się kwarantanny i nie wychodzę na dwór. Ale otworzyłam lufcik w oknie aby troszkę się przewietrzyło.
Aniaglasgow kochana nie nakręcaj się na zapas. Ja też miałam takie chwile. Myśl pozytywnie i wyobrażaj sobie te przecudne chwile które sie zbliżają do Ciebie. Chwile przyjścia na świat Twojego Bobka :). On tez wyczuwa Twoje lęki więc i reprymenda dla Ciebie.
niunia fajnie, że się odezwałaś. Dobrze, że już mdłości minęły. Ból i obrzęk piersi tez niedługo ulży i będziesz cieszyć się już tylko cudownym stanem.
Anielica tylko Ty Nam się nie rozłóż teraz. Zacznij zapobiegawczo coś brać.
Edytko super, że już po egzaminach i ważne, że do przodu. Ja jeszcze kochana nie jestem spakowana do szpitala. Dopiero za tydzień zamierzam brać się za pranie ciuszków dla Maksia i już małe szykowanko do porodu. Spakować torbę i szczęśliwie spokojnie, oczekiwać.
Muska jak dziś Ewcia???
Asia nic dziwnego, że Łukaszek tak zareagował na ojca jeśli widzi go rzadko a z Tobą bywa 24h/24h. Z drugiej strony dobrze mu tak, niech zobaczy jaki to ból równie dla dziecka jak i dla Ciebie był. Teraz wie co stracił.
natka100 nie czytaj żadnych forów jak oczekujesz teraz na dwie kreseczki jeszcze po takiej stracie jaka Cię spotkała.
Bo nakręcasz się na zapas i wpadasz w paranoje, która może czasem doprowadzić Cię do szaleństwa i obłędu. Wiem, że łatwo mówić i równie wiem jakie są wielkie emocje w oczekiwaniu co miesiąc na te upragnione II kreseczki. Trzymaj się i myśl optymistycznie a z czasem się wszystko ułoży i będzie już tylko dobrze.
Witam
Natka100 Elza prawde mówi, ja sama się tez nakrecałam, bo sobie wyczytałam i zaraz szukałam u siebie.
Muśka u mojego brata jest odwrotnie, wciąż tylko Tatuś i tatuś, mhihi. Jak tatus wróci do domku to nawet obiadu nie może zjeść w spokoju. Jak tatuś wraca to swieto, a jak mama to tylko pytanie masz cos dla nas. To braciszek wychował sobie córcie.
Ola jak dziś się czujesz?? Mam nadzieje, że tych okien nie myjesz.
Niuniu oczekuje razem z Tobą na tą wizytę:) Dobrze, ze mdlości odchodza na bok.
Hope, ja wiem, ze ja dzieci nie mam, ale powiem ci ze mama ma rację. Moja bratowa jak Zuska miała kolki to nie codziennie ale co 3 dzien dawała jej kilka kropelek propolisu- a on na spirytusie. Bo jak powiedziała - dziecko by jej sie umordowało a tak to co 3 dzien spała. Jesli małemu ma pomoc spróbuj dac mu troszeczkę herbatki. A jesli masz jakies watpliwosci lec do lekarza, nikt cie nie skrzyczy, masz prawo niepokoic sie o dziecko a kto ma ci pomoc jak nie pediatra.
No i powiedz jak mineła nocka Maciusiowi.
Aga a jak Twoje skarby??
Edytko no ja sesje tez mam za soba, a od tego weekendu 2 semestr.
Elza zazdrosze ci tego pakowania.
Kurcze wiecie ilez mozna sie od was wszystkich nauczyc skarbnica wiedzy:)
Ja to chora jestem chyba ale ja juz mam upatrzone lózeczko i wozek :( A to wszystko przez kolezanki, które polecały i odradzały.:)
A ja dzis ledwo zyję, na oczy nie widzę. Dycham strasznie, kaszel mam okropny, jakbym płuca miała wypluc a o dole nie wspomnę, dzis z łozka nie wychodzę, tylko pojde do apteki i do sklepu;), ale to moze potem no i musze na kompie przelew zrobic. Ale sie nie daje:)Póki co to latam wciaz do wc, mhihi. Mój M juz raniutko pojechał :( kurcze chyba skoczę do sąsiada i poprosze by mi do sklepu skoczył, mhihi.
Niech sie @ skończy to sie bierzemy ostro do robotki:) trzeba zwiekszyc wreszcie naszą rodzinkę.
Kurcze nawet nie wiem kiedy a w tym roku już piec lat jak z tą moją gangreną po slubie bede. Czas leci szybciusio;)
U mnie nie pada choc pochmurno. Ja chcę wioooooooooooooooooooosnyyyyyyyy!!!!!!1
Dzień dobry kochane
ja już odłożyłam leżakowanie w łóżku, mam dosyć leżenia, bo mam wrażenie że to mnie jeszcze bardziej męczy. Ogólnie słaba jestem, ale jest ok. Jedynie co mnie denerwuje, to że od soboty nie czuję w ogóle smaku. Mąż mi takie pyszności robi a ja w ogóle nie czuję co jem. No ale to pewnie samo przejdzie. U mnie piękne słońce, okien nie myję, bo jak was poczytałam to stwierdziłam że to faktyczne beznadziejny pomysł był ;)
Udanego dnia i dużo słoneczka przesyłam
p.s1 Aguś jak dzisiaj z dzieciaczkami? Mam nadzieję, że spokój i nie dają popalić.
p.s2 Hope i jak Maciuś
p.s3 Przekazuję pozdrowienia od Raratki, na razie brak jej czasu na zaglądanie do nas, ale mam nadzieję, że nadrobi w końcu czytanie :)
p.s4 Asiu w sobotę będzie torcik i balnga dla Łukaszka? Bo jeśli tak to się wirtualnie wpraszam :)
p.s5 Niunia czekam razem z tobą do tego 18 marca i zobaczysz że lekarz powie, że wszystko jest w porządku
p.s6 Natka ty lepiej nie czytaj tych wszystkich forów, bo od tego może tylko głowa boleć i nic poważnego się stamtąd nie dowiesz. Moja koleżanka to wyczytała na jednym z takich forów, że w czasie ciąży nie można kichać, bo się poroni. Więc ty lepiej się nie stresuj na zapas. Wiem że pewnie sobie myślisz, że łatwo mi mówić, ale uwierz mi sama się 4 lata temu wpędziłam w coś takiego i nic dobrego tego nie wyszło, tylko depresja, płaczi negatywne myślenie. Pamiętaj, że pozytywne myśli przyciągają pozytywne rzeczy. Życzę powodzenia.
p.s7 Anielica herbatka z cytrynką, miód, imbir i ... mężczyzna w łóżku i zobaczysz że ci przejdzie :)
p.s8 Elza a pamiętasz jak nam się tu chwaliłaś że w ciąży jesteś? A teraz się za pakowanie torby bierzesz i prasowanie ciuszków. Jejku ale ten czas ucieka. No ale za dwa miesiące już będziesz szczęśliwą mamą i pewnie będziesz tu pisała o swoim Maksiu :)
p.s9 Zmykam, bo pralka mi piszczy że skończyła pranie, więc idę z nią pogadać :)
Miłego dnia
Ola hahahahahahahaha to masz jakąś taką nowoczesną pralkę co gadać potrafi lub jeszcze nie jesteś zdrowa i majaczysz.
Miodu nie znoszę jak i imbiru a faceta nie mam w lóżku do jutra - chyba.
Jej pamietam jak Łukaszek był malusi a tu już roczek:) To i ja się wpraszam na ten torcik wirtualny;)
Hihi ja mam taką pralkę, że jak skończy prać to daje sygnał takie jakieś pikanie. Więc zawsze z P mówimy, aha pralka się odzywa i trzeba iść z nią pogadać, co u nas znaczy wyłączyć.
A ja myślałam że ty napiszesz, że nie masz męża i musisz iść do sąsiada żeby ci do łóżka przyszedł :) hihi a to tylko o zakupy chodziło :)
No ja jeszcze pamiętam jak Asia pisała że jej mąż wybiera się do Egiptu i ona się boi że zacznie rodzić jak jego nie będzie. A to już rok mija. Szok
Anielica ja też za miodem i imbirem nie przepadam, ale jak jestem chora to nie ma gadania, tym się też kuruję. Mój P zawsze też robi takie grzane piwo z ubitym żółtkiem i cukrem. Matko jak to wygrzewa, że trzeba się z dwa razy przebierać. Jak się zaczyna choroba to działa też metoda mokrych skarpetek. Tzn. musisz przez 10-15 minut wygrzać stopy, potem na nie założyć od razu mokre zimne skarpetki i na to ciepłe wełniane suche skarpety i tak się kładziesz spać. Rano od razu jest lepiej i co jest najlepsze w nocy też się wygrzejesz. Na zwykłe przeziębienie działa, ale jak ty zaczyasz kaszleć poważnie to nie wiem czy zadziała.
Zdrówka życzę
Muśka a co u was? Ewunia pewnie nie daje wejść na forum?
Całuski
Witam Kochane :)
Dzięki dziewczynki za trzymanie kciuków za wizytę, choć jeszcze troszkę czasu do niej.
Anielico ale tą swoją koleżanką, która poroniła tydzień temu to mnie nie pocieszyłaś, wręcz odwrotnie :(
Raratko my też Cię bardzo pozdrawiamy i wracaj do nas szybko.
AniaGlasgow fajnie, że maluszek sobie figluje a Ty się niczym nie martw, tylko głowa do góry.
Muśka jak tam Ewunia? Pewnie szaleje od rana :)
A ja się dziś super wyspałam i w miarę dobrze się czuję. Muszę teraz przygotować pracę na zaliczenie na sobotę, więc biorę się do pracy.
Buziaczki :*
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?